Podatek od płotu, opłaty za wieszanie plakatów wyborczych? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24
Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim
Okrzyki o Tusku na spotkaniu z NawrockimTVN24
wideo 2/4
Okrzyki o Tusku na spotkaniu z Nawrockim w LęborkuTVN24

Karol Nawrocki na spotkaniu z wyborcami w Tychach komentował rzekomy nowy "podatek od płotu", sugerując, że pewnie będzie też "trzeba zapłacić" za jego banery wyborcze. Wprowadzał w błąd.

23 stycznia kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach prezydenckich Karol Nawrocki spotkał się z wyborcami w Tychach. Po jego wystąpieniu zgromadzeni na sali zaczęli zadawać pytania. Jedno z pytań odnosiło się do roli młodzieży w kampanii. Zadał je mężczyzna, który chwilę wcześniej poinformował, że w tym samym tygodniu dołączył do sztabu Nawrockiego. "W jaki sposób chce pan młodzież zachęcić, żeby do tego sztabu wchodzili?'' - zapytał. Następnie opowiadał o tym, jak on zapisał się przez internet: "Jedno kliknięcie, prawda. Nie ma problemu. Było pytanie, jak się udzielę. Czy wywieszaniem billboardów? Jak najbardziej. Chcę wywiesić billboard na całym płocie'' - oznajmił. A potem mówił: "Ostatnio słyszałem taki news, że pan minister Domański ponoć chce wprowadzić podatek od płotów. Dlatego, tak jak ja wywieszę ten baner, ja muszę się spieszyć, żeby ten baner wywiesić jak najszybciej panie Karolu. Żeby pana wspierać".

Nawrocki nie zaprzeczył, że informacja o nowym podatku jest nieprawdziwa. Mało tego, stwierdził: "Co do tego podatku za płoty, to pewnie będzie tak, że jak się wiesza baner Nawrockiego, to trzeba zapłacić, a jak Trzaskowskiego, to będzie zwolnienie z podatku". Zostało to powiedziane niby żartem, lecz można było odnieść wrażenie, że rzeczywiście będzie nowy podatek, a w dodatku jakieś nowe opłaty za banery wyborcze.

Słowa mężczyzny ze spotkania z kandydatem dotyczyły tematu, który kilka dni wcześniej stał się głośny wśród polityków, a także internautów. Chodzi o rzekomy nowy podatek od płotów, który miała wprowadzić rządząca koalicja. Jednak podatek ten wcale nie jest nowy, a manipulacje na jego temat były już weryfikowane.

Jednak mimo tego, że sprawa jest wyjaśniona, zostało nawet opublikowane oświadczenie Ministerstwa Finansów, to Karol Nawrocki nie zaprzeczył słowom mężczyzny, tym samym wprowadzając obecnych na sali w błąd. Potem kandydat połączył tę kwestię z rzekomymi opłatami za agitację wyborczą w postaci wieszania banerów na swoich płotach. Cała wypowiedź mogła zabrzmieć jak żart, jednak mimo to mogła być dezinformująca dla obecnych na spotkaniu wyborców.

Portal TVN24 wyjaśniał już, o co chodzi z rzekomym nowym podatkiem od płotów, który nijak nie łączy się z tematem wywieszania billboardów wyborczych na ogrodzeniach. Teraz wyjaśniamy, czy za ten typ agitacji wyborczej przewidziane są jakieś obowiązkowe opłaty.

Nowy podatek od płotu? "Stan prawny nie uległ zmianie"

Kilka dni temu w przestrzeni publicznej zaczęły pojawiać się doniesienia o tym, że Ministerstwo Finansów ma wprowadzić nowe obciążenie podatkowe w postaci opłat za ogrodzenia. O tej rzekomej zmianie alarmował m.in. europoseł Prawa i Sprawiedliwości Waldemar Buda. "Niczego lepszego dzisiaj już nie usłyszycie. @donaldtusk z @trzaskowski_ wprowadzili podatek od ogrodzenia! #aToDopieroRok" - napisał 17 stycznia w poście na X, z załączonym nagraniem, na którym mówi: "Słyszeliście o tym pomyśle? To nawet nie jest pomysł, to już obowiązuje. Wprowadzili podatek od ogrodzenia dla przedsiębiorców. Jeszcze raz powtórzę. Podatek od ogrodzenia".

O sprawie alarmował też poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta. "Uwaga, uwaga! Łapcie się za portfele, łapcie się za kieszenie. Ekipa Tuska wprowadziła nowy podatek'' - mówił poseł na nagraniu opublikowanym na X 18 stycznia. I kontynuował: "Naprawdę absurdalny, jak o tym usłyszycie. Otóż opodatkują wam płoty. Nie przesłyszeliście się. Wchodzi podatek od płotów. Zapłacą go przedsiębiorcy, czyli jeżeli macie zarejestrowaną działalność gospodarczą na swojej nieruchomości, to policzcie, ile zapłaciliście za płot, bo od wartości kosztów tego płotu musicie odprowadzić dwa procent podatku. Czyli na przykład jak zapłaciliście za płoty 30 tysięcy, szykujcie sześć stówek dla ekipy Tuska". "Ciekawe co kolejnego opodatkują. Może chodniki? Co o tym myślicie?'' - ironizuje poseł.

