Senat USA ogłosił, że koronawirus to kłamstwo, a media zatuszowały prawdę - taki przekaz rozsyłają internauci, pokazując jako dowód nagranie z wystąpienia republikańskich senatorów. Prawdą jest, że senatorowie zorganizowali konferencję prasową na temat pandemii - ale wcale nie zakwestionowali jej istnienia. Wyjaśniamy, co krytykowali.
Seria wpisów o rzekomo sensacyjnym wystąpieniu ważnych amerykańskich polityków w związku z pandemią obiegła w ostatnich dniach media społecznościowe. W jednym z takich popularnych postów, opublikowanym 12 czerwca na Facebooku, można było przeczytać: "Senat Stanów Zjednoczonych Ameryki ogłosił dzisiaj: coronaŚwirus to kłamstwo, media zatuszowały prawdę, BigPharma i WHO są odpowiedzialni!!!" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). Do posta dołączono kilkunastominutowe nagranie wideo z wystąpieniem polityków. Zareagowało na to blisko 950 internautów, a blisko 900 udostępniło post.
fałsz
Wielu internautów zdawało się wierzyć w tę informację: "Czekam aż mnie zaczną przepraszać Ci zaślepieni"; "Nareszcie najwyższa bo pora skończyć z tym wszystkim. Ludzie zdziczeli, wystraszeni, umierają. Ta 'psychoza strachu' i chore obostrzenia zrobiły spustoszenie w głowach i w ludziach" - komentowali.
Inni tonowali nastroje. "To nie tak. Ci ludzie zgłaszają tylko zastrzeżenia co do sposobu informowania opinii publicznej w sprawie wirusa" - napisał jeden z uczestników fejsbukowej dyskusji.
"Coronavirus to kłamstwo". Posty nie tylko po polsku
Popularny post nie jest już dostępny na Facebooku. Wciąż aktywne są jednak inne posty powielające podobne, zmanipulowane treści.
"Senat Stanów Zjednoczonych Ameryki ogłosił dzisiaj: Coronavirus to kłamstwo. Media zatuszowały prawdę. Wirus uciekł z laboratorium. Big Pharma i WHO są odpowiedzialni!!!" - czytamy w opisie dołączonym do linku kierującego do niszowego bloga.
fałsz
Niektórzy z internautów odnosili się w komentarzach do treści artykułu na blogu, do którego kierował link. "Rozsadny czlowiek wiedzial to od poczatku wirus nie uciekl zostal celowo wypuszczony" - napisała jedna z internautek.
Na Facebooku znaleźliśmy wpisy z podobnym przekazem na temat rzekomego oświadczenia Senatu USA w językach: francuskim, niemieckim i estońskim. Polskie posty wydają się być ich tłumaczeniem. Popularny post w języku francuskim miał 2,4 tys. reakcji i 7,4 tys. udostępnień.
fałsz
Wbrew rozpowszechnianym w sieci twierdzeniom amerykańscy senatorowie wcale nie ogłosili stanowiska Senatu USA - tylko swoje własne. Nie ogłosili również, że koronawirus "to kłamstwo". Nie krytykowali BigPharmy (tak są określane firmy farmaceutyczne).
W swoim wystąpieniu senatorowie USA krytykowali wielkie koncerny technologiczne i media - zarzucali im cenzurowanie treści w mediach społecznościowych.
Senatorowie krytykują koncerny za cenzurę treści o SARS-CoV-2
Zapis wideo wystąpienia republikańskich senatorów dołączano do wprowadzających w błąd postów. Wielu komentujących odnosiło się jednak tylko do zamieszczonego w poście komentarza na temat filmu, który jednak fałszywie omawiał treść wystąpienia amerykańskich polityków.
Uważne wysłuchanie ich przemówień rozwiewa wątpliwości. 10 czerwca senator Marsha Blackburn wystąpiła na konferencji prasowej razem z kolegami z Partii Republikańskiej. Przesłaniem tych wystąpień była krytyka korporacji technologicznych. Senatorowie nie kwestionowali istnienia wirusa SARS-CoV-2 czy zagrożenia związanego z COVID-19 - oni krytykowali wielkie korporacje za cenzurę niektórych treści rozpowszechnianych w sieci. Jeden z senatorów mówił też o odpowiedzialności mediów. Przy czym politycy nie przedstawiali stanowiska całego Senatu USA, lecz swoje własne.
Podczas konferencji senator Blackburn wysunęła zarzut cenzurowania doniesień na temat pochodzenia wirusa SARS-CoV-2. "Wiemy, że Facebook ostatnio cofnął swoją decyzję o usunięciu wszelkiego rodzaju informacji, które mówiły, że [wirus] pochodzi z laboratorium w Wuhan" - mówiła. Wspomniała również o innych platformach społecznościowych. "YouTube wcześniej ogłosił, że będzie cenzurował wszelkie treści, które zaprzeczają zarządzanej przez Pekin i finansowanej przez Chiny Światowej Organizacji Zdrowia" - przekonywała. Dodała, że YouTube usunął wideo lekarzy, którzy kwestionowali sens lockdownów. Blackburn mówiła też o propozycjach republikańskich senatorów na rzecz zagwarantowania Amerykanom dostępu do wiarygodnych informacji.
Pytania o pochodzenie koronawirusa
Senator Blackburn zarzucała firmom technologicznym zbyt dużą ingerencję w selekcję treści udostępnianych internautom. W kwietniu 2020 roku YouTube rzeczywiście ogłosił, że będzie usuwał treści związane z koronawirusem, które naruszają zalecenia Światowej Organizacji Zdrowia. Władze platformy chciały w ten sposób zatrzymać rozprzestrzenianie dezinformacji o epidemii COVID-19.
Wielkie emocje i kontrowersje wzbudziła decyzja Twittera ze stycznia tego roku o zablokowaniu na stałe prywatnego konta Donalda Trumpa. Firma w oświadczeniu wyjaśniła, że podjęła decyzję w oparciu o to, jak odbierane były ostatnie wpisy prezydenta oraz że było "ryzyko podżegania do stosowania przemocy".
Kwestia pochodzenia wirusa SARS-CoV-2, o której mówiła senator Blackburn, wzbudza wielkie kontrowersje, a naukowcy nie zajęli dotychczas jednoznacznego stanowiska. Przez wiele miesięcy pandemii teoria naturalnego pochodzenia koronawirusa była uważana za najbardziej prawdopodobną. Potem jednak kolejne nieoficjalne doniesienia ją podważały. "The Wall Street Journal" poinformował wiosną tego roku, że według amerykańskiego wywiadu trzech badaczy z laboratorium w Wuhan miało trafić do szpitala z niepokojącymi objawami pasującymi do COVID-19 już w listopadzie 2019 roku. 26 maja prezydent Stanów Zjednoczonych Joe Biden zwrócił się do amerykańskich agencji wywiadowczych, by podwoiły wysiłki w celu zbadania pochodzenia wirusa SARS-CoV-2. Według niektórych teorii koronawirus wydostał się z chińskiego laboratorium.
Emocje podgrzały też przekazane mediom na początku czerwca e-maile dr Anthony'ego Fauciego, doradcy medycznego Białego Domu, dotyczące m.in. pochodzenia koronawirusa. Sam dr Fauci powiedział jednak CNN, że wciąż uważa teorię o naturalnym pochodzeniu wirusa za najbardziej prawdopodobną.
Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Shutterstock/Facebook
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock