FAŁSZ

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantów
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantówTVN24
wideo 2/5
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantówTVN24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Na konferencji zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość 21 maja 2025 roku w Sejmie były premier Mateusz Morawiecki oraz były minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Mówili o jednym z najgorętszych tematów trwającej kampanii wyborczej, czyli o pakcie migracyjnym. W swoich długich tłumaczeniach starali się udowodnić, że za podpisanie oraz wdrożenie paktu odpowiada obecny rząd Donalda Tuska. Ponadto twierdzili, że pakt migracyjny obowiązuje de facto od 2014 lub 2015 roku, a więc od czasu poprzedniego rządu koalicji PO-PSL, w którym - co najistotniejsze w ich narracji - ministrem był kandydujący na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mateusz Morawiecki próbował więc przekonywać, że jedyną szansą na odrzucenie paktu migracyjnego jest wybranie na prezydenta Karola Nawrockiego, który w swojej kampanii wielokrotnie obiecywał, że "jednostronnie wypowie pakt migracyjny".

Jako że politycy PiS oraz Konfederacji straszyli paktem migracyjnym przez całą kampanię wyborczą, Morawiecki i Szynkowski vel Sęk nie ujawnili nowych faktów, ale powtórzyli czy rozszerzyli wiele nieprawdziwych tez głoszonych od miesięcy. Wyjaśniamy więc, w jakich czterech głównych punktach dotyczących paktu migracyjnego posłowie PiS nie mieli racji.

Czytaj więcej: 10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

1. Dokumenty z lat 2014-2014 to nie pakt migracyjny

Mateusz Morawiecki, mówiąc o obecnym pakcie migracyjnym, niespodziewanie nawiązał do dokumentów sprzed 10 lat, kiedy stwierdził: "Pakt migracyjny - déjà vu - już obowiązywał od czasów premiera Tuska i premier Kopacz. Lata 2014, 2015. 10 lat temu. I w roku 2016 obowiązywał, 2017. Moja poprzedniczka, pani premier Beata Szydło blokowała pakt migracyjny. Skutecznie". Wrzucenie tego tematu do dyskusji było najprawdopodobniej celem konferencji, ponieważ po Morawieckim tezę o pakcie migracyjnym z czasów rządów PO-PSL powtórzył Szymon Szynkowski vel Sęk, mówiąc: "Historia paktu migracyjnego rzeczywiście zaczyna się 10 lat temu. To wówczas rząd Ewy Kopacz i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie, sekretarz stanu w tym rządzie - Rafał Trzaskowski podejmują negocjacje. To było właśnie latem 2015 roku, które kończą się zgodą rządu Ewy Kopacz z obecnym w tym rządzie i odpowiedzialnym - raz jeszcze podkreślam - za te sprawy Rafałem Trzaskowskim, zgodą na po raz pierwszy wprowadzony mechanizm relokacji".

Mówienie o pakcie migracyjnym sprzed 10 lat to mylenie pojęć i wprowadzanie w błąd. Unijny pakt migracyjny (Pakt o migracji i azylu) to zestaw rozporządzeń i dyrektyw zaproponowanych przez Komisję Europejską dopiero we wrześniu 2020 roku. To wtedy rozpoczęto negocjacje w sprawie paktu, którego najważniejsze rozporządzenia Rada Unii Europejskiej przyjęła w maju 2024 roku (przy sprzeciwie m.in. Polski).

Rozwiązania, o których mówili na konferencji politycy PiS, nie były żadnym zestawem rozporządzeń, a doraźnym sposobem poradzenia sobie z kryzysem migracyjnym, z którym Unia Europejska zmagała się w latach 2014-2015. Przypomnijmy, że dziesiątki tysięcy uchodźców i migrantów przybywały wtedy na południe Europy, zwłaszcza na greckie i włoskie wyspy, a lokalne służby nie były w stanie przyjmować ich wniosków o ochronę międzynarodową. Pozostałe kraje UE dyskutowały więc, jak rozwiązać ten kryzys i pomóc państwom pod presją migracyjną. We wrześniu 2015 roku porozumiano się co do wprowadzenia mechanizmu relokacji, ale wyłącznie na zasadzie dobrowolności. Ostatecznie jednak żadni uchodźcy nie trafili do Polski w ramach tego mechanizmu, a sama dyrektywa wygasła we wrześniu 2017 roku. Nieprawdą jest więc, że jest to "obowiązujący od czasów premiera Tuska i premier Kopacz" do dzisiaj pakt migracyjny, ponieważ tamten dokument miał jedynie tymczasowo rozwiązać problemy z napływem migrantów na południe Europy. Pakt migracyjny negocjowany od 2020 roku ma natomiast kompleksowo reformować unijną politykę migracyjną i dać Unii Europejskiej narzędzia do radzenia sobie z podobnymi kryzysami w przyszłości.

