Poseł Tyszka: "w Polsce nawet nie można kupić sobie kamizelki kuloodpornej albo hełmu". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24
Tyszka: w Polsce nawet nie można kupić sobie kamizelki kuloodpornej albo hełmu
Tyszka: w Polsce nawet nie można kupić sobie kamizelki kuloodpornej albo hełmuTVN24
wideo 2/3
Tyszka: w Polsce nawet nie można kupić sobie kamizelki kuloodpornej albo hełmu

Według posła Konfederacji Stanisława Tyszki niemożliwe jest kupienie w Polsce kamizelki kuloodpornej lub hełmu. Eksperci, z którymi rozmawialiśmy, mówią, że nie ma w Polsce żadnego problemu z kupnem tego typu sprzętu.

Stanisław Tyszka, poseł Konfederacji 25 czerwca w programie "Kawa na ławę" w TVN24 krytykował sposób zorganizowania w Polsce zarządzania kryzysowego w kontekście "marszu sprawiedliwości" na Moskwę najemników z Grupy Wagnera. "Ono [zarządzanie kryzysowe] niestety praktycznie nie istnieje. Po pierwsze tak zwana obrona cywilna została zlikwidowana ustawą o obronie ojczyzny. Ona nie funkcjonowała wcześniej dobrze, ale nic w zamian nie powstało. (…) W 2020 roku pan prezydent podpisał nową strategię bezpieczeństwa narodowego. Dzisiaj sobie ją przeczytałem, tam na stronie piętnastej jest mowa o obronie powszechnej. Nic od tego czasu się nie wydarzyło, od trzech lat" - oceniał Tyszka i kontynuował: "Pseudoreforma ministra Czarnka jeżeli chodzi o edukację dla bezpieczeństwa - nic nowego nie wniosła, jeżeli chodzi o kształcenie młodzieży w tym kierunku. W Polsce nawet nie można kupić sobie kamizelki kuloodpornej albo hełmu. Czyli generalnie Polska nie jest gotowa pod względem zarządzania kryzysowego na sytuacje, które mogą nastąpić" - podsumował.

W kamizelkę kuloodporną i hełm mogą chcieć się w Polsce zaopatrzyć na przykład pracownicy organizacji humanitarnych, pomagający w miejscach konfliktów zbrojnych, jeżdżący w takie miejsca dziennikarze, pracownicy agencji ochrony, czy zwykli ludzie, którzy po prostu chcą się poczuć bezpieczniejsi. Sprawdziliśmy, czy rzeczywiście mogą sobie oni pójść do sklepu i kupić stacjonarnie lub przez internet to, czego potrzebują.

Kto może kupić wybór o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym?

Zgodnie z art. 61 ust 8 ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym wyroby o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym sprzedaje się między innymi: - przedsiębiorcom posiadającym koncesję na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania lub obrotu wyrobami o przeznaczeniu wojskowym, lub policyjnym; - wojsku, polskim służbom i formacjom zbrojnym; - zarządcom lub dzierżawcom obwodów łowieckich, członkom Polskiego Związku Łowieckiego posiadającym pozwolenie na broń do celów łowieckich, a także uprawnienia do wykonywania polowania – wyłącznie w zakresie tłumików dźwięku (huku); - innym podmiotom, których dostęp do wyrobów o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym regulują odrębne przepisy – na warunkach w nich określonych.

"Przywołany katalog dotyczy sprzedaży wszystkich wyrobów o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym i jest katalogiem zamkniętym. Należy podkreślić, że nie zostały w nim wymienione osoby fizyczne" - podkreślił na początku 2022 roku w odpowiedzi na poselską interpelację Bartosz Grodecki, podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Jednocześnie dodał, że ustawa przewiduje jeszcze, że między innymi kamizelki kuloodporne i hełmy będzie można sprzedawać także "przedsiębiorcom, którzy posiadają koncesję na wykonywanie działalności gospodarczej w zakresie usług ochrony osób i mienia, oraz przedsiębiorcom albo jednostkom organizacyjnym, którzy na podstawie odrębnych przepisów powołały wewnętrzne służby ochrony, oraz szkołom kształcącym w zawodzie pracownika ochrony fizycznej osób i mienia, a także przedsiębiorcom prowadzącym działalność szkoleniową dla osób ubiegających się o wpis na listę kwalifikowanych pracowników ochrony fizycznej".

Kto może kupić wybór o przeznaczeniu na rynek cywilny?

