FAŁSZ

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowej
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowejtvn24
wideo 2/4
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowejtvn24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W sieci krąży kilkunastosekundowe nagranie. Widzimy na nim jakoby pole walki gdzieś w Ukrainie i kilku żołnierzy - jeden klęczy i podtrzymuje głowę jakoby rannego lub martwego kolegi z oddziału. Obok przy ognisku siedzi inny żołnierz - ogrzewa dłonie, a za nim stoi co najmniej jeszcze jeden wojskowy. Kolejny wydaje się nagrywać telefonem kolegów. Jednak to, co się "nie zgadza" to osoby "cywilnych ubraniach z profesjonalnym sprzętem filmowym: operatorzy z kamerami, asystent, a być może też dźwiękowiec, ktoś pracujący z wytwornicą dymu. Cała scena przypomina plan filmowy.

Internauci film ten udostępniają z konkretnym przekazem: ukraińscy żołnierze z filmu to tak naprawdę aktorzy odgrywający sceny z dziań wojennych. Te następnie miałyby trafiać do mediów i zagranicznych odbiorców, by stanowić dowód na rosyjskie zbrodnie. Jeden z polskich postów z tym filmikiem pojawił się 8 marca na TikToku. Na nagranie został nałożony napis: "Dalej pomagajcie. A tak się robi propagandę dla tępych baranów". Bowiem ta "udawana walka" ma być celem na pozyskanie pomocy finansowej, humanitarnej i militarnej od innych państw, w tym od Polski. Taki przekaz ten wpasowuje się idealnie w prokremlowską dezinformację, która ma na celu zniechęcenie Zachodu do udzielania pomocy. Pod nagranie podłożono wulgarny utwór "Trzeba uważać" rapera Danielsky'ego.

FAŁSZ
Wpis internauty, który twierdzi, że Ukraińcy preparują emocjonalne filmiki przeznaczone dla zagranicznych odbiorców i mediów wyświetlono na TikToku ponad 76 tys. razy.TikTok

Filmik wyświetlono ponad 76 tys. razy, ma ponad 2 tys. polubień, a udostępniono ponad 1,6 tys. razy. Internauci oburzeni rzekomą inscenizacją walk i tym sposobem na "wyłudzanie" pieniędzy od innych państw przez Ukrainę komentowali: "Od początku wiedziałem że tak jest. Bombardowane bloki czy szpitale pokazują te same z Donbasu tylko z różnych stron i ujęć"; "Wojna to kit"; "Reżim kijowski zrobi wszystko by tylko wyżebrać pieniądze niech Pokażą jak wyglądają cmentarze w ua gdzie już brakuje miejsc na pochówki poległych cywilów i żołnierzy"; "ta cała wojna to ściema chodzi tylko żeby wyciągnąć kasę od całego świata a potem budują hotele i resorty za naszą kasę"; "jak długo damy się nabierać"; "pięknie pokazana propaganda"; "No i co my jeszcze pomagamy!!???" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Przekaz wzbudził wiele emocji, ale nie ma on żadnego związku z prawdą. To, co widzimy, nie jest żadną "inscenizacją propagandową", a kulisami powstawania teledysku do piosenki stworzonej przez ukraińskich muzyków. To nie pierwszy przykład prokremlowskiej narracji o tym, że Ukraińcy rzekomo zatrudniają aktorów, by słać w świat przekaz o ofiarach wojny. Wyjaśniamy więc, co dokładnie widać na rozpowszechnianym w sieci filmiku.

Wykorzystano kulisy powstawania teledysku

Na kolportowanym nagraniu widać nazwę konta, na którym udostępniony został oryginał filmiku. Jest on już tam niedostępny, ale konto o takiej samej nazwie istnieje także na Instagramie. W jego opisie czytamy, że należy do "artysty" i "autora tekstów" do piosenek. Właściciel konta do jednego z opublikowanych zdjęć zapozował z czterema innymi mężczyznami ubranymi w mundury żołnierskie. Jeden z nich to Vitsik, czyli współtwórca piosenki "Bracia". To, co widzimy na rozpowszechnianym z fałszywą tezą nagrani, to są po prostu kulisy z powstawania teledysku do tej piosenki.

Już na Instagramie twórcy obejrzeć można fragmenty z klipu, a cały teledysk ukazał się na YouTube w dzień trzeciej rocznicy wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Tak o piosence piszę Vitsik i jej współautor, ukraiński artysta Misha Scorpio: "Ta piosenka jest o prawdziwym braterstwie, które rodzi się w walce. O tych, którzy na wojnie stali się rodziną, którzy stoją przy niej w najtrudniejszych chwilach". Dodatkowo informują, że "wideo zostało nakręcone z udziałem ukraińskiego wojska". Na klipie widzimy ten sam krajobraz co na zdobywającym popularność na TikToku nagraniu - dym, palące się drewno, niewielkie wzniesienia terenu w tle i leżący żołnierze. Materiał nie powstał jednak w celach propagandowych, jak twierdzą internauci.

Wokaliści jeszcze przed 24 lutego 2022 ogłaszali, że piosenka wraz z teledyskiem powstają. W mediach społecznościowych Vitsik i Misha Scorpion opublikowali wiele nagrań zakulisowych momentów. Na Instagramie jednego z nich pojawiły się także zdjęcia z premiery klipu.

Ten sam przekaz w zagranicznej sieci

Przekaz o rzekomym preparowaniu przez Ukraińców filmików z wojny, do którego wykorzystaniu kulisy z kręcenia teledysku pojawił się także w zagranicznej sieci. "Ukraińscy 'żołnierze' uciekają się do udawanej walki, aby wyglądać na 'rozdartych wojną' po to, żeby nadal płynęły do nich pieniądze z brudnego amerykańskiego funduszu" - głosił post na X z 2 marca. Na poparcie swojej tezy jego autor załączył inne nagranie z dnia powstawania teledysku. Na nim widzimy młodą, ubraną w mundur kobietę, której ktoś poprawia charakteryzację. W komentarzach autor posta załączył jeszcze dwa inne nagrania z tą samą "aktorką". Na pierwszym z nich kobiecie makijażystka nakłada czarną farbę do twarzy na usta i brodę, a na drugim widzimy ją leżącą na ziemi - po chwili podbiega do niej inny żołnierz i ją obejmuje.

FAŁSZ
Wszystkie filmiki, które miały być dowodem na preparowanie przez Ukrainę materiałów propagandowych pochodzą z TikToka wokalisty Vitsika.x.com

Ten post wygenerował ponad osiem milionów wyświetleń. Podobnie jak w przypadku polskich internautów, wielu komentujących uwierzyło, że to, co oglądają to działania propagandowe i oburzeni komentowali: "Dzieje się tak od pierwszego dnia. Nie widziałem żadnego prawdziwego filmu po latach prawdziwej wojny. Nie mówię, że wojna się nie dzieje, ale to naprawdę dziwne, jak mało jest prawdziwych nagrań"; "To absurd!"; "Pieniądze z naszych podatków płacą za 'efekty specjalne'". Jednak spora grupa komentujących nie dała się nabrać i informowała, że te fragmenty pochodzą z klipu muzycznego. "To jest teledysk, który jest w trakcie tworzenia"; "kończ z fake newsami!"; "A cały teledysk można obejrzeć na YouTube. Proszę!" - pisali.

Do tych fałszywych zarzutów odniosła się sama kobieta z filmiku. To Maryana Czeczeliuk, młoda Ukrainka, policjantka z Mariupola, która w maju 2022 r. została porwana przez Rosjan, miała wtedy 22 lata; w niewoli przebywała przez ponad dwa lata. Jeszcze tego samego dnia, którego na X pojawił się dezinformacyjny wpis, Czeczeliuk odpowiedziała na niego na swoim Instagramie. "Cóż mogę powiedzieć. Na początku garnitur nie pasuje, a teraz inscenizujemy wojnę... Może nas odwiedzisz?" - napisała. "Autorzy fałszywki prawdopodobnie spodziewają się, że tak rażące kłamstwo zadziała na wyborców Trumpa" - dodała kobieta.

Wszystkie nagrania, które na poparcie swojego przekazu zamieścił anglojęzyczny internauta pierwotnie pojawiły się na TikToku Vitsika. To, na którym widzimy poprawianie makijażu, Vitsik opublikował już po premierze teledysku, bo 26 lutego. "Klip jest dostępny pod linkiem w bio..." - podpisał nagranie. Natomiast ujęcie z leżącą na ziemi kobietą również pojawiło się na TikToku wokalisty, a ten sam fragment nagrany z innej perspektywy wykorzystano do samego teledysku w 1:30 minucie filmu.

Nie ma więc wątpliwości, że rozpowszechniane w polskiej i zagranicznej sieci filmy pochodzą z planu teledysku i nie stanowią żadnego dowodu dla tezy o ukraińskich "aktorach kryzysowych" udających ofiary wojsk rosyjskich.

Oskarżenia o "aktorów kryzysowych" to nie jest nowa metoda

Pod omawianym na początku tekstu filmem udostępnionym na polskim TikToku pojawiały się też takie komentarze: "powtórka z pandemii"; "maja praktykę po covidzie"; "trochę jak pandemię nakręcali"; "dla debili były filmiki niby ze szpitali jak był srowid"; "taki sam cyrk jak z covidem". To dlatego, że dezinformacyjna narracja o podstawionych aktorach nie jest nowością. Negowanie prawdziwości bohaterów różnych dramatycznych wydarzeń powszechną metodą było już podczas COVID-19 czy natężenia walk ze zmianami klimatycznymi. Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie i w trakcie konfliktu w Strefie Gazy jeszcze bardziej się nasiliło. Takie przykłady omawialiśmy wielokrotnie w Konkret24.

Przykładowo, rosyjska dezinformacja za pomocą przekazu o "kryzysowych aktorach" próbowała przekonać opinię publiczną, że materiały, które pojawiły się w mediach na całym świecie po zbrodni w Buczy w marcu 2022 roku są spreparowane przez Ukrainę, a rosyjskie wojsko nie miało udziału w morderstwach.

Jeszcze innym przykładem jest spreparowane przez stronę rosyjską nagranie, które miało być dowodem na to, że Rosja nie stoi za atakiem rakietowym na szpital dziecięcy w Kijowie z lipca 2023 roku, Spreparowano wówczas nagranie, które miało podważać wiarygodność lekarza tej placówki, o którym po ataku zrobiło się głośno. Przekaz, z którym udostępniono nagranie, miał przekonywać, że medyk to właśnie "aktor kryzysowy". Jednak, jak tłumaczyliśmy w Konkret24, lekarz był prawdziwym pracownikiem placówki, a na nagraniu, które miało podważyć jego wiarygodność, wystąpił ktoś inny.

Często wykorzystywane są także stare materiały, jeszcze sprzed rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji, lub nagrania i zdjęcia z zupełnie innych wydarzeń - tak jak to właśnie było w przypadku opisywanego teledysku. A wszystko po to, by zniechęcić Zachód do udzielania Ukrainie dalszego wsparcia.

Jednak z szerzenia przekazu o "aktorach kryzysowych" korzysta nie tylko prokremlowska propaganda. Motyw rzekomych aktorów i inscenizacji jest wykorzystywany w dezinformacji od dawna – to stary trik zwolenników teorii spiskowych. I chętnie korzystają z niego siewcy teorii spiskowych i fake newsów o pandemii COVID-19 i szczepionkom przeciw temu wirusowi. W Konkret24 opisywaliśmy jak tworzyli oni fałszywe oskarżenia o inscenizacje w szpitalach - faktyczni pacjenci byli według nich podstawionymi aktorami symulującymi zarażenie, którzy mieli uwiarygodnić rzekomą "plandemię".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: X

Pozostałe wiadomości

Unijni sędziowie stawiają się ponad polskim systemem konstytucyjnym, Trybunał Sprawiedliwości "zakazał Polsce powoływania się na swoją konstytucję" - tak politycy PiS przedstawiają wyrok TSUE dotyczący Trybunału Konstytucyjnego. Grzmią, że to próba odebrania Polsce suwerenności. Konstytucjonaliści tłumaczą: to nieprawda.

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Politycy PiS: TSUE "zakazał powoływać się na konstytucję". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Do budynku urzędu wchodzi mężczyzna, a wraz z nim krowa, lama i kozy. Film pokazujący taką scenę krąży w sieci z wyjaśnieniem, że to rolnik, który z powodu umowy Unii Europejskiej z Mercosur nie daje już rady płacić podatków. Po pierwsze, ta umowa jeszcze nie obowiązuje. Po drugie..., rzeczywiście, coś takiego się wydarzyło, ale nie teraz.

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

"Przyszedł do urzędu skarbowego zapłacić podatki zwierzętami". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generują w polskiej sieci nagrania pokazujące protesty rolników we Francji - te prawdziwe i te fałszywe. Tak szerokie zastosowanie sztucznej inteligencji do tworzenia fake newsów na bazie prawdziwego wydarzenia spowodowało, że internauci już sami nie wiedzą, co jest prawdą, a co fałszem. I nawet w dobrej wierze dezinformują - też z pomocą AI.

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

"Tego w mediach nie zobaczycie". Rzeczywiście, coś tu śmierdzi

Źródło:
Konkret24

"Chrześcijańskie szczucie na bliźniego" - komentują jedni. A inni wierzą i podają tę informację dalej. Chodzi o nagranie polityka Konfederacji Korony Polskiej, w którym insynuuje on, że w jednej z gdyńskich szkół zabroniono klasowej wigilii ze względu na uczniów z Ukrainy. Sam nic nie wie, nie sprawdził - ale mówi.

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

"Wigilii w szkole nie organizować". Świąteczna "szczuj-narracja" polityka prawicy

Źródło:
Konkret24

"Niemądra decyzja", minister "przekroczył swoje uprawienia", "samodzielnie nie może przekazać takiej kwoty" - grzmią politycy opozycji, krytykując decyzję ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego o przeznaczeniu 100 milionów dolarów na zakup amerykańskiego sprzętu dla Ukrainy. I dywagują, z jakich funduszy pójdzie ta pomoc. MSZ odpowiedział nam na to pytanie.

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Sikorski: "dam 100 milionów dolarów Ukrainie". Z czego? Mamy odpowiedź MSZ

Źródło:
Konkret24

"To już jawna okupacja" - piszą internauci, oburzeni rzekomym planem pilnowania polskich granic przez niemieckie wojsko. O tym "skandalu" poinformował Robert Bąkiewicz. Lecz to żaden skandal, tylko zwykły fake news.

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Bąkiewicz: "niemieckie wojsko ma pilnować polskich granic". Nie, nie po to przyjadą

Źródło:
Konkret24

Roztrzęsiony rolnik żali się do kamery: "Nie mamy już nic. Traktują nas jak śmieci". A potem oglądamy, jak policja rekwiruje jakieś bydło. Ta przejmująca scena ma przedstawiać trwające we Francji protesty rolników. Wydaje się rzeczywista - lecz nie jest.

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

"Policja konfiskuje bydło rolnikowi". Ale nie temu i nie te krowy

Źródło:
Konkret24

"Jest dość stary, ale nie zdawałam sobie sprawy, że był obecny przy narodzinach Jezusa" - tak internauci kpią z okładki książki o narodzinach Jezusa, na której znalazł się Donald Trump. Prezydent USA ma też być rzekomo lektorem tej historii. Wielu komentujących wątpi jednak, czy taka publikacja istnieje: "Serio? To jest naprawdę?".

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

"Narodziny Jezusa" według Trumpa? Skąd prezydent w stajence

Źródło:
Konkret24

"Całe narody nie wyginęły", mimo że wcale nie muszą się szczepić - przekonują ci, którzy walczą z obowiązkowymi szczepieniami w Polsce. Także polscy politycy. Rzeczywiście, inne europejskie narody jakoś nie wyginęły, choć większość szczepień u nich jest dobrowolna. Paradoks - czy jednak jest coś, o czym antyszczepionkowcy wam nie mówią?

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

"Szczepienia dobrowolne". Brzmi dobrze, gdy chcą tobą manipulować

Źródło:
TVN24+

Izraelski paszport Wołodymyra Zełenskiego mieli znaleźć funkcjonariusze ukraińskiej agencji antykorupcyjnej - taki przekaz rozpowszechniany jest w ostatnich dniach w polskiej sieci. To zbudowana na fałszywkach narracja, której celem jest zdyskredytowanie prezydenta Ukrainy.

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Zełenski i "odkryta kolekcja paszportów". O co im tym razem chodzi

Źródło:
Konrket24

Ta historia wydaje się nieprawdopodobna. Ale dla tych, do których ją wymyślono, może być przekonująca - bo potwierdzi ich przekonania. Połączenie prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, Billa Cosby'ego i Jeffreya Epsteina nie jest przypadkowe w tej kolejnej odsłonie rosyjskiej dezinformacji.

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Bill Cosby, Zełenski i rezydencja w Nowym Jorku. Jak oni to połączyli

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o ubogiej dekoracji choinki w Londynie rozgrzewa internet - nie pierwszy raz. Teraz powodem stało się nagranie na polskim profilu. Dominuje teza, że taki wygląd choinki jest efektem napływu muzułmanów do miasta czy nawet pochodzenia burmistrza Londynu. Internauci nie znają bądź celowo nie wspominają o niemal 80-letniej tradycji.

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

"Upadek Londynu"? Polityka z choinką w tle

Źródło:
Konkret24

Ponad setka osób z postawionymi zarzutami, lecz aktów oskarżenia nieco ponad 30, a wyroków skazujących tylko kilka - po dwóch latach rządu Donalda Tuska najgłośniejsze afery Zjednoczonej Prawicy wciąż nie zostały rozliczone. Choć prace wymiaru sprawiedliwości przyspieszyły, byli rządzący skutecznie sypią piasek w tryby, a Polacy niecierpliwią się coraz bardziej. Oto jak wygląda stan rozliczeń.

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Półmetek rządu Tuska. Jak idą rozliczenia afer Zjednoczonej Prawicy?

Źródło:
TVN24+

W kampanii wyborczej Donald Tusk zapowiadał - w razie wygranej - odchudzenie rządu. Nie udało się. Z kolei tegoroczna rekonstrukcja jego gabinetu miała być wręcz "systemową zmianą". Na półmetku kadencji sprawdzamy, co zostało z tych obietnic.

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Rząd Tuska miał być mniejszy i tańszy. No to policzyliśmy

Źródło:
TVN24+

Nagranie parowej lokomotywy w Kijowie krąży w sieci jako dowód, że problemy z dostawami energii przygniatają walczącą Ukrainę. Promuje to rosyjska propaganda, a internauci rozpowszechniają. Otóż parowozy rzeczywiście wyjechały na tory w Kijowie, lecz powód był inny.

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

W Kijowie brakuje prądu, więc wyciągnęli parowozy? Co to jest Magic Express  

Źródło:
Konkret24

"Zachód upada", "Europa staje się skansenem", my dyskutujemy o nakrętkach do plastikowych butelek, a Chiny otwierają kolejny wiadukt dla superszybkich pociągów. Gdzieś już to czytaliście? Zapewne nie raz, nawet niektórzy polscy politycy wchodzą w tę narrację. A partia Xi Jinpinga tylko zaciera ręce. Nie tylko ona.

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

"Ultranowoczesny kraj". Jak wpadliśmy w paszczę chińskiego smoka propagandy

Źródło:
TVN24+

Zgoda Komisji Europejskiej na wsparcie budowy elektrowni jądrowej z polskiego budżetu uruchomiła wśród polityków PiS narrację, że Polska "nisko upadła". Kpią, że skoro musimy pytać Brukselę o zgodę na wydanie własnych pieniędzy, to "tak właśnie wygląda suwerenność Polski w praktyce". O istotnej rzeczy nie informują.

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Teraz twierdzą: "nisko upadliśmy". A jak było, gdy rządzili?

Źródło:
Konkret24

Władze Chersonia szykują się do ucieczki, wysyłają już swoje rodziny do Polski - tak ma wynikać z posiedzenia rady miasta, z którego zapis rzekomo wyciekł do sieci. Nagranie rzeczywiście istnieje, lecz reszta to rosyjska fałszywka. Jej główne cele są trzy.

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

"Trzeba się zbierać, dokumenty do kominka". Radni nie wyłączyli mikrofonu?

Źródło:
Konkret24

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+