FAŁSZ

"Polacy ograni przez Tuska"? Co napisał komisarz o pakcie migracyjnym

Źródło:
Konkret24
Michał Istel z Konkret24 wyjaśnia kwestię implementacji paktu migracyjnego
Michał Istel z Konkret24 wyjaśnia kwestię implementacji paktu migracyjnego
wideo 2/6
Michał Istel z Konkret24 wyjaśnia kwestię implementacji paktu migracyjnego

Według polityków opozycji Komisja Europejska poinformowała poprzez swojego komisarza, że "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" w ramach paktu migracyjnego. "Tusk blagował!", "Polacy ograni przez Tuska", "Tusk okłamuje Polaków" - alarmują politycy i część serwisów informacyjnych. Ale unijny komisarz wcale tak nie napisał.

Przez dwa dni - 31 stycznia i 1 lutego 2025 roku - w sieci masowo udostępniano i cytowano odpowiedź członka Komisji Europejskiej na pytanie polskiego europosła dotyczące paktu migracyjnego. Autorzy postów i artykułów w serwisach informowali, że komisarz w piśmie miał przekazać, iż "Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności".

Wprowadzające w błąd tytuły artykułów na temat paktu migracyjnegoGoogle

Przypomnijmy: w unijnym pakcie o migracji i azylu przewidziano mechanizm solidarności, czyli formy pomocy krajom znajdującym się "pod presją migracyjną". Kraje pomagające będą mogły wybierać między relokacją migrantów, wkładami finansowymi oraz środkami alternatywnymi, czyli wsparciem rzeczowym. W 2023 roku ówczesna unijna komisarz Ylva Johansson sugerowała jednak, że Polska może zostać zwolniona z mechanizmu solidarności, ponieważ przyjęła najwięcej uchodźców z Ukrainy po wybuchu wojny w 2022 roku. Następca komisarz Johansson - Magnus Brunner - miał teraz jednak rzekomo zaprzeczyć takiej możliwości.

O tym, że "Polska nie będzie implementowała żadnego paktu migracyjnego ani żadnego zapisu tego typu projektów" poinformował 5 lutego premier Donald Tusk.

Na przełomie stycznia i lutego prawicowe serwisy informowały w tekstach z tytułami typu: "KE: Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności" (dorzeczy.pl); "Tusk blagował! KE nie zwolni Polski z paktu migracyjnego" (wpolityce.pl); "KE: Polska nie będzie zwolniona z mechanizmu solidarności paktu migracyjnego" (kresy.pl); "Polska nie będzie zwolniona z 'mechanizmu solidarności'. Jest stanowisko KE" ("Tygodnik Solidarność").

Ten sam przekaz rozpowszechniali politycy w mediach społecznościowych. "Choć przyjęliśmy miliony uchodźców z Ukrainy, Polska nie zostanie zwolniona przez UE z paktu migracyjnego. Tusk ograny przez Brukselę, Polacy ograni przez Tuska" - napisał w serwisie X 1 lutego poseł PiS, były premier Mateusz Morawiecki. "Tego jeszcze nie było. Komisja Europejska ujawnia, że Donald Tusk okłamuje Polaków ws. paktu migracyjnego! Polska nie będzie zwolniona z 'mechanizmu solidarności' i wbrew temu co opowiada premier mamy przyjmować migrantów, albo płacić kary!" - oświadczyła 31 stycznia europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. Inny europoseł tej partii Marcin Sypniewski, autor pytania do Komisji Europejskiej, tego samego dnia napisał: "Rząd Tuska przekonywał, że zapisy paktu imigracyjnego nie będą dotyczyć Polski, gdyż przyjęliśmy setki tysięcy Ukraińców. Powiedziałem: Sprawdzam! I zadałem pytanie Komisji Europejskiej. Otrzymałem odpowiedź, z której czarno na białym wynika, że jest to kłamstwo!" (pisownia postów oryginalna).

FAŁSZ
Wpisy polityków z fałszywym przekazem na temat odpowiedzi KE ws. paktu migracyjnegox.com

Tylko że z pisma unijnego komisarza Magnusa Brunnera wcale nie wynika to, co przekazują opinii publicznej politycy opozycji i niektóre serwisy.

