Wybór wicemarszałków Sejmu: "łamanie dobrych obyczajów"? Nie, bo ich nie było

Źródło:
Konkret24
Sejm z nowym marszałkiem, Witek przegrała głosowanie
Sejm z nowym marszałkiem, Witek przegrała głosowanieTVN24
wideo 2/9
Sejm z nowym marszałkiem, Witek przegrała głosowanieTVN24

Przedstawiciele PiS uznają, za "kpinę z dobrych obyczajów" brak swojego przedstawiciela w Prezydium Sejmu po niewybraniu na wicemarszałka Elżbiety Witek. Uważają, że każdy klub ma prawo wskazać reprezentanta do prezydium, a prezydent Andrzej Duda powiedział wręcz, że to "powinien być zwyczaj parlamentarny". Tyle że takiego zwyczaju nie ma. W trzech z ostatnich ośmiu kadencji zdarzało się, że nie wszystkie kluby miały reprezentantów we władzach izby.

Na pierwszym posiedzeniu 13 listopada 2023 roku Sejm X kadencji zdecydował o wyborze marszałka i wicemarszałków. Marszałkiem Sejmu został Szymon Hołownia z Trzeciej Drogi. W prezydium Sejmu zasiedli jako wicemarszałkowie: Monika Wielichowska i Dorota Niedziela z Koalicji Obywatelskiej, Włodzimierz Czarzasty (Lewica), Piotr Zgorzelski (Trzecia Droga), Krzysztof Bosak (Konfederacja).

Choć posłowie zdecydowali o tym, by także Prawo i Sprawiedliwość miało wicemarszałka, zgłoszona kandydatura Elżbiety Witek nie zyskała akceptacji izby. "Za" głosowało 203 posłów, przeciw było 252, wstrzymało się 3 posłów. Wywołało to oburzenie polityków Prawa i Sprawiedliwości. Rozpoczęta jeszcze przed inauguracyjnym posiedzeniem Sejmu dyskusja o tym, czy i kto powinien mieć swojego wicemarszałka, nasiliła się.

Elżbieta Witek bez poparcia posłów na stanowisko wicemarszałka Sejmu
Elżbieta Witek bez poparcia posłów na stanowisko wicemarszałka SejmuTVN24

Sprawdziliśmy, jak po uchwaleniu konstytucji w 1997 roku wybierano wicemarszałków Sejmu na pierwszych posiedzeniach i czy był zwyczaj, że każdy klub ma reprezentanta w prezydium Sejmu.

PiS o dyktaturze, "przepaści kulturowej", "łamaniu dobrych obyczajów" - a sam głosował przeciwko innym kandydatom

W X kadencji Sejmu mamy pięć klubów parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicję Obywatelską, Trzecią Drogę, Lewicę i Konfederację. Dla przedstawiciela każdego z klubów było miejsce w prezydium. PiS na wicemarszałka zgłosił dotychczasową marszałek Sejmu Elżbietę Witek, lecz ta nie zdobyła wymaganej większości. Wprawdzie marszałek Hołownia zapowiedział, że ponowny wybór wicemarszałka z PiS będzie w późniejszym terminie, ale prezes PiS Jarosław Kaczyński poinformował, że "nie będzie innego kandydata".

