Grupa hejtująca sędziów to dowód na "konflikt środowiskowy"? Tak PiS tłumaczy sprawę

Struktura grupy hejtującej sędziów. Łukasz Piebiak na czele, a kto pod nim?tvn24

Według głównej bohaterki sprawy zorganizowanego hejtu na przeciwników zmian w wymiarze sprawiedliwości, swoimi działaniami mogła ona zaszkodzić co najmniej 20 sędziom. Zdaniem przedstawicieli PiS, ujawniona przez media korespondencja między internautką a sędziami, z którymi omawiała działania, ma być dowodem na konflikt w środowisku sędziowskim. Narracja taka pojawiała się dwa dni po pierwszych publikacjach Onetu.

Portal Onet 19 sierpnia podał, że ówczesny wiceminister sprawiedliwości Łukasz Piebiak miał stać za zorganizowanym hejtem wobec sędziów krytykujących zmiany w wymiarze sprawiedliwości, wprowadzane przez Zjednoczoną Prawicę.

23.08 | Struktura grupy hejtującej sędziów. Łukasz Piebiak na czele, a kto pod nim?
23.08 | Struktura grupy hejtującej sędziów. Łukasz Piebiak na czele, a kto pod nim?Krzysztof Skórzyński | Fakty TVN

Według portalu za rozsyłanie kompromitujących materiałów odpowiedzialna była współpracująca z Piebiakiem, aktywna w mediach społecznościach kobieta o imieniu Emilia (redakcja Onetu zna jej nazwisko, jednak go nie publikuje). Na Twitterze jej obecna nazwa użytkownika to "MalaEmiE".

W kolejnych dniach Onet oraz inne media dodawały nowe informacje w tej sprawie. Między innymi o tym, że inny sędzia stołecznego Sądu Rejonowego, oddelegowany do resortu sprawiedliwości Jakub Iwaniec miał współpracować z Emilią, która to współpraca - według mediów - również miała prowadzić do akcji przeciwko sędziom sprzeciwiającym się rządowym zmianom w sądownictwie. Onet napisał, że Iwaniec to "prawa ręka Łukasza Piebiaka, wiceministra odpowiedzialnego za sądownictwo".

W rozmowie z Onetem Emilia przyznała, że "bardzo wstydzi się tego, co robiła i że swoimi działaniami mogła zaszkodzić co najmniej 20 sędziom".

Reakcja nr 1: "możliwe naruszenie standardów przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie"

Pierwszą reakcją przedstawicieli rządu na medialne doniesienia było przyjęcie dymisji wiceministra, którą ten złożył kilkanaście godzin po publikacji Onetu. Premier Mateusz Morawiecki, odpowiadając na pytania dziennikarzy o dymisję Piebiaka, stwierdził, że przyjęcie jej "sądzę, że kończy tę sprawę".

Dwa dni po pierwszej publikacji Onetu Zbigniew Ziobro powiedział w TVP Info, że jak tylko dowiedział się o "możliwym naruszeniu standardów przez sędziów zatrudnionych w Ministerstwie Sprawiedliwości", natychmiast podjął decyzję o ich zwolnieniu. Podkreślił wówczas, że będzie działał stanowczo wobec osób, "które byłyby zamieszane w ten proceder (zorganizowanego hejtu - red.), niezależnie z której będą strony".

Jednak sposób, w jaki przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwość komentowali sprawę szybko się zmienił, co wyraźnie było widać w kolejnych wypowiedziach polityków tej partii.

Reakcja nr 2: "efekt konfliktu sędziowskiego"

Jeszcze tego samego dnia politycy PiS zaczęli mówić o tej sprawie jako o konflikcie w środowisku sędziowskim. Sugerują, że istnieją dwie, wzajemnie atakujące się w ten sam sposób strony sporu.

- Mam wrażenie, że ta sytuacja to jest też konflikt w środowisku sędziowskim. Pamiętajmy, że mówimy o sędziach, a nie o politykach - mówił tego dnia rano "Rzeczpospolitej" rzecznik rządu Piotr Mueller.

Tego samego dnia w podobnym tonie wypowiadał się w "Gościu Wiadomości" TVP wicepremier Jacek Sasin. - Wygląda to na porachunki między sędziami, którzy poparli program reformę sądownictwa PiS (…) a drugą stroną, która pozostała w "Iustiti" i zwalczała w sposób bezpardonowy te reformy. Cała ta sprawa jest smutna, bo pokazuje jakąś degrengoladę środowiska sędziowskiego - mówił.

