Gdy w wyniku przedwyborczych ruchów na Węgrzech limity cen paliw doprowadziły do braków paliwa, prezes Orlenu Daniel Obajtek krytykował Węgry za "zbytnią ingerencję w zasady wolnego rynku". Potem Orlen w kolejnych miesiącach tłumaczył, dlaczego trzymał wysokie ceny w Polsce, mimo że cena ropy spadała. Teraz przed wyborami paliwo nagle staniało - a Orlen i politycy PiS również na to mają wytłumaczenie.
Według danych Polskiej Izby Paliw Płynnych (PIPP) 2 października 2023 roku litr benzyny Pb95 kosztował w Polsce średnio 6,06 zł. Ale najniższa cena odnotowana przez PIPP na stacjach tego dnia wynosiła 5,86 zł. To efekt nagłego spadku cen paliw, do którego doszło we wrześniu - ostatnim pełnym miesiącu przed wyborami. Według danych portalu E-petrol.pl 28 sierpnia litr benzyny Pb95 kosztował średnio 6,64 zł, a miesiąc później (27 września) już tylko 5,99 zł, czyli ponad 10 proc. mniej. Ostatni raz ceny paliw poniżej 6 zł kierowcy widzieli w Polsce na początku marca 2022 roku, czyli chwilę po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
Eksperci już w połowie września zaczęli pisać o "cudach na Orlenie" - bo u nas paliwa staniały teraz pomimo tego, że ropa naftowa była we wrześniu najdroższa w całym roku, a złoty stracił względem dolara. Ekonomiści ostrzegają przed "scenariuszem węgierskim", czyli sytuacją, w której zaniżone ceny benzyny mogą doprowadzić do braków na stacjach (o tym dalej). W Polsce obniżone ceny już teraz wywołały taki popyt, że na niektórych stacjach pojawiły się informacje o braku paliwa, a na dystrybutorach karteczki z napisem "awaria".
Gdy o powody tych nagłych obniżek cen w Polsce pytani są przedstawiciele największego koncernu paliwowego - Orlenu - oraz politycy partii rządzącej, w odpowiedzi padają zapewnienia, że nic spektakularnego się nie dzieje. Minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który sprawuje nadzór nad spółkami Skarbu Państwa, zapewniał 2 października w Radiu Zet, że "nie ma żadnego sztucznego zaniżania cen", a obniżka to "decyzja rynkowa". "Po prostu Orlen tak skalkulował te ceny, żeby uzyskać godziwy zysk, a jednocześnie nie łupić Polaków. No właśnie dlatego mamy spółki Skarbu Państwa, żebyśmy mogli rzeczywiście w ten sposób prowadzić naszą politykę cenową" - przekonywał.
Tylko że tak jak Orlen steruje cenami paliwa, tak zmienia się narracja rządzących co do zasadności takich, a nie innych cen. Raz przekonują, że lepiej, jak jest drogo, innym razem - że lepiej, jak paliwo tanieje. Oto jak zmieniały się tłumaczenia owej polityki cenowej w ostatnim roku. Średnie ceny paliw w wyszczególnionych datach podajemy za E-petrol.pl.
7 grudnia 2022. Obajtek krytykuje Węgry za "zbytnią ingerencję w zasady wolnego rynku"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,59 zł "Scenariusz węgierski" realizował się na przełomie listopada i grudnia 2022 roku. Na Węgrzech obowiązywał wtedy wprowadzony w listopadzie 2021 przed wyborami rządowy limit cen paliwa, który spowodował, że import z zagranicy stał się nieopłacalny. Krajowe paliwo nie wystarczało do zaspokojenia popytu, co wywołało popłoch wśród kierowców, którzy masowo wykupywali paliwo. Na początku grudnia na węgierskich stacjach zaczęło więc go brakować. Rząd na prośbę koncernu MOL musiał uwolnić ceny, które momentalnie wystrzeliły o kilkadziesiąt procent.
W szczycie tego kryzysu do sytuacji na Węgrzech odniósł się prezes Orlenu Daniel Obajtek. 7 grudnia na platformie X (wtedy jeszcze Twitter) napisał, że węgierska katastrofa paliwowa to "efekt zbytniej ingerencji w zasady wolnego rynku". "Teraz brakuje tam paliw i jest drożej niż na polskich stacjach. Ostrzegałem przed takim scenariuszem, kiedy politycy opozycji nawoływali, by ceny paliwa sztucznie obniżać" - dodał.