Po przegranym przez PiS głosowaniu politycy tej partii wyrażali oburzenie. "Po prostu to jest przepaść kulturowa i sądzę, że ona uniemożliwiła wybór pani Witek, bo ona jest po prostu z innego świata, z innej kultury, tej wyższej, a oni są z niższej" - stwierdził Jarosław Kaczyński. "Brak możliwości swobodnego wyboru wicemarszałka przez największy klub w Sejmie i drugi w Senacie to po raz kolejny, w tak krótkim czasie, przejaw łamania elementarnych dobrych obyczajów parlamentarnych" - napisał na platformie X (dawniej Twitter) Stanisław Karczewski, senator PiS. "To, co dzisiaj słyszymy, to, że być może największy klub parlamentarny, liczący 194 osoby, ma być może otrzymać jednego wicemarszałka, ale pod warunkiem, że to będzie taki, który wam się podoba. To jest (...) kpina z dobrych obyczajów" - oświadczył z trybuny sejmowej Łukasz Schreiber, poseł PiS. "Uważam, że każdy klub parlamentarny powinien mieć swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu" - mówił w Polsat News minister w kancelarii premiera Michał Wójcik. "Niedopuszczalne jest to, by klubowi parlamentarnemu wskazywano, kto będzie ten klub reprezentował w prezydium Sejmu" - oburzał się w rozmowie z dziennikarzami w Sejmie minister obrony Mariusz Błaszak. "Takie zasady nie mają nic wspólnego z demokracją. To jest dyktatura. Demokracja polega na tym, że każdy klub parlamentarny ma prawo wskazać swojego przedstawiciela. A testem na demokrację będzie to, czy większość, która wybrała marszałka Hołownię, uszanuje te podstawowe, elementarne, fundamentalne zasady demokracji, czy też nie" - grzmiał Błaszczak.

Jednak dziennikarze i politycy sejmowej większości od razu zwrócili uwagę na głosowania polityków PiS. Gdy wybierano bowiem wicemarszałków Sejmu, posłowie PiS zagłosowali przeciwko wszystkim czterem kandydatom innych klubów. Czyli - odnosząc się do ich własnych słów - sami niejako odmówili sejmowym klubom swobodnego wyznaczania wicemarszałków Sejmu.

Sęk w tym, że te głosowania również przegrali przy zachowaniu demokratycznych procedur.

Rok 2015: PiS nie daje PSL-owi wicemarszałka, bo "problemy natury lokalowej"

Co do uwag polityków PiS, że "każdy klub parlamentarny powinien mieć swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu", przypomnijmy rok 2015. Wtedy, gdy w wyniku wyborów PiS zdobył większość w Sejmie - po trwającej osiem lat koalicji PO-PSL - ta większość nie zgodziła się, by Polskie Stronnictwo Ludowe miało swojego wicemarszałka, gdy wszystkie inne kluby miały swoich przedstawicieli w Prezydium Sejmu.

Najpierw PiS zagłosował przeciwko projektowi uchwały PSL o siedmiu wicemarszałkach. Przeciwko głosowali między innymi: Elżbieta Witek, Jarosław Kaczyński, Beata Szydło, Michał Wójcik, Mariusz Błaszczak, Marcin Horała. Potem PiS poparł swoją uchwałę o pięciu wicemarszałkach. Następnie posłowie PiS wszystkich zgłoszonych przez kluby kandydatów. Wicemarszałkami zostali wówczas: Joachim Brudziński (PiS), Barbara Dolniak (Nowoczesna), Małgorzata Kidawa-Błońska (KO), Ryszard Terlecki (PiS), Stanisław Tyszka (Kukiz'15). Dla PSL nie starczyło już miejsca.

PiS głosował przeciwko uchwale PSL o siedmiu wicemarszałkachSejm.gov.pl

Lider ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, z sejmowej mównicy argumentował wówczas, że siedmiu wicemarszałków "da pełną partycypację, która wypełni dobry zwyczaj i obyczaj panujący w polskim parlamencie. "To z jednej strony pozwoli większości parlamentarnej, Prawu i Sprawiedliwości, na posiadanie większości w prezydium, bo PiS będzie mógł mieć i marszałka, i trzech wicemarszałków, a z drugiej strony każdemu ze stronnictw pozwoli na bycie wysłuchanym i pozwoli na udział w debacie na posiedzeniach prezydium" - mówił.

Jednak potem Mariusz Błaszczak stwierdził, że nie może być siedmiu wicemarszałków, bo sejmowa większość musi mieć także większość w Prezydium Sejmu. Wskazywał ponadto, że dodatkowe dwa stanowiska wicemarszałków oznaczają dodatkowe wydatki, "problemy natury lokalowej" i że klub PSL jest najmniejszy w parlamencie (liczył wtedy 16 posłów).

Rok 2007: PiS głosuje przeciwko kandydatowi PO na wicemarszałka, bo "kandydatura nie do przyjęcia"

W 2011 roku klub PiS poparł wszystkich kandydatów na wicemarszałków.