24.09.2015 | Miliard euro na pomoc humanitarną. Co Europa ustaliła w sprawie migrantów?
24.09.2015 | Miliard euro na pomoc humanitarną. Co Europa ustaliła w sprawie migrantów?24.09 | Miliard euro na pomoc humanitarną i wzmocnienie granic zewnętrznych wspólnoty. To najważniejsze ustalenia nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej. Na dalsze decyzje ws. imigrantów trzeba poczekać do październikowego szczytu Rady. Gośćmi TVN24 Biznes i Świat byli Witold Waszczykowski i Paweł Zalewski.TVN24 Biznes i Świat

2. Rząd Morawieckiego nie zablokował paktu

Kontynuując historię rzekomego "paktu migracyjnego" z lat 2014-2015, Mateusz Morawiecki wspominał: "Potem ja na Radzie Europejskiej, w czerwcu 2018 roku, co można sobie bardzo łatwo sprawdzić, doprowadziłem do de facto zablokowania paktu migracyjnego i do końca naszego rządu, do grudnia 2023 roku pakt migracyjny nie obowiązywał. Pomimo tego, co robił Trzaskowski na rzecz nielegalnych imigrantów, zablokowaliśmy pakt migracyjny".

Szymon Szynkowski vel Sęk nazwał to działanie byłego szefa rządu "kotwicą Morawieckiego". "Budowa w tej sprawie koalicji państw w Brukseli zakończona wpisaniem do konkluzji w czerwcu 2018 zapisu, że mechanizm relokacji może być stosowany tylko na zasadzie dobrowolności, to jest tak zwana kotwica Morawieckiego" - mówił były minister ds. europejskich. "[Kotwica] zaproponowana przez premiera Mateusza Morawieckiego wówczas do konkluzji, przyjęta jednomyślnie przez wszystkie państwa. I to jest ta główna kotwica, która sprawia na kolejne lata, że nie ma powrotu do tematu relokacji migrantów i paktu migracyjnego" - dodał.

Rzeczywiście w konkluzjach szczytu Rady Europejskiej w czerwcu 2018 roku, w którym brał udział Mateusz Morawiecki, zawarto punkt o rozmieszczaniu migrantów w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców w różnych państwach członkowskich, a na jego końcu dodano: "Wszystkie środki w kontekście tych ośrodków, w tym relokacja i przesiedlenia, będą dobrowolne". Jednak twierdzenie, że z powodu tego zapisu pakt migracyjny nie obowiązywał do końca 2023 roku, jest bezpodstawne. Jak pisaliśmy już wcześniej, koncepcja paktu pojawiła się dopiero we wrześniu 2020 roku, dwa lata po uchwaleniu wspomnianych konkluzji. Ponadto konkluzje są jedynie wyrażeniem woli politycznej i kierunku działań, ale to dopiero rozporządzenia i dyrektywy takie jak w pakcie tworzą prawo unijne.

Mateusz Morawiecki dodatkowo uważa, że blokował pakt migracyjny aż do grudnia 2023 roku, kiedy przestał być premierem. W trakcie jego premierostwa prace nad paktem trwały jednak nieprzerwanie według harmonogramu, a Parlament Europejski i Rada UE osiągnęły wstępne porozumienia odnośnie większości aktów wchodzących w skład paktu. Po odejściu Morawieckiego z urzędu, 20 grudnia 2023 roku Parlament i Rada osiągnęły natomiast kluczowe porozumienie polityczne, które otwarło proces zatwierdzania paktu migracyjnego. Data ta nie ma jednak nic wspólnego ze zmianą rządu w Polsce, a wynikła jedynie z zakończenia w tym czasie negocjacji między negocjatorami ze strony Parlamentu i Rady.

