Internauci wytykają posłowi PiS manipulację słowami Donalda Tuska


Łukasz Schreiber, poseł PiS i sekretarz stanu w KPRM przytoczył na Twitterze słowa Donalda Tuska, które padły podczas przesłuchania przed komisją śledczą. Z cytatu miało wynikać, że były premier przyznaje się do jak najwolniejszej pracy legislacyjnej swojego rządu, jeśli chodzi o eliminowanie wyłudzania podatku VAT. W rzeczywistości Tusk stanowczo temu zaprzeczył. Po krytyce, Schreiber usunął wpis i przeprosił.

Były premier Donald Tusk zeznawał w poniedziałek przed sejmową komisją do spraw VAT. Jej członkowie pytali obecnego szefa Rady Europejskiej między innymi o wyłudzenia podatku VAT, o których miały mieć wiedzę służby przez niego kontrolowane.

Przesłuchanie obfitowało w słowne utarczki między Tuskiem a szefem komisji Marcinem Horałą, posłem Prawa i Sprawiedliwości, który jako pierwszy zadawał pytania.

Tusk: istota komisji śledczej polega na tym, aby ci, którzy nie mają władzy, mogli władzę kontrolować
Tusk: istota komisji śledczej polega na tym, aby ci, którzy nie mają władzy, mogli władzę kontrolować tvn24

Podczas jednej z wymian, padły słowa, które w swoim wpisie na Twitterze umieścił Łukasz Schreiber, poseł PiS i sekretarz stanu w Kancelarii Premiera Rady Ministrów:

"Mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzić legislację, która skutecznie wyeliminuje wyłudzenia".

Poseł dodał hasztag #państwoteoretyczne. Wpis polubiło ponad dwustu internautów.

Skasowany wpis Łukasza SchreiberaTwitter

Jednak we wpisie posła Schreibera zabrakło kilku wcześniejszych słów Tuska, które o 180 stopni zmieniają sens wypowiedzi szefa RE.

Kilka słów i odwrócenie znaczenia

Przewodniczący Horała zapytał w pewnym momencie o tempo prowadzenia prac legislacyjnych, które za czasów rządu koalicji Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego miały pomóc w walce z wyłudzeniami podatku VAT przy okazji handlu złomem. Zdaniem szefa komisji były zbyt powolne. Część procedowano w rządzie w trybie pilnym, a część w zwykłym (w tym między innymi tzw. odwrócony VAT na złom).

- Czy może pan znał, był informowany o okolicznościach tej decyzji, dlaczego nie uznano to za pilne? - poseł PiS zwrócił się do byłego premiera.

Tusk podczas swojej odpowiedzi wyjaśnił, jakie projekty ustaw w jego rządzie były procedowane jako pilne, ale poczynił też uwagę natury ogólnej.

- Jeśli pyta pan mnie jako premiera, czy ja lub mój rząd był zainteresowany, żeby jak najwolniej wprowadzić legislację, która skutecznie wyeliminuje wyłudzenia, to musiałbym to uznać za zwykłą impertynencję - stwierdził.

- Chciałbym tylko, żeby sprawa była jasna. Nie było nikogo bardziej zainteresowanego z oczywistych względów, szybkim wyeliminowaniem wyłudzeń VAT-owskich, bo od tego zależały możliwości finansowe także mojego rządu - podkreślił.

Stwierdził także, że gdy był premierem, wszystkie inicjatywy legislacyjne, także o charakterze wykonawczym, które dawały szansę na szybkie wyeliminowanie albo ograniczenie procedury wyłudzeń cieszyły się wsparciem jego rządu.

Pełna odpowiedź Donalda Tuska, z której fragment wykorzystał poseł Schreiber
Pełna odpowiedź Donalda Tuska, z której fragment wykorzystał poseł Schreibertvn24

Dziennikarze krytykują

Nasze wytłuszczenie, które całkowicie odwraca znaczenie słów przytoczonych przez posła Schreibera, nie znalazło się w jego twitterowym wpisie. Zwrócili na to uwagę dziennikarze - użytkownicy Twittera.

"Tak wygląda klasyczna manipulacja. Bardzo jest w sumie smutne, że to minister bawi się w takie rzeczy" - napisała jako pierwsza Dominika Długosz, dziennikarka "Newsweeka".

"To czysta i żywa manipulacja. Ministrowi rządu Prawa i Sprawiedliwości nie uchodzi. Bo taka manipulacja to bezprawie i niesprawiedliwość" - skomentował Jacek Czarnecki, reporter Radia Zet.

Przeprosiny

Wpis ministra Schreibera krytykowali również pozostali internauci.

Po kilkudziesięciu minutach podjął więc decyzję o usunięcie wpisu i przeprosinach. "Usunąłem poprzedni wpis dot. komisji ds. VAT, gdyż film był, tak jak mi Państwo przekazaliście, fragmentem wypowiedzi. Przepraszam, nie było to zamierzone i celowe działanie z mojej strony. Po prostu patrząc na działania poprzedniego rządu te słowa wydały mi się prawdziwe" - napisał w kolejnym wpisie.

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Pozostałe wiadomości