Restrykcje pandemiczne a spadek zakażeń. Analiza z uwzględnieniem Polski

Restrykcje pandemiczne i ich wpływ na przerwanie łańcucha zakażeń

Niektóre kraje zamknęły się za późno, a inne za wcześnie. Epidemiczne obostrzenia mają sens, gdy są wprowadzane odpowiednio szybko i intensywnie - stwierdzili naukowcy Uniwersytetu Oksfordzkiego po analizie przyjętych w różnych krajach strategii walk z COVID-19. Dla Konkret24 porównali restrykcje w Polsce z tymi w innych krajach Europy.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W marcu 2020 roku COVID-19 przetoczył się przez cały świat. Wraz z kolegami zaczęliśmy o tym dyskutować ze studentami na zajęciach ze strategii kształtowania polityk w Blavatnik School of Government na Uniwersytecie Oksfordzkim. Rozmawialiśmy o nowych, zdumiewających rozwiązaniach pojawiających się na całym świecie" - pisze prof. Thomas Hale z Uniwersytetu Oksfordzkiego w tekście pt. "Czego nauczyliśmy się, śledząc zasady dotyczące COVID-19 na świecie", który został opublikowany w portalu The Converstaion. Prezentujemy tłumaczenie tego tekstu - a także wyniki badania dla Polski, które przesłali nam jego autorzy.

Prześledziliśmy 20 strategii reagowania na pandemię

Mieliśmy mnóstwo pytań. Dlaczego rządy podejmowały różne decyzje? Które polityki były potencjalnie skuteczne? Nie wiedzieliśmy. By znaleźć odpowiedź na te pytania, potrzebowaliśmy porównywalnych informacji o strategiach - w tym o zamykaniu szkół, o nakazach pozostania w domu, o monitorowaniu kontaktów międzyludzkich i tak dalej. Chcąc znaleźć odpowiedzi na te pytania, kilka tygodni później uruchomiliśmy Oxford COVID-19 Government Response Tracker (Oksfordzki Monitoring Rządowych Reakcji na COVID-19 - tłum. Konkret24). Dziś jest to największe repozytorium globalnych danych dotyczących przyjętych strategii wobec pandemii.

Ponad 600 osób gromadzących dane z całego świata pomogło nam prześledzić 20 rodzajów strategii reagowania na pandemię koronawirusa: polityki lockdownów, zdrowotne, ekonomiczne, a teraz także szczepionkowe w 186 krajach.

Kraje z największymi i najmniejszymi restrykcjami pandemicznymi

Następnie pogrupowaliśmy te strategie w szereg wskaźników. Uwzględniliśmy m.in. indeks restrykcyjności, który odzwierciedla liczbę i intensywność zastosowanych sposobów zamykania i powstrzymywania w skali od 0 do 100. W ramach tego wskaźnika 15 krajów osiągnęło 100 punktów. Siedem nigdy nie przekroczyło 50 punktów. Kraje o najwyższej średniej restrykcyjności to: Honduras, Argentyna, Libia, Erytrea i Wenezuela. O najniższej: Nikaragua, Burundi, Białoruś, Kiribati i Tanzania.

COVID-19: wskaźnik restrykcyjności na świecie (stan na 1 kwietnia 2021 r.)
COVID-19: wskaźnik restrykcyjności na świecie (stan na 1 kwietnia 2021 roku)COVID-19: wskaźnik restrykcyjności na świecie (stan na 1 kwietnia 2021 r.)Our World In Data

Minął rok. Czego jeszcze dowiedzieliśmy się o tym, jak rządy radzą sobie z największym kryzysem zdrowotnym w historii?

Strategie państw wobec COVID-19

Jednym z zaskakujących spostrzeżeń jest to, że podobieństwa mogą dominować nad różnicami. W pierwszych miesiącach pandemii większość rządów przyjęła podobne polityki, przeważnie w tej samej kolejności i przeważnie w tym samym czasie - w dwóch środkowych tygodniach marca 2020 roku.

