Kardynał Wyszyński byłby przeciwko wspieraniu uchodźców? Wyjaśniamy manipulację jego słowami


Środowiska prawicowe i nacjonalistyczne, krytykując politykę rządu w sprawie pomocy uchodźcom z Ukrainy, przywołują słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego z 1976 roku. Tylko że kontekst ich był zupełnie inny. "Niedopuszczalne jest stosowanie tego tekstu w odniesieniu do sytuacji wojennych uchodźców" - mówi Konkret24 redaktor naczelny "Więzi" Zbigniew Nosowski.

Są pewne granice, my musimy pamiętać, że jesteśmy Polakami, że jesteśmy w Polsce" - tak działania polskiego rządu w stosunku do ukraińskich uchodźców skomentował Rafał Piech, prezydent Siemianowic Śląskich. Samorządowiec ten - dotychczas znany z antyszczepionkowych wystąpień - w wywiadzie udzielonym 23 marca kanałowi Media Narodowe na YouTubie zapewniał, że "udzielałby jak największego wsparcia Ukrainie, szczególnie tym biednym ludziom, którzy uciekają", ale dodał, że to wsparcie powinno być zrównoważone, ponieważ "czy to Ukraińcy, czy Polacy, czy Niemcy jesteśmy równi i musimy wszystkich traktować równo". "Nie może być tak, że w pewnym momencie dojdzie do takich podziałów, jak już się słyszy o pewnych kuriozalnych działaniach, że gdzieś ściąga się polskie flagi i wywiesza ukraińskie. Myślę, że żadne państwo by czegoś takiego nie zrobiło" - powiedział.

Po czym przywołał słowa prymasa Stefana Wyszyńskiego. "Chciałbym jednak zaznaczyć jedną bardzo ważną rzecz. To, o czym mówił kardynał Wyszyński, nasz wielki rodak, Polak, błogosławiony kardynał Wyszyński. Że jak najbardziej, my musimy pomagać, ale naszym zadaniem nie jest zbawienie świata, ale przede wszystkim zadbanie o nasz naród, o Polaków" - tłumaczył Piech.

Nie on jeden po wybuchu wojny w Rosji powołuje się na kardynała Wyszyńskiego w kontekście pomocy uchodźcom z Ukrainy. Zrobił to też np. poseł Konfederacji Grzegorz Braun, podając cytat z Wyszyńskiego 3 marca na Twitterze jako "dobrą radę na dziś". Jak się okazuje, cytat ten krążył w środowiskach prawicowych i nacjonalistycznych już w 2015 roku - czyli także podczas kryzysu uchodźczego.

I wtedy, i dziś przytaczanie tych słów kardynała Stefana Wyszyńskiego jest manipulacją - wyjaśniamy, dlaczego.

Błogosławiony Stefan Wyszyński. W Warszawie odbyła się msza beatyfikacyjna
Błogosławiony Stefan Wyszyński. W Warszawie odbyła się msza beatyfikacyjnaFakty po południu TVN24

Cytat Wyszyńskiego sprzed 46 lat

Cytowane teraz przez Brauna czy Piecha słowa kardynała Wyszyńskiego pochodzą z wigilijnego przemówienia do kapłanów wygłoszonego w 1976 roku. Wersja przytoczona przez prezydenta Siemianowic Śląskich jest skrótem myślowym. Wyszyński mówił bowiem tak:

"Nie chciejmy żywić całego świata, nie chciejmy ratować wszystkich. Chciejmy patrzeć w ziemię ojczystą, na której, wspierając się, patrzymy ku niebu. Chciejmy pomagać naszym braciom, żywić polskie dzieci, służyć im i tutaj przede wszystkim wypełniać swoje zadanie - aby nie ulegać pokusie 'zbawiania świata' kosztem własnej ojczyzny.

Przypomina mi się tak wspaniale przedstawiony w powieści Gołubiewa 'Bolesław Chrobry' i Parnickiego 'Srebrne orły' fragment. Oto cesarz Otto III kusi Bolesława Chrobrego, czyni go patrycjuszem rzymskim i chce go ściągnąć do Rzymu. Ale król nie dał się wyciągnąć z Polski, z ubogiego Gniezna, na forum rzymskie. Został w swoim kraju, bo był przekonany, że jego zadanie jest tutaj. Naprzód umocnić musi swoją ojczyznę, a gdy to zrobi, pomyśli o innych, o sąsiadach. Niestety, u nas dzieje się trochę inaczej - 'zbawia' się cały świat, kosztem Polski. To jest zakłócenie ładu społecznego, które musi być co tchu naprawione, jeżeli nasza ojczyzna ma przetrwać w pokoju, w zgodnym współżyciu i współpracy, jeżeli ma osiągać upragniony ład gospodarczy.

