Wipler: w Polsce i w Europie "nie produkuje się amunicji", "nie było inwestycji". Nieprawda

Źródło:
Konkret24
Dyner: to ostatni rok tak dużego wsparcia militarnego dla Ukrainy
Dyner: to ostatni rok tak dużego wsparcia militarnego dla Ukrainy
TVN24
11.06.2023 | Anna Maria Dyner z PISM: to ostatni rok tak dużego wsparcia militarnego dla UkrainyTVN24

Według posła Przemysława Wiplera ani w Polsce, ani w Europie nie produkuje się amunicji, w tym artyleryjskiej. Wipler upierał się, że w tej materii w ciągu ostatnich dwóch lat "nie było żadnych istotnych inwestycji". Wedle zapewnień jednego z najwyższych unijnych urzędników produkcję pocisków artyleryjskich zwiększono o 40 proc.

Biorący udział w dyskusji w programie "7. Dzień tygodnia w Radiu Zet" 18 lutego poseł Konfederacji Przemysław Wipler ocenił, że "w Polsce, ani w Europie praktycznie nie produkuje się amunicji, to tak zwanej amunicji dużokalibrowej dla dział, haubic. I Niemcy, Francuzi kupują tę amunicję z Indii. Nic się nie zmieniło w trakcie ostatnich dwóch lat, nie było żadnych istotnych inwestycji ani w Polsce, ani za granicą" - stwierdził Wipler.

Wypowiedź padła w czasie rozmowy o stanie polskiej armii oraz o rosyjskiej napaści na Ukrainę i trwającej tam wojnie. Ukraina nieustająco potrzebuje sprzętu wojskowego, broni i amunicji, co zderza się z patem w Stanach Zjednoczonych w sprawie przyjęcia pakietu pomocy dla tego kraju przez kontrolowaną przez Partię Republikańską Izbę Reprezentantów. Także Unia Europejska nie dotrzymuje terminów w sprawie dostarczenia milionów pocisków, które zobowiązała się dostarczyć do końca marca tego roku (o czym w dalszej części tekstu).

Wipler w swojej wypowiedzi wspomniał o "braku produkcji amunicji dużokalibrowej do dział, haubic". Taką amunicją są na przykład pociski 155 mm, przeznaczone do strzelania między innymi z armatohaubicy Krab lub działa K9. To te pociski - uważane za znormalizowaną amunicję w krajach Paktu Północnoatlantyckiego - są na froncie szczególnie potrzebne. Przypomnijmy, co wiadomo o ich produkcji i przekazywaniu Ukrainie.

Według estońskiego resortu obrony do lutego 2023 roku europejska produkcja osiągnęła maksymalną wydajność 300 tysięcy sztuk tych pocisków rocznie. W odpowiedzi na pilne i ciągłe zapotrzebowanie Ukrainy Rada Europejska (a więc szefowie rządów krajów członkowskich) 20 marca 2023 roku uzgodniła to, by w ramach wspólnych starań zapewnić Ukrainie milion sztuk amunicji artyleryjskiej w ciągu dwunastu miesięcy od porozumienia.

5 maja 2023 roku Rada poinformowała, że przyjęła środek pomocy o wartości miliarda euro w ramach Europejskiego Instrumentu na rzecz Pokoju, który ma posłużyć do dalszego zwiększania potencjału i odporności Ukrainy. Pomoc ta - jak podano - miała pozwolić na sfinansowanie amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, a także – na wniosek Ukrainy – pocisków [rakietowych]. Uściślono, że mają one zostać zamówione wspólnie przez państwa członkowskie Unii Europejskiej w europejskich firmach zbrojeniowych (także w Norwegii).

Unijne zobowiązanie zostało zakwestionowane w listopadzie 2023 roku przez niemieckiego ministra obrony Borisa Pistoriusa, który zapowiedział, że Unia nie osiągnie celu w terminie. W tym samym czasie szef unijnej dyplomacji Josep Borrell zapewniał, że dostarczenie Ukrainie miliona pocisków do końca marca 2024 roku nadal pozostaje celem do zrealizowania.

Borrell informował przy tym, że unijne kraje dostarczyły Ukrainie dotąd 300 tysięcy pocisków. Pomoc obejmowała dostawy z magazynów krajów członkowskich, a kolejnym krokiem miały być wspólne zakupy. Żeby zrozumieć skalę potrzeb Ukraińców, spojrzeć należy na liczbę pocisków artyleryjskich wystrzeliwanych w ciągu jednego dnia na froncie. Według amerykańskiego dziennika "Wall Street Journal" latem 2023 roku, gdy Ukraina prowadziła kontrofensywę i próbowała odbić okupowane terytoria, zużywała na froncie więcej amunicji artyleryjskiej niż Rosjanie - około 7 tys. sztuk dziennie. Obecnie - stan na styczeń - dziennik szacuje, że dziennie Ukraińcy wystrzeliwują około 2 tysięcy pocisków, pięć razy mniej niż Rosjanie.

Jednak pod koniec stycznia Borell zmienił zdanie i przyznał, że UE nie wywiąże się z obietnicy. UE dostarczy zaledwie 524 tys. sztuk amunicji do końca marca, czyli 52 proc. celu. Borrell jednocześnie obiecywał, że dostawy na Ukrainę przekroczą 1,4 mln sztuk w całym 2024 roku.

Jak wobec tych wyzwań Europa inwestuje - wbrew temu co twierdzi poseł Konfederacji - w produkcję amunicji? To niektóre z najnowszych informacji.

