Bezwzględne pierwszeństwo pieszych? Resort zmianie przepisów mówi "nie"

Wałcz: od dwóch lat czekają na poprawę bezpieczeństwa na przejściu dla pieszychtvn24

Były europoseł PiS oraz Rzecznik Praw Obywatelskich apelują do ministra infrastruktury o zmianę przepisów. Chcą, żeby kierowcy mieli obowiązek zatrzymać się przed przejściem również wtedy, gdy pieszy na nie jeszcze nie wszedł. Resort odpowiada, że przepisów zmieniać nie trzeba.

Według danych z najnowszego raportu Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji, opublikowanego w marcu tego roku, choć w Polsce spada liczba wypadków z udziałem pieszych, to rośnie liczba osób, które straciły życie na pasach.

W 2018 roku na przejściach dla pieszych zginęło 285 osób. To o 18 ofiar więcej niż rok wcześniej. Negatywny trend zanotowany został trzeci rok z rzędu.

Mknie ulicą pełną przejść dla pieszych
Mknie ulicą pełną przejść dla pieszychKontakt24

Skalę problemu pokazuje także odsetek wypadków na przejściach w stosunku do ogólnej liczby zdarzeń z udziałem pieszych. Dekadę temu - w 2008 roku - na popularnej "zebrze" doszło do prawie 30 proc. ogółu takich wypadków, podczas gdy rok temu była to już niemalże połowa.

Główną przyczyną potrąceń było nieustąpienie pierwszeństwa na przejściach dla pieszych.

Zabici w wypadkach drogowych z uwzględnieniem zabitych na przejściach dla pieszychKonkret 24

Co mówią przepisy?

W obecnym stanie prawnym zachowanie pieszego przechodzącego przez jezdnię przejściem dla pieszych determinują dwa przepisy Prawa o ruchu drogowym.

Pieszy, przechodząc przez jezdnię lub torowisko, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność (...). Pieszy znajdujący się na tym przejściu ma pierwszeństwo przed pojazdem. Art. 13. ust. 1 Prawo o ruchu drogowym

Zabrania się: 1) wchodzenia na jezdnię: a) bezpośrednio przed jadący pojazd, w tym również na przejściu dla pieszych (...). Art. 14 ust. 1 Prawo o ruchu drogowym

Takie wejście jest określane w literaturze przedmiotu jako "wtargnięcie”.

Z kolei zachowanie kierowcy jest określone w innym miejscu kodeksu drogowego.

Kierujący pojazdem, zbliżając się do przejścia dla pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa pieszemu znajdującemu się na przejściu. Art. 26. 1 Prawo o ruchu drogowym

Szczególna ostrożność jest zdefiniowana w tej samej ustawie jako "ostrożność polegającą na zwiększeniu uwagi i dostosowaniu zachowania uczestnika ruchu do warunków i sytuacji zmieniających się na drodze, w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie".

A ustąpienie pierwszeństwa jest określane jako "powstrzymanie się od ruchu, jeżeli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości, a pieszego – do zatrzymania się, zwolnienia lub przyspieszenia kroku".

Były europoseł PiS z petycją, by "zwiększyć bezpieczeństwo przejść dla pieszych"

W sierpniu 2018 roku Janusz Wojciechowski, audytor z ramienia Polski w Europejskim Trybunale Obrachunkowym, były prezes PSL i europoseł PiS oraz były szef Najwyższej Izby Kontroli wysłał do Sejmu petycję (anonimowo, zastrzegł swoje dane osobowe, jednak o złożeniu petycji poinformował później w mediach społecznościowych).

Zawnioskował, aby zmienić art. 26 ust. 1 ustawy prawo o ruchu drogowym w ten sposób, aby kierowcy mieli obowiązek ustąpić pierwszeństwa przejazdu nie tylko pieszym znajdującym się na przejściu, ale też wchodzącym na nie i oczekującym na pokonanie jezdni, zwróconym w kierunku pasów.

