Według ministra aktywów państwowych Jacka Sasina nie ma nic dziwnego w tym, że benzyna w Polsce "jest najtańsza w Europie", bo stoi za tym "decyzja rynkowa" Orlenu. Co więcej, taka sytuacja ma się utrzymywać od dawna. Przeczą temu dane i droga ropa naftowa na światowych rynkach.
Przed wyborami ceny paliw w Polsce mocno spadły, co wywołało taki popyt, że na niektórych stacjach pojawiły się informacje o braku paliwa, a na dystrybutorach karteczki z napisem "awaria". Według danych serwisu E-petrol.pl, 27 września 2023 roku średnie ceny benzyny Pb95 i oleju napędowego wyniosły 5,99 zł. Przed miesiącem, 28 sierpnia, za litr Pb95 trzeba było płacić 6,64 zł, a za olej napędowy 6,47 zł - czyli o 0,65 zł i 0,48 zł więcej. Jak zauważyli eksperci E-petrol.pl - ostatni raz ceny paliw poniżej 6 zł kierowcy widzieli w Polsce na początku marca 2022 roku. A wszystko to w sytuacji wysokich cen ropy naftowej i słabego złotego.
O tę sytuację był pytany 2 października na antenie Radia Zet Jacek Sasin, minister aktywów państwowych, który odpowiedzialny jest m.in. za nadzór nad Orlenem. Prowadzący rozmowę zapytał go: "Jak to jest możliwe, że ceny ropy na świecie drożeją, a na Orlenie benzyna jest najtańsza w Europie?". Jacek Sasin odpowiedział: "To jest nic dziwnego, że jest najtańsza w Europie" i dodał:
Tania benzyna w Polsce jest od dawna, właściwie od czasu, kiedy Orlen uzyskał możliwość pozyskiwania ropy naftowej z innych kierunków, kiedy wzmocnił się poprzez fuzję Lotosem, PGNiG i potem z Energą, stał się poważnym graczem na rynku paliw.
W dalszej części rozmowy minister stwierdził ponownie: "Powtórzę to jeszcze raz: tanie paliwo na stajach Orlenu to nie jest coś, co się wydarzyło w ostatnich dniach, czy ostatnich tygodniach. To jest fakt, który trwa od dawna. Najtańsze paliwo czy jedno z najtańszych w Europie, ale również w naszym regionie, bo przecież już nieraz o tym była mowa. To jest fakt po prostu. Zamiast się z tego cieszyć, mamy taką tendencję jako Polacy, żeby szukać tutaj drugiego dna".
Przekonywał również, że obniżenie cen paliw na stajach "to jest decyzja rynkowa". "Wielokrotnie to było mówione, mówił o tym również prezes Obajtek (szef Orlenu - red.), to jest decyzja rynkowa" - mówił. Podkreślał role spółek Skarbu Państwa w tym procesie: "Po prostu Orlen tak skalkulował te ceny, żeby uzyskać godziwy zysk, a jednocześnie nie łupić Polaków. No właśnie dlatego mamy spółki Skarbu Państwa, żebyśmy mogli rzeczywiście w ten sposób prowadzić naszą politykę cenową i tak się dzieje w wielu obszarach, nie tylko przy paliwie".
Już dzień wcześniej, 1 października, w podobnym tonie o roli spółek Skarbu Państwa wypowiadał się w "Kawie na ławę" w TVN24 doradca prezydenta RP Andrzej Zybertowicz. "Dlatego zachowywane są, zwane strategicznymi, spółki Skarbu Państwa, żeby poza aspektem ekonomicznym było brane to, co jest modne skądinąd w innych kontekstach, społeczna odpowiedzialność biznesu. Za stabilność i za bezpieczeństwo kraju, które może w pewnych warunkach kolidować z czystym rachunkiem ekonomicznym" - stwierdził.
Pokazujemy więc, że nagły spadek cen benzyny to trend, który zaczął się dopiero we wrześniu tego roku - na półtora miesiąca przed wyborami do Sejmu i Senatu. Co więcej, ceny paliw w Polsce spadały w sytuacji, gdy ceny ropy na rynku rosły.
