"Haracz dla państwa od zrzutek". Jak jest teraz, kto płaci, a jak ma być

Źródło:
Konkret24
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"
Fakty TVN
1 lipca ma wejść w życie podatek od zbiórek. "Takie przepisy nigdy nie będą obowiązywać"Fakty TVN

Przepisy pozwalające opodatkować zbiórki charytatywne znalazły się w ustawie podpisanej przez prezydenta - mimo zapowiedzi premiera Mateusza Morawieckiego, że "nowego opodatkowania na rzecz zbiórek nie będzie". Powstało zamieszanie, rząd obiecuje sytuację zmienić, internauci pytają: "o co chodzi z tą ustawą" i czy podatek już obowiązuje. Wyjaśniamy.

20 kwietnia Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych - czyli tak zwaną ustawę deregulacyjną. Sejm uchwalił ją 26 stycznia. Gdy wejdzie w życie 1 lipca, jej skutki odbiją się na m.in. na organizatorach zbiórek dobroczynnych. Będą musieli zapłacić podatek od zgromadzonej kwoty, jeśli w ciągu pięciu lat zbiorą więcej niż 54 180 zł od wielu osób lub ponad 18 060 zł od jednej osoby.

Ustawa od początku powoduje kontrowersje i oskarżenia, że rząd chce opodatkować internetowe zbiórki charytatywne. Jak tłumaczyła w "Faktach" TVN mama dziewczynki z porażeniem mózgowym, pomoc państwa dla takich rodziców jest niewystarczająca. "Jeśli chodzi o życie z niepełnosprawnym dzieckiem w Polsce, to w 98 procentach zależymy od tego, co darczyńcy nam dadzą" - przyznała, martwiąc się, że teraz trzeba będzie "oddać jakiś procent haraczu do państwa". Przypomnijmy: w lutym premier Mateusz Morawiecki w rozmowie z Interią zapewniał: "Organizacje pomocowe mogą być spokojne, że te rozwiązania w żaden sposób nie wpłyną na ich bardzo ważną aktywność". Tymczasem nowa ustawa dotycząca m.in. opodatkowania organizatorów charytatywnych zbiórek przeszła już cały proces legislacyjny.

Z danych Zrzutka.pl wynika, że za pośrednictwem tej platformy internauci wpłacili w 2022 roku 305 mln zł, z czego 91 mln zł stanowiły zbiórki charytatywne. Wielu o podatku od zrzutek usłyszało teraz po raz pierwszy i obawia się, że takie internetowe zbiórki, na przykład na leczenie chorych dzieci, zostaną opodatkowane. "Czy moglibyście wyjaśnić podatek od zrzutek?" - zapytała redakcję Konkret24 jedna z czytelniczek. Wyjaśniamy więc.

Podatek od zrzutek, czyli opodatkowanie darowizny: nic nowego

Najpierw wyjaśnijmy, o co chodzi z podatkiem od zrzutek. Tak nazywany jest potocznie podatek od internetowych zbiórek charytatywnych, który mają płacić organizatorzy tych zbiórek. W przepisach nie nazywa się on "podatkiem od zrzutek", tylko "podatkiem od darowizn". Jego mechanizm jest opisany w art. 9 ustawy o podatku od spadku i darowizn. Przepisy obowiązujące dotychczas, czyli do 30 czerwca 2023 roku (bo potem w życie wejdzie zmiana ustawy), stanowią:

Opodatkowaniu podlega nabycie przez nabywcę, od jednej osoby, własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej: 1) 10 434 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 7878 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 5308 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Do I grupy podatkowej zaliczamy: małżonka, dzieci, wnuki, rodziców, dziadków, pasierba, zięcia, synową, rodzeństwo, ojczyma, macochę i teściów; do II grupy - dzieci lub wnuki rodzeństwa, rodzeństwo rodziców, zstępnych i małżonków pasierbów, małżonków rodzeństwa i rodzeństwo małżonków, małżonków rodzeństwa, małżonków innych zstępnych; do III grupy – pozostałe osoby.

Co ten przepis oznacza dla organizatorów zbiórek charytatywnych? Jak wyjaśnia portal Zrzutka.pl: "przykładowo 100 wpłat po 2000 zł na jedną 'zrzutkę' przekazane przez 100 różnych osób nie wymaga zgłoszenia ani zapłacenia podatku, bowiem żadna z wpłat nie przekracza kwoty zwolnionej z podatku, tj. 5308 zł" – w przypadku, gdy wpłacający jest osobą obcą dla organizatora zbiórki (III grupa podatkowa). A tak jest w większości, gdyż na publiczne zbiórki wpłacają przecież osoby nie należące do rodziny np. chorego dziecka. Lecz jeśli jedna z takich osób wpłaci w ciągu pięciu lat 5309 zł, wtedy już trzeba zgłosić taką wpłatę do urzędu skarbowego i zapłacić stosowny podatek.

Z kolei gdy wpłacającym jest np. ktoś z rodziny, obowiązku zapłacenia podatku nie ma, jeśli wartość darowizny (na zrzutkę – red.) w ciągu pięciu lat nie przekracza 10 434 zł (I grupa podatkowa) lub  7878 zł (II grupa podatkowa). Przy czym podkreślmy: podatek odprowadza organizator zbiórki (zrzutki).