Olsztyn. Potrącił kobietę na przejściu dla pieszych
Olsztyn. Potrącił kobietę na przejściu dla pieszychPolicja Olsztyn

Argumentował, że proponowana zmiana istotnie "zwiększy bezpieczeństwo przejść dla pieszych" i powinna znacząco zmniejszyć liczbę wypadków na przejściach. "Pieszy jest najsłabszym uczestnikiem ruchu drogowego, dlatego obowiązkiem kierowcy powinna być troska o jego bezpieczeństwo. Nie wyłącza to oczywiście wymogów ostrożności samego pieszego" - zastrzegł.

Jego zdaniem, "główny ciężar troski o bezpieczeństwo na przejściach dla pieszych spoczywać powinien na kierowcach, którzy nie tylko są 'silniejsi', ale też przeszkoleni, przeegzaminowani (...), podczas gdy osobą pieszą może być dziecko, osoba w podeszłym wieku, niedołężna, czy chora".

W swoim wystąpieniu zauważył, że obowiązujący art. 26 ust. 1 kodeksu drogowego jest niezgodny z ratyfikowaną przez Polskę Konwencją Wiedeńską z 8 listopada 1986 roku o ruchu drogowym. Dokument mówi o przepuszczeniu pieszych przez kierowcę, także wtedy gdy na nie dopiero wchodzą.

"Obecna zasada, że piesi chcący przejść przez przejście muszą oczekiwać, aż przejadą wszystkie samochody i nie będzie żadnych aut w pobliżu przejścia, jest nie tylko niezgodna z Konwencją, ale i archaiczna. Pochodzi z czasów, gdy ruch samochodowy był niewielki i można było wtedy wymagać od pieszych, aby odczekali chwilę przed przejściem, żeby przejechał jeden czy dwa samochody. Obecnie, w warunkach bardzo natężonego i zagęszczonego ruchu drogowego oczekiwanie, aż przejedzie sznur samochodów, może trwać długie minuty, a nawet godziny. To jest absurdalne i wymaga zmiany" - uważa były szef NIK.

Wojciechowski zwraca również uwagę, że w krajach Europy Zachodniej jest dużo mniej wypadków na przejściach dla pieszych oraz że kultura jazdy jest inna. "Pisząc obrazowo - nawet samobójca, usiłujący rzucić się pod koła na przejściu dla pieszych, nie ma to szans, bo wszystkie samochody na widok pieszego zbliżającego się do przejścia, zawczasu się zatrzymują" - stwierdza.

Poseł PiS: Sprzeczność ustawy i rozporządzenia

Wystąpieniem Wojciechowskiego zajęła się w lutym sejmowa komisja do spraw petycji. Podczas jej posiedzenia poseł Prawa i Sprawiedliwości Bogdan Latosiński stwierdził, że jest sprzeczność między kodeksem drogowym a rozporządzeniem ministerialnym w sprawie znaków i sygnałów drogowych. Mówi ono w par. 47 ust. 4, że kierowca zbliżający się do oznaczonego przejścia dla pieszych jest zobowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo nie tylko osób na przejściu, ale także na nie wchodzących.

- A zatem ten przepis rozporządzenia rozszerza prawo pierwszeństwa dla pieszych o osoby wchodzące na przejście. W ustawie jest mowa o osobach będących już na przejściu. Tym samym przepis zawarty w rozporządzeniu stoi w sprzeczności z przepisami zawartymi w ustawie - powiedział poseł podczas posiedzenia komisji.

- Szanowni państwo, należy także zadać sobie pytanie. Być może bardziej jest to pytanie retoryczne. Czy wprowadzone zmiany przepisów, czy projektowana propozycja zawarta w petycji zapewni pieszym bezpieczeństwo? W mojej ocenie nie zapewni takiego bezpieczeństwa - stwierdził na posiedzeniu zastępca dyrektora Departamentu Porządku Publicznego w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Dariusz Minkiewicz.

