Czarnek o szkołach w USA: "dzieci utożsamiają się z kotami". Czego poseł nie rozumie

Źródło:
Konkret24
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"
Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24

Poseł PiS Przemysław Czarnek podczas dyskusji w telewizyjnym studiu straszył "lewacką ideologią", a jako rzekomy dowód jej złego wpływu na dzieci wskazał uczniów amerykańskich szkół, którzy "utożsamiają się z kotami, ćmami" i "chodzą na czworakach". Sprawdziliśmy, o co posłowi może chodzić. Okazuje się, że powiela fałszywy spin republikanów w USA. Sprawa dotyczy popularnej od lat subkultury.

W sobotę 25 stycznia kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Oławy na Dolnym Śląsku. Odnosząc się do sprawy sprzedaży w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie książki "Gender queer. Autobiografia" - co nagłaśniała opozycja, uderzając w Rafała Trzaskowskiego - Nawrocki wrzucił do niszczarki okładkę tej książki. Powtarzał przy tym fałszywy przekaz prawicy, że to pozycja "dla dzieci", że w MSN prowadzona jest "indoktrynacja dzieci". (Weryfikowaliśmy to w Konkret24). Dzień później ta książka i wypowiedzi Nawrockiego były jednym z tematów dyskusji w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News.

Głos zabrał m.in. poseł PiS Przemysław Czarnek, były minister edukacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Zwracając się do wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego z Lewicy, stwierdził: "Otóż to nie jest tak, panie doktorze, panie pośle, że to jest wszystko jedno, jeśli chodzi o gender i seks. Otóż w szkołach amerykańskich, pod Waszyngtonem, do dwudziestu procent dzieci przez wasze utożsamianie się inne niż rzeczywistość człowieka, utożsamia się z kotami, ćmami, chodzą na czworakach. Do tego upodlenia doprowadziła ideologia lewacka. Wasza lewacka ideologia genderowska!".

O co mogło chodzić posłowi Czarnkowi? Najprawdopodobniej o to samo, co za cel obrali sobie skrajnie prawicowi republikanie w USA. Tylko że ich przekaz okazał się zmanipulowaną narracją o fandomie futrzaków.

Wyborcza narracja republikanów w USA. Brak dowodów. Dementi szkół

Nie znaleźliśmy żadnych anglojęzycznych i polskich źródeł informacji, które potwierdzałyby fakt bądź konkretne wydarzenie, jakoby do 20 procent uczniów szkół pod Waszyngtonem lub Dystrykcie Kolumbii "utożsamiało się z kotami, ćmami" i "chodzili na czworakach". Jednak nie bez powodu poseł Czarnek mówił o Stanach Zjednoczonych - bo przekazy straszące młodzieżą rzekomo identyfikującą się jako zwierzęta są obecne w amerykańskiej infosferze od co najmniej kilku lat.

W 2022 roku, podczas kampanii wyborczej do Kongresu, niektórzy konserwatywni kandydaci republikanów przekonywali wyborców - nie przedstawiając żadnych dowodów - że w niektórych amerykańskich szkołach uczniowie identyfikujący się jako koty mogą korzystać z kuwet zamiast z toalety. Do takich sytuacji miało rzekomo dochodzić m.in. w Minnesocie, Kolorado i Tennessee. Wypowiedzi polityków cytowały media. W październiku 2022 roku dziennikarze NBC News doliczyli się co najmniej 20 polityków Partii Republikańskiej twierdzących, że szkoły zapewniają różne udogodnienia uczniom, którzy identyfikują się jako koty.

Jednak każdy z okręgów szkolnych wskazanych przez tych polityków - w oficjalnych komunikatach lub w odpowiedzi na pytanie NBC News - oświadczył, że twierdzenia republikanów są nieprawdą. "Nie ma dowodów na to, że jakakolwiek szkoła udostępniła kuwety dla uczniów, bo identyfikują się oni jako koty" - informowała stacja NBC News. W 2022 roku doniesienia te dementowały również inne amerykańskie redakcje, m.in. CNN, Reuters, Associated Press i serwis fact-checkingowy PolitiFact.

