Gdzie można prosić o status uchodźcy w Polsce? Czy tylko na przejściu granicznym? Wyjaśniamy

Afgańscy uchodźcy utknęli na polsko-białoruskiej granicy. Nie mogą udać się w żadną stronętvn24

Straż Graniczna nie przyjmuje wniosków o ochronę międzynarodową od cudzoziemców koczujących na polsko-białoruskiej granicy w Usnarzu Górnym. Strona rządowa tłumaczy, że "są do tego odpowiednie procedury", obrońcy praw człowieka - że nie ma znaczenia miejsce, w którym cudzoziemiec składa taką deklarację. Wyjaśniamy, co określają przepisy.

Kwestię udzielania w Polsce statusu uchodźcy poruszył 20 sierpnia w liście do premiera Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Marcin Wiącek. Odnosząc się do sytuacji w Usnarzu Górnym na granicy polsko-białoruskiej, gdzie koczuje kilkudziesięcioosobowa grupa cudzoziemców, rzecznik napisał, że nieprzyjmowanie wniosków o ochronę międzynarodową od cudzoziemców przebywających w strefie przygranicznej stanowi naruszenie prawa.

Zdaniem RPO deklaracje osób znajdujących się na granicy polsko-białoruskiej o zamiarze ubiegania się o ochronę międzynarodową były jednoznaczne i wyraźne, a odstąpienie od ich przyjęcia przez Straż Graniczną "w sytuacji, w której osoba znajdująca się de facto pod jurysdykcją polskiej Straży Granicznej deklaruje zamiar złożenia wniosku o udzielenie ochrony", narusza ustawę o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium RP oraz standardów Konwencji dotyczącej statusu uchodźców z 28 lipca 1951 roku.

Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera w sprawie migrantów
Rzecznik Praw Obywatelskich apeluje do premiera w sprawie migrantówFakty TVN

Podobnie jak RPO uważa Mikołaj Pietrzak, adwokat i pełnomocnik osób koczujących na polsko-białoruskiej granicy, który tłumaczył w TVN24: "Są złożone wnioski o udzielenie im ochrony międzynarodowej. Oni te wnioski od samego początku składali, bo mogą ustnie. Robili to w obecności kamer, w obecności mediów, w obecności organizacji pozarządowych i wnioski te są ignorowane. To jest oczywiście bezprawne".

Jednak Straż Graniczna w Usnarzu Górnym wniosków od koczujących tam cudzoziemców nie przyjmowała. Przedstawiciele rządu tłumaczą, że w ten sposób wniosków o azyl się nie składa. "Żeby móc przekroczyć granicę, trzeba to zrobić w sposób legalny, trzeba to zrobić przez przejście graniczne, z odpowiednimi dokumentami. Jeżeli osoby przekraczają granicę bez dokumentów, bez względu na to z jakiej granicy, Straż Graniczna w naturalny sposób musi takie osoby zatrzymywać" - mówił wiceminister spraw zagranicznych Marcin Przydacz w TVN24. Stwierdził, że "jeśli ktoś ze względów politycznych ucieka ze swojego państwa, ma prawo wystąpić o azyl - są do tego odpowiednie procedury".

Jakie to są procedury - sprawdziliśmy w przepisach. I skonsultowaliśmy z ekspertami kwestię, gdzie uchodźcy powinni złożyć wniosek o udzielenie im ochrony międzynarodowej, by mógł zostać przyjęty zgodnie z polskim prawem.

Gdzie można złożyć wniosek

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku polska Straż Graniczna przyjęła od cudzoziemców 1611 wniosków o ochronę międzynarodową.

Procedurę, jak cudzoziemcy mogą się ubiegać w Polsce o azyl czy status uchodźcy opisuje ustawa z 13 czerwca 2003 roku o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - w rozdziale drugim: "Postępowanie w sprawach udzielania ochrony międzynarodowej oraz pozbawiania statusu uchodźcy lub ochrony uzupełniającej".