Nieszczęściem jest zajmowanie się całym światem kosztem własnej ojczyzny. Taka czy inna władza potrzebna jest nam, Polakom, dla utrzymania ładu w Polsce, a nie w całym świecie! Jeżeli tego dokonamy, jeżeli nasze dzieci będą otoczone opieką, należycie odżywione i wychowane - nie mówię już o dobrobycie, ale przynajmniej o tym, co jest konieczne - to naród polski nie odmówi swojej pomocy innym potrzebującym ludom. Ale nie można zakłócać tego porządku, nie można zbawiać świata, zapominając o własnej ojczyźnie i obowiązkach wobec własnego narodu".

Już w 2015 roku przywoływano tę wypowiedź Wyszyńskiego w polskich środowiskach prawicowych - np. serwis prawy.pl cytował ją w tekście "A co o imigrantach powiedziałby Prymas Wyszyński? Już to przewidział!". Czy jednak można ją w ten sposób wykorzystywać dziś, we współczesnym kontekście i odnosić go do pomagania uchodźcom z Ukrainy? Albo innym migrantom? Zdaniem teologów i duchownych - zdecydowanie nie.

Tysiące Polaków przyjęło pod dach uchodźców z Ukrainy. Mogą wnioskować o dofinansowanie
Tysiące Polaków przyjęło pod dach uchodźców z Ukrainy. Mogą wnioskować o dofinansowanieFakty TVN

"Kontekstem tej wypowiedzi w roku 1976 był głęboki kryzys gospodarczy w PRL-u"

Jako że różne części przemówienia były publikowane w internecie podczas kryzysu uchodźczego w latach 2015-2017 jako rzekomy głos kardynała Wyszyńskiego przeciwko pomocy uchodźcom, okoliczności tej wypowiedzi wyjaśnił Zbigniew Nosowski, redaktor naczelny pisma "Więź". W grudniu 2017 roku w obszernym tekście tłumaczył, że "słowa kard. Wyszyńskiego zostały całkowicie wyrwane z kontekstu". Przypomniał, że były skierowane do przedstawicieli komunistycznej władzy "lekceważącej obowiązki wobec własnego narodu". "Prymasowi tysiąclecia chodziło wszak wówczas o dobro Polski pogrążonej w głębokim kryzysie ekonomicznym – nie zaś o rezygnację ze wsparcia dla ludzi spoza kraju bezpośrednio potrzebujących pomocy" - wyjaśniał Nosowski.

- Zupełnie niedopuszczalne jest stosowanie tego tekstu rozumianego explicite w odniesieniu do sytuacji wojennych uchodźców masowo uciekających z Ukrainy najechanej przez Rosję - podkreśla Zbigniew Nosowski w rozmowie z Konkret24. - Oryginalnym kontekstem tej wypowiedzi w roku 1976 był głęboki kryzys gospodarczy w PRL-u i silne protesty społeczne związane ze spadającym poziomem życia. Były to protesty społeczeństwa, któremu obiecano wcześniej gospodarczy cud, ponieważ to była epoka Gierka i drenażu polskiej gospodarki na rzecz ZSRR. Była więc w tych słowach niewypowiedziana wprost krytyka komunistycznego internacjonalizmu. Poza tym te zdania padły pod adresem władz PRL, a nie narodu - przypomina redaktor naczelny "Więzi".

Tłumaczy, że według prymasa Wyszyńskiego władze w tamtym czasie nie realizowały tego, co było w interesie narodu. I to właśnie - zdaniem Nosowskiego - jest kolejnym powodem, dla którego nie można wykorzystywać tego cytatu we współczesnym kontekście. - Ponieważ, myśląc nawet kategoriami interesu narodowego Polski, w tym interesie leży silna, niepodległa Ukraina. Nawet więc jeśli ktoś myśli tylko w kategoriach interesu narodowego, powinien wspierać Ukraińców - mówi.

