Krawiec, Jasiński, Obajtek – ile zarabiali prezesi Orlenu w latach 2008-2020


Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek twierdzi, że zarabia dwa razy mniej niż jego poprzednik za rządów Platformy Obywatelskiej. To nie jest prawdą, chociaż po zmianie tak zwanej ustawy kominowej menedżerowie spółek Skarbu Państwa zarabiają rzeczywiście mniej.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie wniosek o informację na temat majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. To skutek serii tekstów "Gazety Wyborczej", a potem także "Newsweek Polska" i innych mediów dotyczących posiadanych przez Obajtka nieruchomości.

Informacje o tych posiadłościach wywołały też dyskusję o dochodach Daniela Obajtka na stanowisku prezesa PKN Orlen. Przejrzeliśmy więc sprawozdania zarządu spółki pod kątem dochodów prezesów tego koncernu od 2014 roku, czyli jeszcze za rządów PO-PSL.

"Daniel Obajtek myśli, że jest ponad prawem"
"Daniel Obajtek myśli, że jest ponad prawem"Fakty TVN

Najpierw 26 lutego "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagrania rozmów Daniela Obajtka z pracownikami jednej z firm, które świadczą, że jako wójt Pcimia wbrew prawu z tylnego siedzenia kierował działalnością tego przedsiębiorstwa. Dwa dni późnej gazeta napisała o kupionym przez Daniela Obajtka dworku na Pomorzu, remontowanym za państwowe dotacje dla fundacji, której prezes Orlenu przekazał dworek w użytkowanie. Z kolei "Newsweek Polska" 12 marca i portal OKO.press 13 marca ujawniły listę co najmniej 15 nieruchomości, których właścicielem bądź współwłaścicielem jest Daniel Obajtek. Zaś 17 marca "Gazeta Wyborcza" podała, że za 1,7 mln zł od burmistrza Łeby Obajtek kupił pensjonat i restaurację.

Prezes Daniel Obajtek odpiera zarzuty o niejasnym pochodzeniu majątku. 16 marca złożył wniosek do CBA o przeprowadzenie lustracji własnych finansów.

"Te zarobki w spółkach Skarbu Państwa dwa razy są mniejsze"

Piotr Zgorzelski, poseł PSL, w swoich wypowiedziach medialnych 14 i 15 marca zwracał uwagę, że w czasie prezesury Obajtka, zarabiającego miliony złotych, wartość spółki spadła o 40 proc.

"Hmmm Obajtek zarabia ponad milion rocznie. To i tak znacznie mniej niż gdy Orlen obsadzali nominaci PO. I nie wiem co w tym dziwnego że inwestuje w nieruchomości. Stać go. Też bym tak zrobił. To jego pieniądze zarobione. I to chyba wszystkim umyka. Że go stać z pensji" – napisał z kolei jeden z użytkowników Twittera.

Pytany we wtorek 16 marca w Polskim Radiu 24 o swoje zarobki na stanowisku prezesa Orlenu, Daniel Obajtek mówił, że zarabia dwa razy mniej niż Jacek Krawiec, który był prezesem koncernu za czasów PO. "Te zarobki w spółkach Skarbu Państwa, jeżeli zliczy pani wszystkie premie, nagrody i wszystko po kolei, to były gdzieś… dwa razy są mniejsze. Jakby pani wszystko podliczyła" - odpowiedział Obajtek na pytanie prowadzącej rozmowę Doroty Kani. "Na pewno to była kwota dwa razy większa od mojej kwoty i tak było poprzednio" – podkreślał. Przypomniał jednak, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził ustawę ograniczającą zarobki w spółkach Skarbu Państwa.

W czerwcu 2016 roku większość sejmowa PiS doprowadziła do zmiany tzw. ustawy kominowej – ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, ograniczając wysokość zarobków menadżerów spółek Skarbu Państwa.

Szłapka: Prezes Obajtek był objęty ustawami kominową i antykorupcyjną
Szłapka: Prezes Obajtek był objęty ustawami kominową i antykorupcyjnątvn24

Maksymalny pułap podstawowego wynagrodzenia to obecnie 15-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw pod warunkiem, że spółka zatrudnia powyżej 1250 pracowników, jej roczny obrót netto ze sprzedaży i operacji jest wyższy niż 250 mln euro, a suma aktywów jej bilansu jest wyższa niż 215 mln euro.