W Polsce cudzoziemiec może ubiegać się o:

1) Status uchodźcy: może zostać nadany, jeśli cudzoziemiec nie może lub nie chce korzystać z ochrony zapewnionej przez kraj ojczysty z powodu uzasadnionej obawy przed prześladowaniem w tym kraju z powodu: rasy, religii, narodowości, przekonań politycznych, przynależności do określonej grupy społecznej. Otrzymuje wtedy kartę pobytu na 3 lata, możliwość ubiegania się o pobyt stały, prawo do nauki, opieki zdrowotnej, pracy.

2) Ochronę uzupełniającą: można ją otrzymać, gdy nie spełnia się warunków do przyznania statusu uchodźcy: gdy powrót do kraju pochodzenia może skutkować rzeczywistym ryzykiem doznania poważnej krzywdy; orzeczeniem kary śmierci; wykonaniem egzekucji; torturami; nieludzkim lub poniżającym traktowaniem albo karaniem. Wtedy otrzyma kartę pobytu na dwa lata, może się uczyć i pracować, starać się o pobyt na stałe.

3) Azyl: w Polsce można go otrzymać, gdy jest to niezbędne do zapewnienia ochrony oraz gdy przemawia za tym ważny interes Polski. Razem z otrzymaniem azylu udziela się zezwolenia na pobyt stały.

4) Ochronę czasową: mogą otrzymać cudzoziemcy masowo przybywający do Polski, którzy opuścili swój kraj pochodzenia lub określony obszar geograficzny, z powodu: obcej inwazji, wojny, wojny domowej, konfliktów etnicznych, rażących naruszeń praw człowieka.

Wniosek o udzielenie takiej ochrony cudzoziemiec, który przekracza polską granicę (albo jest już w ośrodku dla uchodźców bądź w areszcie lub więzieniu) składa do szefa Urzędu do Spraw Cudzoziemców "za pośrednictwem komendanta oddziału Straży Granicznej albo komendanta placówki Straży Granicznej". W praktyce oznacza to funkcjonariusza Straży Granicznej pełniącego służbę.

W informacji na stronach internetowych Urzędu do Spraw Cudzoziemców czytamy, że wniosek można złożyć "w trakcie wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej podczas kontroli granicznej (należy wówczas poinformować funkcjonariusza Straży Granicznej o chęci wystąpienia z wnioskiem uchodźczym), podczas pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej". Może to sugerować, że wnioski czy też deklaracje o zamiarze złożenia wniosku o ochronę międzynarodową wolno składać tylko na przejściach granicznych - nie jest to jednak napisane wprost.

Zdaniem Jacka Białasa z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka żaden przepis ustawy nie zabrania, by wyrażenie chęci złożenia wniosku o ochronę było składane w innych miejscach – np. w trakcie przekraczania tzw. zielonej granicy, jak w Usnarzu Górnym.

Premier podziękował Straży Granicznej, wojsku i policji
Premier podziękował Straży Granicznej, wojsku i policjiFakty TVN

Podobnie uważa prof. Witold Klaus, badacz migracji, profesor w Instytucie Nauk Prawnych Polskiej Akademii Nauk. - Miejsce, w którym cudzoziemiec ubiegający się o ochronę międzynarodową składa taką deklarację, nie ma znaczenia - podkreśla w rozmowie z Konkret24. - Ustawa o udzielaniu cudzoziemcom ochrony międzynarodowej tego nie reguluje. Taka deklaracja czy wniosek może być złożony w dowolnym miejscu - a więc na przejściu granicznym, ale także poza nim na granicy, nawet na tak zwanej zielonej granicy, a także na terytorium Polski - tłumaczy prof. Klaus.

Dalej wyjaśnia: - Nie ma też znaczenia, że osoba ubiegająca się o status uchodźcy, tak jak ta grupa w Usnarzu Górnym, jest na terenie Białorusi, skoro taka deklaracja jest składana w obecności funkcjonariusza Straży Granicznej. W takiej sytuacji Straż Graniczna ma obowiązek wpuścić do Polski osobę, która ubiega się o ochronę międzynarodową, zawieźć do placówki Straży Granicznej, by tam dokonać odpowiedniej rejestracji i wypełnić formularz wniosku o ochronę.

Koniec wniosków na zielonej granicy?