Tak więc - wbrew sugestiom niektórych mediów czy internautów - podatek od zrzutek nie jest czymś nowym, nie pojawił się za obecnych rządów. Istnieje w polskim prawie od dawna, tylko dzięki korzystnym interpretacjom przepisów przez dyrektora Krajowej Izby Skarbowej nie był pobierany - nawet gdy kwoty wpłat na internetowe zbiórki przekraczały ustawowe limity.

Komisja chciała dobrze, ale PiS przedobrzył

Z inicjatywy sejmowej Komisji Nadzwyczajnej do spraw Deregulacji (zajmuje się tworzeniem przepisów likwidujących zbędne przepisy) 22 września 2022 roku pojawił się projekt ustawy o  zmianie ustaw w celu likwidowania zbędnych barier administracyjnych i prawnych. Jedną z proponowanych zmian, która weszłaby w życie 1 lipca 2023 roku, było podwyższenie kwot wolnych od opodatkowania podatkiem od darowizn do:

1) 36120 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 27090 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 18060 zł - jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej

To rozwiązanie, chwalone w trakcie pierwszej dyskusji w Sejmie 2 grudnia 2022 roku także przez posłów opozycji, byłoby korzystne zarówno dla podatników otrzymujących darowizny, jak i dla organizatorów internetowych zbiórek. Tyle że w trakcie prac komisji 25 stycznia tego roku pojawiła się poprawka posłów PiS całkowicie zmieniająca obecny mechanizm. Brzmi ona:

Opodatkowaniu podlega nabycie przez nabywcę własności rzeczy i praw majątkowych o czystej wartości przekraczającej w okresie 5 lat, począwszy od dnia 1 lipca 2023 r. oraz w każdym kolejnym okresie 5 lat: 1) 36120 zł od jednej osoby lub 108360 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do I grupy podatkowej; 2) 27090 zł od jednej osoby lub 81270 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do II grupy podatkowej; 3) 18060 zł od jednej osoby lub 54180 zł od wielu osób – jeżeli nabywcą jest osoba zaliczona do III grupy podatkowej.

Czyli chciano wprowadzić coś, czego nie robiono do tej pory: opodatkować wpłaty od wielu osób. A to poważne uderzenie po kieszeni organizatorów internetowych zbiórek.

Na komisji 25 stycznia poprawka PiS przeszła bez dyskusji (sześć głosów "za", dwa wstrzymujące się). Również w głosowaniu sejmowym ta poprawka nie wzbudziła wątpliwości – oprócz PiS, za jej przyjęciem były: Nowa Lewica, Koalicja Polska, Polska 2050, Porozumienie i Kukiz'15. Koalicja Obywatelska wstrzymała się, Konfederacja była przeciw. Ale w głosowaniu nad całością projektu ustawy (czyli już z poprawką opodatkowującą wpłaty od wielu osób) Konfederacja głosowała "za", podobnie jak PiS, Koalicja Polska, Porozumienie i Kukiz’15. Przeciwko były Koalicja Obywatelska, Nowa Lewica i Polska2050. 22 lutego Senat odrzucił tę ustawę, ale 13 kwietnia Sejm - głosami PiS i Kukiz’15 - odrzucił senackie weto. A 20 kwietnia ustawę podpisał prezydent.

Politycy opozycji oskarżają rząd, że chce "położyć pisowską łapę na pieniądzach, które my dajemy do puszek, przekazujemy w internecie" (z wypowiedzi posła KO Michała Szczerby na konferencji prasowej). Wiceminister finansów Artur Soboń napisał na Twitterze 23 kwietnia: "Nigdy! ani jednego dnia roku 2023 ani kolejnego nie będzie żadnego 'podatku od zbiórek'. Po 1 lipca będą za to wyższe kwoty wolne dla 1 (36k) i 2 grupy (27k), a docelowo całkowita zmiana archaicznej i wadliwej ustawy z 1983 r.".

Wcześniej, 13 kwietnia, PiS złożył poprawkę do ustawy o zmianie ustawy o podatku od towarów i usług oraz niektórych innych ustaw, nazywanej też SLIM VAT 3 - nie ma w niej limitów kwoty wolnej dla darowizn od wielu darczyńców. Tak więc beneficjenci dobroczynnych zbiórek nie będą musieli sumować datków otrzymanych od różnych osób z pięciu lat i płacić podatku, jeśli przekroczą określone limity.

W tej poprawce zapisano kwoty wolne od opodatkowania takie jak w propozycji z września 2022 roku - ale tylko dla I i II grupy podatkowej, odpowiednio: 36 120 zł i 27 090 zł. Natomiast w III grupie kwotę wolną od opodatkowania zmniejszono z 18 060 zł do 5733 zł. Przypomnijmy: dotychczas obowiązuje próg 5308 zł. Czyli dwie pierwsze grupy na tej ustawie zyskają, ale w opodatkowaniu wpłat pochodzących od osób obcych dla organizatorów zbiórek zmieni się niewiele.

17 kwietnia ustawę o VAT z nowymi limitami kwot wolnych przekazano do Senatu - ma się nią zająć 10 i 11 maja. Nowe przepisy miałyby wejść od 1 lipca - i one mają kasować przepisy z ustawy podpisanej przez prezydenta. Jeśli tak się nie stanie i tzw. ustawa zerująca nie zacznie obowiązywać od 1 lipca, będą obowiązywały kwoty wolne od podatku z ustawy, którą podpisał już prezydent.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock/Cat Us

Pozostałe wiadomości

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". Czyli o co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24