FAŁSZ

Odwołana wizyta Tuska, Sokoły i sporna bocznica kolejowa. Czy PO z PSL "zwijały te tory"?

Sokoły, odwołana wizyta Tuska i sporna bocznica kolejowa. Czy PO z PSL "zwijały te tory"?shutterstock/twitter

Odwołanie przez Donalda Tuska wizyty w gminie Sokoły wywołało dyskusję o "skandalicznej decyzji rządu PO-PSL", za którego w tejże gminie zlikwidowano bocznicę kolejową. Wójt gminy i politycy PiS obwiniają za to PO - ale z dokumentów wyłania się inny przebieg zdarzeń.

Decyzja przewodniczącego Platformy Obywatelskiej Donalda Tuska o tym, żeby w piątek 21 stycznia odwiedzić Zambrów, a nie Sokoły (województwo podlaskie) wywołała falę komentarzy. Wójt gminy Sokoły informował, że chciał pokazać Tuskowi otwartą dwa lata temu bocznicę kolejową, która - jak podkreślał - została zlikwidowana, gdy lider PO był premierem. Politycy Prawa i Sprawiedliwości na Twitterze nagłaśniali przekaz, że decyzja o likwidacji bocznicy zapadła za rządów PO. Lecz internauci podawali, że formalna decyzja zapadła przed objęciem rządów przez PO.

Przypomnijmy: Donald Tusk w ostatnich dniach odwiedzał przedsiębiorców, którzy zmagają się z drożyzną, podwyżkami cen energii i gazu. W Zambrowie spotkał się z właścicielem hostelu. Pytany przez dziennikarzy o zmianę planów, czyli dlaczego nie pojechał do Sokołów, Tusk odpowiedział: "Dostaliśmy informację, że przedsiębiorca, u którego mieliśmy dzisiaj gościć, otrzymał sygnały ze strony niektórych ludzi, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami". Lecz mimo tego wyjaśnienia w mediach społecznościowych rozwijała się dyskusja na temat zlikwidowanej bocznicy w Sokołach i udziale rządu Tuska w tej decyzji. Sprawdziliśmy więc fakty i daty.

Tusk zmienił miejsce spotkania, bo "przedsiębiorca otrzymał sygnały, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami"
Tusk zmienił miejsce spotkania, bo "przedsiębiorca otrzymał sygnały, że będzie się to dla niego wiązało z kłopotami"tvn24

Wójt: "Efekt działań pańskiego rządu". Wiceminister: "bocznica zlikwidowana za rządów PO"

W dniu planowanego przyjazdu Tuska Urząd Gminy w Sokołach przesłał mediom dokument podpisany przez wójta Józefa Zajkowskiego - zaproszenie dla lidera PO. Wójt zaprosił go do "wspólnego zwiedzenia stacji PKP Sokoły". "Celem spotkania będzie pokazanie panu efektu działań pańskiego rządu, a w szczególności likwidacji bocznicy i rampy towarowej oraz rozebrania budynku dworca w naszej miejscowości" – napisał wójt.

"Wystosowałem zaproszenie, żeby zjawił się na dworcu PKP towarowym w Sokołach, żeby móc pokazać, jak było, wtedy kiedy rządził Tusk, jak jest dzisiaj, kiedy aktualnie Polska rządzi. I niestety, nie zjawił się. Bardzo mi przykro, że wybiórczo, że jakieś względy zdecydowały, że nie chciał mnie odwiedzić. Bardzo mi przykro" - komentował 21 stycznia nieobecność Tuska Zajkowski, którego słowa cytowały lokalne media. "Żeby zobaczył, jak pięknie tory działają obecnie, ile pracy wnieśliśmy i jak było wcześniej, kiedy rządziła Platforma z PSL, kiedy zwijano te tory, rozbierano i żeby mógł zobaczyć, porównać" - stwierdził wójt.

