FAŁSZ

Morawiecki znów mówi o pakcie migracyjnym. I znów manipuluje

Źródło:
Konkret24
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantów
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantówTVN24
wideo 2/5
Karol Nawrocki odpowiada na pytanie o migrantówTVN24

Pakt migracyjny obowiązuje od czasów Tuska, to obecny premier na pakt się zgodził, a wcześniej to "kotwica Morawieckiego" blokowała pakt - takie tezy przedstawili politycy PiS na konferencji prasowej. Mimo że były one kilkukrotnie obalane, opozycja dalej gra nimi w kampanii prezydenckiej, dlatego raz jeszcze przedstawiamy fakty.

Na konferencji zorganizowanej przez Prawo i Sprawiedliwość 21 maja 2025 roku w Sejmie były premier Mateusz Morawiecki oraz były minister ds. europejskich Szymon Szynkowski vel Sęk. Mówili o jednym z najgorętszych tematów trwającej kampanii wyborczej, czyli o pakcie migracyjnym. W swoich długich tłumaczeniach starali się udowodnić, że za podpisanie oraz wdrożenie paktu odpowiada obecny rząd Donalda Tuska. Ponadto twierdzili, że pakt migracyjny obowiązuje de facto od 2014 lub 2015 roku, a więc od czasu poprzedniego rządu koalicji PO-PSL, w którym - co najistotniejsze w ich narracji - ministrem był kandydujący na prezydenta Rafał Trzaskowski. Mateusz Morawiecki próbował więc przekonywać, że jedyną szansą na odrzucenie paktu migracyjnego jest wybranie na prezydenta Karola Nawrockiego, który w swojej kampanii wielokrotnie obiecywał, że "jednostronnie wypowie pakt migracyjny".

Jako że politycy PiS oraz Konfederacji straszyli paktem migracyjnym przez całą kampanię wyborczą, Morawiecki i Szynkowski vel Sęk nie ujawnili nowych faktów, ale powtórzyli czy rozszerzyli wiele nieprawdziwych tez głoszonych od miesięcy. Wyjaśniamy więc, w jakich czterech głównych punktach dotyczących paktu migracyjnego posłowie PiS nie mieli racji.

Czytaj więcej: 10 tematów kampanii opartych na fałszu. Warto wiedzieć

1. Dokumenty z lat 2014-2014 to nie pakt migracyjny

Mateusz Morawiecki, mówiąc o obecnym pakcie migracyjnym, niespodziewanie nawiązał do dokumentów sprzed 10 lat, kiedy stwierdził: "Pakt migracyjny - déjà vu - już obowiązywał od czasów premiera Tuska i premier Kopacz. Lata 2014, 2015. 10 lat temu. I w roku 2016 obowiązywał, 2017. Moja poprzedniczka, pani premier Beata Szydło blokowała pakt migracyjny. Skutecznie". Wrzucenie tego tematu do dyskusji było najprawdopodobniej celem konferencji, ponieważ po Morawieckim tezę o pakcie migracyjnym z czasów rządów PO-PSL powtórzył Szymon Szynkowski vel Sęk, mówiąc: "Historia paktu migracyjnego rzeczywiście zaczyna się 10 lat temu. To wówczas rząd Ewy Kopacz i minister odpowiedzialny za sprawy europejskie, sekretarz stanu w tym rządzie - Rafał Trzaskowski podejmują negocjacje. To było właśnie latem 2015 roku, które kończą się zgodą rządu Ewy Kopacz z obecnym w tym rządzie i odpowiedzialnym - raz jeszcze podkreślam - za te sprawy Rafałem Trzaskowskim, zgodą na po raz pierwszy wprowadzony mechanizm relokacji".

Mówienie o pakcie migracyjnym sprzed 10 lat to mylenie pojęć i wprowadzanie w błąd. Unijny pakt migracyjny (Pakt o migracji i azylu) to zestaw rozporządzeń i dyrektyw zaproponowanych przez Komisję Europejską dopiero we wrześniu 2020 roku. To wtedy rozpoczęto negocjacje w sprawie paktu, którego najważniejsze rozporządzenia Rada Unii Europejskiej przyjęła w maju 2024 roku (przy sprzeciwie m.in. Polski).

Rozwiązania, o których mówili na konferencji politycy PiS, nie były żadnym zestawem rozporządzeń, a doraźnym sposobem poradzenia sobie z kryzysem migracyjnym, z którym Unia Europejska zmagała się w latach 2014-2015. Przypomnijmy, że dziesiątki tysięcy uchodźców i migrantów przybywały wtedy na południe Europy, zwłaszcza na greckie i włoskie wyspy, a lokalne służby nie były w stanie przyjmować ich wniosków o ochronę międzynarodową. Pozostałe kraje UE dyskutowały więc, jak rozwiązać ten kryzys i pomóc państwom pod presją migracyjną. We wrześniu 2015 roku porozumiano się co do wprowadzenia mechanizmu relokacji, ale wyłącznie na zasadzie dobrowolności. Ostatecznie jednak żadni uchodźcy nie trafili do Polski w ramach tego mechanizmu, a sama dyrektywa wygasła we wrześniu 2017 roku. Nieprawdą jest więc, że jest to "obowiązujący od czasów premiera Tuska i premier Kopacz" do dzisiaj pakt migracyjny, ponieważ tamten dokument miał jedynie tymczasowo rozwiązać problemy z napływem migrantów na południe Europy. Pakt migracyjny negocjowany od 2020 roku ma natomiast kompleksowo reformować unijną politykę migracyjną i dać Unii Europejskiej narzędzia do radzenia sobie z podobnymi kryzysami w przyszłości.

