"Muszę sprzedać 1000 egzemplarzy albumu". Prywatny wydawca pisze do Dworczyka

Prywatny wydawca pisze do DworczykaPaweł Supernak/PAP

Szef oficyny wydawniczej nie widzi nic nadzwyczajnego w tym, że w prywatnym mailu do ministra Michała Dworczyka poprosił, by kancelaria premiera kupiła kilkaset egzemplarzy wydanego przez niego albumu. Według ujawnionych maili KPRM prośbę spełniła.

Zakup przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów egzemplarzy albumów "Niepodległa 2018" od prywatnego wydawcy był tematem kolejnych, ujawnionych 5 października maili, które tym razem mieli ze sobą wymieniać szef kancelarii i prezes wydawnictwa. Dotyczą wydania kilkudziesięciu tysięcy złotych z publicznych środków kancelarii premiera.

Wiadomości z prywatnych skrzynek pocztowych m.in. szefa KPRM Michała Dworczyka i premiera Mateusza Morawieckiego są publikowane w sieci od 4 czerwca - najpierw w komunikatorze Telegram, potem na specjalnie stworzonej stronie internetowej. Ani Dworczyk, ani kancelaria premiera nie potwierdzili dotychczas prawdziwości publikowanych maili. Dotyczyły m.in. zarządzania państwem, wpływu na wymiar sprawiedliwości, polecania znajomych do pracy w spółkach Skarbu Państwa czy informowania opinii publicznej o wydatkach KPRM. W lipcu Michał Dworczyk poinformował, że rząd nie będzie "odnosić się do pojedynczych materiałów, bo to jest jeden z celów atakującego"; ma nim też być "tłumaczenie, co jest prawdziwe, co jest zmanipulowane, co jest całkowicie fałszywe". Dotychczas KPRM nie poinformowała, czy i które upublicznione treści były fałszywe.

Morawiecki: w korespondencji nie było dokumentów niejawnych
Morawiecki: w korespondencji nie było dokumentów niejawnychtvn24

"Muszę sprzedać 1000 egz. by nie popaść w kłopoty"

Ujawniona 5 października korespondencja składa się z czterech maili. W pierwszym użytkownik aborowski miał napisać 10 października 2018 roku do Michała Dworczyka, zwracając się do niego "Czołem Michale": "czy możecie kupić chociaż 500 egzemplarzy po 200 zł tego rocznicowego albumu... Wiele firm i kolegów z różnych fundacji obiecało pomoc przy jego wydaniu, I jak to w naszym prawicowym środowisku jest w zwyczaju nikt nie dotrzymał słowa. Muszę szybko sprzedać 1000 egz. by nie popaść w kłopoty..." (zachowana oryginalna pisownia). Sądząc po domenie, z jakiej przyszedł mail, autorem był Adam Borowski, założyciel i szef Oficyny Wydawniczej Volumen. "Może mam poprosić o to Mateusza? Jak myślisz?" – miał pytać na koniec. Zapowiedział też wysłanie wersji w pliku PDF.

Chodzi najprawdopodobniej o album "Niepodległa 2018", bo tak został zatytułowany mail, a opis o "półskórku z metalowym herbem na okładce" pasuje do pozycji wydanej przez firmę Borowskiego. Zdjęcia tego albumu zamieściło w styczniu 2019 roku na Twitterze Wojskowe Biuro Historyczne, pisząc, że jest partnerem wydania. Podało, że oprócz Volumenu, wydawcą była Fundacja Obchodów 100. Rocznicy Odzyskania przez Polskę Niepodległości. Adam Borowski jest w niej wiceprzewodniczącym zarządu.

"Serdecznie dziękuję, że wzięliście 400 albumów"

Według treści domniemanych maili jeszcze tego samego dnia Michał Dworczyk miał przekazać wiadomość do Olgi Semeniuk - wtedy swojej doradczyni w kancelarii premiera, a obecnie wiceminister rozwoju i technologii - z poleceniem: "Poproś jutro Tarczewską, żebyśmy kupili 200 szt o ile mamy na [t]o kasę". Magdalena Tarczewska-Szymańska od 2017 roku jest dyrektor generalną w KPRM.

