Kto "zablokował" sieć onkologiczną. Prezydent, rząd czy wspólnie PO i PiS? 

Źródło:
Konkret24
Kosiniak-Kamysz: nowelizacja ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej ratuje dostępność w 259 szpitalach
Kosiniak-Kamysz: nowelizacja ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej ratuje dostępność w 259 szpitalachTVN24
wideo 2/5
Kosiniak-Kamysz: nowelizacja ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej ratuje dostępność w 259 szpitalachTVN24

Czy to prezydent Andrzej Duda "zablokował" ustawę o Krajowej Sieci Onkologicznej, czy to rząd Donalda Tuska "opóźnia leczenie" w ramach tej sieci? W tym sporze politycznym padają ostre słowa typu "podłość", "kłamstwo", "manipulacja". Wyjaśniamy, kto ma rację.

5 kwietnia 2024 roku Kancelaria Prezydenta RP poinformowała, że Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego "w trybie kontroli następczej wniosek o zbadanie zgodności z Konstytucją ustawy z dnia 22 lutego 2024 r. o zmianie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej". Premier Donald Tusk, komentując tę decyzję dzień później na platformie X, napisał: "Zablokowanie ustawy o 'pigułce dzień po' wynika być może z braku rozumu. Próba zablokowania sieci szpitali onkologicznych - z braku serca." Ten wpis, którego pierwsza część odnosiła się do poprzedniej decyzji prezydenta o zawetowaniu ustawy o antykoncepcji awaryjnej, szybko rozszedł się w sieci - ma ponad 750 tys. wyświetleń.

Według założeń ustawowych Krajowa Sieć Onkologiczna (KSO) ma zapewnić całościową opiekę onkologiczną w kraju, a poszczególne etapy leczenia mają przebiegać według określonych standardów. Najbardziej skomplikowane świadczenia medyczne będą udzielane na poziomie wysokospecjalistycznym, złożone świadczenia medyczne na poziomie specjalistycznym, a najprostsze na poziomie podstawowym.

Ustawę o KSO uchwalił Sejm poprzedniej kadencji 9 marca 2023 roku, system miał działać od 1 kwietnia 2024 roku. Natomiast według nowelizacji tej ustawy uchwalonej 22 lutego 2024 roku przez obecny Sejm termin uruchomienia KSO przesunięto o rok - na 1 kwietnia 2025 roku.

PO: "podła decyzja". PiS: "manipulacja"

Śladem Tuska inni politycy PO nie kryli oburzenia na decyzję Andrzeja Dudy. Poseł Marcin Bosacki napisał na platformie X: "W rodzinie wiele osób, w tym moja Mama, zmarło na raka. Napiszę więc tak: przez 9 lat prezydent Andrzej Duda zrobił wiele rzeczy głupich. Wiele szkodliwych dla Polski. Ale to jest najbardziej podła jego decyzja".

Równie mocno zareagował poseł Michał Szczerba, pisząc na X: "Nowelizacja ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej wylądowała w Trybunale Przyłębskiej. Osoby chore na raka na nią czekają. Brak słów na działania PAD. Czysta podłość!" Głos zabrał też europoseł Leszek Miller: "Duda odmówił podpisania nowelizacji ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. To nie tylko trefniś, to barbarzyńca".

Na wpis premiera zareagował Andrzej Duda, pisząc na X o "marnej manipulacji" Tuska - ale nie wyjaśniając, na czym polegała. Również Mateusz Morawiecki napisał na X: "Nie kłam, nie podpalaj Polski!" Zaś poseł PiS Radosław Fogiel 7 kwietnia, zamieszczając na X screen nowelizacji ustawy o KSO, napisał: "Od wczoraj prorządowe konta z polskim premierem (!) na czele kolportują fejka, jakoby PAD miał zablokować ustawę o sieci onkologicznej, co jest oczywistą nieprawdą, bo prezydent ustawę podpisał" - po czym zarzucił rządowi hipokryzję: "Czego dotyczy ta nowelizacja? Otóż opóźnienia wejścia w życie ustawy! Czyli gdyby iść tropem tych kłamców - rządzący opóźniają leczenie chorych na raka! Jak ci nie wstyd Donald Tusk?!"

Niezorientowany w temacie odbiorca mógł rozumieć z tej wymiany zdań, że Andrzej Duda - kierując wniosek w sprawie nowelizacji do Trybunału Konstytucyjnego - pozbawił pacjentów onkologicznych leczenia. Ale mógł też zrozumieć - czytając reakcje polityków PiS - że opóźnienie leczenia w ramach KSO jest winą obecnego rządu. Wyjaśniamy więc, co spowodował ruch prezydenta.

