FAŁSZ

Inflacja, push backi, 800 plus. Sprawdzamy słowa premiera

Źródło:
konkret24
Tusk: Nawrocki wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem
Tusk: Nawrocki wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem
wideo 2/5
Tusk: Nawrocki wynajęty przez Kaczyńskiego do wojny z polskim rządem

Donald Tusk w ostatnich wywiadach telewizyjnych namawiał do poparcia w drugiej turze wyborów prezydenckich Rafała Trzaskowskiego. Jednak zarówno w rozmowie w "Faktach po Faktach " w TVN24, jak i we wcześniejszej w TVP Info kilka razy minął się z prawdą. Sprawdziliśmy, co mówił premier.

Kampania prezydencka jest na ostatniej prostej. Wynik pierwszej tury i sondaże wskazują, że walka między Rafałem Trzaskowskim, a Karolem Nawrocki jest niezwykle wyrównana. Kandydaci idą łeb w łeb. Jest - jak to mówi się w przestrzeni publicznej - "na żyletki". Stąd zwiększona w ostatnich dniach aktywność premiera Donalda Tuska, który zagrzewa do boju, mobilizuje i wzywa, by głosować na prezydenta Warszawy. Zweryfikowaliśmy słowa premiera, jakie padły podczas dwóch ostatnich telewizyjnych wywiadów.

Tusk o inflacji. Fałsz

20 maja w "Pytaniu dnia" w TVP Info premier uzasadniał, dlaczego lepszy jest kandydat z jego obozu politycznego: "My mamy do dokończenia wielką rzecz. Polska jest w bardzo trudnym miejscu i w trudnym czasie – nie muszę tego nikomu tłumaczyć. I dzisiaj [potrzebna jest] stabilność państwa, taka jednolitość władzy, taka silna władza. (...) Polska potrzebuje sprawnej silnej władzy. Jest wojna za granicą, jest wielka presja migracyjna, jest kryzys polityczny w całym świecie Zachodu. Są też takie wyzwania gospodarcze, cywilizacyjne" - mówił premier. "Są też takie wyzwania gospodarcze, cywilizacyjne" - dodał. Odniósł się do danych: 

FAŁSZ

My po półtora roku - wiecie - jednak zjechaliśmy z 18 procent inflacji do inflacji 5-procentowej, 4 -procentowej. I wyraźnie idzie w dół.

Tyle że premier nie mówi prawdy – ani w chwili wyborów do Sejmu i Senatu (w październiku 2023), ani gdy zostawał premierem koalicyjnego rządu (w grudniu 2023), inflacja nie wynosiła 18 proc. Wskaźnik cen zaczął spadać dużo wcześniej.

Dane o inflacji (CPI, ang. consumer price index - wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych) bada i co miesiąc publikuje Główny Urząd Statystyczny.

Gdy PiS przejmował władzę, inflacja była niska, pojawiało się nawet zjawisko odwrotne - deflacja. Spadek cen trwał przez większość 2016 roku. Jednak ostatnie lata rządów PiS cechowały się wysoką, sięgającą kilkunastu procent inflacją. Jeszcze w styczniu i lutym 2022 roku inflacja była jednocyfrowa, wynosiła odpowiednio 9,4 i 8,4 proc. Ale w marcu tego samego roku wzrosła do 11 proc., a w październiku 2022 roku – nawet 17,9 proc.

W lutym 2023 roku inflacja wyniosła 18,4 proc. Była to rekordowa wartość za rządów Prawa i Sprawiedliwości. 

W chwili wyborów parlamentarnych - w październiku 2023 roku - wskaźnik cen towarów i usług wynosił 6,6 proc. Kiedy Donald Tusk został premierem, a więc w grudniu 2023 roku, spadł do 6,4 proc. Najniższą inflację za rządów obecnej koalicji odnotowano wiosną 2024 roku, w marcu wyniosła 2 proc., a w kolejnych miesiącach odpowiednio: 2,4 proc., 2,5 proc., 2,6 proc. Obecnie – w kwietniu 2025 roku - inflacja wynosi 4,3 proc.

Nie jest więc prawdą, że to zarządów Donalda Tuska "zjechano" z inflacją z 18 procent. Wskaźnik cen osiągnął ten poziom na wiele miesięcy przed objęciem przez niego władzy i miesiące wcześniej zaczął spadać.

Tusk o push backach. Manipulacja

W trakcie rozmowy pojawiła się także kwestia sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Prowadząca zagadnęła: "Tylko jak PiS mówił o wojnie hybrydowej kilka lat temu, to Platforma była przeciwko push backom". Premier po chwili ciszy odparł: "Ja nie".

Po tym wywiadzie internauci zaczęli w mediach społecznościowych publikować wypowiedzi Tuska. Wytykali premierowi, że nie mówi prawdy. Przytaczali jego archiwalne wypowiedzi o tym, że "push backi jako metoda są moralnie nie do przyjęcia" i że "nie ma zgody prawnej na tak zwane push backi, bo to jest działalność nielegalna". Szok! Tusk kłamie"; "Łgarz"; "Ten człowiek w życiu słowa prawdy nie powiedział"; "Tusk zmienia zdanie tak szybko, że aż dziennikarze nie mogą nadążyć" - oceniali.

