Słowo przeciwko słowu. Kto zmieniał nazwy warszawskich ulic?

28.05 | Wojewódzki sąd uchylił zarządzenie wojewody. Nie będzie ulicy Lecha Kaczyńskiegotvnwarszawa.pl

Rzeczniczka PiS Beata Mazurek oskarżyła PO o hipokryzję w sprawie tragedii w kopalni "Wujek", prezes Związku Górnośląskiego zarzucił jej manipulację, a następnie sam został o nią posądzony przez innego użytkownika Twittera. Z analizy ostatnich wyroków i decyzji dotyczących dekomunizacji warszawskich ulic wynika, że każdy z uczestników tego internetowego sporu miał trochę racji.

Zaczęło się od wpisu rzeczniczki Prawa i Sprawiedliwości Beaty Mazurek na Twitterze, opublikowanym 16 grudnia – w 37. rocznicę zabicia dziewięciu górników kopalni "Wujek". Beata Mazurek zarzuciła Platformie Obywatelskiej, że ta najpierw "odrzuciła nazwę ul. Bohaterów Kopalni Wujek", a w rocznicę tragedii "składa kwiaty pod pomnikiem ofiar". Do wpisu załączyła tweeta dolnośląskiej Platformy ze zdjęciami jej przedstawicieli pod pomnikiem tragicznych wydarzeń stanu wojennego.

Do jej wpisu odniósł się Grzegorz Franki, prezes Związku Górnośląskiego i wiceprzewodniczący katowickiej PO. Polityk określił słowa Mazurek jako "bezczelną i ohydną manipulację" i wyjaśnił, że "to sąd nakazał przywrócić poprzedni stan nazewnictwa ulicy w Warszawie, gdyż pisowski wojewoda zmienił jej nazwę niegodnie z obowiązującym prawem".

Do dyskusji zaczęli dołączać także zwykli użytkownicy Twittera, m.in. "Stary Maciej", który odpisał Frankiemu, że to on "bezczelnie i ohydnie manipuluje". "To nie sąd nakazał przywrócenie nazw ulic imienia komunistycznych zbrodniarzy. Sąd jedynie wytknął błędy proceduralne i "słabe" udokumentowanie działalności komunistycznej, a resztę zrobiła rada miasta #Warszawa głosami POKO [Platforma Obywatelska-Koalicja Obywatelska – red.]".

Postanowiliśmy sprawdzić zatem co mówią oficjalne dokumenty w tej sprawie, a o ich interpretację poprosiliśmy także prawników.

Skąd ta zmiana?

Ulica Bohaterów z kopalni "Wujek" to niezbyt długa droga pomiędzy domkami jednorodzinnymi w warszawskiej dzielnicy Wesoła. Tę nazwę nosi od 10 listopada 2017 roku, kiedy to Wojewoda Mazowiecki Zdzisław Sipiera (PiS) wydał zarządzenie zastępcze w sprawie nadania nazwy ulicy. W dokumencie wyjaśniał, że dotychczasowa nazwa wspominająca Wincentego Pstrowskiego jest niezgodna z zapisami ustawy z dnia 1 kwietnia 2016 o zakazie propagowania komunizmu lub innego ustroju totalitarnego przez nazwy budowli, obiektów i urządzeń użyteczności publicznej.

"Patron" ulicy – Pstrowski – był polskim górnikiem, który w okresie PRL przedstawiany był przez władze jako "przodownik pracy" i wzór do naśladowania. W uzasadnieniu swojego zarządzenia Wojewoda Mazowiecki napisał o nim m.in., że przez wzgląd na swoją pozycję, "uczestniczył w propagandowych naradach, konferencjach, spotkaniach i pokazach jako symbol nowego etapu rozbudowy komunizmu w Polsce" i że stał się "propagandową postacią-symbolem".

Dekomunizacja 50 ulic. Będzie m.in. Aleja Lecha Kaczyńskiego
Dekomunizacja 50 ulic. Będzie m.in. Aleja Lecha KaczyńskiegoPolska i Świat TVN24

Między innymi z tego powodu wojewoda zaproponował zmianę nazwy ulicy na inną, choć nadal posiadającą górniczy kontekst. Propozycja uhonorowania "Bohaterów z kopalni Wujek" miała oddać cześć dziewięciu górnikom, którzy zginęli od kul Plutonu Specjalnego ZOMO podczas pacyfikacji strajku przeciwko wprowadzeniu stanu wojennego.

Wojewoda zwrócił także uwagę, że natychmiastowy termin wejścia w życie zarządzenia "ze względu na ważny interes państwa […] oraz z uwagi na bezczynność Miasta w zakresie zmiany nazwy, czyni zadość zasadom demokratycznego państwa prawnego". Dlatego w zeszłoroczne Święto Niepodległości mieszkańcy byłej ulicy Pstrowskiego obudzili się już przy Bohaterów z kopalni "Wujek".

Zasadna skarga ze stolicy

Nieco ponad miesiąc później, 20 grudnia 2017 roku, Rada m. st. Warszawy, w której większość posiadała Platforma Obywatelska, złożyła skargi zarówno na wspomniane zarządzenie wojewody Prawa i Sprawiedliwości w sprawie ulicy Bohaterów z kopalni "Wujek", jak i na 46 innych zarządzeń o zmiany nazw. Na sesji Rady, na której przegłosowano decyzję o skargach, ówczesny przewodniczący klubu PO Jarosław Szostakowski mówił, że w poszczególnych decyzjach wojewody znajdują się błędy legislacyjne, a sam Sipiera "nie wykonał pracy rzetelnie, ale było to tylko zamówienie polityczne".