Tryb następczy nie blokuje wejścia w życie ustawy

Najpierw przypomnijmy, czym jest wniosek prezydenta do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie ustawy w trybie kontroli następczej. Artykuł 191 ust. 1 Konstytucji RP umożliwia m.in. prezydentowi (ale także posłom, rządowi i innym podmiotom) skierowanie do TK wniosku o zbadanie konstytucyjności ustaw. Ten przepis oznacza, że wniosek dotyczy ustawy uchwalonej przez parlament, podpisanej przez prezydenta i ogłoszonej w Dzienniku Ustaw.

To jest właśnie tryb następczy. "Oznacza to, że ustawa wejdzie w życie, a dopiero później Trybunał Konstytucyjny będzie oceniał czy ona jest zgodna, czy nie jest zgodna z konstytucją" – tłumaczył konstytucjonalista z Uniwersytetu Gdańskiego prof. Piotr Uziębło po tym, jak Andrzej Duda podpisał ustawę budżetową na 2024 rok i jednocześnie skierował ją do TK w trybie następczym.

Tak też się stało z ustawą z 22 lutego 2024 roku o zmianie ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej. Sejm uchwalił ją 22 lutego, Senat nie wniósł poprawek, 8 marca ustawę przekazano prezydentowi do podpisu, co Andrzej Duda zrobił dziesięć dni później. Została ogłoszona w Dzienniku Ustaw 20 marca i weszła w życie 31 marca. 5 kwietnia Andrzej Duda skierował do Trybunału Konstytucyjnego wniosek, w którym prezydent stwierdza, że ta ustawa jest niezgodna z konstytucją ze względu na wadliwy tryb jej uchwalenia – bo została przyjęta bez udziału Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, którym, zdaniem prezydenta, nieprawnie uchylono mandaty poselskie.

Podobnej argumentacji - związanej z "brakiem możliwości udziału w pracach Sejmu nad tymi ustawami przez posłów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika" - prezydent użył w przypadku pięciu innych podpisanych już ustaw (budżetowej, okołobudżetowej, nowelizacji Prawa o szkolnictwie wyższym, nowelizacji ustawy o Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, nowelizacji ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy ) – kierując te akty w trybie kontroli następczej do TK.

Tak więc nowelizacja ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej nie została zablokowana –  w systemie aktów prawnych ma status "obowiązujący", przynajmniej do momentu podjęcia decyzji przez sędziów TK. Żadne przepisy nie stanowią o tym, w jakim okresie trybunał ma się zająć takim wnioskiem prezydenta. W wymienionych wyżej przypadkach TK nie wyznaczył jeszcze ani jednego terminu rozprawy.

Dopiero w momencie, gdy TK stwierdzi, że albo przepisy ustawy, albo tryb jej uchwalenia są niezgodne z konstytucją, Sejm będzie musiał najprawdopodobniej kolejny raz znowelizować ustawę o KSO - w taki sposób, by dostosować ją do wyroku TK.

Rząd "opóźnia" leczenie? Wspólne głosowanie PiS i KO

A o co chodzi w przekazie PiS, jakoby to obecny rząd "opóźniał leczenie chorych na raka"? To stwierdzenie jest oparte na art. 1 nowelizacji z 22 lutego, który przesuwa o rok termin uruchomienia KSO (od 1 kwietnia 2025 roku).

Z czego wynika to przesunięcie? Sprawą tą rząd Donalda Tuska zajmował się 6 lutego. Jak mówił po posiedzeniu wicepremier Władysław Kosiniak-Kamysz: "Ustawa o Krajowej Sieci Onkologicznej weszła w życie w ubiegłym roku, ale nasi poprzednicy nie przygotowali aktów wykonawczych do tej ustawy, nie przygotowali pełnego wejścia w życie wszystkich elementów związanych z dobrym funkcjonowaniem KSO". Poinformował, że siedem z dziewięciu koniecznych rozporządzeń nie zostało wydanych przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Dlatego przesuwamy termin wejścia w życie części przepisów Krajowej Sieci Onkologicznej i dzięki temu zachowujemy możliwość korzystania ze wszystkich terapii onkologicznych we wszystkich szpitalach, które dzisiaj tę terapię prowadzą. Nie będzie żadnych ograniczeń" – wyjaśniał wicepremier.

