Kilka dni po zamachu na Donalda Trumpa w sieci - także polskiej - zaczął krążyć przekaz, że w Stanach Zjednoczonych powstaje "armia weteranów". Mają oni "tłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki". Jako dowód rozpowszechniane jest wideo pokazujące rzekomą "armię". Tylko że przekaz jest fake newsem.
"Po zamachu na Trumpa w Stanach Zjednoczonych zaczęła formować się cała armia weteranów, aby stłumić ewentualne niepokoje społeczne i zamieszki. No cóż, mam takie dziwne przeczucie, że z dużym prawdopodobieństwem właśnie od niej te zamieszki się rozpoczną" - 18 lipca 2024 roku napisał w serwisie X jeden z internautów (pisownia wszystkich postów oryginalna).
Do postu dołączył krótkie nagranie, które miało potwierdzać jego słowa. Widać na nim co najmniej kilkaset osób - widzimy ich w momencie jak wstają z krzeseł, niektórzy zdejmują czapki, stoją plecami do kamery. Prawie wszyscy mają czarne kamizelki lub T-shirty z tym samym logo na plecach. Logo to żółto-czerwona czaszka wpisana w okrąg, na środku czaszki widać czarny symbol - karciany pik. Wokół czaszki jest napis "Combat Vets Assocation" (Stowarzyszenie Weteranów). Słychać jak tłum chórem wypowiada słowa przysięgi wierności Stanom Zjednoczonym Ameryki (ang. Pledge of Allegiance): "Ślubuję wierność fladze Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz Republice, którą symbolizuje. Jeden naród, a nad nim Bóg, naród niepodzielny, ofiarujący wolność i sprawiedliwość dla wszystkich".
W dolnej części kadru widać nałożony na obraz napis w języku angielskim: "wideo dzięki uprzejmości CVMA CA 33-1a".
Przypomnijmy: 13 lipca 2024 roku wiec wyborczy Donalda Trumpa w Pensylwanii został przerwany przez strzały oddane w kierunku byłego prezydenta. Agenci Secret Service ewakuowali go ze sceny. Strzały padły z dachu pobliskiego budynku. Służby zastrzeliły zamachowca na miejscu - był to 20-letni Thomas Matthew Crooks. Trump został lekko zraniony w ucho, ale jeden z uczestników wiecu zginął na miejscu, a dwóch innych zostało ciężko rannych.
Do 25 lipca wpis z nagraniem wyświetlono prawie 35 tys. razy. Niektórzy komentowali go tak: "Brawo i w Polsce tez trzeba się obudzić"; "może to już czas?"; "Wreszcie Amerykanie którym zależy na ich domu, USA. A nie te cioty lewackie i neobolszewickie"; "Niech się jankesi tłuką w USraju ręce precz od Europy!". Zdarzały się też rasistowskie komentarze wspierające rzekomą inicjatywę: "jeśli te zamieszki wywołają formacje weteranów, to na pewno będą mieć ku temu powód. Powrót do białego świata jest w cenie!" (pisownia oryginalna).
Część komentujących nie uwierzyła w przekaz popularnego wpisu: "stary fejk a ty się nabierasz jak dziecko"; "Przestań siać ferment, to nie jest żadna armia weteranów"; "ten film ma dwa lata człowieku i nie jest to po zamachu".
Sprawdziliśmy, kogo przedstawia nagranie i jaką sytuację dokumentuje. Okazuje się, że sceptyczni internauci mieli rację.
Stare nagranie bez związku z zamachem na Trumpa
Podobny przekaz krąży również za granicą. 19 lipca zweryfikowała go anglojęzyczna redakcja AFP Fact Check. Zwróciła uwagę, że tezę rozpowszechniano w różnych językach: angielskim, hiszpańskim, francuskim, portugalskim, arabskim, japońskim i tajskim.
Tymczasem wideo jest stare i nie ma nic wspólnego ani z rzekomym formowaniem się "armii weteranów", ani z aktualnymi wydarzeniami w Stanach Zjednoczonych. Na kamizelkach osób z filmiku widać znak Combat Veterans Motorcycle Association (Stowarzyszenie Weteranów-Motocyklistów, CVMA; stowarzyszenie w logotypie używa skróconej nazwy - Stowarzyszenie Weteranów). To organizacja weteranów ze wszystkich rodzajów sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych, których hobby jest jazda na motocyklach. Prowadzi działalność non-profit na rzecz pomocy weteranom. CVMA nie jest klubem motocyklowym, co podkreśla na stronie internetowej.
Jak ustaliła redakcja AFP Fact Check nagranie pochodzi sprzed ponad roku. Rzecznik stowarzyszenia powiedział jej, że film został nakręcony podczas ceremonii otwarcia krajowej konferencji grupy w czerwcu 2023 roku w Colorado Springs w Kolorado. Wtedy to uczestnicy konferencji recytowali przysięgę wierności. Co więcej, napis "wideo dzięki uprzejmości CVMA CA 33-1a" u dołu kadru, odnosi się do oddziału stowarzyszenia, które działa w San Diego w Kalifornii.
"Jesteśmy organizacją apolityczną, co oznacza, że nie uczestniczymy w żadnych wydarzeniach politycznych, zbiórkach pieniędzy, wiecach ani nie lobbujemy, ani nie ułatwiamy żadnego rodzaju aktywizmu politycznego" - przekazał AFP rzecznik stowarzyszenia.
Źródło: Konkret24
Źródło zdjęcia głównego: alexkich/Shutterstock