Wybory prezydenckie: najważniejsze dziś pytania i odpowiedzi

Spór o wyborytvn24

Jedyną pewną informacją na dziś o nadchodzących wyborach prezydenckich jest to, że powinny się odbyć. Wprawdzie aktualny wciąż jest termin 10 maja, ale nie powinno się drukować kart wyborczych. Nikt nie może głosować korespondencyjnie. Konkret24 sprawdził, jak obecnie wygląda stan prawny.

Na zatwierdzenie przez Senat czekają uchwalone 6 kwietnia przez Sejm przepisy o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich. Ich ostateczny kształt może jednak zależeć od negocjacji opozycji z politykami Zjednoczonej Prawicy. Senat ma czas na rozstrzygnięcie do 6 maja.

20.04.2020 | Platforma ma plan w sprawie wyborów. Budka rozmawiał o nim z Gowinem
20.04.2020 | Platforma ma plan w sprawie wyborów. Budka rozmawiał o nim z GowinemFakty TVN

Zgodnie z uchwalonymi przez parlament przepisami, podpisanymi przez prezydenta i ogłoszonymi w Dzienniku Ustaw, dziś jedyną pewną informacją o nadchodzących wyborach prezydenckich jest to, że powinny się odbyć.

Na tę chwilę więcej jest niewiadomych dotyczących wyborów niż rzeczy pewnych.

Kiedy? 10 maja. Gdzie? Nie wiadomo

21 kwietnia wciąż obowiązują przepisy Kodeksu wyborczego i postanowienie marszałka Sejmu z 5 lutego o ogłoszeniu terminu wyborów i związany z nim wyborczy kalendarz. Wybory powinny się odbyć 10 maja w godzinach 7-21 w lokalach obwodowych komisji wyborczych. Termin na powołanie komisji minął 20 kwietnia.

Szef PKW: wybory to nie tylko głosowanie, to skomplikowany mechanizm
Szef PKW: wybory to nie tylko głosowanie, to skomplikowany mechanizmFakty TVN

Zgodnie z art. 102 ustawy z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 wyłączono ze stosowania w tych wyborach prezydenckich obowiązek informowania przez wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast o numerach oraz granicach stałych i odrębnych obwodów głosowania; siedzibach i lokalach obwodowych komisji, możliwości głosowania korespondencyjnego i głosowania przez pełnomocnika. Zgodnie z kalendarzem wyborczym, zrobili to do 10 kwietnia.

Ale te informacje znajdują się wyłącznie na stronach internetowych Biuletynu Informacji Publicznej poszczególnych urzędów. Wprowadzone 16 kwietnia wyłączenie obowiązku informowania pozwala domniemywać, że chodzi o to, by obwieszczenia o lokalach wyborczych nie były wywieszane w miejscach publicznych.

Nie powinien być także stosowany przepis Kodeksu wyborczego mówiący o obowiązku poinformowania wyborców przez komisarza wyborczego o terminie wyborów, godzinach głosowania, sposobie głosowania oraz warunkach ważności głosu w danych wyborach, a także o możliwości głosowania korespondencyjnego i głosowania przez pełnomocnika.

Korespondencyjnie? Nikt

Wspomniany art. 102 ustawy z 16 kwietnia kasuje możliwość głosowania przez pełnomocnika oraz korespondencyjnego dla osób niepełnosprawnych, przebywających na kwarantannie i dla osób powyżej 60. roku życia. Przepis o głosowaniu korespondencyjnym dla tych grup wprowadzono do Kodeksu wyborczego ledwie dwa tygodnie wcześniej w ustawie z 31 marca o zmianie ustawy o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych oraz niektórych innych ustaw.

Spotkanie w sprawie zmiany konstytucji
Spotkanie w sprawie zmiany konstytucjiFakty TVN

Dziś to oznacza, że osoby, które 10 maja będą w obowiązkowej kwarantannie, nie będą mogły się ani udać do lokali wyborczych i wziąć udział w głosowaniu (opuszczenie miejsca kwarantanny jest zagrożone karą finansową, można też ponieść odpowiedzialność na podstawie art. 165 Kodeksu karnego), ani głosować korespondencyjnie.

