Sędzia Tuleya przyznał odszkodowanie gangsterowi, "bo w celi było duszno"? To manipulacja


W mediach społecznościowych znowu krąży przekaz, jakoby sędzia Igor Tuleya miał przyznać 264 tysiące złotych odszkodowania gangsterowi Ryszardowi Boguckiemu za to, że "w celi było duszno". Przypominamy, jak było naprawdę.

Wiele agresywnych wpisów atakujących - niekiedy w wulgarny sposób - sędziego Igora Tuleyę pojawiło się w ostatnim czasie w mediach społecznościowych. Jest to zapewne związane z faktem, że 6 sierpnia sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie Igor Tuleya został przywrócony do pracy przez prezesa tego sądu po dwóch latach zawieszenia przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Nie wrócił jednak do wypełniania obowiązków, ponieważ 8 sierpnia tę decyzję uchylił prezes Sądu Apelacyjnego w Warszawie Piotr Schab.

Igor Tuleya wciąż nie może orzekać. "Za tymi decyzjami stoją politycy"
Igor Tuleya wciąż nie może orzekać. "Za tymi decyzjami stoją politycy"Fakty TVN

Niektóre posty publikowane teraz o sędzi Tuleyi zawierają nieprawdziwe lub niedokładne informacje dotyczące jego działalności; krążą też posty pokazujące zmanipulowane zdjęcia sędziego jako prawdziwe i obrażające go.

Popularny przekaz powtarzany w postach, grafikach czy memach brzmi: "Sędzia Tuleya przyznał 264 tys. zł odszkodowania gangsterowi R. Boguckiemu, bo w celi było duszno". Takie twierdzenie pojawiło się m.in. w popularnym twitterowym wpisie z 29 lipca. Autor zamieszczonej tam grafiki dodał: "Żądamy, aby Tuleya wypłacił z własnej kieszeni 264 tys. zł!".

fałsz

Nie jest to nowa teza - była rozpowszechniana już krótko po wydaniu wyroku w 2017 roku. Powielali ją zarówno anonimowi internauci, jak też m.in. wiceminister spraw wewnętrznych i administracji w rządzie Zjednoczonej Prawicy Maciej Wąsik. Już w dniu ogłoszenia wyroku, 2 lutego, napisał: "Najlepszy argument za reformą sądownictwa - wyrok sędziego Tulei dający 264 tys. zł. zadośćuczynienia gangsterowi, bo w celi było duszno". Tego dnia na stronie niezalezna.pl opublikowano artykuł pod tytułem "Bo w celi było duszno. Gangster Bogucki z odszkodowaniem. Uzasadnia znany sędzia" - był on potem wielokrotnie udostępniany, co zwiększało popularność tezy, że zadośćuczynienie przyznano gangsterowi za to, "że w celi było duszno".

Przypominamy więc, o co chodziło w sprawie zadośćuczynienia dla Ryszarda Boguckiego i jakie okoliczności brał pod uwagę skład sędziowski, w którym Igor Tuleya był referentem, czyli nie przewodniczył składowi.

"Warunki uwłaczające godności człowieka"

Sprawa zadośćuczynienia dla Ryszarda Boguckiego sięga 2013 roku. Bogucki odsiadywał już wtedy wyrok 25 lat pozbawienia wolności za udział w zabójstwie szefa gangu pruszkowskiego Andrzeja Kolikowskiego, pseudonim "Pershing". Był jednak także oskarżony w sprawie zabójstwa byłego Komendanta Głównego Policji generała Marka Papały.

Po uniewinnieniu w tej drugiej sprawie Bogucki wystąpił we wrześniu 2013 roku z wnioskiem o 9 mln zł zadośćuczynienia za to, że przesiedział ponad dziewięć lat w areszcie ze statusem więźnia niebezpiecznego. Jego prawnicy argumentowali, że w areszcie przez liczne kontrole i włączanie światła nocą pozbawiano go snu, puszczano głośną muzykę i skazano na samotność w jednoosobowej celi, co doprowadziło do stanów lękowych. Sam Bogucki utrzymywał, że w celi nie miał miejsca na rozprostowanie rąk, a te "warunki uwłaczające godności człowieka" skończyły się, gdy uchylono mu areszt w związku ze sprawą Papały.

