Miller: konstruktywne wotum nieufności "natychmiast po zaprzysiężeniu rządu". Prawnicy przestrzegają

Źródło:
Konkret24
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufności
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufnościTVN24
wideo 2/5
Leszek Miller o konstruktywnym wotum nieufnościTVN24

Według byłego premiera można skrócić okres rządów Mateusza Morawieckiego i nowej Rady Ministrów i w to miejsce szybciej powołać Donalda Tuska i jego rząd - wystarczy zastosować procedurę konstruktywnego wotum nieufności. Konstytucjonaliści mają bardzo duże wątpliwości w tej sprawie.

Leszek Miller, były premier rządu SLD-UP-PSL z lat 2001-2004, a obecnie europoseł Koalicji Obywatelskiej, od kilku tygodni lansuje sposób, jaki jego zdaniem przyspieszy dojście do władzy obecnej opozycji. Tym sposobem ma być wniosek o konstruktywne wotum nieufności wobec rządu premiera Mateusza Morawieckiego. Taki pomysł były premier proponował już na początku listopada. Miało to się wydarzyć już na pierwszym posiedzeniu Sejmu po wyborach, po złożeniu dymisji przez premiera. Pomysł potem powtarzał Marek Sawicki, marszałek senior z Polskiego Stronnictwa Ludowego, co było szeroko dyskutowane. Choć Miller i Sawicki twierdzili, że to konstytucyjnie możliwe, to konstytucjonaliści, z którymi wtedy rozmawialiśmy, nie zgadzali się z tą oceną.

Teraz Leszek Miller wraca do swojego pomysłu. Tym razem jednak nie chodzi o konstruktywne wotum nieufności po dymisji rządu, ale tuż po zaprzysiężeniu nowego i przed głosowaniem w Sejmie dla niego wotum zaufania. Polityk podkreśla, że jest to w pełni zgodne z prawem.

"Natychmiast po zaprzysiężeniu rządu Morawieckiego (27 listopada godz.16.30) do Sejmu powinien wpłynąć wniosek o konstruktywne votum nieufności do Rady Ministrów ze wskazaniem Donalda Tuska jako kandydata na premiera" - napisał 26 listopada na platformie X były premier (pisownia oryginalna). "Siedem dni po tym - 4 grudnia - marszałek Sejmu powinien zwołać Izbę i poddać wniosek pod głosowanie. W ten sposób zakończy się mordęga Mateusza i ośmieszanie władzy wykonawczej w oczach obywateli. Nie ma wątpliwości co do legalności tej procedury, jako że nowy rząd Morawieckiego będzie istniał od zaprzysiężenia i wszystkie przepisy konstytucji będą miały do niego zastosowanie" - ocenił. Następnego dnia opublikował kolejny wpis na ten temat: "Widzę, że wielu z Państwa nie dostrzega różnicy między rządem w stanie dymisji, a rządem powołanym przez prezydenta, ale jeszcze przed uzyskaniem sejmowego wotum zaufania. W pierwszym przypadku konstytucja nie zezwala na wotum nieufności, w drugim wniosek o konstruktywne wotum nieufności jest dozwolony". Swoją propozycję powtórzył później w radiu TOK FM. "Wtedy zamiast dwóch tygodni mamy tydzień męczarni nowego rządu pana Morawieckiego" - przekonywał i zapewniał o konstytucyjności swojego pomysłu.

Tezy Leszka Millera znów wywołały dyskusję. Jego wpis ma 320 tys. odsłon i niemal pół tysiąca komentarzy. Internauci popierają: "Zróbmy tak!"; "Oby"; "To byłoby super rozwiązanie"; "Bardzo bym chciała, by ktoś wreszcie przerwał tę bezczelną farsę"; "Słuszny wniosek"; "Nie ma na co czekać". Ale były też głosy przeciwne: "Nie słucham Leszka Millera. On ma oderwane od życia pomysły. To nie jest dobry pomysł" - skomentował w Polsat News współprzewodniczący Nowej Lewicy, wicemarszałek Sejmu Włodzimierz Czarzasty.

Konstytucjonaliści, z którymi rozmawialiśmy, również uważają, że to nie jest dobry pomysł. Mają wątpliwości i przestrzegają przed jego realizacją.

