Krawiec, Jasiński, Obajtek – ile zarabiali prezesi Orlenu w latach 2008-2020


Prezes PKN Orlen Daniel Obajtek twierdzi, że zarabia dwa razy mniej niż jego poprzednik za rządów Platformy Obywatelskiej. To nie jest prawdą, chociaż po zmianie tak zwanej ustawy kominowej menedżerowie spółek Skarbu Państwa zarabiają rzeczywiście mniej.

Posłowie Koalicji Obywatelskiej złożyli w Sejmie wniosek o informację na temat majątku prezesa PKN Orlen Daniela Obajtka. To skutek serii tekstów "Gazety Wyborczej", a potem także "Newsweek Polska" i innych mediów dotyczących posiadanych przez Obajtka nieruchomości.

Informacje o tych posiadłościach wywołały też dyskusję o dochodach Daniela Obajtka na stanowisku prezesa PKN Orlen. Przejrzeliśmy więc sprawozdania zarządu spółki pod kątem dochodów prezesów tego koncernu od 2014 roku, czyli jeszcze za rządów PO-PSL.

"Daniel Obajtek myśli, że jest ponad prawem"
"Daniel Obajtek myśli, że jest ponad prawem"Fakty TVN

Najpierw 26 lutego "Gazeta Wyborcza" ujawniła nagrania rozmów Daniela Obajtka z pracownikami jednej z firm, które świadczą, że jako wójt Pcimia wbrew prawu z tylnego siedzenia kierował działalnością tego przedsiębiorstwa. Dwa dni późnej gazeta napisała o kupionym przez Daniela Obajtka dworku na Pomorzu, remontowanym za państwowe dotacje dla fundacji, której prezes Orlenu przekazał dworek w użytkowanie. Z kolei "Newsweek Polska" 12 marca i portal OKO.press 13 marca ujawniły listę co najmniej 15 nieruchomości, których właścicielem bądź współwłaścicielem jest Daniel Obajtek. Zaś 17 marca "Gazeta Wyborcza" podała, że za 1,7 mln zł od burmistrza Łeby Obajtek kupił pensjonat i restaurację.

Prezes Daniel Obajtek odpiera zarzuty o niejasnym pochodzeniu majątku. 16 marca złożył wniosek do CBA o przeprowadzenie lustracji własnych finansów.

"Te zarobki w spółkach Skarbu Państwa dwa razy są mniejsze"

Piotr Zgorzelski, poseł PSL, w swoich wypowiedziach medialnych 14 i 15 marca zwracał uwagę, że w czasie prezesury Obajtka, zarabiającego miliony złotych, wartość spółki spadła o 40 proc.

"Hmmm Obajtek zarabia ponad milion rocznie. To i tak znacznie mniej niż gdy Orlen obsadzali nominaci PO. I nie wiem co w tym dziwnego że inwestuje w nieruchomości. Stać go. Też bym tak zrobił. To jego pieniądze zarobione. I to chyba wszystkim umyka. Że go stać z pensji" – napisał z kolei jeden z użytkowników Twittera.

Pytany we wtorek 16 marca w Polskim Radiu 24 o swoje zarobki na stanowisku prezesa Orlenu, Daniel Obajtek mówił, że zarabia dwa razy mniej niż Jacek Krawiec, który był prezesem koncernu za czasów PO. "Te zarobki w spółkach Skarbu Państwa, jeżeli zliczy pani wszystkie premie, nagrody i wszystko po kolei, to były gdzieś… dwa razy są mniejsze. Jakby pani wszystko podliczyła" - odpowiedział Obajtek na pytanie prowadzącej rozmowę Doroty Kani. "Na pewno to była kwota dwa razy większa od mojej kwoty i tak było poprzednio" – podkreślał. Przypomniał jednak, że rząd Prawa i Sprawiedliwości wprowadził ustawę ograniczającą zarobki w spółkach Skarbu Państwa.

W czerwcu 2016 roku większość sejmowa PiS doprowadziła do zmiany tzw. ustawy kominowej – ustawy o zasadach kształtowania wynagrodzeń osób kierujących niektórymi spółkami, ograniczając wysokość zarobków menadżerów spółek Skarbu Państwa.

Szłapka: Prezes Obajtek był objęty ustawami kominową i antykorupcyjną
Szłapka: Prezes Obajtek był objęty ustawami kominową i antykorupcyjnątvn24

Maksymalny pułap podstawowego wynagrodzenia to obecnie 15-krotność przeciętnego wynagrodzenia w sektorze przedsiębiorstw pod warunkiem, że spółka zatrudnia powyżej 1250 pracowników, jej roczny obrót netto ze sprzedaży i operacji jest wyższy niż 250 mln euro, a suma aktywów jej bilansu jest wyższa niż 215 mln euro.