Decyzję szefa PO o zmianie miejsca wizyty komentowali w sieci posłowie PiS. "Symboliczne! D. #Tusk odwołał wizytę w Sokołach! W 2009 r. zapadła decyzja o rozebraniu bocznicy kolejowej w Sokołach mimo sprzeciwu mieszkańców i wójta. Była to skandaliczna decyzja rządu #PO-#PSL. W 2021 r. rząd #PiS przyczynił się do ponownego uruchomienia bocznicy kolejowej" - napisał na Twitterze 21 stycznia Dariusz Piontkowski, wiceminister edukacji i nauki (pisownia postów oryginalna). "Donald Tusk miał być dzisiaj w Gminie Sokoły u znajomego przedsiębiorcy, aby porozmawiać o trudnej sytuacji. Dowiedział się o tym Wójt Gminy i zaprosił pisemnie Pana Tuska do odwiedzenia bocznicy kolejowej zlikwidowanej za rządów PO. Donald Tusk do Gminy Sokoły nie pojechał" - podał tego samego dnia także na Twitterze Paweł Lisiecki, poseł PiS.

"D. Tusk miał dziś wizytować Sokoły w @wojpodlaskie ale odwołał wizytę. Czyżby współpracownicy przypomnieli mu, że w 2009 r. podjęto decyzje o rozebraniu bocznicy kolejowej mimo sprzeciwu przedsiębiorców i mieszkańców? W 2020 r. bocznica została uruchomiona dzięki rządom PiS-ZP" - to z kolei twitterowy wpis Sebastiana Łukaszewicza, radnego sejmiku podlaskiego z Solidarnej Polski.

W odpowiedzi na te komentarze internauci zarzucali politykom PiS, że są kłamcami. Jako dowód publikowali odpowiedź sprzed lat jednego z wiceministrów na poselską interpelację. Informował, że formalna decyzja o likwidacji bocznicy zapadła w sierpniu 2007 roku.

Linia kolejowa nr 36 Ostrołęka – ŁapyKonkret24

Sierpień 2007: PKP daje zgodę na likwidację bocznicy

Stacja kolejowa w gminie Sokoły jest we wsi Kruszewo-Brodowo. Leży na trasie jednotorowej linii kolejowej nr 36 Ostrołęka - Łapy. W 2000 roku z uwagi na brak rentowności niemal całą linię zamknięto dla ruchu pasażerskiego i towarowego. Sporadycznie tą trasą jeździły pociągi specjalne, np. w ramach festynów czy Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Samorządowcy (w tym wójt Sokołowa) z gmin, przez które przebiega ta linia kolejowa, przez lata zabiegali o to, by ją przejąć i by nieczynną, ulegającą dewastacji linię przywrócić do życia. Zabiegali o to również mieszkańcy.

"Wokół torowiska rośnie trawa sięgająca po pas, dzikie krzaki oraz pokrzywy. Zardzewiałe semafory, pokradzione kable, zabite deskami i dyktą okna w starym i zniszczonym budynku, rozebrany jeden z bocznych torów - tak wygląda obecnie stacja PKP w Sokołach" - pisał w 2010 roku lokalny portal Kurierporanny.pl. Cytował sołtys wsi Kruszewo-Brodowo. "Aż serce się kraje, jak się na to patrzy. Wszystko tutaj takie opuszczone" - mówiła Bożenna Żukowicz.

Ale już 7 sierpnia 2007 roku zarząd Polskich Kolei Państwowych SA podjął uchwałę, w której zgodził się na likwidację torów kolejowych i bocznicy w gminie Sokoły z uwagi - jak napisano - na zły stan techniczny i brak zainteresowania dzierżawą. O tym poinformował na początku 2010 roku - w odpowiedzi na interpelację posła Lecha Kołakowskiego - Juliusz Engelhardt, ówczesny podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Dodał, że likwidacji nie sprzeciwiał się ani wojewoda podlaski, ani wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego i że została skonsultowała z innymi spółkami z grupy PKP.

prawda

Odpowiedź na interpelację w sprawie likwidacji bocznicy w gminie Sokołysejm.gov.pl

Właśnie o tym piśmie wiceministra informowali twitterowicze w odpowiedzi na posty polityków PiS. Zwróciliśmy się do PKP SA o udostępnienie kopii uchwały, o której mowa - do czasu publikacji artykułu nie dostaliśmy odpowiedzi.

