Ukraina, Mołdawia, Tajlandia, Japonia, Australia, Mongolia... - które kraje nie zaczęły szczepień na COVID-19


Podczas gdy państwa Unii Europejskiej prowadzą wyścig z czasem, chcąc zaszczepić na COVID-19 jak najwięcej obywateli - w wielu rejonach świata wciąż nie ma dostępu do szczepionki. Czekają m.in. Ukraina, Czarnogóra, Kosowo, Gruzja, Mołdawia, kraje Azji Centralnej i Południowo-Wschodniej oraz Ameryki Środkowej. Nie zaczęły jeszcze szczepić Australia, Japonia czy Korea Południowa. Na szczepionkę czeka Afryka.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Świat rywalizuje o dostęp do szczepionek przeciwko COVID-19. Pod względem liczby dawek szczepionki podanej na 100 osób w kraju w czołówce są: Izrael, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Serbia, Wielka Brytania, Islandia (stan na 29 stycznia); szczepienia szybko postępują w Stanach Zjednoczonych czy Kanadzie - ale w wielu rejonach świata w ogóle się nie zaczęły.

Masowe szczepienia na COVID-19 są wciąż odległą perspektywą w Afryce, w uboższych krajach Azji, a wielką niewiadomą w tych regionach, gdzie trwa wojna.

Unia Europejska zapowiedziała przekazanie 500 mln dolarów na rzecz programu COVAX działającego pod egidą WHO. Jego celem jest dostarczenie szczepionek krajom rozwijającym się. 19 stycznia zapowiedziano uruchomienie mechanizmu przekazywania szczepionek krajom partnerskim. Chodzi przede wszystkim o Bałkany Zachodnie, kraje wschodniego i południowego sąsiedztwa Unii oraz Afrykę.

Ukraina czeka na szczepionki

Nawet w Europie są kraje, gdzie wciąż nie szczepi się przeciwko COVID-19 - należy do m.in. nich Ukraina. Władze nie ulegają namowom części opozycji, by kupić rosyjską szczepionkę Sputnik V, i wzywają kraje UE do intensywniejszych działań na rzecz zrealizowania dostaw. Zgodnie z zapowiedziami premiera Denysa Szmyhala z 26 stycznia na luty przewidziano dostarczenie od 100 do 200 tys. dawek szczepionki Pfizer/BioNTech w ramach programu COVAX. W ciągu trzech-czterech tygodni na Ukrainę ma również dotrzeć 700 tys. dawek szczepionki Sinovac.

Dla porównania: w Białorusi szczepienia preparatem Sputnik V trwają od 29 grudnia. Białoruś była pierwszym krajem, który zarejestrował rosyjską szczepionkę na koronawirusa.

Bez szczepień w większości krajów Bałkanów Zachodnich i w Mołdawii

Dotychczas na Bałkanach Zachodnich tylko dwa kraje rozpoczęły szczepienia. Albania otrzymała niewielką liczbę szczepionek Pfizer/BioNTech od nieujawnionego opinii publicznej kraju członkowskiego UE. Serbia szczepi na masową skalę pozyskanymi szczepionkami Pfizer/BioNTech oraz chińskimi Sinovac. Serbowie planują też szczepienie Sputnikiem V.

Jednak Bośnia i Hercegowina, Czarnogóra, Kosowo oraz Macedonia Północna wciąż nie rozpoczęły własnych programów. Władze Bośni i Hercegowiny zapowiedziały zakup chińskiej i rosyjskiej szczepionki w obawie, że dostawy z programu COVAX i programu Unii Europejskiej będą zbyt małe i dojdą za późno.

Akcji szczepień nie rozpoczęto jeszcze w Mołdawii. 29 grudnia prezydent Rumunii Klaus Iohannis zapowiedział przekazanie Mołdawii 200 tys. dawek szczepionki, ale dostawy wciąż nie zrealizowano. Państwowy plan szczepień w Mołdawii zakłada, że rozpoczną się w lutym. Z kolei władze zbuntowanego i zależnego od Rosji Naddniestrza zapowiedziały masowe szczepienia rosyjskim preparatem.