Zbigniew Nosowski podkreśla, że przecież przez prawie 50 lat zmieniła się sytuacja gospodarcza Polski. - Należymy teraz do zamożniejszej części świata i to widać również w kontaktach z ukraińskimi przybyszami. Oni traktują Polskę jako kraj Zachodu, analogicznie do tego, jak my traktowaliśmy kraje Zachodu - mówi Nosowski. I to jeszcze jeden powód, dla którego nie można powoływać się na zdania kardynała Wyszyńskiego z 1976 roku we współczesnym kontekście.

Efekt szukania argumentu, który by uzasadnił niechęć do przyjęcia uchodźców

Podobnie o wykorzystywaniu cytatu z Wyszyńskiego mówił w 2015 roku biskup Krzysztof Zadarko w wywiadzie dla "Więzi". "Kariera tego cytatu była, moim zdaniem, efektem poszukiwania argumentu, który by uzasadnił własną niechęć do przyjęcia uchodźców" - ocenił duchowny, doktor nauk teologicznych. "Można było odnieść wrażenie, jakby ludzie nie chcieli słuchać obecnego prymasa Polski, ale za to wciąż cytowali wypowiedź prymasa sprzed 40 lat, powstałą w zupełnie innym kontekście. (...) Drenaż polskiej gospodarki na rzecz innych krajów socjalistycznych, w tym przede wszystkim ZSRR, pustoszył nasze życie. Jak to się ma do dzisiejszego spieszenia z pomocą, nawet w naszej biedzie, ludziom uciekającym przed wojną i śmiercią?" - pytał biskup.

Tym bardziej że w niezacytowanej przez Rafała Piecha czy Grzegorza Brauna części przemówienia prymas tysiąclecia zapewniał: "Jeżeli nasze dzieci będą otoczone opieką, należycie odżywione i wychowane – nie mówię już o dobrobycie, ale przynajmniej o tym, co jest konieczne – to naród polski nie odmówi swojej pomocy innym potrzebującym ludom".

W październiku 2021 roku, gdy cytat z Wyszyńskiego wykorzystywano z kolei w odniesieniu do kryzysu uchodźczego na polsko-białoruskiej granicy, teolog dr Sebastian Duda tak mówił o nim w wywiadzie dla OKO.press: "Jeżeli nacjonaliści traktują to jako wezwanie do egoizmu narodowego – to jest nieporozumienie. Trzeba widzieć myśl Wyszyńskiego w szerszym kontekście".

- Ich nie interesuje, co Wyszyński powiedział. Ich interesuje przytoczenie autorytetu, obecnie już nawet błogosławionego autorytetu, jako rzekomego poparcia na własne stanowisko. To nie jest oparte o analizę tego, co powiedział Wyszyński - wyjaśnia Zbigniew Nosowski. Tak zresztą też napisał w tekście w 2017 roku: "Historyczny kontekst słynnego już przemówienia do kapłanów z 1976 r. był nieistotny dla tych, którzy cytatami z prymasa tysiąclecia zaczęli się posługiwać jak mieczem. (...) Któż by szukał całego tekstu wystąpienia, skoro można przyłożyć cytatem".

Co mówi obecny prymas?

We wspomnianym wywiadzie z 2015 roku bp Krzysztof Zadarko mówił, że "można odnieść wrażenie, jakby ludzie nie chcieli słuchać obecnego prymasa Polski". Wtedy tę funkcję pełnił już abp Wojciech Polak, który apelował o przyjmowanie uchodźców. "Jesteśmy wezwani, by rozpoznać twarz Chrystusa w uchodźcach, bo byłem przybyszem – mówił – a przyjęliście Mnie" - pisał we wrześniu 2015 roku na Twitterze.

Duchowni apelują w sprawie migrantów na granicy polsko-białoruskiej
Duchowni apelują w sprawie migrantów na granicy polsko-białoruskiejFakty po południu

Również po rosyjskiej agresji na Ukrainę prymas Polski apelował o pomoc dla uchodźców z tego kraju. W pierwszym dniu wojny wydał oświadczenie, w którym pisał: "Już dziś otwórzmy też nasze wspólnoty, nasze rodziny, ale nade wszystko nasze serca dla tych, którzy będą uciekać przed wojną, a u nas szukać bezpieczeństwa i schronienia. (...) Proszę was, bądźmy otwarci i wrażliwi dla tych, których będziemy przyjmować".

