"Są aż tak zaniedbane?" To nie jest zdjęcie z Janowa Podlaskiego

Rzekome zdjęcia z Janowa Podlaskiego tvn24

Jeszcze zanim posłanki PO skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim, w sieci zaczęto rozpowszechniać grafikę zestawiającą zdjęcia dwóch koni i sugerującą, że jedno zrobiono w stadninie przed objęciem w Polsce rządów przez PiS, a drugie po. Fotografie pochodzą jednak z innych miejsc.

Na jednym zdjęciu zadbany koń czystej krwi arabskiej, na drugim - brudny, wychudzony koń z wystającymi żebrami. W centralnym punkcie grafiki zamieszczono hasło "Janów Podlaski", a przy zdjęciach podpisy. Lepiej prezentujący się koń to Janów "przed okresem sprawowania rządów Pis od 2015", a drugi to koń "w okresie sprawowania rządów Pis od 2015".

Odbić się od dna "teraz albo nigdy". W Janowie trwa 50. aukcja Pride of Poland
Odbić się od dna "teraz albo nigdy". W Janowie trwa 50. aukcja Pride of PolandFakty TVN

Dużą popularność ilustracja ta zdobyła m.in. na facebookowej stronie "Obserwator rzeczywistości", która - według opisu - "odkłamuje rzeczywistość PiS i jego rządu". Opublikowana tam 13 maja grafika została udostępniona ponad 7,7 tys. razy.

W komentarzach można było przeczytać negatywne opinie dotyczące zarządzania stadniną po zmianie rządu w 2015 roku – wynika z nich, że część internautów zdjęcia z ilustracji wzięła za wykonane w Janowie Podlaskim.

"Przykro na to patrzeć"; "Tylko się rozpłakać. Tak żal tych koni, że serce pęka"; "Pamiętam Stadninę jeszcze sprzed 20 lat; była to duma narodowa, perełka Polski; piękne, zadbane konie; na aukcje zjeżdżali się najbogatsi ludzie z zakątków świata... teraz obraz nędzy rozpaczy" – pisali internauci.

Niektórzy jednak wątpili, czy zdjęcia pochodzą z tej stadniny. "Czy to jest autentyczne zdjęcie konia ze stadniny w Janowie ? Jeśli tak to woła o prokuratora! To jawne znęcanie się!" – oburzała się internautka Kinga. Również do naszej redakcji zgłosił się czytelnik, który przesłał tę samą grafikę, ale z innego źródła na Facebooku, pytając: "Czy to prawda? Konie są aż tak zaniedbane?".

Zmiany prezesów, spadek wpływów z aukcji

Zarówno data opublikowania grafiki na stronie "Obserwator rzeczywistości", jak i zamieszczony w opisie zdjęcia link wskazują, że powstała w związku z informacjami "Rzeczpospolitej", która 12 maja opublikowała tekst o kolejnym przedłużeniu śledztwa w sprawie rzekomych nieprawidłowości, jakich miał się dopuszczać odwołany przez rząd PiS długoletni prezes stadniny Marek Trela. Rozmówcy dziennika wskazywali jednak, że to obecne warunki przebywania koni są alarmujące.

O stadninie w Janowie Podlaskim stało się głośno krótko po objęciu rządów przez PiS, cztery lata temu. Zaczęło się od zwolnienia prezesa Marka Treli, pod którego kierownictwem stadnina przeżywała swoje najlepsze lata - na organizowaną w Janowie Podlaskim aukcję koni arabskich Pride of Poland przyjeżdżali miłośnicy tych zwierząt z całego świata, zostawiając w Polsce ogromne sumy.

Odkąd zarządzanie stadniną przejął Marek Skoromowski, działacz Solidarnej Polski, a potem kolejni prezesi się zmieniali, wpływy z aukcji zaczęły dramatycznie spadać. W 2015 roku, jeszcze za prezesury Treli, wyniosły 4 mln euro. Łączna suma z aukcji w czterech następnych latach ledwo przekracza 3,2 mln euro.

