"Nie nazywaj go pedofilem" - jak rosyjska propaganda gra broszurą "znalezioną w Europie"

"Nie nazywaj go pedofilem", "zaproś do domu" - jak rosyjska propaganda gra broszurą "znalezioną w Europie"Shutterstock

Anglojęzyczna broszura, która "promuje i przyzwyczaja" do pedofilii, ma być rzekomo rozdawana w brytyjskich przedszkolach. Jej zdjęcie szeroko krąży w sieci - również polskiej. To prawdopodobnie fałszywka, a rosyjskie media wykorzystują ją do propagandy o "moralnie zepsutym Zachodzie".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W jaki sposób ma się zachować dziecko, gdy na ulicy podchodzi do niego obcy mężczyzna? W mediach społecznościowych krążą zdjęcia ulotki w formie broszurki, która miała rzekomo zostać opracowana dla brytyjskich dzieci. Ulotka zawiera pięciopunktową instrukcję: "Nie bój się. Jeśli nieznajomy zbliża się do ciebie, nie ma potrzeby się bać. Zazwyczaj nie chcą nikogo skrzywdzić. Nie krzycz i nie płacz. Może to urazić uczucia tej osoby". I dalej: "Nie nazywaj go pedofilem. To może być tak obraźliwe, jak słowo na 'n' [chodzi o angielskie, obraźliwe słowo "nigger", które można przetłumaczyć jako "czarnuch"]. Najpierw spróbuj poznać go bliżej. On po prostu chce poznać nowych przyjaciół, tak jak ty" (tłumaczenie redakcji). Na ulotce są kolorowe rysunki przedstawiające młodego chłopca i dorosłego mężczyznę.

Zdjęcia ulotki były komentowane w różnych językach Twitter/Telegram

"Promowanie pedofili już się zaczęło"

Rozsyłane w mediach społecznościowych zdjęcia są komentowane w wielu językach: po angielsku, hiszpańsku, polsku, bośniacku i rosyjsku, a wpisy o ulotce publikowano na Twitterze i Telegramie. Internauci wierzą w jej istnienie i alarmują, że taką broszurę wydano dla angielskich dzieci, "by nie bały się 'dziwnych ludzi' (pedofilów)". Niektórzy twierdzą wręcz, że ulotka jest rozdawana w brytyjskich przedszkolach.

"Jak bardzo ludzie maja nas**ne w głowach żeby godzić się na takie zło!"; "Sodoma i Gomora nadchodzi..."; "O nie! Co to w ogóle jest!?"; "Świat zwariował"; "To są rządy bestii opisane w piśmie świętym"; "Promowanie pedofili i przyzwyczajanie dzieci się już zaczęło"; "Obłęd. Kiedyś dzieci się uczyło żeby nie rozmawiać i niczego nie brać od obcych. Dziś odwrotnie"; "Pieprzone zboki"; "Chore. Zawsze mnie uczono, że należy uciekać lub krzyczeć" - to przykład komentarzy w różnych językach (tłum. red.). W Polsce ulotkę krytycznie komentowali w sieci m.in. działacze Konfederacji.

Część internautów dopytuje: "Kto to wydał?"; "Jakieś źródło? Kto to wydrukował?"; "Gdzie to jest kolportowane?". Niektórzy piszą, że broszurka jest nieprawdziwa.

Kto zostanie następcą Borisa Johnsona? Relacja reporterki "Faktów" TVN
Kto zostanie następcą Borisa Johnsona? Relacja reporterki "Faktów" TVNtvn24

Wątpliwości co do prawdziwości broszury

Na ulotce nie ma elementów charakterystycznych dla podobnych broszur, czyli wskazania, kto lub jaka organizacja za nią stoi, nie ma adresu strony internetowej czy odesłania po szczegółowe informacje. Czy ulotka jest autentyczna, sprawdzały już portale: hiszpański Outono.net, bułgarski Iskra.bg, chorwacki Raskrinkavanje.ba, polski Fakenews.pl. Zwracają przede wszystkim uwagę na brak potwierdzenia, że taka ulotka rzeczywiście jest dystrybuowana w Wielkiej Brytanii. Nikt się do niej nie przyznaje. Nam również nie udało się znaleźć żadnych oficjalnych informacji na jej temat. Nie przekazywały ich brytyjskie media.

