Zalewska o Hiszpanii i karach za "klimatyzację poniżej 27 stopni". Sprawdzamy


Internauci żartami komentują ostatnie wypowiedzi europosłanki Anny Zalewskiej o tym, jak kraje Europy Zachodniej nakazują oszczędzać energię. Mówiła między innymi o Hiszpanii, gdzie "będą karać, jeśli ktoś będzie miał włączony klimatyzator poniżej 27 stopni". Sprawdziliśmy, o jakie przepisy chodzi i kogo te kary mają dotyczyć.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Europa mierzy się z ogromnymi wzrostami cen za surowce energetyczne będącymi konsekwencją wojny w Ukrainie. Państwa wprowadzają więc różne zasady, by oszczędzać energię. Anna Zalewska, europosłanka Prawa i Sprawiedliwości, goszcząc w miniony weekend 6-7 sierpnia w mediach, podawała między innymi przykład Hiszpanii. W "Śniadaniu w Trójce" Zalewska mówiła, że Unia Europejska straciła kontrolę nad galopującymi cenami energii. "Brnie dalej dlatego, że ETS chce rozszerzyć już o funkcjonujące lotnictwo. Zobaczcie państwo, co się dzieje na lotniskach, żeglugę. Uwaga - samochody spalinowe i paliwo, którym grzejemy, czy chłodzimy też nasze domy. Proszę też zauważyć, co się dzieje za naszymi granicami. W Hiszpanii będą sprawdzać i karać, jeśli ktoś będzie miał włączony klimatyzator poniżej 27 stopni".

W podobnym tonie wypowiadała się następnego dnia w "Kawie na ławę" w TVN24. "Polaków, którzy martwią się o jesień, martwią się o swoją przyszłość, nie interesuje, że w Hiszpanii będą płacić kary, jeśli będą mieć klimatyzację poniżej 27 stopni". Podawała też przykłady z innych krajów, które wprowadziły ograniczenia w zużyciu energii i gdzie są wyższe rachunki.

Zalewska: "W Hiszpanii będą płacić kary, jeśli będą mieć klimatyzację poniżej 27 stopni"
Zalewska: "W Hiszpanii będą płacić kary, jeśli będą mieć klimatyzację poniżej 27 stopni"tvn24

Fragment programu z jej wypowiedzią o zasadach oszczędzania energii trafił na Twittera. Internauci nie szczędzili jej złośliwości i słów krytyki. "Zalewskiej nie tylko peron odjechał, ale cały dworzec"; "Co ona w ogóle bredzi?!"; "Ewidentny brak kontaktu z rzeczywistością" - komentowali (pisownia oryginalna).

Sprawdziliśmy więc, czy rzeczywiście wspomniane przez Annę Zalewską przepisy mają obowiązywać w Hiszpanii.

Królewski dekret tylko zaostrzył przepisy

Hiszpanię tego lata znów nawiedziła fala upałów. Temperatury przekraczają 40 stopni. W lipcu media informowały, że z powodu upałów zmarło już prawie 700 osób. Klimatyzatory są więc w lecie koniecznym wyposażeniem mieszkań, domów i lokali usługowych.

Na początku sierpnia hiszpański rząd przedstawił plan oszczędzania energii. 2 sierpnia w Państwowym Biuletynie Urzędowym (Boletin Oficial del Estado - BOE) opublikowano królewski dekret w sprawie środków oszczędności energii i efektywności energetycznej. Zawiera on między innymi zasady, jak należy oszczędzać i efektywnie wykorzystywać energię.

Są w nim rzeczywiście przepisy dotyczące korzystania z klimatyzacji. Jednak - ważne zastrzeżenie - nie obowiązują one gospodarstw domowych, jak można by wywnioskować ze słów europosłanki. Nikt nie będzie sprawdzał klimatyzacji w prywatnych mieszkaniach obywateli. Dokument jedynie zaleca, by przepisów dotyczących maksymalnej i minimalnej temperatury przestrzegać także w domach.

Dekret wprowadza natomiast obowiązek, by w budynkach użyteczności publicznej, takich jak urzędy, sklepy, galerie handlowe, hotele, lotniska, dworce kolejowe, a także w metrze, pociągach i autobusach temperaturę nastawiać na co najmniej 27 stopni, jeśli chodzi o chłodzenie w lecie, oraz na maksymalnie 19 stopni, jeśli chodzi o ogrzewanie w zimie. Nie jest to jednak nowość, lecz jedynie zmiana - bo wcześniejsze przepisy mówiły odpowiednio o 26 i 21 stopniach.

Dekret wprowadza też przepisy, że zarówno oświetlenie pomników i witryn sklepowych, jak też budynków użyteczności publicznej w czasie, gdy nie będzie w nich pracowników, ma być wyłączane od godziny 22. Te przepisy weszły w życie tydzień po publikacji dekretu, czyli we wtorek, 9 sierpnia.

Natomiast od 2 września budynki muszą być wyposażone w wyświetlacze pokazuję temperaturę wewnątrz, a do 30 września - w systemy do automatycznego zamykania drzwi, by energia się nie marnowała.

Przepisy mają obowiązywać do 1 listopada 2023 roku. Jak czytamy w uzasadnieniu dekretu, nowe zasady mają znacząco ograniczyć zużycie energii i doprowadzić do oszczędności na poziomie 7 proc.

W dekrecie nie ma wprost informacji o tym, jakie kary grożą za nieprzestrzeganie powyższych przepisów. Jest jednak odwołanie do ogólnych przepisów z 1992 roku, które wymieniają kary za wykroczenia drobne (grzywna do 60 tys. euro), poważne (do 6 mln euro) i bardzo poważne (do 100 mln euro).