Nie pokazano ani jednej sytuacji, o których mówili republikanie. Nie ma dowodów na to, że uczniowie w USA identyfikują się jako zwierzęta i zakłócają porządek w klasach swoim zachowaniem, np. miauczeniem czy mruczeniem - wyjaśniała latem 2022 roku redakcja Reuters.

Kim są futrzaki. Kiedy nosi się fursuity

Republikańscy politycy odnosili swój przekaz do młodzieży należącej do fandomu furries, czyli futrzaków. Tak określa się osoby należące do subkultury tzw. sztuki futrzastej. Tworzą ją twórcy prac przedstawiających antropomorficzne zwierzęta oraz ci, którzy zachowaniem i wyglądem naśladują różne stworzenia. Doktor Sharon Roberts, współzałożycielka International Anthropomorphic Research Project znanego jako Furscience - to grupa interdyscyplinarnych profesorów, którzy badają fandom furry i inne grupy fanów od ponad 15 lat - tłumaczyła w wywiadzie dla serwisu Vice, że przekazy medialne zazwyczaj zniekształcają rzeczywistość tej subkultury.

Tymczasem furries to fandom znany od dziesięcioleci, którego początki sięgają lat 70. Jego członkowie - dzieci i dorośli - przebierają się i wcielają w role antropomorficznych postaci zwierząt. Takie postaci znamy m.in. z animowanych filmów, bajek czy komiksów. Członkowie tej subkultury od lat organizują konwenty i spotkania na całym świecie, w tym w Polsce. W 2025 roku zaplanowano takie wydarzenia m.in. w Gdańsku, Łodzi i Wrocławiu.

Wyjaśnijmy: fandom to społeczność skupiona wokół wspólnego zainteresowania. Dla wielu osób fandom jest sposobem na budowanie relacji społecznych z innymi. Na przykład fandomy tworzą fani anime, fani piosenkarki Taylor Swift, fani filmów z serii "Gwiezdne wojny" czy książek z trylogii "Władca Pierścieni".

"Wiele osób uważa, że ​​futrzaki przebierają się za zwierzęta. Niektórzy uważają, że ubierają się tak cały czas. Ale to nie do końca prawda" - wyjaśnia w tekście dla The Conversation wspomniana wyżej dr Sharon E. Roberts. "Futrzaki nie identyfikują się jako zwierzęta; identyfikują się ze zwierzętami. Podobnie jak cosplayerzy zazwyczaj nie wierzą przecież, że są prawdziwym Spidermanem, tak i futrzaki nie myślą, że są swoimi fursonami (to własne zwierzęce persony - red.)" - tłumaczy Roberts (pogrubienia od redakcji). Badaczka podkreśla, że subkultura futrzaków nie jest orientacją seksualną. "Warto jednak zauważyć, że w społeczności futrzaków istnieje wiele marginalizowanych grup. W zależności od badania ponad 70 procent futrzaków identyfikuje się jako LGBTQ+, a ponad 25 procent to osoby o zróżnicowanej tożsamości płciowej" - pisze.

Rozmawiając z serwisem Vice o sposobach, w jakie futrzaki wyrażają się poprzez wygląd zewnętrzny, dr Roberts tłumaczyła: "Fursuity (czyli kostiumy - red.) na pewno przyciągają najwięcej uwagi, a badaczom umożliwiają utrzymanie w tajemnicy tożsamości ich rozmówców. Jednak jedynie około 15 proc. futrzaków posiada takie kostiumy, dla reszty pozostają zdecydowanie zbyt drogą inwestycją. Tani fursuit to wydatek rzędu 3 tys. dolarów (ponad 12,5 tys. złotych). Biorąc pod uwagę, że fandom składa się głównie z młodych ludzi – w okolicach dwudziestki, jak wynika z naszych badań – to nie wiem jak ty, ale ja w wieku 23 lat nie miałam jak wydać takiej kwoty na przebranie. Wielu z nich robi natomiast własne kostiumy; mają talent i potrafią projektować oraz szyć".

