Mniej resortów, ale ministrów niewiele mniej. Rząd niezbyt odchudzony


"Rząd będzie odchudzony", "mniejszy, zwarty, silny" – zapowiadali politycy Zjednoczonej Prawicy, przystępując do negocjacji o rekonstrukcji rządu Mateusza Morawieckiego. W nowym gabinecie ministerstw jest wprawdzie o pięć mniej, ale stanowisk ministerialnych ubyło niewiele.

Zaprzysiężenie nowych ministrów w rządzie Mateusza Morawieckiego, które odbyło się 6 października w Pałacu Prezydenckim, było zwieńczeniem ponad dwumiesięcznych przygotowań i negocjacji w ramach Zjednoczonej Prawicy. Od sierpnia w publicznych wypowiedziach politycy Zjednoczonej Prawicy podkreślali, że rekonstrukcja rządu ma doprowadzić do jego odchudzenia.

Po rekonstrukcji z 20 ministerstw zostało 15, będą dwa nowe urzędy centralne. Sprawdziliśmy, czy nowy rząd jest rzeczywiście mniej liczny osobowo niż poprzedni - i jak bardzo.

Prezydent Andrzej Duda ocenia zmiany w rządzie
Prezydent Andrzej Duda ocenia zmiany w rządzie tvn24

Rekonstrukcję rządu opóźniono o jeden dzień po tym, jak u kandydata na nowego ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka testy miały wykazać obecność koronawirusa. Ze względu na kwarantannę nie odebrał od Andrzeja Dudy 6 października aktu powołania - tak więc ministrem edukacji jest wciąż Dariusz Piontkowski, a ministrem nauki i szkolnictwa wyższego Wojciech Murdzek. Obaj zachowują posady do czasu powołania ministra edukacji i nauki.

Prezydent powołał premiera Mateusza Morawieckiego dodatkowo na ministra cyfryzacji. Nowymi członkami gabinetu zostali: wicepremier Jarosław Kaczyński; wicepremier Jarosław Gowin - także minister rozwoju, pracy i technologii, Grzegorz Puda - minister rolnictwa i rozwoju wsi; ministrowie członkowie Rady Ministrów - Michał Wójcik i Michał Cieślak.

Na czele nowo utworzonych resortów stanęli: wicepremier Piotr Gliński - minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu; Tadeusz Kościński - minister finansów, funduszy i polityki regionalnej; Michał Kurtyka - minister klimatu i środowiska; Marlena Maląg - minister rodziny i polityki społecznej.

Rząd Mateusza Morawieckiego w dniu powołania 6 października 2020 rokuKPRM

Ministerstw mniej

Nowy rząd tworzą więc obecnie:

- Premier Mateusz Morawiecki; minister cyfryzacji

- Wicepremierzy - Jarosław Kaczyński; Piotr Gliński, minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu; Jarosław Gowin, minister rozwoju, pracy i technologii; Jacek Sasin, minister aktywów państwowych;

- Ministrowie:; Tadeusz Kościński, minister finansów, funduszy i polityki regionalnej; Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska; Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury; Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej; Marlena Maląg, minister rodziny i polityki społecznej; Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi; Zbigniew Ziobro, minister sprawiedliwości; Mariusz Kamiński, minister spraw wewnętrznych i administracji; Zbigniew Rau, minister spraw zagranicznych; Adam Niedzielski, minister zdrowia; Wojciech Murdzek, minister nauki i szkolnictwa wyższego; Dariusz Piontkowski, minister edukacji;

- Ministrowie - członkowie Rady Ministrów: Michał Dworczyk, Łukasz Schreiber, Konrad Szymański, Michał Wójcik, Michał Cieślak.

Nowe twarze w rządzie to: Jarosław Kaczyński, Jarosław Gowin, Grzegorz Puda, Michał Wójcik, Michał Cieślak.