Europa inwestuje w produkcję amunicji

W drugim tygodniu lutego poinformowano o rozpoczęciu budowy nowej fabryki niemieckiego koncernu zbrojeniowego Rheinmetall w dolnosaksońskim Unterluess, która powinna być gotowa w przyszłym roku. Nowy zakład początkowo będzie produkował 50 tys. pocisków artyleryjskich; w 2026 roku produkcja ma zostać podwojona, a docelowo będzie sięgała 200 tys. sztuk rocznie. Pociski mają być przeznaczone także dla używanych przez wojska ukraińskie haubic samobieżnych. 12 lutego symbolicznie wbili tam łopaty: kanclerz Niemiec Olaf Scholz, niemiecki minister obrony Boris Pistorius i premier Danii Mette Frederiksen.

Rheinmetall zapowiedział także, że zamierza przekazać Ukrainie w tym roku dziesiątki tysięcy pocisków artyleryjskich 155 mm, dziesiątki bojowych wozów piechoty Marder, 25 czołgów Leopard 1A5 oraz nieokreśloną liczbę systemów obrony przeciwlotniczej Skynex.

19 lutego koncert ogłosił, że zawarł porozumienie z Ministerstwem ds. Strategicznych Gałęzi Przemysłu Ukrainy o powołaniu spółki joint venture, która ma się zająć produkcją amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm na terytorium Ukrainy. Ustalenia te zostały przypieczętowane na Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa.

Z kolei Björn Andersson, wiceprezes norwesko-fińskiego Nammo, jednego z największych w Europie producentów amunicji do broni ręcznej, artyleryjskiej i czołgowej, zasygnalizował chęć koncernu do podwojenia produkcji amunicji kalibru 155 mm do końca roku. Z powodu pilnego zapotrzebowania Ukrainy na amunicję zdecydowano w tym miesiącu na przejście w zakładzie Nammo w szwedzkim mieście Karlskoga na całodobową, pięciozmianową, trwającą siedem dni w tygodniu produkcję.

Wcześniej, pod koniec lipca 2023 roku, wszedł w życie akt Parlamentu Europejskiego i Rady Unii Europejskiej o wspieraniu produkcji amunicji (ASAP), mający na celu przyspieszenie dostaw amunicji i pocisków na Ukrainę oraz pomoc państwom członkowskim w uzupełnieniu ich arsenałów.

W Polsce natomiast zakłady produkcji amunicji Dezamet (będące częścią Polskiej Grupy Zbrojeniowej) - w podsumowaniu 2023 roku - podały, że zrealizowane zostały między innymi dostawy zamówień 60 mm naboi moździerzowych z pociskiem odłamkowym O-LM60 na wyposażenie dla Wojska Polskiego oraz 155 mm amunicji artyleryjskiej, przeznaczonej do samobieżnej haubicy Krab. Na początku czerwca 2023 roku została też podpisana wieloletnia umowa ramowa na dostawy amunicji na potrzeby Wojska Polskiego, która zakłada dostawę między innymi blisko miliona sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm.

Pod koniec grudnia 2023 roku zakłady zbrojeniowe Mesko informowały, że Konsorcjum PGZ-Amunicja i Agencja Uzbrojenia zawarły umowę wykonawczą na dostawy blisko 300 tysięcy sztuk amunicji artyleryjskiej kalibru 155 mm, realizowanej w ramach programu Narodowej Rezerwy Amunicyjnej. Wartość kontraktu wynosi blisko 11 mld zł, a dostawy amunicji mają być realizowane w latach 2024-2029.

Wcześniej, jeszcze przed rozpoczęciem pełnoskalowej wojny w Ukrainie, w 2019 roku Polska Grupa Zbrojeniowa otrzymała od Skarbu Państwa 400 milinów złotych dofinansowania na inwestycje związane z wytwarzaniem prochu, amunicji i rakiet przez spółkę Mesko w zakładach w Pionkach i Skarżysku-Kamiennej. Zakończenie procesu inwestycyjnego planowane jest na ten rok.

O 40 proc. więcej pocisków

Według Josepa Borrella możliwości produkcji pocisków artyleryjskich wzrosły o 40 proc. od początku inwazji Rosji na Ukrainę, i do końca roku sięgną 1,4 mln sztuk rocznie. Europejska Agencja Obrony podpisała zaś 60 umów ramowych dotyczących samych wspólnych zamówień na amunicję 155 mm.

Z kolei według "Forbesa", który powołuje się na analizę brytyjskiego think tanku The Royal United Services Institute (Rusi) Rosjanie przez ostatnie dwa lata zwiększyli swoje możliwości produkcyjne (pocisków kaliber 122 mm i 152 mm) do 2,1 mln sztuk rocznie. Mogą też mieć ok. 3 mln sztuk amunicji w magazynach, ale prawdopodobnie w kiepskim stanie. Podpisali też umowy na kupno pocisków z Koreą Północną, Białorusią, Iranem i Syrią.

Z kolei Unia Europejska mogłaby uzupełnić niedobory w dostawach amunicji dla Ukrainy, kupując ją poza blokiem, ale "Politico" donosi, że nie zgadzają się na to Francja, Grecja i Cypr.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

Wzrasta liczba zachorowań na COVID-19, więc wraca też temat szczepionek na koronawirusa. Sceptycy szczepień na COVID-19 rozpowszechniają w internecie tezę z rzekomo naukowego artykułu, którego autorzy "dowiedli" ogromnej liczby zgonów po szczepionkach. Tylko że ów raport niczego nie dowodzi, autorzy są już znani z dezinformacji, a tego, co zrobili, nie można nazywać badaniem naukowym. Wyjaśniamy.

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Nowe badanie "dowodzi śmiertelnych skutków szczepień"? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24