W sierpniu 2007 roku rozpadała się rządząca koalicja Prawa i Sprawiedliwości, Samoobrony i Ligi Polskich Rodzin. Rok wcześniej Jarosław Kaczyński został premierem. W październiku 2007 roku wybory parlamentarne wygrała Platforma Obywatelska, która rządziła razem z Polski Stronnictwem Ludowym przez dwie kolejne kadencje - do jesieni 2015 roku.

Rok 2009: fizyczna likwidacja bocznicy

W 2007 roku uruchomiono kursy pociągów towarowych na odcinku Łapy - Sokoły, ale jeździły tylko dwa lata. W grudniu 2009 roku ówczesny rzecznik PKP SA Andrzej Dudziński przekonywał, że likwidacja torów i rampy kolejowej w Sokołach to racjonalna decyzja. Wskazywał, że linia była nierentowna, a stan torów nie pozwalał na ich użytkowanie. W 2009 roku - jak napisał wiceminister Engelhard w odpowiedzi na interpelację - "na stacji Sokoły zlikwidowano tory stacyjne boczne: tor nr 6, rozjazd nr 12 i wstawkę rozjazdów 12/13 oraz część toru nr 2 (na długości 195 mb)"

Wiceminister informował również, że PKP SA Oddział Gospodarowania Nieruchomościami w Warszawie 22 września 2009 roku wyraził zgodę na sprzedaż złomu stalowego wbudowanego w tory w drodze przetargu, który następnie wygrała lokalna firma. Podkreślił, że postępowaniem likwidacyjnym objęto jedynie tory boczne. Pozostawiono możliwość przejazdu linią kolejową, a więc transportu towarów i ich rozładunku na stacji Sokoły.

W 2014 roku marszałek województwa podlaskiego przyznał spółce PKP Polskie Linie Kolejowe 540 tys. zł dotacji na studium dotyczące rewitalizacji fragmentu linii kolejowej nr 36.

Rok 2020: odbudowa bocznicy

Na początku 2017 roku PKP Polskie Linie Kolejowe podpisały umowę na remont trzech linii kolejowych, w tym linii 36. Prace trwały do połowy 2018 roku. W 2020 roku PKP Polskie Linie Kolejowe za 900 tys. zł wyremontowały towarową część stacji kolejowej w Sokołach - 650 metrów torów, podkłady, rozjazdy. Zamontowano nowe urządzenia sterowania ruchem.

5 października 2020 roku na stację Sokoły wjechał pierwszy od lat pociąg towarowy. Bocznica tym samym została ponownie otwarta. Wstęgę przecinali m.in. wiceministrowie Jarosław Zieliński i Dariusz Piontkowski. "W 2010 roku, kiedy rozebrano nam ponad 300 metrów bocznicy z rozjazdem, to opadły ręce. Zwróciliśmy się oficjalnie o uzasadnienie tej decyzji i dostaliśmy odpowiedź, że to w celu ochrony przed grabieżą, przed złodziejami" – mówił wówczas wójt Józef Zajkowski.

"Nie tylko mieszkańcy wielkich miejscowości, aglomeracji, ale także właśnie mniejsze powiaty, gminy także zasługują na inwestycje, na rozwój. W przeciwieństwie do naszych poprzedników, my chcemy tę Polskę rozwijać" – mówił Paweł Czemiel, doradca ministra infrastruktury. Po wznowieniu ruchu pociągów towarowych planuje się także przywrócenie kursów pasażerskich.

Bez uchwały zarządu PKP SA demontaż nie byłby możliwy

Posłowie PiS pisali o likwidacji bocznicy w Sokołach jako o "skandalicznej decyzji rządu PO-PSL". Tymczasem formalnie zdecydowała spółka PKP SA przed wygranymi przez tę partię wyborami, a już okres rozbiórki przypadł na rządy PO-PSL. Kto jest więc "winien" w tej sytuacji?