Szykuje się jednak koniec takiej możliwości. O ile rząd zgromadzi w parlamencie odpowiednią większość, to nowelizacja ustawy o udzielaniu ochrony międzynarodowej, która 23 sierpnia trafiła do Sejmu, zakaże składania wniosków o status uchodźcy tym, którzy do Polski przedostali się przez zieloną granicę.

Nowela wprowadza przepis: "Szef Urzędu (do Spraw Cudzoziemców – red.) może pozostawić bez rozpoznania wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej, który został złożony przez cudzoziemca zatrzymanego niezwłocznie po przekroczeniu wbrew przepisom prawa granicy zewnętrznej, (…) chyba że cudzoziemiec ten przybył bezpośrednio z terytorium, na którym jego życiu lub wolności zagrażało niebezpieczeństwo prześladowania lub ryzyko wyrządzenia poważnej krzywdy, oraz przedstawił wiarygodne przyczyny nielegalnego wjazdu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i złożył wniosek o udzielenie ochrony międzynarodowej niezwłocznie po przekroczeniu granicy".

Migranci dalej koczują na granicy polsko-białoruskiej
Migranci dalej koczują na granicy polsko-białoruskiejFakty po południu

Rząd uzasadnia te przepisy "koniecznością natychmiastowego przeciwdziałania nadużywania instytucji ochrony międzynarodowej przez cudzoziemców, którzy dla osiągnięcia innych celów niż ochrona przed prześladowaniem lub doznaniem poważnej krzywdy" składają wnioski o ochronę międzynarodową.

Protestują organizacje pozarządowe pomagające uchodźcom. Ten przepis oznacza "możliwość zignorowania wniosku o status uchodźcy w pewnych sytuacjach. Oczywiście podobnych do tych, jakie zachodzą teraz na granicy białorusko-polskiej" – napisało w swoim stanowisku Stowarzyszenie Interwencji Prawnej. Uznaje to za "propozycję sprzeczną z prawem międzynarodowym: Konwencją Genewską o statusie uchodźcy i unijną dyrektywą 2013/32/UE". I podkreśla: "Prawo europejskie nie przewiduje możliwości nierozpoznania czyjegoś pierwszego wniosku o azyl. W każdej sytuacji wniosek należy przyjąć i rozpatrzyć. Niekiedy można przyspieszyć procedurę, odbyć ją na granicy, skrócić czas na odwołanie, ale nie ma takiej możliwości, aby władze nie zrobiły nic".

Kto decyduje o objęciu cudzoziemca ochroną międzynarodową

Projekt nowelizacji ustawy nie zmienia innych zapisów procedury uchodźczej. Straż Graniczna nie może odmówić przyjęcia wniosku o ochronę międzynarodową, ma trzy dni na jego rejestrację i przekazanie do Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

To jego szef decyduje o nadaniu cudzoziemcowi statusu uchodźcy lub objęciu go ochroną uzupełniającą. Postępowanie w tych sprawach może trwać do 30 dni, jeśli toczy się w trybie przyspieszonym – gdy cudzoziemiec np. wprowadził Straż Graniczną w błąd co do swojej tożsamości albo został uznany za zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa lub porządku publicznego. W pozostałych przypadkach postępowanie trwa do sześciu miesięcy, może być przedłużone maksymalnie do 15 miesięcy.

24.08.2021 | Trwa impas na polsko-białoruskiej granicy
24.08.2021 | Trwa impas na polsko-białoruskiej granicyFakty TVN

Na czas trwania procedury paszport cudzoziemca jest w depozycie, a on dostaje Tymczasowe Zaświadczenie Tożsamości Cudzoziemca. W trakcie postępowania nie może wyjechać za granicę, ma natomiast prawo do zakwaterowania, wyżywienia, opieki zdrowotnej. Ma do wyboru pobyt w ośrodku lub samodzielne utrzymanie się poza ośrodkami przy pomocy finansowej otrzymywanej od urzędu.

Według najnowszych danych w połowie tego roku z pomocy socjalnej Urzędu do Spraw Cudzoziemców korzystało 3,8 tys. osób – głównie obywatele: Rosji (39 proc.), Białorusi (26 proc.) i Ukrainy (13 proc.). W ośrodkach dla cudzoziemców ubiegających się o ochronę międzynarodową przebywało nieco ponad 700 osób.