Brytyjski resort edukacji: "kompletna bzdura"

Skontaktowaliśmy z brytyjskim ministerstwem edukacji (Department for Education). "Nie widzieliśmy żadnych dowodów wskazujących na to, że ta broszura rzeczywiście została gdziekolwiek rozprowadzona" - odpisał szef biura prasowego Michael Murphy-Pyle. Jego zdaniem istnieje duże prawdopodobieństwo, że jest to oszustwo lub/i celowa, złośliwa manipulacja.

"Ta broszura w żadnym stopniu nie odzwierciedla polityki brytyjskiego rządu. Zawarte w niej informacje to oczywiście kompletna bzdura. Żaden nauczyciel ani rodzic nie rozpowszechniałby świadomie czegoś tak ewidentnie mylącego i niebezpiecznego" - stwierdza.

Na kilku stronach internetowych prowadzonych przez rząd brytyjski są wskazówki dla rodziców, jak chronić dzieci - i są przeciwieństwem tego, co zawarto w ulotce. Na stronie Nidirect.gov.uk czytamy: "Upewnij się, że dziecko wie, by nigdy nie oddalać się z nieznajomymi; że rozumie, że zawsze powinno wam powiedzieć, gdy zbliża się nieznajomy i nie może tego utrzymywać w sekrecie".

Wszelkie formy wykorzystywania seksualnego dzieci są w Wielkiej Brytanii zakazane.

Broszura w trybach rosyjskiej propagandy

Jak się okazuje, najwcześniejsze posty ze zdjęciami tej rzekomej ulotki pojawiły się w rosyjskojęzycznej sieci: 8 sierpnia na profilu poświęconym Sankt Petersburgowi City SPb na rosyjskim portalu społecznościowym vKontakte. Na tych zdjęciach widać też piąty punkt instrukcji, niewidoczny w polskich postach - zachęca on, by dziecko zaprosiło nieznajomego do odwiedzin w domu. Do zdjęcia dodano kpiący komentarz: "Skończyły się już wszystkie problemy. W Wielkiej Brytanii martwią się teraz uczuciami pedofilów (to nie żart)". Portal pisze, że to "rosyjski urlopowicz w Europie natknął się na [tę] broszurę". Nie podano więcej szczegółów.

Potem zdjęcia pojawiły się między innymi na telegramowym kanale Iwana Kondakowa, rosyjskiego satyryka i prezentera telewizyjnego. Kondakow skrytykował ulotkę w ostrych słowach: "Nazwałbym to 'pełzającą legalizacją pedofilii' w Europie (...). Z tym właśnie walczymy. Przeciw najbardziej nikczemnemu złu, jakie tylko można sobie wyobrazić - zalegalizowaną przemocą wobec dzieci".

Jego wpis stał się źródłem artykułu "Brytyjskie dzieci uczą się zapraszać pedofilów do domu", który już po 12 godzinach pojawił się na rosyjskim portalu Tsargrad.tv. To portal powiązany z Kremlem i rosyjskimi służbami. W komentarzu od redakcji widać, jak treść ulotki służy rosyjskiej propagandzie: ma ona bowiem udowadniać, że Zachód jest moralnie zepsuty, zdegenerowany, pełen zboczeń, a tylko Rosja stoi na straży tradycyjnych wartości.

O ulotce poinformował potężny rosyjski portal propagandowytsargrad.tv

"Warto zauważyć, że takie promowanie legalizacji pedofilii na Zachodzie nie jest odosobnionym przypadkiem, tylko celowym działaniem zboczonych lobbystów. My w Rosji na pewno nie potrzebujemy takich 'wartości' – przemoc wobec naszych dzieci jest kategorycznie zakazana. Dlatego powinna zostać uchwalona ustawa o całkowitym zakazie propagowania wartości nietradycyjnych" - postuluje Tsargrad.tv.

W przypadku tej rzekomej ulotki widać ten sam schemat działania, jak przy fejku z Hitlerem na okładce magazynu "Vogue", który opisywaliśmy w Konkret24. Najpierw na Telegramie osoba zaangażowana w rosyjską propagandę publikuje wpis stawiający w negatywnym świetle Zachód, a następnie ten wpis jest bardzo szybko cytowany przez Tsargrad.tv, który uznaje wiadomość za prawdziwą, a wymowa artykułu jest krytyczna wobec Zachodu.

