FAŁSZ

Odwołana wizyta Tuska, Sokoły i sporna bocznica kolejowa. Czy PO z PSL "zwijały te tory"?

Sokoły, odwołana wizyta Tuska i sporna bocznica kolejowa. Czy PO z PSL "zwijały te tory"?shutterstock/twitter

Odwołanie przez Donalda Tuska wizyty w gminie Sokoły wywołało dyskusję o "skandalicznej decyzji rządu PO-PSL", za którego w tejże gminie zlikwidowano bocznicę kolejową. Wójt gminy i politycy PiS obwiniają za to PO - ale z dokumentów wyłania się inny przebieg zdarzeń.

Decyzja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska o tym, żeby w piątek 21 stycznia odwiedzić Zambrów, a nie Sokoły (województwo podlaskie) wywołała falę komentarzy. Wójt gminy Sokoły informował, że chciał pokazać Tuskowi otwartą dwa lata temu bocznicę kolejową, która - jak podkreślał - została zlikwidowana, gdy lider PO był premierem. Politycy Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze nagłaśniali przekaz, że decyzja o likwidacji bocznicy zapadła za rządów PO. Lecz internauci podawali, że formalna decyzja zapadła przed objęciem rządów przez PO.

Przypomnijmy: Donald Tusk w ostatnich dniach odwiedzał przedsiębiorców, którzy zmagają się z drożyzną, podwyżkami cen energii i gazu. W Zambrowie spotkał się z właścicielem hostelu. Pytany przez dziennikarzy o zmianę planów, czyli dlaczego nie pojechał do Sokołów, Tusk odpowiedział: "Dostaliśmy informację, że przedsiębiorca, u którego mieliśmy dzisiaj gościć, otrzymał sygnały ze strony niektórych ludzi, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami". Lecz mimo tego wyjaśnienia w mediach społecznościowych rozwijała się dyskusja na temat zlikwidowanej bocznicy w Sokołach i udziale rządu Tuska w tej decyzji. Sprawdziliśmy więc fakty i daty.

Tusk zmienił miejsce spotkania, bo "przedsiębiorca otrzymał sygnały, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami"
Tusk zmienił miejsce spotkania, bo "przedsiębiorca otrzymał sygnały, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami"tvn24

Wójt: "Efekt działań pańskiego rządu". Wiceminister: "bocznica zlikwidowana za rządów PO"

W dniu planowanego przyjazdu Tuska Urząd Gminy w Sokołach przesłał mediom dokument podpisany przez wójta Józefa Zajkowskiego - zaproszenie dla lidera PO. Wójt zaprosił go do "wspólnego zwiedzenia stacji PKP Sokoły". "Celem spotkania będzie pokazanie panu efektu działań pańskiego rządu, a w szczególności likwidacji bocznicy i rampy towarowej oraz rozebrania budynku dworca w naszej miejscowości" – napisał wójt.

"Wystosowałem zaproszenie, żeby zjawił się na dworcu PKP towarowym w Sokołach, żeby móc pokazać, jak było, wtedy kiedy rządził Tusk, jak jest dzisiaj, kiedy aktualnie Polska rządzi. I niestety, nie zjawił się. Bardzo mi przykro, że wybiórczo, że jakieś względy zdecydowały, że nie chciał mnie odwiedzić. Bardzo mi przykro" - komentował 21 stycznia nieobecność Tuska Zajkowski, którego słowa cytowały lokalne media. "Żeby zobaczył, jak pięknie tory działają obecnie, ile pracy wnieśliśmy i jak było wcześniej, kiedy rządziła Platforma z PSL, kiedy zwijano te tory, rozbierano i żeby mógł zobaczyć, porównać" - stwierdził wójt.

Decyzję szefa PO o zmianie miejsca wizyty komentowali w sieci posłowie PiS. "Symboliczne! D. #Tusk odwołał wizytę w Sokołach! W 2009 r. zapadła decyzja o rozebraniu bocznicy kolejowej w Sokołach mimo sprzeciwu mieszkańców i wójta. Była to skandaliczna decyzja rządu #PO-#PSL. W 2021 r. rząd #PiS przyczynił się do ponownego uruchomienia bocznicy kolejowej" - napisał na Twitterze 21 stycznia Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki (pisownia postów oryginalna). "Donald Tusk miał być dzisiaj w Gminie Sokoły u znajomego przedsiębiorcy, aby porozmawiać o trudnej sytuacji. Dowiedział się o tym Wójt Gminy i zaprosił pisemnie Pana Tuska do odwiedzenia bocznicy kolejowej zlikwidowanej za rządów PO. Donald Tusk do Gminy Sokoły nie pojechał" - podał tego samego dnia także na Twitterze Paweł Lisiecki, poseł PiS.