Tę sytuację mogą zmienić uchwalone 6 kwietnia przez Sejm przepisy o powszechnym głosowaniu korespondencyjnym w wyborach prezydenckich, ale - jak pisaliśmy wyżej - Senat może nad nimi pracować do 6 maja.

Rola PKW ograniczona

W obecnym stanie prawnym w dalszym ciągu Państwowa Komisja Wyborcza odpowiada za przebieg wyborów prezydenckich. Ale przepis art. 102 pozbawił ją ważnego prawa – ustalenia wzoru karty do głosowania i zlecenia druku. Obecnie nie ma obowiązującego aktu prawnego, który by na to komukolwiek zezwalał. W ustawie z 6 kwietnia ten obowiązek powierza się ministrowi aktywów państwowych. Dopóki ten przepis nie stanie się obowiązujący, nie ma podstaw prawnych by komukolwiek zlecać druk kart do głosowania.

Ale - jak 22 kwietnia poinformował na antenie TVN24 wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin - premier polecił Państwowej Wytwórni Papierów Wartościowych druk pakietów wyborczych nie na podstawie Kodeksu wyborczego, lecz na podstawie jednego z artykułów ustawy o zwalczaniu epidemii COVID-19.

Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborów
Wicepremier Jacek Sasin o przygotowaniach do wyborówtvn24

Przepisy art. 102, jak podkreślali prawnicy pytani przez Konkret24, faktycznie uniemożliwia przeprowadzenie wyborów tradycyjnych, bo - jak wyjaśniała prof. Anna Rakowska-Trela z Uniwersytetu Łódzkiego, uniemożliwia on podejmowanie przez organy wyborcze ważnych czynności związanych z przygotowaniem i przeprowadzeniem wyborów w lokalach.

Listonosze rozniosą? Nie wszystkim

Zmiany, jakie wprowadziło Prawo i Sprawiedliwość i jakie przeszły na razie przez Sejm, uprawniają do stwierdzenia, że wybory mają być wyłącznie korespondencyjnie - na podstawie ustawy z 6 kwietnia. Według niej pakiety dla wszystkich ok. 30 mln uprawnionych do głosowania mają roznosić listonosze Poczty Polskiej jak zwykłe listy, a nie przesyłki rejestrowane, zaś wszelkie szczegóły organizacyjne, w tym wzór kart do głosowania i ich druk, ma określać minister aktywów państwowych w wydawanych rozporządzeniach.

Koperty z oddanymi głosami mielibyśmy wrzucić do specjalnych skrzynek odbiorczych w godzinach 6-20. Stamtąd nasze głosy miałyby trafić do obwodowych komisji, które zajęłyby się ich liczeniem.

Filarem wyborów mają być listonosze. "Oczywiście, że się boję. Każdy się obawia"
Filarem wyborów mają być listonosze. "Oczywiście, że się boję. Każdy się obawia"Michał Tracz | Fakty po południu

Taki sposób organizacji wyborów konstytucjonalista prof. Ryszard Piotrowski z Katedry Prawa Konstytucyjnego Uniwersytetu Warszawskiego nazwał "usługą pocztową". Zdaniem większości prawników, których pytał Konkret24, nie gwarantują one ani powszechności wyborów (nie wiadomo, czy pakiety dotrą i czy pod właściwe adresy), ani równości (nie wiadomo, kto wyjmie i skorzysta z pakietów, nie ma żadnej kontroli, że zrobi to wyborca-adresat), wątpliwa będzie ich tajność.

Nie wiadomo też, czy pakiety trafią do wyborców w kwarantannie, bo - jak poinformowała 20 kwietnia Konkret24 rzeczniczka Poczty Polskiej Justyna Siwek - poczta wstrzymała "doręczanie korespondencji pod adresy, gdzie przebywają osoby objęte kwarantanną. Przesyłki dla tych klientów będą przechowywane w placówkach pocztowych do czasu zakończenia okresu ich przymusowej izolacji. W ramach naszych usług umożliwiamy m.in. zlecenie przedłużonego przechowania w określonym czasie przesyłki rejestrowanej".

