"Pan kłamie i jest pan kłamcą". Ostra debata w europarlamencie i komentarze prawników do wyroku TSUE

"Pan kłamie i jest pan kłamcą", czyli Hiszpania, Polska i wyroki TSUEEBS

Podczas debaty o praworządności w Polsce europosłowie Zjednoczonej Prawicy sugerowali, że Hiszpania nie respektuje jednego z wyroków Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Chodzi o wyrok w sprawie immunitetu katalońskiego europarlamentarzysty Oriola Junquerasa. Według prawników, których poprosiliśmy o wypowiedź, twierdzenia polskich europosłów nie są zgodne ze stanem faktycznym. Eksperci przestrzegają również przed zestawianiem wyroku TSUE dotyczącego immunitetu poselskiego z orzecznictwem tego samego Trybunału w sprawach dotyczących polskiego wymiaru sprawiedliwości i kwestii ustrojowych.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas środowej debaty w Parlamencie Europejskim poświęconej kwestii praworządności w Polsce, europosłowie PiS porównywali wyroki TSUE ws. Hiszpanii i Polski.

Ryszard Czarnecki zwrócił się do Estebana Gonzáleza Ponsa, hiszpańskiego europosła z ramienia Europejskiej Partii Ludowej z pytaniem: "Jak pan by skomentował fakt, że pański kraj - miał do tego oczywiście prawo - odrzucił wyrok Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie katalońskich parlamentarzystów?".

"Pan kłamie i jest pan kłamcą" - Esteban González Pons odpowiada Ryszardowi Czarneckiemu
"Pan kłamie i jest pan kłamcą" - Esteban González Pons odpowiada Ryszardowi Czarneckiemu

"Pan kłamie"

W odpowiedzi González Pons zarzucił Czarneckiemu kłamstwo. - Mam dwa słowa. Jedno po angielsku i drugie po hiszpańsku. "You are lying" i "Está mintiendo" (ang. "pan kłamie", hiszp. "on kłamie") - zwrócił się do polskiego eurodeputowanego. "Sąd Najwyższy Hiszpanii przyjął wyrok Trybunału Sprawiedliwości, a to jest zasadnicza różnica. Hiszpański Sąd Najwyższy respektuje zasadę rządów prawa. Pan kłamie i jest pan kłamcą" - dodał.

Do tego głosu odniósł się później europoseł Patryk Jaki: "Skoro twierdzicie, że będziecie przestrzegać wyroków TSUE, to ja zadaję pytanie, kiedy wypuścicie kolegę z więzienia".

"Próbuje nam się wmówić, że nam nie wolno"

To niejedyny przykład stosowania podobnej narracji przez polityków Zjednoczonej Prawicy. W poniedziałek w wywiadzie dla telewizji państwowej wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta powiedział, że Sąd Najwyższy Hiszpanii "podważył wyrok Trybunału Sprawiedliwości".

"Nie słyszę głosów, apeli o debaty w Parlamencie Europejskim, o interwencję Komisji Europejskiej" - mówił Kaleta. "Kiedy próbujemy reformować polskie sądownictwo zgodnie z modelami, które są obowiązującymi w Unii Europejskiej, próbuje nam się wmówić, że nam nie wolno" - dodał.

Dzień później Adam Bielan, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, w wywiadzie dla TVP stwierdził, że hiszpański Sąd Najwyższy zakwestionował orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości w sprawie katalońskich separatystów. - "Powiedział, że to orzeczenie nie będzie w Hiszpanii obowiązywać" - mówił Adam Bielan.

W dalszej części wypowiedzi odniósł orzeczenie TSUE ws. separatystów do orzeczeń Trybunału wobec reform wymiaru sprawiedliwości w Polsce. "Opozycja grzmiała przez wiele miesięcy, że sam spór w ogóle z Trybunałem Sprawiedliwości, już nie mówiąc o kwestionowaniu orzeczeń, oznacza wyjście z Unii Europejskiej, to można powiedzieć, że od czwartku Hiszpania wyszła z Unii Europejskiej" - powiedział Bielan. Podobne porównania można odnaleźć w mediach społecznościowych.

Sprawa Oriola Junquerasa

Hiszpański "kolega w więzieniu", o którym mówili polscy europarlamentarzyści, to Oriol Junqueras - lider katalońskiej Lewicy Republikańskiej i były wicepremier regionu. Od 2017 r. przebywał w areszcie. W październiku 2019 r. hiszpański sąd uznał go winnym organizacji nielegalnego referendum niepodległościowego i skazał na 13 lat więzienia.

