Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Źródło:
Konkret24
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnychTVN24
wideo 2/3
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnychTVN24

Cztery razy więcej protestów wyborczych niż w 2019 roku wpłynęło do Sądu Najwyższego w związku z wyborami parlamentarnymi. To najwięcej w ciągu ostatnich 30 lat. Protestów w sprawie referendum wpłynęło ponad dwa tysiące. O ważności referendum Sąd Najwyższy zdecyduje już 7 grudnia. 

Wyniki wyborów parlamentarnych z 15 października Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła 17 października. Od tego dnia biegł siedmiodniowy termin na złożenie do Sądu Najwyższego protestów wyborczych. Mógł je składać każdy obywatel, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców. Protesty wnosi się przeciwko ważności wyborów, ważności wyborów w okręgu lub wyborowi określonej osoby.

Kompetencje do rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów ma Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. To nowy organ, powołany w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Jego 17 członków zostało wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa (czyli neo-KRS), a ta z kolei została wybrana przez Sejm, w której większość miał PiS. Izba rozpatruje każdy protest wyborczy w składzie trzech sędziów. Bada w postępowaniu nieprocesowym, czy złożony protest jest zasadny i czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów. Opinię wydaje w formie postanowienia.

Po rozpatrzeniu wszystkich protestów w składach trzyosobowych Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - tym razem w pełnym składzie - zbierze się na publicznej rozprawie i orzeknie w sprawie ważności wyborów. Zgodnie z Kodeksem wyborczym musi się zebrać "nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów" - czyli do 13 stycznia 2024 roku.

Dziesięć razy więcej protestów niż we wcześniejszych wyborach

Po wyborach 15 października do Sądu Najwyższego wpłynęło 1178 protestów wyborczych – poinformowała 29 listopada redakcję Konkret24 Karolina Truszczyńska z Centrum Informacyjnego Sądu Najwyższego. Jak sprawdziliśmy, to najwięcej w ciągu 30 lat, czyli od wyborów w 1993 roku.

Po wyborach w 1993 roku protestów było 112. Dotychczas najwięcej wpłynęło jednak po wyborach w 2019 roku - sąd orzekł, że zarzuty w dziesięciu protestach są zasadne, "ale pozostają bez wpływu na wynik wyborów". Najmniej protestów wpłynęło po wyborach parlamentarnych w 2015 roku – 77. Za zasadne w całości lub części SN uznał 27 protestów. Żadne ze stwierdzonych nieprawidłowości nie miały jednak wpływu na wynik wyborów.

Liczba protestów wyborczych po kolejnych wyborach parlamentarnychKonkret24

Spośród tegorocznych 1178 protestów - jak podaje Centrum Informacyjne SN - do tej pory 265 połączono do wspólnego rozpoznania, a 25 pozostawiono bez dalszego biegu. Nie ustalono jeszcze, kiedy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zbierze się, by orzec w sprawie ważności wyborów.

Jakie decyzje może podjąć Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN? Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, może uznać ważność wyborów, ale Kodeks wyborczy dopuszcza też inne rozstrzygnięcia:

Sąd Najwyższy, podejmując uchwałę o nieważności wyborów lub nieważności wyboru posła, stwierdza wygaśnięcie mandatów w zakresie unieważnienia oraz postanawia o przeprowadzeniu wyborów ponownych lub o podjęciu niektórych czynności wyborczych, wskazując czynność, od której należy ponowić postępowanie wyborcze.

Izba może więc nakazać powtórzenie niektórych czynności w zależności od tego, w którym miejscu nastąpiło naruszenie - na przykład przy sporządzaniu list, protokołów czy przy liczeniu głosów. Ostateczność to unieważnienie wyborów - w skali kraju (co raczej wydaje się mało prawdopodobne), okręgu czy dotyczących pojedynczego posła lub senatora (automatycznie powoduje wygaśnięcie mandatu). W takim przypadku, ponieważ odbyło się już pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu, parlament musi kontynuować prace bez tych osób, którym wygaszono mandaty, no i trzeba przeprowadzić wybory uzupełniające.