24.09.2015 | Miliard euro na pomoc humanitarną. Co Europa ustaliła w sprawie migrantów?
24.09.2015 | Miliard euro na pomoc humanitarną. Co Europa ustaliła w sprawie migrantów?24.09 | Miliard euro na pomoc humanitarną i wzmocnienie granic zewnętrznych wspólnoty. To najważniejsze ustalenia nadzwyczajnego posiedzenia Rady Europejskiej. Na dalsze decyzje ws. imigrantów trzeba poczekać do październikowego szczytu Rady. Gośćmi TVN24 Biznes i Świat byli Witold Waszczykowski i Paweł Zalewski.TVN24 Biznes i Świat

2. Rząd Morawieckiego nie zablokował paktu

Kontynuując historię rzekomego "paktu migracyjnego" z lat 2014-2015, Mateusz Morawiecki wspominał: "Potem ja na Radzie Europejskiej, w czerwcu 2018 roku, co można sobie bardzo łatwo sprawdzić, doprowadziłem do de facto zablokowania paktu migracyjnego i do końca naszego rządu, do grudnia 2023 roku pakt migracyjny nie obowiązywał. Pomimo tego, co robił Trzaskowski na rzecz nielegalnych imigrantów, zablokowaliśmy pakt migracyjny".

Szymon Szynkowski vel Sęk nazwał to działanie byłego szefa rządu "kotwicą Morawieckiego". "Budowa w tej sprawie koalicji państw w Brukseli zakończona wpisaniem do konkluzji w czerwcu 2018 zapisu, że mechanizm relokacji może być stosowany tylko na zasadzie dobrowolności, to jest tak zwana kotwica Morawieckiego" - mówił były minister ds. europejskich. "[Kotwica] zaproponowana przez premiera Mateusza Morawieckiego wówczas do konkluzji, przyjęta jednomyślnie przez wszystkie państwa. I to jest ta główna kotwica, która sprawia na kolejne lata, że nie ma powrotu do tematu relokacji migrantów i paktu migracyjnego" - dodał.

Rzeczywiście w konkluzjach szczytu Rady Europejskiej w czerwcu 2018 roku, w którym brał udział Mateusz Morawiecki, zawarto punkt o rozmieszczaniu migrantów w zamkniętych ośrodkach dla cudzoziemców w różnych państwach członkowskich, a na jego końcu dodano: "Wszystkie środki w kontekście tych ośrodków, w tym relokacja i przesiedlenia, będą dobrowolne". Jednak twierdzenie, że z powodu tego zapisu pakt migracyjny nie obowiązywał do końca 2023 roku, jest bezpodstawne. Jak pisaliśmy już wcześniej, koncepcja paktu pojawiła się dopiero we wrześniu 2020 roku, dwa lata po uchwaleniu wspomnianych konkluzji. Ponadto konkluzje są jedynie wyrażeniem woli politycznej i kierunku działań, ale to dopiero rozporządzenia i dyrektywy takie jak w pakcie tworzą prawo unijne.

Mateusz Morawiecki dodatkowo uważa, że blokował pakt migracyjny aż do grudnia 2023 roku, kiedy przestał być premierem. W trakcie jego premierostwa prace nad paktem trwały jednak nieprzerwanie według harmonogramu, a Parlament Europejski i Rada UE osiągnęły wstępne porozumienia odnośnie większości aktów wchodzących w skład paktu. Po odejściu Morawieckiego z urzędu, 20 grudnia 2023 roku Parlament i Rada osiągnęły natomiast kluczowe porozumienie polityczne, które otwarło proces zatwierdzania paktu migracyjnego. Data ta nie ma jednak nic wspólnego ze zmianą rządu w Polsce, a wynikła jedynie z zakończenia w tym czasie negocjacji między negocjatorami ze strony Parlamentu i Rady.

3. Rząd Tuska nie przyjął paktu

Z osiągnięciem kluczowego porozumienia między Parlamentem i Radą wiąże się kolejna nieprawdziwa teza z konferencji Mateusza Morawieckiego i Szymona Szynkowskiego vel Sęka. Twierdzili oni mianowicie, że od razu po przejęciu władzy w Polsce rząd Donalda Tuska "przyjął" lub "podpisał" pakt migracyjny. Były premier mówił: "Zajęło tylko tydzień obecnemu premierowi, mojemu następcy, żeby de facto zgodzić się, de facto - podkreślam, zgodzić się na pakt migracyjny jeszcze w grudniu 2023 roku. Prosta sprawa. Prosta opowieść. Zgodzili się na pakt migracyjny". Były minister ds. europejskich powtarzał: "Wreszcie nadchodzi grudzień dwa tysiące dwudziestego trzeciego roku, tydzień po zmianie rządu i wówczas zapada to pierwsze, wstępne uzgodnienie dotyczące paktu migracyjnego na poziomie europejskim, na które godzi się również Donald Tusk. Ostateczna decyzja w sprawie paktu migracyjnego zapada w maju 2024 roku, kiedy te dokumenty, ten zestaw rozporządzeń jest przyjęty".