2 stycznia 2023. Ekonomista Orlenu: "doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,66 zł Temat cen paliw w Polsce pojawił się w publicznej dyskusji niewiele później, bo już na przełomie grudnia 2022 i stycznia 2023 roku. 31 grudnia niektórzy ekonomiści i analitycy zauważyli, że w ostatni dzień roku Orlen obniżył hurtowe ceny paliwa. Zrobił tak, ponieważ 1 stycznia przestała obowiązywać obniżka VAT na paliwa (z 23 na 8 proc.), co powinno spowodować wzrost ich cen. Nie stało się tak właśnie dzięki obniżeniu cen hurtowych. Zdaniem komentatorów pokazało to jednak, że niższą cenę można było wprowadzić już wcześniej. Tym bardziej, że cena baryłki ropy w grudniu spadała, podczas gdy ceny paliwa w Polsce nie ulegały dużym zmianom. Politycy opozycji mówili o "łupieniu Polaków" przez Orlen.
Koncern do tych zarzutów odniósł się 2 stycznia: w rozmowie z Polską Agencją Prasową główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski przekonywał, że ceny hurtowe nie mogły być obniżone wcześniej, "bo sytuacja na rynku jest taka, że doprowadzilibyśmy do kolejek na stacjach".
"Teraz cena detaliczna nie spadła, ponieważ nadal nie ma miejsca na jej spadek ze względu na ograniczoną podaż" - mówił Czyżewski. Dodał, dla konsumenta liczą się ceny detaliczne, bo te ceny determinują popyt na paliwa, i że firma musi uwzględniać otoczenie rynkowe. "Gdyby były za niskie, musielibyśmy reglamentować paliwa. Na całym świecie podaż jest ograniczona, paliw po prostu brakuje i dopiero jak w drugiej połowie roku ruszą nowe rafinerie, sytuacja się poprawi i paliw będzie więcej" - stwierdził. Przypomniał kryzys paliwowy na Węgrzech, mówiąc, że "Węgrzy musieli jeździć tankować na Słowację".
Tego samego dnia brak wzrostu cen paliw mimo wyższego VAT-u skomentował premier Mateusz Morawiecki. "Należy się cieszyć z tego powodu, że ceny paliwa nie wzrosły, ponieważ najprawdopodobniej zakontraktowano z odpowiednim wyprzedzeniem, kilka tygodni temu, może kilka miesięcy temu, zakup paliwa. Zapłata odbywa się po dzisiejszych cenach w przeliczeniu złotówka do dolara i to jest dobra okoliczność" - mówił.
3 stycznia 2023. Obajtek: "na stacjach mielibyśmy chaos i nieprzewidywalną panikę"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,53 zł; ON - 7,66 zł Prezes Orlenu Daniel Obajtek 3 stycznia zwołał konferencję prasową, na której odniósł się do oskarżeń o zawyżanie cen pod koniec poprzedniego roku. "Będąc odpowiedzialnym koncernem, przygotowywaliśmy się do tej sytuacji (podwyższenia VAT na paliwa - red.). Gdybyśmy nie komunikowali miesiąc wcześniej, że zrobimy wszystko, żeby ceny utrzymać, mielibyśmy w okresie przedświątecznym chaos na naszych stacjach, mielibyśmy nieprzewidywalną panikę. (...) Nie można było tego mechanizmu przeprowadzić, bo skończyłoby się to paniką" - mówił. "Będę ten koncern prowadził odpowiedzialnie. Słyszeliście państwo, że paliwa powinny być regulowane. Tłumaczyłem, że tego nie da się zrobić. Gdybyśmy w tym okresie regulowali ceny, nie wpłynąłby import do Polski" - zapewniał. Po czym Obajtek dodał: "Zrobiliśmy to dla Polaków".
16 marca 2023. Ekonomista Orlenu: "my nie jesteśmy od pomocy Polakom"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,71 zł; ON - 7,07 zł O cenach paliw na stacjach, a także rekordowych zyskach Orlenu za 2022 rok, główny ekonomista Orlenu Adam Czyżewski mówił w marcu w "Kawie na ławę" w TVN24. Stwierdził, że "nikt nie kryje" tego, że Orlen dużo zarobił w 2022 roku, a "zarząd spółki nie może działać na jej niekorzyść". "Jeżeli na rynku ceny kształtują się tak, że generują duże zyski, to sprzedawanie towaru po niższych cenach jest działaniem na jej szkodę" - powiedział.
Pytany, czy Orlen jest "narodowym czempionem", który chce pomagać Polakom, czy firmą komercyjną, która chce zarabiać, odpowiedział: "My nie jesteśmy od pomocy Polakom. Jesteśmy firmą, która działa na globalnym rynku paliw. Biorąc pod uwagę, że cena hurtowa w Europie jest dla wszystkich taka sama, my sprzedajemy paliwa najtaniej w Europie". I podkreślał: "My nie dyktujemy cen. To rynek, rynek europejski je dyktuje. Nasze ceny hurtowe i ceny detaliczne są przenoszone z rynku globalnego".
