FAŁSZ

Aktorzy zamiast żołnierzy? Jak do prokremlowskiej tezy wykorzystano teledysk

Źródło:
Konkret24
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowej
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowejtvn24
wideo 2/4
Jessikka Aro opowiada o rosyjskiej machinie propagandowejtvn24

"Propaganda", "inscenizacja", "reżim kijowski" - to komentarze internautów do filmu, który ma być dowodem na to, że Ukraina zatrudnia aktorów do tworzenia antyrosyjskich treści. Jednak prawda jest zupełnie inna, a metoda dezinformacji oskarżająca Ukrainę o tworzenie propagandówek - powszechna.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W sieci krąży kilkunastosekundowe nagranie. Widzimy na nim jakoby pole walki gdzieś w Ukrainie i kilku żołnierzy - jeden klęczy i podtrzymuje głowę jakoby rannego lub martwego kolegi z oddziału. Obok przy ognisku siedzi inny żołnierz - ogrzewa dłonie, a za nim stoi co najmniej jeszcze jeden wojskowy. Kolejny wydaje się nagrywać telefonem kolegów. Jednak to, co się "nie zgadza" to osoby "cywilnych ubraniach z profesjonalnym sprzętem filmowym: operatorzy z kamerami, asystent, a być może też dźwiękowiec, ktoś pracujący z wytwornicą dymu. Cała scena przypomina plan filmowy.

Internauci film ten udostępniają z konkretnym przekazem: ukraińscy żołnierze z filmu to tak naprawdę aktorzy odgrywający sceny z dziań wojennych. Te następnie miałyby trafiać do mediów i zagranicznych odbiorców, by stanowić dowód na rosyjskie zbrodnie. Jeden z polskich postów z tym filmikiem pojawił się 8 marca na TikToku. Na nagranie został nałożony napis: "Dalej pomagajcie. A tak się robi propagandę dla tępych baranów". Bowiem ta "udawana walka" ma być celem na pozyskanie pomocy finansowej, humanitarnej i militarnej od innych państw, w tym od Polski. Taki przekaz ten wpasowuje się idealnie w prokremlowską dezinformację, która ma na celu zniechęcenie Zachodu do udzielania pomocy. Pod nagranie podłożono wulgarny utwór "Trzeba uważać" rapera Danielsky'ego.

FAŁSZ
Wpis internauty, który twierdzi, że Ukraińcy preparują emocjonalne filmiki przeznaczone dla zagranicznych odbiorców i mediów wyświetlono na TikToku ponad 76 tys. razy.TikTok

Filmik wyświetlono ponad 76 tys. razy, ma ponad 2 tys. polubień, a udostępniono ponad 1,6 tys. razy. Internauci oburzeni rzekomą inscenizacją walk i tym sposobem na "wyłudzanie" pieniędzy od innych państw przez Ukrainę komentowali: "Od początku wiedziałem że tak jest. Bombardowane bloki czy szpitale pokazują te same z Donbasu tylko z różnych stron i ujęć"; "Wojna to kit"; "Reżim kijowski zrobi wszystko by tylko wyżebrać pieniądze niech Pokażą jak wyglądają cmentarze w ua gdzie już brakuje miejsc na pochówki poległych cywilów i żołnierzy"; "ta cała wojna to ściema chodzi tylko żeby wyciągnąć kasę od całego świata a potem budują hotele i resorty za naszą kasę"; "jak długo damy się nabierać"; "pięknie pokazana propaganda"; "No i co my jeszcze pomagamy!!???" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna).

Przekaz wzbudził wiele emocji, ale nie ma on żadnego związku z prawdą. To, co widzimy, nie jest żadną "inscenizacją propagandową", a kulisami powstawania teledysku do piosenki stworzonej przez ukraińskich muzyków. To nie pierwszy przykład prokremlowskiej narracji o tym, że Ukraińcy rzekomo zatrudniają aktorów, by słać w świat przekaz o ofiarach wojny. Wyjaśniamy więc, co dokładnie widać na rozpowszechnianym w sieci filmiku.

