FAŁSZ

Media: "Grecki premier ujawnił - Polska wyśle wojsko na Ukrainę". To manipulacja

Źródło:
Konkret24
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na UkrainęTVN24
wideo 2/4
Prezydent Duda: najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się w kwestii wysłania żołnierzy na UkrainęTVN24

Niektórzy użytkownicy mediów społecznościowych oraz portale powielają rzekomą wypowiedź premiera Grecji o tym, że Polska oprócz Litwy, Łotwy, Estonii i Wielkiej Brytanii wyśle swoje wojska do walki w Ukrainie. Grecki premier niczego takiego nie powiedział.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Ten przekaz upowszechnił Sebastian Pitoń, podhalański architekt, który w trakcie pandemii COVID-19 nawoływał do łamania obostrzeń lockdownu. Po pełnoskalowej rosyjskiej inwazji na Ukrainę w lutym 2022 roku sprzeciwiał się pomocy wojskowej ze strony Polski, twierdząc, że to nie jest w polskim interesie. 28 lutego na portalu X napisał: "Premier Grecji ujawnił, że orędownikami wysłania wojsk do Ukrainy są: Anglia - ta sama, która już od ponad 200 lat wpycha nas w różne wojny, Andrzej Duda - Prezydenta RP (!!!), Litwa, Łotwa i Estonia..." (pisownia oryginalna). Jego wpis miał 64 tysiące wyświetleń i ponad tysiąc polubień.

Wpis Sebastiana Pitonia o wysłaniu wojsk NATO na Ukrainę X.com

Część z komentujących ten wpis wątpiła w prawdziwość słów greckiego premiera Kiriakosa Mitsotakisa: "Nie kłam Seba, premier Grecji nic takiego nie powiedział"; "Bzdura, nic takiego nie powiedział. To tylko ruska propaganda a ty ją powielasz" (pisownia wszystkich wpisów oryginalna). W odpowiedzi inna internautka zamieściła we wpisie linki do dwóch portali: greckiego i polskiego, w których znalazła się rzekoma wypowiedź greckiego premiera.

Wpisy internautów odnosiły się do spotkania europejskich przywódców w sprawie pomocy walczącej Ukrainie. Rozmowy odbywały się 26 lutego w Paryżu na zaproszenie prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Polskę reprezentował prezydent Andrzej Duda, Grecję – premier Kiriakos Mitsotakis. Jeszcze przed tym spotkaniem słowacki premier Robert Fico powiedział, że "tezy (przygotowane na spotkanie w Paryżu - red.) zakładają, iż pewna liczba państw NATO i UE rozważa wysłanie żołnierzy na Ukrainę na podstawie dwustronnych umów". Gospodarz paryskiego spotkania prezydent Emmanuel Macron powiedział po jego zakończeniu, że nie należy "wykluczać" wysłania zachodnich wojsk lądowych na Ukrainę w przyszłości, choć "na tym etapie nie ma zgody na wysłanie wojsk na Ukrainę".

Komentarz na greckiej stronie, manipulacja w Polsce

Relację z paryskiego spotkania grecki portal Pronews.gr opublikował 26 lutego tuż przed północą. W relacji zacytowano i omówiono wypowiedź greckiego premiera po zakończeniu rozmów. "Słyszałem także różne komentarze moich kolegów na temat kwestii, które mogły być omawiane na sali, chcę potwierdzić, że nie ma mowy o wysłaniu sił, europejskich sił NATO na Ukrainę. Kwestia, która dla Grecji nie istnieje i jak sądzę, że nie istnieje w przypadku zdecydowanej większości naszych sojuszników". Powyższe można uznać za dosłowny cytat z wypowiedzi greckiego premiera, bo jest umieszczony w cudzysłowie, jest także wyróżniony pogrubionym i pochyłym fontem.