Wpływy z aukcji w Janowie Podlaskim od 2015 roku„Fakty” TVN

Wraz ze spadającymi przychodami stadniny coraz głośniej było o tym, że pogarsza się jej stan, a koniom nie zapewnia się odpowiednich warunków. Napisała o tym też "Rzeczpospolita". "Brakuje opieki weterynaryjnej i kowala, więc konie mają nieprzycinane kopyta. Trudna jest sytuacja ekonomiczna" – alarmowali rozmówcy dziennika.

Nie Janów, lecz Cholewy

Osoby śledzące losy stadniny w Janowie Podlaskim mogły więc pomyśleć, że zamieszczone na internetowej grafice zdjęcia są stamtąd. Jednak oba były już publikowane w sieci wcześniej, nie w związku z Janowem Podlaskim.

Fotografia konia "przed okresem sprawowania rządów Pis w 2015" rzeczywiście pochodzi sprzed 2015 roku. Wyszukiwarka Google znajduje to zdjęcie m.in. w dwóch różnych wpisach na hiszpańskojęzycznych blogach z marca 2012 i września 2013 roku. Posłużono się tą fotografią, by opisać najważniejsze cechy rasy arabskiej, jednak autorzy nie wskazali, skąd zdjęcie pochodzi.

Wpis opublikowany 21 marca 2012fotolog.miarroba.com

W innych miejscach w sieci, np. w wielu wpisach w mediach społecznościowych z 2015 roku, to samo zdjęcie występowało także z arabskim napisem w prawym dolnym rogu.

Żadna strona, blog czy portal, na którym zamieszczano zdjęcie, nie wskazywały, że zrobiono je w Janowie Podlaskim. Do powstania opisywanej grafiki nie pojawiło się w polskim internecie. Ten fakt, wraz z widocznym na zdjęciu tłem nieprzypominającym widoków w polskich stadninach, pozwala przypuszczać, że fotografia nie pochodzi z Janowa.

Więcej emocji wywołało drugie zdjęcie przedstawiające zaniedbane zwierzę. Po wprowadzeniu go do wyszukiwarek, można sprawdzić, gdzie i kiedy zostało wykonane.

Fotografia została zrobiona w polskiej stadninie, ale nie w Janowie Podlaskim, lecz w Cholewach w województwie mazowieckim, w 2011 roku podczas interwencji aktywistów i miłośników zwierząt. Weszli na teren stadniny po doniesieniach o fatalnych warunkach, w jakich są tam przetrzymywane konie i po śmierci jednego, znalezionego potem na polu koło drogi.

"Same odchody w boksach. W stajni konie nie mają wody. Nie ma nawet pojemników na wodę. Są zagłodzone" – opowiadała Krystyna Kukawska z Pogotowia dla Zwierząt w rozmowie w programie "Uwaga!" w TVN, który przygotował materiał na temat stadniny.

Fotografia zachowała się m.in. na forum "Dogomania". Jeden z użytkowników 11 maja 2011 założył tam wątek "Cholewy… gehenna arabskich koni…", na którym skopiował oficjalną informację o interwencji zamieszczoną przez aktywistów z Pogotowia dla Zwierząt" i Fundacji Viva!. W następnym wpisie dał link do zdjęć przedstawiających konie z Cholew – jedno z nich zostało właśnie użyte na grafice o Janowie Podlaskim.

Posłanki interweniują i publikują zdjęcia

Informacje o złych warunkach przetrzymywania koni w Janowie Podlaskim postanowiły zweryfikować dwie posłanki Platformy Obywatelskiej. We wtorek 19 maja Dorota Niedziela (z wykształcenia weterynarz) i Joanna Kluzik-Rostkowska w ramach interwencji poselskiej weszły do stadniny, a następnie w mediach społecznościowych i na konferencji prasowej opisały wyniki tej kontroli.

20.05.2020 | Posłanki skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim. "To pokazuje skalę upadku"
20.05.2020 | Posłanki skontrolowały stadninę w Janowie Podlaskim. "To pokazuje skalę upadku"Fakty TVN

"Wszyscy już wiedzą ze marka stadniny została zniszczona i stadnina jest bankrutem, ale że konie nie miały czyszczonych boksów 5 m-cy a kopyta nie były pielęgnowane od sierpnia 2019 to jakiś niepojęta sytuacja W najgorszej jednak sytuacji było stado 600 krów" (pisownia oryginalna) – relacjonowała na Facebooku Dorota Niedziela.