3. Rząd Tuska nie przyjął paktu

Z osiągnięciem kluczowego porozumienia między Parlamentem i Radą wiąże się kolejna nieprawdziwa teza z konferencji Mateusza Morawieckiego i Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Twierdzili oni mianowicie, że od razu po przejęciu władzy w Polsce rząd Donalda Tuska "przyjął" lub "podpisał" pakt migracyjny. Były premier mówił: "Zajęło tylko tydzień obecnemu premierowi, mojemu następcy, żeby de facto zgodzić się, de facto - podkreślam, zgodzić się na pakt migracyjny jeszcze w grudniu 2023 roku. Prosta sprawa. Prosta opowieść. Zgodzili się na pakt migracyjny". Były minister ds. europejskich powtarzał: "Wreszcie nadchodzi grudzień dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku, tydzień po zmianie rządu i wówczas zapada to pierwsze, wstępne uzgodnienie dotyczące paktu migracyjnego na poziomie europejskim, na które godzi się również Donald Tusk. Ostateczna decyzja w sprawie paktu migracyjnego zapada w maju 2024 roku, kiedy te dokumenty, ten zestaw rozporządzeń jest przyjęty".

Jak już jednak wyjaśniliśmy, polski rząd nie miał żadnego wpływu na porozumienie między negocjatorami Parlamentu i Rady. Wszelkie twierdzenia, że w tamtym czasie Donald Tusk zgodził się na jakiekolwiek rozwiązania paktu, są nieprawdziwe. Wszystkie dokumenty paktu miały już w tym czasie swój ustalony wcześniej kształt wynegocjowany w poprzednich latach. Warto zaznaczyć także, że porozumienie między Parlamentem i Radą nie oznaczało jeszcze "przyjęcia paktu", bo takie sugestie również padały w przeszłości ze strony posłów PiS.

Pakt migracyjny formalnie przyjęła w maju 2024 roku zrzeszająca ministrów państw członkowskich Rada Unii Europejskiej. Reprezentujący polski rząd minister finansów Andrzej Domański zagłosował przeciwko wszystkim rozporządzeniom składającym się na pakt, ale kwalifikowana większość państw była "za". Nieprawdą jest więc nie tylko to, że rząd Donalda Tuska zgodził na pakt migracyjny już w grudniu 2023 roku, ale że w ogóle był "za" tym rozwiązaniem.

Domański: będziemy głosować przeciw wszystkim elementom paktu migracyjnego
14.05.2024 | Domański: będziemy głosować przeciw wszystkim elementom paktu migracyjnegoTVN24

W trakcie kampanii wyborczej politycy PiS i Konfederacji starali się przekonać, że obecny rząd de facto już realizuje pakt migracyjny, ponieważ przyjmuje migrantów "przerzucanych" z Niemiec. Szymon Szynkowski vel Sęk na konferencji mówił, że Niemcy "za pomocą tak zwanej odmowy wjazdu odsyłają Polsce... już szacuje się od początku 2024 roku ponad 10 tysięcy nielegalnych imigrantów". Te procedury nie mają jednak nic wspólnego z paktem migracyjnym, ponieważ bazują na uchwalonych wiele lat temu przepisach dotyczących odmów wjazdu na terytorium Niemiec lub przekazywania Polsce migrantów, którzy wcześniej złożyli tutaj wniosek o azyl.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

4. Prezydent nie może wypowiedzieć paktu

Na koniec przypomnijmy, że były premier zapewniał, że "prezydent państwa z mocnym mandatem społecznym może zablokować pakt migracyjny". Sam kandydat PiS Karol Nawrocki zapowiada natomiast, że po objęciu urzędu "jednostronnie wypowie pakt migracyjny". Eksperci od prawa Unii Europejskiej, z którymi rozmawialiśmy w tej sprawie, studzą jednak takie zapędy i zapewniają, że na gruncie prawa unijnego wypowiedzenie paktu jest po prostu niemożliwe.

"Nie można jednostronnie wypowiedzieć paktu migracyjnego, ponieważ obejmuje on akty tak zwanego prawa wtórnego Unii Europejskiej, do których przyjmowania Polska upoważniła instytucje unijne w traktatach" - mówiła prof. Izabela Skomerska z Uniwersytetu Łódzkiego. "Nie ma żadnej procedury jednostronnego 'wypowiedzenia' tego rodzaju aktów. Oczywiście możliwa jest zmiana rozporządzenia/dyrektywy, ale wspólnie przez Radę UE i Parlament Europejski. Jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności" - dodawała prof. Anna Doliwa-Klepacka z Uniwersytetu w Białymstoku.