Część zmienna wynagrodzenia zależy od oceny stopnia realizacji tzw. celów zarządczych, np. wzrostu zysku, produkcji bądź sprzedaży, wielkości przychodów, zmniejszenie strat, obniżenie kosztów itp. Wynagrodzenie uzupełniające nie może przekroczyć 50 proc. rocznego wynagrodzenia podstawowego, a w spółkach publicznych i tych największych – 100 proc. takiego wynagrodzenia. Do tego mogą dochodzić wypłaty wynagrodzenia dla członków zarządu z tytułu nadzoru nad spółkami zależnymi, nagrody z lat poprzednich, wartość świadczeń typu ubezpieczenie czy opieka medyczna.

Wynagrodzenia prezesów PKN Orlen

W rocznych sprawozdaniach zarządu PKN Orlen sprawdziliśmy, jak kształtowały się wynagrodzenia prezesów od 2008 roku, czyli od kiedy na początku rządów PO-PSL prezesem spółki został Jacek Krawiec, bo to do jego zarobków porównywano zarobki Daniela Obajtka - zarówno w pytaniach Doroty Kani, jak i w wypowiedziach polityków PiS. Jacek Krawiec był prezesem PKN Orlen od 18 września 2008 roku do zmiany rządów - do 16 grudnia 2015 roku. Zastąpił go Wojciech Jasiński, były minister Skarbu Państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Był on prezesem Orlenu do 5 lutego 2018 roku. Dzień później zastąpił go Daniel Obajtek.

Wynagrodzenie członków zarządu ustala rada nadzorcza w oparciu o uchwałę walnego zgromadzenia. Do głównych elementów systemu wynagrodzeń członków zarządu należą:

stałe miesięczne wynagrodzenie zasadnicze,

premia roczna (wynagrodzenie zmienne) uzależniona od poziomu realizacji celów ilościowych i jakościowych oraz realizacji możliwych do ustalenia celów odrębnych,

odprawa wynikająca z rozwiązania umowy przez spółkę (trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia),

wynagrodzenie (odszkodowanie) z tytułu zakazu konkurencji (sześciokrotność miesięcznego wynagrodzenia).

Porównując ostatnie pełne lata trzech różnych prezesów, ich podstawowe wynagrodzenie brutto prezesa PKN Orlen wynosiło:

Jacek Krawiec - za rok 2014, ostatni pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 674 000 zł Wojciech Jasiński - za rok 2017, ostatni pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 266 000 zł Daniel Obajtek - za rok 2019, pierwszy pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 206 000 zł, natomiast za rok 2020 - 1 286 000 zł.

Biorąc więc pod uwagę jedynie wynagrodzenie zasadnicze, prezes Obajtek zarobił w 2019 roku o 28 proc. mniej niż prezes Krawiec, a w 2020 roku - o 23 proc.

Do tego należy dodać roczne premie:

Jacek Krawiec - za rok 2014: 1 240 000 zł Wojciech Jasiński - za rok 2017: 1 560 000 zł Daniel Obajtek - za rok 2019: 913 000 zł, za rok 2020: 966 000 zł (to "premie potencjalnie należne", tłumaczymy poniżej).

Łącznie z premiami wychodzi więc, że:

Jacek Krawiec zarobił w 2014 roku brutto 2 914 000 zł

Wojciech Jasiński zarobił w 2017 roku 2 786 000 zł

Daniel Obajtek (licząc z premią) zarobił w 2019 roku 2 119 000 zł, a w 2020 - 2 252 000 zł.

To by znaczyło, że w 2019 roku wraz z premią przyznaną za ten rok Daniel Obajtek jako prezes Orlenu zarobił ok. 30 proc. mniej niż Jacek Krawiec jako prezes w 2014 roku.

Natomiast zarobki Jacka Krawca w poprzednich latach jego prezesury w Orlenie wynosiły: w 2008 roku - 1 437 000 zł (tylko wynagrodzenie podstawowe), w 2009 - 2 253 000 zł (podstawowe: 1 524 000 zł), w 2010, 2011 i 2013 roku - 2 964 000 zł (podstawowe: 1 524 000 zł), a w 2012 - 3 106 000 zł (podstawowe: 1 666 000 zł). Zarobki Daniela Obajtka za 2019 rok były ok. 30 proc. niższe niż zarobki Jacka Krawca w roku 2012. Natomiast w 2015 roku (niepełny rok) zarobki Jacka Krawca wyniosły 3 189 000 zł (podstawowe: 1 696 000 zł).

Premia prezesa i zysk koncernu

Co do rocznej premii dla Daniela Obajtka w wysokości 913 tys. zł. w sprawozdaniu zarządu za 2019 rok czytamy o "premii potencjalnie należnej do wypłaty w roku następnym". Podobnie w opublikowanym 15 kwietnia sprawozdaniu zarządu Orlenu, gdzie w tabeli 52 "Premie potencjalnie należne Członkom Zarządu Spółki pełniącym funkcję w danym roku do wypłaty w roku kolejnym" przy nazwisku Daniela Obajtka widnieje kwota 966 000 zł premii za rok 2020.

Wysokość rocznych premii przyznanych zarządowi Orlenu za lata 2019 i 2020 orlen.pl

To stała praktyka spółek, że wypłaty wysokich premii następują w kolejnych latach. Na przykład dopiero w styczniu 2020 roku spółka Energa, której Obajtek był prezesem od marca 2017 roku do lutego 2018 roku, wypłaciła mu 365 tys. zł premii za rok 2017.

Ostatnia premia, jaką otrzymał z Orlenu Jacek Krawiec, wyniosła 1 493 000 zł - za 2015 rok. Wtedy zysk netto Grupy Orlen wyniósł 3,233 mld zł.

Wojciech Jasiński za 2017 rok otrzymał 1 560 000 zł premii - przy zysku netto koncernu 7,173 mld zł.

Premia przyznana za rok 2019 Danielowi Obajtkowi wynosi 913 000 zł - przy zysku netto koncernu 4,298 mld zł. Natomiast premia za rok 2020 wynosi 966 000 zł przy zysku netto 2,825 mld zł. Czyli zysk spadł, ale premia wzrosła.

W obronie prezesa Obajtka politycy PiS przytaczają dane o milionowych zarobkach prezesa Jacka Krawca. Jan Mosiński, w odpowiedzi na twitterowy wpis dziennikarza Onetu Kamila Dziubki, napisał: "Pan napisze jakiś komentarz nt. zarobków byłego prezesa Orlenu Jacka K., który przez 4 lata - od 2012 do 2015 r. zarobił na swoim stanowisku ponad 12 mln zł, a suma wynagrodzeń oraz premii dla wszystkich członków zarządu we wspomnianych latach wyniosła nieco ponad 47,5 mln zł".

Na podstawie danych ze sprawozdań zarządów PKN Orlen możemy stwierdzić, że Jacek Krawiec w okresie, o którym pisze poseł Mosiński, zarobił brutto (wynagrodzenie zasadnicze i premia) 12 173 000 zł, a w całym okresie swojej prezesury w Orlenie - od 2008 roku, a więc w czasie, kiedy nie obowiązywały ograniczenia w wynagradzaniu menedżerów państwowych spółek - 21 881 000 zł. Daje to średnią roczną zarobków w wysokości 2 735 000 zł. To kwota zbliżona do wynagrodzenia, jakie w 2017 roku otrzymał Wojciech Jasiński powołany na prezesa Orlenu przez rząd PiS.

W radiowym wywiadzie prezes Obajtek z pewnym żalem odniósł się do kwestii odpraw dla odchodzących prezesów spółek Skarbu Państwa. "Pamięta pani" - zwrócił się do dziennikarki - "taki incydent, jak powołano prezesa na parę dni i odprawę dostał trzy miliony. Takie były kontrakty. Miliony w odprawach, miliony we wszystkich. Teraz odprawa jest tylko trzykrotnością pensji. Wchodziły wypłaty na koniec roku, wchodziły miliony. Teraz wchodzą setki tysięcy, wcześniej wchodziły miliony".

Jedyną osobą, która w Orlenie sprawowała funkcję prezesa przez "parę dni" – dokładnie przez 19 – był Jacek Walczykowski. Był prezesem od 28 lipca do 16 sierpnia 2004 roku, a po odejściu domagał się 7 mln zł odprawy i odszkodowania za zakaz pracy u konkurencji. Firma zakwestionowała te żądania. Po trwającym kilka lat sporze i procesie w sądzie arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej Jacek Walczykowski nie dostał nic.

Jacek Krawiec za odejście z Orlenu (kierował spółką siedem lat i cztery miesiące) otrzymał: w 2015 roku 1 820 000 zł odprawy i odszkodowania za zakaz konkurencji, w 2016 roku 3 160 000 zł premii za 2015 rok łącznie z odszkodowaniem za zakaz konkurencji. Wtedy członkowie zarządu po odejściu mogli otrzymać nawet dwunastokrotność miesięcznego wynagrodzenia. Obecnie – połowę mniej.

Tekst został zaktualizowany 15 kwietnia o najnowsze dane - ze "Sprawozdania zarządu z działalności Grupy Orlen i PKN Orlen S.A. za rok 2020".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Marcin Bednarski, Leszek Szymański, Radek Pietruszka/PAP, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24