Badaczka wyjaśniała, że fursuity wkłada się przede wszystkim na imprezy futrzaków. "Przykładowo, gdy ma się pozwolenie kręgielni, można w niej urządzić spotkanie dla osób w kostiumach. Zawsze trzeba uzyskać wcześniej zgodę, ale jak przyjdzie co do czego, to zobaczymy po prostu grupę ludzi, która się dobrze bawi i przy okazji jest w fursuitach. Najprawdopodobniej w takiej sytuacji będą wybierać się na jakiś zjazd albo uczestniczyć w paradzie. Zwyczajowo kostiumy zakłada się na specjalne okazje, ale dobór akcesoriów każdego dnia to już indywidualna kwestia. Sporo futrzaków w ogóle nie nosi żadnych ozdób; przynależność do grupy to dla nich po prostu element tożsamości" - opowiadała.

W 2022 roku - gdy republikanie promowali swoją tezę o młodzieży załatwiającej się do kuwet - prof. Courtney Plante mówił redakcji Reuters, że "twierdzenie o tym, że w szkołach panuje pandemia futrzaków jedzących z psich misek lub szczekających i syczących na lekcjach" krąży w internecie od ponad dekady. "A jednak, pomimo przebadania tysięcy futrzaków, nie znaleźliśmy żadnych dowodów na poparcie tej tezy... Gdyby istniała taka epidemia dzieci wyjących i miauczących w szkołach, chyba łatwo byłoby je znaleźć i postawić przed kamerą (lub przynajmniej przed jednym z ich nauczycieli!)" - zauważył.

W swoich przekazach amerykańscy republikanie często mylili fandom furry z therianami. "Terianie wierzą w głębi duszy, że są uwięzieni w ludzkim ciele, podczas gdy mają należeć do innego gatunku" - mówiła agencji Reuters dr Kathy Gerbasi, psycholożka specjalizująca się w badaniu subkultur furry i therian.

CZYTAJ TEŻ: Tajemnica subkultury futrzaków. Kim są jej członkowie?

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Mający milionowe zasięgi influencer rozważa w nagranym filmie, "czy sytuacja z dronami to było celowe działanie Rosji". Polityk Konfederacji zastanawia się, "skąd ta pewność", że drony były rosyjskie. Polscy eurodeputowani oskarżają Unię Europejską, że "nakręca prowojenną histerię w Polsce" i że zagrożenie ze strony Rosji to wina Zachodu. Oto jakie echa rosyjskich narracji znajdujemy w popularnych teraz nagraniach na Facebooku.

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Dziki Trener, Pejo, Wyrzykowski.... Rozważania o dronach na rosyjską nutę

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń ma post z nagraniem pokazującym rzekomo, jak rozpędzona tesla uderza w sklep sieci Biedronka. Jedni twierdzą, że to zapis z monitoringu; inni podejrzewają komputerową symulację. Faktem jest, że do podobnego zdarzenia doszło.

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Wjechał teslą w sklep? "Co tu się wydarzyło"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują filmy przedstawiające nocny przejazd wojsk, które opisane są jako przerzucanie nowych jednostek NATO do Polski bądź transfer polskich wojsk na wschodnią granicę. Przestrzegamy: oba filmy pokazują inną sytuację i zostały wykorzystane do dezinformacji.

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

"Polska przesuwa wojska", "NATO dozbraja Polskę"? Dezinformacja z filmami

Źródło:
Konkret24

Premier zapowiedział, że powstanie plan, by "każdy dorosły mężczyzna w Polsce był szkolony na wypadek wojny". Model szkolenia miał powstać "w ciągu tygodni" - Donald Tusk mówił w marcu 2025 roku. Dziś politycy pytają, co się stało z tą zapowiedzią. Sprawdzamy.

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Tusk zapowiedział model szkoleń wojskowych "do końca marca". Czy jest?

Źródło:
Konkret24

Jednym z fałszywych przekazów po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej jest ten, że znalezione drony były klejone taśmą i to ma być dowód, że zrobiono je chałupniczo w Ukrainie. Przestrzegamy: to rosyjska dezinformacja. Wyjaśnienie, skąd ta taśma na dronach, jest proste.

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

"Drony klejone na taśmę"? Tak, celowo. Nie wierz dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Według jednych umowa Unii Europejskiej z Mercosur "zniszczy dorobek polskiego rolnictwa". Według innych będzie szansą na zwiększenie polskiego eksportu do krajów Ameryki Południowej. Polityczna dyskusja skupia się jednak na sytuacji rolników, a obaw słyszymy więcej niż argumentów "za". Czy rzeczywiście takowych nie ma? Wyjaśniamy, co kryje się w tej kontrowersyjnej umowie.

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Umowa UE z Mercosur. O co w tym wszystkim chodzi

Źródło:
TVN24+

Minister sprawiedliwości Waldemar Żurek w ramach przywracania praworządności zakłada odzyskiwanie pieniędzy od tak zwanych neo-sędziów. Ponieważ Polska musi za wydane przez nich wyroki wypłacać milionowe odszkodowania, mają te straty pokrywać "z własnej kieszeni". Czy to prawnie możliwe? Różnice zdań wśród prawników nie wieszczą tym planom powodzenia.

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Żurek: "będą musieli zapłacić z własnej kieszeni". To możliwe?

Źródło:
Konkret24

Ciało Carlo Acutisa - zwanego pierwszym świętym z pokolenia millenialsów - od lat wystawione jest na widok publiczny. Wygląda, jakby nastolatek właśnie zapadł w sen. To rodzi pytania, dlaczego 19 lat po śmierci jego ciało nie uległo rozkładowi. Wyjaśniamy krążące w sieci nagranie.

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Tak wygląda ciało Acutisa 19 lat po śmierci? Co pokazuje ten film

Źródło:
Konkret24

Czy "jesteśmy w dużej mierze bezbronni" w przypadku masowego ataku dronami? Dlaczego skuteczność ich neutralizowania w Ukrainie jest dużo wyższa niż w Polsce? Jakim sprzętem dysponujemy, na jaki czekamy? Ostatnie incydenty z rosyjskimi bezzałogowcami wywołują takie pytania, ale też wiele rozbieżnych komentarzy. Wyjaśniamy, dlaczego według ekspertów "mur przeciwdronowy" nie ma sensu oraz o czym nie wolno zapominać, porównując Polskę z Ukrainą.

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Polska obrona przeciwdronowa. Co mamy, czego brakuje

Źródło:
TVN24+

Nie maleje natężenie fałszywych przekazów na temat rosyjskich dronów nad Polską. Prorosyjskie trolle zaprzeczają wręcz udokumentowanym faktom i podważają relacje ofiar uderzenia dronami. Małżeństwo, którego dom został zniszczony wskutek działań po pojawieniu się bezzałogowych obiektów, czuje się wręcz zaszczute falą kłamstw i manipulacji. Celem tej akcji Kremla jest też podważanie wiarygodności profesjonalnych mediów.

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

"Ludzie, mieszkam na tej wsi". Nie mieszka. Trolle Kremla uderzają w ofiary

Źródło:
Konkret24

Niemal milion wyświetleń zyskał anglojęzyczny post pokazujący rzekome ruchy polskich wojsk tuż przed rosyjsko-białoruskimi ćwiczeniami Zapad-2025. To kolejny przykład jak dezinformacja podsyca emocje i buduje narrację o eskalacji napięć.

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Polskie wojsko "rozgrzewa się"? Manipulacja w związku z Zapad-2025

Źródło:
Konkret24

Internauci i media szeroko komentują słowa wiceprezydenta USA J.D. Vance'a, który stwierdził, że Donald Trump "nie widzi powodów", by izolować Rosję. Niektórzy sugerowali, że słowa te padły w kontekście naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie drony. Wyjaśniamy, co dokładnie powiedział Vance.

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

J.D. Vance o współpracy z Rosją. Co powiedział?

Źródło:
Konkret24

Dysfunkcyjne państwo, podważanie pomocy NATO, straszenie wojną - takie kremlowskie narracje będą sączone Polakom w najbliższych tygodniach. Ich celem wcale nie jest to, byśmy polubili Rosję, tylko byśmy przestali ufać sojusznikom i jeszcze bardziej skłócili się z Ukrainą. Wlatujące do Polski drony i rozpoczynające się manewry rosyjsko-białoruskie nie są tu bez znaczenia.