Psycholog o reakcjach na wypadki drogowe
Psycholog o reakcjach na wypadki drogowetvn24

Mówił też, że z badań wynika, że kierowcy wiedzą, jak mają się zachować przed pasami, jednak nie stosują się do przepisów. Dodał, że ministerstwo "nie neguje istoty i charakteru wprowadzenia rozwiązań sformułowanych w petycji, jednakże w ocenie resortu na chwilę obecną koncepcja ta powinna być traktowana jako punkt wyjścia do dalszej dyskusji w ramach ewentualnych prac nad zmianą przepisów".

Podkreślił znaczenie kampanii informacyjno-edukacyjnej, "której celem byłoby przygotowanie zarówno pieszych, jak i kierujących do nowych standardów w zakresie bezpieczeństwa osób korzystających z przejść dla pieszych".

- Komendant Główny Policji merytorycznie wspiera kierunek proponowanych działań, ale przychyla się również do stanowiska Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, że jednak zmianę przepisów powinna poprzedzić głęboka analiza i merytoryczna dyskusja. Dziękuję – skwitował stanowisko Minkiewicza nadinspektor Dariusz Augustyniak, zastępca Komendanta Głównego Policji.

Komisja po swoich obradach skierowała w połowie marca dezyderat do premiera Mateusza Morawieckiego.

Zwróciła uwagę na jej zdaniem sprzeczność w przepisach. Zawnioskowała również "o dokonanie kompleksowej analizy problemu wskazanego w petycji – w celu znalezienia, a następnie uregulowania w obowiązujących przepisach, właściwych rozwiązań mogących zapewnić skuteczniejszą ochronę pieszych poruszających się po drogach, a w szczególności osób je przekraczających, a także o właściwe skorelowanie aktów prawnych w tym zakresie".

Premier pismo komisji przekazał resortowi infrastruktury.

Inicjatywa RPO

Pod koniec stycznia z identycznym postulatem, jak Wojciechowski do ministra infrastruktury wystąpił Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar. Stało się to po spotkaniu w grudniu 2018 roku z przedstawicielami stowarzyszeń ""Miasto Jest Nasze” oraz „Piesza Masa Krytyczna”.

"Pieszy musi mieć bezwzględne pierwszeństwo przed pasami" - pisał na Twitterze w marcu Jan Mencwel, szef MJN.

W kierowanym do ministra Adamczyka piśmie, Bodnar zwrócił się o rozważenie zainicjowania zmiany Prawa o ruchu drogowym przez przyznanie pierwszeństwa pieszym, którzy oczekują na przejście przez jezdnie lub na nie wkraczają.

Resort: już teraz kierowca powinien się zatrzymać

Odpowiedź Ministerstwa Infrastruktury dla marszałka Sejmu (dotycząca złożonej w sejmie petycji) oraz dla RPO jest niemal identyczna. Zwrócił na nią uwagę na Twitterze Paweł Sołtys, dziennikarz "Pulsu Biznesu".

Zdaniem piszącego w imieniu resortu Rafała Webera, sekretarza stanu, już z obecnego brzmienia przepisów rozporządzenie w sprawie znaków i sygnałów drogowych wynika to, że kierowca musi przepuścić pieszego oczekującego na chodniku. "Należy stwierdzić - w oparciu o systemową analizę obowiązujących w polskim prawie przepisów (...), że norma wynikająca z przepisu Konwencji (Wiedeńskiej - red.) w istocie jest realizowana", stwierdził.

W jego ocenie, z obowiązujących dziś przepisów już wynika, że kierowca zbliżając się do przejścia powinien się zatrzymać, "nie tylko jeżeli pieszy znajduje się na przejściu, lecz także wówczas, gdy z zachowania pieszego wynika, że może on wejść na to przejście".

