Morawiecki i Jabłoński mówią o "zamrażarce Hołowni". Dlaczego nie mają racji?

Źródło:
Konkret24
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierki
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierkiTVN24
wideo 2/8
Hołownia: z gabinetu marszałka Sejmu z hukiem wyjedzie zamrażarka, znikną barierkiTVN24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości powtarzają, że marszałek Sejmu Szymon Hołownia blokuje rozpatrywanie projektów uchwał i ustaw, mimo że obiecał zlikwidować tak zwaną sejmową zamrażarkę. Mówią nieprawdę, używając tego potocznego określenia pewnego etapu procesu legislacyjnego niezgodnie z tym, co ono oznacza. Wyjaśniamy.

Politycy PiS zarzucają marszałkowi Sejmu Szymonowi Hołowni, że zapowiedział likwidację tzw. zamrażarki sejmowej, a zamrażarka jednak działa. Premier Mateusz Morawiecki 28 listopada w Sejmie oświadczył: "Mamy konkretne ustawy. One zostały skierowane do przeprocedowania, ale nie zauważyłem ich w porządku obrad" - i wymienił projekty ustaw dotyczących wakacji kredytowych, zerowego VAT na żywność, zamrożenia cen energii i emerytur stażowych. "Czy te słowa dotyczące wyrzucenia zamrażarki były tylko czczą obietnicą? Czy w ślad za nimi pójdzie rzetelna, rzeczowa, poważna, realna praca nad ustawami, które zgłosiliśmy do Wysokiej Izby do przeprocedowania?" - pytał premier.

Tego samego dnia poseł PiS i były wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński napisał na profilu w serwisie X: "Zamrażarka Hołowni już działa na pełnych obrotach – i blokuje rozpatrzenie uchwały ws. zmiany traktatów UE. Marszałek Szymon Hołownia obiecywał, że uchwała zostanie rozpatrzona przez komisję ds. Unii Europejskiej. Głosami Platformy, 'Trzeciej Drogi' i Lewicy komisja wlasnie odrzuciła wniosek PiS o procedowanie tej uchwały" (pisownia postów oryginalna).

Wielu komentujących wpis Jabłońskiego zwracało uwagę, że polityk błędnie pisze o "zamrażarce", bo projekt, o którym wspomina, został skierowany przez marszałka do prac sejmowych. "Jeśli wniosek został odrzucony, oznacza że był głosowany, więc per definicion nie mógł się znaleźć w zamrażarce"; "Marszałek obiecał, że komisja to rozpatrzy. Rozpatrzyła? Rozpatrzyła. Marszałek dotrzymał słowa"; "Zamrażarka polega na tym, że jakaś ustawa, uchwała, punkt obrad nie jest procedowany (tzn. nie jest poddawany pod głosowanie). Tutaj po prostu przegraliście głosowanie. I proszę się do tego Panie Ministrze przyzwyczajać" - zwracali uwagę internauci.

Krzysztof Izdebski z Open Spending EU Coalition i ekspert Fundacji Batorego, tak skomentował w serwisie X wystąpienie Morawieckiego na temat zamrażarki: "Odchodzące władze tak bardzo lekceważyły zasady procesu legislacyjnego, że biedny PMM nie ma pojęcia na czym on w ogóle polega. No bo nie zakładam, że z tą zamrażarką świadomie wystawia się na pośmiewisko".

Rzeczywiście, politycy PiS forsują fałszywy przekaz o "zamrażarce marszałka Sejmu", bo to pojęcie oznacza inną sytuację, niż wskazują. Na przykładzie projektów ustaw wspomnianych przez premiera Morawieckiego i uchwały wspomnianej przez Pawła Jabłońskiego wyjaśniamy, na czym polega ta manipulacja.

Co to jest słynna sejmowa zamrażarka

"Sejmowa zamrażarka" to nie jest ani termin prawny, ani oficjalna nazwa, tylko potoczne określenie dotyczące procesu legislacyjnego w Sejmie - a konkretnie: działań marszałka Sejmu. By zrozumieć, o co chodzi, trzeba znać początek procesu legislacyjnego.

Otóż: projekty ustaw - poselskie, rządowe czy prezydenckie - wraz z uzasadnieniem najpierw trafiają do marszałka Sejmu. Zgodnie z regulaminem Sejmu może on skierować projekt do analizy do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych lub do konsultacji, np. organizacji pozarządowych. Po otrzymaniu tych analiz i wyników konsultacji marszałek Sejmu może także zwrócić wnioskodawcy projekt, jeśli uzasadnienie nie spełnia wymogów formalnych.