W kolejnym akapicie pada następujące stwierdzenie: "'Zdecydowana większość' oznacza, że ​​jest też 'niewielka mniejszość', która chciała wysłać siły zbrojne niektórych państw do Ukrainy na podstawie dwustronnych porozumień, i być może tak się stanie. Jakie to kraje: Polska, Litwa, Estonia, Łotwa. A przede wszystkim Wielka Brytania". Ten akapit nie jest napisany w cudzysłowie, pochyłą czy pogrubioną czcionką jak wcześniejsze cytaty z premiera. Słowa te są więc rodzajem komentarza lub też opinią autora artykułu.

Fragment relacji greckiego portalu z wypowiedzią premiera Grecji. W ramkach zaznaczono wypowiedzi, do których odnosimy się w artykule.Pronews.gr

Dwa dni później informacje Pronews.gr w zmanipulowanej formie powtarza polski prawicowy portal Magnapolonia.pl. W leadzie tekstu jest odesłanie do greckiego portalu. "Premier Grecji ujawnił, że to m.in. Polska chciała dołączyć do wojny i optowała za tym podczas szczytu w Paryżu" - czytamy. Po czym następuje omówienie wypowiedzi premiera Mitsotakisa i cytat: "Ponadto, ponieważ słyszałem różne uwagi od moich kolegów na temat kwestii, które mogły być omawiane na sali, chcę potwierdzić, że nie ma mowy o wysłaniu sił NATO, sił europejskich, na Ukrainę. To jest kwestia, której Grecja nie popiera, i uważam, że to nierealne, także w przypadku zdecydowanej większości naszych sojuszników" – podał serwis. I pisze dalej: "Dopytywany o tę 'zdecydowaną większość' premier dodał, że podczas szczytu ujawniły się kraje, które chciały wysłać siły zbrojne na Ukrainę na podstawie dwustronnego porozumienia. Co więcej – według niego - nadal mogą to zrobić. Kim są? To Polska, Litwa, Estonia, Łotwa. Przede wszystkim Wielka Brytania – miał opowiedzieć Mitsotakis".

Fragment artykułu portalu magnapolonia.pl o wypowiedzi premiera Grecji Magnapolonia.pl

Rzecz w tym, że grecki premier tego nie powiedział.

Konferencja po spotkaniu

Na stronie kancelarii premiera Grecji znajduje się nagranie z wypowiedzią szefa rządu po rozmowach w Paryżu i jego transkrypcja w wersji greckiej i angielskiej. Rzeczywiście pod koniec wypowiedzi padają słowa cytowane przez polski i grecki portal: "ponieważ słyszałem różne komentarze od moich kolegów, moich odpowiedników, na temat kwestii, które mogły być omawiane na konferencji, chcę państwa zapewnić, że nie ma mowy o wysłaniu sił, europejskich sił NATO, na Ukrainę. Kwestia, która nie dotyczy Grecji i, jak sądzę, nie istnieje dla zdecydowanej większości naszych partnerów".

Po czym dziennikarz zadaje pytanie: "Czy poruszono kwestię armii europejskiej?" Grecki premier odpowiada: "Jak powiedziałem, nie ma takiego problemu i myślę, że ta debata również odwraca naszą uwagę od istoty naszych wysiłków na rzecz praktycznego wsparcia Ukrainy w tej chwili. Dziękuję bardzo". Na tym kończy się wypowiedź premiera i jego spotkanie z dziennikarzami.

Nie ma więc słów o tym, że w trakcie szczytu "ujawniły się kraje", które chcą wysłać swoich żołnierzy na Ukrainę. Również grecki premier nie wymienia żadnych nazw. Tak więc i Magnapolonia.pl, i Sebastian Pitoń manipulują wypowiedzią szefa greckiego rządu.

Polska i Wielka Brytania – nie, kraje bałtyckie – "opcje na stole"

Po zakończonym spotkaniu w Paryżu obecny na nim prezydent Andrzej Duda powiedział dziennikarzom, że "najbardziej żarliwa dyskusja toczyła się wokół kwestii wysłania żołnierzy na Ukrainę i tutaj też nie było absolutnie porozumienia". Jak dodał, "te zdania są różne". Dwukrotnie podkreślił, że "absolutnie takich decyzji nie ma".

