Głosowanie za granicą: rekordowa liczba zarejestrowanych. Podajemy top 20 miast

Źródło:
Konkret24
Szef MSZ: radykalnie rośnie liczba Polaków, którzy chcą głosować za granicą
Szef MSZ: radykalnie rośnie liczba Polaków, którzy chcą głosować za granicąTVN24
wideo 2/5
Szef MSZ: radykalnie rośnie liczba Polaków, którzy chcą głosować za granicąTVN24

"Demokratycznymi potrzebami Polaków za granicą" nazwał szef MSZ ogromne zainteresowanie Polonii tegorocznymi wyborami. Do głosowania w komisjach za granicą zarejestrowało się aż 70 proc. rodaków więcej niż cztery lata temu. Najwięcej w Londynie, Berlinie i Monachium.

"Mamy rekord wszechczasów" - napisał o liczbie Polaków zarejestrowanych na listach wyborczych za granicą jeszcze przed zamknięciem rejestracji Krzysztof Lisek, były poseł i europoseł Platformy Obywatelskiej, w latach 2007-2011 przewodniczący sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych. Post na platformie X opublikował 10 października rano - był to ostatni dzień rejestracji. Wtedy do list wyborczych za granicą dopisało się już 550 tys. Polaków.

Tego samego dnia o Polakach chcących oddać głos za granicą mówił minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau. Resort spodziewał się, że liczba zarejestrowanych przekroczy 600 tys. Minister podkreślił, że przez taki wzrost zainteresowania wyborami trzeba było m.in. stworzyć więcej zagranicznych komisji wyborczych.

Wszystkich komisji za granicą będzie 417. Dla porównania: na wybory parlamentarne w 2019 roku przygotowano 320 komisji, a w 2015 roku - 250. Zbigniew Rau mówił, że najwięcej Polaków deklarujących chęć głosowania mieszka obecnie w Wielkiej Brytanii. W tym roku przygotowano tam 77 komisji wyborczych, podczas gdy w 2019 roku było ich 54, a w 2015 roku - 40. "To jest skala tego rozmachu organizacyjnego, który nadąża, przy pełnej naszej satysfakcji, za tymi demokratycznymi potrzebami Polaków za granicą" - podkreślił szef MSZ.

Nie wszyscy są jednak przekonani, że głosowanie za granicą uda się przeprowadzić bezproblemowo. Korespondent RMF FM w Stanach Zjednoczonych Paweł Żuchowski 6 października publikował na portalu X maile, jakie otrzymywali wyborcy, którzy zapisali się do najbardziej obleganych komisji w Holandii, np. w Amsterdamie. MSZ rekomendował im przepisanie się do innych komisji w Niemczech lub Belgii. "W wielu miejscach na świecie komisje mają już tak dużo zarejestrowanych głosujących, że proszą ludzi o przepisanie się do innego lokalu. Nie tylko w danym okręgu ale nawet i kraju. (...) Wiedzą, że będą gigantyczne kolejki i będzie problem ze sprawnym przeprowadzeniem głosowania, a także policzeniem głosów" - napisał.

Jak więc wygląda rekordowe zainteresowanie Polonii najbliższymi wyborami? Przedstawiamy, w których miastach na świecie zarejestrowało się najwięcej Polaków oraz ile komisji informuje o bardzo dużej liczbie głosujących i ostrzega przed kolejkami.

70-procentowy wzrost liczby chętnych do głosowania za granicą

W wyborach parlamentarnych w 2019 roku chęć oddania głosu za granicą zadeklarowało niemal 350 tys. Polaków. W tym roku zarejestrowanych jest ponad 70 proc. więcej. Według informacji publikowanych już po zamknięciu rejestracji 11 października (o godzinie 12) liczba zapisanych rzeczywiście przekroczyła 600 tys. Krzysztof Lisek podał, że jest to 608 127 osób. Internauta z Londynu, który kilka godzin przed zamknięciem strony MSZ policzył liczbę rejestracji, podał zbliżoną liczbę 607 952. A kandydujący do Senatu były RPO Adam Bodnar mówił 11 października na konferencji prasowej: "Uzyskaliśmy informację, że w wyborach za granicą zarejestrowało się 608 127 osób, obywateli Rzeczypospolitej Polskiej. To jest absolutny rekord".

Polonia szczególnie intensywnie rejestrowała się w ostatnich dniach. Jak przekazało nam MSZ, w poniedziałek 9 października w południe zarejestrowanych było 483 tys. osób. Czekamy na odpowiedź MSZ na nasze pytanie, ilu ostatecznie Polaków za granicą zarejestrowało się na listach wyborczych - do publikacji tekstu nie dostaliśmy odpowiedzi. Wszystko wskazuje jednak na to, że będą to rekordowe wybory pod względem głosów oddanych za granicą - w 2019 roku w komisjach poza Polską oddano łącznie niecałe 315 tys. głosów. (Aktualizacja: 12 października MSZ poinformowało nas, że za granicą do wyborów zarejestrowało się 608 tys. Polaków. Dodano, że "w związku z pobieraniem zaświadczeń o prawie do głosowania i dopisywaniem osób, które zgłosiły się w terminie w formie korespondencyjnej, możliwe są niewielkie zmiany tej liczby".)