Natomiast w 2007 roku 158 posłów PiS nie zgodziło się, by w prezydium zasiadł Stefan Niesiołowski, poseł PO. Przeciwko głosowali między innymi: Elżbieta Witek, Jarosław Kaczyński, Mariusz Błaszczak, Beata Szydło.

W 2007 roku PiS głosował przeciwko kandydatowi PO na wicemarszałka Sejmu Sejm.gov.pl

Z sejmowej mównicy posłanka PiS Beata Kempa tak odniosła się do kandydatury posła Niesiołowskiego: "Czy człowiek, który używa w politycznej dyskusji sformułowań niemieszczących się w kanonach kultury języka polskiego, na przykład nazywający oponentów politycznych Krzyżakami; człowiek, który zionie nienawiścią do drugiego człowieka; którego wypowiedzi są wewnętrznie niespójne; który, zamiast używać racjonalnych argumentów w krytyce, chwyta się takich słów jak: 'paranoik', 'chory psychicznie', 'opętany', 'cyniczny hipokryta', 'załgany do szpiku kości' - to tylko nieliczne wypowiedzi, które uzbierałam, pana posła Niesiołowskiego. Czy taki człowiek może godnie i na najwyższym poziomie reprezentować polski parlament, a tym samym polski naród? Czy nasze dzieci, wsłuchując się w retorykę pana posła Niesiołowskiego, nabiorą kiedykolwiek szacunku do posłów i polskiego parlamentu? Pytam też pana posła wnioskodawcę: czy Platforma Obywatelska nie ma w swoim licznym składzie innego dobrze wykształconego i nade wszystko dobrze wychowanego kandydata na wicemarszałka Sejmu?".

Wcześniej, w 2005 roku, Stefan Niesiołowski został wskazany jako kandydat PO na wicemarszałka Senatu. Wówczas Senat, w którym PiS miał najwięcej senatorów (49), nie poparł jego kandydatury. Dostał 43 głosy, zamiast wymaganej bezwzględnej większości liczącej w tamtym momencie 49. Szef senatorów PiS Krzysztof Putra tłumaczył, że kandydatura Niesiołowskiego była dla jego klubu nie do przyjęcia. Zdaniem Putry, który sam został wtedy wicemarszałkiem, Niesiołowski był zbyt kontrowersyjny.

Konfederacja oburzona. A jej posłowie wcześniej też głosowali przeciwko kandydatom innych klubów

Przed pierwszym posiedzeniem Sejmu X kadencji w publicznych dyskusjach padały głosy, że obecna sejmowa większość nie znajdzie miejsca w Prezydium Sejmu dla przedstawiciela Konfederacji. "4 lata temu, kiedy po raz pierwszy zostałem wybrany do Sejmu, powiedziałem, że Konfederacja powinna zostać otoczona kordonem sanitarnym. Po 4 latach zdania nie zmieniam. Dotyczy to także ich udziału w Prezydium Sejmu" - napisał na platformie X polityk Lewicy Krzysztof Śmiszek. Dariusz Joński z KO mówił, że Konfederacja ma najmniejszy klub i że prezydium nie jest z gumy.

Konfederacja była oburzona. "Przez 8 lat opowiadali, jaką to są 'demokratyczną opozycją' i krzyczeli, jak PiS niszczy parlamentaryzm, depcze prawa opozycji i ma głos wielu Polaków, którzy na nią głosowali, za nic. Co robią zaraz po wyborach? Mimo posiadania klubu poselskiego chcą nas pozbawić wicemarszałka Sejmu, by 1,5 miliona naszych wyborców nie miało swojego reprezentanta w Prezydium Sejmu!" - napisano na profilu Konfederacji na platformie X. "Posłowie PO i PSL zapomnieli o tym, co mówili o 'dobrym obyczaju', gdy PiS nie dał ludowcom wicemarszałka w 2015 roku. Niechęć do przyznania zasłużonego miejsca w prezydium dla naszego klubu poselskiego pokazuje wyraźnie, że Konfederacja jest niewygodna dla systemu"- przekonywał w poście na platformie X poseł Witold Tumanowicz z Konfederacji.

