Od "byłyby kolejki na stacjach" do "możemy sobie na to pozwolić". Jak zmieniała się narracja o cenach paliw

Źródło:
Konkret24
Obajtek: na rynku mogłaby wybuchnąć panika
Obajtek: na rynku mogłaby wybuchnąć panikaTVN24
wideo 2/5
Obajtek: na rynku mogłaby wybuchnąć panikaTVN24

Gdy w wyniku przedwyborczych ruchów na Węgrzech limity cen paliw doprowadziły do braków paliwa, prezes Orlenu Daniel Obajtek krytykował Węgry za "zbytnią ingerencję w zasady wolnego rynku". Potem Orlen w kolejnych miesiącach tłumaczył, dlaczego trzymał wysokie ceny w Polsce, mimo że cena ropy spadała. Teraz przed wyborami paliwo nagle staniało - a Orlen i politycy PiS również na to mają wytłumaczenie.

Według danych Polskiej Izby Paliw Płynnych (PIPP) 2 października 2023 roku litr benzyny Pb95 kosztował w Polsce średnio 6,06 zł. Ale najniższa cena odnotowana przez PIPP na stacjach tego dnia wynosiła 5,86 zł. To efekt nagłego spadku cen paliw, do którego doszło we wrześniu - ostatnim pełnym miesiącu przed wyborami. Według danych portalu E-petrol.pl 28 sierpnia litr benzyny Pb95 kosztował średnio 6,64 zł, a miesiąc później (27 września) już tylko 5,99 zł, czyli ponad 10 proc. mniej. Ostatni raz ceny paliw poniżej 6 zł kierowcy widzieli w Polsce na początku marca 2022 roku, czyli chwilę po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Eksperci już w połowie września zaczęli pisać o "cudach na Orlenie" - bo u nas paliwa staniały teraz pomimo tego, że ropa naftowa była we wrześniu najdroższa w całym roku, a złoty stracił względem dolara. Ekonomiści ostrzegają przed "scenariuszem węgierskim", czyli sytuacją, w której zaniżone ceny benzyny mogą doprowadzić do braków na stacjach (o tym dalej). W Polsce obniżone ceny już teraz wywołały taki popyt, że na niektórych stacjach pojawiły się informacje o braku paliwa, a na dystrybutorach karteczki z napisem "awaria".

Gdy o powody tych nagłych obniżek cen w Polsce pytani są przedstawiciele największego koncernu paliwowego - Orlenu - oraz politycy partii rządzącej, w odpowiedzi padają zapewnienia, że nic spektakularnego się nie dzieje. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który sprawuje nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, zapewniał 2 października w Radiu Zet, że "nie ma żadnego sztucznego zaniżania cen", a obniżka to "decyzja rynkowa". "Po prostu Orlen tak skalkulował te ceny, żeby uzyskać godziwy zysk, a jednocześnie nie łupić Polaków. No właśnie dlatego mamy spółki Skarbu Państwa, żebyśmy mogli rzeczywiście w ten sposób prowadzić naszą politykę cenową" - przekonywał.

Tylko że tak jak Orlen steruje cenami paliwa, tak zmienia się narracja rządzących co do zasadności takich, a nie innych cen. Raz przekonują, że lepiej, jak jest drogo, innym razem - że lepiej, jak paliwo tanieje. Oto jak zmieniały się tłumaczenia owej polityki cenowej w ostatnim roku. Średnie ceny paliw w wyszczególnionych datach podajemy za E-petrol.pl.

7 grudnia 2022. Obajtek krytykuje Węgry za "zbytnią ingerencję w zasady wolnego rynku"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,59 zł "Scenariusz węgierski" realizował się na przełomie listopada i grudnia 2022 roku. Na Węgrzech obowiązywał wtedy wprowadzony w listopadzie 2021 przed wyborami rządowy limit cen paliwa, który spowodował, że import z zagranicy stał się nieopłacalny. Krajowe paliwo nie wystarczało do zaspokojenia popytu, co wywołało popłoch wśród kierowców, którzy masowo wykupywali paliwo. Na początku grudnia na węgierskich stacjach zaczęło więc go brakować. Rząd na prośbę koncernu MOL musiał uwolnić ceny, które momentalnie wystrzeliły o kilkadziesiąt procent.

W szczycie tego kryzysu do sytuacji na Węgrzech odniósł się prezes Orlenu Daniel Obajtek. 7 grudnia na platformie X (wtedy jeszcze Twitter) napisał, że węgierska katastrofa paliwowa to "efekt zbytniej ingerencji w zasady wolnego rynku". "Teraz brakuje tam paliw i jest drożej niż na polskich stacjach. Ostrzegałem przed takim scenariuszem, kiedy politycy opozycji nawoływali, by ceny paliwa sztucznie obniżać" - dodał.