Kolejną wiadomość dotyczącą wydanego przez swoją oficynę albumu Borowski miał wysłać do Dworczyka 26 listopada 2018 roku. W ujawnionym domniemanym mailu czytamy: "Mateuszowi bardzo się album podobał, dałem mu już 5 egz. bo potrzebował szybko, a zamówiliście 200 egz., które przyjdą do was jutro". Dalej pisał: "Rozważ czy możecie zamówić jeszcze z 200 egz. Jak wiesz nikt mi nie pomógł w wydaniu tego albumu, a to bardzo droga produkcja. Drukarnia i grawer mnie duszą… Daj znać czy możecie wziąć więcej… Muszę szybko sprzedać 1000 egz.".

Potem Borowski miał pisać do szefa kancelarii premiera jeszcze 1 września 2019 roku. "Serdecznie dziękuję, że wzięliście 400 albumów… bardzo mi to pomogło" – zaczyna się domniemany mail. Wydawca miał informować, że kończy pracę nad anglojęzycznym wydaniem albumu i chciałby za pośrednictwem Dworczyka prosić premiera Morawieckiego, "by dał słowo również do tego albumu".

"I obiecuję, że nie będę prosił o zakup… (bo mam kupców, m.in. MSZ i PFN), chyba, że będziecie chcieli" – miał kończyć maila Borowski.

Adam Borowski, który jest założycielem Volumenu, to opozycjonista z czasów PRL. Politycznie związany m.in. z Przymierzem Prawicy. Dwukrotnie (w 2001 i 2019 roku) bez powodzenia startował do Sejmu z list Prawa i Sprawiedliwości. Jest przewodniczącym warszawskiego klubu "Gazety Polskiej".

Dworczyk: mogę państwa przeprosić za to, że wcześniej nie słyszeliście informacji
Dworczyk: mogę państwa przeprosić za to, że wcześniej nie słyszeliście informacji tvn24

Oficyna Wydawnicza Volumen informuje na swojej stronie, że "specjalizuje się w książkach z zakresu historii Polski i historii powszechnej, antropologii kulturowej i szeroko rozumianej myśli humanistycznej". Wydaje m.in. "monografie walczących o wolność i niepodległość zniewolonego po 1944 roku kraju oddziałów antykomunistycznego podziemia zbrojnego" - czyli żołnierzy wyklętych.

Borowski: "nic nadzwyczajnego"

Skontaktowaliśmy się z Adamem Borowskim, by potwierdzić autentyczność ujawnionych maili. Powiedział tylko, że w jego wiadomościach do Michała Dworczyka nie ma nic nadzwyczajnego i odmówił dalszej rozmowy z nami. Natomiast pytany przez portal Onet, dlaczego załatwiał zakup swoich albumów z pieniędzy kancelarii premiera, odpowiedział, że "nie ma sobie nic do zarzucenia". "Rządzący odbywają setki spotkań, w trakcie których obdarowują swoich gości różnymi prezentami czy pamiątkami" – mówił. A ponieważ uznał, że to najpiękniejszy album, który ukazał się na 100. rocznicę odzyskania niepodległości przez Polskę, dlatego zaoferował kupno albumu kancelarii premiera. "Pewną liczbę egzemplarzy na prezenty zakupiła też Kancelaria Sejmu i Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych, właśnie dla kombatantów. Cieszę się, że album mógł się przyczynić do upowszechnienia wiedzy historycznej. Naprawdę, nie widzę w tym nic nieprzyzwoitego, czy gorszącego" – zapewnił Borowski.

O tym, że kancelaria premiera była w posiadaniu albumów wydanych przez Oficynę Wydawniczą Volumen, świadczy zdjęcie zamieszczone 6 lutego 2020 roku na facebookowym profilu stowarzyszenia "Raciechowice 2005" działającego na rzecz rozwoju gminy Raciechowice (województwo małopolskie). KPRM przekazała temu stowarzyszeniu album na bal charytatywny. "Niech album 'Niepodległa 2018' pozostanie dla zwycięzcy licytacji cenną pamiątką jubileuszowych obchodów 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości" – napisano na okolicznościowej kartce podpisanej przez premiera Mateusza Morawieckiego.

Jak sprawdziliśmy w internecie, album można znaleźć w pojedynczych księgarniach historycznych, antykwariatach i na aukcjach. Cena waha się od 110 do 250 zł. Jeśli kancelaria premiera rzeczywiście kupiła 400 albumów, ich koszt mógł wynieść od 44 tys. zł (przy cenie 110 zł za sztukę) do 80 tys. zł (przy cenie 200 zł, jaką miał proponować Borowski).