Najpierw wniosek Boguckiego rozstrzygał Sąd Okręgowy w Katowicach - w 2015 roku przyznał Boguckiemu 1,1 mln zł zadośćuczynienia. Jeszcze w tym samym roku Sąd Apelacyjny w Katowicach uchylił jednak tę decyzję. W uzasadnieniu przyznał co prawda, że areszt był niesłuszny, ale nie wpłynął na wolność Boguckiego, ponieważ już wcześniej był on aresztowany w sprawie zabójstwa "Pershinga", w której prawomocnie go skazano. Sprawę skierowano do ponownego rozpatrzenia przez Sąd Okręgowy w Warszawie.

"Żeby określić warunki, posiłkowaliśmy się raportami organizacji międzynarodowych"

To właśnie w Sądzie Okręgowym w Warszawie zapadł wyrok, na podstawie którego powstał fałszywy przekaz. Nieprawdą jest już samo twierdzenie, że był to "wyrok sędziego Tuleyi". Bo w tej sprawie orzekało trzech sędziów: poza Tuleyą jako sędzią referentem byli to Tomasz Julian Grochowicz - przewodniczący składu i Maria Turek. 2 lutego 2017 roku wydali oni wyrok, w którym uwzględnili w części wniosek Boguckiego i przyznali mu 264 tys. zł zadośćuczynienia.

Wyrok uzasadniał wtedy sędzia Igor Tuleya, który mówił, że osadzenie Boguckiego w tymczasowym areszcie i obostrzenia "nierzadko na pograniczu tortur" związane z przyznaniem mu statusu więźnia niebezpiecznego były dolegliwościami, których nie powinien on doznać. Tuleya doprecyzował, że mówiąc o "obostrzeniach na pograniczu tortur", sąd miał na myśli między innymi "pozbawianie snu poprzez zapalanie światła czy umieszczenie w dusznych celach aresztu Warszawa-Mokotów, który decyzją ministra sprawiedliwości zostanie przerobiony na muzeum". To właśnie z tej części słownego uzasadnienia wziął się przekaz o odszkodowaniu za to, że "w celi było duszno".

W rozmowie z Konkret24 sędzia Igor Tuleya stwierdza jednak wprost, że twierdzenie, iż ten wyrok zapadł, bo w celi było duszno, "to bzdura". Tłumaczy, że oczywiście zdarzają się procesy, w których skazani skarżą się, że siedzieli w dusznej celi albo jako niepalący w celi dla palących, ale rozstrzyga się to w postępowaniu cywilnym, a sprawa Boguckiego była sprawą karną. - W postępowaniu karnym sąd okręgowy w pierwszej instancji jest właściwy do rozstrzygania kwestii zadośćuczynienia za niesłuszne skazanie albo tymczasowe aresztowanie lub zatrzymanie. A Bogucki był niesłusznie aresztowany przez dziewięć lat do sprawy zabójstwa Papały, bo został uniewinniony, więc w tej sprawie należy się zadośćuczynienie. To zresztą orzekł już wcześniej sąd w Katowicach, więc my byliśmy związani tym wyrokiem mówiącym, że zadośćuczynienie jest zasadne. Mieliśmy tylko starannie wyliczyć kwotę tego zadośćuczynienia - wyjaśnia Igor Tuleya.

02.02.2017 | Ćwierć miliona odszkodowania dla oskarżonego ws. zabójstwa gen. Papały
02.02.2017 | Ćwierć miliona odszkodowania dla oskarżonego ws. zabójstwa gen. PapałyFakty TVN

Tuleya pytany, za jakie dokładnie złe warunki w areszcie Boguckiemu zasądzono zadośćuczynienie, odpowiada, że "na pewno Bogucki jako 'enka', czyli osadzony szczególnie niebezpieczny, a w dodatku oskarżony o zabójstwo komendanta głównego policji, był dosyć ostro traktowany w aresztach śledczych". - Na pewno był poddawany wysokim rygorom, czyli zapalone światło, specjalne cele, przeszukania, miał utrudniony kontakt z najbliższymi. Także współosadzeni opisywali, że on z uwagi na swój zarzut był szczególnie traktowany przez straż więzienną i nikt nie chciał z nim siedzieć pod celą, bo jego szczególne traktowanie odbijało się na innych osadzonych. Co do zasady, przy zadośćuczynieniu nie powinno się brać pod uwagę rodzaju zarzutu, ale w tym przypadku związane z tym rygory musieliśmy wziąć pod uwagę - dodaje sędzia.