Wyżej wymienione przepisy dotyczą tylko i wyłącznie sprzedaży wyrobów o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. Tymczasem wiceminister Grodecki informuje w tej samej odpowiedzi na interpelację, że: "kamizelki kuloodporne oraz płyty balistyczne, które nie zostały zaprojektowane i wyprodukowane wyłącznie do celów wojskowych lub policyjnych, zgodnie ze specyfikacją techniczną i określonymi normami obronnymi, ze względu na ich przeznaczenie nie podlegają reglamentacji wynikającej z przepisów ustawy o wykonywaniu działalności gospodarczej w zakresie wytwarzania i obrotu materiałami wybuchowymi, bronią, amunicją oraz wyrobami i technologią o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym".

Co to oznacza? - Kamizelki kuloodporne, hełmy, a także inne wyroby z przeznaczeniem na rynek cywilny kupić może każdy. Jeśli chodzi o sprzęt z przeznaczeniem stricte wojskowym i policyjnym, rynek jest reglamentowany. To znaczy, że legalnie zwykły obywatel tego nie dostanie - tłumaczy w rozmowie z Konkret24 Paweł Mehl, adwokat specjalizujący się między innymi w sprawach z zakresu ustawy o broni i amunicji (wytłuszczenie własne).

Niejasne prawo. Problem z definicjami

Szkopuł tkwi w tym, że zdaniem ekspertów, z którymi rozmawialiśmy, nie jest jasna definicja, czym dokładnie są wyroby o przeznaczeniu wojskowym lub policyjnym. W ustawie jest tam jedynie stwierdzenie, że "są to wyroby zaprojektowane dla celów wojskowych lub policyjnych". Nie ma tam też definicji wyrobów o przeznaczeniu cywilnym. - Linia podziału, którą w materii osłon balistycznych stawia ta ustawa, jest absurdalna. Granica jest sztuczna i niedokładnie określona - mówi Konkret24 Grzegorz Cieślak, ekspert profilaktyki i prewencji antyterrorystycznej w Centrum Badań nad Ryzykami Społecznymi i Gospodarczymi Collegium Civitas. Informuje, że nie ma żadnych innych obiektywnych cech, które by rozróżniały te dwa rodzaje wyrobów. - Gdy producent handluje z wojskiem, czy służbami to sam określa swoje wybory jako wojskowe, czy policyjne. Gdy natomiast te produkty sprzedaje jakiś sklep, w którym kupują zwykli ludzie, to on określa je jako cywilne - zauważa ekspert. - Kamizelki i hełmy licencjonowane od tych produkowanych na użytek cywilny niczym się nie różnią i to producent decyduje o ich przeznaczeniu - mówi nam z kolei gen. Roman Polko, były dowódca Jednostki Wojskowej GROM.

- Jest takie przekonanie, że kamizelki z przeznaczenie wojskowym mają kategorię III i wyższą w sześciostopniowej skali kuloodporności - mówi nam Cieślak. Na rynek wojskowy mogą być też przeznaczane osłony balistyczne z wyższej półki, które będą się różnić od tych cywilnych stopniem ochrony oraz materiałem, z jakiego są wykonane wkłady balistyczne. - Na przykład dla cywilnego użytkownika mamy wkłady kevlarowe. Służby wojskowe oraz podmioty koncesjonowane mają możliwość korzystać zarówno z wkładów kevlarowych, ceramicznych, a nawet polietylenowych - wyjaśnia nam mecenas Mehl. Jednak powyższe nie jest regułą. - Znam sklep, gdzie każdy z ulicy może kupić kamizelki z najwyższą kategorią kuloodporności, ale określoną jako cywilną - zdradza Cieślak. - Nie kojarzę żadnych ograniczeń. W internecie jest sporo ofert. Jednak zwykły obywatel nie może sobie kupić wyposażenia charakterystycznego dla danej formacji, które mogłyby kogoś wprowadzać w błąd, np. mundurów, czy koszulek z napisem "policja" - tłumaczy Mariusz Sokołowski, wieloletni policjant, były rzecznik prasowy Komendanta Głównego Policji, obecnie wykłada w Katedrze Bezpieczeństwa Wewnętrznego Uniwersytetu Warszawskiego.

Hełm i kamizelkę można swobodnie kupić

Zadzwoniliśmy do jednego ze stacjonarnych sklepów z militariami. Zapytaliśmy, czy możemy kupić kamizelki kuloodporne i hełmy. Usłyszeliśmy, że tak, ale na użytek cywilny. Na pytanie czym się różnią od tych "wojskowych" sprzedawca rzucił krótko: "Niczym". I dodał, że to nie on tworzy absurdalne przepisy.

Sprawdziliśmy w sieci oferty różnych sklepów internetowych oferujących militaria. Większość sprzedaje wiele modeli zarówno kamizelek kuloodpornych, jak i hełmów. Możemy bez problemu je dodać do koszyka i kupić. Przy części ofert wystawianych na portalach aukcyjnych widzimy zastrzeżenia, że sprzedawane produkty przeznaczone są na rynek cywilny lub że są to egzemplarze kolekcjonerskie.