Bardziej szczegółowo wyjaśniała to posłom ministra zdrowia Izabela Leszczyna 20 lutego na posiedzeniu komisji zdrowia, na którym omawiano rządowy projekt nowelizacji ustawy o KSO. Tłumaczyła, że poprzedni rząd do ustawy o KSO przygotował dwa rozporządzenia – jedno o powołaniu Krajowej Rady Onkologicznej, drugie – określające kryteria, jakie miały spełnić szpitale kwalifikujące się do sieci. "Po zastosowaniu tych wskaźników (…) 259 szpitali nie kwalifikowałoby się do leczenia onkologicznego. Czyli (..) 7,5 tys. pacjentów – to też są dane z Narodowego Funduszu Zdrowia – musiałoby wypaść z kolejki w tamtych podmiotach i ustawić się na końcu kolejki do podmiotów innych, tych które są w sieci" – wyjaśniała Izabela Leszczyna (treść wystąpienia: za stenogramem z posiedzenia). Przywołała art. 5 ustawy o KSO:

Podmioty wykonujące działalność leczniczą niewchodzące w skład Krajowej Sieci Onkologicznej nie są uprawnione do realizacji opieki onkologicznej w ramach zawartej z Funduszem umowy o udzielanie świadczeń opieki zdrowotne.

Zdaniem ministry zdrowia ten artykuł "zamyka możliwość finansowania opieki nad chorymi onkologicznymi w innych podmiotach niż należące do sieci". Zapewniała, że "wszystkie szpitale w Polsce, które mają kontrakt z Narodowym Funduszem Zdrowia na leczenie onkologiczne, leczą pacjentów na najwyższym poziomie, tu się nic nie zmienia".

21 lutego, zwracając się do obecnych na sali plenarnej posłów PiS, ministra zdrowia mówiła: "Gdyby ustawa weszła w życie tak jak państwo chcecie - powtórzę jeszcze raz - to od 1 kwietnia 259 szpitali nie mogłoby leczyć onkologicznie".

Z przebiegu dyskusji wynika, że posłowie PiS zgodzili się z tą argumentacją. "Absolutnie zgadzam się tutaj z państwa tokiem rozumowania, że lepiej to przełożyć, niż wdrażać niegotowy system dla pacjentów. To jest oczywiste. Ja popieram to w stu procentach" – mówił poseł PiS Janusz Cieszyński, były wiceminister zdrowia i były minister cyfryzacji. Postulował, by cały system KSO uruchomić szybciej niż za rok.  

Wyniki głosowania nad nowelizacją ustawy o Krajowej Sieci Onkologicznej sejm.gov.pl

Te opinie przełożyły się na wynik głosowania. Za nowelizacją ustawy o KSO przesuwającą o rok całkowite uruchomienie sieci głosowało 165 posłów PiS, w tym m.in. Jarosław Kaczyński, Mateusz Morawiecki; troje było przeciw. "Za" głosowali wszyscy obecni na sali posłowie KO (146), Polski 2050 (30), PSL (31), Lewicy (26), Kukiz'15 (2). Wstrzymało się 17 posłów Konfederacji i jedna posłanka PiS.

W sumie nowelizację ustawy o KSO poparło aż 400 posłów. Na tej podstawie można stwierdzić, że Andrzej Duda, kierując tę ustawę do TK, postąpił nawet wbrew woli swojego politycznego zaplecza. Lecz uspokajamy: zmian w leczeniu pacjentów chorych na raka ta nowelizacja nie powoduje - wszystkie szpitale do kwietnia 2025 roku mogą nadal leczyć pacjentów onkologicznych.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Polityk PiS zarzucił minister zdrowia, że za jej rządów likwidowane są kierunki lekarskie na uczelniach. Izabela Leszczyna odpowiedziała mu, że wprowadza w błąd, ponieważ jej resort wprowadził "zerowy limit" na przyjęcia na studia. Wyjaśniamy, co oznacza "zerowy limit" i jak ma się do likwidacji kierunku.

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

PiS: kierunki lekarskie są likwidowane, minister mówi o "zerowym limicie". O co chodzi?

Źródło:
Konkret24

"Żart?", "fejk?", "serio?" - pytają internauci, dziwiąc się, że prezydent Andrzej Duda otrzymał w Mongolii tytuł doktora honoris causa. Tak, to prawda, ale to nie jest nowa informacja. A ekspert tłumaczy, że "zdarza się w praktyce dyplomatycznej". Lista - nie tylko polskich - prezydentów tak uhonorowanych jest długa.

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Andrzej Duda doktorem honoris causa w Mongolii? Tak, takich przypadków jest więcej

Źródło:
Konkret24

Amerykański instruktor F-16 jakoby zginął podczas rosyjskiego ataku na ukraińską bazę lotniczą - wynika z popularnego przekazu. Dowodem ma być rzekomy post wdowy po żołnierzu. Ten przekaz to przykład rosyjskiej dezinformacji. Oto jak powstała.