Inne możliwe terminy? Byle do 23 maja

Jeśli ustawę o głosowaniu korespondencyjnym Senat odeśle do Sejmu w ostatnim możliwym terminie, to Sejm będzie mógł ją uchwalić 6 maja. Po podpisie przez prezydenta tego samego dnia weszłaby w życie na cztery dni przed obecnym terminem wyborów - co oznaczałoby duże trudności w sprawnym przeprowadzeniu wyborów.

Ale w tej ustawie jest przepis - zdaniem wielu prawników niekonstytucyjny, o czym pisaliśmy w Konkret24 - pozwalający marszałek Sejmu na przesunięcie terminu wyborów. Z tym, że nowy termin "musi odpowiadać terminom przeprowadzenia wyborów Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej określonym w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej." Co oznacza, że wybory muszą się odbyć nie później niż 100 dni przed końcem kadencji. Czyli najpóźniej 23 maja.

Były szef PKW Wojciech Hermeliński o wyborach
Były szef PKW Wojciech Hermeliński o wyborachtvn24

Konstytucja stanowi, że wybory prezydenta odbywają się w dniu wolnym od pracy – co w tej sytuacji oznaczałoby, że jedynym możliwym nowym terminem będzie niedziela (bo wybory tradycyjnie odbywały się w niedziele) 17 maja. Ale w ustawie z 16 kwietnia o szczególnych instrumentach wsparcia w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 jest przepis, że "w przypadku ogłoszenia stanu zagrożenia epidemicznego lub stanu epidemii dniem wolnym od pracy jest także dzień określony przez Prezesa Rady Ministrów, w drodze rozporządzenia".

"Chodzi zatem o to, że wybory przesunięte na 17 maja to za wcześnie, żeby wszystko zorganizować, a w niedzielę 24 maja już nie będzie można (…). To ogłosi się na przykład piątek 22 maja lub sobotę 23 maja dniem wolnym od pracy" – komentował dla Konkret24 prof. Piotr Mikuli, szef Katedry Prawa Ustrojowego Porównawczego Uniwersytetu Jagiellońskiego.

A jeśli wybory się nie odbędą?

Co się stanie, gdy wybory prezydenckie się nie odbędą? Sędzia Izby Cywilnej Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz, w przeszłości pracownik Biura Trybunału Konstytucyjnego, napisał na Facebooku: "Nieprzeprowadzenie wyborów zgodnie z Konstytucją oznaczać będzie, że od sierpnia nie będzie głowy państwa, której nikt nie zastąpi. Pisałem już o tym. Wtedy w świetle Konstytucji nie tylko wejście w życie żadnych nowych ustaw czy powołania sędziów, ale nawet zmiana Konstytucji ani wprowadzenie stanu wojennego w razie agresji zbrojnej nie będą w ogóle możliwe. Przestrzegam".

- Sytuacja, o której mówi profesor Zaradkiewicz, mogłaby mieć miejsce wyłącznie wówczas, gdyby nie wprowadzono stanu nadzwyczajnego, a mimo to wybory nie odbyłyby się w konstytucyjnie przewidzianym terminie (do 23 maja). Ustawa zasadnicza nie przewiduje bowiem wprost takiej możliwości – uważa dr Mateusz Radajewski z Wydziału Prawa i Komunikacji Społecznej Uniwersytetu SWPS we Wrocławiu.

Dlatego prawnicy mówią, że obecna sytuacja wymusza wprowadzenie np. stanu klęski żywiołowej. - Brak czynienia użytku z tej kompetencji w takich okoliczności, także polegających między innymi na tym, że nie ma możliwości normalnego funkcjonowania państwa poprzez zorganizowanie bezpiecznych wyborów, rodzi odpowiedzialność konstytucyjną piastunów organów władzy wykonawczej – podkreśla prof. Mikuli z UJ.

Wtedy kadencja prezydenta uległaby odpowiedniemu przedłużeniu. - W innym przypadku kadencja obecnego prezydenta zakończyłaby się 6 sierpnia. Gdyby wybory się odbyły, ale ze względu na skalę nieprawidłowości Sąd Najwyższy stwierdziłby ich nieważność, po tym dniu obowiązki głowy państwa przejęłaby marszałek Sejmu na podstawie artykułu 131 ustęp 2 punkt 3 Konstytucji - mówi dr Radajewski.