Część zmienna wynagrodzenia zależy od oceny stopnia realizacji tzw. celów zarządczych, np. wzrostu zysku, produkcji bądź sprzedaży, wielkości przychodów, zmniejszenie strat, obniżenie kosztów itp. Wynagrodzenie uzupełniające nie może przekroczyć 50 proc. rocznego wynagrodzenia podstawowego, a w spółkach publicznych i tych największych – 100 proc. takiego wynagrodzenia. Do tego mogą dochodzić wypłaty wynagrodzenia dla członków zarządu z tytułu nadzoru nad spółkami zależnymi, nagrody z lat poprzednich, wartość świadczeń typu ubezpieczenie czy opieka medyczna.

Wynagrodzenia prezesów PKN Orlen

W rocznych sprawozdaniach zarządu PKN Orlen sprawdziliśmy, jak kształtowały się wynagrodzenia prezesów od 2008 roku, czyli od kiedy na początku rządów PO-PSL prezesem spółki został Jacek Krawiec, bo to do jego zarobków porównywano zarobki Daniela Obajtka - zarówno w pytaniach Doroty Kani, jak i w wypowiedziach polityków PiS. Jacek Krawiec był prezesem PKN Orlen od 18 września 2008 roku do zmiany rządów - do 16 grudnia 2015 roku. Zastąpił go Wojciech Jasiński, były minister Skarbu Państwa w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Był on prezesem Orlenu do 5 lutego 2018 roku. Dzień później zastąpił go Daniel Obajtek.

Wynagrodzenie członków zarządu ustala rada nadzorcza w oparciu o uchwałę walnego zgromadzenia. Do głównych elementów systemu wynagrodzeń członków zarządu należą:

stałe miesięczne wynagrodzenie zasadnicze,

premia roczna (wynagrodzenie zmienne) uzależniona od poziomu realizacji celów ilościowych i jakościowych oraz realizacji możliwych do ustalenia celów odrębnych,

odprawa wynikająca z rozwiązania umowy przez spółkę (trzykrotność miesięcznego wynagrodzenia),

wynagrodzenie (odszkodowanie) z tytułu zakazu konkurencji (sześciokrotność miesięcznego wynagrodzenia).

Porównując ostatnie pełne lata trzech różnych prezesów, ich podstawowe wynagrodzenie brutto prezesa PKN Orlen wynosiło:

Jacek Krawiec - za rok 2014, ostatni pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 674 000 zł Wojciech Jasiński - za rok 2017, ostatni pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 266 000 zł Daniel Obajtek - za rok 2019, pierwszy pełny rok pełnienia funkcji prezesa: 1 206 000 zł, natomiast za rok 2020 - 1 286 000 zł.

Biorąc więc pod uwagę jedynie wynagrodzenie zasadnicze, prezes Obajtek zarobił w 2019 roku o 28 proc. mniej niż prezes Krawiec, a w 2020 roku - o 23 proc.

Do tego należy dodać roczne premie:

Jacek Krawiec - za rok 2014: 1 240 000 zł Wojciech Jasiński - za rok 2017: 1 560 000 zł Daniel Obajtek - za rok 2019: 913 000 zł, za rok 2020: 966 000 zł (to "premie potencjalnie należne", tłumaczymy poniżej).

Łącznie z premiami wychodzi więc, że:

Jacek Krawiec zarobił w 2014 roku brutto 2 914 000 zł

Wojciech Jasiński zarobił w 2017 roku 2 786 000 zł

Daniel Obajtek (licząc z premią) zarobił w 2019 roku 2 119 000 zł, a w 2020 - 2 252 000 zł.

To by znaczyło, że w 2019 roku wraz z premią przyznaną za ten rok Daniel Obajtek jako prezes Orlenu zarobił ok. 30 proc. mniej niż Jacek Krawiec jako prezes w 2014 roku.

Natomiast zarobki Jacka Krawca w poprzednich latach jego prezesury w Orlenie wynosiły: w 2008 roku - 1 437 000 zł (tylko wynagrodzenie podstawowe), w 2009 - 2 253 000 zł (podstawowe: 1 524 000 zł), w 2010, 2011 i 2013 roku - 2 964 000 zł (podstawowe: 1 524 000 zł), a w 2012 - 3 106 000 zł (podstawowe: 1 666 000 zł). Zarobki Daniela Obajtka za 2019 rok były ok. 30 proc. niższe niż zarobki Jacka Krawca w roku 2012. Natomiast w 2015 roku (niepełny rok) zarobki Jacka Krawca wyniosły 3 189 000 zł (podstawowe: 1 696 000 zł).