Autor: Jan Kunert / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Rafał Guz/PAP

Pozostałe wiadomości

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24

Według krążącego w sieci przekazu po zmianie prawa Ukraińcom łatwiej będzie uzyskać u nas kartę pobytu na trzy lata. A to spowoduje, że "do Polski będą ściągać jeszcze większe ilości Ukraińców". Przekaz ten jest manipulacją - w rzeczywistości planowane zmiany mają uniemożliwić to, by wszyscy Ukraińcy mogli uzyskiwać karty pobytu i pozostawać u nas trzy lata.

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

"Każdy, kto zechce" z Ukrainy dostanie kartę pobytu w Polsce? No właśnie nie

Źródło:
Konkret24

Ponad milionowe zasięgi generuje w polskiej sieci przekaz, że od początku lipca nie będzie można w Niemczech w weekendy jeździć samochodami osobowymi. Powodem ma być troska o środowisko. Uspokajamy: nie ma takich planów.

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

W Niemczech od lipca "całkowity zakaz jazdy w weekendy"? To "nieuzasadnione obawy"

Źródło:
Konkret24

Czy Amerykański Czerwony Krzyż nie przyjmuje krwi od osób zaszczepionych przeciw COVID-19? Taką teorię, na podstawie pytań z formularza tej organizacji, wysnuli polscy internauci. Kwestionariusz jest prawdziwy, teoria już nie.

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Amerykański Czerwony Krzyż "odmawia przyjmowania krwi" od zaszczepionych? Nie

Źródło:
Konkret24

Internauci i serwisy internetowe podają przekaz, że polskie wojsko wysyła pracującym pierwsze powołania - że dostają "pracownicze przydziały mobilizacyjne". Wyjaśniamy, o co chodzi.

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Pracownikom wysłano "pierwsze powołania do wojska"? Nie, wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Sceptycy pandemii COVID-19 i przeciwnicy wprowadzonych wtedy obostrzeń szerzą ostatnio narrację, jakoby "niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii". Wiele wpisów z taką informacją krąży po Facebooku i w serwisie X. Nie jest to jednak prawda.

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

"Niemiecki rząd przyznał, że nie było pandemii"? Manipulacja pana profesora

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawiły się dramatyczny zbiór nagrań, rzekomo z potężnej burzy, która przeszła nad Dubajem. Niektóre z nich nie mają jednak nic wspólnego z ostatnimi wydarzeniami. Wyjaśniamy.

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Powódź w Dubaju. Huragan i drzewo wyrwane z korzeniami? To nie są nagrania stamtąd

Źródło:
Konkret24

Posłanka PiS Joanna Lichocka zaalarmowała swoich odbiorców, że we Wrocławiu powstał "ruchomy meczet". W poście nawiązała do kwestii nielegalnych migrantów, Donalda Tuska i Unii Europejskiej. Posłanka mija się z prawdą. Pokazujemy, co rzeczywiście stoi przy Stadionie Olimpijskim w stolicy Dolnego Śląska.

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

"Ruchomy meczet" we Wrocławiu? Posłanka PiS manipuluje, tam stało i stoi boisko

Źródło:
Konkret24

"Głosują, jak im patroni z Niemiec każą", "lista hańby europosłów", "komu podziękować za pakiet migracyjny" - z takimi komentarzami rozsyłane jest w sieci zestawienie mające pokazywać, jak 25 polskich europosłów rzekomo głosowało "w sprawie pakietu migracyjnego". Tylko że grafika zawiera błędy i nie przedstawia, jak rzeczywiście ci europosłowie głosowali. Wyjaśniamy.

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

"Lista hańby europosłów"? Nie, grafika z błędami. Kto jak głosował w sprawie paktu migracyjnego?

Źródło:
Konkret24

Według posłanki PiS Marleny Maląg proponowane przez obecny rząd "babciowe" oznacza likwidację programu wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy. "Znów oszukali?", "będą zabierać?" - pytała była minister rodziny. To manipulacja. Wyjaśniamy, czy rodzice rzeczywiście stracą na nowym świadczeniu.

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Maląg: "babciowe" oznacza likwidację rodzinnego kapitału opiekuńczego. Co pominęła była minister?

Źródło:
Konkret24

Sugerując się tekstami niektórych serwisów internetowych, polscy internauci gratulują Słowakom, że "odrzucili pakt migracyjny" i piszą, że rząd Donalda Tuska powinien zrobić to samo. Sęk w tym, że Słowacja nic nie odrzuciła, a Polska - i Węgry - przyjmują takie samo stanowisko. Wyjaśniamy, na czym polega rozpowszechniany w internecie manipulacyjny przekaz.

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Słowacja "odrzuca unijny pakt migracyjny, a Polska?" Uproszczenie i manipulacja

Źródło:
Konkret24

Salon kosmetyczny z eksperymentalną terapią odchudzającą komarami jakoby działał w Gdańsku. Uchodźczyni z Ukrainy, która go prowadziła, miała na tym zarobić ponad milion złotych - wynika z rzekomego materiału stacji Euronews. Rozpowszechniają go w sieci prorosyjskie konta. Jest sfabrykowany.

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Terapia odchudzająca komarami, fałszywe dokumenty i Ukrainka z milionem złotych. Nic tu nie jest prawdą

Źródło:
Konkret24

W 2023 roku pierwszy raz od trzech lat spadła liczba osób, wobec których zarządzono kontrolę operacyjną. Wśród nich były też inwigilowane Pegasusem. Cały czas jest to jednak więcej niż przed objęciem rządów przez Zjednoczoną Prawicę.

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Nie tylko Pegasus. Ile osób służby inwigilowały w 2023 roku?

Źródło:
Konkret24