2 stycznia 2023. Ekonomista Orlenu: "doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,66 zł Temat cen paliw w Polsce pojawił się w publicznej dyskusji niewiele później, bo już na przełomie grudnia 2022 i stycznia 2023 roku. 31 grudnia niektórzy ekonomiści i analitycy zauważyli, że w ostatni dzień roku Orlen obniżył hurtowe ceny paliwa. Zrobił tak, ponieważ 1 stycznia przestała obowiązywać obniżka VAT na paliwa (z 23 na 8 proc.), co powinno spowodować wzrost ich cen. Nie stało się tak właśnie dzięki obniżeniu cen hurtowych. Zdaniem komentatorów pokazało to jednak, że niższą cenę można było wprowadzić już wcześniej. Tym bardziej, że cena baryłki ropy w grudniu spadała, podczas gdy ceny paliwa w Polsce nie ulegały dużym zmianom. Politycy opozycji mówili o "łupieniu Polaków" przez Orlen.

Koncern do tych zarzutów odniósł się 2 stycznia: w rozmowie z Polską Agencją Prasową główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski przekonywał, że ceny hurtowe nie mogły być obniżone wcześniej, "bo sytuacja na rynku jest taka, że doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach".

"Teraz cena detaliczna nie spadła, ponieważ nadal nie ma miejsca na jej spadek ze względu na ograniczoną podaż" - mówił Czyżewski. Dodał, dla konsumenta liczą się ceny detaliczne, bo te ceny determinują popyt na paliwa, i że firma musi uwzględniać otoczenie rynkowe. "Gdyby były za niskie, musielibyśmy reglamentować paliwa. Na całym świecie podaż jest ograniczona, paliw po prostu brakuje i dopiero jak w drugiej połowie roku ruszą nowe rafinerie, sytuacja się poprawi i paliw będzie więcej" - stwierdził. Przypomniał kryzys paliwowy na Węgrzech, mówiąc, że "Węgrzy musieli jeździć tankować na Słowację".

Tego samego dnia brak wzrostu cen paliw mimo wyższego VAT-u skomentował premier Mateusz Morawiecki. "Należy się cieszyć z tego powodu, że ceny paliwa nie wzrosły, ponieważ najprawdopodobniej zakontraktowano z odpowiednim wyprzedzeniem, kilka tygodni temu, może kilka miesięcy temu, zakup paliwa. Zapłata odbywa się po dzisiejszych cenach w przeliczeniu złotówka do dolara i to jest dobra okoliczność" - mówił.

3 stycznia 2023. Obajtek: "na stacjach mielibyśmy chaos i nieprzewidywalną panikę"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,66 zł Prezes Orlenu Daniel Obajtek 3 stycznia zwołał konferencję prasową, na której odniósł się do oskarżeń o zawyżanie cen pod koniec poprzedniego roku. "Będąc odpowiedzialnym koncernem, przygotowywaliśmy się do tej sytuacji (podwyższenia VAT na paliwa - red.). Gdybyśmy nie komunikowali miesiąc wcześniej, że zrobimy wszystko, żeby ceny utrzymać, mielibyśmy w okresie przedświątecznym chaos na naszych stacjach, mielibyśmy nieprzewidywalną panikę. (...) Nie można było tego mechanizmu przeprowadzić, bo skończyłoby się to paniką" - mówił. "Będę ten koncern prowadził odpowiedzialnie. Słyszeliście państwo, że paliwa powinny być regulowane. Tłumaczyłem, że tego nie da się zrobić. Gdybyśmy w tym okresie regulowali ceny, nie wpłynąłby import do Polski" - zapewniał. Po czym Obajtek dodał: "Zrobiliśmy to dla Polaków".

Obajtek: na rynku mogłaby wybuchnąć panika
Obajtek: na rynku mogłaby wybuchnąć panikaTVN24

16 marca 2023. Ekonomista Orlenu: "my nie jesteśmy od pomocy Polakom"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,71 zł; ON - 7,07 zł O cenach paliw na stacjach, a także rekordowych zyskach Orlenu za 2022 rok, główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski mówił w marcu w "Kawie na ławę" w TVN24. Stwierdził, że "nikt nie kryje" tego, że Orlen dużo zarobił w 2022 roku, a "zarząd spółki nie może działać na jej niekorzyść". "Jeżeli na rynku ceny kształtują się tak, że generują duże zyski, to sprzedawanie towaru po niższych cenach jest działaniem na jej szkodę" - powiedział.

Pytany, czy Orlen jest "narodowym czempionem", który chce pomagać Polakom, czy firmą komercyjną, która chce zarabiać, odpowiedział: "My nie jesteśmy od pomocy Polakom. Jesteśmy firmą, która działa na globalnym rynku paliw. Biorąc pod uwagę, że cena hurtowa w Europie jest dla wszystkich taka sama, my sprzedajemy paliwa najtaniej w Europie". I podkreślał: "My nie dyktujemy cen. To rynek, rynek europejski je dyktuje. Nasze ceny hurtowe i ceny detaliczne są przenoszone z rynku globalnego".