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Jedna wojna już trwa. Ta o nasze umysły. "Rosja próbuje nowych rzeczy"

Źródło:
Konkret24

Falę komentarzy wzbudziła wypowiedź rzeczniczki resortu spraw wewnętrznych Karoliny Gałeckiej podczas konferencji prasowej. A konkretnie: chodzi o fragment jej wystąpienia, który w mediach społecznościowych zaprezentował właściciel Kanału Zero. Oburzenie wywołał fakt, jak jedno zdanie wykorzystał on do manipulacji.

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Rzeczniczka, która "uciekłaby z Polski"? Jak zmanipulowano tę wypowiedź

Źródło:
Konkret24

Premier Donald Tusk zapowiedział w Sejmie uruchomienie konsultacji sojuszniczych w NATO na podstawie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego. Wyjaśniamy, z czym się wiążą te przepisy.

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Artykuł 4. traktatu o NATO: o czym stanowi? Co powoduje?

Źródło:
Konkret24

Wpis posła Michała Wosia z PiS o zamianie polskiego napisu na niemiecki wywołał burzę w sieci. Część internautów grzmiała o "germanizacji" Gdańska, inni zarzucali posłowi wprowadzanie w błąd. O co chodzi ze zmianą i kiedy do niej doszło.

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

"Germanizacja wróciła" w Gdańsku? Burza o napis po niemiecku

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia z pogrzebu ofiar zbrodni wołyńskiej w Puźnikach wzbudzają pytania i komentarze internautów. Chodzi o "rozmiary trumien" - według niektórych są one "zastanawiające", budzą podejrzenia i domysły. Niesłusznie.

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Pogrzeb w Puźnikach i pytania o rozmiary trumien. "Małe dzieci tam leżą"?  

Źródło:
Konkret24

"Sami Ukraińcy na egzaminie", "nawet jednego Polaka" - utyskuje były kandydat na prezydenta, opowiadając o egzaminach do Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie. Lista przyjętych dowodzi, że mówi nieprawdę. A wyjaśnienie, gdzie on zobaczył "całe sale Ukraińców", jest proste.

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Egzaminy do SGH. "Całe sale Ukraińców"? Uczelnia wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy przywrócenie przez Polskę kontroli na zachodniej granicy spowodowało, że maleją liczby przekazywanych nam z Niemiec cudzoziemców? Prezentujemy najświeższe statystyki strony polskiej i niemieckiej.

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

"Proceder trwa nadal"? Ilu migrantów przekazano ostatnio z Niemiec do Polski

Źródło:
Konkret24

"Nawet Namibia wytargała od nich odszkodowanie, ale Polakom nic się nie należy" - takie głosy padają w dyskusji na temat reparacji od Niemiec dla Polski za drugą wojnę światową. Europoseł PiS twierdzi, że afrykański kraj dostał już od Niemiec ponad miliard euro. Tylko że to fałsz. Nie jedyny w tej narracji.

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

"Nawet Namibia wytargała" od Niemiec odszkodowanie? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość alarmuje o podwyżce składek ZUS dla przedsiębiorców od 2026 roku. Składki faktycznie mają wzrosnąć, ale mechanizm ich wyliczania nie jest żadną nowością. Działa od lat, a wcześniej korzystała z niego także Zjednoczona Prawica.

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

"ZUS w górę!" straszy PiS. Według tych samych zasad rośnie od lat

Źródło:
Konkret24

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Historia osady z epoki odkrytej na szkockich wyspach zaciekawiła wielu internautów. Tym większe oburzenie wywołało jednak zdjęcie, które wcale nie przedstawia tego miejsca. Wyjaśniamy, co pokazuje.

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Osada w Szkocji "starsza niż piramidy w Egipcie". Tak, ale coś tu nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Tylko prąd z węgla jest prawdziwy, a ten z wiatru "to gorsze, słabsze elektrony" - przekonuje autor filmu na TikToku. Dowodem według niego jest "niedoprane pranie". Internauci nie dowierzają, a eksperci wyjaśniają.

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Z wiatru jest "gorszy prąd"? Nie od tego zależy energia w gniazdku

Źródło:
Konkret24

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24