Dezinformacja produkowana na skalę przemysłową już w 81 krajach. Także w Polsce

Dezinformacja na skalę przemysłowąShutterstock

Najnowszy raport Oxford Internet Institute podaje, że w 81 państwach media społecznościowe są używane do zorganizowanych kampanii dezinformacyjnych. 76 z tych państw postrzega już dezinformację jako element komunikacji politycznej. Polskę zaliczono do grupy krajów, w których cyberwojska mają średnie możliwości działania.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Rządy, firmy public relations i partie polityczne wytwarzają już fake newsy na skalę przemysłową - oceniają autorzy najnowszego raportu Oxford Internet Institute. Ostrzegają, że poziom manipulacji poprzez media społecznościowe w 2020 roku gwałtownie wzrósł, a rządy i partie wydają miliony na cyberwojska. Do rozpowszechniania zmanipulowanych treści wykorzystywani są m.in. wpływowi obywatele, ale również grupy młodzieżowe czy organizacje społeczeństwa obywatelskiego.

Używanie mediów społecznościowych do prowadzenia zorganizowanych kampanii dezinformacyjnych stwierdzono w 81 krajach. Wśród nich jest Polska.

Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")
Materiał "Disinformation Matters" ("Dezinformacja ma znaczenie")EUvsDisinfo

W 76 państwach fake newsy są już elementem komunikacji politycznej

Autorami raportu "Industrialized Disinformation 2020. Global Inventory of Organized Social Media Manipulation" (tłum. "Uprzemysłowiona dezinformacja 2020. Przegląd zorganizowanych manipulacji w mediach społecznościowych na świecie") są Samantha Bradshaw, Hannah Bailey i Philip N. Howard z Uniwersytetu Oksfordzkiego. W ramach Oxford Internet Institute monitorowali, jak rządy, partie polityczne, firmy prywatne czy inne organizacje organizują i zarządzają manipulacyjnymi treściami w mediach społecznościowych.

Raport Oxford Internet Institute analizuje dezinformację w 81 krajachOxford Internet Institute

W raporcie podsumowującym 2020 rok prezentują najnowsze trendy w dezinformacji i propagandzie, wśród których jako trzy główne wyróżniają:

1) Ciągły wzrost aktywności ośrodków dezinformacji – zwanych przez autorów raportu cyberośrodkami, cyberoddziałami, cyberwojskiem (cyber troop). W 2020 roku badacze znaleźli dowody na to, że 81 krajów wykorzystuje media społecznościowe do rozpowszechniania propagandy i dezinformacji o polityce – podczas gdy w 2019 roku takich państw zidentyfikowali 70. Wzrost rok do roku wynosi więc prawie 15 proc.

Aż 76 z tych 81 państw postrzega dezinformację jako element komunikacji politycznej. "Nasze sprawozdanie pokazuje, że dezinformacja stała się bardziej profesjonalna i jest obecnie produkowana na skalę przemysłową" – stwierdza prof. Philip Howard, dyrektor Oxford Internet Institute.

2) Właściciele mediów społecznościowych podjęli kroki, by walczyć z niewłaściwym wykorzystywaniem ich platform przez cyberośrodki. Facebook i Twitter od stycznia 2019 roku do grudnia 2020 roku usunęły ponad 317 tys. kont i stron. Jednak na polityczne reklamy w social mediach na całym świecie wydano prawie 10 mln dolarów.

3) Kampanie dezinformacyjne i propagandowe na zlecenie polityczne prowadzą coraz częściej firmy prywatne. W 2020 roku badacze odkryli działalność takich firm w 48 krajach. Od 2018 roku powstało ponad 65 tego typu agencji.

