"Raman Pratasiewicz ma azyl polityczny w Polsce"? Nie. Pozostaje nacisk dyplomatyczny

Raman PratasiewiczArtur Widak/NurPhoto/Getty Images

Wbrew temu, co podawano w mediach i na profilach społecznościowych, zatrzymany w Mińsku aktywista Raman Pratasiewicz nie ma przyznanego w Polsce azylu. A nawet gdyby miał, w UE nie ma automatyzmu polegającego na tym, że ochrona międzynarodowa przyznana danej osobie w jednym kraju jest równoznaczna z ochroną międzynarodową w innym.

Raman Pratasiewicz ma azyl polityczny w Polsce" - poinformował w poniedziałek rano 24 maja w rozmowie z dziennikarzami wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński. Białoruski aktywista i emigrant został zatrzymany w niedzielę po awaryjnym lądowaniu w Mińsku samolotu linii Ryanair, który leciał z Aten do Wilna. Raman Pratasiewicz jest też dziennikarzem i blogerem. W czasie protestów po wyborach na Białorusi przebywał w Polsce, był jednym z autorów prowadzonego na Telegramie opozycyjnego kanału Nexta, a później kanału Białoruś mózgu (Biełaruś gołownogo mozga). Oba zostały przez białoruskie władze uznane za ekstremistyczne, a ich autorzy są poszukiwani przez organy ścigania.

Zdaniem wiceministra Jabłońskiego niedzielna akcja białoruskich służb sprawiła, że "zostały zaatakowane państwa Unii Europejskiej". Jak wyjaśniał, chodzi o Grecję - z której samolot leciał, Litwę - w której samolot miał wylądować, oraz Polskę - gdzie samolot był zarejestrowany.

Michał Kacewicz opowiada o działalności Ramana Pratasiewicza
Michał Kacewicz opowiada o działalności Ramana Pratasiewiczatvn24

Zaraz w niedzielę, gdy Ramana Pratasiewicza aresztowały białoruskie władze, pojawiły się informacje, że wcześniej udzielono mu w Polsce azylu. Twierdziła tak część polityków, informowały niektóre media, pisali internauci w mediach społecznościowych.

"Roman Pratasiewicz posiadający polski azyl został przechwycony przez białoruskie KGB" - informował np. jeden z internautów na Twitterze. "Smutny dzień, Pratasiewicz ma azyl w Polsce, samolot ma Polskie oznaczenia, nasz Prezydent, reakcja słabo. Brawo Litwa" - komentował inny. "Choć ostatnio mieszkał w Wilnie - azyl polityczny przyznała mu Polska" - napisał Wojciech Konończuk, wiceszef Ośrodka Studiów Wschodnich.

"Miał w Polsce azyl polityczny" - przekazała "Gazeta Wyborcza". "Roman Protasiewicz jest jedną z takich osób, jest osobą, która na terenie RP uzyskała azyl" - mówił na konferencji prasowej szef klubu Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. "Przypomnę, że polski rząd udzielił azylu temu działaczowi niepodległościowemu z Białorusi" - twierdził na innym spotkaniu z dziennikarzami Borys Budka, lider Platformy Obywatelskiej.

Jak jednak wynika z zebranych przez Konkret24 informacji, Raman Pratasiewicz ani nie dostał azylu w Polsce, ani na Litwie.

Nie dokończył procedury azylowej w Polsce

Próbowaliśmy ustalić w MSZ, od kiedy Raman Pratasiewicz ma azyl w Polsce. Z powodu braku odpowiedzi resortu skontaktowaliśmy się po południu z wiceministrem Pawłem Jabłońskim. Ten w rozmowie z Konkret24 poinformował, że Pratasiewicz nie dokończył jednak procedury azylowej w Polsce.

- Azyl dostał na Litwie, a Polska udziela mu takiego azylu jako członek Unii Europejskiej, jako państwo sojusznicze - przekazał nam wiceszef MSZ. Nie potrafił odpowiedzieć na pytanie, czy Pratasiewicz otrzymał w Polsce status uchodźcy. Na to pytanie nie odpowiedział też zapytany przez nas Jakub Dudziak, rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców. Odpisał, że nie może się wypowiadać na temat konkretnych spraw cudzoziemców.