Tymczasem połowa klubu Konfederacji głosowała teraz przeciwko kandydaturze Włodzimierza Czarzastego na wicemarszałka Sejmu, a 5 z 18 posłów - przeciwko Elżbiecie Witek.

A w 2019 roku niemal całe koło Konfederacji głosował przeciwko kandydaturom: Włodzimierza Czarzastego, Małgorzaty Gosiewskiej, Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, Ryszarda Terleckiego i Piotra Zgorzelskiego.

Każdy klub z wicemarszałkiem? To nieprawda

W regulaminie Sejmu nie ma przepisu, że każdy klub powinien mieć swojego przedstawiciela w prezydium izby. Niektórzy politycy przekonują, że jest taki obyczaj. "Wicemarszałek Sejmu należy się każdemu klubowi jak psu zupa" - komentował Bronisław Komorowski, były prezydent. A prezydent Andrzej Duda na pierwszym posiedzenia Sejmu 13 listopada mówił: "Wyrazem szacunku jest to, że każdy klub parlamentarny miał reprezentanta w Prezydium Sejmu. To powinien być zwyczaj parlamentarny".

Przeanalizowaliśmy pierwsze składy prezydiów izby niższej parlamentu od 1997 roku.

X kadencja (2023- ) W X kadencji Sejmu jest pięć klubów parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Koalicja Obywatelska, Trzecia Droga, Lewica, Konfederacja. PiS nie ma wicemarszałka, ale przeznaczone dlań miejsce czeka na obsadzenie.

Prezydium Sejmu na początku X kadencji składa się z: marszałka: Szymona Hołowni, Trzecia Droga; wicemarszałków: Krzysztofa Bosaka, Konfederacja; Moniki Wielichowskiej, KO; Doroty Niedzieli, KO; Włodzimierza Czarzastego, Lewica; Piotra Zgorzelskiego, Trzecia Droga; nieobsadzone miejsce dla wicemarszałka z PiS.

IX kadencja (2019-2023) Na początku IX kadencji Sejmu były cztery kluby parlamentarne: Prawo i Sprawiedliwość; Koalicja Obywatelska; Koalicja Polska - PSL, UED, Konserwatyści; Lewica.

Prezydium Sejmu na początku IX kadencji składało się z: marszałka: Elżbiety Witek, PiS; wicemarszałków: Małgorzaty Gosiewskiej, PiS; Ryszarda Terleckiego, PiS; Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, KO; Piotra Zgorzelskiego, Koalicja Polska; Włodzimierza Czarzastego, Lewica.

VIII kadencja (2015-2019) Na początku VIII kadencji Sejmu było pięć klubów parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Kukiz'15, Nowoczesna. Swojego wicemarszałka nie miał klub PSL.

Prezydium Sejmu VII kadencji tworzyli: marszałek: Marek Kuchciński, a pod koniec kadencji Elżbieta Witek, PiS; wicemarszałkowie: Joachim Brudziński (od początku kadencji do 9 stycznia 2018 roku), Beata Mazurek (od 11 stycznia 2018 do 28 maja 2019), Małgorzata Gosiewska (od 12 maja 2019), PiS; Małgorzata Kidawa-Błońska, KO; Barbara Dolniak, Nowoczesna; Stanisław Tyszka, Kukiz'15.

VII kadencja (2011-2015) Na początku VII kadencji Sejmu było sześć klubów parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Ruch Palikota, Solidarna Polska. Swojego wicemarszałka nie miał klub Solidarna Polska.

Prezydium Sejmu VII kadencji tworzyli: marszałek: Ewa Kopacz (do 22 września 2014), Radosław Sikorski (od 24 września 2014 do 22 czerwca 2015), Małgorzata Kidawa-Błońska (od 25 czerwca 2015 roku), PO; wicemarszałkowie: Cezary Grabarczyk (do 22 września 2014), Elżbieta Radziszewska (od 24 września 2014 do końca kadencji), PO; Eugeniusz Grzeszczak, PSL; Jerzy Wenderlich, SLD; Marek Kuchciński, PiS; Wanda Nowicka, Ruch Palikota, później niezrzeszona.

