Rekordowa liczba protestów w sprawie wyborów i referendum. Dane Sądu Najwyższego

Źródło:
Konkret24
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnych
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnychTVN24
wideo 2/3
PKW podała oficjalne wyniki wyborów parlamentarnychTVN24

Cztery razy więcej protestów wyborczych niż w 2019 roku wpłynęło do Sądu Najwyższego w związku z wyborami parlamentarnymi. To najwięcej w ciągu ostatnich 30 lat. Protestów w sprawie referendum wpłynęło ponad dwa tysiące. O ważności referendum Sąd Najwyższy zdecyduje już 7 grudnia. 

Wyniki wyborów parlamentarnych z 15 października Państwowa Komisja Wyborcza ogłosiła 17 października. Od tego dnia biegł siedmiodniowy termin na złożenie do Sądu Najwyższego protestów wyborczych. Mógł je składać każdy obywatel, którego nazwisko w dniu wyborów było umieszczone w spisie wyborców. Protesty wnosi się przeciwko ważności wyborów, ważności wyborów w okręgu lub wyborowi określonej osoby.

Kompetencje do rozpoznawania protestów wyborczych i stwierdzania ważności wyborów ma Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego. To nowy organ, powołany w czasie rządów Zjednoczonej Prawicy. Jego 17 członków zostało wybranych przez nową Krajową Radę Sądownictwa (czyli neo-KRS), a ta z kolei została wybrana przez Sejm, w której większość miał PiS. Izba rozpatruje każdy protest wyborczy w składzie trzech sędziów. Bada w postępowaniu nieprocesowym, czy złożony protest jest zasadny i czy stwierdzone nieprawidłowości miały wpływ na wynik wyborów. Opinię wydaje w formie postanowienia.

Po rozpatrzeniu wszystkich protestów w składach trzyosobowych Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN - tym razem w pełnym składzie - zbierze się na publicznej rozprawie i orzeknie w sprawie ważności wyborów. Zgodnie z Kodeksem wyborczym musi się zebrać "nie później niż w 90 dniu po dniu wyborów" - czyli do 13 stycznia 2024 roku.

Dziesięć razy więcej protestów niż we wcześniejszych wyborach

Po wyborach 15 października do Sądu Najwyższego wpłynęło 1178 protestów wyborczych – poinformowała 29 listopada redakcję Konkret24 Karolina Truszczyńska z Centrum Informacyjnego Sądu Najwyższego. Jak sprawdziliśmy, to najwięcej w ciągu 30 lat, czyli od wyborów w 1993 roku.

Po wyborach w 1993 roku protestów było 112. Dotychczas najwięcej wpłynęło jednak po wyborach w 2019 roku - sąd orzekł, że zarzuty w dziesięciu protestach są zasadne, "ale pozostają bez wpływu na wynik wyborów". Najmniej protestów wpłynęło po wyborach parlamentarnych w 2015 roku – 77. Za zasadne w całości lub części SN uznał 27 protestów. Żadne ze stwierdzonych nieprawidłowości nie miały jednak wpływu na wynik wyborów.

Liczba protestów wyborczych po kolejnych wyborach parlamentarnychKonkret24

Spośród tegorocznych 1178 protestów - jak podaje Centrum Informacyjne SN - do tej pory 265 połączono do wspólnego rozpoznania, a 25 pozostawiono bez dalszego biegu. Nie ustalono jeszcze, kiedy Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN zbierze się, by orzec w sprawie ważności wyborów.

Jakie decyzje może podjąć Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN? Jak wyjaśnialiśmy w Konkret24, może uznać ważność wyborów, ale Kodeks wyborczy dopuszcza też inne rozstrzygnięcia:

Sąd Najwyższy, podejmując uchwałę o nieważności wyborów lub nieważności wyboru posła, stwierdza wygaśnięcie mandatów w zakresie unieważnienia oraz postanawia o przeprowadzeniu wyborów ponownych lub o podjęciu niektórych czynności wyborczych, wskazując czynność, od której należy ponowić postępowanie wyborcze.

Izba może więc nakazać powtórzenie niektórych czynności w zależności od tego, w którym miejscu nastąpiło naruszenie - na przykład przy sporządzaniu list, protokołów czy przy liczeniu głosów. Ostateczność to unieważnienie wyborów - w skali kraju (co raczej wydaje się mało prawdopodobne), okręgu czy dotyczących pojedynczego posła lub senatora (automatycznie powoduje wygaśnięcie mandatu). W takim przypadku, ponieważ odbyło się już pierwsze posiedzenie Sejmu i Senatu, parlament musi kontynuować prace bez tych osób, którym wygaszono mandaty, no i trzeba przeprowadzić wybory uzupełniające.