Odniósł się do przepisów krajów Zachodniej Europy. Stwierdził, że tamtejsi kierowcy do obowiązku ustępowania pierwszeństwa pieszym mającym zamiar wejść na przejście "są już przyzwyczajeni". Dodał też, że "nie wydaje się właściwym bezpośrednie przeniesienie do polskiego systemu prawnego rozwiązań funkcjonujących w innych państwach europejskich". Argumentował to tym, że "każde społeczeństwo europejskiej posiada inne uwarunkowania kulturowe, prawne, inżynieryjne, edukacyjne, czy też podejście do poszanowania prawa".

Stwierdził, że państwa Zachodniej Europy nie badały jak zmieniło się bezpieczeństwo po zmianie przepisów. Jego zdaniem wpływ na bezpieczeństwo pieszych mają również organy zarządzające ruchem oraz zarządcy drogi.

Weber zapowiedział także zmiany w prawie (bez wskazania terminu), aby ujednolicić przepisy kodeksu drogowego z ministerialnym rozporządzeniem.

"Próba radykalnego zwiększenia uprzywilejowania niechronionych uczestników ruchu drogowego"

Również do marszałka Senatu trafiła petycja osoby indywidualnej z wnioskiem o zmianę przepisów tak, aby pierwszeństwo miał również pieszy zbliżający się do pasów. Pod koniec kwietnia została skierowana do rozpatrzenia przez Komisję Praw Człowieka, Praworządności i Petycji.

To właśnie w Senacie upadła cztery lata temu propozycja rządzącej wówczas Platformy Obywatelskiej, aby piesi mieli bezwzględne pierwszeństwo na pasach. Sejm był "za", ale w Senacie zabrakło jednego głosu.

Odniósł się także do tego w swojej odpowiedzi Rafał Weber. Napisał, że "wszelkie działania zmierzające do zwiększenia bezpieczeństwa pieszych na drogach są słuszne". Propozycję PO zmiany przepisów określił jednak "próbą radykalnego zwiększenia uprzywilejowania niechronionych uczestników ruchu drogowego".

"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"
"Spowiedź zabójcy". Przestroga dla kierowców, którzy "wierzą w nieśmiertelność"tvn24

Wzajemna uwaga kierowcy i pieszego

Stowarzyszenie "Zielone Mazowsze" w swoim raporcie z 2016 roku "Kto chroni niechronionych? Sytuacja pieszych i rowerzystów w Warszawie na tle Polski i Europy", zwróciło uwagę, że "w Polsce część odpowiedzialności jest przeniesiona na pieszego".

Autorzy dokumentu dalej piszą, że na podstawie istniejących przepisów "pieszy w Polsce może 'wtargnąć na przejście dla pieszych', czyli wejść na nie bez upewnienia się, że kierowca ustąpi mu pierwszeństwa".

"Prawdopodobnie w intencji ustawodawcy wzajemna uwaga (pieszych i kierowców - red.) miała zmniejszyć liczbę niebezpiecznych sytuacji. Jednak wspólna odpowiedzialność za zdarzenia na przejściach dla pieszych spowodowała, że tylko niewielka część kierowców zatrzymuje się przed przejściami dla pieszych, aby przepuścić niezmotoryzowanych" - można przeczytać w raporcie.

W latach 2007-2014, których dotyczy raport, w Polsce miało miejsce 11 221 wypadków, w których zginęło 11 356 pieszych. W ocenie policji winnymi 57 proc. wypadków śmiertelnych z udziałem pieszych byli sami piesi, a w 46 proc. wina leżała po stronie kierowców, zarządców dróg, innych osób lub nieznanych czynników (dla części wypadków stwierdzono współwinę). Wśród najczęstszych przyczyn wypadków przypisywanych pieszych znajduje się nieostrożne wejście na jezdnię, czyli tzw. "wtargnięcie na jezdnię".