16.03.2023 | Ceny ropy spadają, ale Orlen nie obniża swoich cen. "Nie jesteśmy do pomocy Polakom"
16.03.2023 | Ceny ropy spadają, ale Orlen nie obniża swoich cen. "Nie jesteśmy do pomocy Polakom"My nie jesteśmy do pomocy Polakom - mówi główny ekonomista PKN Orlen Adam Czyżewski. Tłumaczy, że gdyby na stacjach paliwo było tańsze, to by go po prostu nie było. Opozycja dodaje, że nie byłoby też hojnych przelewów menedżerów, którzy wspierają kampanię wyborczą PiS.Jacek Tacik | Fakty TVN

20 kwietnia 2023. Obajtek: "gdybym obniżył ceny (...), mielibyśmy całkowity paraliż kraju"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,82 zł; ON - 6,71 zł W kwietniu benzyna osiągnęła najwyższą cenę w 2023 roku: 19 kwietnia litr Pb95 kosztował średnio 6,82 zł. O rosnące ceny był pytany w wywiadzie dla "Super Expressu" prezes Daniel Obajtek. "Warto wiedzieć, co się składa na cenę paliwa i dlaczego nie może być taniej" - stwierdził.

"Na ceny wpływa również kurs dolara. W ciągu ostatnich kilku lat o 100 procent w górę poszły ceny biododatków. Znacząco wzrosła cena uprawnień do emisji CO2. Do tego trzeba doliczyć daniny państwowe i rosnące pensje pracowników. W ciągu 10 lat wynagrodzenia poszły praktycznie o 100 procent w górę. To wszystko ma wpływ na cenę końcową paliw" - mówił. "Gdybym obniżył ceny paliw, to automatycznie zachwiałbym parytetem importowym" - przekonywał. Przypominał, że inne firmy sprowadzają do Polski ok. 5 mln litrów paliwa. "Co oznacza, że musiałbym kupić to importowane do Polski paliwo drożej, żeby w Polsce sprzedać je taniej. Albo zabrakłoby pięciu milionów litrów paliw. Wystarczyłby tydzień, dwa i mielibyśmy całkowity paraliż kraju. To już przerabiali Węgrzy, próbując uregulować odgórnie ceny paliwa, rozmontowali całą gospodarkę" - stwierdził.

15 września 2023. Biuro prasowe Orlenu: "staramy się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów"

Ceny paliw w Polce: Pb95 - 6,39 zł; ON - 6,25 zł Ale we wrześniu ceny zaczęły nagle spadać - mimo podwyżek cen ropy i słabnącego złotego. Ekonomiści pisali o kolejnym "cudzie na Orlenie". Koncern odniósł się do takich komentarzy m.in. w stanowisku przesłanym portalowi TVN24 Biznes. Biuro prasowe Orlenu zapewniło: "W miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów. Ponadto Orlen działa w kierunku stabilizacji cen, aby uniknąć gwałtownych wahań kosztów paliwa ponoszonych przez odbiorców. Sprzyja temu polityka cenowa koncernu, która jest kształtowana w perspektywie rocznej i realizowana zgodnie z przyjętymi założeniami finansowym".

Dodano ponadto: "Ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach. Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy. Cena baryłki ropy jest tylko jednym z wielu czynników wpływających na ostateczną cenę paliw gotowych (benzyny i oleju napędowego)".

27 września 2023. Sasin: "silny koncern multienergetyczny może pozwolić sobie na obniżenie cen"

Ceny paliw w Polce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Nagłą obniżkę cen paliw komentowali także politycy. Jacek Sasin, nadzorujący Orlen jako minister aktywów państwowych, 27 września w TVP Info stwierdził: "My obroniliśmy Lotos, obroniliśmy Orlen, który był wyprzedawany kawałek po kawałku przez naszych poprzedników i stworzyliśmy bardzo silny koncern multienergetyczny, który dzięki temu, że kupuje dziś znacznie większe wolumeny, mógł zoptymalizować wiele procesów i obniżyć koszty, może pozwolić sobie na obniżenie cen".

Podkreślał rolę spółek Skarbu Państwa w polskiej gospodarce zwłaszcza w czasach kryzysu. "Kiedy mówimy o spółkach Skarbu Państwa, to mówimy o największych polskich firmach, działających w strategicznych obszarach gospodarki. W sektorze paliwowym, energetycznym, bankowym. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie gospodarki bez dużych firm w tych obszarach i dzięki tym firmom Polska nie jest dziś krajem bezzębnym" - stwierdził Sasin.