Ponad 2,2 tys. protestów w sprawie referendum

W takiej samej procedurze jak protesty wyborcze Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozstrzyga o ważności referendum ogólnokrajowego. Należy jednak odróżnić ważność referendum od jego mocy wiążącej. Ważność - to stwierdzenie, że głosowanie w referendum przebiegło zgodnie z prawem; referendum wiążące – że jego wynik należy wykonać. Zgodnie z ustawą referendalną "wynik referendum jest wiążący, jeżeli wzięła w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania". Według PKW w głosowaniu w referendum wzięło udział 40,91 proc. uprawnionych - czyli jego wynik nie jest wiążący.

Do Sądu Najwyższego wpłynęło 2291 protestów dotyczących referendum. Dotychczas rozpoznano 1828, z czego 394 pozostawiono bez dalszego biegu, a 1433 połączono do wspólnego rozpoznania; jedna sprawa została przekazana do innego sądu.

Dla porównania: - po referendum akcesyjnym z 7 i 8 czerwca 2003 roku wpłynęło 31 protestów (dwa z nich uznano za zasadne) - po referendum 6 września 2015 roku wpłynęło 13 protestów – 10 z nich sąd pozostawił bez żadnego biegu, jeden był niezasadny, dwa protesty uznał za zasadne.

O ważności tegorocznego referendum Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w pełnym składzie zdecyduje na posiedzeniu jawnym 7 grudnia.

Prawdopodobny "scenariusz o unieważnieniu referendum przez Sąd Najwyższy"? Nie

Prawicowy portal niezalezna.pl napisał 21 listopada: "Waga zarzutów zawarta w protestach - potwierdzona w niedzielę 15 października przez Państwową Komisję Wyborczą - powoduje, że bardzo prawdopodobny jest scenariusz o unieważnieniu referendum przez Sąd Najwyższy".

Jak wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 dr hab. profesor Uniwersytetu Gdańskiego Piotr Uziębło z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Instytucji Politycznych: "Sąd Najwyższy nie może zdecydować o unieważnieniu referendum en bloc, w skali całego kraju". "Możemy sobie wyobrazić, że Sąd Najwyższy, ze względu na skalę naruszeń w głosowaniu referendalnym, teoretycznie unieważni głosowania we wszystkich obwodach" - dodaje.

Podobnie uważa dr Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. W opinii dla Konkret24 wyjaśnia: "Ustawa o referendum nie zna koncepcji stwierdzenia nieważności referendum w skali całego kraju, a co za tym idzie - jego powtórzenia, co wynika przede wszystkim ze specyfiki tej instytucji demokracji bezpośredniej, która nie polega na wyborze konkretnych osób (których wybór mógłby być unieważniony), lecz jedynie na zsumowaniu głosów oddanych przez obywateli".

Zdaniem dr. Radajewskiego "kwestia nieważności referendum zawsze jest ściśle związana z samym aktem głosowania lub liczeniem głosów". "Błędy w tym zakresie mogą zaś występować jedynie na poziomie obwodów" - tłumaczy. "Oczywiście, jest teoretycznie możliwe, że takie błędy wystąpią w każdym obwodzie w kraju, co w konsekwencji może prowadzić do powtórzenia referendum we wszystkich obwodach, a zatem faktycznie w całym kraju. By tak się stało, należałoby jednak wykazać, że w każdym pojedynczym obwodzie doszło do naruszeń prawa, które wpłynęły na wynik referendum, co w praktyce jest niemożliwe" - analizuje ekspert.  

W ustawie o referendum ogólnokrajowym mowa jest bowiem o unieważnieniu głosowania w obwodzie lub obwodach i powtórnym głosowaniu w obwodzie lub obwodach:

1. W razie podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały o unieważnieniu głosowania w obwodzie lub w obwodach, jeżeli unieważnienie głosowania nie wpływa na wynik referendum, Państwowa Komisja Wyborcza, w drodze uchwały, koryguje wyniki głosowania. (…) 2. Jeżeli unieważnienie głosowania w obwodzie lub w obwodach wpływa na wynik referendum, Sąd Najwyższy w uchwale postanawia o przeprowadzeniu ponownego głosowania w tym obwodzie lub w obwodach albo wskazuje czynność, od której należy ponowić postępowanie.