Wspomina również, że Bogucki twierdził nawet, iż w areszcie poznańskim puszczano im przez całą dobę hymn radziecki z głośników. - To się wydawało absurdalne, ale zwróciliśmy się do tego aresztu z pytaniem, czy jest to możliwe. Oni oczywiście się nie przyznali do żadnego hymnu, ale stwierdzili, że w celach rzeczywiście jest jakiś radiowęzeł. Mimo tego nie byli w stanie odpowiedzieć, czy w tamtym okresie był puszczany hymn radziecki - opowiada Tuleya.

Odnosząc się do kwestii duchoty w celi, sędzia wyjaśnia: - Była rzeczywiście taka kwestia, ale to dotyczyło aresztu śledczego na Mokotowie, czyli tam, gdzie jest teraz muzeum. Żeby określić warunki, posiłkowaliśmy się raportami organizacji międzynarodowych, które były tam wpuszczone i rzeczywiście wynikało z nich, że te warunki łamały konwencje praw człowieka. Przede wszystkim została też sporządzona opinia lekarska, z której wynikał związek przyczyno-skutkowy między jakimiś dolegliwościami u Boguckiego a przebywaniem w tej izolacji.

Adwokatka Ryszarda Boguckiego mec. Aleksandra Cempura stwierdziła po tamtej rozprawie, że "przypadek pana Ryszarda Boguckiego jest bardzo szczególnym przypadkiem, jeżeli chodzi o długość stosowania tymczasowego aresztu oraz bardzo surowe rygory, najsurowsze na chwilę obecną w tym kraju".

Uzasadnienie z odwołaniem do konstytucji

Już w trakcie uzasadniania wyroku sędzia Igor Tuleya mówił, że "dzisiejszy wyrok z pewnością spotka się z falą krytyki, natomiast sąd nie może ulegać presji, bo gdyby do tego doszło, skończyłaby się jego niezależność i niezawisłość sędziów". Podkreślał, że wszyscy - także osoby, które popadły w konflikt z prawem - korzystają z praw zawartych w konstytucji. "Trzeba, zwłaszcza w dzisiejszych czasach, przypomnieć, że konstytucja każdemu zapewnia nietykalność i wolność osobistą i każdy bezprawnie pozbawiony wolności ma prawo do odszkodowania" - stwierdził.

Tamten fragment uzasadnienia wzbudził wówczas kontrowersje. - To był to gorący czas, gdy dużo mówiło się o konstytucji. Ja jako referent umieściłem później ten fragment o konstytucji w uzasadnieniu pisemnym, ale sędziowie z mojego składu nie chcieli podpisać się pod uzasadnieniem z takim fragmentem. Do swojego uzasadnienia musiałem złożyć więc zdanie odrębne, w którym sam wskazałem, że również w uzasadnieniu pisemnym powinien znaleźć się ten fragment o konstytucji - tłumaczy Igor Tuleya.

Uzasadnienie wyroku ws. Boguckiego. "Sądy powszechne stoją na straży ustawy zasadniczej"
Uzasadnienie wyroku ws. Boguckiego. "Sądy powszechne stoją na straży ustawy zasadniczej"tvn24

Poprosiliśmy Sąd Okręgowy, Sąd Apelacyjny i Prokuraturę Okręgową w Warszawie o przesłanie tego pisemnego uzasadnienia, ale do publikacji tekstu go nie otrzymaliśmy.

Kwota 264 tys. zaskarżona

Wymieniana w postach kwota 264 tys. zł zadośćuczynienia dla Ryszarda Boguckiego nie jest już aktualna. Po zaskarżeniu wyroku przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, w lipcu 2017 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie prawomocnie obniżył kwotę z 264 tys. do 30 tys. zł. Adwokatka Boguckiego mec. Aleksandra Cempura komentowała wtedy, że sąd "nie wyjaśnił, dlaczego taka, a nie inna kwota, należy się w tej sprawie" i złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego.

Ten w czerwcu 2018 roku uchylił wyrok Sądu Apelacyjnego i nakazał powrót sprawy do sądu drugiej instacji. "Ta kwota 30 tys. zł, jeśli chodzi o jej wysokość, właściwie nie została uzasadniona przez sąd apelacyjny" - mówił podczas ustnego uzasadnienia sędzia SN Krzysztof Cesarz. "Jeśli obniża się tak drastycznie wysokość zadośćuczynienia, to trzeba wskazać przesłanki" - dodał. Nie znaleźliśmy żadnych doniesień o tym, żeby Sąd Apelacyjny w Warszawie, do którego wróciła ta sprawa, rozstrzygnął ją już ponownie.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24, Prawo.pl; zdjęcie: Marcin Obara/PAP

Pozostałe wiadomości

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24