Zbieżności kontrastują z nierównomiernym rozprzestrzenianiem się COVID-19 na świecie. W marcu 2020 roku choroba występowała już w niektórych częściach Azji i szybko szerzyła się w części regionów Europy i Ameryki Północnej. Mimo to w wielu częściach świata wirus nie był przenoszony na dużą skalę. Dlatego globalny pośpiech wprowadzania lockdownów kontrastował ze zróżnicowaną sytuacją epidemiologiczną w poszczególnych krajach. Oznaczało to, że niektóre kraje zamknęły się za późno, a inne prawdopodobnie za wcześnie.

Jednak w miarę postępu pandemii różnice między krajami - a w niektórych częściach świata stanami i regionami - zaczęły się pogłębiać. Niektórym rządom udało się powstrzymać pierwszą falę, a następnie utrzymać wypracowany pozytywny efekt. Był to skutek połączonych strategii zamykania i powstrzymywania, szeroko zakrojonych programów testowania oraz monitorowania kontaktów międzyludzkich, jak też przeprowadzania rygorystycznych kontroli na granicach.

Kraje takie jak Chiny, Tajwan, Wietnam i Nowa Zelandia zdołały nie tylko spłaszczyć krzywą zakażeń, ale i utrzymać ją płaską, choć zdarzały się niewielkie przesilenia. W zebranych przez nas danych jest 39 krajów, które doświadczyły tylko jednej fali zachorowań. Ograniczone systemy testowania i raportowania lub przypadki zatajania informacji przez rządy utrudniają jednak określenie prawdziwej liczby.

Inne kraje odniosły mniejszy sukces, przechodząc drugą, trzecią, a nawet czwartą falę zachorowań. W niektórych były to stosunkowo niewielkie ogniska, dające się kontrolować za pomocą testowania i monitorowania oraz ukierunkowanych restrykcji. Na przykład Korea Południowa i Finlandia, choć nie zdołały wyeliminować wirusa, w znacznym stopniu powstrzymały jego roznoszenie, chroniąc krajowe systemy opieki zdrowotnej.

Rollercoaster wzrostów i spadków zakażeń

Dużo państw przeżyło istny rollercoaster rosnącej i malejącej liczby infekcji z towarzyszącymi im wstrząsami politycznymi i tragicznymi bilansami zgonów. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Republika Południowej Afryki, Iran, Brazylia i Francja doświadczyły kolejnych fal zakażeń i stopniowo wprowadzały bądź wycofywały restrykcje.

Choć początkowo było to przedmiotem debat, literatura naukowa potwierdza teraz jednoznacznie, że restrykcje dotyczące COVID-19 mają wpływ na przerwanie łańcucha zakażeń - przy czym te wprowadzane w porę, ostrzejsze, mają większy wpływ niż powolniejsze i słabsze.

Jednak nie ma gwarancji, że ta recepta zawsze zadziała. W krajach takich jak Peru odnotowano wzrost zachorowań pomimo wprowadzanych restrykcyjnych polityk. Być może dowodzi to, że kluczem do skuteczności jest też przestrzeganie przepisów i zaufanie. Niektóre wyniki badań sugerują również, że ograniczenia COVID-19 są bardziej skuteczne przy silniejszym wsparciu ekonomicznym.

Biedni i bogaci, demokracje i dyktatury

Żadna z właściwości danego kraju, która miała mu zapewnić przewagę w zmaganiach z pandemią - jak bogactwo czy system autokratyczny - wyraźnie jej nie zapewniła. Jeśli podzielimy świat na kraje z ponadprzeciętnymi i niższymi niż przeciętne wskaźnikami śmiertelności; na takie, w których reakcje rządów były silne i takie, w których były słabe - w obu grupach znajdziemy mnóstwo krajów bogatych i biednych, demokratycznych i rządzonych przez dyktatorów, z rządami populistów i technokratów.

Sukcesy i porażki to ruchome tarcze. Wraz z postępowaniem pandemii zmieniały się reakcje rządów. Według naszych danych szczepionki są obecnie dostępne w 128 krajach, a liczba tych państw stale rośnie. (Według danych Reutersa z 2 kwietnia szczepionki na COVID-19 dotarły już do 150 krajów - przyp. Konkret24). Warto zauważyć, że niektóre kraje najszybciej wprowadzające szczepionki - Izrael, Wielka Brytania, Stany Zjednoczone, Zjednoczone Emiraty Arabskie - to jednocześnie miejsca, które wcześniej z trudem zwalczały wirusa poprzez restrykcje i systemy testowania czy monitorowania.