Jak już jednak wyjaśniliśmy, polski rząd nie miał żadnego wpływu na porozumienie między negocjatorami Parlamentu i Rady. Wszelkie twierdzenia, że w tamtym czasie Donald Tusk zgodził się na jakiekolwiek rozwiązania paktu, są nieprawdziwe. Wszystkie dokumenty paktu miały już w tym czasie swój ustalony wcześniej kształt wynegocjowany w poprzednich latach. Warto zaznaczyć także, że porozumienie między Parlamentem i Radą nie oznaczało jeszcze "przyjęcia paktu", bo takie sugestie również padały w przeszłości ze strony posłów PiS.

Pakt migracyjny formalnie przyjęła w maju 2024 roku zrzeszająca ministrów państw członkowskich Rada Unii Europejskiej. Reprezentujący polski rząd minister finansów Andrzej Domański zagłosował przeciwko wszystkim rozporządzeniom składającym się na pakt, ale kwalifikowana większość państw była "za". Nieprawdą jest więc nie tylko to, że rząd Donalda Tuska zgodził na pakt migracyjny już w grudniu 2023 roku, ale że w ogóle był "za" tym rozwiązaniem.

Domański: będziemy głosować przeciw wszystkim elementom paktu migracyjnego
14.05.2024 | Domański: będziemy głosować przeciw wszystkim elementom paktu migracyjnegoTVN24

W trakcie kampanii wyborczej politycy PiS i Konfederacji starali się przekonać, że obecny rząd de facto już realizuje pakt migracyjny, ponieważ przyjmuje migrantów "przerzucanych" z Niemiec. Szymon Szynkowski vel Sęk na konferencji mówił, że Niemcy "za pomocą tak zwanej odmowy wjazdu odsyłają Polsce... już szacuje się od początku 2024 roku ponad 10 tysięcy nielegalnych imigrantów". Te procedury nie mają jednak nic wspólnego z paktem migracyjnym, ponieważ bazują na uchwalonych wiele lat temu przepisach dotyczących odmów wjazdu na terytorium Niemiec lub przekazywania Polsce migrantów, którzy wcześniej złożyli tutaj wniosek o azyl.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: "Tysiące migrantów podrzuconych z Niemiec". Co się kryje za tą liczbą

4. Prezydent nie może wypowiedzieć paktu

Na koniec przypomnijmy, że były premier zapewniał, że "prezydent państwa z mocnym mandatem społecznym może zablokować pakt migracyjny". Sam kandydat PiS Karol Nawrocki zapowiada natomiast, że po objęciu urzędu "jednostronnie wypowie pakt migracyjny". Eksperci od prawa Unii Europejskiej, z którymi rozmawialiśmy w tej sprawie, studzą jednak takie zapędy i zapewniają, że na gruncie prawa unijnego wypowiedzenie paktu jest po prostu niemożliwe.

"Nie można jednostronnie wypowiedzieć paktu migracyjnego, ponieważ obejmuje on akty tak zwanego prawa wtórnego Unii Europejskiej, do których przyjmowania Polska upoważniła instytucje unijne w traktatach" - mówiła prof. Izabela Skomerska z Uniwersytetu Łódzkiego. "Nie ma żadnej procedury jednostronnego 'wypowiedzenia' tego rodzaju aktów. Oczywiście możliwa jest zmiana rozporządzenia/dyrektywy, ale wspólnie przez Radę UE i Parlament Europejski. Jednostronne działanie państwa członkowskiego nie ma żadnej skuteczności" - dodawała prof. Anna Doliwa-Klepacka z Uniwersytetu w Białymstoku.

Eksperci podkreślali ponadto, że prezydent RP nie bierze udziału w procesie legislacyjnym w Unii Europejskiej, więc jakiekolwiek wypowiadanie aktów prawnych, nawet gdyby było możliwe, nie leżałoby w jego kompetencjach.

CZYTAJ WIĘCEJ W KONKRET24: Nawrocki: "jednostronnie wypowiedzieć pakt migracyjny". To możliwe

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP/Marcin Obara

Pozostałe wiadomości

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Można tę historię komentować, że jest "jak z filmu Barei" - lecz nikomu nie było do śmiechu. Bo nie chodzi tylko o 150 ton ziemniaków i straty materialne. W tym zdarzeniu jak w soczewce widać, czym skutkuje bezrefleksyjna wiara w każdy przekaz i jak łatwo od takiej wiary przejść do działania. To klasyczna historia-chwast. Oto jak ją rozsiewano.

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Nie widzieli, a uwierzyli. Dziś z pola zniknęło 150 ton ziemniaków, a jutro?

Źródło:
TVN24+

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+