20 kwietnia 2023. Obajtek: "gdybym obniżył ceny (...), mielibyśmy całkowity paraliż kraju"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,82 zł; ON - 6,71 zł W kwietniu benzyna osiągnęła najwyższą cenę w 2023 roku: 19 kwietnia litr Pb95 kosztował średnio 6,82 zł. O rosnące ceny był pytany w wywiadzie dla "Super Expressu" prezes Daniel Obajtek. "Warto wiedzieć, co się składa na cenę paliwa i dlaczego nie może być taniej" - stwierdził.
"Na ceny wpływa również kurs dolara. W ciągu ostatnich kilku lat o 100 procent w górę poszły ceny biododatków. Znacząco wzrosła cena uprawnień do emisji CO2. Do tego trzeba doliczyć daniny państwowe i rosnące pensje pracowników. W ciągu 10 lat wynagrodzenia poszły praktycznie o 100 procent w górę. To wszystko ma wpływ na cenę końcową paliw" - mówił. "Gdybym obniżył ceny paliw, to automatycznie zachwiałbym parytetem importowym" - przekonywał. Przypominał, że inne firmy sprowadzają do Polski ok. 5 mln litrów paliwa. "Co oznacza, że musiałbym kupić to importowane do Polski paliwo drożej, żeby w Polsce sprzedać je taniej. Albo zabrakłoby pięciu milionów litrów paliw. Wystarczyłby tydzień, dwa i mielibyśmy całkowity paraliż kraju. To już przerabiali Węgrzy, próbując uregulować odgórnie ceny paliwa, rozmontowali całą gospodarkę" - stwierdził.
15 września 2023. Biuro prasowe Orlenu: "staramy się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów"
Ceny paliw w Polce: Pb95 - 6,39 zł; ON - 6,25 zł Ale we wrześniu ceny zaczęły nagle spadać - mimo podwyżek cen ropy i słabnącego złotego. Ekonomiści pisali o kolejnym "cudzie na Orlenie". Koncern odniósł się do takich komentarzy m.in. w stanowisku przesłanym portalowi TVN24 Biznes. Biuro prasowe Orlenu zapewniło: "W miarę możliwości, jakie wyznacza rynek, Orlen stara się, aby ceny oferowanego paliwa były jak najbardziej atrakcyjne dla klientów. Ponadto Orlen działa w kierunku stabilizacji cen, aby uniknąć gwałtownych wahań kosztów paliwa ponoszonych przez odbiorców. Sprzyja temu polityka cenowa koncernu, która jest kształtowana w perspektywie rocznej i realizowana zgodnie z przyjętymi założeniami finansowym".
Dodano ponadto: "Ceny paliw, nie tylko w Polsce, ale w całej Europie, zależą od notowań gotowych produktów paliwowych na europejskich giełdach. Dodatkowo na ceny paliwa na poszczególnych rynkach oraz w ofercie konkretnych dostawców wpływ mają także, m.in. źródła pozyskania paliw, koszty surowców, obciążenia fiskalne oraz koszty produkcji i usług, w tym koszt energii, logistyki i koszty pracy. Cena baryłki ropy jest tylko jednym z wielu czynników wpływających na ostateczną cenę paliw gotowych (benzyny i oleju napędowego)".
27 września 2023. Sasin: "silny koncern multienergetyczny może pozwolić sobie na obniżenie cen"
Ceny paliw w Polce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Nagłą obniżkę cen paliw komentowali także politycy. Jacek Sasin, nadzorujący Orlen jako minister aktywów państwowych, 27 września w TVP Info stwierdził: "My obroniliśmy Lotos, obroniliśmy Orlen, który był wyprzedawany kawałek po kawałku przez naszych poprzedników i stworzyliśmy bardzo silny koncern multienergetyczny, który dzięki temu, że kupuje dziś znacznie większe wolumeny, mógł zoptymalizować wiele procesów i obniżyć koszty, może pozwolić sobie na obniżenie cen".
Podkreślał rolę spółek Skarbu Państwa w polskiej gospodarce zwłaszcza w czasach kryzysu. "Kiedy mówimy o spółkach Skarbu Państwa, to mówimy o największych polskich firmach, działających w strategicznych obszarach gospodarki. W sektorze paliwowym, energetycznym, bankowym. Trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie gospodarki bez dużych firm w tych obszarach i dzięki tym firmom Polska nie jest dziś krajem bezzębnym" - stwierdził Sasin.