Na Litwie tylko z wizą

Informację o tym, że Pratasiewicz otrzymał azyl na Litwie, podał prezydent tego kraju Gitanas Nauseda 23 maja na Facebooku - a za nim część polskich mediów. Jak sprawdziliśmy, treść posta po publikacji była jednak w ciągu ponad godziny aż trzykrotnie zmieniana.

Obecnie nie ma już we wpisie prezydenta mowy o azylu, a tylko o litewskiej wizie. Próbowaliśmy jeszcze ten fakt oficjalnie potwierdzić. "Według naszej wiedzy pan Raman Pratasiewicz nie zwracał się o udzielenie azylu. Przebywał na terenie Litwy na podstawie wizy" - taką odpowiedź dostaliśmy z biura prezydenta Litwy. Fakt posiadania przez opozycjonistę jedynie wizy potwierdziła nam też przedstawicielka ambasady Litwy. Poinformowała, że placówka "nie posiada informacji o tym, aby Pan R. Protasiewicz prosił o azyl".

Ekspert: nie ma automatyzmu w ochronie międzynarodowej

- Nie jest do końca tak, jak twierdzi wiceminister Jabłoński - komentuje w rozmowie z Konkret24 dr hab. Michał Kowalski, profesor z Uniwersytetu Jagiellońskiego, członek międzynarodowego Komitetu Naukowego Stowarzyszenia Prawa Międzynarodowego. Wyjaśnia, że wprawdzie państwa członkowskie Unii Europejskiej prowadzą wspólną politykę migracyjną i azylową, lecz nie ma przepisu w prawie europejskim, który by zobowiązywał jedno państwo do uznania azylu przyznanego w innym państwie członkowskim.

- Nie ma tu automatyzmu, że ochrona międzynarodowa przyznana danej osobie na przykład na Litwie jest równoznaczna z ochroną międzynarodową przyznaną w Polsce - wyjaśnia prof. Kowalski. Lecz zwraca uwagę, że w UE obowiązuje zasada, iż jedno państwo członkowskie rozpatruje jeden wniosek od danej osoby ubiegającej się o ochronę i że w UE jest wspólny rejestr takich osób, a państwa członkowskie zasadniczo uwzględniają fakt udzielenia ochrony międzynarodowej przez pozostałe. W sprawie Ramana Pratasiewicza nie jest jednak jasne, czy w ogóle otrzymał on jakąś formę ochrony międzynarodowej w którymś z państw członkowskich Unii.

Profesor Kowalski podkreśla szerszy kontekst prawny sprawy białoruskiego opozycjonisty. - Wszystkie państwa są zobowiązane do przestrzegania podstawowych praw człowieka, także na mocy zwyczajowych norm prawa międzynarodowego. I tutaj Polska - jak każde inne państwo - ma interes prawny, by występować do Białorusi, aby podstawowe prawa Pratasiewicza były przestrzegane - stwierdza prof. Kowalski.

- Abstrahując od ewentualnego przyznania opozycjoniście w Polsce lub w innym państwie członkowskim UE prawnej ochrony międzynarodowej, nie zmienia to faktu, że nadal jest on obywatelem białoruskim i jest obecnie pod jurysdykcją swojego państwa. Oczywiście Białoruś jest prawnie zobowiązana, by go nie prześladować ani w żaden sposób nie łamać jego praw człowieka. Nie wydaje mi się jednak, żebyśmy mogli tu za wiele zrobić z wyjątkiem nacisku dyplomatycznego oraz działania w ramach instytucji międzynarodowych w celu wywarcia presji na władzach Białorusi - uważa prof. Kowalski.