Trzy dni po publikacji Tsargrad.tv o ulotce mówił w pierwszym kanale państwowej telewizji Władimir Sołowjow, czołowy propagandysta tej stacji. "W Anglii pojawiła się broszura, że nie można bać się 'dziadeczka z cukierkami', bo to rani jego uczucia. To jest to, co teraz nazywa się europejskimi wartościami, za które są gotowi z nami walczyć" - stwierdził.

Autor: Jan Kunert, współpraca Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Neutralne pod względem płci – takie mają być od 24 grudnia 2025 roku wszystkie ogłoszenia o pracę. Jedni kpią, wymyślając feminatywy od męskich zawodów, inni jednak już zmieniają regulaminy wynagrodzeń. Wchodząca w życie nowelizacja Kodeksu pracy rodzi jednak więcej pytań, niż daje odpowiedzi.

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

"A jak będzie kobieta na stanowisku betoniarza"? Idzie zmiana, PIP straszy, wytycznych nie ma

Źródło:
TVN24+

Podczas gdy prezydent Karol Nawrocki wetuje kolejne ustawy i odrzuca wnioski rządu, przedstawiciele jego kancelarii i jego zwolennicy tłumaczą, że korzysta tylko ze swoich prerogatyw. Konstytucjonaliści tłumaczą, że prerogatywy prezydenta to nie są "boskie uprawnienia", a głowa państwa też podlega kontroli.

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Prerogatywy prezydenta. Czy Karol Nawrocki może się zachowywać jak "Król Słońce"?

Źródło:
Konkret24

Kancelaria prezydenta Karola Nawrockiego twierdzi, że wszystkie 13 prezydenckich projektów ustaw ugrzęzło w tak zwanej sejmowej zamrażarce. Czy ma rację?

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

13 projektów ustaw prezydenta. Wszystkie w "sejmowej zamrażarce"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

Oszuści działający na największych platformach społecznościowych takich jak Facebook, Instagram czy X pozostają często bezkarni. Właściciele serwisów wykazują raczej bierność w walce z nimi. Eksperci przyznają: odpowiednie mechanizmy prawne istnieją, jednak bez realnej międzynarodowej presji szans na poprawę tej sytuacji nie ma.

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Raj dla oszustów. Dlaczego Big Techy zawodzą w ochronie użytkowników

Źródło:
Konkret24

Globalny popyt na leki GLP-1 - takie jak Ozempic, Wegovy czy Mounjaro - stworzył okazję dla cyberprzestępców, którzy zarabiają teraz na desperacji osób walczących z otyłością. Kampania "cudownych kropli" niewiadomego pochodzenia, do złudzenia przypominających popularne dziś lekarstwa, objęła już kilka krajów Europy. Wszystko w niej jest fałszywe: od lekarzy po wsparcie instytucji, których wiarygodność się wykorzystuje.

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

"Cudowne krople" na otyłość. Epidemia oszustwa: fałszywi lekarze, klonowanie tożsamości

Źródło:
TVN24+

Setki tysięcy wyświetleń i wiele komentarzy wywołuje krążące w mediach społecznościowych wideo mające pokazywać, jak "muzułmanie otaczają jarmark bożonarodzeniowy w Niemczech" i agresywnie się zachowują. Film opublikowała między innymi posłanka PiS Anita Czerwińska. I choć samo nagranie jest prawdziwe, to zbudowana na nim opowieść już nie.

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Muzułmanie "otoczyli jarmark bożonarodzeniowy"? Co pokazuje film z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Nie tylko politycy opozycji, ale i koalicji rządzącej zarzucają Włodzimierzowi Czarzastemu, że jego pomysł stosowania "weta marszałkowskiego" to "niekonstytucyjna zamrażarka". Prawnicy potwierdzają, że to może to budzić wątpliwości.

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Weto marszałkowskie. Czy Sejmowi grozi "niekonstytucyjna zamrażarka"?

Źródło:
Konkret24

Oburzenie internautów wywołują posty z nagraniem rzekomego zajścia w kieleckim kościele. Miał do niego wejść półnagi obcokrajowiec i grozić zebranym tam wiernym. Niektórych bulwersuje fakt, że media milczą o tym wydarzeniu. A milczą, bo to się nie zdarzyło.