Wotum zaufania a konstruktywne wotum nieufności

Przypomnijmy, że w wyniku wyborów 15 października do Sejmu dostało się pięć ugrupowań. Jak podała Państwowa Komisja Wyborcza, Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 35,38 proc. głosów, Koalicja Obywatelska - 30,70 proc., Trzecia Droga (PSL+Polska 2050) - 14,40 proc., Nowa Lewica - 8,61 proc., a Konfederacja - 7,16 proc. głosów. Tak więc opozycja demokratyczna (KO+Trzecia Droga+Nowa Lewica) może liczyć na 248 mandatów w Sejmie, czyli ma sejmową większość.

W myśl art. 154 konstytucji prezydent desygnuje Prezesa Rady Ministrów. Ten kompletuje rząd i przedstawia jego skład prezydentowi. Następnie prezydent powołuje Prezesa Rady Ministrów i pozostałych członków rządu w ciągu 14 dni od dnia pierwszego posiedzenia Sejmu.

Mimo że z sejmowej arytmetyki wynika, że PiS nie ma szansy na stworzenie rządu, taka misja została powierzona przez prezydenta Mateuszowi Morawieckiemu. Ten przedstawi prezydentowi skład swojego kolejnego rządu, który - jak ogłoszono - zostanie zaprzysiężony 27 listopada. W ciągu kolejnych 14 dni premier przed Sejmem wygłosi program działania rządu. Po expose zwróci się z wnioskiem o udzielenie nowej Radzie Ministrów wotum zaufania. Tak wygląda opisany przez Konstytucję RP pierwszy krok powoływania rządu. Jeśli jednak nowo powołana Rada Ministrów nie zdobędzie zaufania posłów, premier podaje się do dymisji, a inicjatywę w tej sprawie przejmuje Sejm (to drugi krok konstytucyjny). Prezydent zaś dotychczasowemu rządowi powierza dalsze sprawowanie obowiązków.

Wszystko wskazuje na to, że Mateuszowi Morawieckiemu nie powiedzie się misja uzyskania w Sejmie poparcia dla swojego rządu i wówczas w drugim konstytucyjnym kroku to Sejm wskaże nowego premiera - Donalda Tuska, co wynika z umowy koalicyjnej zawartej przez cztery ugrupowania. Może się to jednak stać dopiero w pierwszej połowie grudnia.

Według pomysłu Leszka Millera opozycja może zyskać władzę szybciej. Były premier postuluje, by tuż po zaprzysiężeniu nowego rządu Mateusza Morawieckiego, a jeszcze przed głosowaniem wotum zaufania, do Sejmu złożyć wniosek o konstruktywne wotum nieufności i nad nim preprowadzić głosowanie. Czym jest konstruktywne wotum nieufności? To procedura opisana w art. 158 konstytucji. Wnioskuje o nie grupa co najmniej 46 posłów. We wniosku muszą wskazać imiennie kandydata, który miałby objąć urząd premiera w miejsce odwoływanego. Następnie musi upłynąć co najmniej siedem dni, zanim Sejm będzie mógł zagłosować nad wnioskiem. Do wyrażenia wotum nieufności potrzebna jest większość bezwzględna, czyli 231 posłów (więcej głosujących za wnioskiem niż tych przeciwnych i wstrzymujących się). Jeśli Sejm wyrazi takie konstruktywne wotum nieufności, prezydent musi przyjąć dymisję rządu i powołać wskazanego we wniosku nowego premiera, który następnie przedstawia mu nowych ministrów. Tak wybrany rząd nie musi ponownie uzyskiwać wotum zaufania: po przedstawieniu ministrów prezydent odbiera od nich przysięgę i nowy rząd zaczyna funkcjonować.

Gdyby więc pomysł Leszka Millera się zrealizował i wszystko poszło po jego myśli, w pierwszym tygodniu grudnia Sejm poprzez konstruktywne wotum nieufności może doprowadzić do wyboru Donalda Tuska na premiera. Teoretycznie więc głosowanie nad wotum zaufania wobec rządu premiera Morawieckiego byłoby bezprzedmiotowe. Prawnicy jednak są sceptyczni.

