Morawiecki na debacie: Polska Wschodnia "wystawiona na ruskiego sołdata". To fałsz

Źródło:
Konkret24
Fragment wojskowego planu w spocie Mariusza Błaszczaka. "Z całego dokumentu można wniosek odwrotny wyciągnąć"
Fragment wojskowego planu w spocie Mariusza Błaszczaka. "Z całego dokumentu można wniosek odwrotny wyciągnąć"Arleta Zalewska/Fakty TVN
wideo 2/5
Fragment wojskowego planu w spocie Mariusz Błaszczaka. "Z całego dokumentu można wniosek odwrotny wyciągnąć"Arleta Zalewska/Fakty TVN

"Po prawej stronie Wisły Polska miała nie być broniona" - przekonywał na debacie wyborczej w TVP premier Mateusz Morawiecki. Mówiąc o polityce bezpieczeństwa, powtórzył fałszywą narrację Prawa i Sprawiedliwości o rzekomej doktrynie Platformy Obywatelskiej. Wyjaśniamy.

9 października w debacie wyborczej zorganizowanej przez telewizję państwową zmierzyli się przedstawiciele sześciu komitetów wyborczych. Debata nie odbyła się jednak w siedzibie TVP przy ul. Woronicza w Warszawie, tylko w oddalonym od centrum studiu ATM na Wale Miedzeszyńskim. Udziału odmówił lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński - PiS reprezentował premier Mateusz Morawiecki. Jako przedstawiciel Koalicji Obywatelskiej wystąpił szef PO Donald Tusk, Nową Lewicę reprezentowała Joanna Scheuring-Wielgus, przedstawicielem Trzeciej Drogi był lider Polski 2050 Szymon Hołownia, Konfederację reprezentował jej współprzewodniczący Krzysztof Bosak, a Bezpartyjnych Samorządowców - członek zarządu województwa dolnośląskiego Krzysztof Maj.

W części debaty poświęconej bezpieczeństwu Mateusz Morawiecki nawiązał do jednej z głównych narracji forsowanych w ostatnich tygodniach przez Prawo i Sprawiedliwość dotyczących bezpieczeństwa państwa. "Według doktryny Platformy Obywatelskiej Polska miała być podzielona Wisłą i po prawej stronie Wisły Polska miała nie być broniona, czyli cała część Polski, ogromna część Polski była wystawiona na ruskiego sołdata" - powiedział Morawiecki.

Politycy PiS o "linii hańby Tuska"

Ta wypowiedź jest powtórzeniem fałszywej tezy PiS o "linii hańby Tuska" nawiązującej do tajnego dokumentu wojskowego - co wyjaśnialiśmy w Konkret24. Fragmenty wspomnianego dokumentu 17 września zaprezentowano w spocie wyborczym PiS. "Rząd Tuska w razie wojny był gotowy oddać połowę Polski" – mówi w spocie minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak. Przekonuje, że dokument zakładał, iż samodzielna obrona kraju miałby trwać maksymalnie dwa tygodnie, a siódmego dnia wróg mógłby dotrzeć do Wisły. "Dokumenty dobitnie pokazują, że Lublin, Rzeszów i Łomża mogły być polską Buczą" – stwierdza Błaszczak.

FAŁSZ
Spot PiS z ministrem obronyx.com

Narrację powielali politycy partii rządzącej. 1 października na konwencji PiS w Katowicach marszałek Sejmu Elżbieta Witek opowiadała o "granicy, którą określił Donald Tusk". "To jest oddanie niemal połowy kraju i połowy naszych obywateli w ręce wroga" – przekonywała. "To była również linia zdrady Tuska, czyli linia Wisły, do której miały się polskie wojska natychmiast wycofać. Zostawić pół Polski na pastwę Ruskich, aby tam była następna Bucza, Irpień, Borodianka" – wtórował premier Mateusz Morawiecki. O "linii hańby Tuska" mówił również prezes Jarosław Kaczyński.