Premier Donald Tusk na konferencji prasowej po spotkaniu z czeskim premierem Petrem Fialą w Pradze, 27 lutego jasno powiedział, że "Polska nie przewiduje wysłania swoich oddziałów na teren Ukrainy". Podobnie zadeklarował szef czeskiego rządu: "my nie bierzemy pod uwagę wysyłania naszych żołnierzy na Ukrainę".

Tego samego dnia rzecznik brytyjskiego premiera Rishi Sunaka stwierdził, że "poza niewielką liczbą personelu wspierającego siły zbrojne Ukrainy, nie mamy żadnych planów rozmieszczenia wojsk na dużą skalę". Jak cytowała agencja Reuters, "duża liczba ukraińskich żołnierzy jest szkolona w Wielkiej Brytanii, a Londyn wspiera Kijów sprzętem i dostawami".

Inaczej do sprawy podchodzą trzy wymienione przez grecki portal państwa bałtyckie. Niemiecka agencja DPA, cytowana 28 lutego przez dziennik niemieckiej telewizji publicznej Tagesschau, powołała się na słowa przedstawiciela resortu obrony Łotwy, który stwierdził, że "Łotwa w dalszym ciągu bada wiele różnych opcji wzmocnienia wsparcia dla Ukrainy. Rzecznik dodał jednocześnie, że "jeśli wśród sojuszników NATO będzie porozumienie co do wysłania wojsk na Ukrainę, Łotwa rozważy swój udział".

"Żadnej opcji nie można odrzucić" – to niedawne słowa litewskiego ministra spraw zagranicznych Gabrieliusa Landsbergisa. A litewski minister obrony Arvydas Anušauskas powiedział po paryskim spotkaniu, że "żołnierze z państw NATO mogliby zostać wysłani na Ukrainę w celu szkolenia Ukraińców, a nie do działań bojowych" – podał 28 lutego portal litewskiego publicznego radia i telewizji.

W podobnym tonie wypowiadała się premierka Estonii Kaja Kallas. "Przywódcy, za zamkniętymi drzwiami, muszą omówić wszystkie możliwości tego, co można jeszcze zrobić, aby pomóc Ukrainie" – powiedziała 29 lutego w wywiadzie dla portalu Politico.eu. I dodała: "myślę, że są to również sygnały, które wysyłamy do Rosji, że nie wykluczamy różnych rzeczy".

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: PAP, X.com

Pozostałe wiadomości

"Zakończyłem sześć wojen" - powtarza wielokrotnie prezydent USA Donald Trump podczas rozmów z szefami różnych państw. Analiza sytuacji w krajach wskazywanych przez Trumpa pokazuje jednak, że jego deklaracje są na wyrost. Obecnemu prezydentowi Stanów Zjednoczonych nie można odmówić jednak tego, że jako szef supermocarstwa ma świadomość posiadania narzędzi globalnej polityki.

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

(Nie)skończone wojny Trumpa. Jak mówi prezydent USA, a jak jest naprawdę

Źródło:
TVN24+

W dyskusji o rosyjskim dronie, który spadł na terytorium Polski, poseł Marek Suski skrytykował ministra obrony za jego rzekomą wypowiedź o tym, że "deszcz pada i też drony spadają". Tylko że te słowa pochodzą z przerobionego filmiku.

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Suski: minister opowiada, że deszcz pada i drony też spadają. Na co się nabrał?

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym brytyjscy policjanci zatrzymują nastolatkę, obejrzało miliony osób. W sieci zawrzało - internauci twierdzili, że uczennicę zatrzymano za wejście po godzinie 17 do baru fast food. Jednak przyczyna była inna.

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Nastolatka aresztowana za wejście do baru po godzinie 17? Internauci w szoku, rzeczywistość jest inna

Źródło:
Konkret24, Reuters

Były premier Mateusz Morawiecki twierdzi, że deficyt budżetowy jest o ponad 100 miliardów złotych wyższy, niż podaje rzecznik rządu Adam Szłapka. Alarmuje, że "cel deficytu na grudzień został osiągnięty niemal w całości w lipcu". To nieprawda.