Marszałek Sejmu tymczasowo, do czasu wyboru nowego Prezydenta Rzeczypospolitej, wykonuje obowiązki Prezydenta Rzeczypospolitej w razie: (…) stwierdzenia nieważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej lub innych przyczyn nieobjęcia urzędu po wyborze. art. 131 ust.2 pkt.3 Konstytucji RP

Prof. Piotr Mikuli wskazuje, że gdyby wybory jednak się nie odbyły, to na podstawie tego przepisu można uznać, że "gdy skończy się kadencja urzędującego prezydenta i nie dokonano wyboru, marszałek Sejmu obejmuje tymczasowo jego obowiązki i zarządza wybory zgodnie z przepisem o opróżnieniu urzędu". Sam profesor uznaje tę interpretację za kontrowersyjną i wskazuje na inne rozwiązanie: prezydent mógłby zrezygnować z urzędu tuż przed dniem zakończenia kadencji. Wtedy również w zgodzie z Konstytucją jego funkcję przejęłaby marszałek Sejmu.

- Możliwe byłoby również uchwalenie zwykłej ustawy, która – zgodnie z duchem rozwiązań konstytucyjnych – przewidziałaby, że do czasu przeprowadzenia nowych wyborów funkcję głowy państwa pełniłaby marszałek Sejmu - dodaje dr Mateusz Radajewski.

tekst zaktualizowany 22 kwietnia w oparciu o informacje wicepremiera J.Sasina

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Nie wszystko, co mówili kandydaci podczas kończącej się kampanii przed pierwszą turą wyborów, było zgodne z prawdą. I nie tylko o pomyłki tu chodzi, lecz o całe narracje zbudowane na błędnych tezach. 

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

Źródło:
Konkret24

Węgierskie wojsko przemieszcza się w stronę granicy z Ukrainą - informują internauci, a jako "dowód" publikują nagranie kolumny ciężkiego sprzętu wojskowego jadącej przez jakieś miasto. To klasyczna rosyjska dezinformacja, której celem jest potęgowanie napięć między Węgrami a Ukrainą, ale także wzbudzanie niepokoju obywateli innych państw.

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

"Węgierskie czołgi przy granicy z Ukrainą"? Co pokazuje mapa

Źródło:
Konkret24

Startujący w wyborach prezydenckich Marek Jakubiak liczy na duże poparcie wśród Polonii, zwłaszcza amerykańskiej. Przekonuje, że w 2023 roku "chyba największe z prawicy dostał poparcie" w wyborach do Sejmu w Stanach Zjednoczonych. Tyle że to nieprawda.

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Jakubiak chwali się wsparciem Polonii w USA, ale nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Po jednej z ostatnich blokad trasy S8 w Warszawie organizowanych przez aktywistów Ostatniego Pokolenia w sieci zaczęło krążyć zdjęcie mężczyzny, który rzekomo uczestniczył w proteście. Internauci twierdzili, że to Wojtek - jeden z aktywistów klimatycznych, którzy przykleili się do asfaltu. Mylili się.

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Wojtek z Ostatniego Pokolenia? Inny znany aktywista

Źródło:
Konkret24

Wybory już za trzy dni, więc zwolennicy poszczególnych kandydatów nasilają w mediach społecznościowych swoje wsparcie dla nich - niejednokrotnie publikując fake newsy. Tak właśnie jest z plakatem zachęcającym do głosowania na Karola Nawrockiego.

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

"Patrioci za Nawrockim". A kto jest na zdjęciu?

Źródło:
Konkret24

Na trzy dni przed wyborami prezydenckimi internauci pokazują w mediach społecznościowych otrzymywane SMS-y mające zachęcać do głosowania na Rafała Trzaskowskiego. Sztab kandydata zaprzecza i nazywa to "masową akcją dezinformacji wyborczej". Ostrzegamy przed oszustami.