Premia prezesa i zysk koncernu

Co do rocznej premii dla Daniela Obajtka w wysokości 913 tys. zł. w sprawozdaniu zarządu za 2019 rok czytamy o "premii potencjalnie należnej do wypłaty w roku następnym". Podobnie w opublikowanym 15 kwietnia sprawozdaniu zarządu Orlenu, gdzie w tabeli 52 "Premie potencjalnie należne Członkom Zarządu Spółki pełniącym funkcję w danym roku do wypłaty w roku kolejnym" przy nazwisku Daniela Obajtka widnieje kwota 966 000 zł premii za rok 2020.

Wysokość rocznych premii przyznanych zarządowi Orlenu za lata 2019 i 2020 orlen.pl

To stała praktyka spółek, że wypłaty wysokich premii następują w kolejnych latach. Na przykład dopiero w styczniu 2020 roku spółka Energa, której Obajtek był prezesem od marca 2017 roku do lutego 2018 roku, wypłaciła mu 365 tys. zł premii za rok 2017.

Ostatnia premia, jaką otrzymał z Orlenu Jacek Krawiec, wyniosła 1 493 000 zł - za 2015 rok. Wtedy zysk netto Grupy Orlen wyniósł 3,233 mld zł.

Wojciech Jasiński za 2017 rok otrzymał 1 560 000 zł premii - przy zysku netto koncernu 7,173 mld zł.

Premia przyznana za rok 2019 Danielowi Obajtkowi wynosi 913 000 zł - przy zysku netto koncernu 4,298 mld zł. Natomiast premia za rok 2020 wynosi 966 000 zł przy zysku netto 2,825 mld zł. Czyli zysk spadł, ale premia wzrosła.

W obronie prezesa Obajtka politycy PiS przytaczają dane o milionowych zarobkach prezesa Jacka Krawca. Jan Mosiński, w odpowiedzi na twitterowy wpis dziennikarza Onetu Kamila Dziubki, napisał: "Pan napisze jakiś komentarz nt. zarobków byłego prezesa Orlenu Jacka K., który przez 4 lata - od 2012 do 2015 r. zarobił na swoim stanowisku ponad 12 mln zł, a suma wynagrodzeń oraz premii dla wszystkich członków zarządu we wspomnianych latach wyniosła nieco ponad 47,5 mln zł".

Na podstawie danych ze sprawozdań zarządów PKN Orlen możemy stwierdzić, że Jacek Krawiec w okresie, o którym pisze poseł Mosiński, zarobił brutto (wynagrodzenie zasadnicze i premia) 12 173 000 zł, a w całym okresie swojej prezesury w Orlenie - od 2008 roku, a więc w czasie, kiedy nie obowiązywały ograniczenia w wynagradzaniu menedżerów państwowych spółek - 21 881 000 zł. Daje to średnią roczną zarobków w wysokości 2 735 000 zł. To kwota zbliżona do wynagrodzenia, jakie w 2017 roku otrzymał Wojciech Jasiński powołany na prezesa Orlenu przez rząd PiS.

W radiowym wywiadzie prezes Obajtek z pewnym żalem odniósł się do kwestii odpraw dla odchodzących prezesów spółek Skarbu Państwa. "Pamięta pani" - zwrócił się do dziennikarki - "taki incydent, jak powołano prezesa na parę dni i odprawę dostał trzy miliony. Takie były kontrakty. Miliony w odprawach, miliony we wszystkich. Teraz odprawa jest tylko trzykrotnością pensji. Wchodziły wypłaty na koniec roku, wchodziły miliony. Teraz wchodzą setki tysięcy, wcześniej wchodziły miliony".

Jedyną osobą, która w Orlenie sprawowała funkcję prezesa przez "parę dni" – dokładnie przez 19 – był Jacek Walczykowski. Był prezesem od 28 lipca do 16 sierpnia 2004 roku, a po odejściu domagał się 7 mln zł odprawy i odszkodowania za zakaz pracy u konkurencji. Firma zakwestionowała te żądania. Po trwającym kilka lat sporze i procesie w sądzie arbitrażowym przy Krajowej Izbie Gospodarczej Jacek Walczykowski nie dostał nic.

Jacek Krawiec za odejście z Orlenu (kierował spółką siedem lat i cztery miesiące) otrzymał: w 2015 roku 1 820 000 zł odprawy i odszkodowania za zakaz konkurencji, w 2016 roku 3 160 000 zł premii za 2015 rok łącznie z odszkodowaniem za zakaz konkurencji. Wtedy członkowie zarządu po odejściu mogli otrzymać nawet dwunastokrotność miesięcznego wynagrodzenia. Obecnie – połowę mniej.

Tekst został zaktualizowany 15 kwietnia o najnowsze dane - ze "Sprawozdania zarządu z działalności Grupy Orlen i PKN Orlen S.A. za rok 2020".

Autor: Piotr Jaźwiński / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Marcin Bednarski, Leszek Szymański, Radek Pietruszka/PAP, Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24