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

157 czy 261 miliardów złotych? Ile wynosi polski deficyt

Źródło:
Konkret24

Głodujące palestyńskie dziecko przedstawiane jako jazydka. Aktualne fotografie tłumaczone jako stare. Lokalizacje biolaboratoriów w Ukrainie, które nie istnieją. Fake newsy? Owszem, w odpowiedziach generowanych przez sztuczną inteligencję. Ośrodki wpływu próbują manipulować treściami, które trafiają do modeli językowych - przestrzegają eksperci. Oto jak się to robi.

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

"Ja nie wiem, co jest prawdą". Sztuczna inteligencja bije się w piersi - i nadal kłamie

Źródło:
TVN24+

Zamieszanie mogły wprowadzić pozornie sprzeczne komunikaty po konferencji Karola Nawrockiego. Strona rządowa pisze o "zawetowaniu tańszego prądu dla Polaków", a Kancelaria Prezydenta o "podpisaniu projektu zamrażającego ceny energii elektrycznej". A to dwie różne decyzje.

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Zamrożenie cen energii. Co podpisał, a czego nie podpisał Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki podpisał projekt ustawy o zwolnieniu rodziców co najmniej dwójki dzieci z podatku PIT. Według ministra Marcina Przydacza z kancelarii prezydenta jest to odpowiedź na kryzys demograficzny w Polsce, bo jesteśmy "najmniej dzietnym społeczeństwem w całej Unii Europejskiej". A co na to dane?

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Przydacz: jesteśmy najmniej dzietnym społeczeństwem w UE. Sprawdzamy dane

Źródło:
Konkret24

Minister finansów i gospodarki Andrzej Domański uważa, że rząd spełnia obietnice. Według niego "dowiezionych konkretów jest naprawdę bardzo, bardzo dużo" i już w czasie pierwszych stu dni rządzenia wiele z nich zrealizowano. Fakty temu przeczą.

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Domański: "wiele ze 100 konkretów zostało zrealizowane". No nie

Źródło:
Konkret24

Podczas gdy przywódcy europejskich krajów byli jeszcze w Białym Domu na spotkaniu z Donaldem Trumpem, w sieci furorę robiła już fotografia mająca pokazywać, jak wszyscy oni siedzieli grzecznie przed drzwiami, oczekując na to spotkanie. Publikujący zdjęcie kpili, że "widać na nim wyraźnie potęgę Unii Europejskiej". Fake newsa publikowali między innymi zwolennicy PiS, a także konta Kanału Zero. Popularność tego obrazu pokazała jednak co najwyżej potęgę rosyjskiej dezinformacji. Także w Polsce.

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

"Zdjęcie, które przejdzie do historii"? Tak, siły rosyjskiej propagandy

Źródło:
Konkret24

Dzień po rozmowach liderów europejskich krajów z Donaldem Trumpem zorganizowano spotkanie państw należących do tak zwanej koalicji chętnych. Ta grupa krajów Europy powstała kilka miesięcy temu. Jednak wbrew rozpowszechnianej teraz narracji nie wyłącznie po to, by wysyłać wojska do walczącej Ukrainy. Przedstawiamy, co wiadomo o celach tej politycznej inicjatywy.

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Koalicja chętnych. Kto i w jakim celu się spotykał

Źródło:
Konkret24

Wojskowy pojazd szturmujący ukraińskie pozycje, a na nim zatknięte flagi Rosji i Stanów Zjednoczonych - taki film rozchodzi się w sieci, wywołując masę komentarzy. Rosyjska propaganda podaje, że ukraińska armia "zaatakowała amerykański transporter opancerzony z amerykańską flagą". Ukraińcy piszą o "maksymalnej bezczelności", a internauci pytają o prawdziwość nagrania.

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Flagi Rosji i USA na transporterze. "Znak przyjaźni"?

