"Haracz dla państwa od zrzutek". Jak jest teraz, kto płaci, a jak ma być

Źródło:
Konkret24
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
Fakty TVN
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"Fakty TVN

Przepisy pozwalające opodatkować zbiórki charytatywne znalazły się w ustawie podpisanej przez prezydenta - mimo zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, że "nowego opodatkowania na rzecz zbiórek nie będzie". Powstało zamieszanie, rząd obiecuje sytuację zmienić, internauci pytają: "o co chodzi z tą ustawą" i czy podatek już obowiązuje. Wyjaśniamy.

20 kwietnia Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych - czyli tak zwaną ustawę deregulacyjną. Sejm uchwalił ją 26 stycznia. Gdy wejdzie w życie 1 lipca, jej skutki odbiją się na m.in. na organizatorach zbiórek dobroczynnych. Będą musieli zapłacić podatek od zgromadzonej kwoty, jeśli w ciągu pięciu lat zbiorą więcej niż 54 180 zł od wielu osób lub ponad 18 060 zł od jednej osoby.

Ustawa od początku powoduje kontrowersje i oskarżenia, że rząd chce opodatkować internetowe zbiórki charytatywne. Jak tłumaczyła w "Faktach" TVN mama dziewczynki z porażeniem mózgowym, pomoc państwa dla takich rodziców jest niewystarczająca. "Jeśli chodzi o życie z niepełnosprawnym dzieckiem w Polsce, to w 98 procentach zależymy od tego, co darczyńcy nam dadzą" - przyznała, martwiąc się, że teraz trzeba będzie "oddać jakiś procent haraczu do państwa". Przypomnijmy: w lutym premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Interią zapewniał: "Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność". Tymczasem nowa ustawa dotycząca m.in. opodatkowania organizatorów charytatywnych zbiórek przeszła już cały proces legislacyjny.

Z danych Zrzutka.pl wynika, że za pośrednictwem tej platformy internauci wpłacili w 2022 roku 305 mln zł, z czego 91 mln zł stanowiły zbiórki charytatywne. Wielu o podatku od zrzutek usłyszało teraz po raz pierwszy i obawia się, że takie internetowe zbiórki, na przykład na leczenie chorych dzieci, zostaną opodatkowane. "Czy moglibyście wyjaśnić podatek od zrzutek?" - zapytała redakcję Konkret24 jedna z czytelniczek. Wyjaśniamy więc.

Podatek od zrzutek, czyli opodatkowanie darowizny: nic nowego

Najpierw wyjaśnijmy, o co chodzi z podatkiem od zrzutek. Tak nazywany jest potocznie podatek od internetowych zbiórek charytatywnych, który mają płacić organizatorzy tych zbiórek. W przepisach nie nazywa się on "podatkiem od zrzutek", tylko "podatkiem od darowizn". Jego mechanizm jest opisany w art. 9 ustawy o podatku od spadku i darowizn. Przepisy obowiązujące dotychczas, czyli do 30 czerwca 2023 roku (bo potem w życie wejdzie zmiana ustawy), stanowią:

Opodatkowaniu podlega nabycie przez nabywcę, od jednej osoby, własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej: 1) 10 434 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 7878 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 5308 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Do I grupy podatkowej zaliczamy: małżonka, dzieci, wnuki, rodziców, dziadków, pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów; do II grupy - dzieci lub wnuki rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa, małżonków innych zstępnych; do III grupy – pozostałe osoby.

Co ten przepis oznacza dla organizatorów zbiórek charytatywnych? Jak wyjaśnia portal Zrzutka.pl: "przykładowo 100 wpłat po 2000 zł na jedną 'zrzutkę' przekazane przez 100 różnych osób nie wymaga zgłoszenia ani zapłacenia podatku, bowiem żadna z wpłat nie przekracza kwoty zwolnionej z podatku, tj. 5308 zł" – w przypadku, gdy wpłacający jest osobą obcą dla organizatora zbiórki (III grupa podatkowa). A tak jest w większości, gdyż na publiczne zbiórki wpłacają przecież osoby nie należące do rodziny np. chorego dziecka. Lecz jeśli jedna z takich osób wpłaci w ciągu pięciu lat 5309 zł, wtedy już trzeba zgłosić taką wpłatę do urzędu skarbowego i zapłacić stosowny podatek.

Z kolei gdy wpłacającym jest np. ktoś z rodziny, obowiązku zapłacenia podatku nie ma, jeśli wartość darowizny (na zrzutkę – red.) w ciągu pięciu lat nie przekracza 10 434 zł (I grupa podatkowa) lub  7878 zł (II grupa podatkowa). Przy czym podkreślmy: podatek odprowadza organizator zbiórki (zrzutki).