Ponad 2,2 tys. protestów w sprawie referendum

W takiej samej procedurze jak protesty wyborcze Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN rozstrzyga o ważności referendum ogólnokrajowego. Należy jednak odróżnić ważność referendum od jego mocy wiążącej. Ważność - to stwierdzenie, że głosowanie w referendum przebiegło zgodnie z prawem; referendum wiążące – że jego wynik należy wykonać. Zgodnie z ustawą referendalną "wynik referendum jest wiążący, jeżeli wzięła w nim udział więcej niż połowa uprawnionych do głosowania". Według PKW w głosowaniu w referendum wzięło udział 40,91 proc. uprawnionych - czyli jego wynik nie jest wiążący.

Do Sądu Najwyższego wpłynęło 2291 protestów dotyczących referendum. Dotychczas rozpoznano 1828, z czego 394 pozostawiono bez dalszego biegu, a 1433 połączono do wspólnego rozpoznania; jedna sprawa została przekazana do innego sądu.

Dla porównania: - po referendum akcesyjnym z 7 i 8 czerwca 2003 roku wpłynęło 31 protestów (dwa z nich uznano za zasadne) - po referendum 6 września 2015 roku wpłynęło 13 protestów – 10 z nich sąd pozostawił bez żadnego biegu, jeden był niezasadny, dwa protesty uznał za zasadne.

O ważności tegorocznego referendum Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w pełnym składzie zdecyduje na posiedzeniu jawnym 7 grudnia.

Prawdopodobny "scenariusz o unieważnieniu referendum przez Sąd Najwyższy"? Nie

Prawicowy portal niezalezna.pl napisał 21 listopada: "Waga zarzutów zawarta w protestach - potwierdzona w niedzielę 15 października przez Państwową Komisję Wyborczą - powoduje, że bardzo prawdopodobny jest scenariusz o unieważnieniu referendum przez Sąd Najwyższy".

Jak wyjaśnia w rozmowie z Konkret24 dr hab. profesor Uniwersytetu Gdańskiego Piotr Uziębło z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Instytucji Politycznych: "Sąd Najwyższy nie może zdecydować o unieważnieniu referendum en bloc, w skali całego kraju". "Możemy sobie wyobrazić, że Sąd Najwyższy, ze względu na skalę naruszeń w głosowaniu referendalnym, teoretycznie unieważni głosowania we wszystkich obwodach" - dodaje.

Podobnie uważa dr Mateusz Radajewski z Katedry Prawa na Wydziale Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu. W opinii dla Konkret24 wyjaśnia: "Ustawa o referendum nie zna koncepcji stwierdzenia nieważności referendum w skali całego kraju, a co za tym idzie - jego powtórzenia, co wynika przede wszystkim ze specyfiki tej instytucji demokracji bezpośredniej, która nie polega na wyborze konkretnych osób (których wybór mógłby być unieważniony), lecz jedynie na zsumowaniu głosów oddanych przez obywateli".

Zdaniem dr. Radajewskiego "kwestia nieważności referendum zawsze jest ściśle związana z samym aktem głosowania lub liczeniem głosów". "Błędy w tym zakresie mogą zaś występować jedynie na poziomie obwodów" - tłumaczy. "Oczywiście, jest teoretycznie możliwe, że takie błędy wystąpią w każdym obwodzie w kraju, co w konsekwencji może prowadzić do powtórzenia referendum we wszystkich obwodach, a zatem faktycznie w całym kraju. By tak się stało, należałoby jednak wykazać, że w każdym pojedynczym obwodzie doszło do naruszeń prawa, które wpłynęły na wynik referendum, co w praktyce jest niemożliwe" - analizuje ekspert.  

W ustawie o referendum ogólnokrajowym mowa jest bowiem o unieważnieniu głosowania w obwodzie lub obwodach i powtórnym głosowaniu w obwodzie lub obwodach:

1. W razie podjęcia przez Sąd Najwyższy uchwały o unieważnieniu głosowania w obwodzie lub w obwodach, jeżeli unieważnienie głosowania nie wpływa na wynik referendum, Państwowa Komisja Wyborcza, w drodze uchwały, koryguje wyniki głosowania. (…) 2. Jeżeli unieważnienie głosowania w obwodzie lub w obwodach wpływa na wynik referendum, Sąd Najwyższy w uchwale postanawia o przeprowadzeniu ponownego głosowania w tym obwodzie lub w obwodach albo wskazuje czynność, od której należy ponowić postępowanie.

A więc ponowne głosowanie w referendum zostanie przeprowadzone w obwodzie lub w obwodach tylko wtedy, gdy SN stwierdzi, że unieważnienie poprzedniego głosowania ma wpływ na wynik referendum. W 2003 roku SN unieważnił głosowanie w dwóch obwodach, w 2015 roku po rozpatrzeniu protestów wyborczych unieważnił głosowanie w jednym obwodzie. W obu przypadkach uznał jednocześnie, że nie miało to wpływu na wynik referendum - było więc ważne.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+