Mandat za wtargnięcie pod koła w miejscu niedozwolonym
Mandat za wtargnięcie pod koła w miejscu niedozwolonymTVN 24 Katowice/ Jakub

"Wyższy odsetek winy pieszych w wypadkach śmiertelnych sugeruje, że argument 'wtargnięcia' jest wykorzystywany w sytuacji, gdy osoba zabita na przejściu dla pieszych nie ma możliwości przedstawienia swojej wersji zdarzeń, co dodatkowo zmniejsza odpowiedzialność kierowców za potrącenia na przejściach" - uważają autorzy raportu.

Autorzy raportu podkreślają, że "brak jednoznacznego pierwszeństwa pieszego na przejściu jest skorelowany z większą liczbą ofiar śmiertelnych wśród pieszych".

Obowiązek zatrzymania nawet gdy pieszy nie wykazuje zamiaru przejścia przez jezdnię

Zasada, że pieszy ma pierwszeństwo jeszcze przed wejściem na przejście, obowiązuje w krajach skandynawskich i w większości państw Europy Zachodniej (we Francji, Belgii, Holandii, Szwajcarii, Austrii, Niemczech).

W Norwegii i we Francji kierowca ma obowiązek zatrzymania się przed przejściem nawet wtedy, gdy człowiek stojący w pobliżu nie wykazuje wyraźnego zamiaru przejścia przez jezdnię, a jedynie zbliża się do niej. W Szwajcarii kierowca musi się zatrzymać także wtedy, gdy pieszy stoi przed przejściem, ale ma oczywisty zamiar przejścia przez jezdnię.

Liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych w przeliczeniu na milion mieszkańców jest w tych państwach zdecydowanie niższa niż w Polsce. Z raportu European Road Safety Observatory z 2018 r. wynika, że w 2016 r. w przypadku Szwecji było to 27 ofiar, Francji - 54, Polski - aż 80. Wyższy wskaźnik na milion mieszkańców miała Bułgaria i Rumunia.

Prof dr hab. inż. Piotr Olszewski z Politechniki Warszawskiej w grudniu 2016 roku w rozmowie z TVN Warszawa opisywał między innymi zmiany w szwedzkim prawie.

- Tam kilkanaście lat temu prawo było takie samo, jak teraz jest u nas. Po wprowadzeniu zmiany - nadaniu pierwszeństwa pieszemu zbliżającemu się do pasów, a nie tylko już będącemu na pasach – liczba wypadków na przejściach początkowo wzrosła. Dopiero po jakimś roku zaczęła spadać. Ostatecznie efekt jest pozytywny. Ale tam nie ma zebr na dwupasmówkach i w miejscach, gdzie ograniczenie prędkości wynosi 70 km/h. Dlatego uważam, że wprowadzenie takiego przepisu w Polsce jest długofalowo słuszne, ale warunkiem jest solidny audyt wszystkich przejść dla pieszych w kraju i sprawdzenie na przykład, czy widoczności są odpowiednie - powiedział.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także jak brak oficjalnych informacji i reakcji na fakty rodzi fałsz, który trudno powstrzymać.

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

"Więzienie opuścił morderca". Kalendarium szerzenia paniki

Źródło:
Konkret24

Na kolejnych spotkaniach z wyborcami i w kolejnych wypowiedziach publicznych kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki powtarza te same twierdzenia - nie zawsze zgodne z prawdą. Niektóre powtarza szczególnie chętnie i często.

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Dziesięć nieprawd Karola Nawrockiego

Nagranie z manifestacji jest prawdziwe, wśród demonstrantów jest wiele osób o ciemnej karnacji. Publikując ten film, Sławomir Mentzen straszy "powstawaniem nowych meczetów i zdejmowaniem krzyży". Wyjaśniamy, na czym polega manipulacja lidera Konfederacji.

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Mentzen: "tak wygląda Warszawa". Manipuluje

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24

"Unijna złodziejka!", "zamordyzm", "źle się to kojarzy" - tak internauci komentują nową inicjatywę unijną. Twierdzą, że Komisja Europejska będzie mogła przejmować prywatne oszczędności obywateli i przeznaczać je jako inwestycje w swoje projekty. Przekaz powtarzają politycy prawicy. Jest fałszywy.

