Ucieczka w immunitety? Dlaczego "europarlament nie ochroni"

Źródło:
Konkret24
Kaczyński o kandydaturach Kamińskiego i Wąsika do europarlamentu: do Brukseli nie ucieka się przed odpowiedzialnością
Kaczyński o kandydaturach Kamińskiego i Wąsika do europarlamentu: do Brukseli nie ucieka się przed odpowiedzialnościąTVN24
wideo 2/5
Kaczyński o kandydaturach Kamińskiego i Wąsika do europarlamentu: do Brukseli nie ucieka się przed odpowiedzialnościąTVN24

Część polityków obozu rządzącego uważa, że wybory do Parlamentu Europejskiego "stały się szalupą ratunkową" dla niektórych kandydatów. Czy rzeczywiście "można się schować" za immunitetem europosła? Do czasu.

Po ogłoszeniu list z kandydatami Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Parlamentu Europejskiego sporo politycznych komentarzy dotyczyło szczególnie kilku nazwisk - m.in. byłych ministrów Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika oraz byłego prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. Są liderami list PiS kolejno w województwach: lubelskim, warmińsko-mazurskim i podlaskim (jeden okręg) oraz podkarpackim. Kontrowersje wywołuje fakt, że Kamiński i Wąsik w połowie kwietnia 2024 roku usłyszeli zarzuty prokuratorskie związane z ich głosowaniem w Sejmie pomimo uchylonego im mandatu poselskiego; z kolei wobec Orlenu prokuratura prowadzi trzy duże postępowania, w ramach których m.in. przeszukano nieruchomości Daniela Obajtka. Sam Obajtek nie ma w nich jednak statusu podejrzanego.

Jedni mówią: "wybory do PE stały się szalupą ratunkową"

Dlatego politycy koalicji rządzącej komentują, że wspomniane wyżej osoby idą do europarlamentu tylko po immunitet mający je ochronić przed odpowiedzialnością za działania za rządów Zjednoczonej Prawicy. "Jak widać, potrzebne są im immunitety. Jeśli chodzi o panów Kamińskiego i Wąsika, to mają już gotowe hasło wyborcze: 'Z celi do Brukseli'" - mówił już w lutym wiceminister klimatu Miłosz Motyka z PSL. "Obajtek, Wąsik i Kamiński mają się znaleźć na listach PiS w eurowyborach. Nie tyle będą walczyć o mandat, co o immunitet" - napisał w kwietniu w serwisie X europoseł Łukasz Kohut.

Wicepremier i minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL komentował natomiast, że "wybory do PE stały się szalupą ratunkową dla wielu tych, którzy chcą się gdzieś ukryć, żeby obywatele zapomnieli o tym, ile zła wyrządzili". Zapytany o Daniela Obajtka, stwierdził jednak, że "nie ma takiego immunitetu, za którym się można schować, jeżeli się popełni bardzo daleko idące przestępstwa".

Inni przekonują: "żaden europarlament go nie uchroni"

Jednocześnie w tej wymianie opinii inni przedstawiciele koalicji rządzącej uspokajają, że immunitet europosła wcale nie ochroni Kamińskiego, Wąsika i Obajtka przed ewentualnym rozliczeniem. Michał Szczerba z Koalicji Obywatelskiej przekonywał, że nawet po uzyskaniu mandatu europosła "Kamiński i Wąsik mogą być jednak nieustannym przedmiotem zainteresowania nowej prokuratury". O Obajtku tak mówiła Agnieszka Pomaska z KO: "Ja wszystkich uspokoję. To, co nawyprawiał Obajtek w Polsce, będzie rozliczane, będzie sprawdzane i żaden europarlament go nie uchroni".

Podobnie mówił Dariusz Joński z KO: "Wiemy, dlaczego Kaczyński to robi: dla zapewnienia im bezkarności, o ten immunitet, który być może myślą, że ich ochroni. Ale nie, nic ich nie ochroni. Nawet jeśli będą w Brukseli, to ta ręka sprawiedliwości ich dosięgnie". Senator KO Małgorzata Kidawa-Błońska ostrzegała natomiast:

Jeżeli takie osoby daje się na "jedynki", na swoje listy, to znaczy, że chce im się zapewnić bezpieczeństwo w Unii Europejskiej, żeby otrzymali immunitet. Ale ja przypominam, że każda osoba, która łamie prawo, immunitet wcześniej czy później straci.