Zapytaliśmy KPRM, czy minister Michał Dworczyk zlecił pani minister Oldze Semeniuk przekazanie dalej prośby o zakup 200 egzemplarzy tego albumu oraz czy kancelaria premiera rzeczywiście kupiła w sumie 400 egzemplarzy i za jaką kwotę. Wysłaliśmy też pytanie do Oficyny Wydawniczej Volumen, czy potwierdza fakt, że kancelaria premiera kupiła u niej album "Niepodległa 2018", ile sztuk i za jaką kwotę. Natomiast Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Polską Fundację Narodową – dwie instytucje wymienione w domniemanym mailu z września 2019 roku – zapytaliśmy, czy kupiły anglojęzyczne wydanie wspomnianego albumu.

Odpowiedziało jedynie biuro rzecznika prasowego MSZ, informując, że "nie dokonywało zakupu anglojęzycznego wydania albumu 'Niepodległa 1918-2018'". Z pozostałych instytucji do momentu publikacji tekstu nie uzyskaliśmy odpowiedzi.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjecie: Paweł Supernak/PAP

Źródło zdjęcia głównego: Paweł Supernak/PAP

Pozostałe wiadomości

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24

Po awanturze w Sejmie na 51 posłów PiS nałożono kary. Teraz Tomasz Sakiewicz i jego telewizja twierdzą, że w związku z tym poseł Edwarda Siarka trafił do szpitala. Parlamentarzysta jednak zaprzecza, a my wyjaśniamy, o co chodzi w tym fake newsie.

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Poseł Siarka, udar i kara finansowa. Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Kandydat Konfederacji na prezydenta porusza na wyborczych wiecach wiele różnych tematów, wygłaszając tezy, które nieraz są manipulacjami. Należą do nich na przykład twierdzenia o wyjeżdżaniu lekarzy z Polski czy o narzuconej przez Unię Europejską konieczności rejestracji wszystkich kur.

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Mentzen o rejestrowaniu kur i wyjazdach lekarzy. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Tak nas robią w ciula", "za to powinna być deportacja" - oburzają się internauci, komentując nagranie Ukrainki, która rzekomo pobiera 800 plus dzięki siedmiu ukraińskim paszportom. Wideo rozpowszechniane jest z antyukraińskim przekazem. Dotarliśmy do autorki nagrania. Miał być żart, wyszło inaczej. Oto jej historia.

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Ukrainka i 800 plus "na siedem paszportów"? Znaleźliśmy autorkę filmu

Źródło:
Konkret24

Burmistrzowie kilku dużych angielskich miast to już muzułmanie, w kraju działa trzy tysiące meczetów, a każda szkoła ma obowiązek nauczać o islamie - to przekaz nagrania rozpowszechnianego w mediach społecznościowych. Ma ponad dwa miliony wyświetleń. Lecz przytaczane "dowody" na "muzułmańską" Wielką Brytanię to albo manipulacje, albo nieprawdy. A przekaz nagłaśniają prokremlowskie konta.

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Burmistrzowie muzułmanie i lekcje o islamie. W Wielkiej Brytanii?

Źródło:
Konkret24

"Warszawa staje się coraz mniej bezpiecznym miastem" - przekonują politycy PiS w kolejnych nagraniach i publicznych wystąpieniach. Sprawdziliśmy więc policyjne statystyki.

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

PiS: "lawinowy wzrost przestępstw" w Warszawie. A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Sprawa Ryszarda Cyby, skazanego za zabicie działacza PiS, to przykład, jak można robić politykę, budując wśród wyborców poczucie zagrożenia. Niekoniecznie w zgodzie z prawdą i faktami. A także czym skutkuje brak oficjalnych informacji i stosownych reakcji na fakty.

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Ryszard Cyba. "Więzienie opuścił morderca". Kalendarium

Źródło:
Konkret24

Anna Bryłka z Konfederacji twierdzi, że "cały czas zwiększa się liczba wydawanych zezwoleń na pracę" cudzoziemcom. Według polityków koalicji rządzącej jest odwrotnie. Kto ma rację? Sprawdziliśmy statystyki.

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Zezwoleń na pracę dla cudzoziemców więcej czy mniej? Mamy dane

Źródło:
Konkret24