Konstytucjonaliści: nie zawsze pożądane; obchodzenie konstytucji; nie powinno być stosowane; niedopuszczalne

W opublikowanej 10 listopada 2023 roku analizie w serwisie Konstytucyjny.pl dr Maciej Pach z Katedry Prawa Konstytucyjnego na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego pisze wprawdzie, że "w świetle Konstytucji RP jest dozwolone wyrażenie przez Sejm wotum nieufności Radzie Ministrów, która została już powołana przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, ale jeszcze nie udzielono jej wotum zaufania w trybie art. 154 ust. 2 Konstytucji", ale dodaje, że "nie zawsze to (...) będzie się jawić jako pożądane". Argumentuje, że może to skutkować "dającą się wyobrazić – choć bezprawną – reakcję Prezydenta RP w postaci odmowy powołania wybranego przez Sejm Prezesa Rady Ministrów oraz na jego wniosek – pozostałych członków rządu".

"Pomysł Leszka Millera jest formalnie do zrealizowania. Będzie powołany rząd, można mu wyrazić wotum nieufności" - uważa dr hab. Joanna Juchniewicz z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie. Również jednak i ona ma wątpliwości. "Ale to obchodzenie konstytucyjnego trybu powoływania Rady Ministrów, wykorzystanie instytucji wotum nieufności, by obejść tryb tworzenia rządu. Bo konstruktywne wotum nieufności wykorzystujemy, kiedy powołany rząd, który uzyskał wotum zaufania, z jakichś powodów traci to zaufanie i większość chce doprowadzić do zmiany na stanowisku premiera" - zauważa.

- Wotum nieufności nie powinno być stosowane w sytuacjach nietypowych, tj. gdy trwa procedura powoływania Rady Ministrów i jesteśmy na jednym z jej etapów (niezakończonych) albo gdy dymisja została przyjęta na pierwszym posiedzeniu Sejmu, a prezydent powierzył Radzie Ministrów dalsze sprawowanie obowiązków do czasu powołania nowej Rady Ministrów. Logicznie rzecz ujmując - nie ma wtedy rządu - więc nie ma wobec kogo konstruktywnego wotum nieufności złożyć, albo po zaprzysiężeniu Rady Ministrów, ale przed etapem sejmowego głosowania nad wotum zaufania w ramach "pierwszego kroku" - wyjaśnia Konkret24 dr Monika Haczkowska, konstytucjonalistka z Polskiego Towarzystwa Prawa Konstytucyjnego. Zwraca uwagę na jeszcze jedną rzecz. Po wyrażeniu wotum nieufności i tak Prezes Rady Ministrów musiałby złożyć dymisję, a prezydent musiałby ją przyjąć. Nie wiadomo, kiedy by to zrobił, choć powinien zrobić to bez zbędnej zwłoki. - Pozostaje zatem pytanie, ile czasu tak naprawdę się zyska - zastanawia się ekspertka.

Bardziej stanowczy w ocenach jest dr Mateusz Radajewski z Katedry Prawa Uniwersytetu SWPS. Pomysł Leszka Millera uważa za niedopuszczalny. W jego ocenie byłoby to obejście konstytucyjnych trzech kroków powstawania nowego rządu. "Artykuł 154 Konstytucji RP wyraźnie przyznaje premierowi wskazanemu w tzw. pierwszym kroku prawo do przedstawienia expose w ciągu 14 dni od powołania. Sejm nie może pozbawić go tego prawa przez wcześniejsze wyrażenie mu wotum nieufności. Sejm swoje stanowisko co do danego rządu może wyrazić dopiero po wysłuchaniu expose. Instytucja konstruktywnego wotum nieufności, o którym mowa w art. 158 Konstytucji RP, służy do odwołania rządu, który wcześniej cieszył się poparciem Sejmu, ale je utracił. Innymi słowy - w świetle obecnie obowiązujących regulacji nie można wyrazić wotum nieufności rządowi, który nie uzyskał jeszcze wotum zaufania" - wyjaśnia w przesłanej Konkret24 analizie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24

Prezydent Rosji "przedstawia warunki zawieszenia broni" - informują prorosyjskie konta w serwisie X, na Facebooku i Instagramie. Do przekazu, który w ostatnich dniach krąży w mediach społecznościowych, załączane jest nagranie z wystąpienia Władimira Putina. Wyjaśniamy, czego dotyczy.