Jednak żaden nowy podatek nie wchodzi w życie. Doniesienia o tym, że obecny rząd wprowadził nowy podatek od ogrodzeń, są nieprawdziwe. Odniosło się do nich Ministerstwo Finansów. Z oświadczenia resortu dowiadujemy się, że ogrodzenie do końca 2024 r. uznawane było za budowlę w rozumieniu ustawy z 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych oraz podlegało ono podatkowi od nieruchomości od jego wartości początkowej. Warunkiem było jednak użytkowanie tego ogrodzenia w związku z prowadzoną działalnością gospodarczą. 1 stycznia 2025 roku w życie weszła nowelizacja tej ustawy, natomiast zasady dotyczące opodatkowania ogrodzenia się nie zmieniły.

"Budowle związane z działalnością inną niż działalność gospodarcza, np. z działalnością leśną, także tą prowadzoną przez Państwowe Gospodarstwo Lasy Państwowe, nie podlegały podatkowi od nieruchomości, zarówno w stanie prawnym obowiązującym do końca 2024 r., jak i obecnie" - wyjaśnił resort finansów.

Nieobjęte opodatkowaniem pozostają ogrodzenia budynku mieszkalnego, bo te wyłączone są z kategorii obiektów związanych z prowadzeniem działalności gospodarczej. Co istotne, zajęcie części budynku mieszkalnego na cele działalności gospodarczej nie pozbawia budynku charakteru mieszkalnego. "W tym zakresie stan prawny także nie uległ zmianie" - dodaje MF.

Pomimo oświadczenia resortu finansów, odpowiedzi Centrum Informacyjnego Rządu na wpis europosła Budy, a także wielu wyjaśnień, które pojawiły się w mediach, Karol Nawrocki nie zaprzeczył nieprawdziwym twierdzeniom wyborcy na swoim spotkaniu. Zamiast tego obrócił je w żart, łącząc tym samym nieprawdziwe doniesienia o ogrodzeniach i płotach z kwestią umieszczania na nich plakatów wyborczych. Zobaczmy zatem, jak reguluje to zagadnienie prawo.

Niezbędna tylko zgoda właściciela

Zasady dotyczące prowadzenia kampanii i finansowania agitacji wyborczej reguluje Kodeks wyborczy. Zgodnie z jego przepisami agitacja wyborcza to "publiczne nakłanianie lub zachęcanie do głosowania w określony sposób, w tym w szczególności do głosowania na kandydata określonego komitetu wyborczego". Może ja prowadzić każdy komitet i każdy wyborca.

W 12. rozdziale tej ustawy znaleźć można ogólne przepisy dotyczące prowadzenia kampanii wyborczej. Zgodnie z art. 110. par. 1.:

Na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych można umieszczać plakaty i hasła wyborcze wyłącznie po uzyskaniu zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia.

Warunkiem wywieszania plakatu (baneru) wyborczego jest więc jedynie uzyskanie zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości.

Wywieszenie przez osobę fizyczną plakatu wyborczego jest jedną z kilku dopuszczalnych "korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym", które może przyjąć komitet wyborczy. Mówi o tym art. 132 par. 5 Kodeksu wyborczego:

Komitetom wyborczym nie wolno przyjmować korzyści majątkowych o charakterze niepieniężnym, z wyjątkiem: 1) nieodpłatnego rozpowszechniania plakatów i ulotek wyborczych przez osoby fizyczne; 2) pomocy w pracach biurowych udzielanej przez osoby fizyczne; 3) wykorzystania przedmiotów i urządzeń, w tym pojazdów mechanicznych, udostępnianych nieodpłatnie przez osoby fizyczne;  4) nieodpłatnego udostępniania miejsc do ekspozycji materiałów wyborczych przez osoby fizyczne nieprowadzące działalności gospodarczej w zakresie reklamy.

Skontaktowaliśmy się także z byłym przewodniczącym Państwowej Komisji Wyborczej sędzią Wojciechem Hermelińskim. Potwierdził nam, że Kodeks wyborczy nie zawiera przepisów o jakichkolwiek zobowiązaniach do opłat w przypadku udostępniania przez osoby prywatne przestrzeni na plakaty wyborcze. Oczywiście osoba, która decyduje się na takie udostępnienie, może oczekiwać opłaty od komitetu wyborczego, natomiast może zrobić to również nieodpłatnie, co jest częstą praktyką.

Istotne jest także, że za wywieszenie plakatu wyborczego bez zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości przewidziana jest kara grzywny. Mówi o tym art. 495 Kodeksu wyborczego:

Kto, w związku z wyborami: 1) umieszcza plakaty i hasła wyborcze na ścianach budynków, przystankach komunikacji publicznej, tablicach i słupach ogłoszeniowych, ogrodzeniach, latarniach, urządzeniach energetycznych, telekomunikacyjnych i innych bez zgody właściciela lub zarządcy nieruchomości, obiektu albo urządzenia, 2) przy ustawianiu własnych urządzeń ogłoszeniowych w celu prowadzenia kampanii wyborczej narusza obowiązujące przepisy porządkowe, 3) umieszcza plakaty i hasła wyborcze w taki sposób, że nie można ich usunąć bez powodowania szkód, – podlega karze grzywny.

Państwowa Komisja Wyborcza przed wyborami wydaje wyjaśnienia dotyczące zasad finansowania i prowadzenia agitacji wyborczej. Taki dokument dla nadchodzących wyborów prezydenckich oraz marcowych wyborów uzupełniających do Senatu w okręgu wyborczym nr 33 (Kraków) jest już dostępny na stronie PKW. Nie ma w nim żadnych informacji o obowiązku uiszczania opłat za dobrowolną agitację wyborczą związaną z udostępnianiem powierzchni na ogrodzeniach.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Adobe Stock, TVN24

Pozostałe wiadomości

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24