Wykorzystano kulisy powstawania teledysku

Na kolportowanym nagraniu widać nazwę konta, na którym udostępniony został oryginał filmiku. Jest on już tam niedostępny, ale konto o takiej samej nazwie istnieje także na Instagramie. W jego opisie czytamy, że należy do "artysty" i "autora tekstów" do piosenek. Właściciel konta do jednego z opublikowanych zdjęć zapozował z czterema innymi mężczyznami ubranymi w mundury żołnierskie. Jeden z nich to Vitsik, czyli współtwórca piosenki "Bracia". To, co widzimy na rozpowszechnianym z fałszywą tezą nagrani, to są po prostu kulisy z powstawania teledysku do tej piosenki.

Już na Instagramie twórcy obejrzeć można fragmenty z klipu, a cały teledysk ukazał się na YouTube w dzień trzeciej rocznicy wybuchu pełnoskalowej inwazji Rosji na Ukrainę. Tak o piosence piszę Vitsik i jej współautor, ukraiński artysta Misha Scorpio: "Ta piosenka jest o prawdziwym braterstwie, które rodzi się w walce. O tych, którzy na wojnie stali się rodziną, którzy stoją przy niej w najtrudniejszych chwilach". Dodatkowo informują, że "wideo zostało nakręcone z udziałem ukraińskiego wojska". Na klipie widzimy ten sam krajobraz co na zdobywającym popularność na TikToku nagraniu - dym, palące się drewno, niewielkie wzniesienia terenu w tle i leżący żołnierze. Materiał nie powstał jednak w celach propagandowych, jak twierdzą internauci.

Wokaliści jeszcze przed 24 lutego 2022 ogłaszali, że piosenka wraz z teledyskiem powstają. W mediach społecznościowych Vitsik i Misha Scorpion opublikowali wiele nagrań zakulisowych momentów. Na Instagramie jednego z nich pojawiły się także zdjęcia z premiery klipu.

Ten sam przekaz w zagranicznej sieci

Przekaz o rzekomym preparowaniu przez Ukraińców filmików z wojny, do którego wykorzystaniu kulisy z kręcenia teledysku pojawił się także w zagranicznej sieci. "Ukraińscy 'żołnierze' uciekają się do udawanej walki, aby wyglądać na 'rozdartych wojną' po to, żeby nadal płynęły do nich pieniądze z brudnego amerykańskiego funduszu" - głosił post na X z 2 marca. Na poparcie swojej tezy jego autor załączył inne nagranie z dnia powstawania teledysku. Na nim widzimy młodą, ubraną w mundur kobietę, której ktoś poprawia charakteryzację. W komentarzach autor posta załączył jeszcze dwa inne nagrania z tą samą "aktorką". Na pierwszym z nich kobiecie makijażystka nakłada czarną farbę do twarzy na usta i brodę, a na drugim widzimy ją leżącą na ziemi - po chwili podbiega do niej inny żołnierz i ją obejmuje.

FAŁSZ
Wszystkie filmiki, które miały być dowodem na preparowanie przez Ukrainę materiałów propagandowych pochodzą z TikToka wokalisty Vitsika.x.com

Ten post wygenerował ponad osiem milionów wyświetleń. Podobnie jak w przypadku polskich internautów, wielu komentujących uwierzyło, że to, co oglądają to działania propagandowe i oburzeni komentowali: "Dzieje się tak od pierwszego dnia. Nie widziałem żadnego prawdziwego filmu po latach prawdziwej wojny. Nie mówię, że wojna się nie dzieje, ale to naprawdę dziwne, jak mało jest prawdziwych nagrań"; "To absurd!"; "Pieniądze z naszych podatków płacą za 'efekty specjalne'". Jednak spora grupa komentujących nie dała się nabrać i informowała, że te fragmenty pochodzą z klipu muzycznego. "To jest teledysk, który jest w trakcie tworzenia"; "kończ z fake newsami!"; "A cały teledysk można obejrzeć na YouTube. Proszę!" - pisali.

