Casus Zielińskiego: jak kampania referendalna pomaga w promocji polityka i partii

Źródło:
Konkret24
Sejm zdecydował w sprawie uchwały dotyczącej referendum
Sejm zdecydował w sprawie uchwały dotyczącej referendumTVN24
wideo 2/5
Sejm zdecydował w sprawie uchwały dotyczącej referendumTVN24

Poseł PiS Jarosław Zieliński postąpił zgodnie z prawem. Podczas kampanii wyborczej promuje w mediach społecznościowych siebie i swoją partię, wykorzystując trwającą jednocześnie kampanię referendalną. To przykład, jak obie kampanie się przenikają oraz jak można będzie ukryć dodatkowe finansowanie promocji kandydatów do parlamentu.

Poseł PiS Jarosław Zieliński jeszcze przed kampanią wyborczą (czyli przed 8 sierpnia) promował się w swoim okręgu na Podlasiu na banerach rozwieszanych na płotach w różnych miejscowościach czy ustawianych przy drogach. Na tę aktywność posła zwracali uwagę internauci, publikując zdjęcia jego banerów w sieci. Do 24 sierpnia Prawo i Sprawiedliwość nie ujawniło jeszcze, kto znalazł się na listach kandydatów partii do parlamentu - a jeśli Zieliński na nie znowu trafi, to zgodnie z Kodeksem wyborczym wydatki na jego kampanię muszą być pokrywane z Funduszu Wyborczego i tylko Komitet Wyborczy PiS będzie mógł prowadzić jego kampanię. Ponadto Kodeks wyborczy precyzuje, ile będzie mógł na to wydać, a po wyborach będzie musiał złożyć sprawozdanie finansowe do Państwowej Komisji Wyborczej. 

Czy więc potencjalny kandydat PiS do Sejmu Jarosław Zieliński nie będzie mógł w żaden inny sposób promować siebie i partię w kampanii wyborczej? Otóż nie - z pomocą przychodzi ogłoszone także na 15 października referendum i trwająca już kampania referendalna. W referendum mamy odpowiadać na cztery pytania: w sprawie wyprzedaży majątku państwowego, wieku emerytalnego, relokacji migrantów i istnienia zapory na granicy z Białorusią. Politycy Zjednoczonej Prawicy tłumaczą, że potrzebny jest głos Polaków w tych kwestiach, a zorganizowanie referendum wraz z wyborami parlamentarnymi pozwoli ograniczyć koszty. Zaś według opozycji, ale też pytanych przez Konkret24 ekspertów, referendum umożliwi opcji rządzącej pozyskiwanie pieniędzy na kampanię wyborczą w nieograniczonej ilości oraz dodatkowe promowanie kandydatów - poza kampanią do parlamentu.

CZYTAJ W KONKRET24: Kampanie wyborcza i referendalna: skąd pieniądze, ile, jaka kontrola?

Poseł Zieliński radzi: "4 x nie"

Przykładem takiego działania jest grafika, którą 18 sierpnia wrzucił na swoje profile w mediach społecznościowych poseł PiS Jarosław Zieliński. Już dzień po tym, jak Sejm przegłosował uchwałę w sprawie referendum, poseł opublikował na Twitterze i Facebooku posty tej samej treści: "Głosujmy w referendum 15 października! Prawo i Sprawiedliwość @pisorgpl - rząd, który słucha Polaków. #NiechPolacyDecydują!". Zilustrował je plakatem, na którym widzimy zdjęcie Zielińskiego i hasło "4x nie dla: wyprzedaży polskiego majątku, przymusowej relokacji nielegalnych imigrantów, podwyższenia wieku emerytalnego, likwidacji zapory na granicy". Jest też data referendum, a u dołu logo PiS, napis "Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość" i adres internetowej strony Jarosława Zielińskiego.

Wpis posła Jarosława Zielińskiego promujący referendum Twitter

Nie naruszono ustawy o referendum

Formalnie post posła PiS spełnia wymogi agitacji w kampanii referendalnej. Treść odnosi się do pytań referendalnych, na grafice widnieje logo PiS i nazwa klubu parlamentarnego tej partii – a zgodnie z przepisami ustawy o referendum ogólnokrajowym w kampanii referendalnej mogą brać udział partie polityczne i kluby parlamentarne (także fundacje, stowarzyszenia i zwykli obywatele). Taki podpis może też sugerować, że stworzenie grafiki i obsługa platform społecznościowych zostały sfinansowane przez partię PiS - co także mieści się w regułach kampanii referendalnej.

Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, w sytuacji gdy kandydujący w wyborach polityk opłaci banery czy spoty telewizyjne, w których będzie radził, jak głosować w referendum - to jego wydatki będą zgodne z prawem i nie zostaną zaliczone do wydatków w ramach kampanii wyborczej, jeśli banery i spoty będą oznaczone tylko logiem partii politycznej kandydata, a nie będą podpisane nazwą komitetu wyborczego. Stanowi o tym art. 47 ustawy referendalnej:

1. Wydatki ponoszone przez podmioty biorące udział w kampanii referendalnej pokrywane są z ich źródeł własnych i zgodnie z przepisami określającymi ich działalność finansową. 2. Do finansowania kampanii referendalnej nie mają zastosowania przepisy ustawy z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy.

Ponieważ więc wydatki w kampanii referendalnej nie podlegają żadnym limitom, to na plakaty takie jak posła Zielińskiego partia może wydać nieograniczone środki ze swojego rachunku bieżącego. Byle tylko nie finansowała ich z Funduszu Wyborczego.

"Nawet jeśli coś wygląda jak plakat wyborczy konkretnej partii czy kandydata, to nie liczy się jako element kampanii wyborczej"

Proszony o skomentowanie plakatu posła Zielińskiego, dr hab. Adam Gendźwiłł, profesor z Katedry Rozwoju i Polityki Lokalnej Uniwersytetu Warszawskiego, nie ma wątpliwości: "Na tym zdjęciu poseł Jarosław Zieliński promuje nie tylko preferowane przez siebie odpowiedzi na pytania referendum, ale również siebie, swój wizerunek i swoją stronę internetową". Profesor przyznaje: "Regulacje dotyczące prowadzenia kampanii referendalnej są tak dziurawe, że właściwie każdy komunikat związany z pytaniami referendalnymi może być uznany za element kampanii przed referendum. I jeśli wygląda jak plakat wyborczy konkretnej partii czy konkretnego kandydata, to nie liczy się jako element kampanii wyborczej przed wyborami parlamentarnymi".  

Od lat eksperci wskazują na konieczność poprawienia, czyli uszczegółowienia przepisów dotyczących finansowania kampanii referendalnej. Już w 2015 roku, po nieudanym referendum z września 2015 roku (wtedy kampania referendalna trwała w czasie kampanii wyborczej przed październikowymi wyborami parlamentarnymi), dr Paweł Jakubowski z Uniwersytetu Marii Curie- Skłodowskiej napisał w portalu Obserwator Konstytucyjny, że trzeba wprowadzić: - wymóg rejestracji podmiotów biorących udział w kampanii referendalnej; - obostrzenia dotyczące pozyskiwania środków finansowych i limitowanie wydatków; - obowiązek składania sprawozdania w PKW obejmującego przychody, wydatki i zobowiązania finansowe, w tym informację o kredytach bankowych i warunkach ich uzyskania wraz z opinią biegłego rewidenta i raportem; - sankcje (karne i majątkowe) za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących finansowania kampanii referendalnej.

Doktor Jakubowski przypomniał, że już w marcu 2005 roku grupa posłów wniosła projekt wprowadzający odpowiednie ograniczenia. Istotnie: 23 marca 2005 roku 26 posłów klubu PiS zgłosiło projekt nowelizacji ustawy o referendum ogólnokrajowym. Chcieli m.in. limitu wpłat na podmioty prowadzące kampanię referendalną, limitu wydatków na kampanię i obowiązku składania do PKW sprawozdań o wydatkach poniesionych przez podmioty prowadzące taką kampanię. Pod projektem podpisał się m.in. Jarosław Zieliński, ale projekt ten nie wszedł nawet pod obrady Sejmu.

Poseł Jarosław Zieliński wykorzystuję więc teraz istniejącą od lat ułomność prawa.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+