"Nawet z tego kawałka, tego jednego akapitu nie można takiego wniosku wyciągnąć"

O co chodzi? Mariusz Błaszczak odtajnił pierwszą stronę i kilka pojedynczych akapitów dokumentu "Plan Użycia Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej WARTA – 00101". Wynika z nich, że jeden z rozważanych scenariuszy obrony kraju zakładał samodzielną obronę kraju w oczekiwaniu na nadejście sił sojuszniczych "nie dłużej jednak niż przez okres 10-14 dni". Zaplanowano opóźnianie tempa operacji zaczepnej i zatrzymanie natarcia przeciwnika "najdalej na rubieży rzek Wisły i Wieprza". Zaś w piątym etapie operacji założono skupienie wysiłku na powstrzymywaniu przeciwnika i utrzymaniu przyczółków na prawym brzegu Wisły.

Zaznaczmy: nie są znane pozostałe fragmenty dokumentu. W opublikowanej 23 września analizie dla OKO.press ekspert ds. bezpieczeństwa narodowego dr Michał Piekarski wyjaśnił, że według dostępnych informacji dokument powstał w 2011 roku. Podkreślił, że opisany wariant samodzielnej operacji obronnej jest tylko jednym z zakładanych. Dotyczy reakcji na pełnoskalową agresję przeciwnika, a nie innych scenariuszy, np. agresji prowadzonej tylko z udziałem lotnictwa i broni rakietowej. A co ważne: plan użycia sił zbrojnych jest dokumentem podrzędnym wobec Strategii Bezpieczeństwa Narodowego z 2007 roku oraz innych wydanych na jej podstawie dokumentów - Strategii Obronności i Polityczno-Strategicznej Dyrektywy Obronnej RP. Ten ostatni dokument wydano zresztą na podstawie postanowienia prezydenta Lecha Kaczyńskiego w 2009 roku.

"Czy znając całość [dokumentu] można było takie tezy stawiać?" – zapytała o spot Błaszczaka dziennikarka "Faktów" TVN Arleta Zalewska byłego ministra obrony Bogdana Klicha. "Nie, minister kłamie jak pies i to jest takie kłamstwo, które, jak powiedziałem, ma charakter historyczny" – odpowiedział Klich.

"Nawet z tego kawałka, tego jednego akapitu nie można takiego wniosku wyciągnąć, a z całego dokumentu można wniosek odwrotny wyciągnąć" – to już komentarz gen. Mieczysława Cieniucha, byłego szefa Sztabu Generalnego Wojska Polskiego. "Nigdy w żadnych planach, w żadnym scenariuszu ćwiczeń nie było takiego zamiaru, aby oddać część Polski bez walki" – komentował z kolei były dowódca wojsk lądowych generał Waldemar Skrzypczak. Podkreślał, że nikt nie ma prawa ujawniać dokumentów, które są częścią planu obrony Polski skoordynowanego z planami Sojuszu Północnoatlantyckiego. Bo – czego nie dodają politycy PiS – ujawniony dokument pochodzi z czasów, gdy Polska była już w NATO.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Fałsz w wyborczych przekazach PiS   

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: TVN24

Pozostałe wiadomości

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

O powitaniu przez Ochotniczą Straż Pożarną w Lewiczynie na Mazowszu dwóch samochodów napisał pod koniec sierpnia marszałek województwa mazowieckiego Adam Struzik. Tyle że wozy trafiły do jednostki już jakiś czas temu.

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Marszałek Struzik: "druhowie powitali dwa wozy". Tak, ale wcześniej

Źródło:
Konkret24

Według medialnych doniesień ma się to wydarzyć już w 2026 roku: Chiny staną się pierwszym krajem, w którym roboty będą rodzić dzieci. Ma to być efekt pracy naukowców, a cena takiego robota ma sięgać 14 tysięcy dolarów. Sprawdziliśmy, o jaki projekt chodzi i co o nim wiadomo. Jak się okazuje, niewiele. W dodatku w Chinach obecnie nie można wprowadzić na rynek robota-surogatki.

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

W Chinach "robot urodzi dziecko". Ile w tym prawdy, ile science fiction

Źródło:
TVN24+

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24