Źródło:
Konkret24

Pielgrzymki na Jasną Górę jak co roku obfitowały wieloma zdjęciami i filmami publikowanymi w internecie. Szczególne zainteresowanie wzbudziła fotografia grupki pielgrzymów trzymających rzekomo obraz z Karolem Nawrockim. "Paranoja", "to się nie dzieje", "polska wersja katolicyzmu" - komentowali internauci. Bo wielu uwierzyło, że to prawda.

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Obraz z Nawrockim na pielgrzymce? Niesłusznie uwierzyli

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w internecie generuje informacja, jakoby Biały Dom miał zażądać od prezydenta Zełenskiego założenia garnituru na spotkanie z prezydentem USA - i że to był warunek odbycia tego spotkania. Przekaz ten w polskiej sieci szeroko rozpowszechniały anonimowe konta. To narracja zgodna z prorosyjską dezinformacją, której celem jest dyskredytowanie prezydenta Ukrainy. Jednak nie ma potwierdzenia, że Biały Dom postawił taki warunek.

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Zełenski "musi założyć garnitur"? Propaganda reaguje na wizytę w Białym Domu

Źródło:
Konkret24

"Czego amerykańskie media nie pokazały" - brzmi komentarz do rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma przedstawiać scenę, gdy amerykańscy piloci "narysowali" na niebie gwiazdę dla Putina podczas szczytu na Alasce. Film robi wrażenie, ale nie wierzcie w te opisy - choć rosyjska propaganda bardzo próbuje nas do tego przekonać.

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

"Gwiazda" od Trumpa dla Putina? Tak głosi przekaz Kremla

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki złożył projekt ustawy o ochronie polskiej wsi - w tym przed wyprzedażą ziemi obcokrajowcom. Teraz politycy przeciwnych opcji kłócą się, za których rządów sprzedano więcej polskiej ziemi. Obie strony jednak wprowadzają w błąd, prezentując dane albo wybiórczo, albo bez kontekstu. A ten jest istotny.

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Nawrocki o "wyprzedaży polskiej ziemi", rząd podaje dane. Czego nie pokazują?

Źródło:
Konkret24

W sieci od lipca rozchodzi się przekaz, jakoby rolnicy byli karani "za korzystanie z własnej studni" - co wielu internautów rozumie jako sytuację nową, wymuszoną kolejnymi restrykcjami Unii Europejskiej. To manipulacja, choć kary rzeczywiście są - lecz za coś innego i nie od dzisiaj. Natomiast resort infrastruktury analizuje inny problem.

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

"Kary za korzystanie z własnej studni"? Ministerstwo: "trwa analiza problemu"

Źródło:
Konkret24

Przyznając odznaczenia na koniec swojej prezydentury, Andrzej Duda miał pośmiertnie uhonorować także matkę Lecha i Jarosława Kaczyńskich - taki przekaz rozpowszechniano w mediach społecznościowych. Ta informacja nie tylko nie jest, lecz nawet nie mogłaby być prawdziwa. Z kilku powodów.

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Jadwiga Kaczyńska odznaczona Virtuti Militari? "To się nie dzieje"

Źródło:
Konkret24

W dyskusji na temat zasadności wydawania środków unijnych na jachty czy ekspresy do kawy pojawiła się sugestia, jakoby Donald Tusk kupił sobie posiadłość w Hiszpanii. Przekaz powiązano ze środkami z Krajowego Planu Odbudowy. Brzmi niedorzecznie, lecz może być brzemienny w skutkach. Przedstawiamy, jakie mechanizmy za nim stoją, a eksperci tłumaczą, co wystarczy zrobić, by część Polaków uznała absurdalną historię za prawdopodobną.

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

KPO, Tusk i hiszpańska posiadłość. "Przekaz spełnia wszelkie kryteria"

Źródło:
Konkret24

Burza wokół KPO trwa, a w jej obliczu PiS rozpoczął swoją kampanię polityczną, wskazując niektóre przykłady dotacji jako wątpliwe. W serii grafik publikowanych w mediach społecznościowych partia piętnuje między innymi przyznanie pieniędzy właścicielce pizzerii na budowę solarium. Tylko że to akurat fake news.