Przypomnijmy krótko, że push backi to siłowe odsyłanie migrantów do państwa, z którego przedostali się przez granicę, bez dania im możliwości ubiegania się o status uchodźcy i o azyl, bez uwzględnienia ich indywidualnej sytuacji. Takie metody są stosowane w Europie, ale w świetle prawa międzynarodowego i praw człowieka są nielegalne. W Polsce były stosowane przez funkcjonariuszy polskiej Straży Granicznej w 2021 roku, gdy Alaksandr Łukaszenka wywołał na granicach Białorusi z Polską, Litwą i Łotwą kryzys migracyjny. Do tej pory prowadzi w ten sposób wojnę hybrydową, choć już teraz na mniejszą skalę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Co to jest operacja "Śluza"

Straż Graniczna wówczas odpierała ataki migrantów na granicę Polski z Białorusią, a rząd Zjednoczonej Prawicy podkreślał, że jej obrona jest najważniejsza. Będąca w opozycji PO krytykowała brutalne działania pograniczników. Podkreślała beznadziejną sytuację znajdujących się na granicy uchodźców i konieczność niesienia im pomocy.

Jak wynika z pytania, zapewne o ten okres pytała Tuska dziennikarka TVP. Ten odparł, że on nie krytykował wówczas push backów - lecz była to nieco wymijająca odpowiedź, ucieczka od kontekstu pytania. Bo szefem PO, której posłowie otwarcie krytykowali push backi, był i jest Donald Tusk. Tak np. Katarzyna Piekarska mówiła, że "push backi na granicy muszą przejść do historii", a Iwona Hartwich domagała się, by wpuszczać uchodźców bez uprzedniej weryfikacji.

To, na co zwracali uwagę internauci, dotyczy natomiast wystąpień Donalda Tuska gdy został premierem - m.in. jego wystąpień, gdy był pytany o push backi i ich zgodność z prawami człowieka. Podkreślał przede wszystkim wagę pilnego strzeżenia granicy - tak jak wcześniej PiS. W pierwszy prasowym wywiadzie po objęciu władzy, udzielonym pod koniec grudnia 2023 roku "Gazecie Wyborczej", "El Pais", "Die Welt", "La Repubblika" oraz "Le Soir" oznajmił: "Na tym polega problem naszej części Europy. Trzeba działać tak humanitarnie, jak to możliwe. Push backi jako metoda są moralnie nie do przyjęcia. Musimy znaleźć lepsze rozwiązanie, ale alternatywą nie może być bezradność (pogrubienie od naszej redakcji)".

Kilka dni później, 3 stycznia podczas konferencji prasowej zwrócił się do dziennikarzy: "Bardzo bym też was prosił o zrozumienie jakby delikatności materii. Nie ma zgody prawnej na tak zwane push backi, bo to jest działalność nielegalna, ale jest taka - nomen omen - granica między tym, co jest koniecznym działaniem Straży Granicznej, żeby ludzie nie przekraczali naszej granicy, jeżeli nie mają jakiegoś uprawnienia, a działaniami, które przez wielu będą uznawane za brutalne albo nielegalne".

Tusk w styczniu 2024 roku: nie ma zgody prawnej na tzw. push backi, bo to jest działalność nielegalna
Tusk w styczniu 2024 roku: nie ma zgody prawnej na tzw. push backi, bo to jest działalność nielegalnaTVN24

W sierpniu 2021 roku rząd PiS wprowadził przepis, który "zalegalizował" push backi. Po zmianie władzy ten przepis nadal obowiązuje. Więcej: rząd Tuska wprowadził mocno krytykowane przez obrońców praw człowieka czasowe i terytorialne zawieszenie prawa do azylu. Dlatego jego wypowiedź podczas ostatniego wywiadu w TVP wywołała taką krytykę.

CZYTAJ WIĘCEJ: Nowe przepisy dają władzę strażnikom granicznym. Jak będą z nich korzystać?

Tusk o 800 plus. Manipulacja

Z kolei 22 maja Donald Tusk był gościem "Faktów po Faktach" w TVN24. Tam mówił o programach, które realizuje jego rząd, w tym o 800 plus. "Moim postulatem - i tego też dopilnowałem - było, że nie zabierzemy ludziom ani złotówki, z tego co otrzymali w ostatnich latach, a co więcej - sfinansujemy, przy tak gigantycznym długu, jaki zrobił PiS. Ludzie, 800 plus sfinansować... To nie jest pisowski projekt. Myśmy wzięli na siebie ciężar sfinansowania 800 plus. Przy zadłużeniu, które już było gigantyczne wtedy (pogrubienie od redakcji)".

Ta wypowiedź może wprowadzać w błąd - spór o to, kto jest autorem projektu podniesienia świadczenia 500 zł do 800 zł trwa, odkąd zmienił się rząd. Politycy obozu rządzącego rozpowszechniali już wcześniej manipulacyjny przekaz, że to za ich czasów zwaloryzowano to świadczenie. Mówiąc, że "to nie jest pisowski projekt", Tusk mógł mieć oczywiście na myśli, że PiS nie miał pomysłu czy planu, jak i z czego sfinansować wyższe świadczenie - jednak jeśli chodzi o projekt podniesienia go do 800 zł, wymyślił go rząd Zjednoczonej Prawicy.

Świadczenie wynosi 800 zł od 1 stycznia 2024 roku, jednak stało się to dzięki ustawie uchwalonej za poprzedniego rządu. Prezydent podpisał ją w sierpniu 2023 roku, czyli jeszcze przed wyborami.

CZYTAJ WIĘCEJ: Dziemianowicz-Bąk: 800 plus podniesiono po rozpoczęciu naszych rządów. Ale decyzja zapadła wcześniej

Autorka/Autor:

Źródło: konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Andrzej Jackowski/PAP

Pozostałe wiadomości

Media społecznościowe nie są neutralnym źródłem informacji i wiedzy - rządzą nimi algorytmy zaprojektowane tak, by promować emocje, nie prawdę. To środowisko sprzyja fake newsom i dezinformacji, a raz zasiane fałsze zostają nawet po ich sprostowaniu.

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Big Techy i fake newsy. Skoro jest dobrze, to dlaczego jest źle?

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24