Nawet prezes PiS Jarosław Kaczyński, informując 24 kwietnia, że Kamiński i Wąsik znajdą się na listach, nie miał złudzeń: "Do Brukseli nie ucieka się przed odpowiedzialnością. Tam uchylają immunitety w ciągu dużo krótszego czasu niż tu, w Polsce".

Tłumaczymy więc, czy immunitet europosła chroni przed odpowiedzialnością prawną i jak działa w przypadku polityków, wobec których toczy się postępowanie prokuratorskie.

PE: "immunitet nie jest gwarancją bezkarności"

Sam Parlament Europejski stwierdził w 2020 roku, że "immunitet europosła jest gwarancją jego niezależności, ale nie bezkarności". Wcześniej pisał w broszurze na temat immunitetów:

Immunitet nie służy do tego, by poseł, który złamał prawo, mógł uniknąć sprawiedliwości.

Do czego więc służy europosłom immunitet? Zgodnie z definicją PE jest "gwarancją, że poseł może swobodnie wykonywać mandat bez narażania się na arbitralne prześladowania polityczne". Wobec posłów do PE "nie można prowadzić dochodzenia ani postępowania sądowego, ani ich zatrzymywać" - lecz tylko "z powodu opinii lub stanowiska zajętego przez nich w głosowaniu w czasie wykonywania obowiązków poselskich". Jest to tzw. immunitet materialny, który w założeniu ma chronić wolność słowa europosłów; poza tym europarlamentarzystów obejmuje tzw. immunitet formalny odnoszący się np. do przestępstw niezwiązanych z wykonywaniem mandatu. W europarlamencie działa niemal na identycznych zasadach, co immunitet polskich posłów i senatorów.

Doktor hab. Piotr Bogdanowicz, prawnik z Katedry Prawa Europejskiego WPiA Uniwersytetu Warszawskiego, w rozmowie z Konkret24 potwierdza: - To nie jest tak, że immunitet chroni tylko przed skutkami działań związanych z wykonywaniem mandatu europosła, ponieważ w założeniu immunitet ma zapewniać, że dany polityk nie będzie prześladowany ze względu na swoje przekonania polityczne.

- Ale wciąż ten immunitet może uchylić mu Parlament i wtedy proces sądowy normalnie może się odbyć - zaznacza.

Immunitet uchyla się jednak nie tylko w celu rozpoczęcia procesu sądowego. Trzeba to zrobić także, by móc postawić podejrzanemu zarzuty. Tym samym nie da się wszcząć postępowania karnego wobec osoby objętej immunitetem, można je prowadzić jedynie "w sprawie".

Uchylanie immunitetu europosła, który przed wyborem do PE nie miał postawionych zarzutów

Parlament Europejski na swojej stronie informuje: "Europoseł nie może zakładać, że zachowa immunitet do końca kadencji". A prof. Piotr Bogdanowicz stwierdza: - Uchylenie immunitetu w Parlamencie Europejskim to nie jest żadna wielka sprawa i to nie jest nic rzadkiego. To już działo się w przeszłości.

Pytany, czy rzeczywiście jest tak, że w Parlamencie Europejskim "uchylają immunitety w ciągu dużo krótszego czasu niż tu, w Polsce", odpowiada, że procedura "jest dosyć podobna do tego, co mamy w Polsce". - Generalnie to procedura stosunkowo skomplikowana, ale to nie jest też tak, że trwa latami - mówi prof. Bogdanowicz.

Procedura ta wygląda następująco. Jeśli osobie, która jest już europosłem, zostały postawione zarzuty, wówczas "właściwy organ krajowy" - w przypadku Polski jest to Prokurator Generalny - kieruje do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego wniosek o uchylenie immunitetu. Ten przekazuje go do komisji prawnej. - Komisja ma rozpatrzyć wniosek "niezwłocznie", choć "biorąc pod uwagę złożoność sprawy". Europoseł może złożyć wyjaśnienia przed komisją, co wydłuża nieco cały proces - tłumaczy prof. Bogdanowicz.