Wysłanie projektu do analiz lub konsultacji wstrzymuje rozpatrywanie tych projektów - do momentu otrzymania zamówionych analiz. Dlatego to od marszałka Sejmu zależy, kiedy projekt zostanie skierowany do pierwszego czytania na posiedzeniu Sejmu lub w komisjach sejmowych. Do momentu, aż nie zostanie tam skierowany, czyli nie zostanie mu nadany numer druku sejmowego, posłowie nie mogą zacząć prac nad projektem - i wtedy mówi się, że czeka on w zamrażarce. Gdy jednak projekt ma już nadany numer druku i jest już procedowany w komisji sejmowej, a nawet przez nią głosowany, nie można już mówić, że jest w sejmowej zamrażarce - bo prace nad nim już trwają.

W Konkret24 wyjaśnialiśmy, że w regulaminie Sejmu nie określono terminu, w jakim marszałek Sejmu powinien skierować projekt ustawy do pierwszego czytania. W teorii może więc trzymać projekty w zamrażarce aż do końca kadencji, kiedy to ulegną dyskontynuacji. Dzieje się tak również dlatego, że w regulaminie izby nie ma zapisów, które pozwalałyby na wpływanie na decyzje marszałka - składając projekt ustawy, wnioskodawca nie wie, kiedy i czy w ogóle marszałek zdecyduje o rozpoczęciu merytorycznych prac na nim.

Marek Sawicki z PSL, który ma najdłuższy staż poselski, w rozmowie z Konkret24 tłumaczy: - Zamrażarki były we wszystkich kadencjach Sejmu. I na ogół marszałkowie stosują tę zamrażarkę wobec projektów opozycji. W skrócie polega to na tym, że projekt wpływa do Sejmu, otrzymuje pozytywną ocenę Biura Legislacyjnego, a mimo tego marszałek nie nadaje mu numeru druku i przez to nie może być procedowany. Marszałek Hołownia zapowiedział, że każdy projekt, który wejdzie do Sejmu i otrzyma pozytywną ocenę Biura Legislacyjnego Sejmu, będzie miał nadany numer druku i będzie procedowany. Ciężko mówić o zamrażarce w przypadku Sejmu, który zaczął obradować dwa tygodnie temu.

Poseł Sawicki pytany, czy marszałek Sejmu musi skierować projekty do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych, odpowiada: - Marszałek na ogół kieruje projekty do Biura Legislacyjnego i Biura Analiz Sejmowych, bo nie jest w stanie sam ocenić jakości tego projektu. Więc zasięga opinii i jeśli są one pozytywne, to nadaje numer, a jeśli wymaga uzupełnienia, odsyła wnioskodawcom. Oczywiście mimo pozytywnej opinii może nie nadać numeru, ma taką możliwość, ale wtedy właśnie mamy do czynienia z zamrażarką.

Żaden z projektów nie jest w sejmowej zamrażarce

Jaki jest więc stan prac nad projektami, które zdaniem premiera Morawieckiego i posła Jabłońskiego są dowodem, że zamrażarka u marszałka Hołowni działa? Sam marszałek odniósł się do tych zarzutów bezpośrednio po wystąpieniu Mateusza Morawieckiego, mówiąc: "Chciałem uzupełnić stan wiedzy pana premiera i wyjaśnić, że nie ma do czynienia w tym Sejmie z żadną zamrażarką, projekty są procedowane".

I tak: projekt dotyczący wakacji kredytowych (Rządowy projekt ustawy o zmianie ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom) i zamrożenia cen energii (Rządowy projekt ustawy o zmianie ustaw w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw) otrzymały już numery druków i zostały skierowane do pierwszego czytania: kolejno na Komisji Finansów Publicznych i na posiedzeniu Sejmu.

Projekt dotyczący zerowego VAT na żywność (Poselski projekt ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług) najpierw został skierowany do konsultacji, a następnie zwrócony do wnioskodawców z prośbą o uzupełnienie uzasadnienia. Marszałek Hołownia w trakcie posiedzenia Sejmu tłumaczył, że są w nim "błędy formalne".

Nie można więc mówić, że te trzy projekty utknęły w sejmowej zamrażarce, ponieważ marszałek Sejmu wykonał określone regulaminem kroki, które umożliwiają dalsze procedowanie (w przypadku ustawy o zerowym VAT po poprawieniu błędów w uzasadnieniu).

Potwierdzenie, że projekt o 0 proc. VAT na żywność zwrócono z prośbą o uzupełnienieSejm.gov.pl

Projekt emerytur stażowych? Rząd Morawieckiego go jeszcze nie przyjął

Natomiast projektu dotyczącego emerytur stażowych (Projekt ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz niektórych innych ustaw) nie opublikowano jeszcze na stronach sejmowych, bo... wciąż nie został przyjęty przez rząd. Sam premier Morawiecki w Sejmie powiedział o tej ustawie jedynie, że była "dyskutowana" na posiedzeniu rządu, ale jednocześnie błędnie wymienił ją jako jedną z ustaw, które "zostały skierowane do przeprocedowania". Marszałek Hołownia odpowiedział mu później: "Jeżeli chodzi o ustawę dotyczącą emerytur stażowych, to proszę pozwolić, że na spotkaniu, na które zaprosiłem pana, (...) porozmawiamy o perspektywach dotyczących tej ustawy".