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

UE szykuje "zamach na oszczędności"? Chodzi o pewną strategię

Źródło:
Konkret24

Sławomir Mentzen opowiada na spotkaniach z wyborcami, że stopień przestępczości w Niemczech gwałtownie wzrósł po napływie imigrantów - i jako "dowód" zestawia dane dotyczące Algierczyków i Japończyków. Choć istnieją takie liczby, to jednak takie ich przedstawienie jest manipulacją i wprowadzaniem opinii publicznej w błąd.

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Mentzen woli Japończyków od Algierczyków. I manipuluje

Źródło:
Konkret24

"Wzruszające", "serce ściska", "szacunek dla pieska" - komentują internauci zdjęcia mające pokazywać uroczystość pożegnania policyjnego psa w jednej z jednostek. To obrazy wprawdzie poruszające, ale nieprawdziwe.

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

"Niewdzięczna służba, dzięki piesku". Pogrzeb, którego nie było

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Piotr Mueller alarmuje, że Unia Europejska planuje zabronić wymiany różnych części auta, jeśli dojdzie do ich usterki. Twierdzi, że nowe samochody będą musiały iść na złom. Uspokajamy: to nieprawda.

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Piotr Mueller: nowe auto trzeba będzie oddać na złom. Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Antyimigrancki hejt wzbudza rozpowszechniane w mediach społecznościowych - między innymi przez polityków PiS - nagranie z Wrocławia. Widać na nim gromadzących się na ulicy cudzoziemców, a ironiczny opis głosi, że to "przyjazd inżynierów". Politycy opozycji informują wręcz, że to "inżynierowie z Afryki sprowadzani przez PO i Tuska". To fałsz.

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

"Inżynierowie z Afryki" przyjechali do Wrocławia? Skąd to nagranie

Źródło:
Konkret24

- Singapur wydaje znacznie mniej niż Polska, a mimo to ma znacznie lepszy system ochrony zdrowia - przekonuje Sławomir Mentzen, kandydat Konfederacji na prezydenta RP. Wyjaśniamy, czego nie mówi o singapurskim systemie, a co powinniśmy o nim wiedzieć, by się z nim porównywać.

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Mentzen porównuje Singapur do Polski. O czym nie mówi?

Źródło:
Konkret24

Ponad 50 zgłoszonych komitetów wyborczych, ponad 40 zarejestrowanych. O co chodzi? Raczej nie o wygraną w wyborach. To skutek paradoksu polskiego prawa. Tłumaczymy, jakie są korzyści z rejestracji komitetu wyborczego, który jednak zarejestrowanego kandydata nie ma.

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

44 komitety wyborcze zarejestrowane. Wśród nich "semiwirtualne"

Źródło:
Konkret24

Prezydent USA "nie wie", na jakiej podstawie Dania rości sobie prawa do Grenlandii. Nie sądzi, "żeby to było prawdą". Jednak tak właśnie jest, w dodatku wiele lat temu zwierzchnictwo Danii nad wyspą uznały także Stany Zjednoczone.

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Dlaczego Grenlandia jest duńska? Trump "nie wie, czy to prawda"

Źródło:
Konkret24

Zwolennicy kawy z mlekiem i cukrem oburzają się na rzekomy zakaz, który ma wprowadzić Unia Europejska. "Co będzie następne? Zakaz soli?", "idiotyzmy" - komentują. Podstawą tych fałszywych doniesień jest artykuł jednego z polskich serwisów, który opatrznie zrozumiano. Wyjaśniamy, co naprawdę ograniczy UE.

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

UE "zakazuje mleka i cukru w kawie"? Czegoś innego

Źródło:
Konkret24

Ilu policjantów brakuje w całym kraju? Kilka tysięcy? Kilkanaście? Opozycja włączyła temat braków kadrowych w policji do kampanii prezydenckiej, ale problem ten istnieje od lat. Zwiększanie liczby etatów w czasach Zjednoczonej Prawicy nie pomogło.

