"Gdy myślałem, że ruskie szaleństwo nie może już być większe" - napisał jeden z internautów, komentując zdjęcia pokazujące rzekomo żonę rosyjskiego żołnierza zabitego w Ukrainie pozującą z urną z prochami męża. Fotografie wzbudziły wiele komentarzy, nie tylko w polskiej sieci. Są prawdziwe, ale opis jest fałszywy.