Kilkudziesięcioprocentowe wzrosty liczby chętnych do głosowania widać w danych dotyczących najbardziej obleganych miast.

Ponad 40 tys. Polaków chce głosować w Londynie. W Chicago - mniej niż w 2019 roku

Piszemy o miastach a nie o komisjach, choć Polacy musieli się zapisywać do konkretnych komisji. W największych skupiskach Polaków za granicą w niektórych miastach jest bowiem więcej niż jedna komisja. Zsumowaliśmy więc liczby zarejestrowanych do poszczególnych komisji w jednym mieście, by móc porównać tegoroczne dane z tymi sprzed czterech lat - gdy w wielu miastach komisji było mniej. Na przykład w Londynie w tym roku utworzono o osiem komisji więcej niż cztery lata temu (będzie ich 19), a w holenderskiej Hadze zamiast jednej komisji będą pracować cztery.

Londyn jest miastem, w którym najwięcej Polaków mieszkających za granicą zadeklarowało chęć oddania głosu - 42,6 tys. Kolejne pod tym względem są dwa niemieckie miasta: Berlin i Monachium - tam zarejestrowało się odpowiednio 14,4 tys. i 12,4 tys. Polaków. W pierwszej dziesiątce miast na świecie, w których do wyborów zarejestrowało się najwięcej Polaków, są jeszcze: Dublin (12 tys.), Haga (11,4 tys.), Bruksela (11,2 tys.), Oslo (11 tys.), Amsterdam (10,4 tys.), Wiedeń (10,2 tys.) i Breda (9,8 tys.).

Poniżej prezentujemy 20 miast, w których najwięcej Polaków zgłosiło się do głosowania w wyborach 15 października 2023 roku - przy każdym podajemy liczbę komisji utworzonych w tym mieście.

20 miast na świecie, w których do głosowania zarejestrowało się najwięcej PolakówKonkret24, na podstawie ewybory.msz.gov.pl

W zamykającej pierwszą dziesiątkę holenderskiej Bredzie jest największy procentowy przyrost liczby Polaków zarejestrowanych do wyborów. W 2019 roku do jedynej otwartej tam komisji zgłosiło się 3,1 tys. osób, a teraz w trzech komisjach jest ich 9,8 tys. - ponad trzykrotnie więcej. Ponad dwukrotnie więcej Polaków chce zagłosować w dwóch innych holenderskich miastach: Amsterdamie (wzrost o 117 proc.) i Hadze (wzrost o 116 proc.).

Ogromne zainteresowanie tegorocznymi wyborami za granicą widać też po tym, że na 20 prezentowanych miast aż w 19 chętnych jest kilkadziesiąt procent więcej niż cztery lata temu. Co ciekawe: spośród tych miast tylko w Chicago do wyborów zarejestrowało się mniej Polaków niż w 2019 roku.

Ostrzeżenie o kolejkach dotyczy prawie połowy komisji za granicą

Zbigniew Rau zapewniał, że mimo takiego wzrostu zainteresowania Ministerstwo Spraw Zagranicznych jest "spektakularnie dobrze przygotowane" do przeprowadzenia wyborów za granicą. Na stronie do rejestracji przy prawie połowie komisji widniał jednak komunikat: "Uwaga! W tej komisji zapisana jest bardzo duża liczba głosujących, możesz spodziewać się kolejki do oddania głosu. Rekomendujemy wybranie innej komisji".

Takie ostrzeżenia dotyczyły aż 191 z 417 komisji. W Holandii, na Malcie i w Luksemburgu komunikat wyświetlał się przy wszystkich komisjach; w Niemczech i Wielkiej Brytanii - przy większości.

W najbardziej obleganej na świecie komisji - w norweskim Stavanger - do głosowania zarejestrowało się 3,9 tys. osób.

Przypomnijmy: niezależnie od liczby wyborców komisje za granicą będą miały 24 godziny od zakończenia głosowania na policzenie wszystkich głosów. Jeśli w tym czasie nie zdążą przekazać wyników do Polski, nie zostaną one uwzględnione w ogólnym rezultacie. Na te zagrożenia zwracał uwagę m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, który stwierdził, że "ograniczenie czasowe liczenia głosów w obwodach zagranicznych narusza istotę czynnego prawa wyborczego". Zbigniew Rau pytany o te uwagi RPO, odpowiedział, że "jest spokojny o każdy jeden głos".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24