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

"Ćwierć miliona" na solarium w pizzerii? Fałszywka o KPO na profilu PiS

Źródło:
Konkret24

Prezydent Karol Nawrocki już podczas inauguracyjnego orędzia zaprosił rząd na posiedzenie Rady Gabinetowej. Sekretarz stanu z jego kancelarii twierdzi, że rada będzie "narzędziem, by naciskać na rząd". Tylko czy prawo na to pozwala i w jakim zakresie?

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Rada Gabinetowa "narzędziem nacisku na rząd"? Oczekiwania Nawrockiego a rzeczywistość

Źródło:
Konkret24

Wobec nagłośnionych nieprawidłowości dotyczących środków z Krajowego Planu Odbudowy internauci publikują teraz przykłady projektów, na które przyznano dotacje, a które wzbudzają ich wątpliwości. Wśród nich wymieniają kładkę pieszo-rowerową w Warszawie - oburza fakt, że miasto dostało pieniądze już po wybudowaniu mostu. Jednak błędnie połączono dwa różne programy KPO.

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

"Kasa z KPO na kładkę, która była wybudowana"? Zasady pozwalają

Źródło:
Konkret24

Opublikowany w sieci film wywołał kontrowersje i zarzuty do władz Warszawy o to, że stworzono "blok socjalny" tylko dla Ukraińców. Według autora uchodźcy mają być w stolicy faworyzowani kosztem Polaków przy przyznawaniu mieszkań. Przestrzegamy przed powielaniem tych tez - film jest pełen spekulacji i sugestii niepopartych ani danymi, ani faktami.

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

"Blok socjalny dla Ukraińców" w Warszawie? Ratusz wyjaśnia, ekspert przestrzega

Źródło:
Konkret24

Władze Hiszpanii planują wprowadzić zakaz jazdy samochodem w pojedynkę i limit jednego auta na rodzinę - takie informacje rozchodzą się w polskim internecie. Są gorąco komentowane, z tym że bezpodstawnie: w rzeczywistości jest inaczej.

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

"Zakaz jazdy samochodem w pojedynkę"? Ile w tym prawdy

Źródło:
Konkret24

"Mam nadzieję, że moja prezydentura przywróci wiarę w składane obietnice" - mówił w inauguracyjnym orędziu prezydent Karol Nawrocki, przypominając swoje postulaty z Planu 21. Śledziliśmy całą jego kampanię wyborczą - podczas niej złożył kilkakrotnie więcej deklaracji, niż zawiera Plan 21. Niektórych już nie spełnił w terminie. A szef jego kancelarii właśnie przyznał, że prezydent "nie ma takiej sprawczości", aby przegłosować swoje pomysły w Sejmie. 

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Nie 21, tylko 71 obietnic Nawrockiego. I już terminy przesunięte

Źródło:
Konkret24

Politycy Konfederacji alarmują, że Polska jest rzekomo bardziej zadłużona od Ukrainy, mimo że ta toczy wojnę. To z kolei wzmaga oburzenie internautów, że nadal przekazujemy pomoc wschodniemu sąsiadowi. I tak się ta narracja nakręca. Tylko że porównanie, którego dokonują posłowie, jest manipulacyjne. Wyjaśniamy.

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Polska "bardziej zadłużona niż Ukraina"? Manipulacja Konfederacji

Źródło:
Konkret24

W sądach będzie szybciej - zapowiedział nowy szef resortu sprawiedliwości Waldemar Żurek. Wprawdzie niektórzy politycy rządzącej koalicji przypominają, że to za poprzednich rządów czas trwania postępowań w sądach jeszcze bardziej wzrósł - lecz gabinet Donalda Tuska zbliża się do półmetka rządzenia. Przedstawiamy, co pokazują najnowsze statystyki dotyczące długości spraw w sądach.

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

"Sprawiedliwość staje się fikcją"? Sprawdzamy, czy przyspieszyła

Źródło:
TVN24+