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Somalijczyk "groził wiernym w kościele"? Uwaga na ten film

Źródło:
Konkret24

"Uciszacie katolików", "komunizm wrócił" - tak reagowali internauci na doniesienia, jakoby w Toruniu policja zatrzymała mężczyznę za uczestnictwo w publicznym różańcu. Moment zatrzymania widać na publikowanym w mediach społecznościowych nagraniu. Jednak to nie modlitwa była przyczyną reakcji funkcjonariuszy.

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Zatrzymany za "udział w publicznym różańcu"? Dlaczego policja tak zareagowała

Źródło:
Konkret24

Film przedstawiający rzekomo chińskie działo "strzelające 7 razy szybciej niż dźwięk" rozchodzi się w sieci - opublikował go na przykład poseł Konrad Berkowicz. Na uwagi, że to fake news, na razie nie zareagował. A wideo zostało wygenerowane przez AI i wpisuje się narrację chińskiej propagandy.

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Chińskie działo "strzela 7 razy szybciej niż dźwięk"? To Berkowicz strzela kulą w płot

Źródło:
Konkret24

Większość kont wspierających ruch Donalda Trumpa działa w krajach muzułmańskich, głównie w Afryce i na Bliskim Wschodzie - taki wniosek miał wynikać z mapy krążącej w mediach społecznościowych. Tylko że widać na niej coś zupełnie innego.

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

"Muzułmanie kontrolują MAGA"? Co pokazuje ta mapa

Źródło:
Konkret24

Prezydent Francji pokazuje "odwróconą mapę Ukrainy" - drwią niektórzy polscy internauci. Podobny przekaz głosiła już rosyjska propaganda. Tymczasem Emmanuel Macron wcale nie zaliczył wpadki.

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Macron "z mapą Ukrainy do góry nogami"? Jak polscy internauci powielają rosyjską propagandę

Źródło:
Konkret24

Błękit metylenowy w sieci uchodzi za cudowny środek poprawiający pracę mózgu, zwalczający raka czy spowalniający starzenie. Sprawdzamy, co nauka o nim mówi i jakie zagrożenie niesie przyjmowanie tej substancji na własną rękę.

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Błękit metylenowy: cudowny eliksir czy ryzykowna moda? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

"Ciekawe, ile w tym prawdy" - zastanawiają się internauci, którzy przeczytali, że na chińskiej pustyni pod panelami słonecznymi wyrosła trawa, a do jej koszenia wykorzystuje się owce. Okazuje się, że prawdy jest całkiem sporo.

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Fotowoltaika, pustynia i owce. Co się wydarzyło w Chinach

Źródło:
Konkret24

Unia Europejska rzekomo chce wprowadzić nowe reguły i kary - tym razem wymierzone w kierowców za hamowanie silnikiem. Internauci oburzają się, ale nie mają racji. Chodzi o konkretne przypadki i to daleko od Europy. Wyjaśniamy.

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

"Mandat za hamowanie silnikiem". Ale gdzie?

Źródło:
Konkret24

Grok, model sztucznej inteligencji od Elona Muska przekonywał, że komory gazowe w obozach zagłady były "przeznaczone do dezynfekcji", ale po interwencji Muzeum Auschwitz-Birkenau zapewniał, że nie neguje Holokaustu. Anatomia działania modeli AI pokazuje, że należy podchodzić do nich z rezerwą.

Jak Grok neguje Holokaust i zaprzecza, że to robi. Dlaczego sztuczna inteligencja zmienia zdanie

Źródło:
Konkret24

Mimo ujawnienia, że obywatele Ukrainy odpowiedzialni za akty dywersji na kolei działali na zlecenie Rosji, to przez polską sieć przetaczają się przekazy o "ukraińskim sabotażu". Ma to dowodzić "ukraińskiej niewdzięczności". Pokazujemy, jak Rosjanie realizują ten efekt poboczny swoich działań i jak mu przeciwdziałać.

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Dlaczego to akurat oni? Jak wygląda rosyjski mechanizm obrzydzania Ukraińców

Źródło:
Konkret24

"A kto będzie miał powyżej, zostanie rozstrzelany", "lewacki gulag" - pisali internauci w reakcji na krążący w sieci przekaz. Wzburzyły ich informacje o rzekomych surowych karach grożących za utrzymywanie zbyt wysokiej temperatury w mieszkaniach. Pomysłodawcą kar jakoby była Komisja Europejska. Skąd wzięły się te informacje i ile wspólnego mają z rzeczywistością.