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Ilu policjantów brakuje w kraju? Cztery garnizony dominują

Źródło:
Konkret24

W Warszawie zacznie rzekomo obowiązywać "ustawa o aresztowaniu dzwonów kościelnych" czy "likwidacja kościelnych dzwonnic" - alarmują politycy opozycji i internauci. Wszystko z powodu pewnego projektu grupy radnych, który wykorzystano do tej manipulacji.

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Trzaskowski "chce uciszyć kościelne dzwony"? Skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Co oznacza mała czarna gwiazdka przy niektórych cenach? Tak duński właściciel sieci Netto postanowił pomóc klientom bojkotować amerykańskie produkty. Według polskich internautów to rozwiązanie ma się też pojawić w sklepach sieci w naszym kraju. Wyjaśniamy.

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Bojkot amerykańskich produktów także w Polsce? Jeszcze nie

Źródło:
Konkret24

Polscy internauci alarmują, że Unia Europejska chce zabronić korzystania z plastikowych dowodów osobistych. Podstawą jest artykuł jednego z serwisów, który nie do końca podał prawdę.

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

"Pożegnaj się z dowodem osobistym"? Co planuje UE

Źródło:
Konkret24

"Tak było. Ale teraz nikt nie pamięta"; "przy obecnej demografii to nie wróci" - komentują internauci rozsyłane w sieci zdjęcia, które mają przedstawiać kolejki do urzędów pracy za pierwszych rządów Donalda Tuska. Sprawdziliśmy, kiedy powstały te zdjęcia.

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Kolejki do urzędów pracy "za Tuska"? Również w czasach PiS

Źródło:
Konkret24

Prorosyjskie konta w Polsce i na świecie rozsyłają rzekomy materiał francuskiego dziennika o sondażu dotyczącym popularności polityków. Według niego 71 procent Francuzów uważa, że byłoby im lepiej pod rządami Władimira Putina. Nic tu jednak nie jest prawdziwe.

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

71 procent Francuzów woli Putina od Macrona? Mamy wyjaśnienie "Le Figaro"

Źródło:
Konkret24

Kandydat PiS na prezydenta Karol Nawrocki - a za nim politycy tej partii - od kilku dni rozgłaszają, że "rząd po cichu przepchnął przepisy", które pozwolą stawiać wiatraki 500 metrów od domostw. Po pierwsze, przyjmowanie i konsultowanie projektu odbywało się otwarcie i zgodnie z procedurami. Po drugie, ustawa nie została jeszcze przegłosowana.

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

PiS: "rząd po cichu przepchnął przepisy". A naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Na spotkaniach z wyborcami Szymon Hołownia mówi między innymi o problemach demograficznych Polski. W Częstochowie przedstawił nawet, jak wygląda tam trend spadkowy urodzeń. Czy ma rację?

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Ile dzieci rodzi się w Częstochowie? Hołownia wylicza, my sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych generuje nagranie mające udowadniać, że Ukraińcy wykorzystują wojnę do propagandy. Tymczasem ten film jest przykładem prorosyjskiej dezinformacji. Przekaz o "wojennych aktorach" nie jest nowy, sposób stworzenia fałszywki również.

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

"Aktorka z frontu"? Nie, ale "ciemny lud kupuje"

Źródło:
Konkret24

Twórcom tych stron chodzi nie tylko o przemycanie rosyjskich punktów widzenia do polskiego internetu. Dzięki takim witrynom można też cytować rosyjskie media państwowe, w Polsce zakazane. A w kanałach rosyjskich pokazywać, że "polskie media" podzielają rosyjską wizję świata. Oto 10 portali, przed którymi przestrzegamy. Szerzą prokremlowską dezinformację.

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Sieć prorosyjskich portali oplata Polskę. Oto 10 przykładów

Źródło:
Konkret24