Po analizie dowodów, dokumentów i ewentualnych wyjaśnień europosła komisja głosuje nad zaleceniem dla całego parlamentu, czy rekomenduje odebranie immunitetu danemu posłowi, czy nie. Parlament Europejski musi przegłosować taki wniosek na pierwszym posiedzeniu po wydaniu zalecenia komisji. Decyzja zapada zwykłą większością głosów.

Uchylenie immunitetu przez PE nie powoduje utraty mandatu, nie oznacza uznania posła za winnego, a jedynie umożliwia działanie krajowego wymiaru sprawiedliwości.

Postępowanie w sytuacji, gdy zarzuty postawiono jeszcze przed zdobyciem mandatu do PE

Inną jest sytuacja, gdy przeciwko danej osobie toczyło się już postępowanie karne, zanim zdobyła mandat europosła. Fakt takiego postępowania nie zabrania bowiem kandydować w wyborach do PE. Przypomnijmy, że postępowania w prokuraturze dzielą się na prowadzone "w sprawie", czyli bez podejrzanych, oraz "przeciwko osobie" - gdy podejrzani o popełnienie przestępstwa są już znani prokuratorom.

Szymon Banna, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, pytany przez "Gazetę Wyborczą" o taką sytuację w kontekście Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, odpowiedział: "W razie uzyskania przez wymienione osoby mandatu posła do Parlamentu Europejskiego osoby takie korzystają z immunitetu na terytorium swojego państwa na takich samych zasadach, na jakich posłowie do parlamentu krajowego". Artykuł 7 polskiej ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora mówi, że parlamentarzystów nie można pociągać do odpowiedzialności karnej, chyba że postępowanie karne wszczęto przed dniem ogłoszenia wyników wyborów wobec osoby, która została wybrana. Kluczowy jest więc moment postawienia zarzutów, od którego rozpoczyna się postępowanie "wobec osoby".

"To oznacza, że przedmiotowe postępowanie może być kontynuowane" - stwierdził rzecznik warszawskiej prokuratury. W przypadku ewentualnego wyboru na europosłów politycy otrzymają immunitet, ale nie będzie on obowiązywał w postępowaniu, które rozpoczęło się przed otrzymaniem mandatu. Uchylanie immunitetu dotyczy mianowicie konkretnych spraw, a nie ma charakteru ogólnego.

Doktor hab. Piotr Uziębło z Katedry Prawa Konstytucyjnego i Instytucji Politycznych WPiA Uniwersytetu Gdańskiego w rozmowie z Konkret24 zauważa jednak: - Co do zasady, postępowania karne wobec europosłów, które rozpoczęły się przed ich wyborem, są kontynuowane po objęciu mandatu. Lecz dodaje: - Europoseł może złożyć wniosek do przewodniczącego Parlamentu Europejskiego, w którym udowodni, że dane postępowanie utrudnia wykonywanie jego mandatu i dlatego powinno zostać zawieszone.

- Można powiedzieć, że jest to taki 'wykreowany immunitet' na wniosek europarlamentarzysty. Nad takim wnioskiem europosłowie głosują na posiedzeniu plenarnym - tłumaczy prawnik.

Tak samo kontynuowane są postępowania prowadzone "w sprawie" - ponieważ formalnie nie są one związane z żadnymi podejrzanymi. Jeśli jednak prokuratura będzie chciała postawić w nich zarzuty osobom, które w tym momencie są już europosłami, niezbędne jest odebranie im immunitetu przez Parlament Europejski.

W kończącej się kadencji Parlamentu Europejskiego głośna była sprawa uchylenia immunitetów czterem europosłom PiS: Patrykowi Jakiemu, Tomaszowi Porębie, Beacie Mazurek i Beacie Kempie. O tym, że wniosek wpłynął do PE, przewodnicząca Roberta Metsola poinformowała w lutym 2023 roku. W kwietniu wniosek został przekazany do komisji prawnej, która swoją rekomendację wydała po kilku posiedzeniach, 7 listopada. Już dwa dni później - 9 listopada 2023 roku - na pierwszym posiedzeniu po wydaniu zalecenia Parlament Europejski w głosowaniu uchylił posłom immunitety.

CZYTAJ WIĘCEJ: Stracili immunitet "za lajka"? Nie. Manipulacja PiS

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24