"Mrówki niosące ikonę Zbawiciela" - informuje napis po rosyjsku nałożony na nagranie, które miało powstać w zbombardowanej Makiejewce. Wzbudza komentarze internautów - ale też niedowierzanie. Słusznie, bo to przeróbka i nie ma nic wspólnego z Ukrainą.
"Nie do wiary.....Ze zbombardowanego domu w Makiejewce, gdzie zginęli wszyscy mieszkańcy, mrówki wyniosły obrazek Jezusa Ukrzyżowanego...( dostałam od siostry)" - napisała 14 sierpnia tego roku jedna z użytkowniczek platformy X (dawniej Twitter; pisownia postów oryginalna). Makiejewka to ukraińskie miasto, które od 2014 roku znajduje się pod kontrolą samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. TVN24 BiS kilkukrotnie informował o wojennych działaniach w tym mieście, m.in. na początku lipca tego roku, kiedy to ukraińska armia poinformowała o zniszczeniu rosyjskiego magazynu wojskowego w tym mieście.
W poście o rzekomej historii z mrówkami z Makiejewki dołączono trwające ponad minutę nagranie. Materiał jest słabej jakości. Widać na nim, jak mrówki rzeczywiście niosą nadpalony obrazek przedstawiający ukrzyżowanego Chrystusa. W tle słychać muzykę. U góry kadru napis w języku rosyjskim informuje: "Niesamowity widok – mrówki niosące ikonę Zbawiciela". Post wyświetlono 45,4 tys. razy; prawie 1,2 tys. osób go polubiło, ponad 400 udostępniło.
"Podchodzę do tego nagrania sceptycznie, choć chciałbym, żeby to było autentyczne" - skomentował jeden z użytkowników. Inni pisali: "O mrówkach dużo ciekawych rzeczy słyszałam. Ale to przebija wszystko"; "Wymowny, poruszający symbol"; "Też widziałam, wzruszający obraz...życia, niepojęte i cudowne zarazem"; "Szkoda że Pan Bozia nie uratował ludzi, tylko kawałek kartki papieru. No cóż, dziwne ma priorytety"; "A Bog nie mógł uratować tych ludzi ? Tylko obrazek?".
Część komentujących nie wierzyła w opisaną historię. "W dobie powszechnej dezinformacji byłbym sceptyczny do takich newsów. Zwłaszcza, że na tym filmiku nic nie ma. Historię można sobie dowolnie odpowiedzieć"; "Nie chcę Pani martwić ale widać, że to fake filmowy"; "To jest mem czy tak na serio" - czytamy w komentarzach.
Sprawdziliśmy historię nagrania z mrówkami. Okazuje się, że rzeczywiście nie ma nic wspólnego z wojną w Ukrainie.
To przeróbka, a filmik jest stary
W połowie sierpnia to samo nagranie z bardzo podobnym wpisem krążyło w portugalskojęzycznym internecie. Okazuje się, że wideo zostało przerobione - co opisał brazylijski portal fact-checkingowy Lupa.
Otóż w oryginalnym filmie mrówki niosą... kawałek ciastka. Najstarsza wersja tego nagrania, do której dotarł portal Lupa, dostępna jest na rosyjskim portalu VK.com. Data publikacji to 10 lutego 2020 roku, czyli ponad dwa lata przed inwazją Rosji na z Ukrainą (rozpoczęła się 24 lutego 2022 roku).
W rosyjskojęzycznym poście z 2020 roku nie ma wzmianki o Makiejewce czy Ukrainie. Czytamy w nim: "Zupełnie jak ludzie! Największa mrówka siedzi na szczycie i rządzi".
Przeróbka, na której mrówki mają nosić święty obrazek, krąży w internecie co najmniej od września 2020 roku - wtedy opisał i wyjaśnił ją gruziński portal fact-checkingowy Myth Detector.
Źródło: Konkret24