Premier przedstawił skład nowego rządu. Przemysław Czarnek ma być ministrem edukacji
Premier przedstawił skład nowego rządu. Przemysław Czarnek ma być ministrem edukacjiFakty TVN

Jak wcześniej zapowiadał na Twitterze szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, połączone zostają: Ministerstwo Edukacji i Ministerstwo Nauki; Ministerstwo Finansów oraz Ministerstwo Funduszy i Polityki Regionalnej; Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Klimatu. Znika jako osobny resort Ministerstwo Rozwoju - wchłania je Ministerstwo Pracy, Rozwoju i Technologii, które przejmuje też sprawy rynku pracy z dawnego Ministerstwa Pracy, Rodziny i Polityki społecznej.

Struktura nowego rządu @michaldworczyk

Likwidacji ulegnie Ministerstwo Cyfryzacji jako osobny urząd, ale ten dział przechodzi do Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Ministerstwo Sportu zostaje przekształcone w Rządowe Centrum Sportu, które będzie nadzorował wicepremier Piotr Gliński. Z Ministerstwa Gospodarki Morskiej i Żeglugi Śródlądowej zostanie utworzony Główny Urząd Morski, który będzie nadzorował minister infrastruktury.

Nowy rząd, biorąc pod uwagę konstytucyjnych ministrów, liczy 22 osoby.

"Mniejszy, zwarty, silny"

Temat rekonstrukcji rządu pojawił się po wyborach prezydenckich, a wywołał go prezes PiS Jarosław Kaczyński. Tydzień po wygranej Andrzeja Dudy w wywiadzie dla Polskiego Radia zapowiedział zmiany w rządzie: "Premier zostaje, ale rząd ma być inaczej skonstruowany, w sposób taki, który zlikwiduje stan, w którym niektóre decyzje są podejmowane w kilku ministerstwach, muszą przejść przez kilka ministerstw". Potem, w wywiadzie dla PAP z 5 sierpnia, prezes PiS sugerował, że ministerstw będzie 12.

Ze względu na kryzys wywołany sprzeciwem Solidarnej Polski wobec ustawy o ochronie zwierząt i ustawy o zniesieniu odpowiedzialności karnej urzędników negocjacje w sprawie rekonstrukcji rządu zakończyły się dopiero 26 września.

Kryzys w Zjednoczonej Prawicy opanowany. Liderzy wracają do rozmów o rekonstrukcji rządu
Kryzys w Zjednoczonej Prawicy opanowany. Liderzy wracają do rozmów o rekonstrukcji rząduFakty po południu

W sierpniu w publicznych wypowiedziach na temat rekonstrukcji rządu politycy PiS podkreślali, że ma ona doprowadzić do odchudzenia gabinetu Morawieckiego. "Mniejsza ilość resortów będzie oznaczała niewielką ilość ministrów konstytucyjnych, a także mniejszą ilość wiceministrów, sekretarzy i podsekretarzy stanu" - mówił 21 sierpnia w radiu katolickim europoseł PiS Ryszard Czarnecki (cytat za dorzeczy.pl).

"Na jesieni po rekonstrukcji będzie rząd mniejszy, zwarty i silny mocnymi postaciami" – tego samego dnia napisał na Twitterze wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Błażej Poboży, odnosząc się do krytycznego komentarza prof. Stanisława Żerki wobec nowych ministrów zdrowia i spraw zagranicznych.

Na początku września, gdy toczyły się negocjacje w sprawie kształtu rządu, wicerzecznik PiS Radosław Fogiel przekonywał, że lepiej, gdy będzie mniej ministrów, ale "o szerszych zakresach kompetencji, mogących podejmować decyzje w całości sfer, za które odpowiadają". "Punkt wyjściowy 12 ministerstw jest obowiązujący. On oczywiście może się zmienić, ale zależy nam na zdecydowanym odchudzeniu rządu, na zdecydowanym zmniejszeniu liczby resortów" - mówił 9 września w RMF FM.

"Celem nie było odchudzenie"

Im bliżej było do dnia ogłoszenia składu nowego rządu, tym narracja dotycząca celu rekonstrukcji ulegała zmianie. Adam Bielan tłumaczył w Tok FM 5 października, że w rekonstrukcji gabinetu wcale nie chodziło o odchudzanie ani oszczędności.

"Celem rekonstrukcji nie było odchudzenie rządu, bo oszczędności z tego tytułu dla budżetu państwa są minimalne. Celem było usprawnienie podejmowania decyzji, czyli zmniejszenie liczby resortów, przyspieszenie procesu uzgodnień międzyresortowych i walka z tak zwaną Polską silosową, czyli ze zjawiskiem brak współpracy pomiędzy poszczególnymi resortami" - wyjaśniał.

Jarosław Kaczyński powołany na stanowisko wicepremiera
Jarosław Kaczyński powołany na stanowisko wicepremieratvn24

Powrót do liczebności pierwszego rządu Morawieckiego

Porównując skład nowego i poprzedniego gabinetu Mateusza Morawieckiego pod względem liczby konstytucyjnych ministrów, można stwierdzić, że tym razem nie chodziło o "odchudzenie rządu". Mimo mniejszej liczby ministerstw o sześć liczba członków Rady Ministrów zmalała tylko z 24 do 22.

Trzeci gabinet Morawieckiego składa się z premiera, wicepremiera bez teki (Jarosław Kaczyński jako szef Komitetu RM do spraw Bezpieczeństwa), 3 wicepremierów - szefów resortów, 12 ministrów – szefów resortów, 5 ministrów – członków Rady Ministrów.

Tym samym trzeci rząd Morawieckiego pod względem liczebności zrównał się z pierwszym rządem Morawieckiego powołanym 11 grudnia 2017 roku.

Nie jest najchudszym rządem III RP. Takim był rząd Leszka Millera, który w dniu powołania (19 października 2001 roku) liczył 16 osób.

Liczebność polskich rządów w latach 1989-2020

Jak wynika z wyliczeń Konkret24, obecnie spośród 27 państw Unii Europejskiej liczniejsze są tylko rządy Hiszpanii, Szwecji i Włoch.

Kancelaria premiera – superurząd

W nowej strukturze niejako superministerstwem staje się Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Przed rekonstrukcją jej kierownictwo liczyło 16 osób: premier, 3 wicepremierów, 3 ministrów – członków RM, minister spraw wewnętrznych i administracji jako koordynator służb specjalnych, 5 sekretarzy stanu, 2 podsekretarzy stanu i dyrektor generalny.

Kierownictwo Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wg. stanu na 5 października 2020 roku

Teraz kierownictwo KPRM będzie liczyć najprawdopodobniej 19 osób – dochodzą bowiem wicepremier Jarosław Kaczyński, dwóch ministrów – członków RM z Solidarnej Polski i Porozumienia, a także prawdopodobnie Marek Zagórski, były minister cyfryzacji, który w KPRM ma się zająć nadzorem nad informatyzacją państwa.

Dla każdego z nowych ministrów urzędujących w budynku przy Al. Ujazdowskich 3 w Warszawie trzeba będzie utworzyć sekretariaty, powołać szefów gabinetów, doradców, ekspertów, zapewnić obsługę administracyjną itp. - co wiąże się z dodatkowymi kosztami.

W budżecie na 2021 rok wydatki na "obsługę merytoryczną i kancelaryjno-biurową Prezesa Rady Ministrów, Rady Ministrów i członków Rady Ministrów" mają wynieść ok. 284,3 mln zł – o ok. 65 mln zł mniej niż planowane wydatki na ten cel w 2020 roku.

Jeszcze wiceministrowie

Powołanie przez prezydenta członków gabinetu nie kończy rządowych układanek. Trzeba bowiem mianować wiceministrów – sekretarzy i podsekretarzy stanu – w nowych resortach. Ich liczba z pewnością będzie zależała od negocjacji koalicyjnych.

W ministerstwach sprzed rekonstrukcji, według naszych obliczeń na koniec września tego roku, było 72 sekretarzy i podsekretarzy stanu. W połowie sierpnia było ich 81.

Autor: Piotr Jaźwiński, współpraca: Klara Mirecka / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Radek Pietruszka/PAP

Pozostałe wiadomości

Po ułaskawieniu Roberta Bąkiewicza przez prezydenta Andrzeja Dudę obrońcy tej decyzji szerzą narrację o niewinnie skazanym za "obronę Kościoła przed barbarzyńcami". Absurd? Nie, przemyślana retoryka. I znana metoda budowania poparcia z wykorzystaniem fałszywego założenia.

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Bąkiewicz jako "obrońca Kościoła" kontra "barbarzyńcy". Tu nie ma przypadku

Źródło:
TVN24+

Europosłowie Adam Bielan i Patryk Jaki sugerują, że Niemcy zawracają migrantów wyłącznie do Polski. Tak nie jest - dane pokazują, że Niemcy stosują tę procedurę wobec innych sąsiadów.

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Bielan i Jaki: "robią to tylko z Polską". No nie

Źródło:
Konkret24

"To już jest anektowanie terenów należących do Polski" - w tym duchu komentowana jest nagłaśniana w sieci informacja, że Polska oddała most graniczny w Słubicach pod zarząd Niemiec. Wpisuje się ona w prowadzoną przez prawicę i środowiska narodowe akcję polityczną, lecz błędnie jest łączona zarówno z obecnym rządem, jak i z tematem migrantów. To długa historia. Wyjaśniamy.

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Polska "oddała most pod zarząd Niemiec"? Ten tak, ale inne "dostała"

Źródło:
Konkret24

"Kpiny", "bezczelność" - tak internauci komentują przemówienie ambasadora Ukrainy w Polsce wygłoszone na obchodach rocznicy rzezi wołyńskiej. A to za sprawą nagrania, które krąży w sieci. Przekaz jest jednak fake newsem.

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Ambasador Ukrainy o Wołyniu mówił 10 sekund? "Muszę zabrać głos"

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki opublikował w mediach społecznościowych film pokazujący "niemieckie wojsko" w okolicach Lubieszyna, pytając, kiedy rząd "z tym skończy". W ten sposób podważył nie tylko obecność wojsk NATO w Polsce, ale też udział Polski w sojuszu.

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Morawiecki o "niemieckim wojsku" w Polsce. "Kłamstwem walczy o zasięg"

Źródło:
Konkret24

Politycy prawicy - a za nimi internauci - zwracają ostatnio uwagę na wszystko, co niemieckie bądź z Niemiec, komentując to jako zagrożenie dla Polski. Tak też się stało, gdy na Wałach Chrobrego w Szczecinie zacumowała niemiecka korweta. Padały nawet komentarze o możliwej prowokacji wobec Polski. Ten alarmujący ton i wzbudzający strach polityczny przekaz jest bezzasadny.

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Niemiecka korweta Braunschweig w Szczecinie. "Co to ma być?" 

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Patryk Jaki przekonuje, że obecny rząd wydaje więcej wiz pracowniczych obcokrajowcom niż poprzednie. Dane, które otrzymaliśmy z MSZ, pokazują coś innego.

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Patryk Jaki: "wiz pracowniczych jest teraz więcej". A naprawdę? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Nowa ustawa spowoduje, że polski gaz będzie magazynowany w Niemczech - alarmują politycy opozycji i prawicowe media. To fałszywa narracja zbudowana na wielostopniowej manipulacji. W jej przypadku szczególnie istotne jest, jak powstała.

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

"Polski gaz u Niemca"? Tekst Obajtka i ustawa z czasów PiS

Źródło:
Konkret24

Po rocznicy rzezi wołyńskiej w sieci pojawiło się zdjęcie, które rzekomo przedstawia szczątki ofiar w zbiorowej mogile. Drastyczny opis informuje o "10 000 czaszkach małych dzieci". Fotografia nie ma jednak nic wspólnego z ludobójstwem na Wołyniu. Wyjaśniamy, co wiadomo o grobie i ofiarach, które się w nim znajdują.

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

"10 000 czaszek małych dzieci" zabitych podczas rzezi wołyńskiej? Co widać na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

"To jest mocne" - napisał rzecznik rządu Adam Szłapka, publikując w mediach społecznościowych "wyciąg z systemu wizowego", który miał udowadniać, że za rządów Zjednoczonej Prawicy nie kontrolowano migracji do Polski. Tylko że akurat nie te dane to pokazują.

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Adam Szłapka pokazuje dane o "niekontrolowanej migracji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Wizualizacje remontowanych kamienic we Wrocławiu wywołały poruszenie w sieci. Na budynkach widać bowiem szyldy w językach polskim i niemieckim. Czy rzeczywiście tam wiszą? My sprawdziliśmy, a inwestor wyjaśnia.

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Niemieckie szyldy na kamienicach we Wrocławiu? "Charakter ilustracyjny"

Źródło:
Konkret24

"Biurokratyczny zamordyzm w plastikowym wydaniu" - grzmiał w Sejmie poseł Konfederacji Witold Tumanowicz, twierdząc, że szwedzka fundacja wykazała wzrost liczby wyrzucanych nakrętek po tym, jak Unia Europejska nakazała przytwierdzać je do butelek. Tylko że to nieprawda.

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

"Unijne nakrętki". Konfederacja cytuje szwedzki raport. Oto jak zmyśla

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy polski polityk wprost podważa zbrodnie popełnione w Auschwitz-Birkenau, w sieci rozpowszechniane są grafiki AI, które mają imitować autentyczne obrazy pokazujące sceny z tego obozu zagłady. Powstają często na bazie prawdziwych, zachowanych zdjęć. "Manipulowanie takim obrazem dla rozrywki bezcześci go" - przestrzega muzeum. Apeluje o niepodawanie dalej takich postów.

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Nieautentyczne obrazy o Auschwitz. Muzeum apeluje do internautów

Źródło:
Konkret24

Iga Świątek pokonała Amandę Anisimovą w finale Wimbledonu, przechodząc do historii tenisa. Jej zwycięstwo skomentował premier Donald Tusk, lecz nie ustrzegł się przy tym wpadki.

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Tusk o Świątek: "jeszcze nikt nigdy" nie wygrał tak finału Wimbledonu. Wygrał

Źródło:
Konkret24

W gorącej dyskusji na temat migrantów "przerzucanych" przez niemiecką granicę politycy opozycji stawiają za wzór Danię i Luksemburg. Według nich te dwa kraje mają nie przyjmować żadnych migrantów z Niemiec. Sprawdziliśmy więc, jak to jest. Publikujemy najnowsze niemieckie statystyki.

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Nie tylko do Polski. Do których krajów Niemcy zawracają migrantów. Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Te historie poruszają. Szczególnie tych rodziców, którzy stracili dzieci, a teraz widzą zdjęcia nastolatków i czytają, że zginęli w wypadkach, lecz ich organy posłużyły do przeszczepów. Autorzy takich wpisów "błagają o udostępnienia" - a my ostrzegamy: to fake newsy.

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

"Odszedł z tego świata". Fałszywe zdjęcia i prawdziwe żerowanie na uczuciach

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS postanowił zaalarmować o wzroście bezrobocia wśród młodych ludzi w Polsce. Choć posłużył się wiarygodnymi danymi, to przedstawił je w taki sposób, że czytelnik może wyciągać błędne wnioski. Wyjaśniamy.

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Poseł PiS zrobił wykres wzrostu bezrobocia. Co policzył, a czego nie?

Źródło:
Konkret24

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24