Do tych fałszywych zarzutów odniosła się sama kobieta z filmiku. To Maryana Czeczeliuk, młoda Ukrainka, policjantka z Mariupola, która w maju 2022 r. została porwana przez Rosjan, miała wtedy 22 lata; w niewoli przebywała przez ponad dwa lata. Jeszcze tego samego dnia, którego na X pojawił się dezinformacyjny wpis, Czeczeliuk odpowiedziała na niego na swoim Instagramie. "Cóż mogę powiedzieć. Na początku garnitur nie pasuje, a teraz inscenizujemy wojnę... Może nas odwiedzisz?" - napisała. "Autorzy fałszywki prawdopodobnie spodziewają się, że tak rażące kłamstwo zadziała na wyborców Trumpa" - dodała kobieta.

Wszystkie nagrania, które na poparcie swojego przekazu zamieścił anglojęzyczny internauta pierwotnie pojawiły się na TikToku Vitsika. To, na którym widzimy poprawianie makijażu, Vitsik opublikował już po premierze teledysku, bo 26 lutego. "Klip jest dostępny pod linkiem w bio..." - podpisał nagranie. Natomiast ujęcie z leżącą na ziemi kobietą również pojawiło się na TikToku wokalisty, a ten sam fragment nagrany z innej perspektywy wykorzystano do samego teledysku w 1:30 minucie filmu.

Nie ma więc wątpliwości, że rozpowszechniane w polskiej i zagranicznej sieci filmy pochodzą z planu teledysku i nie stanowią żadnego dowodu dla tezy o ukraińskich "aktorach kryzysowych" udających ofiary wojsk rosyjskich.

Oskarżenia o "aktorów kryzysowych" to nie jest nowa metoda

Pod omawianym na początku tekstu filmem udostępnionym na polskim TikToku pojawiały się też takie komentarze: "powtórka z pandemii"; "maja praktykę po covidzie"; "trochę jak pandemię nakręcali"; "dla debili były filmiki niby ze szpitali jak był srowid"; "taki sam cyrk jak z covidem". To dlatego, że dezinformacyjna narracja o podstawionych aktorach nie jest nowością. Negowanie prawdziwości bohaterów różnych dramatycznych wydarzeń powszechną metodą było już podczas COVID-19 czy natężenia walk ze zmianami klimatycznymi. Po wybuchu pełnoskalowej wojny w Ukrainie i w trakcie konfliktu w Strefie Gazy jeszcze bardziej się nasiliło. Takie przykłady omawialiśmy wielokrotnie w Konkret24.

Przykładowo, rosyjska dezinformacja za pomocą przekazu o "kryzysowych aktorach" próbowała przekonać opinię publiczną, że materiały, które pojawiły się w mediach na całym świecie po zbrodni w Buczy w marcu 2022 roku są spreparowane przez Ukrainę, a rosyjskie wojsko nie miało udziału w morderstwach.

Jeszcze innym przykładem jest spreparowane przez stronę rosyjską nagranie, które miało być dowodem na to, że Rosja nie stoi za atakiem rakietowym na szpital dziecięcy w Kijowie z lipca 2023 roku, Spreparowano wówczas nagranie, które miało podważać wiarygodność lekarza tej placówki, o którym po ataku zrobiło się głośno. Przekaz, z którym udostępniono nagranie, miał przekonywać, że medyk to właśnie "aktor kryzysowy". Jednak, jak tłumaczyliśmy w Konkret24, lekarz był prawdziwym pracownikiem placówki, a na nagraniu, które miało podważyć jego wiarygodność, wystąpił ktoś inny.

Często wykorzystywane są także stare materiały, jeszcze sprzed rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji, lub nagrania i zdjęcia z zupełnie innych wydarzeń - tak jak to właśnie było w przypadku opisywanego teledysku. A wszystko po to, by zniechęcić Zachód do udzielania Ukrainie dalszego wsparcia.