W Azji Centralnej daleko jeszcze do ustalenia programu szczepień

Na COVID-19 wciąż nie szczepi się w większości krajów Azji. Karty na tym kontynencie rozdają Indie i Chiny. Oba kraje wyprodukowały swoje preparaty i mają zasoby umożliwiające masową produkcję. W Indiach powstała szczepionka Covaxin. W Chinach trwają prace nad kilkoma preparatami, a producenci szczepionek Sinovac i Sinopharm przygotowują się do masowej sprzedaży.

Rządy wielu krajów Azji zmagają się z oskarżeniami o opieszałość procesu zatwierdzenia szczepionek do użytku i negocjacji z producentami. Problemem są duże w części krajów obawy przed przyjęciem szczepionki.

Szczepienia nie rozpoczęły się jeszcze w Pakistanie. Kraj zatwierdził już chińską szczepionkę Sinopharm i preparat firmy Astra Zeneca. Transport pierwszej partii szczepionek planowany jest na 31 stycznia, akcja szczepień ma ruszyć w pierwszym tygodniu lutego.

Natomiast początek szczepień w Mongolii planowany jest dopiero na drugi kwartał tego roku. Władze kraju chcą kupić preparat firmy Astra Zeneca.

Szczepień nie ma wciąż w Azji Centralnej. Proces wprowadzania programów szczepień w krajach tego regionu portal Eurasianet.org nazwał "powolnym i dalekim od satysfakcjonującego". W Kazachstanie trwają prace nad stworzeniem własnej szczepionki QazCovid-in, która ma być stosowana już od marca. Kraj współpracuje też z Rosją i prowadzi rozmowy z dostawcami preparatu firm Pfizer/BioNTech.

Szczepień nie ma wciąż w Gruzji, Armenii. Program szczepień 18 stycznia rozpoczęto w Azerbejdżanie.

Korea Południowa: żołnierze dezynfekują budynki w Daegu
Korea Południowa: żołnierze dezynfekują budynki w Daegutvn24

Szczepionkowe kłopoty Japonii

25 stycznia władze Hong-Kongu poinformowały o zatwierdzeniu do użycia szczepionki dostarczanej przez firmy Fosun Pharma i BioNTech. W drugiej połowie lutego planowana jest dostawa miliona dawek. Na Tajwanie pierwsze dostawy planowane są w marcu.

Z krytyką zmagają się władze Japonii oskarżane o opieszałość w pozyskiwaniu szczepionki i zatwierdzaniu preparatów przez służby sanitarne. Szef japońskiego programu zapowiada początek akcji szczepień w końcu lutego. Istotnym problemem Japonii są obawy przed szczepieniami – w niedawnym sondażu przeprowadzonym przez nadawcę publicznego NHK 36 proc. respondentów deklarowało, że nie przyjmie szczepionki.

Wciąż nie ma szczepień w Korei Południowej. Pierwsze planowane są na luty. Kraj prowadzi rozmowy z kilkoma producentami szczepionek – firmami Pfizer/BioNTech, Astra Zeneca, Johnson & Johnson.

Afganistan i Bliski Wschód

We wciąż niespokojnym Afganistanie planowaną akcję szczepień poparli Talibowie. Kraj skorzysta z pomocy w ramach COVAX. Otrzyma również szczepionki Astra Zeneca za pośrednictwem rządu Indii. Oficjalne doniesienia o 2390 zgonach z powodu COVID-19 w Afganistanie są prawdopodobnie niedoszacowane.

Iran – najbardziej dotknięty epidemią COVID-19 kraj Bliskiego Wschodu – 26 stycznia zatwierdził rosyjską szczepionkę Sputnik V i planuje zarówno jej wykorzystanie, jak i produkcję. Z kolei władze Iraku po zaaprobowaniu preparatu Pfizera dopuściły do użytku preparaty firm Astra Zeneca i Sinopharm. W dotkniętej wojną Syrii nie rozpoczęto szczepień pomimo wysokiej liczby zakażonych koronawirusem. 18 stycznia portal France24.com informował o 100 zaszczepionych uchodźcach w obozie Zaatari w Jordanie.

Azja Południowo-Wschodnia: czekają Tajlandia, Filipiny, Kambodża, Wietnam, Malezja...

W Azji południowo-Wschodniej liderem szczepień jest Singapur, który już w grudniu zaaprobował użycie preparatu Pfizer/BioNTech. Akcja szczepień rozpoczęła się również w Indonezji i w Mjanmie. W blisko 70-milionowej Tajlandii wciąż jednak się nie szczepi. Początek programu z wykorzystaniem preparatu Astra Zeneki planowany jest na 14 lutego. Władze kraju zmagają się z krytyką za powolne działania w obliczu pandemii COVID-19.

Szczepienia nie rozpoczęły się również w innym dużym kraju regionu - na Filipinach. Z powodu COVID-19 zmarło tam blisko 10 tys. osób. 19 stycznia władze sanitarne dopuściły do użycia chińskie preparaty Sinovac oraz Clover Biopharmaceuticals. Wielu mieszkańców kraju obawia się jednak szczepień. W sondażu opublikowanym w pierwszej połowie stycznia tylko jedna trzecia Filipińczyków zadeklarowała, że chce się zaszczepić.

Pozostałe kraje regionu - Kambodża, Wietnam, Malezja, Timor Wschodni, Brunei, Filipiny - nie rozpoczęły realizacji swoich programów. W doniesieniach rządowej agencji informacyjnej Laosu można znaleźć informacje o rozpoczęciu pierwszych szczepień preparatem Sinopharm.

Australia i Nowa Zelandia jeszcze nie teraz

Szczepień nie ma jeszcze w Australii i Nowej Zelandii - które dotychczas stosunkowo dobrze radzą sobie z koronawirusem. Obecnie w Australii jest nieco ponad 100 aktywnych przypadków choroby. Lokalne władze nie rezygnują jednak z planów masowych szczepień. 25 stycznia zatwierdzono do użytku preparat firm Pfizer/BioNTech. Zgodnie z zapowiedziami ministra zdrowia Grega Hunta początek szczepień priorytetowych grup jest przewidziany na koniec lutego.

Masowe szczepienia zapowiedziała również premier Nowej Zelandii Jacinda Ardern. W grupach priorytetowych mają się zacząć w drugim kwartale. Szczepienia całej populacji kraju ruszą w drugiej połowie roku. Już w grudniu premier Ardern zapowiedziała zabezpieczenie wystarczającej liczby dawek do szczepień w innych krajach Oceanii – w tym na Wyspach Cooka, w Samoa, Tonga i Tuvalu.

Afryka: perspektywa "katastrofalnej porażki moralnej" Zachodu

Afryka pozostaje białą plamą na szczepionkowej mapie świata. Według Anne Soy, dziennikarki BBC zajmującej się problemami tego kontynentu, pierwsze szczepionki mogą tam dotrzeć w perspektywie nie tygodni, ale miesięcy.

Według Soy w ramach programów dla mieszkańców różnych krajów Afryki zakontraktowano dostawy łącznie 900 mln dawek szczepionki. Takie zasoby wystarczyłyby do zaszczepienia 30 proc. mieszkańców kontynentu. Anne Soy wymienia problemy, które mogą wpłynąć na opóźnienie dostaw: niedobory pieniędzy, przepisy i wymogi dotyczące łańcucha chłodniczego, a przede wszystkim pazerność krajów zachodu. Dziennikarka cytuje w tym kontekście Tedrosa Adhanoma Ghebreyesusa, dyrektora generalnego WHO. "Świat stoi na krawędzi katastrofalnej porażki moralnej, a cena zostanie zapłacona życiem i środkami do życia w najbiedniejszych krajach" – mówił Tedros 18 stycznia.

Ameryka Północna i Środkowa: szczepi tylko pięć państw

Kanada, Stany Zjednoczone, Meksyk, Kostaryka, Panama – na razie jedynie te kraje Ameryki Północnej i Środkowej rozpoczęły szczepienia na COVID-19. Pozostałe wciąż czekają na rozpoczęcie swoich programów.

Większość krajów regionu uczestniczy w programie COVAX. Według Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia dystrybucja szczepionek może rozpocząć się w marcu. W pierwszej transzy do dystrybucji trafi 164 mln dawek. Problemem wielu krajów regionu jest niemożliwość przyjęcia szczepionki Pfizer/BioNTech ze względu na brak infrastruktury chłodniczej (preparat wymaga transportu w temperaturze -70 stopni Celsjusza).

W połowie stycznia o planach uzupełnienia dostaw z COVAX zakupem rosyjskiego Sputnika V informowały władze Nikaragui. O planach zakupów na własną rękę informowały wcześniej również władze Gwatemali, Hondurasu, oraz Salwadoru.

Kuba próbuje stworzyć własne szczepionki i zapowiada początek szczepień na pierwszą połowę tego roku. Władze tego kraju obiecały, że do końca roku szczepienia własnym preparatem obejmą całą populację wyspy.

Ameryka Południowa: szczepią nieliczne kraje. Co z uchodźcami?

Wciąż nie prowadzi się szczepień na COVID-19 w większości krajów Ameryki Południowej. Programy szczepień rozpoczęto w Ekwadorze, Brazylii, Chile i w Argentynie.

Zgodnie z zapowiedzią Panamerykańskiej Organizacji Zdrowia w pierwszym tygodniu lutego do Kolumbii ma trafić 20 mln dawek szczepionki w ramach programu COVAX. Władze Kolumbii niezależnie podpisały też kontrakty na dostawy z trzema producentami.

Agencja Reutera zwraca uwagę na problem nielegalnych emigrantów z Wenezueli. To grupa około 5 mln osób. Tylko w Kolumbii przebywa nielegalnie milion obywateli Wenezueli, a prezydent Ivan Duque zapowiedział, że nie będą oni mogli zostać zaszczepieni. Podobną deklarację złożył prezydent Dominikany Luis Abinader (na Dominikanie są setki tysięcy uchodźców z Wenezueli).

Peruwiański prezydent Francisco Sagasti ogłosił 27 stycznia, że spodziewa się pierwszej dostawy miliona dawek szczepionki chińskiej firmy Sinopharm w ciągu najbliższych kilku dni. Kraj podpisał dotychczas dostawy na 28 mln dawek.

28 stycznia pierwsza dostawa szczepionki Sputnik V trafiła do Boliwii. Władze Paragwaju podpisały umowy na dostawy 3 mln dawek szczepionek i planują rozpoczęcie szczepień w drugiej połowie lutego. Pierwsze dostawy szczepionki Pfizer/BioNTech trafią do Urugwaju w marcu, lub w ostatnich dniach lutego.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Tvn24.pl, PAP, CNN; zdjęcie: Suvra Kanti Das/ABACA/PAP/EPA

Pozostałe wiadomości

Im więcej czasu użytkownicy spędzają na platformach internetowych - takich jak Facebook, Instagram, YouTube, X czy TikTok - tym większy jest ich zysk. Platformom zależy więc na faworyzowaniu treści sensacyjnych lub emocjonalnych, a przez to często dezinformacyjnych, które bardziej przyciągają uwagę. Wyjaśniamy, jak wielkie firmy technologiczne zorientowały się, że mogą zarabiać na dezinformacji.

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Liderzy dezinformacji. Dlaczego Big Techom się to opłaci?

Źródło:
Konkret24

Internauci bulwersują się informacjami o rzekomym skandalu w szczecińskim oddziale ZUS. Pracująca tam Ukrainka jakoby miała opóźniać wydawanie decyzji o emeryturach. Tyle że kobieta wcale nie istnieje.

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

"Ukrainka z ZUS opóźnia procedury Polakom"? Zmyślone oskarżenia

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marek Gróbarczyk pisze o "końcu budowy" i "wyrzuceniu do kosza" projektu terminala kontenerowego w Świnoujściu. Tymczasem resort infrastruktury i zarząd portu tłumaczą: w miejsce starego projektu ma powstać coś znacznie większego.

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Terminal w Świnoujściu do kosza? Resort infrastruktury i port odpowiadają na słowa Gróbarczyka

Źródło:
Konkret24

Bywa, że mają problemy z odpowiedzią na pytanie, kto jest teraz papieżem. Nie potrafią wyjaśnić, dlaczego prezydent Ukrainy nie nosi garnituru. Zaprzeczają, że astronauci NASA utknęli w kosmosie. Najpopularniejsze chatboty - coraz częściej pytane o bieżące tematy - zmyślają i wprowadzają w błąd. Nie są to ich jedyne słabości, jeśli chodzi o newsy.