Ponieważ ten projekt w ogóle nawet nie wpłynął do Sejmu, tym bardziej nieprawdziwe jest twierdzenie Morawieckiego, że utknął w zamrażarce.

O złożonej przez PiS obietnicy emerytur stażowych pisaliśmy w Konkret24 w ramach cyklu "Obietnice minus". Przypomnieliśmy, że partia Jarosława Kaczyńskiego obiecuje emerytury stażowe już od 2015 roku. Przez osiem lat rządów tego nie zrealizowała. W czerwcu 2023 roku - czyli niedługo przed wyborami - rząd podpisał porozumienie z NSZZ "Solidarność", po którym Jarosław Kaczyński stwierdził, że droga do emerytur stażowych jest otwarta.

Nawet mimo tego do wyborów 15 października rząd Mateusza Morawieckiego nie przyjął projektu ustawy w tej sprawie.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Obietnice minus. Emerytury stażowe były kartą przetargową PiS - i taką pozostały

Uchwała o zmianie traktatów europejskich? PiS przegrał głosowanie w komisji

W zamrażarce nie ma też projektu uchwały dotyczącej zmiany traktatów europejskich złożonego przez posłów PiS, o którym pisał Paweł Jabłoński (Poselski projekt uchwały w sprawie zatrzymania niebezpiecznych dla Rzeczypospolitej Polskiej zmian Traktatu o Unii Europejskiej oraz Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej). Wpłynął on do Sejmu 20 listopada i już następnego dnia marszałek nadał mu numer druku i skierował go do Komisji do Spraw Unii Europejskiej. Czyli jest procedowany.

Komisja nie przewidziała zajęcia się tym projektem uchwały na posiedzeniu 28 listopada, dlatego Marcin Przydacz z PiS złożył wniosek o wprowadzenie go do porządku obrad. Ten wniosek nie został jednak poparty: 21 z 33 członków komisji zagłosowało przeciw. Do tego głosowania nawiązywał Paweł Jabłoński w swoim poście, fałszywie pisząc o "zamrażarce Hołowni".

Podsumujmy: wbrew tezom polityków PiS żaden z projektów, który wymienili, nie trafił do sejmowej zamrażarki. Trzy dostały już numery druków i są skierowane do procedowania w komisjach lub na posiedzeniu Sejmu; jeden został odesłany do wnioskodawcy ze względu na błędy formalne; jeden nie został jeszcze nawet przyjęty przez rząd.

Największa zamrażarka? Za czasów marszałek Elżbiety Witek

Poprzedni marszałkowie Sejmu trzymali w zamrażarce sejmowej od kilkudziesięciu do nawet kilkuset projektów, nie nadając im numerów druków. Elżbieta Witek - marszałek w czasie ostatniej kadencji PiS - w lutym 2021 publicznie tłumaczyła się z obszerności jej zamrażarki, bo w tamtym czasie na nadanie numeru druku czekało około stu projektów ustaw. "Tych projektów jest naprawdę dużo, w związku z tym one są procedowane nie tylko w kolejności, ale także w aktualności. W związku z tym, jeżeli przyjdzie na to czas, będzie nadany numer druku i będzie to projekt procedowany" - mówiła.

Marszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej zamrażarce
Marszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej zamrażarceMarszałek Sejmu Elżbieta Witek o ustawach w sejmowej "zamrażarce"tvn24

Porównanie wielkości sejmowych zamrażarek poprzednich marszałków jest możliwe od stycznia 2012, kiedy to marszałek Ewa Kopacz zdecydowała, że na stronach internetowych będzie wykaz projektów ustaw, którym nie nadano numeru druku.

I tak: na koniec VII kadencji Sejmu (2011-2015), a więc po drugiej kadencji rządów koalicji PO-PSL, w sejmowej zamrażarce widniało 165 projektów bez numeru druku, z tym że 59 z nich zostało wycofanych przez wnioskodawców.

Na koniec VIII kadencji Sejmu (2015-2019), a więc po pierwszej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy, w zamrażarce widniało 66 projektów bez numeru druku, z tym że 13 z nich zostało wycofanych przez wnioskodawców.

A na koniec ostatniej IX kadencji Sejmu (2019-2023), czyli po drugiej kadencji rządów Zjednoczonej Prawicy, w zamrażarce czekały aż 302 projekty bez numeru druku, w tym tylko 8 zostało wycofanych przez wnioskodawców.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Najpierw będą przejmować polskie firmy, a potem zajmą nasze miejsca - takie teorie o Ukraińcach coraz częściej docierają do Polaków, nie tylko przez internet. Wielu mogą się wydawać śmieszne czy wręcz absurdalne, ale ekspertów od dezinformacji nie śmieszą. Oni przestrzegają: "słowa kształtują naszą wizję świata".

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

"Zawłaszczają Polskę". Teoria absurdalna? Ekspertów jakoś nie śmieszy

Źródło:
TVN24+

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24