Dezinformacja w sprawie koronawirusa. "Musimy korzystać z tych źródeł, które mają dobrą markę"
Dezinformacja w sprawie koronawirusa. "Musimy korzystać z tych źródeł, które mają dobrą markę"Fakty o Świecie TVN24 BiS

Dezinformację zlecają podmioty rządowe, partie polityczne i politycy

Jak piszą autorzy raportu, cyberwojska są często bezpośrednio powiązane z agencjami państwowymi. "W 62 krajach znaleźliśmy dowody na to, że agencja rządowa wykorzystuje propagandę poprzez sieci komputerowe do kształtowania postaw publicznych" – piszą. Realizują to takie podmioty jak ministerstwa łączności, ministerstwa cyfryzacji, wojsko, policja. Ale w 2020 roku do takich podmiotów rządowych dodano media finansowane przez państwo – niektóre kraje korzystały z takich mediów, by szerzyć rządową propagandy w kraju i za granicą.

I tak na przykład policja na Filipinach używała Facebooka, by wpłynąć na narracje o działaniach militarnych skierowanych przeciwko terroryzmowi, a Libijska Armia Narodowa poprzez media społecznościowe kształtowała narracje o trwającej wojnie domowej. Zaś jako przykład mediów finansowanych przez państwo raport podaje infrastrukturę medialną na Białorusi, gdzie rząd kontroluje ponad 600 serwisów informacyjnych, w których są przekazy propagandowe i manipulacje.

Stwierdzono również, że same partie polityczne na własną rękę wykorzystują media społecznościowe do dezinformacji i uderzania w partie opozycyjne. W 61 krajach badacze znaleźli dowody na to, że partie lub politycy ubiegający się o urząd wykorzystywali narzędzia i techniki propagandy w sieci podczas swoich kampanii politycznych. Tak było np. w Tunezji, gdy podczas kampanii wyborczej na niektórych stronach na Facebooku nie było bezpośrednich linków do stron kandydatów, tylko publikowano o nich treści polaryzujące wyborców. Innym przykładem było wykorzystanie przez Michaela Bloomberga - gdy miał walczyć o mandat Partii Demokratycznej w wyścigu o Biały Dom - fałszywych kont na Twitterze i zatrudnienie setek operatorów, by sztucznie budowali dla niego poparcie w sieci.

Formy organizacji i rozpowszechniania manipulacji w social mediach Oxford Internet Institute

W 48 krajach badacze znaleźli dowody na to, że podmioty państwowe współpracowały z firmami oferującymi propagandę w sieci jako usługę. Przykładem jest Grupa Archimedes z siedzibą w Izraelu, która prowadziła kilka kampanii w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Azji Południowo-Wschodniej. Albo hiszpańska firma Eliminalia, która poprzez propagandę w sieci ingerowała w wybory lokalne w Kolumbii, a także w kampanie wyborcze w Ekwadorze i Republice Dominikańskiej.

Boty, profile propagandowe, hakowanie kont

Cyberośrodki używają zarówno prawdziwych, jak i fałszywych kont do rozpowszechniania dezinformacji. Zautomatyzowane konta wykorzystano w działaniach w 57 krajach. Przykładem wysoce zautomatyzowanej kampanii z wykorzystaniem botów - i to przez różne instytucje publiczne, w tym państwową telewizję – była akcja w Hondurasie, która miała podważyć zaufanie do debaty publicznej. Wszystkie konta były przypisane do jednego zakresu adresów IP w Hondurasie.

Coraz powszechniejsze jest używanie do akcji propagandowych kont, stron i grup obsługiwanych przez administratorów, gdzie angażuje się internautów w rozmowy i zamieszczanie komentarzy lub poprzez które przekazuje się treści w prywatnych wiadomościach. Takie generowane przez ludzi konta działające w celach dezinformacyjnych znaleziono w 79 krajach. Mogą one być zarówno prawdziwe, jak i fałszywe. Na przykład nastolatki ze Stanów Zjednoczonych zostały wciągnięte do protrumpowskiej grupy młodzieżowej Turning Point Action, by rozpowszechniać narracje wspierające Trumpa i dezinformację na temat wpływu głosowania korespondencyjnego czy koronawirusa na wynik wyborów.

Innym rodzajem działań jest zhakowanie kont lub tworzenie kont podszywających się pod inne osoby, grupy, strony. Autorzy raportu jako przykład podają podróbkę instagramowego profilu Ali Karimliego, lidera Ludowego Frontu Azerbejdżanu.