Oficjalny komunikat w sprawie skarg opublikowany w lutym 2018BIP Warszawa

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w którego kompetencjach leżało rozpatrzenie wszystkich skarg, wyroki zaczął wydawać po pięciu miesiącach. Na wyrok w sprawie wspomnianej przez Beatę Mazurek ulicy w Wesołej trzeba było poczekać do 28 czerwca 2018 roku. WSA uznał zasadność skargi i uchylił zarządzenie Zdzisława Sipiery zmieniające nazwę. Dodatkowo nakazał wojewodzie zapłacić skarżącej Radzie 480 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania.

Wyrok był jednak nieprawomocny, a stronom przysługiwało prawo złożenia skargi kasacyjnej do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Wojewoda z tego prawa skorzystał.

Prezydencka autopoprawka

Właśnie wydarzenia związane ze złożeniem skargi kasacyjnej doprowadziły do wpisu Beaty Mazurek i internetowej wymiany oskarżeń.

Na początku grudnia Naczelny Sąd Administracyjny rozpatrzył 45 z 47 skarg kasacyjnych. We wszystkich przypadkach - z wyjątkiem jednego - podtrzymał w mocy wyroki WSA o uchyleniu decyzji wojewody (sprawę ulicy ppłk. Macieja Kalenkiewicza "Kotwicza" odroczono). Jednym z argumentów podnoszonych w sądzie I instancji były wątpliwości dotyczące opinii wydawanych przez Instytut Pamięci Narodowej na temat "patronów" ulic poddanych dekomunizacji.

W przypadku ul. Bohaterów z kopalni "Wujek", jak i 43 innych ulic, wyrok NSA oznaczał, że uchylenie decyzji wojewody stało się prawomocne i zdekomunizowane nazwy muszą ulec zmianie.

Był to też argument warszawskich radnych Platformy Obywatelskiej (PO w tegorocznych wyborach zachowała większość w Radzie), którzy na posiedzeniu zwołanym 13 grudnia przyjęli uchwałę w sprawie sieci publicznych szkół podstawowych, do której dołączono tzw. autopoprawkę prezydenta Rafała Trzaskowskiego. Zawierała ona propozycję zmian nazw 52 ulic. Wśród nich znalazły się także te, co do których NSA wydał już swoje wyroki. Zdjęcie autopoprawki zamieścił w serwisie Twitter warszawski radny z Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Nie mógł się nie zastosować

Z pytaniem o to, czy wyroki NSA są wiążące dla Rady Warszawy zwróciliśmy się do Patryka Wachowca, analityka prawnego z Forum Obywatelskiego Rozwoju. - Rada Warszawy, podobnie jak każdy inny organ samorządu czy władzy centralnej, nie mógł nie zastosować się do wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego, gdyż jest on prawomocny i korzysta z powagi rzeczy osądzonej – tłumaczy Wachowiec. - Wyrok uchyla rozstrzygnięcia nadzorcze wojewody, zatem obowiązują uchwały rady miasta w przedmiocie nadania nazw ulic. Nie jest wymagane podjęcie żadnych innych środków prawnych przez organ samorządu terytorialnego - tłumaczy.

– Zamieszanie związane z tzw. ustawą dekomunizacyjną ma swoje źródło przede wszystkim w pospiesznym uchwalaniu prawa i wprowadzeniem nieprecyzyjnych przepisów przejściowych – dodaje prawnik.

Skupiając się więc już ściśle na treści analizowanych wpisów, warto zwrócić uwagę na konkretne słowa i sformułowania. Beata Mazurek pisząc, że "Platforma odrzuciła nazwę ul. Bohaterów kopalni Wujek", ma tylko częściowo rację, ponieważ Rada Warszawy składająca się w większości z radnych PO, znosząc nazwy ulic, wykonała prawomocny wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego.

Sąd: nie ma ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie
Sąd: nie ma ulicy Lecha Kaczyńskiego w Warszawie tvn24

Za sprawą autopoprawki Rafała Trzaskowskiego stało się jasne, że władze stolicy będą chciały wrócić do starych nazw. Ten właśnie aspekt jest drugim przedmiotem sporu, ponieważ wyrok NSA nie obliguje ich do przywrócenia nazewnictwa sprzed dekomunizacji. Patryk Wachowiec w rozmowie z Konkret24 potwierdził, że warszawscy radni mogli zmienić zaskarżone nazwy (w tym Bohaterów z kopalni "Wujek") na inne, niekoniecznie występujące wcześniej.

Z tego powodu racji nie ma także Grzegorz Franki w części, której pisze, że "to sąd nakazał przywrócić poprzedni stan nazewnictwa ulicy". Zarówno WSA, jak i NSA nie orzekały w sprawie "przywrócenia" nazw.

Paradoksalnie, najbliżej prawdy jest użytkownik Twittera kryjący się pod nickiem "Stary Maciej". Pomijając słowa o "bezczelnej i ohydnej manipulacji", sąd rzeczywiście między innymi "wytknął błędy proceduralne" i "słabe udokumentowanie działalności komunistycznej". O tym drugime aspekcimówił w trakcie rozprawy sędzia NSA Roman Ciąglewicz.

Będzie plac?

Podobne dyskusje na temat zmiany nazewnictwa ulicy Bohaterów z kopalni "Wujek" skłoniły członków katowickiej Platformy Obywatelskiej do złożenia na ręce przewodniczącej Rady m. st. Warszawy pisma w sprawie innego uhonorowania dziewięciu górników zabitych 16 grudnia 1981. Samorządowcy sugerują, żeby lokalne warszawskie władze nazwały ich imieniem "stosowny plac lub ulicę".

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie tytułowe: TVN Warszawa

Źródło zdjęcia głównego: tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Morawiecki mówi o wzroście liczby przestępstw. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24