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

"Putin przedstawia warunki zawieszenia broni". Kiedy?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Michał Dworczyk twierdzi, że polskie firmy zbrojeniowe dostały niewielką część środków unijnych na wsparcie przemysłu obronnego, bo to głównie Niemcy miały "głos decydujący". Wprowadza opinię publiczną w błąd, pomijając istotne fakty. Przyczyna leży po stronie polskich firm.

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Dworczyk o faworyzowaniu przemysłu obronnego Niemiec w UE. A jak było?

Źródło:
Konkret24

Epidemia odry w Teksasie i teorie amerykańskiego sekretarza zdrowia Roberta F. Kennedy'ego Jr. na temat szczepionek spowodowały, że w polskiej sieci wraca dyskusja, czy warto się szczepić. Przypominamy, dlaczego nie można dopuścić do przekroczenia "czerwonej linii" - i sprawdzamy, jak jest obecnie w Polsce.

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Szczepienia na odrę. Ile brakuje do przekroczenia "czerwonej linii"?

Źródło:
Konkret24

Internauci publikują w sieci zdjęcie, które rzekomo ma pokazywać, jak amerykański lotniskowiec radzi sobie atakowany rakietami i dronami. Ta ilustracja nie jest prawdziwa.

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

"USA niszczy dziesiątki pocisków Huti"? Ta ilustracja pokazuje coś innego

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu wiceprezydent USA J.D. Vance miał powiedzieć, że Stany Zjednoczone dla dobra Europy "muszą trwale zneutralizować Niemcy". To manipulacja.

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

J.D. Vance powiedział: "Ameryka musi zneutralizować Niemcy"?

Źródło:
Konkret24

"Zmarła po pięciu godzinach przesłuchania"; "zginęła z rąk naszych przeciwników", "zapłaciła najwyższą cenę" - tak w dwa dni po śmierci Barbary Skrzypek politycy PiS zbudowali narrację o tym, że jej zgon jest wynikiem przesłuchania w prokuraturze. Przedstawiamy kalendarium wydarzeń.

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Śmierć Barbary Skrzypek. Jak zbudowano przekaz "pierwsza ofiara reżimu"

Źródło:
Konkret24

"Demokracja to ułuda", "u nas też musi do tego dojść" - tak internauci komentują nagranie z Grecji, gdzie obywatele starli się z policją. Według popularnego przekazu protesty wywołała polityka rządu wobec Ukrainy. Tymczasem powód protestów był inny.

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Zamieszki w Grecji z powodu wsparcia dla Ukrainy? Co to za protesty

Źródło:
Konkret24

Oddano Unii Europejskiej kontrolę nad Wojskiem Polskim, odebrano państwom decyzyjność w sprawach obrony - tak europosłowie PiS tłumaczą, dlaczego głosowali przeciw rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej między innymi Tarczy Wschód. Twierdzą też, że projekt nie jest realizowany. Ich tezy wprowadzają w błąd opinię publiczną.

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Tarcza Wschód: co już zrobiono. Manipulacje PiS po głosowaniu w PE

Źródło:
Konkret24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24

"Telewizja uczy dzieci nienawiści!", "spot propagandowy uczy najmłodszych donosicielstwa" - komentują internauci, oburzeni rzekomą reklamą, która miała się ukazać w ukraińskiej stacji dla dzieci. Przestrzegamy: to fałszywka. I kolejny przykład rosyjskiej dezinformacji uderzającej w Ukrainę.

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

"Zgłoś zdradę", donieś na rodzinę. Uwaga: rosyjska fałszywka

Źródło:
Konkret24

Nienaturalnie wykręcone dłonie, znikające ręce i palce - tak wyglądają na zdjęciu kobiety, które rzekomo wspierają kampanię Karola Nawrockiego. Politycy PiS rozsyłają fotografię, a internauci zachwycają się akcją wyborczyń. Tylko że one nie istnieją.

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

"Polskie dziewczyny za Nawrockim". Wygenerowane komputerowo

Źródło:
Konkret24

Plotka o rzekomej konsultacji Wołodymyra Zełenskiego z politykami amerykańskiej Partii Demokratycznej obiegła internet. Prezydent Ukrainy jakoby był namawiany do twardej postawy wobec Donalda Trumpa. Wyjaśniamy, jaką drogę pokonała ta nieprawdziwa informacja, która dotarła do ludzi z najbliższego otoczenia prezydenta Stanów Zjednoczonych.