Propaganda, oszczerstwa, nękanie, polaryzowanie

Jeżeli chodzi o strategie przekazywania wiadomości i komunikowania się z internautami, w raporcie wymieniono cztery kategorie:

1) Propaganda prorządowa lub propartyjna – jak np. korzystanie ze zautomatyzowanych kont w Libanie, by sztucznie wzmacniać hashtagi wspomagające sekretarza generalnego Hezbollahu;

2) Atakowanie opozycji lub prowadzenie kampanii oszczerstw – np. cyberośrodki wspierane przez Chiny wykorzystywały platformy społecznościowe do oczerniania protestujących w Hongkongu;

3) Tłumienie aktywności poprzez trolling lub nękanie – w tym stosowanie słownictwa oskarżającego typu "terroryści", "zagraniczni najeźdźcy", "wróg kraju". W 2020 roku aż 59 krajów wykorzystywało trolle sponsorowane przez państwo do atakowania przeciwników politycznych lub działaczy - rok wcześniej takich państw było 47.

4) Przekazy wzmacniające podziały i polaryzację społeczeństwa – stosowane często przez partie populistyczne, w czym pomagają farmy trolli; np. w Nigerii wykryto taką farmę mającą podejrzane kontakty z rosyjską Agencją Badań Internetowych.

Strategie wykorzystywane przez cyberośrodki w poszczególnych krajachOxford Internet Institute

Polityczne reklamy na Facebooku i zatrudnianie trolli z różnych środowisk

W dezinformacji wykorzystuje się też targetowane polityczne reklamy i fałszywe narracje. "W 30 krajach zidentyfikowaliśmy przypadki strategii opartych na danych. Prywatne agencje wykorzystywały infrastrukturę reklamową platform społecznościowych, by kierować przekazy zarówno do krajowych, jak i zagranicznych odbiorców" – piszą autorzy raportu. Kanadyjska firma konsultingowa Estraterra, która pracowała dla konsultantów politycznych w Ekwadorze, wydała ok. 1,38 mln dolarów na reklamy na Facebooku skierowane do wyborców w Ekwadorze i innych krajach Ameryki Łacińskiej.

Trolling też jest chętnie wykorzystywany przez cyberoddziały. I chociaż często uważa się, że trollingiem zajmują się głównie młodzi internauci, nie zawsze tak jest. Na niespotykany przykład trollingu badacze trafili w Tadżykistanie, gdzie Ministerstwo Edukacji i Nauki zleciło trolling nauczycielom i profesorom uniwersyteckim - mieli inicjować kampanie dyskredytujące politycznych przeciwników.

Polska: dominują przekazy prorządowe, atakujące opozycję, tłumiące aktywności

Wśród 81 państw, w których wykryto zorganizowaną dezinformacje, jest także Polska. W naszym kraju – według autorów raportu – rozpowszechnianiem manipulacji w social mediach zajmują się podmioty rządowe, partie polityczne i politycy, prywatne podmioty, organizacje społeczeństwa obywatelskiego, ale też sami obywatele i influencerzy.

Podmioty rządowe są w tym aktywne w zdecydowanej większości państw. Ale np. w Austrii i Szwecji manipulacje w social mediach szerzą tylko – według raportu - partie polityczne i politycy.

Jeśli chodzi o typy przekazów w działaniach dezinformacyjnych w latach 2010-2019 w Polsce, autorzy raportu wymieniają: prorządowe, atakujące opozycję, tłumiące aktywności (np. trolling, nękanie). (Co ciekawe, nie wymieniono przekazów wzmacniających polaryzację).

Ze strategii komunikacyjnych stosowanych przez cyberośrodki w Polsce raport wymienia: dezinformację, trolling i wzmacnianie zmanipulowanego kontentu.