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Amerykański instruktor F-16 zginął w ukraińskiej bazie? To rosyjska dezinformacja

Źródło:
Konkret24

"Deportować na front", "uciekał przed wojną" - pisali niektórzy internauci w reakcji na doniesienia o tym, że we Wrocławiu Ukrainiec rzekomo potrącił parę z dzieckiem. Do wypadku doszło w innym miejscu, a sprawca nie był obywatelem Ukrainy.

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Ukrainiec we Wrocławiu wjechał w rodzinę na przejściu? To nawet nie jest Polska

Źródło:
Konkret24

Władze amerykańskiego stanu Teksas rzekomo zakazały wnoszenia do szkół tęczowych flag. Taki przekaz krąży w mediach społecznościowych. Tylko że pierwotna informacja zaczęła funkcjonować w oderwaniu od swojego źródła. Wyjaśniamy.

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Teksas zakazał wnoszenia tęczowych flag do szkół? Nie, to "skradziona satyra"

Źródło:
Konkret24, USA Today

"W Polsce mamy obecnie cały czas rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych" - alarmował w telewizji poseł Konfederacji Przemysław Wipler. Sprawdziliśmy: rekordu tymczasowo aresztowanych nie ma, jednak to nie oznacza, że ich sytuacja jest dobra i nie ma problemu z nadużywaniem stosowania tego środka zapobiegawczego. Przedstawiamy statystyki i zapowiedzi zmian w tym zakresie.

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Wipler: mamy rekordową liczbę osób tymczasowo aresztowanych. Co pokazują dane

Źródło:
Konkret24

Były sekretarz generalny NATO rzekomo został pozwany za "podżeganie do konfliktu w Ukrainie", za co ma mu grozić kara dożywotniego więzienia. Wyjaśniamy, że Jens Stoltenberg wcale nie został "pozwany". Pokazujemy, jak wiele wątków rosyjskiej propagandy jest w tej historii.

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Byłemu szefowi NATO "grozi dożywocie"? Historia z rosyjską propagandą w tle

Źródło:
Konkret24

Według popularnego przekazu transport "mobilnych wyrzutni rakiet balistycznych" miał poruszać się w ostatni weekend po Iranie. Ten przekaz wsparła rosyjska machina dezinformacyjna. Okazuje się, że fotografia, której użyto, nie ma nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Wyjaśniamy.

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Transport wyrzutni w Iranie? Uwaga na wprowadzające w błąd zdjęcie

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych obok nagrań pokazujących skutki ataków izraelskich na Bejrut pojawiają się też takie, które nie mają z tym nic wspólnego. Materiały prawdziwe bywają też łączone z materiałami sztucznie wygenerowanymi.

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Ogromne płomienie i kłęby dymu. "Bejrut teraz?" Nie. To coś innego

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych pojawiła się historia bojkotu turnieju szachowego przez ukraińską szachistkę. Choć historia jest prawdziwa, to wydarzyła się kilka lat temu. Jednak sposób jej rozpowszechniania i profile do tego wykorzystane pokazują, że sprawa ma wiele wspólnego z bieżącą sytuacją. Wyjaśniamy, jak tą akcją rosyjskie i prorosyjskie konta chciały pokazać "ukraińską hipokryzję".

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Ukraińska szachistka, turniej w Arabii Saudyjskiej i traktowanie kobiet. Historia z Rosją w tle

Źródło:
Konkret24

Na pierwszy rzut oka krążący w sieci wykres rzeczywiście zastanawia, bo pokazuje, jak mała jest wciąż ilość dwutlenku węgla w atmosferze. Dlatego krytycy tezy o globalnym ociepleniu chętnie go wykorzystują - na przykład, by podważać politykę klimatyczną Unii Europejskiej. Zapominają, że nie zawsze liczy się ilość, ważny jest jej efekt. Wyjaśniamy.

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Katastrofalne emisje "w rzeczywistości"? Czego ten wykres nie pokazuje

Źródło:
Konkret24

Pytanie "czy Unia chce zakazać kawy?", przewija się ostatnio w wielu komentarzach w mediach społecznościowych. Poseł Konfederacji straszy nawet, że "niedługo będziemy mogli napić się co najwyżej kawy zbożowej". W tle tego manipulacyjnego przekazu jest pewna zmiana regulacji w Unii Europejskiej i chęć wykorzystania jej do wzmocnienia antyunijnych nastrojów w społeczeństwie.