28 września 2023. Poseł Wróblewski: "zapraszamy Niemców, żeby tankowali na polskich stacjach"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Następnego dnia w RMF FM o rekordowo niskie ceny benzyny pytany był poseł PiS Bartłomiej Wróblewski. Prowadzący rozmowę Robert Mazurek stwierdził, że z tych obniżek cieszą się Niemcy, u których cena paliwa oscyluje w okolicach 9 zł. Poseł PiS odpowiedział: "Więc zapraszamy Niemców, żeby przyjeżdżali do Polski, kupowali w polskich sklepach i tankowali na polskich stacjach". Prowadzący stwierdził, że "to ciekawe, co pan mówi, bo teraz zapraszamy Niemców".
"Jeśli zostawiają w Polsce dochody, jeśli rozwijają polskie firmy, sklepy, stacje benzynowe, to należy się z tego cieszyć" - odpowiedział Wróblewski. Kiedy dziennikarz skonfrontował posła ze słowami głównego ekonomisty Orlenu ze stycznia 2022 roku o tym, że nie mogli obniżyć cen, bo doprowadziliby do kolejek na stajach, Wróblewski stwierdził, że on takich rzeczy nie mówił i nie jest specjalistą od rynku paliwowego.
29 września 2023. Sasin: "duży może kupować taniej"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 5,99 zł; ON - 5,99 zł Natomiast Jacek Sasin raz jeszcze podkreślał, że obniżki cen są możliwe dzięki fuzji Lotosu i Orlenu. 29 września podczas wizyty w Bielsku Podlaskim mówił: "Niskie ceny paliw na stacjach benzynowych to pozytywne efekty fuzji Orlenu i Lotosu. Duży może kupować taniej, bo kupuje większe wolumeny. Połączenie tych firm paliwowych powoduje, że są oszczędności na administracji, funkcjonowaniu tych firm, dzięki temu paliwo może być tańsze" - dodał.
Przypominał też: "od początku mówiliśmy, że fuzja będzie miała dokładnie taki efekt". Jak pokazaliśmy jednak w Konkret24, od połączenia Orlenu z Lotosem w sierpniu 2022 benzyna ani razu nie kosztowała mniej niż 6 zł - do takiego poziomu cena zeszła po raz pierwszy dopiero we wrześniu 2023.
1 października 2023. Zybertowicz: "społeczna odpowiedzialność biznesu może w pewnych warunkach kolidować z czystym rachunkiem ekonomicznym"
Cena paliw w Polsce: Pb95 - 6,06 zł; ON - 6,06 zł W programie "Kawa na ławę" w TVN24 decyzji Orlenu o obniżkach bronił Andrzej Zybertowicz, doradca prezydenta Andrzeja Dudy. Został zapytany przez prowadzącego Konrada Piaseckiego m.in. o wypowiedź głównego ekonomisty Orlenu z marca 2023 roku, gdy ten mówił, że "my nie jesteśmy od pomocy Polakom".
Zybertowicz stwierdził: "Główny ekonomista ma swoją ekonomiczną perspektywę, która w mojej ocenie jest jednostronna, bo dlatego zachowywane są, zwane strategicznymi, spółki Skarbu Państwa, żeby poza aspektem ekonomicznym było brane to, co jest modne skądinąd w innych kontekstach: społeczna odpowiedzialność biznesu za stabilność i za bezpieczeństwo kraju, które może w pewnych warunkach kolidować z czystym rachunkiem ekonomicznym".
Dodał, iż ma nadzieję, "że ten błąd, który prezes Obajtek wytknął ekipie Orbana tutaj, nie zostanie popełniony, bo są granice manewrowania właśnie interesem jakby bezpieczeństwa kraju". "Inaczej mówiąc: poza czystym rachunkiem ekonomicznym można dokonywać pewnego manewru, ale jak ten manewr przekracza pewien bufor możliwy finansowy, to możemy mieć efekt taki, jaki był na Węgrzech" - stwierdził.
2 października 2023. Mueller: "buforowanie wstrząsów na rynkach międzynarodowych"
Ceny paliw w Polsce: Pb95 - 6,06 zł; ON - 6,06 zł Do sytuacji na stacjach paliw odniósł się też rzecznik rządu Piotr Mueller. 2 października w Polsat News został zapytany, dlaczego ceny paliw w Polsce maleją, podczas gdy na świecie rosną i czy nie jest to działaniem wyborczym. "Nie jest działaniem wyborczym, bo jeżeli mamy koncern, który jest spółką Skarbu Państwa, to jego też zadaniem w takim... funkcjonowania w danym kraju, jest buforowanie wstrząsów na rynkach międzynarodowych, jeżeli chodzi o ceny" - odpowiedział.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock