Czarnek o szkołach w USA: "dzieci utożsamiają się z kotami". Czego poseł nie rozumie

Źródło:
Konkret24
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"
Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24
Deportacje w USA. Burmistrz Newark ostrzega przed powrotem "do niebezpiecznych czasów"Paweł Laskosz/Fakty po Południu TVN24

Poseł PiS Przemysław Czarnek podczas dyskusji w telewizyjnym studiu straszył "lewacką ideologią", a jako rzekomy dowód jej złego wpływu na dzieci wskazał uczniów amerykańskich szkół, którzy "utożsamiają się z kotami, ćmami" i "chodzą na czworakach". Sprawdziliśmy, o co posłowi może chodzić. Okazuje się, że powiela fałszywy spin republikanów w USA. Sprawa dotyczy popularnej od lat subkultury.

W sobotę 25 stycznia kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Karol Nawrocki spotkał się z mieszkańcami Oławy na Dolnym Śląsku. Odnosząc się do sprawy sprzedaży w księgarni Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie książki "Gender queer. Autobiografia" - co nagłaśniała opozycja, uderzając w Rafała Trzaskowskiego - Nawrocki wrzucił do niszczarki okładkę tej książki. Powtarzał przy tym fałszywy przekaz prawicy, że to pozycja "dla dzieci", że w MSN prowadzona jest "indoktrynacja dzieci". (Weryfikowaliśmy to w Konkret24). Dzień później ta książka i wypowiedzi Nawrockiego były jednym z tematów dyskusji w programie "Śniadanie Rymanowskiego" w Polsat News.

Głos zabrał m.in. poseł PiS Przemysław Czarnek, były minister edukacji w rządzie Zjednoczonej Prawicy. Zwracając się do wiceministra zdrowia Wojciecha Koniecznego z Lewicy, stwierdził: "Otóż to nie jest tak, panie doktorze, panie pośle, że to jest wszystko jedno, jeśli chodzi o gender i seks. Otóż w szkołach amerykańskich, pod Waszyngtonem, do dwudziestu procent dzieci przez wasze utożsamianie się inne niż rzeczywistość człowieka, utożsamia się z kotami, ćmami, chodzą na czworakach. Do tego upodlenia doprowadziła ideologia lewacka. Wasza lewacka ideologia genderowska!".

O co mogło chodzić posłowi Czarnkowi? Najprawdopodobniej o to samo, co za cel obrali sobie skrajnie prawicowi republikanie w USA. Tylko że ich przekaz okazał się zmanipulowaną narracją o fandomie futrzaków.

Wyborcza narracja republikanów w USA. Brak dowodów. Dementi szkół

Nie znaleźliśmy żadnych anglojęzycznych i polskich źródeł informacji, które potwierdzałyby fakt bądź konkretne wydarzenie, jakoby do 20 procent uczniów szkół pod Waszyngtonem lub Dystrykcie Kolumbii "utożsamiało się z kotami, ćmami" i "chodzili na czworakach". Jednak nie bez powodu poseł Czarnek mówił o Stanach Zjednoczonych - bo przekazy straszące młodzieżą rzekomo identyfikującą się jako zwierzęta są obecne w amerykańskiej infosferze od co najmniej kilku lat.

W 2022 roku, podczas kampanii wyborczej do Kongresu, niektórzy konserwatywni kandydaci republikanów przekonywali wyborców - nie przedstawiając żadnych dowodów - że w niektórych amerykańskich szkołach uczniowie identyfikujący się jako koty mogą korzystać z kuwet zamiast z toalety. Do takich sytuacji miało rzekomo dochodzić m.in. w Minnesocie, Kolorado i Tennessee. Wypowiedzi polityków cytowały media. W październiku 2022 roku dziennikarze NBC News doliczyli się co najmniej 20 polityków Partii Republikańskiej twierdzących, że szkoły zapewniają różne udogodnienia uczniom, którzy identyfikują się jako koty.

Jednak każdy z okręgów szkolnych wskazanych przez tych polityków - w oficjalnych komunikatach lub w odpowiedzi na pytanie NBC News - oświadczył, że twierdzenia republikanów są nieprawdą. "Nie ma dowodów na to, że jakakolwiek szkoła udostępniła kuwety dla uczniów, bo identyfikują się oni jako koty" - informowała stacja NBC News. W 2022 roku doniesienia te dementowały również inne amerykańskie redakcje, m.in. CNN, Reuters, Associated Press i serwis fact-checkingowy PolitiFact.

Nie pokazano ani jednej sytuacji, o których mówili republikanie. Nie ma dowodów na to, że uczniowie w USA identyfikują się jako zwierzęta i zakłócają porządek w klasach swoim zachowaniem, np. miauczeniem czy mruczeniem - wyjaśniała latem 2022 roku redakcja Reuters.

Kim są futrzaki. Kiedy nosi się fursuity

Republikańscy politycy odnosili swój przekaz do młodzieży należącej do fandomu furries, czyli futrzaków. Tak określa się osoby należące do subkultury tzw. sztuki futrzastej. Tworzą ją twórcy prac przedstawiających antropomorficzne zwierzęta oraz ci, którzy zachowaniem i wyglądem naśladują różne stworzenia. Doktor Sharon Roberts, współzałożycielka International Anthropomorphic Research Project znanego jako Furscience - to grupa interdyscyplinarnych profesorów, którzy badają fandom furry i inne grupy fanów od ponad 15 lat - tłumaczyła w wywiadzie dla serwisu Vice, że przekazy medialne zazwyczaj zniekształcają rzeczywistość tej subkultury.

Tymczasem furries to fandom znany od dziesięcioleci, którego początki sięgają lat 70. Jego członkowie - dzieci i dorośli - przebierają się i wcielają w role antropomorficznych postaci zwierząt. Takie postaci znamy m.in. z animowanych filmów, bajek czy komiksów. Członkowie tej subkultury od lat organizują konwenty i spotkania na całym świecie, w tym w Polsce. W 2025 roku zaplanowano takie wydarzenia m.in. w Gdańsku, Łodzi i Wrocławiu.

Wyjaśnijmy: fandom to społeczność skupiona wokół wspólnego zainteresowania. Dla wielu osób fandom jest sposobem na budowanie relacji społecznych z innymi. Na przykład fandomy tworzą fani anime, fani piosenkarki Taylor Swift, fani filmów z serii "Gwiezdne wojny" czy książek z trylogii "Władca Pierścieni".

"Wiele osób uważa, że ​​futrzaki przebierają się za zwierzęta. Niektórzy uważają, że ubierają się tak cały czas. Ale to nie do końca prawda" - wyjaśnia w tekście dla The Conversation wspomniana wyżej dr Sharon E. Roberts. "Futrzaki nie identyfikują się jako zwierzęta; identyfikują się ze zwierzętami. Podobnie jak cosplayerzy zazwyczaj nie wierzą przecież, że są prawdziwym Spidermanem, tak i futrzaki nie myślą, że są swoimi fursonami (to własne zwierzęce persony - red.)" - tłumaczy Roberts (pogrubienia od redakcji). Badaczka podkreśla, że subkultura futrzaków nie jest orientacją seksualną. "Warto jednak zauważyć, że w społeczności futrzaków istnieje wiele marginalizowanych grup. W zależności od badania ponad 70 procent futrzaków identyfikuje się jako LGBTQ+, a ponad 25 procent to osoby o zróżnicowanej tożsamości płciowej" - pisze.