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Unia Europejska "chce zakazać kawy"? Nie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych notuje nagranie, na którym widać dziwne zwierzę przemykające chodnikiem. Szakal? Wilk? Arabski pies? - zastanawiają się internauci. A może chupacabra, czyli legendarne stworzenie atakujące zwierzęta domowe w krajach obu Ameryk. Ustaliliśmy, co to jest i skąd pochodzi nagranie. Trzeba uważać, gdy się takie zwierzę spotka.

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

"Co to za stworzenie"? "Polska chupacabra"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Sprawa była głośna. Premier Donald Tusk najpierw podpisał się pod postanowieniem prezydenta Andrzeja Dudy, a potem oświadczył, że wycofuje kontrasygnatę. Rozgorzał polityczny spór: czy mógł, na jakiej podstawie i jak to uchylenie kontrasygnaty się zmaterializuje. Otóż powstał taki dokument - publikujemy go w Konkret24. Lecz zdaniem prawników wątpliwości pozostały.

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Kontrasygnata Tuska rzeczywiście wycofana? Jest dokument

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci rozchodzi się rzekomy materiał telewizji Euronews opowiadający o ukraińskim tatuażyście, który miał zarazić ponad dwustu klientów w Polsce wirusem zapalenia wątroby typu C. Nagranie to rozpowszechniają u nas prorosyjskie konta. Przestrzegamy: to sfabrykowany materiał.

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Tatuażysta z Ukrainy "zaraził wirusem zapalenia wątroby klientów w Polsce"? Uwaga, to fałszywka

Źródło:
Konkret24

"I nic nie można z tym zrobić?", "bandytyzm w powietrzu" - oburzają się internauci, komentując nagranie mające przedstawiać niebezpieczny manewr rosyjskiego myśliwca nad Bałtykiem. Owszem, do takiego zdarzenia doszło, lecz nie na europejskim niebie.

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Tak Rosjanie "bawią się nad Bałtykiem z samolotami NATO"? Nie nad Bałtykiem

Źródło:
Konkret24

W rozpowszechnianym w mediach społecznościowych przekazie dotyczącym migracji wybijana jest w ostatnich dniach informacja, jakoby w tym roku Niemcy odesłali do Polski już 15,5 tysiąca migrantów. W dodatku w ramach paktu migracyjnego. Ani jedna, ani druga informacja nie jest prawdą. Wyjaśniamy.

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

"Niemcy przysłały nam 15,5 tysiąca migrantów" w ramach relokacji? Dwa fałsze naraz

Źródło:
Konkret24

Jedynie 4 procent Polaków deklaruje, że niczego się nie obawia, korzystając z internetu. Większość wskazuje szereg zagrożeń – w tym mowę nienawiści, hejt, dezinformację. Do Sejmu wpłynął już poselski projekt tak zwanej ustawy antyhejterskiej, który ma być pierwszą próbą walki z tym zjawiskiem. Ale jedna ustawa problemu zagrożeń w sieci oczywiście nie rozwiąże.

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Kradzież tożsamości, wyciek danych, hejt... Czego się boimy w internecie 

Źródło:
Konkret24

"Wypłynęło nagranie Netanyahu jak opuszczał budynek przed atakiem Iranu", "To ucieczka do bunkra" - piszą internauci, pokazując biegnącego premiera Izraela. Nagranie to zostało opublikowane kilka lat temu i nie ma nic wspólnego z najnowszymi wydarzeniami w Izraelu.

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Ucieczka Netanjahu do bunkra"? Nie tam biegnie premier Izraela

Źródło:
Konkret24

Były minister obrony, a obecnie poseł PiS Mariusz Błaszczak ogłosił, że "rząd Tuska rozpoczął narodowy program rozbrajania Wojska Polskiego". W opublikowanym nagraniu przedstawia rzekome dowody na to. Sprawdziliśmy najistotniejsze zarzuty. Informacje otrzymane z Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają, by Polska zrezygnowała już z czołgów K2, wyrzutni Himars czy samolotów FA-50.

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Himarsy, samoloty FA-50, czołgi K2. "Zrezygnowano z kontraktów"?

Źródło:
Konkret24

Niedługo po tym, jak Iran wystrzelił pociski w stronę Izraela, w mediach społecznościowych pojawiło się wiele nagrań mających pokazywać ten atak. Dużo z nich jest autentycznych, ale trafiają się też fake newsy wykorzystywane do dezinformacji. Film pokazujący "płonący Izrael na żywo" do nich należy. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

"Izrael płonie"? Ten film wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24