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

"Agitacja wyborcza PO"? Nie, uwaga na oszustów

Źródło:
Konkret24

Administracja Trumpa nie wprowadzi jednak ograniczeń eksportu chipów stosowanych w systemach sztucznej inteligencji. Miały dotyczyć sporej grupy krajów, w tym Polski. Politycy PiS twierdzą, że to "sukces" niedawnej wizyty Karola Nawrockiego w USA. Fakty, które przeanalizowaliśmy, nie potwierdzają tej tezy.

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

USA znoszą restrykcje na chipy AI, PiS ogłasza "sukces Nawrockiego". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Rozsyłając nagranie, na którym kongresmen prezentuje wejście do tajemniczego tunelu pod amerykańskim Kapitolem, internauci twierdzą, że był on wykorzystywany przez siatkę pedofili. Oto jak poglądowy filmik połączono ze znaną teorią spiskową.

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Siatka pedofili i tunel pod Kapitolem? Co pokazuje kongresmen

Źródło:
Konkret24

W polskiej sieci krąży nagranie z przekazem, jakoby władze Holandii zniosły pomoc socjalną dla Ukraińców. To miało wywołać protesty ukraińskich uchodźców na holenderskich ulicach. Ten przekaz jednak niewiele ma to wspólnego z prawdą.

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Ukraińcy protestują "po odcięciu socjalu"? Co to za marsz

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń generuje nagranie, które jakoby pokazuje, jak papież Leon XIV "sprytnie uniknął" flagi społeczności LGBT+, którą powiewał jeden z wiernych. Tyle że to wcale nie była "flaga dumy".

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Papież "odwraca się" od flagi LGBT? To inna flaga

Źródło:
Konkret24

Były pytania o mieszkania - te budowane i te przejmowane. Było o Zielonym Ładzie, migrantach czy stosunku do Ukrainy. Ostatnia przed pierwszą turą wyborów debata prezydencka pokazała, że wciąż warto sprawdzać, co mówią wyborcom kandydaci. I tym razem padały - jak to określił jeden z uczestników - "fake newsy, półprawdy, a często ordynarne kłamstwa".

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Ostatnia debata prezydencka. "Fake newsy, półprawdy, kłamstwa"

Źródło:
Konkret24

Wrócił, czy nie wrócił? Spór o losy znaku Polski Walczącej, który niegdyś wysiał w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, na moment rozgrzał ostatnią prezydencką debatę. Kandydaci Marek Jakubiak i Szymon Hołownia przedstawiali odmienne wersje wydarzeń. Więc sprawdziliśmy.

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Usunięty znak Polski Walczącej. Kto ma rację: Jakubiak czy Hołownia?

Źródło:
Konkret24

Tusz z długopisów w lokalach wyborczych można usunąć za pomocą zapalniczki - sugerują internauci, pokazując jako "dowód" pewne nagranie. Zalecają, by na wybory zabrać własny długopis. Uwaga: to jedna z odsłon dezinformacji o planowanym fałszerstwie wyborczym. Wyjaśniamy.

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

"Weź długopis na wybory"? Uwaga: dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Ostatnia debata prezydencka przed wyborami, która odbędzie się 12 maja, wywołuje dodatkowe emocje z powodu przekazu polityków PiS. W mediach społecznościowych sugerują, jakoby losowanie kolejności wypowiedzi zostało ustawione na korzyść kandydata KO Rafała Trzaskowskiego. Podobnie mówili na porannej konferencji prasowej. To nieprawda.

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

PiS o "skandalicznym losowaniu" kolejności w debacie. Bezpodstawny zarzut

Źródło:
Konkret24

Paczuszka z białym narkotykiem i łyżeczka do jego zażywania - to według internautów miało leżeć na stole, przy którym w pociągu do Kijowa spotkali się Emmanuel Macron, Friedrich Merz i Keir Starmer. Przestrzegamy, to prorosyjska dezinformacja.

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Macron, Merz, Starmer w pociągu. Co ukryto przed kamerami?

Źródło:
Konkret24

Internauci z oburzeniem komentują rzekomy nowy zakup Wołodymyra Zełenskiego - ma to być willa na Florydzie warta 20 milionów dolarów. Twierdzą, że zapłacono za nią środkami przekazanymi Ukrainie na walkę z Rosją. To nieprawda, kolejny fake news prorosyjskiej propagandy.