KE informuje, co zdecyduje o "całkowitym lub częściowym zmniejszeniu składek solidarnościowych"

Nagłe zainteresowanie odpowiedzią Komisji Europejskiej akurat teraz jest o tyle zaskakujące, że pochodzi ona z 17 stycznia 2025 roku. Już wtedy unijny komisarz ds. wewnętrznych i migracji Magnus Brunner odpisał na pytania Marcina Sypniewskiego z 15 listopada 2024 roku. Europoseł Konfederacji pytał między innymi: "czy Komisja dostrzega przyjęcie przez Polskę milionów Ukraińców jako przesłankę do zwolnienia Polski z całości lub części przepisów paktu" oraz "czy przygotowywane są rozwiązania mające na celu zwolnienie Polski z zapisów paktu i w jakim zakresie".

Komisarz Magnus Brunner zaczął odpowiedź od stwierdzenia, że "Polska jest związana wszystkimi instrumentami ustawodawczymi wchodzącymi w skład paktu o migracji i azylu, które zostały przyjęte zgodnie z unijnym zobowiązaniem do opracowania wspólnej polityki azylowej". To ogólnikowe zdanie o zobowiązaniu Polski do wykonywania przyjętych dyrektyw i rozporządzeń unijnych wynika jednak wprost z Traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej. Następnie komisarz napisał zdanie, które było potem masowo cytowane w artykułach i postach jako wiodąca informacja: "Zgodnie z prawem UE nie ma prawnych możliwości zwolnienia Polski z wdrażania jakichkolwiek części paktu".

Sęk w tym, że na tym zdaniu odpowiedź komisarza się nie kończy. Bo w dalszej części pisma przedstawiciel KE wyjaśnia, od czego będzie zależeć stosowanie mechanizmu solidarności zapisanego w pakcie.

Najpierw przypomina, że "każde państwo członkowskie ma pełną swobodę wyboru między różnymi formami solidarności, a mianowicie relokacją, wkładami finansowymi i środkami alternatywnymi (wsparcie rzeczowe)". Po czym dodaje kluczową informację:

Jednym z czynników decydujących o tym, czy państwo członkowskie znajduje się pod presją migracyjną, czy też zmaga się z trudną sytuacją migracyjną, jest liczba osób korzystających z tymczasowej ochrony w danym państwie członkowskim. Pozwala to na całkowite lub częściowe zmniejszenie składek solidarnościowych.

Jednocześnie komisarz podkreślił, że ocenę tego, które państwo znajduje się pod presją migracyjną - a tym samym będzie potrzebowało pomocy w ramach paktu migracyjnego - KE przeprowadzi dopiero w październiku 2025 roku.

CZYTAJ W KONKRET24: Sześć twierdzeń PiS o relokacji migrantów, które wprowadzają w błąd

Tak więc z odpowiedzi Magnusa Brunnera wynika, że Polska nie może nie wdrażać jakichś części paktu migracyjnego - co jednak nie jest nowością, bo to skutek traktatów unijnych - lecz nawet mimo wdrożenia dokumentów paktu Polska może nie uczestniczyć w mechanizmie solidarności, jeśli Komisja Europejska uzna, że nasz kraj znajduje się pod presją migracyjną z powodu dużej liczby uchodźców na swoim terenie.

Polska wciąż nie przesłała planu

I tutaj istotna uwaga: komisarz Brunner przypomniał, że "Polska nie przedstawiła jeszcze Komisji żadnych informacji w ramach pierwszego cyklu". Już w grudniu 2024 roku radio RMF FM informowało, że mimo upływu terminu Polska nie przesłała do Komisji planu wdrożenia paktu migracyjnego. Tego obowiązku nie spełniło też 11 innych krajów członkowskich. Jak wynika z informacji RMF FM, Polska przedstawiła KE jedynie swoje stanowisko w sprawie paktu. Nie znamy jego treści, ale przypomnijmy, że w głosowaniu w Radzie UE Polska, Słowacja i Węgry były przeciwko paktowi, lecz zostały przegłosowane.

CZYTAJ W KONKRET24: Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

4 lutego deklarację dotyczącą paktu migracyjnego złożył premier Donald Tusk. Szef rządu stwierdził, że "Polska nie będzie implementowała żadnego paktu migracyjnego ani żadnego zapisu tego typu projektów, które miałyby doprowadzić do przymusowego przyjmowania przez Polskę migrantów". Przypomniał, że ze względu na dużą liczbę przyjętych uchodźców z Ukrainy to "Polska jest państwem, które wymaga w kwestii migracyjnej pomocy i wsparcia od Unii Europejskiej, a nie jakichkolwiek nowych ciężarów".

Niezależnie od stanowiska Polski nieprawdą jest, że Komisja Europejska "orzekła", iż nie zwolni Polski z mechanizmu solidarności zapisanego w pakcie.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Radek Pietruszka, Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24