- W Polsce moment fizycznej likwidacji danego elementu infrastruktury kolejowej może się po podjęciu formalnej decyzji mocno przeciągnąć w czasie - mówi Konkret24 Karol Trammer, redaktor naczelny i wydawca dwumiesięcznika "Z Biegiem Szyn". - Natomiast ta uchwała zarządu PKP SA z sierpnia 2007 roku mówiąca o likwidacji bocznicy w Sokołach jest kluczowa, jeśli chodzi o odpowiedzialność polityczną. Albowiem bez takiej uchwały podjęcie dalszych kroków prowadzących do zdemontowania infrastruktury nie byłoby możliwe - wyjaśnia. Trammer pozytywnie ocenia remont i ponowne otwarcie tej bocznicy w 2020 roku. Jego zdaniem w Polsce brakuje miejsc umożliwiających załadunek i rozładunek pociągów towarowych.

Zadzwoniliśmy do wójta Zajkowskiego z pytaniem o uchwałę PKP z sierpnia 2007 roku. Zapytaliśmy, czy o niej wiedział, informując, że rozbiórka bocznicy była za rządów PO-PSL. - Nie mam takiej wiedzy, żeby się wypowiadać. O uchwałę proszę pytać w PKP SA - odparł wójt.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie:

Źródło zdjęcia głównego: shutterstock/twitter

Pozostałe wiadomości

Na oskarżenia polityków Prawa i Sprawiedliwości o "bezprawnym odebraniu pieniędzy" przez rząd w wyniku decyzji PKW minister finansów odpowiada: w 2016 roku była "dokładnie analogiczna sytuacja". Chodzi o wstrzymanie wypłaty subwencji dla Nowoczesnej. Porównaliśmy więc oba przypadki.

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Wstrzymanie subwencji: PiS w "analogicznej sytuacji" jak Nowoczesna? Grosz różnicy

Źródło:
Konkret24

Profesor Andrzej Zybertowicz z Kancelarii Prezydenta RP - podkreślając zasługi Andrzeja Dudy - utrzymuje, że przed jego prezydenturą "nie stacjonowały w Polsce amerykańskie wojska", a tarcza w Redzikowie jest pierwszą stałą bazą wojsk USA w naszym kraju. Nie umniejszając dorobku obecnego prezydenta, wyjaśniamy, dlaczego przypisywanie mu tych wszystkich zasług nie jest jednak uprawnione.

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Amerykańskie wojska w Polsce. Co pominął profesor Zybertowicz?

Źródło:
Konkret24

Czy rzeczywiście w tym roku do Polski "wjechało już więcej Rosjan" niż za poprzednich rządów? Tak twierdzi posłanka PiS Anna Gembicka. Przedstawiamy więc dane.

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Ilu Rosjan "już wjechało do Polski"? Trend jest znaczący

Źródło:
Konkret24

Opieszałość w wypłatach rządowej pomocy dla powodzian wzmocniła krytykę opozycji wobec działań ministra Marcina Kierwińskiego. Politycy PiS zarzucają, że "obsługa pełnomocnika" ma kosztować budżet 25 milionów złotych. Sprawdziliśmy, o jakie pieniądze chodzi i na co rzeczywiście mogą zostać przeznaczone.

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

25 milionów "na obsługę pełnomocnika ds. odbudowy po powodzi"? Co to za pieniądze

Źródło:
Konkret24

Analitycy NATO sprawdzili, w których serwisach społecznościowych najłatwiej i najtaniej można kupić fałszywe zaangażowanie - polubienia, wyświetlenia, udostępnienia, komentarze. Te mogą być używane do wzmacniania treści politycznych i operacji wywierania wpływu. Badacze ocenili też, jak radzą sobie z tym platformy. Wnioski nie są zachęcające.

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Ile fałszywych polubień, wyświetleń i komentarzy można kupić za 250 złotych? Raport NATO

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych rozchodzi się nagranie prezentujące budynek Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie zniszczony przez grafficiarzy. Nie jest to autentyczne wideo.