81 krajów podzielono według zdolności i możliwości działania cyberośrodków na trzy grupy: w których takie ośrodki mają duże możliwości, średnie możliwości i niskie. W pierwszej grupie są m.in. Chiny, Egipt, Indie, Iran, Izrael, Rosja, Arabia Saudyjska, Ukraina, Wielka Brytania, USA.

Polska znalazła się w drugiej grupie - obejmuje ona państwa, w których ośrodki szerzące dezinformacje i manipulacje mają spójną formę i strategię działania, dysponują pracownikami zatrudnionymi w pełnym wymiarze godzin, którzy przez cały rok kontrolują przestrzeń informacyjną. Takie zespoły często koordynują działania z wieloma graczami sceny politycznej i eksperymentują z narzędziami do manipulacji w mediach społecznościowych. W tej grupie są też m.in. Brazylia, Kuba, Czechy, Węgry, Meksyk, Korea Północna, Korea Południowa, Turcja.

W trzeciej grupie są m.in. Argentyna, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Ekwador, Mołdawia, Holandia, Hiszpania, Szwecja.

Raport opiera się na czterostopniowej metodologii, która obejmuje systematyczną analizę treści artykułów informacyjnych na temat działalności cyberośrodków, przegląd literatury wtórnej archiwów publicznych i sprawozdań naukowych, generowanie studiów przypadków specyficznych dla danego kraju oraz konsultacje z ekspertami. Prace były prowadzone przez naukowców z Oksfordu w latach 2019-2020.

Autor: oprac. RG / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że nie chce wyjścia Polski z Unii Europejskiej – ale swój przekaz w kampanii do europarlamentu buduje na negatywnych obrazach wspólnoty. Przedstawiamy główne fałszywe narracje PiS o UE. Eksperci wyjaśniają, na czym polega ta strategia mobilizowania elektoratu "do walki o suwerenność", zamiast "przepisami dotyczącymi krzywizny banana".

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości forsują w mediach przekaz, że wraz z powrotem Donalda Tuska na fotel premiera źle się dzieje na ryku pracy. Mateusz Morawiecki jako "dowód" pokazuje mapę z firmami, które zapowiedziały zwolnienia grupowe. Jak sprawdziliśmy, takich zwolnień nie jest więcej, niż było za zarządów Zjednoczonej Prawicy. Eksperci tłumaczą, czego są skutkiem.

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Narracja PiS o grupowych zwolnieniach i "powrocie biedy". To manipulacja

Źródło:
Konkret24

"Ukraińcy mają większe prawa w Polsce niż Polacy" - stwierdził jeden z internautów, który rozsyłał przekaz o przyjęciu przez Senat uchwały "o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi". Posty te zawierają szereg nieprawdziwych informacji.

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

"Senat przyjął uchwałę o zwolnieniu z podatku dochodowego obywateli Ukrainy i Białorusi"? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

"Coś się szykuje" - przekazują zaniepokojeni internauci, rozsyłając zdjęcie zawiadomienia o wszczęciu postępowania administracyjnego w sprawie samochodu jako świadczenia na rzecz jednostki wojskowej. Uspokajamy: dokument wygląda groźnie, lecz nie jest ani niczym nowym, ani wyjątkowym.

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Masz SUV-a, "to go stracisz"? Kto i dlaczego rozsyła takie pisma 

Źródło:
Konkret24

Po pogrzebie Damiana Sobola, wolontariusza, który zginął w izraelskim ostrzale w Strefie Gazy, internauci zaczęli dopytywać, co wokół jego trumny robiły swastyki i czy były prawdziwe. Sprawdziliśmy.

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Swastyki pod trumną Polaka zabitego w Strefie Gazy? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych ma fotografia dwóch mężczyzn jedzących coś na ulicy przed barem. Jeden to prezydencki doradca Marcin Mastalerek, drugi stoi bokiem, twarzy nie widać. Internauci informują, że to prezydent Duda, który podczas pobytu w Nowym Jorku poszedł ze swoim doradcą na pizzę do baru. Czy na pewno?

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Duda i Mastalerek jedzą pizzę na ulicy? Kto jest na zdjęciu

Źródło:
Konkret24