"Boxy nie były sprzątane przez kilka miesięcy. Nie strugano kopyt od sierpnia (robi się to co 6-8 tygodni). Niektóre młode konie mają nieodwracalne zmiany ortopedyczne" – relacjonowała z kolei Joanna Kluzik-Rostkowska.

Parlamentarzystki swoje wpisy uzupełniły zdjęciami, na których widać, w jakich warunkach przetrzymywane są zwierzęta.

Ministerstwo zaprzecza, ruszyła kontrola

Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi odpiera zarzuty posłanek. W oświadczeniu przesłanym "Faktom" TVN twierdzi, że "doniesienia o skandalicznych warunkach trzymania koni w Stadninie Koni Arabskich w Janowie Podlaskim nie znajdują potwierdzenia w rzeczywistości".

"Zwierzęta są utrzymywane w odpowiednich dla nich warunkach i są w dobrej kondycji. Zapewniona jest pasza wysokiej jakości, jak również na bieżąco przeprowadzane są odpowiednie zabiegi pielęgnacyjne i weterynaryjne" - podkreśla resort.

Zamieszanie wokół stadniny w Janowie Podlaskim. Minister rolnictwa: konie są zadbane
Zamieszanie wokół stadniny w Janowie Podlaskim. Minister rolnictwa: konie są zadbaneFakty po Poludniu

Z informacji uzyskanych przez reporterkę TVN24 wynika, że 19 maja w stadninie pojawił się zespół ekspertów, który przeprowadził kontrolę dotyczącą warunków utrzymania zwierząt, warunków zoohigienicznych oraz ogólnego dobrostanu. Dzień później w stadninie ruszyła kontrola zlecona przez Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii w Lublinie. Na jej wyniki trzeba jeszcze poczekać.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: tvn24

Źródło zdjęcia głównego: tvn24

Pozostałe wiadomości

Widok wygłodzonego skrzypka w Auschwitz, kobiety uratowanej z rzezi wołyńskiej czy pielęgniarki na plaży Omaha porusza. "Historia jak żywa" - myślisz. Tymczasem ktoś przy innym komputerze liczy zyski. Bo w tych obrazach nie chodzi ani o sentyment, ani o historyczną pamięć. Historycy ostrzegają i mówią o metahistorii.

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Wyglądają jak żywi. Nigdy nie istnieli. Metahistoria to groźne zjawisko

Źródło:
TVN24+

Włosi finansują ze środków KPO wypłaty reparacji za straty spowodowane przez Niemców w czasie drugiej wojny - taki przekaz pojawił się zaraz po tym, gdy prezydent Nawrocki wrócił do tematu wypłaty reparacji dla Polski. Niektórzy twierdzą nawet, że na te wypłaty dla Włochów składają się Polacy - w ramach unijnych składek. Punktujemy główne trzy kłamstwa tej narracji.

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Włosi, reparacje od Niemiec i wypłaty z KPO. "My Polacy to finansujemy"?

Źródło:
Konkret24

Czy zawetowanie przez prezydenta Karola Nawrockiego ustawy o środkach ochrony roślin spowoduje, że wszyscy będą musieli już od 2026 roku obsługiwać elektroniczny system rejestru? Powstał spór, zapytaliśmy więc Komisję Europejską.

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Prezydent zawetował ustawę. Pomógł rolnikom czy nie? Mamy odpowiedź Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Jedni przekonują: im dajemy pieniądze, a nasz deficyt rośnie. Inni straszą: tysiące kolejnych forsują granice. Kolejni alarmują: to taki sam wróg jak Niemcy czy Putin. W ostatnich tygodniach migranci z Ukrainy są w Polsce znowu na celowniku. Jak to się stało, że antyukraińskie przekazy znane głównie w kręgach skrajnej prawicy wdarły się ostatnio do mainstreamu? Powodów jest kilka.

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Będą "destabilizować Polskę". Ukraińcy znowu na celowniku

Źródło:
TVN24+

Członek organizacji paramilitarnej związanej z Grzegorzem Braunem alarmuje w sieci, że rząd Donalda Tuska zakazał policjantom noszenia na mundurach naszywek z polską flagą. Nagranie jest szeroko komentowane Wyjaśniamy, czego jego autor nie wie.