Więcej decyzji negatywnych niż pozytywnych

Jak pisaliśmy w Konkret24, w ostatnich dziesięciu latach najwięcej pozytywnych decyzji o ochronie międzynarodowej w Polsce otrzymali obywatele Federacji Rosyjskiej - w niemal 90 proc. są to mieszkańcy republik kaukaskich, głównie Czeczeńcy. Spośród innych państw dominują obywatele Ukrainy, Tadżykistanu, Syrii, Turcji, a także Białorusi. O ile w latach 2010-2014 liczba pozytywnych dla Białorusinów decyzji o ochronie międzynarodowej nie przekraczała 30, to w 2020 roku wydano już 81 zgód, a w pierwszym półroczu tego roku – 282.

Urząd do Spraw Cudzoziemców informuje, że w pierwszym półroczu tego roku pozytywne decyzje o ochronie międzynarodowej otrzymało 391 cudzoziemców.

W pierwszych sześciu miesiącach tego roku zapadły natomiast 661 decyzje negatywne - czyli szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie zgodził się na objęcie tylu osób ochroną międzynarodową. Nieco ponad 370 postępowań zakończyło się natomiast umorzeniem. Dotyczyło to przede wszystkim obywateli Afganistanu (139 osób) i Rosji (70 osób). Sprawy są umarzane, jeśli cudzoziemiec np. opuścił Polskę przed wydaniem decyzji lub nie stawił się na wywiad statusowy, czyli rozmowę w swojej sprawie.

Wnioski do polskich władz o ochronę międzynarodową i uzupełniającą Konkret24 | Urząd do Spraw Cudzoziemców

W całym 2020 roku szef Urzędu do Spraw Cudzoziemców wydał 2048 negatywnych decyzji w sprawie ochrony międzynarodowej. Odwołań od decyzji negatywnych wniesionych do Rady do Spraw Cudzoziemców - to druga instancja w procedurze uchodźczej - było 1943. W dziewięciu sprawach Rada postanowiła o nadaniu ochrony uzupełniającej, w ośmiu wyraziła zgodę na pobyt tolerowany, 48 spraw przekazała do ponownego rozpatrzenia, a utrzymała 1720 decyzji szefa urzędu.

Ci, którzy nie otrzymają w Polsce statusu uchodźcy, po prawomocnej decyzji odmownej mają 30 dni na opuszczenie naszego kraju. Jeśli tego nie zrobią w tym terminie, wdrażana jest wobec nich procedura administracyjna – tzw. zobowiązanie do powrotu. Na podstawie decyzji Straży Granicznej muszą opuścić Polskę w ciągu 15-30 dni. W sytuacji, gdy powrót cudzoziemca do własnego kraju groziłby np. utratą życia, zdrowia lub torturami Straż Graniczna może, na podstawie ustawy o cudzoziemcach, wydać zgodę na tzw. pobyt ze względów humanitarnych lub zgodę na pobyt tolerowany (gdy są podstawy by sądzić, że cudzoziemiec popełnił jakieś przestępstwo, ale powrót do własnego kraju oznacza dla niego np. utratę życia).

Cudzoziemcy mogą złożyć skargę do wojewódzkiego sądu administracyjnego na decyzję o zobowiązaniu do powrotu wraz z wnioskiem o wstrzymanie jej wykonania. Wtedy termin dobrowolnego powrotu lub termin przymusowego wykonania tej decyzji przedłuża się do dnia wydania przez wojewódzki sąd administracyjny postanowienia w sprawie tego wniosku.

Statystyki Urzędu do Spraw Cudzoziemców nie zawierają liczby cudzoziemców, którzy nie otrzymali ochrony międzynarodowej w Polsce a zostali zobowiązani do powrotu. Podają łączną liczbę cudzoziemców, wobec których podjęto decyzje zobowiązujące ich do powrotu do własnego kraju. Ustawa o cudzoziemcach wymienia 16 powodów, które mogą być podstawą do takich decyzji.

W 2020 roku decyzji zobowiązujących do powrotu podjęto wobec 12003 osób, w pierwszym półroczu 2021 roku - zobowiązania do powrotu dotyczyły 3513 cudzoziemców.

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24