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Papież żyje, choć umarł, a Putina wybrano demokratycznie. (Nie)prawda chatbotów

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki oraz politycy Prawa i Sprawiedliwości straszą, że rząd Donalda Tuska chce wprowadzić cenzurę w internecie - a sposobem na to ma być ustawa wdrażająca unijne regulacje. Lecz choć opozycja grzmi o "cenzorskich gilotynach", to zdaniem ekspertów ustawa właściwie nie zakaże niczego więcej, niż to, co już dziś jest zakazane.

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Nawrocki i PiS: rząd Tuska chce "cenzury w internecie". O co chodzi z DSA

Źródło:
Konkret24

Oburzenie, krytyka polskiego rządu i fala antyukraińskich komentarzy, w tym pełnych nienawiści - to reakcje na platformach społecznościowych na rozpowszechniane nagranie spod szpitala w Stalowej Woli. Co robili tam ukraińscy żołnierze? Tłumaczą starosta, szpital oraz resorty obrony i zdrowia.

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Żołnierze z Ukrainy "leczą się w polskich szpitalach"? Mamy wyjaśnienie

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w sieci notuje nagranie "dowodzące", jakoby Wołodymyr Zełenski kupił niedawno w USA ranczo warte 79 milionów dolarów. Historia wydaje się wiarygodna: są szczegóły, nazwiska i informacja na stronie pośrednika. Jednak kluczowe elementy opowieści zostały zmyślone, a "dowody" sfabrykowane.

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Zełenski, ranczo za 79 milionów dolarów i znikająca strona. Skąd to znamy?

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w sieci i setki tysięcy podań dalej osiągają wpisy o raporcie, który rzekomo ujawnia prawdę o związkach między szczepionkami a autyzmem. Przestrzegamy: został umiejętnie przygotowany właśnie po to, by go promować. Bazą są materiały wycofane za manipulacje, a w tle jest działalność Andrew Wakefielda, któremu udowodniono oszustwa.

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

"Raport" o autyzmie i szczepionkach. Pięć rzeczy, które musisz wiedzieć, zanim przeczytasz

Źródło:
TVN24+

Czy zaszczepieni przeciwko grypie rzeczywiście częściej na nią chorują niż niezaszczepieni? Nie. Takie błędne wnioski wyciągnięto z pewnych amerykańskich badań i rozpowszechnia się je teraz w polskiej sieci. Ekspert wyjaśnia słabości zarówno samego badania, jak i jego raportowania.

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Szczepienie na grypę "zwiększa ryzyko zakażenia"? Autorzy badania się tłumaczą

Źródło:
Konkret24

Najpierw w sieci pojawiły się zdjęcia billboardów z hasłem po angielsku i hebrajsku. Potem zaczęło się oskarżanie rządu o rozpoczęcie "akcji przesiedleńczej Żydów do Polski". W efekcie wylała się fala antysemickich komentarzy. Oto historia, jak ludzka dezorientacja doprowadziła do politycznej dezinformacji.

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

"Przyjedź i osiedl się w Polsce". Napisał to po hebrajsku. I się zaczęło

Źródło:
TVN24+

"To jest wiara!", "tak Polacy powinni reagować na zdejmowanie krzyży" - komentują internauci wideo, które rzekomo przedstawia setki drewnianych krzyży ustawionych przy drodze gdzieś na Korsyce. Tak mieszkańcy mieli zareagować na wyrok dotyczący usunięcia krzyża z przestrzeni publicznej. Jednak nie wszystkie elementy tego przekazu są prawdziwe.

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

W proteście "postawili setki nowych krzyży"? To nie bunt mieszkańców

Źródło:
Konkret24

"System zniewolenia człowieka"; "nazistowskie rozwiązanie"; "stała inwigilacja non stop" - tak internauci reagują na doniesienia o unijnym urzędzie rzekomo kontrolującym wydatki obywateli i mającym możliwość zamykania ich kont. Tyle że działalność urzędu dotyczy czegoś innego.

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

"Bruksela będzie zamykać nasze konta?". Czym zajmuje się nowy unijny urząd

Źródło:
Konkret24

Kordon samochodów, ogrodzenie i betonowe zapory - w takim otoczeniu ma się rzekomo odbywać tegoroczny świąteczny jarmark w belgijskim mieście Brugia. Choć trudno w ten widok uwierzyć - wielu wierzy, więc obraz generuje tysiące wyświetleń w sieci. Nie tylko polskiej.

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Jarmark świąteczny "strzeżony jak granica"? Nie, to nie jest "nowoczesna Europa"

Źródło:
Konkret24

Słowa Jarosława Kaczyńskiego z konwencji PiS rozgrzały scenę polityczną. Prezes straszył, że Unia Europejska chce zniszczyć Polskę jako suwerenny kraj. Politycy PiS ochoczo tłumaczą, że dokona się to poprzez zmiany traktatów. A ponieważ to temat skomplikowany i wyborcom mało znany - łatwo można go sprowadzić do prostych tez. Fałszywych.

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Kaczyński straszy "utratą suwerenności". Trzy fałszywe filary tej tezy

Źródło:
Konkret24

"Wierna służąca Ukrainy" - piszą o minister edukacji Barbarze Nowackiej internauci, komentując jej rzekomą decyzję wprowadzenia języka ukraińskiego na maturę. Jednak to nie ona podpisała stosowne rozporządzenie - i nie jest to jedyne przekłamanie dotyczące tej reformy.

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Ukraiński na maturze. Kto w końcu go wprowadził?

Źródło:
Konkret24

"Wezwał Ukrainę do uznania Krymu za rosyjski", jego "słowa mogą być sygnałem, że kraje Unii Europejskiej zaczną deportować Ukraińców" - informują rosyjskie media. O kogo chodzi? O Leszka Millera. Niektóre wypowiedzi byłego premiera o wojnie w Ukrainie brzmią bowiem jak echa przekazów Kremla. Powiela fałszywe narracje rosyjskiej propagandy, tłumacząc to "prawem obywatela".

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Leszek Miller o wojnie w Ukrainie. Wypowiedzi, które cieszą Kreml

Źródło:
Konkret24

"Zabrać resztki suwerenności narodowej i stworzyć z UE superpaństwo zarządzane z Brukseli" - to ma być cel przegłosowanej rezolucji Parlamentu Europejskiego. To znaczy tak interpretuje to europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik, bo rzeczywistość jest nieco inna.

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

"Chcą odebrać Polsce prawo weta"? Czym straszy europosłanka

Źródło:
Konkret24

Resort zdrowia chce, aby od 2027 roku szczepienia przeciwko HPV były obowiązkowe między 9. a 15. rokiem życia. Wśród przeciwników szczepień wywołuje to kolejną falę medycznej dezinformacji - budowanej między innymi na starym piśmie z Ministerstwa Zdrowia.

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Szczepionki na HPV. Pismo z resortu zdrowia wykorzystane do fałszywego przekazu

Źródło:
Konkret24

Poseł Prawa i Sprawiedliwości Sebastian Kaleta twierdzi, że polski sędzia odmówił wydania Niemcom Wołodymyra Żurawlowa, ponieważ uznał niemieckich sędziów za upolitycznionych. A jako "dowód" swojej tezy, opublikował nagranie. Brzmi sensacyjnie, ale to manipulacja.

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Jak poseł Kaleta słowa obrońcy Ukraińca przypisał sędziemu. "To jest grube"

Źródło:
Konkret24

"Rząd Tuska masowo ściąga imigrantów!", "zalew imigrantów pod rządami Tuska" - alarmują politycy Konfederacji i PiS. A Sławomir Mentzen grzmi, że "Tusk niczym się tu nie różni od Kaczyńskiego". Jako rzekomy dowód na tę tezę podawane są liczby: a to o pozwoleniach na pracę, a to o wizach pracowniczych. Mylone i błędnie intepretowane. Bo rzeczywiste liczby tezy opozycji nie potwierdzają.

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

"Tusk ściąga dziesiątki tysięcy imigrantów"? Ostra manipulacja liczbami

Źródło:
Konkret24

Według europosła PiS Waldemara Budy kandydujący na prezydenta Karol Nawrocki obiecał podczas kampanii wyborczej "ustawę o obniżce prądu" w sto dni po objęciu urzędu. Czy naprawdę to obiecał?