Eksperci podkreślali ponadto, że prezydent RP nie bierze udziału w procesie legislacyjnym w Unii Europejskiej, więc jakiekolwiek wypowiadanie aktów prawnych, nawet gdyby było możliwe, nie leżałoby w jego kompetencjach.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara

Pozostałe wiadomości

Elon Musk - wspierany przez czołowych amerykańskich polityków - bije na alarm i oskarża Komisję Europejską o próbę cenzurowania platformy X. Za cenzurę uznał bowiem nałożoną na serwis przez Brukselę dotkliwą karę. Wyjaśniamy, dlaczego X ją otrzymał i co naprawdę leży u podstaw takiej decyzji KE.

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Musk oskarża Unię o cenzurę. Oto za co naprawdę go ukarano

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie z Lublina ma być rzekomym dowodem na niedawne spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z Grzegorzem Braunem. Obraz ten wpisuje się w debatę o ewentualnej koalicji PiS z Konfederacją Korony Polskiej - lecz wielu internautów ostrzega, że nie jest prawdziwy. Analiza za pomocą narzędzi do weryfikacji materiałów AI nie pozostawia wątpliwości.

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Kaczyński spotkał się z Braunem? "Ot, niespodzianka"

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych nagranie, w którym ojciec i brat irlandzkiego nauczyciela opowiadają, że dostał on wyrok dożywocia za odmowę używania wobec uczniów wskazanych zaimków. W całej tej historii zgadza się tylko to, że nauczyciel w Irlandii trafił do więzienia.

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Religia, transpłciowy uczeń i nauczyciel "skazany na dożywocie". Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

Na bożonarodzeniowym jarmarku we Francji zamachowiec rzekomo wjechał autem w tłum i zabił 10 osób - takie informacje krążą w sieci. Informację podał też Elon Musk. Ale nie jest ona prawdziwa. Wyjaśniamy, co się stało i gdzie.

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Dziesięć osób zabitych na jarmarku bożonarodzeniowym we Francji? Jak było naprawdę

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji zarzucają ministrowi Waldemarowi Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Chodzi o jego wystąpienie w Sejmie, kiedy to zacytował wypowiedź posła Krzysztofa Bosaka, która miała paść podczas tajnej części obrad. Jak tę sprawę oceniają prawnicy?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Zarzucają Żurkowi, że popełnił przestępstwo. Czy "ujawnił tajemnicę"?

Źródło:
Konkret24

Doniesienia, jakoby w Szwajcarii zakazano mammografii, znów pojawiły się w polskiej sieci. Przekaz ma zniechęcić kobiety do udziału w badaniach wykrywających raka piersi, strasząc ich rzekomą szkodliwością. Przestrzegamy przed tym fake newsem.

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Szwajcaria zakazuje, w Kanadzie i Włoszech też już nie robią? O co chodzi z mammografią

Źródło:
Konkret24

Potężne demonstracje przechodziły ulicami bułgarskich miast na początku grudnia. Kłopoty tamtejszego rządu są jednak fałszywie przedstawiane jako protesty "przeciwko Brukseli", czyli Unii Europejskiej. Tak to przedstawia kremlowska propaganda.

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Bułgaria "wypowiedziała posłuszeństwo". Komu naprawdę?

Źródło:
Konkret24, PAP, Reuters

Czy polski rząd rozważa wprowadzenie kolejnego świadczenia - Ślub Plus? Według krążącego w sieci przekazu za samo zawarcie małżeństwa para miałaby otrzymać 40 tysięcy złotych. Miałyby też być dodatki za dzieci. Rzeczywiście, taki pomysł pojawił się w dyskusji publicznej, ale rząd nie ma z tym nic wspólnego.

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Nowy projekt rządu "Ślub Plus"? Ależ tu namieszali

Źródło:
Konkret24

Oburzeni internauci twierdzą, że polski rząd rzekomo sponsoruje Ukraińcom kupno mieszkań - całkowicie opłaca dla nich kredyty mieszkaniowe. W ten sposób jakoby sfinansowano już pięć tysięcy lokali. W tym przekazie jest jednak dużo manipulacji.

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Rząd "sfinansował Ukraińcom kredyty na mieszkania". Niezupełnie

Źródło:
Konkret24

Czy Sąd Najwyższy w Wielkiej Brytanii uznał, że "chrześcijańskie nauczanie religii w szkołach publicznych jest niezgodne z prawem"? Takie informacje można wyczytać w sieci, lecz wyrok ten jest błędnie interpretowany, a budowana na nim narracja - manipulacją.

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

"Nauczanie religii chrześcijańskiej nielegalne"? Wyrok sądu na Wyspach, dyskusja w Polsce

Źródło:
Konkret24

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24