Wyjście z pandemii wymaga globalnej współpracy

Po upływie roku pandemia na pewno się nie skończyła, ale już teraz nasze dane dostarczają pewne wnioski i wskazówki dla rządów. Po pierwsze, należy uaktualnić stare koncepcje dotyczące tego, co przyczynia się do dobrego przygotowania na wypadek wystąpienia pandemii. W niektórych krajach o ogromnym potencjale naukowym i zdrowotnym doszło do poważnych potknięć. W tym samym czasie regiony o mniejszym potencjale, takie jak Mongolia, Tajlandia i Senegal, zdołały w dużej mierze utrzymać ludzi w zdrowiu, a gospodarkę w działaniu.

Po drugie, uczenie się od innych, a nawet na podstawie wcześniejszych doświadczeń, nie może być uważane za źródło pewnej wiedzy. W marcu 2020 roku kraje Europy Wschodniej, takie jak Czechy, Węgry i Bułgaria, widziały, co się stało u ich zachodnich sąsiadów i wprowadziły ograniczenia jeszcze przed rozpowszechnieniem się wirusa. Te kraje w dużej mierze uniknęły ofiar śmiertelnych, które były w wielu państwach Europy Zachodniej w pierwszej fali. Ale zaledwie kilka miesięcy później niektóre z tych samych krajów Europy Wschodniej postąpiły dokładnie odwrotnie. Zbyt długo zwlekały z ponownym wprowadzeniem odpowiednich działań, gdy jesienią wzrosła liczba zachorowań. Miało to aż nazbyt przewidywalne konsekwencje.

Nasza praca dotyczyła reakcji poszczególnych rządów, lecz jasne jest, że wyjście z pandemii będzie wymagało globalnej współpracy. Dopóki nie uda się ograniczyć przenoszenia wirusa na całym świecie za pomocą restrykcji i szczepień, nie można ignorować ryzyka pojawienia się nowych wariantów koronawirusa, które zawrócą nas do punktu wyjścia. W pierwszym roku pandemii byliśmy świadkami ograniczonej współpracy między rządami. W kolejnym będziemy musieli współpracować, by opanować tę chorobę. (Koniec tłumaczenia - red.)

Wskaźnik restrykcyjności dla Polski: wyższy niż w Europie Wschodniej

Na prośbę Konkret24 współpracowniczka dr. Hale'a Martina Di Folco oceniła wskaźnik restrykcyjności oraz wskaźnik powstrzymywania i zdrowia dla Polski. Jak wynika z analizy, nasza strategia jest generalnie zgodna z tą stosowaną przez inne państwa Unii Europejskiej. Indeks restrykcyjności Polski wynosi 75 - jest taki sam jak Niemiec i Holandii, a zbliżony do Słowacji (74) i Węgier (79,63).

COVID-19: wskaźnik restrykcyjności w Europie (stan na 1 kwietnia 2021 r.)
COVID-19: wskaźnik restrykcyjności w Europie (stan na 1 kwietnia 2021 roku)COVID-19: wskaźnik restrykcyjności w Europie (stan na 1 kwietnia 2021 r.)Our World In Data

Kraje Europy Wschodniej wykazują tendencję do wprowadzania mniejszych restrykcji. Polska ma wyższy wskaźnik niż wszystkie kraje bałtyckie, a także niż Rumunia (63,89) i Bułgaria (61,11). Bośnia i Hercegowina, Serbia i Chorwacja są znacznie mniej restrykcyjne niż Polska, ich wskaźniki restrykcyjności mieszczą się w przedziale 43-55.

Podobnie jak w innych krajach UE, np. we Włoszech, polski rząd wydał zalecenia ograniczenia aktywności i kontaktów towarzyskich w okresie świąt wielkanocnych. Inne kraje UE, ostatnio Francja, wydały całkowite zakazy, by zapobiec zgromadzeniom w okresie świąt.

Wskaźnik powstrzymywania i zdrowia ma dla Polski wartość 70 (ten wskaźnik uwzględnia więcej części składowych dotyczących polityki w zakresie zdrowia publicznego - przyp. Konkret24) i również nie odbiega od wyników krajów UE i Europy Środkowo-Wschodniej. Tylko kilka krajów - w tym Włochy (82) i Grecja (88) - stosuje bardziej rygorystyczne środki.

