Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Źródło:
Konkret24
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierki
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierkiTVN24
wideo 2/8
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierkiTVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości powtarzają, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia blokuje rozpatrywanie projektów uchwał i ustaw, mimo że obiecał zlikwidować tak zwaną sejmową zamrażarkę. Mówią nieprawdę, używając tego potocznego określenia pewnego etapu procesu legislacyjnego niezgodnie z tym, co ono oznacza. Wyjaśniamy.

Politycy PiS zarzucają marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, że zapowiedział likwidację tzw. zamrażarki sejmowej, a zamrażarka jednak działa. Premier Mateusz Morawiecki 28 listopada w Sejmie oświadczył: "Mamy konkretne ustawy. One zostały skierowane do przeprocedowania, ale nie zauważyłem ich w porządku obrad" - i wymienił projekty ustaw dotyczących wakacji kredytowych, zerowego VAT na żywność, zamrożenia cen energii i emerytur stażowych. "Czy te słowa dotyczące wyrzucenia zamrażarki były tylko czczą obietnicą? Czy w ślad za nimi pójdzie rzetelna, rzeczowa, poważna, realna praca nad ustawami, które zgłosiliśmy do Wysokiej Izby do przeprocedowania?" - pytał premier.

Tego samego dnia poseł PiS i były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński napisał na profilu w serwisie X: "Zamrażarka Hołowni już działa na pełnych obrotach – i blokuje rozpatrzenie uchwały ws. zmiany traktatów UE. Marszałek Szymon Hołownia obiecywał, że uchwała zostanie rozpatrzona przez komisję ds. Unii Europejskiej. Głosami Platformy, 'Trzeciej Drogi' i Lewicy komisja wlasnie odrzuciła wniosek PiS o procedowanie tej uchwały" (pisownia postów oryginalna).

Wielu komentujących wpis Jabłońskiego zwracało uwagę, że polityk błędnie pisze o "zamrażarce", bo projekt, o którym wspomina, został skierowany przez marszałka do prac sejmowych. "Jeśli wniosek został odrzucony, oznacza że był głosowany, więc per definicion nie mógł się znaleźć w zamrażarce"; "Marszałek obiecał, że komisja to rozpatrzy. Rozpatrzyła? Rozpatrzyła. Marszałek dotrzymał słowa"; "Zamrażarka polega na tym, że jakaś ustawa, uchwała, punkt obrad nie jest procedowany (tzn. nie jest poddawany pod głosowanie). Tutaj po prostu przegraliście głosowanie. I proszę się do tego Panie Ministrze przyzwyczajać" - zwracali uwagę internauci.

Krzysztof Izdebski z Open Spending EU Coalition i ekspert Fundacji Batorego, tak skomentował w serwisie X wystąpienie Morawieckiego na temat zamrażarki: "Odchodzące władze tak bardzo lekceważyły zasady procesu legislacyjnego, że biedny PMM nie ma pojęcia na czym on w ogóle polega. No bo nie zakładam, że z tą zamrażarką świadomie wystawia się na pośmiewisko".

Rzeczywiście, politycy PiS forsują fałszywy przekaz o "zamrażarce marszałka Sejmu", bo to pojęcie oznacza inną sytuację, niż wskazują. Na przykładzie projektów ustaw wspomnianych przez premiera Morawieckiego i uchwały wspomnianej przez Pawła Jabłońskiego wyjaśniamy, na czym polega ta manipulacja.

Co to jest słynna sejmowa zamrażarka

"Sejmowa zamrażarka" to nie jest ani termin prawny, ani oficjalna nazwa, tylko potoczne określenie dotyczące procesu legislacyjnego w Sejmie - a konkretnie: działań marszałka Sejmu. By zrozumieć, o co chodzi, trzeba znać początek procesu legislacyjnego.

Otóż: projekty ustaw - poselskie, rządowe czy prezydenckie - wraz z uzasadnieniem najpierw trafiają do marszałka Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu może on skierować projekt do analizy do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych lub do konsultacji, np. organizacji pozarządowych. Po otrzymaniu tych analiz i wyników konsultacji marszałek Sejmu może także zwrócić wnioskodawcy projekt, jeśli uzasadnienie nie spełnia wymogów formalnych.

Wysłanie projektu do analiz lub konsultacji wstrzymuje rozpatrywanie tych projektów - do momentu otrzymania zamówionych analiz. Dlatego to od marszałka Sejmu zależy, kiedy projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu lub w komisjach sejmowych. Do momentu, aż nie zostanie tam skierowany, czyli nie zostanie mu nadany numer druku sejmowego, posłowie nie mogą zacząć prac nad projektem - i wtedy mówi się, że czeka on w zamrażarce. Gdy jednak projekt ma już nadany numer druku i jest już procedowany w komisji sejmowej, a nawet przez nią głosowany, nie można już mówić, że jest w sejmowej zamrażarce - bo prace nad nim już trwają.

W Konkret24 wyjaśnialiśmy, że w regulaminie Sejmu nie określono terminu, w jakim marszałek Sejmu powinien skierować projekt ustawy do pierwszego czytania. W teorii może więc trzymać projekty w zamrażarce aż do końca kadencji, kiedy to ulegną dyskontynuacji. Dzieje się tak również dlatego, że w regulaminie izby nie ma zapisów, które pozwalałyby na wpływanie na decyzje marszałka - składając projekt ustawy, wnioskodawca nie wie, kiedy i czy w ogóle marszałek zdecyduje o rozpoczęciu merytorycznych prac na nim.

Marek Sawicki z PSL, który ma najdłuższy staż poselski, w rozmowie z Konkret24 tłumaczy: - Zamrażarki były we wszystkich kadencjach Sejmu. I na ogół marszałkowie stosują tę zamrażarkę wobec projektów opozycji. W skrócie polega to na tym, że projekt wpływa do Sejmu, otrzymuje pozytywną ocenę Biura Legislacyjnego, a mimo tego marszałek nie nadaje mu numeru druku i przez to nie może być procedowany. Marszałek Hołownia zapowiedział, że każdy projekt, który wejdzie do Sejmu i otrzyma pozytywną ocenę Biura Legislacyjnego Sejmu, będzie miał nadany numer druku i będzie procedowany. Ciężko mówić o zamrażarce w przypadku Sejmu, który zaczął obradować dwa tygodnie temu.

Poseł Sawicki pytany, czy marszałek Sejmu musi skierować projekty do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych, odpowiada: - Marszałek na ogół kieruje projekty do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych, bo nie jest w stanie sam ocenić jakości tego projektu. Więc zasięga opinii i jeśli są one pozytywne, to nadaje numer, a jeśli wymaga uzupełnienia, odsyła wnioskodawcom. Oczywiście mimo pozytywnej opinii może nie nadać numeru, ma taką możliwość, ale wtedy właśnie mamy do czynienia z zamrażarką.

Żaden z projektów nie jest w sejmowej zamrażarce

Jaki jest więc stan prac nad projektami, które zdaniem premiera Morawieckiego i posła Jabłońskiego są dowodem, że zamrażarka u marszałka Hołowni działa? Sam marszałek odniósł się do tych zarzutów bezpośrednio po wystąpieniu Mateusza Morawieckiego, mówiąc: "Chciałem uzupełnić stan wiedzy pana premiera i wyjaśnić, że nie ma do czynienia w tym Sejmie z żadną zamrażarką, projekty są procedowane".

I tak: projekt dotyczący wakacji kredytowych (Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom) i zamrożenia cen energii (Rządowy projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw) otrzymały już numery druków i zostały skierowane do pierwszego czytania: kolejno na Komisji Finansów Publicznych i na posiedzeniu Sejmu.

Projekt dotyczący zerowego VAT na żywność (Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług) najpierw został skierowany do konsultacji, a następnie zwrócony do wnioskodawców z prośbą o uzupełnienie uzasadnienia. Marszałek Hołownia w trakcie posiedzenia Sejmu tłumaczył, że są w nim "błędy formalne".

Nie można więc mówić, że te trzy projekty utknęły w sejmowej zamrażarce, ponieważ marszałek Sejmu wykonał określone regulaminem kroki, które umożliwiają dalsze procedowanie (w przypadku ustawy o zerowym VAT po poprawieniu błędów w uzasadnieniu).

Potwierdzenie, że projekt o 0 proc. VAT na żywność zwrócono z prośbą o uzupełnienieSejm.gov.pl

Projekt emerytur stażowych? Rząd Morawieckiego go jeszcze nie przyjął

Natomiast projektu dotyczącego emerytur stażowych (Projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw) nie opublikowano jeszcze na stronach sejmowych, bo... wciąż nie został przyjęty przez rząd. Sam premier Morawiecki w Sejmie powiedział o tej ustawie jedynie, że była "dyskutowana" na posiedzeniu rządu, ale jednocześnie błędnie wymienił ją jako jedną z ustaw, które "zostały skierowane do przeprocedowania". Marszałek Hołownia odpowiedział mu później: "Jeżeli chodzi o ustawę dotyczącą emerytur stażowych, to proszę pozwolić, że na spotkaniu, na które zaprosiłem pana, (...) porozmawiamy o perspektywach dotyczących tej ustawy".

Ponieważ ten projekt w ogóle nawet nie wpłynął do Sejmu, tym bardziej nieprawdziwe jest twierdzenie Morawieckiego, że utknął w zamrażarce.

O złożonej przez PiS obietnicy emerytur stażowych pisaliśmy w Konkret24 w ramach cyklu "Obietnice minus". Przypomnieliśmy, że partia Jarosława Kaczyńskiego obiecuje emerytury stażowe już od 2015 roku. Przez osiem lat rządów tego nie zrealizowała. W czerwcu 2023 roku - czyli niedługo przed wyborami - rząd podpisał porozumienie z NSZZ "Solidarność", po którym Jarosław Kaczyński stwierdził, że droga do emerytur stażowych jest otwarta.

Nawet mimo tego do wyborów 15 października rząd Mateusza Morawieckiego nie przyjął projektu ustawy w tej sprawie.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Obietnice minus. Emerytury stażowe były kartą przetargową PiS - i taką pozostały

Uchwała o zmianie traktatów europejskich? PiS przegrał głosowanie w komisji

W zamrażarce nie ma też projektu uchwały dotyczącej zmiany traktatów europejskich złożonego przez posłów PiS, o którym pisał Paweł Jabłoński (Poselski projekt uchwały w sprawie zatrzymania niebezpiecznych dla Rzeczypospolitej Polskiej zmian Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Wpłynął on do Sejmu 20 listopada i już następnego dnia marszałek nadał mu numer druku i skierował go do Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Czyli jest procedowany.

Komisja nie przewidziała zajęcia się tym projektem uchwały na posiedzeniu 28 listopada, dlatego Marcin Przydacz z PiS złożył wniosek o wprowadzenie go do porządku obrad. Ten wniosek nie został jednak poparty: 21 z 33 członków komisji zagłosowało przeciw. Do tego głosowania nawiązywał Paweł Jabłoński w swoim poście, fałszywie pisząc o "zamrażarce Hołowni".

Podsumujmy: wbrew tezom polityków PiS żaden z projektów, który wymienili, nie trafił do sejmowej zamrażarki. Trzy dostały już numery druków i są skierowane do procedowania w komisjach lub na posiedzeniu Sejmu; jeden został odesłany do wnioskodawcy ze względu na błędy formalne; jeden nie został jeszcze nawet przyjęty przez rząd.

Największa zamrażarka? Za czasów marszałek Elżbiety Witek

Poprzedni marszałkowie Sejmu trzymali w zamrażarce sejmowej od kilkudziesięciu do nawet kilkuset projektów, nie nadając im numerów druków. Elżbieta Witek - marszałek w czasie ostatniej kadencji PiS - w lutym 2021 publicznie tłumaczyła się z obszerności jej zamrażarki, bo w tamtym czasie na nadanie numeru druku czekało około stu projektów ustaw. "Tych projektów jest naprawdę dużo, w związku z tym one są procedowane nie tylko w kolejności, ale także w aktualności. W związku z tym, jeżeli przyjdzie na to czas, będzie nadany numer druku i będzie to projekt procedowany" - mówiła.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej zamrażarce
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej zamrażarceMarszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej "zamrażarce"tvn24

Porównanie wielkości sejmowych zamrażarek poprzednich marszałków jest możliwe od stycznia 2012, kiedy to marszałek Ewa Kopacz zdecydowała, że na stronach internetowych będzie wykaz projektów ustaw, którym nie nadano numeru druku.

I tak: na koniec VII kadencji Sejmu (2011-2015), a więc po drugiej kadencji rządów koalicji PO-PSL, w sejmowej zamrażarce widniało 165 projektów bez numeru druku, z tym że 59 z nich zostało wycofanych przez wnioskodawców.

Na koniec VIII kadencji Sejmu (2015-2019), a więc po pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy, w zamrażarce widniało 66 projektów bez numeru druku, z tym że 13 z nich zostało wycofanych przez wnioskodawców.

A na koniec ostatniej IX kadencji Sejmu (2019-2023), czyli po drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy, w zamrażarce czekały aż 302 projekty bez numeru druku, w tym tylko 8 zostało wycofanych przez wnioskodawców.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24