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Do więzienia za więcej niż 19 stopni w mieszkaniu? To nie pomysł Komisji Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Akty dywersji w Polsce błyskawicznie stały się narzędziem propagandy w Rosji i Białorusi. Obie machiny tworzą własne przekazy wokół wydarzeń w naszym kraju, by realizować wewnętrzne cele polityczne. Sprawdziliśmy z ekspertem, jak to robią i po co.

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

"W Polsce już działa podziemna partyzantka"? Jak akt dywersji rozgrywa rosyjska i białoruska propaganda

Źródło:
Konkret24

W sieci krążą doniesienia o szkodliwości fluoru. Możemy się natknąć na informacje o rzekomych chorobach, które czekają po umyciu zębów, czy wypiciu wody z kranu. Ile jest w nich prawdy? Eksperci ostrzegają przed takimi uproszczeniami.

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Woda z kranu i pasta do zębów szkodzą? "Jednozdaniowe mity" o fluorze

Źródło:
Konkret24

Jeszcze zanim premier Donald Tusk zapowiedział, że "dopadnie sprawców" aktu dywersji na kolei, w mediach społecznościowych wskazywano Ukraińców jako tych "sprawców". To kolejna taka kampania dezinformacji po głośnym, medialnym wydarzeniu.

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

"Ukraiński sabotaż" na kolei? Kolejna kampania dezinformacji

Źródło:
Konkret24

Ujawnienie gwałtów, demaskowanie fałszu mediów i pokazywanie przestępstw imigrantów - za takie "przestępstwa" rzekomo był skazywany brytyjski aktywista Tommy Robinson, który uczestniczył w Marszu Niepodległości. A przynajmniej tak twierdzą prawicowi politycy. Wyjaśniamy, za co naprawdę pięciokrotnie trafiał do więzienia.

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Więzienie "za ujawnienie gwałtów"? Jak gość Tarczyńskiego łamał prawo

Źródło:
Konkret24

Historia śmierci pacjenta we Wrocławiu wywołała w sieci duże emocje. Pojawiły się twierdzenia, że do tragedii przyczyniła się słaba znajomość języka polskiego personelu medycznego. Przekaz ten powielali internauci, media i niektórzy prawicowi politycy. Sprawdziliśmy, co naprawdę wiadomo o tym zdarzeniu. Do sprawy odniosła się prokuratura.

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Pacjent zmarł, bo personel nie znał dobrze polskiego? Prokuratura: "nierzetelne informacje"

Źródło:
Konkret24

Zdjęcia dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości po polsku i białorusku wywołały w sieci gorącą dyskusję. Nie zabrakło komentarzy o "ukrainizacji Polski" i zagrożeniu "rozbiorami". Tymczasem stojące od lat tablice są efektem prawa chroniącego mniejszości narodowe i etniczne.

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

"Przygotowanie do rozbiorów Polski", "Ukraińcy wymusili". Skąd się wzięły dwujęzyczne tablice w Podlaskiem

Źródło:
Konkret24

Szczepienie przeciw COVID-19 rzekomo zwiększa ryzyko zachorowania na raka, co potwierdzać ma koreańskie badanie - wynika z popularnych przekazów, powielanych przez niektórych prawicowych polityków. Publikacja nie potwierdza takiego wniosku, a zastosowana metodologia budzi spore wątpliwości.

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

"Szczepienie na COVID-19 zwiększa ryzyko raka"? To badanie tego nie dowodzi

Źródło:
Konkret24

Policjanci za pracę 11 listopada jakoby mieli dostać dodatkowe pieniądze - dwa tysiące złotych. Rzekomo ma to być "gratyfikacja" za utrudnianie Marszu Niepodległości w Warszawie i "przechwytywanie autokarów". Wyjaśniamy, jakie pieniądze i za co dostaną policjanci.

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

"Policjanci dostają dwa tysiące dodatku za pracę" 11 listopada? Nic się tu nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Wpisy o tym, że mężczyzna, który uratował spadające dziecko, został pozwany i skazany za złamanie mu ręki, mają setki tysięcy wyświetleń. Jest co najmniej kilka powodów, dla których ta historia nie może być prawdziwa.

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

"Musi zapłacić 300 tysięcy dolarów za uratowanie dziecka"? Uwaga na tę historię

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+