28 września 2023. Poseł Wróblewski: "zapraszamy Niemców, żeby tankowali na polskich stacjach"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Następnego dnia w RMF FM o rekordowo niskie ceny benzyny pytany był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek stwierdził, że z tych obniżek cieszą się Niemcy, u których cena paliwa oscyluje w okolicach 9 zł. Poseł PiS odpowiedział: "Więc zapraszamy Niemców, żeby przyjeżdżali do Polski, kupowali w polskich sklepach i tankowali na polskich stacjach". Prowadzący stwierdził, że "to ciekawe, co pan mówi, bo teraz zapraszamy Niemców".

"Jeśli zostawiają w Polsce dochody, jeśli rozwijają polskie firmy, sklepy, stacje benzynowe, to należy się z tego cieszyć" - odpowiedział Wróblewski. Kiedy dziennikarz skonfrontował posła ze słowami głównego ekonomisty Orlenu ze stycznia 2022 roku o tym, że nie mogli obniżyć cen, bo doprowadziliby do kolejek na stajach, Wróblewski stwierdził, że on takich rzeczy nie mówił i nie jest specjalistą od rynku paliwowego.

29 września 2023. Sasin: "duży może kupować taniej"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Natomiast Jacek Sasin raz jeszcze podkreślał, że obniżki cen są możliwe dzięki fuzji Lotosu i Orlenu. 29 września podczas wizyty w Bielsku Podlaskim mówił: "Niskie ceny paliw na stacjach benzynowych to pozytywne efekty fuzji Orlenu i Lotosu. Duży może kupować taniej, bo kupuje większe wolumeny. Połączenie tych firm paliwowych powoduje, że są oszczędności na administracji, funkcjonowaniu tych firm, dzięki temu paliwo może być tańsze" - dodał.

Przypominał też: "od początku mówiliśmy, że fuzja będzie miała dokładnie taki efekt". Jak pokazaliśmy jednak w Konkret24, od połączenia Orlenu z Lotosem w sierpniu 2022 benzyna ani razu nie kosztowała mniej niż 6 zł - do takiego poziomu cena zeszła po raz pierwszy dopiero we wrześniu 2023.

1 października 2023. Zybertowicz: "społeczna odpowiedzialność biznesu może w pewnych warunkach kolidować z czystym rachunkiem ekonomicznym"

Cena paliw w Polsce: Pb95 - 6,06 zł; ON - 6,06 zł W programie "Kawa na ławę" w TVN24 decyzji Orlenu o obniżkach bronił Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Został zapytany przez prowadzącego Konrada Piaseckiego m.in. o wypowiedź głównego ekonomisty Orlenu z marca 2023 roku, gdy ten mówił, że "my nie jesteśmy od pomocy Polakom".

Zybertowicz stwierdził: "Główny ekonomista ma swoją ekonomiczną perspektywę, która w mojej ocenie jest jednostronna, bo dlatego zachowywane są, zwane strategicznymi, spółki Skarbu Państwa, żeby poza aspektem ekonomicznym było brane to, co jest modne skądinąd w innych kontekstach: społeczna odpowiedzialność biznesu za stabilność i za bezpieczeństwo kraju, które może w pewnych warunkach kolidować z czystym rachunkiem ekonomicznym".

Dodał, iż ma nadzieję, "że ten błąd, który prezes Obajtek wytknął ekipie Orbana tutaj, nie zostanie popełniony, bo są granice manewrowania właśnie interesem jakby bezpieczeństwa kraju". "Inaczej mówiąc: poza czystym rachunkiem ekonomicznym można dokonywać pewnego manewru, ale jak ten manewr przekracza pewien bufor możliwy finansowy, to możemy mieć efekt taki, jaki był na Węgrzech" - stwierdził.

Zybertowicz: spółki strategiczne są zachowywane po to, by odpowiadać za stabilność i bezpieczeństwo kraju
Zybertowicz: spółki strategiczne są zachowywane po to, by odpowiadać za stabilność i bezpieczeństwo krajuFragment "Kawy na ławę" z 1 października 2023 roku; profesor Andrzej Zybertowicz opowiada o roli Orlenu.TVN24

2 października 2023. Mueller: "buforowanie wstrząsów na rynkach międzynarodowych"

Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,06 zł; ON - 6,06 zł Do sytuacji na stacjach paliw odniósł się też rzecznik rządu Piotr Mueller. 2 października w Polsat News został zapytany, dlaczego ceny paliw w Polsce maleją, podczas gdy na świecie rosną i czy nie jest to działaniem wyborczym. "Nie jest działaniem wyborczym, bo jeżeli mamy koncern, który jest spółką Skarbu Państwa, to jego też zadaniem w takim... funkcjonowania w danym kraju, jest buforowanie wstrząsów na rynkach międzynarodowych, jeżeli chodzi o ceny" - odpowiedział.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24