Cichanouska: na miejscu Ramana Pratasiewicza może być każdy
Cichanouska: na miejscu Ramana Pratasiewicza może być każdytvn24

Udzielenie azylu a status uchodźcy

Polska może udzielać ochrony cudzoziemcom, m.in. nadając status uchodźcy bądź udzielając azylu. Przyznanie statusu uchodźcy ma charakter międzynarodowy, ponieważ reguluje to konwencja genewska. Natomiast udzielanie azylu ma charakter wewnętrzny, krajowy. Musi być pozytywnie zaopiniowane przez ministra spraw zagranicznych.

- W przeciwieństwie do procedury przyznawania statusu uchodźcy przy procedurze przyznawaniu azylu nie ma ściśle określonych kryteriów, komu taka ochrona może zostać nadana - wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 Jacek Białas z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, radca prawny, prawnik specjalizujący się w prawie azylowym i migracyjnym. Udzielenie azylu jest dyskrecjonalne, ma uznaniowy charakter. Wniosek o azyl może złożyć cudzoziemiec jeszcze nie przybywający w Polsce. Inaczej jest, gdy występuje się o status uchodźcy. Dodatkowo ochrona wynikająca z takiego statusu polega na obiektywnych przesłankach.

- Osoba, która otrzymała azyl, znajduje się pod opieką danego państwa, jego władz. Muszą jej one zapewnić ochronę, bezpieczeństwo - podkreśla Jacek Białas. Po otrzymaniu azylu można wystąpić o kartę pobytu. Dzięki niej można pracować bez konieczności posiadania zezwolenia na pracę.

Według ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, cudzoziemcowi można, na jego wniosek, udzielić azylu w Rzeczypospolitej Polskiej, gdy jest to niezbędne do zapewnienia mu ochrony oraz gdy przemawia za tym ważny interes Polski. Natomiast cudzoziemcowi nadaje się status uchodźcy, jeżeli na skutek uzasadnionej obawy przed prześladowaniem w kraju pochodzenia z powodu rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych lub przynależności do określonej grupy społecznej nie może lub nie chce korzystać z ochrony tego kraju. Uchodźcy mają prawo m.in. do: pomocy socjalnej, opieki medycznej, pomocy w dobrowolnym powrocie do kraju.

Zarówno w sprawach azylu, jak i nadania statusu uchodźcy decyduje szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

_____________________________________________________________________________________

Aktualizacja 25.05.2021:

Tekst uzupełniony o odpowiedzi, które po publikacji nadeszły z litewskiej ambasady i z biura prezydenta Litwy.

Aktualizacja 29.05.2021:

29 maja "Gazeta Wyborcza" opisała wnioski z kontroli poselskiej parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej w Urzędzie do Spraw Cudzoziemców. Wynika z niej, że Pratasiewicz w lutym 2020 roku złożył wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej. 5 lutego ubiegłego roku Urząd do Spraw Cudzoziemców wysłał list polecony na adres korespondencyjny wskazany przez opozycjonistę z nakazem stawienia się 3 marca - a ponieważ pisma nikt nie odebrał, sprawa została umorzona 30 kwietnia 2020 roku. Jednak Pratasiewicza nie poinformowano o tym - nawet wtedy, gdy kilka dni później ponownie odwiedził urząd, by uzyskać przedłużenie pobytu w Polsce. "GW" napisała, że Białorusin raz jeszcze miał pojawić się 1 lipca, informując o zmianie adresu, jednak i tym razem nikt go nie informował o przebiegu jego sprawy. Decyzja o nieprzedłużeniu pobytu została wysłana do niego dopiero osiem dni później, tyle że na stary adres, pod którym już nie mieszkał. 3 września Pratasiewicz poszedł do urzędu, by odebrać swój paszport. Miał być "przekonany, że wciąż trwa rozpatrywanie jego wniosku". Wtedy usłyszał, że jego sprawa została umorzona.

Autor: Jan Kunert, współprac. Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Artur Widak/NurPhoto/Getty Images

Źródło zdjęcia głównego: Artur Widak/NurPhoto/Getty Images

Pozostałe wiadomości

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom zniszczył jeden z wystrzelonych obiektów, czuje się zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24