COVID-19: wskaźnik powstrzymywania i zdrowia w Europie (stan na 1 kwietnia 2021 roku)
COVID-19: wskaźnik powstrzymywania i zdrowia w Europie (stan na 1 kwietnia 2021)COVID-19: wskaźnik powstrzymywania i zdrowia w Europie (stan na 1 kwietnia 2021 roku)Our World In Data

Autor tego artykułu dr Thomas Hale jest profesorem na Uniwersytecie Oksfordzkim. W pracy naukowej koncentruje się na analizach zarządzania ponadnarodowymi problemami. Jego artykuł został opublikowany w portalu The Conversation 24 marca pt. "What we learned from tracking every COVID policy in the world". Tłumaczenie na podstawie licencji Creative Commons. Tytuł i śródtytuły od redakcji.

Autor: Thomas Hale (Uniwersytet Oksfordzki), tłum. Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, The Conversation; Zdjęcie: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego przekazanych we wtorek po południu wynika, że wówczas zarejestrowano już ponad pięć tysięcy protestów wyborczych i wciąż były "worki do otwarcia". Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

"Obrzydliwe"; "hajs od sponsorów"; "sprzedaliście się" - tak internauci komentują wpis, który jakoby napisali organizatorzy Parady Równości. W poście mieli oni wyrazić swoją sympatię do deweloperów i zachęcać do ich wspierania. Ale jedna rzecz się nie zgadza.

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Parada Równości przychylnie o deweloperach? To już nie ich konto

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24

Polska inwestuje w rozwój odnawialnych źródeł energii, a mimo to ceny prądu nie spadają. Ministra klimatu nie potrafiła podać powodów takiej sytuacji, dlatego zamiast niej zrobili to eksperci.

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Mamy więcej energii z OZE, a cena prądu nie spada. Dlaczego?

Źródło:
TVN24+

Trzy raporty wskazują na poważne problemy TikToka podczas kampanii prezydenckiej w Polsce: od stronniczości algorytmu, po niedostateczne oznaczanie wprowadzających w błąd treści. Prezentujemy kluczowe ustalenia, opinię eksperta oraz stanowisko samej platformy.

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

TikTok a wybory: trzy raporty o dezinformacji i wpływie na kampanię

Źródło:
Konkret24

Cena prądu ma się jakoby zwiększyć aż o 100 zł miesięcznie - twierdzą niektórzy internauci. Zestawiają to z rzekomą podwyżką płacy minimalnej o 3,70 zł albo 4,70 zł. Ale żadna z tych kwot nie jest prawdziwa. Wyjaśniamy.

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

"Podwyżka cen prądu o 100 zł, podwyżka płacy minimalnej o 4,70 zł". Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

"Kalifat w Polsce Tuska"; "zaczyna się" - tak wzburzeni internauci komentują wideo rzekomo nakręcone w Łodzi. Widać na nim modlący się tłum muzułmanów. Mieli do Polski przyjechać w ramach paktu migracyjnego. To nieprawda.

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

"Beneficjenci paktu migracyjnego Tuska" w Łodzi? Nieprawda

Źródło:
Konkret24

"Komuna atakuje!"; "cyfrowy kaganiec"; "inwigilacja" - tak internauci komentują doniesienia o aplikacji opracowywanej przez Komisję Europejską. Według nich już od 1 lipca nie będzie można bez niej używać mediów społecznościowych. Podobnie podały też niektóre media, co tylko wzmogło chaos informacyjny. Wyjaśniamy więc.

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Od lipca "weryfikacja wieku" na platformach obowiązkowa? Dezinformacja o aplikacji

Źródło:
Konkret24

Oburzenie w sieci. "To jest kpina i nieszanowanie wyborców"; "wyjątkowo szybkie orzekanie" - komentują internauci przekazywaną informację, jakoby posiedzenia izby Sądu Najwyższego rozstrzygającej protesty wyborcze miały trwać zaledwie minutę. Wyjaśniamy.

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Sąd Najwyższy i plany posiedzeń. "Minuta na protest wyborczy"?