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

"Ogłoszono im zarzut zniszczenia mienia". Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

Po zatrzymaniu 14 listopada 2024 roku przez Centralne Biuro Antykorupcyjne prezydenta Wrocławia Jacka Sutryka pojawiło się pytanie, czy politycy mogą pracować w spółkach Skarbu Państwa i w spółkach samorządowych. Wątek ten wzbudził wiele wątpliwości wśród posłów. Wyjaśniamy, co stanowią przepisy.

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast, posłowie. Czego im nie wolno

Źródło:
Konkret24

Posłanka rządzącej koalicji mówi o "obstrukcji prac rządu" ze strony Andrzeja Dudy, a prezydencki minister utrzymuje, że to rządzący "żadnych ustaw nie kierują na biurko prezydenta". Kto ma rację? Sprawdziliśmy, ile ustaw Andrzej Duda dostał do podpisu i jaki był ich los.

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

"Obstrukcja prac rządu"? Ilu ustaw prezydent nie podpisał

Źródło:
Konkret24

Miliony odsłon w mediach społecznościowych generują wpisy z nagraniem, na którym Władimir Putin ma rzekomo mówić, że Rosja użyje broni jądrowej w przypadku masowego ataku rakietowego na jej terytorium. Nieprzypadkowo wideo to - z błędnym opisem - jest teraz rozpowszechniane przez prorosyjskie konta. Tłumaczymy, kiedy i co mówił rosyjski prezydent.

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Władimir Putin o "użyciu broni jądrowej". Kiedy tak powiedział

Źródło:
Konkret24

Substancje chemiczne w wodzie powodują u dzieci homoseksualizm, fluor obniża inteligencję, wirus HIV nie jest przyczyną AIDS, a szczepionki powodują autyzm - z takich fałszywych tez słynie Robert F. Kennedy Jr. Ten wyznawca spiskowych teorii ma wkrótce zadbać o zdrowie Amerykanów. Moment ogłoszenia tej decyzji określono już "strasznym dniem dla zdrowia publicznego".

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

"Uczynić Amerykę znowu zdrową". Robert F. Kennedy Jr. i jego chore teorie

Źródło:
Konkret24

Czy wiceministra klimatu Urszula Zielińska mówiła o "kapsułach napędzanych energią kosmiczną" i "szlakach dla sterowców z bambusa"? Według rozpowszechnianego w sieci nagrania proponowała takie technologie jako ekologiczne rozwiązania transportowe. Brzmi niewiarygodnie - bo film nie jest wiarygodny. To przykład, jak wykorzystano sztuczną inteligencję do stworzenia fałszywki.

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

"Energia księżycowa" i "fosforyzujące ślimaki". Minister ofiarą deep fake'a

Źródło:
Konkret24

Poseł Paweł Jabłoński ma nadzieję, że Donald Trump po ponownym objęciu urzędu prezydenta USA będzie naciskał, by Niemcy przeznaczały więcej na obronność. Tylko że podane przez posła PiS dane nie są już aktualne.

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Jabłoński: "Niemcy do dzisiaj nie płacą 2 procent PKB na obronność". Sprawdziliśmy

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski "w Dzień Niepodległości pojechał po rogale do Poznania" - twierdzi poseł PiS Jacek Sasin. Gdy ogłosił to na swoim profilu, wielu zaprzeczało, na co on opublikował rzekomy "dowód". Co naprawdę 11 listopada robił prezydent Warszawy?

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Kiedy Trzaskowski "pojechał po rogale"? Sasin nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Nagranie z tłumami muzułmanów modlących się na ulicach dużego miasta wzbudza dyskusję w mediach społecznościowych. Rozchodzi się z przekazem, że to sceny z Paryża i dowód na "islamizację Europy". W tle pojawia się krytyka polityki francuskiego rządu. Nie jest to jednak Paryż, choć rzeczywiście miasto w Europie.

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

"Islamizacja Europy"? Skąd jest to nagranie

Źródło:
Konkret24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24