A więc ponowne głosowanie w referendum zostanie przeprowadzone w obwodzie lub w obwodach tylko wtedy, gdy SN stwierdzi, że unieważnienie poprzedniego głosowania ma wpływ na wynik referendum. W 2003 roku SN unieważnił głosowanie w dwóch obwodach, w 2015 roku po rozpatrzeniu protestów wyborczych unieważnił głosowanie w jednym obwodzie. W obu przypadkach uznał jednocześnie, że nie miało to wpływu na wynik referendum - było więc ważne.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki twierdzi, że z powodu "oszustwa rządu Donalda Tuska" emeryci stracili 800 złotych. Chodzi o rzekome "obcięcie 14. emerytury". Jednak kandydat PiS wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, z czego wynikała jednorazowa podwyżka tego świadczenia.

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Nawrocki mówi o "obcięciu 14. emerytury". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki zapewniał na spotkaniu w Kluczborku, że zna "realny problem kobiet". Chodzi o urlop wychowawczy, którego według niego "nie wpisuje się" kobietom do emerytury. Prawda wygląda inaczej.

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Nawrocki o "realnym problemie" kobiet. Sprawdzamy, czy jest

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki od dłuższego czasu opowiada wyborcom, że jako kandydat na prezydenta "składał projekty ustaw" w Sejmie. A teraz dziwi się, że Sejm "jego propozycji" nie przyjął. Jaka jest prawda?

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Nawrocki "nie rozumie, czemu Sejm nie przyjął jego propozycji". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji - między innymi Sławomir Mentzen i Bartłomiej Pejo - przekonują, że średni wiek polskich rezerwistów wynosi 50 lat. Sprawdziliśmy, skąd biorą taką informację i co na to resort obrony.

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Konfederacja o "średnim wieku rezerwistów": 50 lat. Źródło jest niewiarygodne

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o szczepieniach na błonicę - po wykryciu pierwszego od lat przypadku tej choroby - stała się dla środowisk antyszczepionkowych pretekstem do szerzenia kolejnej teorii. Ich zdaniem nagłaśnianie tematu błonicy to sposób na wypromowanie pakietu krztuścowego. Eksperci ostrzegają przed tą dezinformacją.

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Błonica a pakiet krztuścowy. Jest różnica? Jest

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA Donald Trump ma być winny temu, że w Chinach nie będzie można więcej zjeść amerykańskiej wołowiny. Władze w Pekinie w odpowiedzi na nałożone cła rzekomo anulowały import tego mięsa ze Stanów Zjednoczonych. Rzeczywiście w tej kwestii zaszły zmiany, ale zawieszenie dostaw do Chin dotyczy wołowiny z innych krajów.

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Chiny "anulowały" import wołowiny z USA? Nie stamtąd

Źródło:
Konkret24, Snopes

Opozycja grzmi, że Niemcy "zalewają nas migrantami". Pozyskane przez Konkret24 statystyki tego nie potwierdzają. Owszem, wzrosła liczba cudzoziemców zawracanych z granicy niemiecko-polskiej, ale są to przede wszystkim Ukraińcy. Natomiast wśród deportowanych z Niemiec do Polski dominują... Polacy.

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Ilu migrantów odsyłano z Niemiec do Polski? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta twierdzi, że sytuacja polskiej opieki zdrowotnej jest dramatyczna. Jako dowód przywołuje zestawienie, według którego polski system ochrony zdrowia jest gorszy niż w Azerbejdżanie i Libanie. Sprawdzamy, na jaki ranking powołuje się polityk.

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Mentzen: "ochronę zdrowia mamy za Azerbejdżanem, za Libanem". Co to za źródło

Źródło:
Konkret24