Te nadzwyczajne okoliczności nie przeszkodziły Junquerasowi w uczestnictwie w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego i uzyskaniu mandatu europosła. Władze Hiszpanii nie uznały tego wyboru, ponieważ polityk nie złożył ślubowania poselskiego. Odrzucono jego prośbę o wydanie przepustki.

Hiszpańska Państwowa Komisja Wyborcza orzekła nieważność wszystkich trzech mandatów zdobytych przez polityków z Katalonii. Obok Oriola Junquerasa byli to były premier regionu Carles Puigdemont oraz były minister zdrowia Toni Comín. Puigdemont i Comín już w 2017 r. opuścili kraj. Hiszpański Sąd Najwyższy wydał za nimi Europejski Nakaz Aresztowania.

TSUE: Immunitet od ogłoszenia wyniku wyborów

19 grudnia Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w odpowiedzi na pytanie hiszpańskiego Sądu Najwyższego orzekł, że Junquerasowi przysługiwało prawo do immunitetu od dnia oficjalnego ogłoszenia wyników wyborów. Według TSUE, dysponując immunitetem Junqueras powinien mieć możliwość swobodnego podróżowania na inauguracyjną sesję Parlamentu Europejskiego i uczestniczenia w niej.

"Immunitet odnoszący się do podróży zagwarantowanej każdemu posłowi Parlamentu Europejskiego pociąga za sobą uchylenie jakiegokolwiek rodzaju tymczasowego aresztowania, zastosowanego przed ogłoszeniem wyboru tego posła, w celu umożliwienia tej osobie podróżowania i wzięcia udziału w inauguracyjnej sesji Parlamentu Europejskiego" - podkreślono w komunikacie prasowym TSUE.

Trybunał zastrzegł jednocześnie, że jeśli właściwy dla danego kraju sąd uzna, że środki zastosowane wobec danej osoby mają być utrzymane, powinien najszybciej jak to możliwe zwrócić się do Parlamentu Europejskiego o zniesienie immunitetu tej osoby. W tym punkcie należy zwrócić uwagę, że Trybunał nie wypowiada się w sprawie konkretnych działań, które należy przedsięwziąć w odniesieniu do katalońskiego polityka, ale otwiera drogę dialogu z hiszpańskim Sądem Najwyższym.

Hiszpański SN: Junqueras zostaje w więzieniu

W orzeczeniu z 9 stycznia Sąd Najwyższy Hiszpanii stwierdził, że Junqueras nie może opuścić zakładu karnego na podstawie immunitetu europosła. Sędziowie wyjaśnili, że werdykt TSUE w sprawie Junquerasa zapadł 19 grudnia, a więc w chwili, kiedy separatysta był już skazany prawomocnym wyrokiem, a nie tymczasowo aresztowany. Interpretację TSUE nazwano "nowatorską" i niemożliwą do zastosowania w przypadku byłego wicepremiera Katalonii.

10 stycznia rzeczniczka Komisji Europejskiej Dana Spinant powiedziała, że reprezentowana przez nią instytucja "bada sytuację prawną" w Hiszpanii po orzeczeniu TSUE. Zapewniła, że Komisja "szanuje konstytucyjny porządek prawny" tego kraju, podkreślając jednocześnie, że werdykty trybunału w Luksemburgu "są wiążące dla władz i sądów krajowych w państwach członkowskich Unii Europejskiej".

Jeszcze tego samego dnia wieczorem przewodniczący Parlamentu Europejskiego David Sassoli poinformował w komunikacie, że władze europarlamentu zawiesiły mandat Junquerasa. Szef izby wyjaśnił, że kataloński polityk nie może być już uznawany za europosła, a decyzja Parlamentu Europejskiego wynika z orzeczenia hiszpańskiego Sądu Najwyższego, który odmówił Junquerasowi prawa do immunitetu.

W czwartek, 16 stycznia wiceprzewodnicząca PE Ewa Kopacz poinformowała, że władze Hiszpanii wystąpiły do Parlamentu Europejskiego o uchylenie immunitetów także Carlesa Puigdemonta i Antoniego Comína. Wniosek w tej sprawie został skierowany do komisji prawnej europarlamentu. Jak informuje Polska Agencja Prasowa, z wypowiedzi przedstawicieli największych grup politycznych w PE wynika, że będą oni popierać uchylenie immunitetu hiszpańskim politykom, tak by stanęli oni przed krajowym wymiarem sprawiedliwości.

Prawnicy: Hiszpania respektuje orzeczenia TSUE

Mimo że Sąd Najwyższy Hiszpanii nie podzielił opinii TSUE, w opinii ekspertów, z którymi rozmawiał Konkret24, twierdzenia jakoby hiszpańscy sędziowie nie stosowali się do orzeczenia Trybunału są nieuzasadnione. Podkreślają, że wyrok TSUE dotyczył sytuacji prawnej, która już nie istniała. Także Higinio Jesús Paterna, korespondent mediów hiszpańskich w Polsce i Europie Środkowej, w rozmowie w Polskim Radiu zwraca uwagę, że hiszpański sąd nie mógł Junquerasowi pozwolić na podróż, bo "prawo nie działa wstecz".

Jak zaznaczył dziennikarz, TSUE orzekł, że człowiek wobec którego toczy się proces, może zostać wybrany, może być europosłem. - Natomiast odpowiedź hiszpańskiego sądu dotyczyła tego, że wobec niego już nie toczy się proces, ale został już prawomocnie skazany. Hiszpański wymiar sprawiedliwości uznał, że w przypadku kolejnych postępowań dostosuje się do wyroku TSUE - powiedział gość PR24.

"Nieprawdą jest, że Hiszpania odmawia zastosowania się do wyroku TSUE w sprawie Junquerasa, choć prawdą jest, iż postępowanie Hiszpanii nie jest w tej sprawie bez zarzutu" - napisał w mailu do Konkret24 prof. dr hab. Maciej Gutowski, prawnik, dziekan Okręgowej Rady Adwokackiej w Poznaniu.

Prof. Gutowski podkreślił, że Trybunał uznał, że Junquerasowi przysługuje immunitet już od chwili wyboru do Parlamentu Europejskiego, co miało miejsce przed skazaniem za organizację nielegalnego referendum niepodległościowego. "Hiszpański Sąd Najwyższy tego stanowiska nie zakwestionował, lecz uznał że immunitet formalny nie chroni posła przed postępowaniem wszczętym przeciwko osobie jeszcze przed dokonaniem wyboru do PE, co oznacza, że toczące się postępowanie nie ulega umorzeniu z powodu uzyskania mandatu poselskiego" - napisał prof. Gutowski.

Prof. Gutowski zwrócił uwagę, że również w prawie polskim immunitet formalny poselski nie stanowi przeszkody do prowadzenia postępowania karnego wszczętego przeciwko osobie przed jej wybraniem na posła.

"Wyrok zostanie wykonany, gdy..."

- Hiszpania wykona wyrok Trybunału - tak, jak wykonała, wykonuje i wykona wszystkie inne orzeczenia TSUE - mówi prof. dr hab. Artur Nowak-Far z Instytutu Prawa Szkoły Głównej Handlowej, były podsekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych (2013-15). W jego opinii prawdopodobnym finałem sprawy będzie albo wykonanie wyroku, albo wystąpienie Sądu Najwyższego Hiszpanii o jego wyjaśnienie. - Tak czy siak, wyrok zostanie jednak wykonany, żeby uniknąć jeszcze jednej procedury - a mianowicie tej, która zmierza do ukarania państwa za niewykonanie wyroku - podkreśla prof. Nowak-Far.

Zdaniem prof. Nowaka-Fara nie ma państwa członkowskiego Unii Europejskiej, które ogłaszałoby zamiar niewykonania wyroku albo innego orzeczenia TSUE, albo w sposób zamierzony i trwały nie wykonywałyby orzeczeń Trybunału.

Jak tłumaczy, są państwa członkowskie UE, które mają niewykonane terminowo wyroki TSUE, tzn. takie, które nie mogą być wykonane bez zbędnej zwłoki albo w wyznaczonym przez TSUE terminie. - Przyczyną tego stanu rzeczy może być brak wewnętrznych możliwości legislacyjnych wykonania wyroku - mówi prof. Nowak-Far. - Żadne z państw nie działa jednak z zamiarem niewykonywania wyroków - dodaje.

Także dr Ignasi Gardans, hiszpański prawnik piszący dla Euronews, zwraca uwagę, że wyrok TSUE zapadł, gdy Junqueras został już skazany, i tłumaczy, że Hiszpania wykona wyrok, "gdy znowu zaistnieje sytuacja, której wyrok dotyczy". "Tu i teraz to orzeczenie nie zmienia skutków obowiązującego hiszpańskiego prawa karnego i wyborczego, a także Protokołu 7 dotyczącego immunitetów unijnych" - pisze.

Polska a Hiszpania - "zasadnicza różnica"

W opinii prawników nieuzasadnione są również próby zestawiania orzeczenia TSUE w sprawie immunitetu Oriola Junquerasa z orzeczeniami Trybunału, dotyczącymi polskiego wymiaru sprawiedliwości. Te w sprawie polskiej Krajowej Rady Sądownictwa i Sądu Najwyższego dotykają bowiem kwestii ustrojowych. "Zasadniczą różnicą jest to, że Hiszpania stosuje się do wyroku TSUE, a Polska nie" - podkreśla prof. Maciej Gutowski.

Gutowski zwraca uwagę, że Sąd Najwyższy Hiszpanii na gruncie prawa krajowego określił zakres międzyczasowy immunitetu poselskiego. W efekcie, uzyskany przez europosła immunitet nie chroni go przed toczącym się wcześniej postępowaniem - przed dokonaniem wyboru. "Jest to sprytny wybieg, ale nie konfrontacyjny wobec orzeczenia Trybunału" - podkreśla prof. Gutowski i zwraca uwagę, że w polskiej sprawie mamy do czynienia z innymi okolicznościami. "Organy władzy, przy pomocy tzw. ustawy kagańcowej usiłują osiągnąć skutek wprost sprzeczny z orzeczeniem TSUE oraz wbrew wcześniejszym zaleceniom Unii" - podkreśla Gutowski.

- Dyskusje, które słyszymy, dotyczą potencjalnego niewykonania wyroku przez Polskę, a to po prostu niemożliwe - podkreśla prof. Nowak-Far z SGH. - To by znaczyło, że Polska nie respektuje orzeczeń Trybunału, który przecież sama również powołuje - podkreśla i dodaje, że nierespektowanie wyroku oznaczałoby odsunięcie Polski od systemu sądownictwa międzynarodowego.

- Jeśli Polska przegrałaby z innym państwem sprawę przed np. Międzynarodowym Trybunałem Sprawiedliwości w Hadze, to takie inne państwo na pewno wyciągnie fakt nierespektowania orzeczeń TSUE przez Polskę - mówi prof. Nowak-Far. - Nasi posłowie przyjęli żabią perspektywę, z której nie dostrzega się szczegółów - dodaje.

W opinii prof. Nowaka-Fara niektóre polskie głosy wpisują się raczej nie w debatę o wyrokach i orzeczeniach TSUE, a w debatę o niezależności Katalonii. - To bardziej dyskusja o popieraniu przez posłów separatyzmów, a więc nie o rzeczywistości, do której te wypowiedzi się pozornie odnoszą - mówi prof. Nowak-Far.

Tło polityczne hiszpańskiej sprawy

W poniedziałek został zaprzysiężony drugi gabinet Pedra Sancheza. Wspólny rząd utworzyły Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza i radykalnie lewicowy blok Unidas Podemos.

Powstanie rządu było możliwe między innymi dzięki wstrzymaniu się od głosu katalońskiej partii Lewica Republikańska, której liderem jest Oriol Junqueras. Separatyści zgodzili się na ten ruch w zamian za obietnicę Pedro Sancheza powołania komisji, która prowadziłaby dialog w sprawie konfliktu w Katalonii. Jedną z podejmowanych kwestii byłby również status katalońskich polityków, w tym przebywającego w więzieniu Junquerasa. Sanchez nie przedstawił jednak szczegółów w sprawie daty rozpoczęcia prac komisji.

- Coraz bardziej widać, że [Pedro Sanchez - red.] wraca do swojej strategii zwodzenia separatystów - komentował w Radiu TOK FM Maciej Pawłowski z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Pawłowski wyjaśnił, że separatyści liczyli na powołanie komisji w ciągu pięciu dni, do czego jednak nie doszło. - Minęło już dużo więcej niż pięć dni i on w dalszym ciągu tego kalendarza nie przedstawił, zaczyna trochę grać po swojemu, trochę ten temat rozmydlać - komentował ekspert PISM.

Autor: Krzysztof Jabłonowski, gabs / Źródło: Konkret24, tvn24.pl, PAP, EU Observer; zdjęcie tytułowe: EBS

Źródło zdjęcia głównego: EBS

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24