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Willa Zełenskiego na Florydzie? To nie jego

Źródło:
Konkret24

Podczas ostatniej telewizyjnej debaty prezydenckiej marszałek Sejmu Szymon Hołownia oznajmił, że w Sejmie nie ma projektu ustawy o asystencji osobistej. W sieci oburzyli się politycy PiS, twierdząc, że projekt jest już od dawna, tylko został zamrożony. Wyjaśniamy, o co chodzi.

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Hołownia asystencji osób z niepełnosprawnościami: projektu nie mamy w Sejmie. Opozycja: jest. Tłumaczymy

Źródło:
Konkret24

Masz swoje hipotezy, dobierasz do nich pasujące ci zdarzenia, podkręcasz emocje - i teoria gotowa. To nic, że nieprawdziwa, byle znalazła zwolenników. Tak się właśnie stało z blackoutem w Hiszpanii i Portugalii. Przeciwnicy zielonej energii obarczyli winą Europejski Zielony Ład, a politycy stali się pasem transmisyjnym tej nowej teorii spiskowej. Zadział efekt potwierdzenia.

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Blackout w Hiszpanii a Zielony Ład. Jak działa "efekt potwierdzenia"

Źródło:
Konkret24

Rafał Trzaskowski w kampanii prezydenckiej wielokrotnie odwoływał się do swoich doświadczeń i sukcesów jako prezydenta Warszawy. Chwalił się 14 tysiącami mieszkań - raz były "wybudowane", raz "oddane", a innym razem "nowe". Kandydat ze swoich wypowiedzi tłumaczy się brakiem precyzji. Wyjaśniamy, ile mieszkań komunalnych powstało w Warszawie za kadencji polityka KO.

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Trzaskowski i 14 tysięcy mieszkań w Warszawie. O jakie lokale chodzi

Źródło:
Konkret24

Do tegorocznej parady w Dzień Zwycięstwa w Moskwie rosyjskie wojsko miało się przygotowywać, ćwicząc na czołgach "wypożyczonych w Kazachstanie" - twierdzą internauci, pokazując jako "dowód" pewnie nagranie. To, co na nim widać, przeczy jednak ich tezie.

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Czołgi "wypożyczone z Kazachstanu" na paradzie w Moskwie?

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki "zachęcił wszystkich kontrkandydatów" w wyborach prezydenckich do opublikowania oświadczeń majątkowych. Tylko że większość z nich to zrobiła, są publicznie dostępne. Jeden z kandydatów nie deklaruje własności żadnego mieszkania czy domu, inni mają po kilka mieszkań. Co jeszcze wiemy?

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Po kilka mieszkań, działki, akcje, obrazy. Oświadczenia majątkowe kandydatów na prezydenta

Źródło:
Konkret24

Szefowa kancelarii prezydenta Małgorzata Paprocka broni Andrzeja Dudy jako strażnika konstytucji. Według niej "nie było żadnego wyborów sędziów dublerów". Przypominamy więc, jak w 2015 roku wybrano sędziów do Trybunału Konstytucyjnego.

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Nieprawda minister Paprockiej. Dotyczy sędziów dublerów

Źródło:
Konkret24

Kilka godzin po tragedii na Uniwersytecie Warszawskim w mediach społecznościowych zaczęła krążyć informacja, jakoby sprawcą ataku był Ukrainiec. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem takich pogłosek, nie są prawdziwe.

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Tragedia na uniwersytecie. Dezinformacja o sprawcy

Źródło:
Konkret24

Niedługo po ataku Indii na Pakistan zaczęto rozpowszechniać w sieci nagrania mające przedstawiać moment ataku. Jak często bywa w przypadku konfliktów zbrojnych, nie wszystkie publikowane teraz nagrania są aktualne. Przestrzegamy.

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Indie bombardują Pakistan? To inne zdarzenie

Źródło:
Konkret24

Jedni straszą hordami migrantów; drudzy twierdzą, że Polska jest wyłączona z lokowania migrantów. Jedni alarmują, że pakt migracyjny już działa; drudzy uspokajają, że nie wejdzie w życie. Wyborca może odnieść wrażenie, że Unia Europejska właśnie decyduje w sprawie paktu migracyjnego - nic bardziej mylnego. To kampanijna gra. Ekspert tłumaczy, dlaczego się opłaca.