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Plotka o spotkaniu Trump-Zełenski. Jak otoczenie prezydenta USA tworzy fikcję

Źródło:
Konkret24

Jak to jest z produkcją amunicji w Polsce? Zdaniem polityków Konfederacji "nie mamy produkcji amunicji", według innych polityków - mamy, tylko zbyt małą. Sednem sporu jest posiadanie własnych surowców. Wyjaśniamy.

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

"Polska nie produkuje amunicji"? Jest pewien problem

Źródło:
Konkret24

"Jak jesteś chory przewlekle, to się ciebie nie leczy, tylko trafiasz na listę do 'odstrzału'" - straszą internauci. W szpitalnych oddziałach ratunkowych rzekomo segregowani są pacjenci, którzy "kwalifikują się do wręczenia protokołu zapobiegania terapii daremniej". To przekaz towarzyszący popularnemu nagraniu, które krąży w mediach społecznościowych. To całkowita nieprawda i szerzenie dezinformacji. Wyjaśniamy.

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

"Segregacja pacjentów na SOR-ach"? Kłamstwa o terapii daremnej

Źródło:
Konkret24

Zdaniem wicemarszałka Sejmu Piotra Zgorzelskiego nastały czasy, gdy Rosja wróciła do realizacji doktryny Primakowa, a Stany Zjednoczone ożywiły doktrynę Monroego. Dwa wielkie mocarstwa i dwie metody prowadzenia polityki zagranicznej - o co chodzi? Eksperci oceniają, czy teza wicemarszałka jest trafna.

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Trump kontra Putin. Doktryny dwóch mocarstw znowu żywe? "Widać echa"

Źródło:
Konkret24

"Czas się zastanowić, komu naprawdę warto pomagać", "zamiast wdzięczności aroganckie komentarze" - reagują internauci na masowo rozpowszechniany film. W nim rzekomo "niewdzięczna Oksana" krytykuje bowiem paczkę pomocową otrzymaną z Polski. Uwaga: to rosyjska i antyukraińska dezinformacja. Film zmanipulowano, prawdziwa autorka mówiła coś odwrotnego.

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Ukrainka "pogardza żywnością z Polski"? Nie wierzcie w ten film

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie ukraińskiego nagrobka ma być dowodem na to, że ojciec obecnego ministra sprawiedliwości Adama Bodnara rzekomo miał powiązania z ukraińską organizacją UPA. Wyjaśniamy.

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

"Grób ojca Adama Bodnara"? Minister wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Polityk Konfederacji przestrzega, że w Unii Europejskiej może zostać wprowadzony zakaz środków do walki z gryzoniami. Internauci reagują na to oburzeniem. Komisja Europejska uspokaja.

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Unia Europejska "zakaże trutek na szczury"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział plany na zwiększenie obronności, w tym szkolenia wojskowe i potencjalne wycofanie Polski z konwencji ottawskiej i dublińskiej. Wywołało to wiele komentarzy, szczególnie w kontekście konwencji dublińskiej. Wyjaśniamy, co to za umowy i czego dotyczą.

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Konwencja ottawska i dublińska. Tusk wypowiedział? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Wobec zapowiedzi administracji Donalda Trumpa, że warto postawić na reset relacji z Rosją, przypominane są kontakty obecnego prezydenta USA z ludźmi Kremla w przeszłości. W ten sposób nową odsłonę zyskał przekaz, jakoby w latach 80. Trump miał zostać zwerbowany przez radzieckie KGB. Wyjaśniamy, ile w tym prawdy.

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Trump, agent "Krasnov" i KGB. Co to za historia

Źródło:
Snopes

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki wciąż mówi o "trzykrotnym spadku przyjęć" do wojska. Według szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego w razie konfliktu Polska może stworzyć półmilionową armię. A jak jest naprawdę z liczebnością naszej armii i rekrutacją do niej? Prezentujemy dane Ministerstwa Obrony Narodowej.

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Ilu mamy "żołnierzy pod bronią", a ilu rekrutujemy co roku. Najnowsze dane

Źródło:
Konkret24