Jednak z szerzenia przekazu o "aktorach kryzysowych" korzysta nie tylko prokremlowska propaganda. Motyw rzekomych aktorów i inscenizacji jest wykorzystywany w dezinformacji od dawna – to stary trik zwolenników teorii spiskowych. I chętnie korzystają z niego siewcy teorii spiskowych i fake newsów o pandemii COVID-19 i szczepionkom przeciw temu wirusowi. W Konkret24 opisywaliśmy jak tworzyli oni fałszywe oskarżenia o inscenizacje w szpitalach - faktyczni pacjenci byli według nich podstawionymi aktorami symulującymi zarażenie, którzy mieli uwiarygodnić rzekomą "plandemię".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: X

Pozostałe wiadomości

Posłowie i senatorowie PiS mieli wpłacać na partię minimum tysiąc złotych miesięcznie, europosłowie PiS - minimum pięć tysięcy. Tak zarządził Jarosław Kaczyński, gdy PiS nie dostał części subwencji. Konkret24 pozyskał rejestr wszystkich wpłat dla tej partii za 2024 rok. Oto kto wpłacił najwięcej, a kto w ogóle.

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Mieli "wspierać partię finansowo". Kto ile wpłacił? Mamy rejestry PiS

Źródło:
TVN24+

Po śmierci papieża Franciszka i ogłoszeniu żałoby narodowej internauci przekonują, jakoby po 1945 roku tylko raz "po śmierci obcokrajowca" władze naszego państwa tak zdecydowały. Ale to nie jest prawda.

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Żałoby narodowe w Polsce. Nie tylko dla uczczenia Polaków

Źródło:
Konkret24

Czy Grzegorz Braun ma szansę na poparcie zapewniające mu wejście do drugiej tury wyborów prezydenckich? Taki scenariusz sugeruje sondaż, który miał zostać wykonany przez znany ośrodek badania opinii publicznej. Lecz ta sondażownia nigdy czegoś takiego nie opublikowała.

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Braun notuje "olbrzymi wzrost poparcia"? To nie ten CBOS

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń notuje w sieci nagranie przedstawiające grupę osób idących nocą z walizkami przez miasto. Zostało opublikowane, by zwrócić uwagę na pewien problem mieszkańców - tymczasem internauci wykorzystują je do hejtu na cudzoziemców i migrantów. Przestrzegamy przed jego rozpowszechnianiem.

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

"Nocą, żeby ludzie nie widzieli"? Ten film miał inny cel

Źródło:
Konkret24

Do szpitala w Oleśnicy europoseł i poseł przybyli z "interwencją poselską" w celu "obywatelskiego zatrzymania" lekarki. Tak przynajmniej tłumaczyli się Grzegorz Braun i Roman Fritz. Jednak politycy powołali się na przepisy, które ich zachowania nie dotyczą. Wyjaśniamy, dlaczego przekroczyli uprawnienia.

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Braun w szpitalu w Oleśnicy. Co jest interwencją poselską, a co nie

Źródło:
Konkret24

Według popularnego w sieci przekazu dopiero po zmianie prezydenta USA - czyli po powrocie na to stanowisko Donalda Trumpa - w Nowym Jorku mogła się odbyć procesja wielkanocna. Dowodem ma być opublikowane wideo. Tylko że nie ma ono nic wspólnego z Wielkanocą.

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Procesja w Nowym Jorku możliwa dopiero za Trumpa? Co to za nagranie

Źródło:
Konkret24

Czy marszałek Sejmu Szymon Hołownia spowodował wypadek samochodowy i wjechał w ogrodzenie? Na podstawie pewnego nagrania twierdzi tak wielu internautów, według części z nich - polityk musiał być pod wpływem alkoholu. Ale Hołownia w żadnym takim zdarzeniu nie brał udziału. Jego sztab wyborczy zaprzecza, a my wyjaśniamy ten przekaz.

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Hołownia wjechał autem w płot? Jest odpowiedź sztabu

Źródło:
Konkret24

Teksty z trzynastu polskich serwisów informacyjnych wykorzystano w kolejnej fazie operacji wpływu prowadzonej przez rosyjski ośrodek dezinformacji. W specjalnie tworzonych postach linkowano do artykułów, które zawierały treści przydatne Kremlowi. A potem w ruch szły boty.