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Pakt migracyjny w ogniu kampanii. Faulują obie strony

Źródło:
TVN24+

Spór o referendum w sprawie prawa aborcyjnego był jednym z gorętszych momentów debaty Szymona Hołowni i Magdaleny Biejat. Marszałek Sejmu przekonywał, że w obecnej sytuacji "optymalne będzie referendum". Wyjaśniamy, dlaczego samo referendum nie przesądzi o zmianie prawa. 

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Hołownia o prawie do aborcji: niech "naród zdecyduje". To tak nie działa

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci generuje nagranie z fragmentem przemówienia Donalda Tuska w Holandii. Na jego podstawie internauci twierdzą, że polski premier o wybuch drugiej wojny światowej obwinił... Polskę. Lecz Tusk powiedział coś innego.

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Tusk o "polskim ataku na Westerplatte"? Skąd taka wersja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy masowo ruszyli po polskie obywatelstwo" - ogłosił na nagraniu europoseł Konfederacji Marcin Sypniewski. Według niego w 2024 roku 40 tysięcy z nich dostało polski paszport. Nieprawda, o wiele mniej.

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

40 tysięcy Ukraińców z polskim paszportem w ciągu roku? Polityk Konfederacji zmyśla

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki, odpowiadając na pytania dotyczące swoich mieszkań, zapewnił, że "nie ma nic do ukrycia". Mówił, że opublikuje swoje oświadczenie majątkowe, jeśli tylko będzie taka możliwość prawna. Tylko że zdaniem ekspertów już może to zrobić. Oto dlaczego zależy to od samego prezesa IPN.

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Nawrocki o ujawnieniu oświadczenia majątkowego: "jeśli będzie możliwość prawna". Przecież jest

Źródło:
Konkret24

Czy premier kiedykolwiek zapowiadał, że będzie obchodził polskie prawo? Tak w kontekście dyskusji o przestrzeganiu konstytucji twierdzą posłowie PiS Zbigniew Bogucki i Michał Wójcik. Tylko że manipulują głośną już wypowiedzią Donalda Tuska.

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Politycy PiS: Tusk zapowiadał "łamanie prawa". Manipulują cytatem

Źródło:
Konkret24

Pożar kościoła, do którego doszło w Walii, wywołał kolejną falę antyimigranckich komentarzy - także w polskiej sieci. Powodem jest stworzony na bazie tego wydarzenia fake news, jakoby ogień podłożyło dwoje Pakistańczyków. Policja jednak zaprzecza.

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Pożar kościoła w Walii. Internauci winią migrantów, policja dementuje 

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą dwa niemal identyczne zdjęcia z uroczystości w ogrodzie Białego Domu. Na jednym z nich wśród gości widać Karola Nawrockiego, na drugim - w tym samym miejscu stoi zupełnie inny, nieznany mężczyzna. Sprawdziliśmy, które z tych zdjęć jest autentyczne, a które jest przeróbką.

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Nawrocki w Białym Domu. "Które zdjęcie jest prawdziwe"?

Źródło:
Konkret24

Pismo jednego z polskich dowódców wojskowych ma być dowodem, że Polska wyśle "korpus interwencyjny" na Ukrainę - tak twierdzą posłowie Roman Fritz i Konrad Berkowicz. Dowództwo operacyjne zaprzecza tym informacjom i pisze o "pożywce dla rosyjskich ośrodków propagandowych".

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Posłowie dezinformują o polskich żołnierzach na Ukrainie. Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Temat bykowego, czyli podatku dla osób bezdzietnych, wrócił w publicznej debacie za sprawą petycji, która trafiła do Sejmu. Ten pomysł forsuje również kandydujący na prezydenta Marek Jakubiak. Jako wzór wskazuje Niemcy. Porównanie jest niewłaściwe, a ekspert tłumaczy, dlaczego bykowe kłóci się z konstytucją.

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Bykowe: Jakubiak nawołuje, petycja w Sejmie. Czy to w ogóle możliwe?

Źródło:
TVN24+