Tak więc - wbrew sugestiom niektórych mediów czy internautów - podatek od zrzutek nie jest czymś nowym, nie pojawił się za obecnych rządów. Istnieje w polskim prawie od dawna, tylko dzięki korzystnym interpretacjom przepisów przez dyrektora Krajowej Izby Skarbowej nie był pobierany - nawet gdy kwoty wpłat na internetowe zbiórki przekraczały ustawowe limity.

Komisja chciała dobrze, ale PiS przedobrzył

Z inicjatywy sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Deregulacji (zajmuje się tworzeniem przepisów likwidujących zbędne przepisy) 22 września 2022 roku pojawił się projekt ustawy o  zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. Jedną z proponowanych zmian, która weszłaby w życie 1 lipca 2023 roku, było podwyższenie kwot wolnych od opodatkowania podatkiem od darowizn do:

1) 36120 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 27090 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 18060 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej

To rozwiązanie, chwalone w trakcie pierwszej dyskusji w Sejmie 2 grudnia 2022 roku także przez posłów opozycji, byłoby korzystne zarówno dla podatników otrzymujących darowizny, jak i dla organizatorów internetowych zbiórek. Tyle że w trakcie prac komisji 25 stycznia tego roku pojawiła się poprawka posłów PiS całkowicie zmieniająca obecny mechanizm. Brzmi ona:

Opodatkowaniu podlega nabycie przez nabywcę własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej w okresie 5 lat, począwszy od dnia 1 lipca 2023 r. oraz w każdym kolejnym okresie 5 lat: 1) 36120 zł od jednej osoby lub 108360 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 27090 zł od jednej osoby lub 81270 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 18060 zł od jednej osoby lub 54180 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Czyli chciano wprowadzić coś, czego nie robiono do tej pory: opodatkować wpłaty od wielu osób. A to poważne uderzenie po kieszeni organizatorów internetowych zbiórek.

Na komisji 25 stycznia poprawka PiS przeszła bez dyskusji (sześć głosów "za", dwa wstrzymujące się). Również w głosowaniu sejmowym ta poprawka nie wzbudziła wątpliwości – oprócz PiS, za jej przyjęciem były: Nowa Lewica, Koalicja Polska, Polska 2050, Porozumienie i Kukiz'15. Koalicja Obywatelska wstrzymała się, Konfederacja była przeciw. Ale w głosowaniu nad całością projektu ustawy (czyli już z poprawką opodatkowującą wpłaty od wielu osób) Konfederacja głosowała "za", podobnie jak PiS, Koalicja Polska, Porozumienie i Kukiz’15. Przeciwko były Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica i Polska2050. 22 lutego Senat odrzucił tę ustawę, ale 13 kwietnia Sejm - głosami PiS i Kukiz’15 - odrzucił senackie weto. A 20 kwietnia ustawę podpisał prezydent.

Politycy opozycji oskarżają rząd, że chce "położyć pisowską łapę na pieniądzach, które my dajemy do puszek, przekazujemy w internecie" (z wypowiedzi posła KO Michała Szczerby na konferencji prasowej). Wiceminister finansów Artur Soboń napisał na Twitterze 23 kwietnia: "Nigdy! ani jednego dnia roku 2023 ani kolejnego nie będzie żadnego 'podatku od zbiórek'. Po 1 lipca będą za to wyższe kwoty wolne dla 1 (36k) i 2 grupy (27k), a docelowo całkowita zmiana archaicznej i wadliwej ustawy z 1983 r.".

Wcześniej, 13 kwietnia, PiS złożył poprawkę do ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, nazywanej też SLIM VAT 3 - nie ma w niej limitów kwoty wolnej dla darowizn od wielu darczyńców. Tak więc beneficjenci dobroczynnych zbiórek nie będą musieli sumować datków otrzymanych od różnych osób z pięciu lat i płacić podatku, jeśli przekroczą określone limity.

W tej poprawce zapisano kwoty wolne od opodatkowania takie jak w propozycji z września 2022 roku - ale tylko dla I i II grupy podatkowej, odpowiednio: 36 120 zł i 27 090 zł. Natomiast w III grupie kwotę wolną od opodatkowania zmniejszono z 18 060 zł do 5733 zł. Przypomnijmy: dotychczas obowiązuje próg 5308 zł. Czyli dwie pierwsze grupy na tej ustawie zyskają, ale w opodatkowaniu wpłat pochodzących od osób obcych dla organizatorów zbiórek zmieni się niewiele.

17 kwietnia ustawę o VAT z nowymi limitami kwot wolnych przekazano do Senatu - ma się nią zająć 10 i 11 maja. Nowe przepisy miałyby wejść od 1 lipca - i one mają kasować przepisy z ustawy podpisanej przez prezydenta. Jeśli tak się nie stanie i tzw. ustawa zerująca nie zacznie obowiązywać od 1 lipca, będą obowiązywały kwoty wolne od podatku z ustawy, którą podpisał już prezydent.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Cat Us

Pozostałe wiadomości

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24