- Ci sprzedający chcą być absolutnie w porządku z przepisami i nie chcą mieć żadnych kłopotów z prawem - uważa Cieślak. - Widać jednak, że nie ma w Polsce żadnych problemów z kupieniem kamizelki kuloodpornej, czy hełmu, i to zgodnie z przepisami.

Autorka/Autor:Jan Kunert

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Osoby wypłacające pieniądze na poczcie, nawet stosunkowo niewielkie sumy, rzekomo muszą wypełniać deklaracje do urzędu skarbowego i określić przeznaczenie pieniędzy - piszą internauci w mediach społecznościowych. To nieprawda, nie ma takiego obowiązku.

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Deklaracja do skarbówki przy wypłacie na poczcie? "Muszę kategorycznie zaprzeczyć"

Źródło:
Konkret24

"To takie ohydne", "to absolutnie nie pomaga zdławić tej historii" - to reakcje internautów na informację, że amerykańska agencja Associated Press usunęła ze swojej strony tekst na temat J.D. Vance'a. Był to fact-check dementujący pewną plotkę o kandydacie na republikańskiego wiceprezydenta. Skąd się wzięła? Wyjaśniamy.

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Agencja AP usunęła tekst na temat J.D. Vance'a. O co chodzi

Źródło:
Konkret24

"W tym tygodniu w Niemczech zakazana została litera C" - wpis z takim komunikatem niesie się w polskiej sieci. I wprowadza w błąd. Bo wcale nie chodzi o literę. Wyjaśniamy.

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

W Niemczech "zakazano litery C"? O jaki symbol chodzi

Źródło:
Konkret24

Aktorzy Mel Gibson i Mark Wahlberg oraz przedsiębiorca Elon Musk razem rzekomo mają stworzyć filmową inicjatywę antylewicową w ramach walki ze zjawiskiem woke - twierdzą użytkownicy mediów społecznościowych. Musk ma w to zainwestować miliard dolarów. Nie jest to jednak prawda. 

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Musk, Gibson i Wahlberg zakładają studio filmowe antywoke? Aktorzy tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu prezydent Wołodymyr Zełenski potwierdził, że Polska przekaże Ukrainie swoje myśliwce F-16. To jednak przekłamanie wynikające z błędnej interpretacji posta prezydenta Ukrainy. Tłumaczymy, jak powstało.

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Chcą "oddać Ukrainie nasze F-16"? Wyjaśniamy, skąd ten przekaz

Źródło:
Konkret24

Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Po zamachu na Trumpa "formują armię weteranów"? Kogo widać na tym filmie

Źródło:
Konkret24

"Religia", "kolejna ideologia" - tak poseł PiS Piotr Kaleta przedstawiał problem dziury ozonowej. Sugerował, że został on wymyślony, a na dowód pytał ironicznie: "co się z nią stało?". Otóż dziura wciąż jest.

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Poseł Kaleta: "co się stało z dziurą ozonową"? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

"Ale dać Polakowi to rozdawnictwo", "złodziejstwo" - to reakcje internautów na przekaz w sieci, jakoby "przeciętna ukraińska rodzina" miała dostawać 10 tysięcy złotych miesięcznie w ramach różnego rodzaju świadczeń. To fake news stworzony poprzez manipulację danymi.

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

10 tysięcy złotych miesięcznie dostaje "przeciętna ukraińska rodzina"? To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Brawo uśmiechnięta Polska", "Tusk przysłany przez Niemców wykończy Polskę" - piszą internauci, komentując upadłość Browaru Kościerzyna. Tylko że historia ta działa się za poprzedniego rządu. Wyjaśniamy.

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Browar Kościerzyna upadł "po pół roku rządów Tuska"? Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Prokremlowska dezinformacja nie ustaje w podważaniu faktu, że Rosja stoi za zbombardowaniem szpitala dziecięcego w Kijowie. Wykorzystuje do tego stosowaną od początku wojny metodę: fałszywy fact-checking. Kolejną jego odsłoną jest nagranie, które ma być dowodem, że to Ukraińcy zainscenizowali sceny z lekarzem na gruzach szpitala.

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

"Koszmarny show" i sztuczna krew. Znowu fałszywy fact-checking

Źródło:
Konkret24

Zdaniem Prawa i Sprawiedliwości po zmianie rządu nowe kierownictwo resortu obrony "zmarnowało szanse", które stworzyły podpisane przez ministra Mariusza Błaszczaka umowy na dostawy uzbrojenia. Z odpowiedzi MON dla Konkret24 wynika jednak, że tak nie jest. Każda z tych umów jest kontynuowana.