Dzień później sekretarz stanu w kancelarii prezydenta Andrzej Dera stwierdził w Programie 1 Polskiego Radia, że jego zdaniem "walka idzie na całego". Dera wskazał w tym kontekście na "środowisko sędziów skupionych wokół Iustitii".

Tego samego dnia w "Kwadransie politycznym" TVP1 Michał Woś, minister ds. pomocy humanitarnej i były wiceminister sprawiedliwości powiedział, że "to, co się dzieje jest efektem konfliktu sędziowskiego".

W podobnym tonie wyraził się minister Ziobro podczas rozmowy z "Gościu Wiadomości" cztery dni po pierwszej publikacji Onetu. - To, co zostało ostatnio ujawnione, paradoksalnie potwierdza diagnozę PiS, naszego środowiska, Zjednoczonej Prawicy, że jest duży problem etyczny w środowisku sędziowskim - stwierdził.

Profesor Andrzej Rzepliński o Łukaszu Piebiaku
Profesor Andrzej Rzepliński o Łukaszu Piebiakutvn24

Cel: przeciwni reformie

Sędziami, o których z internautką Emilią w komunikatorze WhatsApp miał pisać m.in. wiceminister Piebiak, ale i grupa sędziów pod nazwą "Kasta", byli m.in. profesor Krystian Markiewicz i sędzia Piotr Gąciarek, którzy wcześniej wielokrotnie krytykowali zmiany w sądownictwie wprowadzane przez Prawo i Sprawiedliwość. Ten pierwszy jest szefem sędziowskiego stowarzyszenia "Iustitia". Drugi - członkiem warszawskiego oddziału organizacji, sędzią stołecznego Sądu Okręgowego.

Sam wiceminister Piebiak także należał do "Iustitii". Jednak we wrześniu 2017 roku został z niej usunięty "za działania i wypowiedzi wspierające uchwalenie ustawy z dnia 12 lipca 2017 dotyczącej prawa o ustroju sądów powszechnych". Dwa miesiące później został powołany przez premier Beatę Szydło na stanowisko podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości.

"Przesyłam szefowi, by i on się ucieszył"

W lutym 2018 roku sędzia Gąciarek w rozmowie w TOK FM stwierdził, że udział w przeprowadzanej wówczas procedurze wybierania całkowicie nowego składu Krajowej Rady Sądownictwa to "wstyd".

- Sędziemu przynosi ujmę startowanie w procedurze, która powstała na podstawie ustawy sprzecznej z konstytucją. To jest wstyd dla sędziego. I każdemu sędziemu bym to publicznie w twarz powiedział: że nie wolno takich rzeczy robić. Bo to odbiera także wszystkim obywatelom gwarancję tego, że KRS będzie ciałem niezależnym od polityki, a nie ciałem wykonującym jakieś polityczne dyspozycje - mówił wówczas.

Miesiąc po tej rozmowie, według branżowego portalu press.pl, Emilia w wiadomościach prywatnych na Twitterze próbowała zainteresować szefa redakcji programu "Alarm!" TVP1 Przemysława Wenerskiego tematem "sędziego Iustitii, który wsadził partnerkę do więzienia za prezenty, które jej dawał". Chodziło o Gąciarka. Podkreśliła, że "jest przeciwnikiem reformy i rządu". Jak pisze Onet, chodziło o relacje sędziego z kobietą, "którą poznał w sieci pięć lat wcześniej, nigdy nie spotkali się osobiście. Wysyłał jej kosztowne prezenty, twierdzi, że pożyczył jej też pieniądze. Gdy kobieta zakończyła znajomość, sędzia zażądał zwrotu pożyczki, do czego nie doszło".

Dziennikarz odpisał, że "sprawa wygląda na interesującą (...) i to bez względu na to, czy sędzia jest przeciwnikiem czy zwolennikiem czegokolwiek i kogokolwiek".

W następnym miesiącu, jak donosi Onet, internautka w SMS-ie do wiceministra Piebiaka, napisała między innymi, że "Dziennikarz Wenerski złapał kontakt z panią od sędziego Gonciarka może wybuchnie mała afera w programie Alarm" (pisownia oryginalna).

"Ja mogę się jedynie bardzo cieszyć i być wdzięcznym za tak piękne i prowadzone z rozmachem czynności. Idzie Pani jak burza" - miał odpisać wiceminister Piebiak.

Zaraz po emisji programu, Emilia zapytała wiceministra Piebiaka o jego wrażenia. Z upublicznionej przez Onet korespondencji wynika, że miał odpisać: "Super. Właśnie przesyłam Szefowi by i on się ucieszył".