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

"Tuskoland" zakazał flagi na mundurze? Policja wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych Donald Tusk pokazał dane o "tym, co zostaje w portfelu każdego dnia", w sieci pojawiły się głosy, że przedstawił stare statystyki. Według europosła PiS Tusk "sam się zaorał", bo przypisał sobie osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy. Skąd więc pochodzą liczby zaprezentowane przez premiera?

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

"Tusk sam się zaorał"? Jakie dane pokazał

Źródło:
Konkret24

Podwyżki pensji nauczycieli pozostają kością niezgody między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Związkiem Nauczycielstwa Polskiego. W tej sprawie głos zabrał były minister edukacji Przemysław Czarnek. Utrzymuje, że za czasów Zjednoczonej Prawicy wynagrodzenie początkującego nauczyciela wzrosło o 100 procent. Rzeczywistość jest inna.

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

"100 procent więcej dla młodych nauczycieli"? Jak rosły ich pensje

Źródło:
Konkret24

"Jawna prowokacja" - grzmi opozycja, pokazując, jak rzekomo w Berlinie rząd Niemiec upamiętnił rocznicę napaści na Polskę. Tylko że politycy posługują się manipulacyjnym kadrem prawicowej telewizji i powielają jej przekaz. Fałszywy.

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Rząd Niemiec "w krótkich spodniach upamiętnił" rocznicę? Tak to wyglądało  

Źródło:
Konkret24

Zaostrza się spór kompetencyjny o prowadzenie polityki zagranicznej między rządem a prezydentem. Tym razem chodzi nie tylko o osobne wizyty szefa MSZ i prezydenta w USA, ale także o "stanowisko rządu RP", które otrzymał Karol Nawrocki. O co tu chodzi? Wyjaśniamy.

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

"Notatka" czy "instrukcja" MSZ dla prezydenta? Kwestia "dogadania się dwóch ośrodków"

Źródło:
Konkret24

Tysiące stron akt rzekomo dowodzą, że ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski wraz ze współpracownikami stworzył sieć służącą do prania pieniędzy, by kupować luksusowe domy w Europie. Jednak nikt nie pokazał ani jednej z tych stron. Oto jak zbudowano tę nieprawdopodobną historię.

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

"Imperium Zełenskiego", pranie pieniędzy, luksusowe domy. Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Niespodziewanie bohaterem dyskusji o cenach prądu została... limuzyna Karola Nawrockiego. Rządzący utrzymują, że prezydent wybrał sobie nowe luksusowe auto. Opozycja, że ten samochód kupiono dla Rafała Trzaskowskiego. W tle jest maybach Andrzeja Dudy i - jakby chaosu było mało - limuzyna Donalda Tuska. Ile w tym wszystkim jest prawdy?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

"Bestia" Nawrockiego i maybach Dudy. A może jednak odwrotnie?

Źródło:
Konkret24

Wśród przywilejów dla górników jest ponoć i taki, że po ślubie mogą dostać 100 tysięcy złotych pożyczki "na start", a po pięciu latach pracy w kopalni dług ten zostaje umorzony. Sprawdziliśmy - taki przepis istnieje. Ale nie obowiązuje, choć wyjaśnienia powodów są różne.

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

100 tysięcy złotych pożyczki dla górnika, której nie musi zwracać? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Pomimo że są tak daleko, to miga. Dziadostwo" - mówi kobieta na nagraniu mającym pokazywać, jakie problemy mają właściciele domów stojących niedaleko wiatraków. Film notuje miliony wyświetleń w sieci i budzi skrajne komentarze. Uspokajamy: to efekt bardzo rzadki i nie wpływa negatywnie na zdrowie.

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

"Życie 500 metrów od wiatraka". Co to za efekt?

Źródło:
Konkret24

Polscy pogranicznicy mają rzekomo zmuszać Ukraińców na granicy do rozbierania się aż do bielizny, bo szukają banderowskich tatuaży. To dezinformacja generowana przez rosyjską propagandę, ale wykorzystująca bieżące wydarzenia w Polsce.