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

PiS pyta MON: "co z pięcioma umowami zbrojeniowymi"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w mediach społecznościowych przekazu w dwóch amerykańskich stanach Joe Biden otrzymał nominację i nie można już go skreślić z listy kandydatów na prezydenta. Tłumaczymy, że tak nie jest i dlaczego.

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Nevada i Wisconsin: tam Bidena nie można już zmienić? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Według polityków Konfederacji przyjęta przez Parlament Europejski rezolucja zmusza Polskę i pozostałe państwa unijne do wspierania Ukrainy w wysokości co najmniej 0,25 proc. PKB rocznie. Ale rezolucja nie ma mocy prawnej i jest jedynie "formą pewnej woli politycznej". Wyjaśniamy.

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Konfederacja: europarlament zmusza Polskę "do stałego finansowania Ukrainy". Nie zmusza

Źródło:
Konkret24

"Za pieniądze podatników Mastalerek zakleił sobie ucho?" - ironizują internauci, komentując fotografię, na której widać szefa gabinetu prezydenta z opatrunkiem na uchu. W domyśle jest przekaz, że Marcin Mastalerek, goszcząc na konwencji republikanów w USA, w ten sposób pokazał solidarność z Donaldem Trumpem.

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Mastalerek na konwencji w USA "zakleił sobie ucho"? Skąd to zdjęcie

Źródło:
Konkret24

Na krążącym w mediach społecznościowych zdjęciu grupa kilkuletnich dzieci oraz ich nauczycielki stoją roześmiani na tle napisu "Kochamy Tuska". Internauci się oburzają, piszą o indoktrynacji dzieci w szkołach, porównują Polskę do Korei Północnej. Ale zdjęcie nie jest prawdziwe.

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

"Przedszkole na Jagodnie"? Te osoby nie istnieją, napis też

Źródło:
Konkret24

Niedługo po pożarze jednej z najpiękniejszych katedr na świecie w mediach społecznościowych zaczęła krążyć mapa Francji mająca przedstawiać, ile jest tam rzekomo "podpalonych, sprofanowanych, zdemolowanych" kościołów. Tylko że opis tej mapy wprowadza w błąd, a ona sama nie jest aktualna.

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

"Podpalone, sprofanowane, zdemolowane" kościoły? Ta mapa pokazuje co innego

Źródło:
Konkret24

13 milionów, 20 milionów, a nawet 22 miliony złotych mieli rzekomo już otrzymać w ramach premii ministrowie i wiceministrowie obecnego rządu - taki przekaz rozsyłany jest w mediach społecznościowych. Powstał po artykule jednego z dzienników, którego informacje zostały jednak przeinaczone.

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

22 miliony złotych nagród dla ministrów i wiceministrów? Nie, "nie otrzymywali"

Źródło:
Konkret24

Według rozsyłanego w sieci przekazu dzięki liberalnemu prawo aborcyjnemu w Czechach przyrost naturalny jest dużo wyższy niż w Polsce. Jednak pomieszano różne dane i wskaźniki. A wiązanie prawa aborcyjnego z przyrostem naturalnym lub współczynnikiem dzietności jest błędem. Wyjaśniamy.

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Prawo do aborcji a przyrost naturalny w Polsce i Czechach. Co się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji zarzucają premierowi złamanie konstytucji i domagają się postawienia Donalda Tuska przed Trybunałem Stanu. Chodzi o podpisanie porozumienia między Polską a Ukrainą. Konstytucjonaliści, z którymi konsultował się Konkret24, w większości nie dostrzegają w tym przypadku złamania prawa - choć mają uwagi.

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Umowa rządowa czy międzynarodowa? Eksperci oceniają, co podpisał Tusk z Zełenskim

Źródło:
Konkret24

"Muzeum Narodowe rozprawiło się również z Maryją", "zamiarem tej władzy jest usunięcie nie tylko krzyży" - piszą oburzeni internauci, komentując informację, jakoby z obrazu Jana Matejki wymazano postać Matki Boskiej. W tym rozpowszechnianym między innymi przez Roberta Bąkiewicza fake newsie nie zgadza się nic - z wyjątkiem nazwy muzeum.

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Bąkiewicz: z obrazu Matejki usunięto Matkę Boską. To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Po wizycie niemieckiego kanclerza Olafa Scholza w Warszawie wrócił temat reparacji wojennych. Jednak w trwającej debacie publicznej politycy raz mówią o "reparacjach", innym razem o "odszkodowaniach". Oba terminy oznaczają jednak inne pieniądze i dla kogo innego. Wyjaśniamy.

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Polska i Niemcy: reparacje vs odszkodowania. Co mylą politycy

Źródło:
Konkret24