Rozmawiając z serwisem Vice o sposobach, w jakie futrzaki wyrażają się poprzez wygląd zewnętrzny, dr Roberts tłumaczyła: "Fursuity (czyli kostiumy - red.) na pewno przyciągają najwięcej uwagi, a badaczom umożliwiają utrzymanie w tajemnicy tożsamości ich rozmówców. Jednak jedynie około 15 proc. futrzaków posiada takie kostiumy, dla reszty pozostają zdecydowanie zbyt drogą inwestycją. Tani fursuit to wydatek rzędu 3 tys. dolarów (ponad 12,5 tys. złotych). Biorąc pod uwagę, że fandom składa się głównie z młodych ludzi – w okolicach dwudziestki, jak wynika z naszych badań – to nie wiem jak ty, ale ja w wieku 23 lat nie miałam jak wydać takiej kwoty na przebranie. Wielu z nich robi natomiast własne kostiumy; mają talent i potrafią projektować oraz szyć".

Badaczka wyjaśniała, że fursuity wkłada się przede wszystkim na imprezy futrzaków. "Przykładowo, gdy ma się pozwolenie kręgielni, można w niej urządzić spotkanie dla osób w kostiumach. Zawsze trzeba uzyskać wcześniej zgodę, ale jak przyjdzie co do czego, to zobaczymy po prostu grupę ludzi, która się dobrze bawi i przy okazji jest w fursuitach. Najprawdopodobniej w takiej sytuacji będą wybierać się na jakiś zjazd albo uczestniczyć w paradzie. Zwyczajowo kostiumy zakłada się na specjalne okazje, ale dobór akcesoriów każdego dnia to już indywidualna kwestia. Sporo futrzaków w ogóle nie nosi żadnych ozdób; przynależność do grupy to dla nich po prostu element tożsamości" - opowiadała.

W 2022 roku - gdy republikanie promowali swoją tezę o młodzieży załatwiającej się do kuwet - prof. Courtney Plante mówił redakcji Reuters, że "twierdzenie o tym, że w szkołach panuje pandemia futrzaków jedzących z psich misek lub szczekających i syczących na lekcjach" krąży w internecie od ponad dekady. "A jednak, pomimo przebadania tysięcy futrzaków, nie znaleźliśmy żadnych dowodów na poparcie tej tezy... Gdyby istniała taka epidemia dzieci wyjących i miauczących w szkołach, chyba łatwo byłoby je znaleźć i postawić przed kamerą (lub przynajmniej przed jednym z ich nauczycieli!)" - zauważył.

W swoich przekazach amerykańscy republikanie często mylili fandom furry z therianami. "Terianie wierzą w głębi duszy, że są uwięzieni w ludzkim ciele, podczas gdy mają należeć do innego gatunku" - mówiła agencji Reuters dr Kathy Gerbasi, psycholożka specjalizująca się w badaniu subkultur furry i therian.

CZYTAJ TEŻ: Tajemnica subkultury futrzaków. Kim są jej członkowie?

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Pozostałe wiadomości

Tam "możecie wszędzie mówić po polsku", "czujecie się lepiej niż w domu", bo to "jest naprawdę piękne miasto". Tak przekonują polscy vlogerzy, którzy pojechali do Moskwy, zachwycili się nią i wrzucają do sieci film za filmem. Relacje publikują też z innych rosyjskich miast. W ten sposób dołączyli do długiej listy osób, które dały się oczarować bombonierką Kremla. Są na niej znakomite nazwiska.

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

"Normalne, fajne państwo". Witajcie na mistrzostwach świata w mydleniu oczu

Źródło:
TVN24+

170 milionów złotych miał według internautów wydać polski Narodowy Fundusz Zdrowia na leczenie HIV w Ukrainie. Przekaz niesie się w sieci szeroko, lecz chodzi o zupełnie inne pieniądze. Mamy wyjaśnienie NFZ.

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

"Okradli Polaków ze składek zdrowotnych"? NFZ wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

"Zatrważające", "jedzenie cię zatruwa" - zaniepokojeni internauci komentują doniesienia o rzekomej szkodliwości papieru do pieczenia. Ekspertka uspokaja i wyjaśnia, czy i kiedy takie zagrożenie występuje.

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

"Papier do pieczenia może być toksyczny"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24