Od fuzji Orlenu z Lotosem nie było tak tanio
Jacek Sasin mówił, że "tania benzyna w Polsce jest od dawna", m.in. od fuzji Orlenu z Lotosem, do której oficjalnie doszło 1 sierpnia 2022. Na wykresach cen benzyny Pb95 widać jednak wyraźnie, że obniżki, które wywołały obecną dyskusję o działaniach Orlenu, zaczęły się dopiero na początku września tego roku. Według serwisu E-petrol.pl jeszcze 30 sierpnia 2023 litr benzyny Pb95 kosztował średnio 6,68 zł. Od tego momentu cena zaczęła mocno spadać. Niecały miesiąc później - 27 września - benzyna kosztowała już średnio poniżej 6 zł, dokładnie 5,99 zł.
Dynamiczną zmianę ceny benzyny widać na wykresie z E-petrol.pl: w lipcu i sierpniu tego roku cena wahała się między 6,50 a 6,70 zł, natomiast nagły spadek zaczął się na początku września 2023. To dopiero wtedy eksperci i ekonomiści zaczęli pisać o anomalii lub o "cudach na Orlenie".
Co więcej, Jacek Sasin mówił, że tania benzyna jest w Polsce od czasów fuzji Orlenu z Lotosem, czyli od sierpnia 2022. Jak pokazują archiwalne dane portalu E-petrol.pl, od tamtego czasu nie zdarzyło się jednak, żeby benzyna kosztowała średnio poniżej 6 zł. Z taką sytuacją mieliśmy do czynienia dopiero w ostatnim tygodniu września 2023. Ostatni raz w Polsce za benzynę płaciło się mniej niż 6 zł na początku marca 2022, a więc zaraz po rozpoczęciu rosyjskiej agresji na Ukrainę. Pokazuje to, że tak tanie paliwo w Polsce to, wbrew słowom Jacka Sasina, jednak "coś, co się wydarzyło w ostatnich dniach czy ostatnich tygodniach".
Cena ropy w górę, paliwa w dół
Minister aktywów państwowych w tym samym wywiadzie stwierdził również, że "nie ma żadnego sztucznego zaniżania cen", a obecna sytuacja "to są działania rynkowe Orlenu". Cena ropy Brent na rynku rosła jednak od początku września, podczas gdy w tym samym czasie ceny paliw w Polsce spadały.
Stopniowy wzrost cen ropy naftowej zaczął się już w czerwcu tego roku: na koniec tamtego miesiąca baryłka ropy (niemal 159 litrów - red. ) kosztowała nieco ponad 75 dolarów. Na koniec lipca było to już prawie 86 dolarów, a na koniec sierpnia - prawie 89 dolarów. Wrzesień to dalsze wzrosty: 18 września baryłka ropy osiągnęła najwyższą cenę w tym roku: 94,62 dolara. Na koniec miesiąca ta cena spadła do nieco ponad 92 dolarów. We wrześniu średnia cena baryłki ropy wzrosła więc o 3,7 proc. W tym samym czasie średnia cena benzyny Pb95 w Polsce spadła o 10,3 proc. (z 6,68 zł 30 sierpnia do 5,99 zł 27 września - ceny za E-petrol.pl).
Polskie odchylenie od dynamiki zmian cen paliw w innych krajach Unii Europejskiej widać też w danych Komisji Europejskiej. Według ostatniego sierpniowego pomiaru z 28 sierpnia 2023 średnia cena litra benzyny w Polsce (1,49 euro) stanowiła 81,2 proc. średniej unijnej. Miesiąc później, 25 września 2023, benzyna kosztowała już średnio 1,31 euro i było to 71,4 proc. średniej unijnej.
Co więcej, według ostatniego notowania z 25 września 2023 Polska ma obecnie najtańszą benzynę w Unii Europejskiej. To również nie jest "fakt, który trwa od dawna", jak mówił o niskich cenach Jacek Sasin, ponieważ miesiąc wcześniej, 28 sierpnia, tańszą benzynę niż Polacy (1,49 euro) mieli Rumuni (1,45 euro), Bułgarzy (1,40 euro) i Maltańczycy (1,34 euro). Nagły spadek cen paliw w Polsce to więc kwestia ostatnich 30 dni.
Źródło: Konkret24