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Operacja Doppelganger. Cel: polskie wybory

Źródło:
Konkret24

Internauci zachwycają się postawą pilota, który rzekomo złamał procedury, by ratować ludzkie życie. Chodzi o o popularne nagranie z momentu lądowania samolotu, które krąży w sieci - także polskiej. Historia jest fascynująca, lecz nieprawdziwa.

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

"Przewożę serce dawcy". "Łamiesz zasady, zmień kurs!". Co to za film

Źródło:
Konkret24

Donald Trump nie wysłał własnego samolotu po 200 żołnierzy, którzy utknęli na Florydzie. A publikowane nagrania z wypadku księżnej Diany nie zawsze pokazują to zdarzenie. Wytworzenie zbiorowej fałszywej pamięci - zwanej efektem Mandeli - to jeden z celów ośrodków dezinformacji. Fake newsy wspomagają ten mechanizm.

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Efekt Mandeli - co to jest? Możesz być ofiarą

Źródło:
Konkret24

W obwodzie Kurskim w Rosji miały zostać odkryte tysiące ciał zagranicznych najemników walczących dla Ukrainy, w tym Polaków - wykres z taką informacją krąży ostatnio w sieci. Wystarczy spojrzeć, które strony i profile rozpowszechniają ten przekaz, by stwierdzić: to kolejna odsłona prokremlowskiej propagandy.

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Ciała "polskich najemników" w Rosji? Uwaga na ten wykres

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości po raz kolejny forsują przekaz wymierzony w cudzoziemców przebywających w Polsce. Teraz wykorzystują do niego zdjęcie z Nadarzyna, publikując je z fałszywym komentarzem.

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

"Nadarzyn 2025"? Nie. To "wielkopostne chrześcijaństwo" posła Warchoła

Źródło:
Konkret24

Komentując słowa Donalda Tuska o repolonizacji, poseł PiS Michał Wójcik stwierdził, że jej przykładem była fuzja Orlenu i Lotosu z czasów rządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci są jednak innego zdania.

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Poseł Wójcik: fuzja Orlenu i Lotosu to repolonizacja. Wręcz przeciwnie

Źródło:
Konkret24

Krytykując obecny rząd, opozycja opowiada o "narodowym programie rozbrajania" Polski, twierdząc, że nie są realizowane wcześniej zawarte kontrakty na uzbrojenie. Jarosław Kaczyński jako dowód wskazuje zakup wyrzutni Himars i Chunmoo. Nie ma racji.

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Kaczyński o Himarsach i koreańskich wyrzutniach: "to zostało zatrzymane". Nie zostało

Źródło:
Konkret24

Straszenie Ukraińcami i nastawianie Polaków negatywnie do uchodźców zza wschodniej granicy - to cel rozpowszechnianego przez działaczy Konfederacji i Ruchu Narodowego przekazu. Jest on fałszywy, a powstał na podstawie tekstu jednego z ukraińskich serwisów.

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Ukraińcy "masowo sięgną po polskie obywatelstwo"? Skąd ta teza

Źródło:
Konkret24

Wicemarszałek Sejmu Krzysztof Bosak, powołując się na dane niemieckiej policji, opowiada o "ludziach przywożonych z wewnątrz niemieckiego kraju" do Polski. Tylko że owe statystyki nie dotyczą takich przypadków. Polityk Konfederacji manipuluje.

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Bosak o "wpychaniu migrantów" z Niemiec. Czego nie rozumie

Źródło:
Konkret24

Obchody 1000-lecia Królestwa Polskiego i 500-lecia hołdu pruskiego wywołały dyskusję na temat faktycznej daty koronacji pierwszego króla Polski i udziału w niej niemieckiego cesarza. Wyjaśniamy, skąd rozbieżność dat.

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Koronowany przez niemieckiego cesarza? Jak to z Chrobrym było

Źródło:
Konkret24

Konfederacja opowiada, że na podstawie wydawanych pozwoleń na pracę dla cudzoziemców można stwierdzić, że Donald Tusk "sprowadza rocznie do Polski 100 tysięcy islamskich imigrantów". To jednak manipulacja: pozwolenie na pracę nie znaczy "sprowadzenia" do Polski.

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Tusk "sprowadza 100 tysięcy islamskich imigrantów"? Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki ogłosił, że jako prezydent zrobi wszystko, by "to Polacy mieli pierwszeństwo w korzystaniu z polskiej służby zdrowia". Szef jego sztabu wyborczego przekonuje, że kandydat PiS podał już wcześniej szczegóły swojego kontrowersyjnego pomysłu - to nieprawda.

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Nawrocki zapowiada "pierwszeństwo" Polaków w kolejkach do lekarzy. A szczegóły?

Źródło:
Konkret24

Niemcy "podrzucili", "przerzucili" do Polski "dziewięć tysięcy nielegalnych migrantów" - powtarzają od dłuższego czasu politycy Konfederacji i PiS. Choć ta liczba pochodzi z niemieckich statystyk, taki przekaz jest manipulacją i grą na emocjach mającą wzbudzać niepokój w społeczeństwie. Bo wcale nie chodzi głównie o przybyszy z Afryki czy Azji. Wyjaśniamy.

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

"Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

Źródło:
Konkret24

W kampanii prezydenckiej politycy PiS punktują kandydata PO Rafała Trzaskowskiego za to, że "nie jest szczery". Bo Warszawa przystąpiła do organizacji C40 Cities, a to - według nich - pociąga za sobą szereg limitów i zakazów, o których Trzaskowski w kampanii nie mówi. Jak jest naprawdę?

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

"Tego chce Trzaskowski". Opozycja straszy zakazem jedzenia mięsa i nabiału

Źródło:
Konkret24

Internauci kpią, że Magdalena Biejat "z geografii nie jest dobra", ponieważ jako państwo wymieniła Frankfurt. Nagranie, które ma tego dowodzić, zostało jednak przycięte, a wypowiedź kandydatki na prezydenta wyrwana z kontekstu.

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Biejat wymieniła Frankfurt jako "państwo na F"? Nagranie jest ucięte

Źródło:
Konkret24

Jarosław Kaczyński spotyka się ostatnio z sympatykami PiS, zachęcając do głosowania na Karola Nawrockiego. Obiecuje, że będzie on najlepszym prezydentem na trudne czasy, bo obecny rząd już doprowadził do tego, "żeśmy się cofnęli" w rozwoju kraju. Na dowód przytacza statystyki - ale błędnie.

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Kaczyński o rozwoju kraju: "żeśmy się cofnęli". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Czy ogórki mogą się stać tematem publicznej debaty w kampanii prezydenckiej? Owszem, jeśli dzięki temu można zarzucić konkurentowi hipokryzję. Po tym, jak Rafał Trzaskowski zachwalał na wiecu ogórki pewnego polskiego producenta, oponenci przekonują, że te ogórki "wyprodukowano w Niemczech". Firma, która stała się ofiarą politycznego sporu, wyjaśnia.

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

PiS: Trzaskowski promuje "niemieckie" ogórki. Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Miało być spełnienie obietnicy, wyszło rozwiązanie, którego skutki budzą wątpliwości. Choć niektórzy politycy koalicji przekonują, że zmiana składki zdrowotnej dla przedsiębiorców to realizacja jednego ze 100 konkretów czy punktu umowy koalicyjnej. Rzeczywistość wyraźnie rozmija się z deklaracjami.

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Zmiana składki zdrowotnej: realizacja obietnic? Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

"Warszawa, Ursynów" - z takim opisem krąży w polskiej sieci nagranie pokazujące tłum muzułmanów modlących się obok jakiegoś osiedla. To jednak inne miasto.

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Muzułmanie na Ursynowie? To nie Warszawa

Źródło:
Konkret24

Nagłaśniany przez polityków prawicy przekaz, że rząd planuje otworzyć w Czerwonym Borze ośrodek dla "nielegalnych imigrantów", zamiast tworzyć tam planowaną jednostkę wojskową, jest nie tylko nieprawdziwy - to niebezpieczna gra na emocjach. To, do czego prowadzi, pokazały wydarzenia z niedzieli.

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Czerwony Bór: ośrodek dla migrantów zamiast jednostki wojskowej? Manipulacja PiS

Źródło:
Konkret24