Źródło:
Konkret24

Przez ostatnie lata to Polska spośród krajów UE wydawała najwięcej pierwszych zezwoleń na pobyt dla cudzoziemców. Najnowsze dane Eurostatu - za 2024 rok - pokazują duży spadek takich pozwoleń wydanych przez nasz kraj. Było ich najmniej od dziesięciu lat. Widać też zmianę, jeśli chodzi o narodowość obcokrajowców, którzy je najczęściej otrzymywali.

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Pozwolenia dla cudzoziemców na pobyt w Polsce. Znaczący spadek

Źródło:
Konkret24

Przed głosowaniem nad wotum zaufania dla rządu premier Donald Tusk wygłosił w Sejmie godzinne exposé. Sprawdziliśmy istotne tezy i dane z tego wystąpienia - nie wszystkie się potwierdzają, niekiedy brak kontekstu powodował, że premier wprowadzał w błąd.

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Exposé Donalda Tuska. Nie wszystko się zgadza

Źródło:
Konkret24

Internauci prześcigają się w domysłach, dlaczego podczas drugiej tury przybyło ponad pół miliona wyborców. Pretekstem są nagrania sprzed głosowania i już po nim, gdy przewodniczący PKW podał znacząco różniące się liczby wyborców. Dla części komentujących to dowód na "skręcenie wyborów". Poprosiliśmy PKW o wyjaśnienia.

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Zmiany liczby wyborców "w trakcie głosowania". Mamy wyjaśnienie PKW

Źródło:
Konkret24

W środę, 11 czerwca, głosowanie nad wotum zaufania, które zdecyduje o przyszłości rządu Donalda Tuska. Niektórzy posłowie Koalicji Obywatelskiej chcieli pokazać, że krytykowany za opieszałość rząd ma sukcesy i opublikowali ich listę. Problem w tym, że zawiera ona liczne nieścisłości i nie wszystko, co na niej jest, to wyłączna zasługa obecnego rządu.

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Oto "co rząd zrobił w tej kadencji"? Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24

O "anomaliach wyborczych" i "cudach nad urną" dyskutują od kilku dni internauci, komentując różne publikowane w sieci "analizy przepływów" elektoratów między pierwszą a drugą turą wyborów prezydenckich. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo mają błędy metodologiczne. Specjalnie dla Konkret24 ekspert sporządził analizę fachową - na tyle, na ile pozwalają dostępne dane.

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

"Cuda przy urnach", "anomalie"? Co pokazują wyniki głosowania

Źródło:
TVN24+

Były minister obrony przekonuje, że potencjał chętnych do armii "jest marnowany". Mariusz Błaszczak mówi już wręcz o "zapaści" wśród ochotników. Sprawdziliśmy. Dane Ministerstwa Obrony Narodowej nie potwierdzają żadnej z tych tez.

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

"Zapaść" wśród chętnych do armii? Mamy najnowsze dane

Źródło:
Konkret24

Przestrzegamy: w mediach społecznościowych rozpowszechniane jest pismo nakazujące zatrudniać Ukraińców jako tłumaczy w warszawskich komisariatach policji. Rzekomy dokument opublikował między innymi poseł Marek Jakubiak. To fałszywka. Sprawę dementują zarówno warszawski ratusz, jak też sama policja.

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Warszawa "nakazuje komisariatom policji" zatrudniać Ukraińców? To fałszywka

Źródło:
Konkret24

Dyskusja o aplikacji do sprawdzania numerów zaświadczeń o prawie do głosowania rozgrzała internet w dniu drugiej tury wyborów prezydenckich. Politycy PiS alarmowali, że korzystanie z niej przez członków komisji wyborczych pozwoli uniknąć sfałszowania wyborów. Cała ta akcja wygląda jednak na wyborczą dezinformację.

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Aplikacja do "sprawdzania zaświadczeń". Wyborcza dezinformacja PiS

Źródło:
Konkret24

Rozpowszechniany w sieci przekaz głosi, jakoby Niemcy spowodowały, że Polska "nie została dopuszczona" do nowego europejskiego projektu rakietowego. Tłumaczymy: ani nas nie zablokowano, ani Niemcy nie podejmowały decyzji w tej sprawie.

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Niemcy "zablokowały wejście Polski" do programu rakietowego? Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24