"D. Tusk miał dziś wizytować Sokoły w @wojpodlaskie ale odwołał wizytę. Czyżby współpracownicy przypomnieli mu, że w 2009 r. podjęto decyzje o rozebraniu bocznicy kolejowej mimo sprzeciwu przedsiębiorców i mieszkańców? W 2020 r. bocznica została uruchomiona dzięki rządom PiS-ZP" - to z kolei twitterowy wpis Sebastiana Łukaszewicza, radnego sejmiku podlaskiego z Solidarnej Polski.

W odpowiedzi na te komentarze internauci zarzucali politykom PiS, że są kłamcami. Jako dowód publikowali odpowiedź sprzed lat jednego z wiceministrów na poselską interpelację. Informował, że formalna decyzja o likwidacji bocznicy zapadła w sierpniu 2007 roku.

Linia kolejowa nr 36 Ostrołęka – ŁapyKonkret24

Sierpień 2007: PKP daje zgodę na likwidację bocznicy

Stacja kolejowa w gminie Sokoły jest we wsi Kruszewo-Brodowo. Leży na trasie jednotorowej linii kolejowej nr 36 Ostrołęka - Łapy. W 2000 roku z uwagi na brak rentowności niemal całą linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego i towarowego. Sporadycznie tą trasą jeździły pociągi specjalne, np. w ramach festynów czy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samorządowcy (w tym wójt Sokołowa) z gmin, przez które przebiega ta linia kolejowa, przez lata zabiegali o to, by ją przejąć i by nieczynną, ulegającą dewastacji linię przywrócić do życia. Zabiegali o to również mieszkańcy.

"Wokół torowiska rośnie trawa sięgająca po pas, dzikie krzaki oraz pokrzywy. Zardzewiałe semafory, pokradzione kable, zabite deskami i dyktą okna w starym i zniszczonym budynku, rozebrany jeden z bocznych torów - tak wygląda obecnie stacja PKP w Sokołach" - pisał w 2010 roku lokalny portal Kurierporanny.pl. Cytował sołtys wsi Kruszewo-Brodowo. "Aż serce się kraje, jak się na to patrzy. Wszystko tutaj takie opuszczone" - mówiła Bożenna Żukowicz.

Ale już 7 sierpnia 2007 roku zarząd Polskich Kolei Państwowych SA podjął uchwałę, w której zgodził się na likwidację torów kolejowych i bocznicy w gminie Sokoły z uwagi - jak napisano - na zły stan techniczny i brak zainteresowania dzierżawą. O tym poinformował na początku 2010 roku - w odpowiedzi na interpelację posła Lecha Kołakowskiego - Juliusz Engelhardt, ówczesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Dodał, że likwidacji nie sprzeciwiał się ani wojewoda podlaski, ani wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego i że została skonsultowała z innymi spółkami z grupy PKP.

prawda

Odpowiedź na interpelację w sprawie likwidacji bocznicy w gminie Sokołysejm.gov.pl

Właśnie o tym piśmie wiceministra informowali twitterowicze w odpowiedzi na posty polityków PiS. Zwróciliśmy się do PKP SA o udostępnienie kopii uchwały, o której mowa - do czasu publikacji artykułu nie dostaliśmy odpowiedzi.

W sierpniu 2007 roku rozpadała się rządząca koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Rok wcześniej Jarosław Kaczyński został premierem. W październiku 2007 roku wybory parlamentarne wygrała Platforma Obywatelska, która rządziła razem z Polski Stronnictwem Ludowym przez dwie kolejne kadencje - do jesieni 2015 roku.

Rok 2009: fizyczna likwidacja bocznicy

W 2007 roku uruchomiono kursy pociągów towarowych na odcinku Łapy - Sokoły, ale jeździły tylko dwa lata. W grudniu 2009 roku ówczesny rzecznik PKP SA Andrzej Dudziński przekonywał, że likwidacja torów i rampy kolejowej w Sokołach to racjonalna decyzja. Wskazywał, że linia była nierentowna, a stan torów nie pozwalał na ich użytkowanie. W 2009 roku - jak napisał wiceminister Engelhard w odpowiedzi na interpelację - "na stacji Sokoły zlikwidowano tory stacyjne boczne: tor nr 6, rozjazd nr 12 i wstawkę rozjazdów 12/13 oraz część toru nr 2 (na długości 195 mb)"

Wiceminister informował również, że PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie 22 września 2009 roku wyraził zgodę na sprzedaż złomu stalowego wbudowanego w tory w drodze przetargu, który następnie wygrała lokalna firma. Podkreślił, że postępowaniem likwidacyjnym objęto jedynie tory boczne. Pozostawiono możliwość przejazdu linią kolejową, a więc transportu towarów i ich rozładunku na stacji Sokoły.

W 2014 roku marszałek województwa podlaskiego przyznał spółce PKP Polskie Linie Kolejowe 540 tys. zł dotacji na studium dotyczące rewitalizacji fragmentu linii kolejowej nr 36.

Rok 2020: odbudowa bocznicy

Na początku 2017 roku PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały umowę na remont trzech linii kolejowych, w tym linii 36. Prace trwały do połowy 2018 roku. W 2020 roku PKP Polskie Linie Kolejowe za 900 tys. zł wyremontowały towarową część stacji kolejowej w Sokołach - 650 metrów torów, podkłady, rozjazdy. Zamontowano nowe urządzenia sterowania ruchem.

5 października 2020 roku na stację Sokoły wjechał pierwszy od lat pociąg towarowy. Bocznica tym samym została ponownie otwarta. Wstęgę przecinali m.in. wiceministrowie Jarosław Zieliński i Dariusz Piontkowski. "W 2010 roku, kiedy rozebrano nam ponad 300 metrów bocznicy z rozjazdem, to opadły ręce. Zwróciliśmy się oficjalnie o uzasadnienie tej decyzji i dostaliśmy odpowiedź, że to w celu ochrony przed grabieżą, przed złodziejami" – mówił wówczas wójt Józef Zajkowski.

"Nie tylko mieszkańcy wielkich miejscowości, aglomeracji, ale także właśnie mniejsze powiaty, gminy także zasługują na inwestycje, na rozwój. W przeciwieństwie do naszych poprzedników, my chcemy tę Polskę rozwijać" – mówił Paweł Czemiel, doradca ministra infrastruktury. Po wznowieniu ruchu pociągów towarowych planuje się także przywrócenie kursów pasażerskich.

Bez uchwały zarządu PKP SA demontaż nie byłby możliwy

Posłowie PiS pisali o likwidacji bocznicy w Sokołach jako o "skandalicznej decyzji rządu PO-PSL". Tymczasem formalnie zdecydowała spółka PKP SA przed wygranymi przez tę partię wyborami, a już okres rozbiórki przypadł na rządy PO-PSL. Kto jest więc "winien" w tej sytuacji?

- W Polsce moment fizycznej likwidacji danego elementu infrastruktury kolejowej może się po podjęciu formalnej decyzji mocno przeciągnąć w czasie - mówi Konkret24 Karol Trammer, redaktor naczelny i wydawca dwumiesięcznika "Z Biegiem Szyn". - Natomiast ta uchwała zarządu PKP SA z sierpnia 2007 roku mówiąca o likwidacji bocznicy w Sokołach jest kluczowa, jeśli chodzi o odpowiedzialność polityczną. Albowiem bez takiej uchwały podjęcie dalszych kroków prowadzących do zdemontowania infrastruktury nie byłoby możliwe - wyjaśnia. Trammer pozytywnie ocenia remont i ponowne otwarcie tej bocznicy w 2020 roku. Jego zdaniem w Polsce brakuje miejsc umożliwiających załadunek i rozładunek pociągów towarowych.

Zadzwoniliśmy do wójta Zajkowskiego z pytaniem o uchwałę PKP z sierpnia 2007 roku. Zapytaliśmy, czy o niej wiedział, informując, że rozbiórka bocznicy była za rządów PO-PSL. - Nie mam takiej wiedzy, żeby się wypowiadać. O uchwałę proszę pytać w PKP SA - odparł wójt.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie:

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/twitter

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24