VI kadencja (2007-2011) Na początku VI kadencji Sejmu były cztery kluby parlamentarne: Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Prawo i Sprawiedliwość, Lewica (później Sojusz Lewicy Demokratycznej).

Prezydium Sejmu VI kadencji tworzyli: marszałek: Bronisław Komorowski (do 8 lipca 2010), Grzegorz Schetyna (od 8 lipca 2010), PO; wicemarszałkowie: Jarosław Kalinowski (do 10 czerwca 2009), Ewa Kierzkowska (od 18 czerwca 2009), PSL; Stefan Niesiołowski, PO; Krzysztof Putra (do 10 kwietnia 2010), Marek Kuchciński (od 4 sierpnia 2010), PiS; Jerzy Szmajdziński (do 10 kwietnia 2010), Jerzy Wenderlich (od 8 lipca 2020), Lewica (później Sojusz Lewicy Demokratycznej).

V kadencja (2005-2007) Na początku V kadencji Sejmu było sześć klubów parlamentarnych: Prawo i Sprawiedliwość, Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe, Liga Polskich Rodzin, Samoobrona RP, Sojusz Lewicy Demokratycznej.

Prezydium Sejmu VI kadencji składało się z: marszałka: Marka Jurka (do 27 kwietnia 2007), Ludwika Dorna (od 27 kwietnia 2007 do końca kadencji), PiS, wicemarszałków: Jarosława Kalinowskiego, PSL; Bronisława Komorowskiego, PO; Marka Kotlinowskiego (do 27 października 2006), Janusza Dobrosza (od16 listopada 2006 do końca kadencji), LPR; Andrzeja Leppera (do 9 maja 2006), Genowefy Wiśniowskiej (od 9 maja 2006 do końca kadencji), Samoobrona RP; Wojciecha Olejniczaka, SLD.

IV kadencja (2001-2005) Na początku IV kadencji Sejmu było siedem klubów parlamentarnych: Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Pracy, Platforma Obywatelska, Liga Polskich Rodzin, Samoobrona RP, Polskie Stronnictwo Ludowe, Prawo i Sprawiedliwość. Wicemarszałków nie miały ani klub Ligi Polskich Rodzin, ani Prawa i Sprawiedliwości, ani Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD miało jednak marszałka).

Prezydium Sejmu IV kadencji złożone było z: marszałka: Marka Borowskiego (do 20 kwietnia 2004), Józefa Oleksego (od 21 kwietnia 2004 do 5 stycznia 2005), Włodzimierza Cimoszewicza (od 5 stycznia 2005 do końca kadencji), SLD; wicemarszałków: Tomasza Nałęcza, Unia Pracy; Donalda Tuska, PO; Andrzeja Leppera, Samoobrona RP; Janusza Wojciechowskiego (do 16 czerwca 2004), Józefa Zycha (od lipca 2004 do końca kadencji), PSL.

III kadencja (1997-2001) Na początku III kadencji Sejmu były cztery kluby parlamentarne: Akcja Wyborcza Solidarność, Sojusz Lewicy Demokratycznej, Unia Wolności, Polskie Stronnictwo Ludowe.

Prezydium Sejmu III kadencji stanowili: marszałek: Maciej Płażyński, AWS; wicemarszałkowie: Stanisław Zając, AWS; Marek Borowski, SLD; Jan Król, Unia Wolności; Franciszek Stefaniuk, PSL.

Z powyższego zestawienia wynika, że od 1997 roku na początku trzech z ośmiu kadencji nie wszystkie kluby miały swoich wicemarszałków. Były to kluby: - w 2001 roku Ligi Polskich Rodzin oraz Prawa i Sprawiedliwości (SLD wówczas nie miał wicemarszałka, ale miał marszałka); - w 2011 roku Solidarnej Polski; - w 2015 roku Polskiego Stronnictwa Ludowego.

Nie uwzględniamy 2023 roku, ponieważ klub PiS ma zapewnione miejsce dla swojego przedstawiciela.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Golla/PAP

Pozostałe wiadomości

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24