Jaki: Ziobro nie powinien ponieść politycznej odpowiedzialności
Jaki: Ziobro nie powinien ponieść politycznej odpowiedzialnościtvn24

W opublikowanym krótkim oświadczeniu na Twitterze redakcja program "Alarm!" napisała, że "nie posiadała żadnej wiedzy na temat relacji internautki z wiceministrem sprawiedliwości".

"Plugawy wywiad. Trzeba odpłacić"

Prezes "Iustitii" Krystian Markiewicz wielokrotnie krytykował reformę wymiaru sprawiedliwości przeprowadzaną przez rząd Prawa i Sprawiedliwości.

- To, że resort nie słucha krytycznych głosów dotyczących reformy wymiaru sprawiedliwości, nie oznacza, że mamy milczeć. Nie jesteśmy z tych, którzy myślą, że jak będą milczeć, to władza spojrzy na nich łaskawszym okiem - mówił w maju 2017 roku.

- Sądy, gdzie prezesem będzie namiestnik ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego, to nie będą wolne sądy w pełni - to z kolei słowa wypowiedziane trzy miesiące później.

Markiewicz krytykował również osobiście wiceministra Piebiaka.

- Stanowisko pana sędziego Piebiaka jest zdecydowanie różne od stanowiska pana ministra Piebiaka - oceniał w październiku 2017 roku w "Czarno na białym" TVN24, sugerując, że na przestrzeni lat mocno zmienił swoje poglądy. Dodał, że "chętnie bym współpracował z sędzią przy jego wcześniejszych, bliskiemu każdemu sędziego poglądach, a trudno jest o taką współpracę obecnie".

Punkt widzenia
Punkt widzeniatvn24

4 lipca 2018 roku w "Gazecie Wyborczej" ukazał się wywiad szefem "Iustitii", w którym w ostrych słowach mówił on o braku praworządności w Polsce i zarzucał obozowi rządzącemu naruszenie trójpodziału władzy. Mówił też m.in. o "pseudoaferach, które preparują przeciwnicy niezależności sądów".

- Wąska grupa dostaje miejsca w KRS, stanowiska prezesów sądów, komisarzy wyborczych, funkcje w komisjach egzaminacyjnych na aplikacje prawnicze. Wszystko zawdzięcza politykom lub osobom powiązanym politycznie, często znajomościom, więzom rodzinnym, towarzyskim. Jak inaczej nazwać taką grupę jak nie "kastą"? - pytał.

Po publikacji wywiadu jeszcze tego samego dnia Emilia pisze do wiceministra Piebiaka: "Dziennikarz do MK (Markiewicza Krystiana - red.) będzie grzebać. Nadal aktualne?".

"Oczywiście. Plugawy wywiad GW ("Gazeta Wyborcza" - red.) z nim puściła. Trzeba odpłacić" - miał odpisać wiceminister.

Miesiąc wcześniej Emilia rozesłała między innymi do mediów anonimową historię zawierającą plotki, pogłoski i domysły na temat życia prywatnego Markiewicza, w tym intymnych kontaktów z kobietami oraz sposobów budowania swojej pozycji w środowisku sędziowskim.

W jednej z internetowych rozmów, jaką Emilia miała odbyć z wiceministrem, zapowiedziała mailową wysyłkę: "Za rezultat nie ręczę ale postaram się. Mam nadzieję, że mnie nie wsadzą".

"Za czynienie dobra nie wsadzamy" - miał odpisać Piebiak.

"Trzeba mu ostro doje**ć"

Według Onetu, w tym czasie Emilia miała również współpracować z sędzią Iwańcem, który miał jej pisać, że "przydałby się atak na Markiewicza". Miał go nazywać "alimenciarzem z Iustitii" oraz "głównym rozgrywającym Kasty" i miał stwierdzić, że "Trzeba mu ostro doje**ć".

"Udupiamy go na Maxa? Mam zgodę odgórną?" - pytała Emilia.

"Tak" - miał odpisać Iwaniec.

Według Onetu, 25 czerwca 2018 roku kobieta zaraportowała wiceministrowi Łukaszowie Piebiakowi, że zakończyła wysyłanie maili deprecjonujących Markiewicza, twierdząc, że było ich około dwustu.

"Dziękuję bardzo. Teraz trzeba wypocząć by dalej walczyć o dobrą zmianę. O podwyżce się pomyśli" - miał odpisać wiceminister.

Łukasz Piebiak w wydanym oświadczeniu zaprzeczył wszystkim stawianym przez media zarzutom i zapowiedział złożenie pozwu przeciwko redakcji Onetu.

Autor: red. Konkret24 / Źródło: Konkret24, oko.press; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24