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Polacy "rozbierają Ukraińców do bielizny"? Kreml gra nastrojami w Polsce

Źródło:
Konkret24

Przeciwnicy farm wiatrowych triumfują: oto rolnik wziął sprawy w swoje ręce i zwalił wiatrak postawiony na jego terenie. Nagranie robi furorę w sieci, a rolnik opisywany jest jako bohater. Nieważne, że nie zgadzają się ani wskazywany kraj, ani podawane powody zdarzenia. Gdy obraz odpowiada emocjom i pasuje do przekazu - szczególnie politycznego - prawda przegrywa.

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Rolnik się wkurzył i wiatrak zburzył. Dlaczego? Nieważne, ale pasuje do tezy

Źródło:
TVN24+

"Najtańsza ze wszystkich" jest energia produkowana z węgla z kopalni "Bogdanka" - uważa poseł Radosław Fogiel. Jedną sprawą jest jednak koszt wydobycia surowca, a zupełnie inną - koszt wytworzenia z niego energii.

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Energia z "Bogdanki" jest "najtańsza ze wszystkich"? Co myli poseł PiS

Źródło:
Konkret24

Po zawetowaniu przez prezydenta ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy niektórzy zwracają uwagę na fakt, że Ukraińcy nie tylko korzystają z naszej pomocy, ale też zasilają polski budżet. Według dostępnych danych w 2024 roku tylko z podatków i składek przez nich płaconych wpłynęło ponad 18 miliardów złotych.

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Miliardy złotych. Jak Ukraińcy zasilają polski budżet

Źródło:
Konkret24

Rzekomy zakaz wywieszania flag Wielkiej Brytanii i Anglii na Wyspach Brytyjskich zainteresował wielu polskich internautów. Szczególnie że miał o nim informować brytyjski premier. W rzeczywistości mówił jednak o zupełnie innej sprawie.

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

W Wielkiej Brytanii już nie można wieszać flag? Co powiedział premier

Źródło:
Konkret24

Tam, gdzie stoi najwięcej wiatraków, tam jest najdroższy prąd - przekonują ci, którzy popierają zawetowanie nowelizacji ustawy wiatrakowej przez prezydenta. Jako dowód na swoją tezę wskazują ceny energii w Niemczech i Danii. Wyjaśniamy, dlaczego ta teza jest jednak fałszywa.

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Im więcej wiatraków, tym droższy prąd? Nie. Inny "cichy bohater" kształtuje ceny

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński na spotkaniach z elektoratem krytykuje rząd Donalda Tuska - między innymi za politykę obronną. Twierdzi, że kupujemy mniej czołgów, niż planowano, że wyłączono instalację antydronową, a Fundusz Wspierania Sił Zbrojnych "ma już nie funkcjonować". Jak jest naprawdę?

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Kaczyński opowiada o "obcinaniu i ograniczaniu" armii. Trzy razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz postuluje, by rządzący wypowiedzieli unijny system ETS, skoro im "tak bardzo zależy na obniżce cen prądu". Pomysł chwytliwy, ale eksperci nie pozostawiają złudzeń.

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Berkowicz: rządzący mogą wypowiedzieć ETS. Co by to oznaczało?

Źródło:
Konkret24

Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz twierdzi, że olimpijska medalistka w boksie Imane Khelif zakończyła karierę. Sprawdziliśmy, skąd te doniesienia i co na ten temat twierdzi sama zawodniczka.

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Imane Khelif zakończyła karierę? Poseł Konfederacji nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Według rozpowszechnianego w sieci przekazu Ukrainiec zakładający firmę ma otrzymywać "na start" niemal 300 tysięcy złotych, a Polak - prawie sześć razy mniej. Informacja wzbudza oburzenie wśród internautów i krytykę polityki rządu - bezpodstawnie. Po pierwsze, kwoty zestawiono manipulacyjnie. Po drugie, dotyczą różnych etapów działalności. Po trzecie, Polacy otwierający firmy mogą liczyć na wiele wyższe wsparcie.

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

300 tysięcy złotych "na start" dla Ukraińca, dla Polaka mniej? Potrójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Pomoc przekazana Ukrainie i Ukraińcom przez Polskę według niektórych internautów jest zbyt dużym obciążeniem dla budżetu. To nie tylko manipulacja, ale i błędna interpretacja danych.

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Pomoc dla Ukraińców. Aż niemal siedem procent PKB? Nie

Źródło:
Konkret24

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24