W pierwszą niedzielę po rosyjskiej inwazji podczas mszy greckokatolickiej odprawianej dla Ukraińców ponowił swój apel, "abyśmy tu, w Polsce, w naszej archidiecezji, w naszych miastach i wioskach, podołali teraz i przyjęli tych wszystkich, którzy przychodzą, którzy coraz licznej przybywają do nas, uciekając przed bombardowaniem i śmiercią".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, zdjęcie: CAF/PAP/Twitter

Pozostałe wiadomości

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24

Nowy warszawski radny PiS, a wcześniej wojewoda mazowiecki Tobiasz Bocheński postanowił uczcić Święto Chrztu Polski wpisem w mediach społecznościowych. Jednak swój post na ten temat zilustrował grafiką przedstawiającą chrzest nie Mieszka I, tylko innego władcy. 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Bocheński uczcił Święto Chrztu Polski. "Douczy się pan z okresu średniowiecza" 

Źródło:
Konkret24

Jordańska księżniczka Salma miała "osobiście strącić" sześć irańskich dronów skierowanych na Izrael, Iran zrobił Izraelowi "małe Drezno", a jeden z dronów zawisł na kablach elektrycznych... - tego typu informacje o ataku na Izrael rozchodzą się w polskich mediach społecznościowych. Są niepotwierdzone i fałszywe, oparte na starych zdjęciach i nagraniach.

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Drony "strąciła jordańska księżniczka", a jeden "zaplątał się w kable". Fejki o ataku Iranu na Izrael

Źródło:
Konkret24

Portal rzekomo z Londynu, a teksty publikowane po rosyjsku. Film wideo mający być dowodem, tylko że już skasowany, a bohater zniknął. Oto jak historia o rzekomym zakupie rezydencji króla Karola przez Ołenę Zełenską powiela schemat prokremlowskiej dezinformacji.

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Zełenski "nabywa byłą rezydencję króla Karola"? Rosyjski schemat dezinformacji

Źródło:
Konkret24, Snopes

Poseł PiS Sebastian Kaleta straszy, że według projektu nowelizacji Kodeksu karnego, jeśli publicznie "sprzeciwisz się tęczowym piątkom w szkole twojego dziecka", to "może się tobą z urzędu zająć prokurator". Podobnie ma rzekomo być wówczas, gdy ktoś powie, że "są tylko dwie płcie". Prawnicy tłumaczą, na czym polega manipulacja posła PiS.

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Kaleta o nowelizacji Kodeksu karnego: "lewacka cenzura". Wyjaśniamy, jak manipuluje

Źródło:
Konkret24

Według popularnego wpisu uczniowie rzekomo są uczeni, że Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku. Dowodem ma być zdjęcie mapy ze szkolnego atlasu. Z tej mapy to nie wynika, co wyjaśnia wydawnictwo i eksperci.

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

"Ukraina jako państwo istniała już w XVI wieku"? Sprawdzamy, co wynika z mapy w szkolnym atlasie

Źródło:
Konkret24

Donald Tusk rzekomo trafił do czołówki rankingu najbogatszych Polaków - tak wynika z krążącego w mediach społecznościowych zrzutu ekranu. Oburzeni internauci pytają, skąd premier ma tyle pieniędzy. Jednak to fake news.

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Donald Tusk "w czołówce najbogatszych Polaków"? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Ponad połowa Polaków wie, że celem fake newsów i teorii spiskowych jest manipulowanie opinią publiczną i realizowanie politycznych interesów. Mimo to ulegają tym manipulacjom. Jak wynika z najnowszego raportu "Dezinformacja oczami Polaków", co trzeci Polak wierzy, że zaplanowano już kolejną pandemię. Niemal co trzeci - że w Smoleńsku doszło do zamachu. Jedna piąta uważa, że skoro pada śnieg, to żadnego ocieplenia klimatu nie ma.

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Polacy vs dezinformacja. W jakie fałsze wierzymy, komu ufamy, czego się boimy

Źródło:
Konkret24

Kobiety czekają na zmianę prawa, a koalicja rządząca dyskutuje zarówno o terminie procedowania czterech projektów ustaw w sprawie aborcji, jak też jego formie. Wyjaśniamy, o jakich projektach mowa, co w nich zaproponowano, jaka musi być ścieżka legislacyjna i dlaczego różna.

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

"Kodeksowe" i "niekodeksowe". Cztery projekty ustaw dotyczących aborcji

Źródło:
Konkret24