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Obniżenie cen prądu. Co Nawrocki obiecał, a co Buda zapamiętał

Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Bogdan Rzońca obarczył Donalda Tuska winą za przejęcie Ursusa przez ukraińskiego inwestora. Przypominamy, jak naprawdę wyglądała historia kłopotów i upadłości polskiego przedsiębiorstwa. Bo ta przypada na lata rządów Zjednoczonej Prawicy.

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

"Brawo za 'repolonizację' panie Tusk". Jak polityk PiS przekręca historię upadku Ursusa

Źródło:
Konkret24

Kancelaria Prezydenta RP ma być najbardziej oszczędną i zatrudniać najmniej pracowników w porównaniu do innych najważniejszych instytucji w kraju - Kancelarii Sejmu, Kancelarii Senatu i kancelarii premiera. Tak uważa Zbigniew Bogucki, który chwali zaradność kierowanego przez siebie organu. Czy ma rację? Przyglądamy się tym czterem instytucjom.

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Bogucki: Kancelaria Prezydenta "najbardziej oszczędna" i zatrudnia najmniej? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

Internauci komentują w sieci od kilku dni pomysł, by bezdzietne Polki pracowały do 65. roku życia tak jak mężczyźni. Jedni wskazują plusy, inni minusy takiego rozwiązania. Czy jednak projekt opóźnienia wieku emerytalnego dla bezdzietnych kobiet powstał w Kancelarii Prezydenta?

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Bezdzietne Polki i "praca do 65. roku życia". To nie projekt prezydencki

Źródło:
Konkret24

"I jak tu nie popierać Nawrockiego?" - stwierdzają internauci, komentując medialne doniesienia o "nowym świadczeniu 1000 plus", które miał już zatwierdzić nowy prezydent. W tekstach czytamy, jakoby Karol Nawrocki "podpisał ustawę", "wprowadził PIT-0", "dał rodzinom ogromny bonus" itp. Tylko że takiego pomysłu nawet nie było.

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Prezydent "podpisał ustawę", "wprowadził 1000 plus"? Co podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Przystąpienie przez Polskę do Europejskiej Tarczy Antyrakietowej, zwanej potocznie żelazną kopułą, było jednym z ważniejszych tematów w kwietniu 2024 roku. Deklaracja o dołączeniu do tej inicjatywy była powtarzana przez czołowych polityków obozu rządzącego, ale jakiś czas temu temat ucichł. Sprawdzamy, co z przystąpieniem Polski do europejskiej żelaznej kopuły.

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

"Żelazna kopuła" miała być pilnym rozwiązaniem. Odpowiedź MON zaskakuje

Źródło:
Konkret24

Czy kobiety w Iranie nie muszą już zasłaniać głów hidżabem? Polski internauta przekonuje, że informacje o zmianach w prawie pochodzą od irańskich władz. Okazuje się jednak, że to doniesienie jest nieprawdziwe, a jego podstawą są słowa jednej osoby.

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

W Iranie nie trzeba nosić hidżabu? Skąd wziął się ten fake news

Źródło:
Konkret24

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości zarzuca ministrowi sprawiedliwości, że zarządził utajnienie oświadczeń majątkowych prokuratorów, co ma być złamaniem prawa. Tyle że działanie Waldemara Żurka dotyczy zupełnie innej kwestii.

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Waldemar Żurek "utajnia oświadczenia majątkowe prokuratorów"? Co myli Mariusz Kamiński

Źródło:
Konkret24

Debata o pakcie migracyjnym wróciła wraz ze zbliżaniem się terminu decydowania o mechanizmie solidarnościowym. Poseł PiS Jarosław Sellin, przekonując, że prezydent Karol Nawrocki nigdy się na relokację migrantów do Polski nie zgodzi, przekonywał, że w tym celu może on nawet zamknąć polskie granice. Czy głowa państwa naprawdę ma takie kompetencje?

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Sellin o prezydencie: może zamknąć "wszystkie granice". O jednym zapomniał

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany moment konstytucyjny.

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24