Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w Polsce
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w PolsceTVN24
wideo 2/5
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w PolsceTVN24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie, której ceremonię otwarcia zaplanowano na 13 listopada 2024 roku, stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej. Tak naprawdę podstawowe zdolności operacyjne baza osiągnęła już we wrześniu 2023 roku, a według portalu Defence24 "same dyżury operacyjne miały się rozpocząć w lipcu tego roku". "Potwierdziły to zresztą wnioski z lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie, gdzie zadeklarowano gotowość operacyjną bazy antyrakietowej w Redzikowie" - podał serwis. Baza ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu. Według zapowiedzi wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza strona polska ma rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i "naszymi przyjaciółmi z USA" o rozszerzeniu działania tarczy antyrakietowej.

Szef MSZ Radosław Sikorski przypomniał, że jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski oraz że jej budowa została zainicjowana jeszcze za prezydentury republikańskiego prezydenta Georga Busha. - Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych - stwierdził szef polskiej dyplomacji.

Budowa instalacji w Redzikowie rozpoczęła się w 2016 roku i zmagała z wieloma opóźnieniami. Zostanie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia COVID-19. Przedłużająca się budowa tarczy stała się w ostatnich latach bazą jednej z fałszywych narracji Prawa i Sprawiedliwości - jej politycy, w tym Jarosław Kaczyński, głosili tezę, jakoby w wyniku sprzeciwu Rosji to właśnie rząd PO-PSL zablokował budowę tarczy antyrakietowej w Polsce.

Błaszczak: "pomimo działań Donalda Tuska"

Teraz z okazji uroczystości w Redzikowie narracja ta powraca w mediach społecznościowych i niektórych mediach prawicowych. Internauci ją prezentujący piszą np.: "Zasługą Tuska jest opóźnienie ukończenia instalacji Tarczy Rakietowej w Redzikowie o dziesięć lat"; "Sikorski i Tusk blokowali jej budowę dopóki mogli"; "[Tusk] przez wiele lat torpedował budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce"; "gdyby nie PO to ta Baza byłaby już wcześniej ale tyk [Tusk] i drużyna na polecenie Berlina i Moskwy robiła wszystko by jej nie było"; "[Sikorski] zapomniał, że przez niego budowa w Polsce opóźniła się o 12 lat"; "wasz premier i szef Tusk kiedyś powiedział, że tarcza antyrakietowa Polsce nie jest potrzebna"; "Tarcza antyrakietowa mogłaby już dawno stać, gdybyście jej nie zablokowali w imię resetu z Putinem" (pisownia postów oryginalna) .

Na zorganizowanej 13 listopada przez posłów PiS Mariusza Błaszczaka (szef MON za rządu Zjednoczonej Prawicy) i Marcina Przydacza konferencji prasowej były minister obrony twierdził podobnie: "Tarcza powstała nie dzięki Donaldowi Tuskowi, tylko pomimo działań Donalda Tuska". I dalej: "Po wyborach w 2007 roku, kiedy do władzy doszedł Donald Tusk, rozpoczął się proces spowalniania tej inwestycji. Rząd Donalda Tuska mnożył trudności". Oraz: "Donald Tusk osłabiał naszą pozycję. Grał na czas".

FAŁSZ
Wraca fałszywa narracja o blokowaniu przez Tuska budowy tarczy antyrakietowej w Polsce x.com

Jako "dowód" na taką tezę niektórzy internauci załączają fragment wypowiedzi Donalda Tuska z lutego 2008 roku, gdy był premierem w rządzie PO-PSL. Ten sam fragment pokazano na konferencji Błaszczaka i Przydacza. W szerzonym nagraniu Tusk mówi: "Prezydent Putin nie jest entuzjastą tego projektu" - i tu wystąpienie jest ucięte. Nie słychać dalszej części wypowiedzi, gdy Tusk mówi: "Ale, co oczywiste, uznał autonomiczne prawo Polski do decydowania, czyje i jakie instalacje obronne na terytorium naszego kraju będą się znajdować".

Taki przekaz budowany przez PiS i część internetowej społeczności wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, jak to było z "blokowaniem budowy" bazy w Redzikowie i kto "storpedował" jej budowę.

Długie negocjacje, na różnych szczeblach

Niektórzy internauci oskarżający "Tuska i jego drużynę" podkreślali udział prezydenta Lecha Kaczyńskiego w powstaniu amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Pisali nawet, że Kaczyński był "ojcem założycielem amerykańskiej bazy w Redzikowie". 

Bo cała sprawa ma początek w latach, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Ofertę ulokowania elementów tarczy w Polsce administracja prezydenta USA George'a W. Busha złożyła bowiem Polsce i Czechom latem 2006 roku. To prezydent Kaczyński latem 2007 roku prowadził rozmowy na ten temat z amerykańskim prezydentem - wtedy uzgodniono, że baza powstanie w Redzikowie pod Słupskiem. 

Ze strony rządowej – najpierw jako przedstawiciel rządu Jarosława Kaczyńskiego, a od listopada 2007 roku także rządu Donalda Tuska – negocjacje z Amerykanami prowadził głównie wiceszef MSZ Witold Waszczykowski. W napisanym kilka lat później artykule zaznaczał jednak: "Przygotowania do podjęcia inicjatywy amerykańskiej rozpoczęły się kilka lat przed dojściem do władzy rządu PiS. Już w latach 2004 - 2005 rząd premiera Marka Belki intensywnie przygotowywał Polskę do negocjacji. Powstały wtedy liczne ekspertyzy i opinie, pozytywne! Przygotowano wstępną dokumentację i powołano odpowiednie struktury negocjacyjne".

Po przejęciu władzy w 2007 roku przez rząd PO-PSL rozmowy były więc kontynuowane, choć Waszczykowski po odwołaniu go z MSZ w 2008 roku stwierdził, że jego następcy opóźniali negocjacje, bo targowali się z Amerykanami o sprzęt i pieniądze. Z ujawnionych w 2010 roku dokumentów amerykańskiego Departamentu Stanu wynikało, że ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w lipcu 2008 roku miał przekonać premiera, by zaostrzyć stanowisko w negocjacjach z Amerykanami, m.in. domagać się stałej obecności rakiet Patriot w Polsce.

Kluczowa umowa z 2008 roku

Miesiąc później – w sierpniu 2008 roku – Rosja najechała Gruzję, co przyspieszyło negocjacje w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Już sześć dni po rozpoczęciu agresji polscy i amerykańscy negocjatorzy podpisali porozumienie o budowie bazy. Dzień później, podczas obchodów Święta Wojska Polskiego, prezydent Lech Kaczyński mówił, że "samo istnienie tej instalacji zwiększa bezpieczeństwo Polski", a premier Donald Tusk dodał, że Amerykanie przyjęli polskie propozycje, między innymi tę dotyczącą rozmieszczenia na stałe w naszym kraju zestawów rakietowych Patriot.

Oficjalną umowę o budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej polski rząd - reprezentowany przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego - podpisał 20 sierpnia 2008 roku. Stronę amerykańską reprezentowała sekretarz stanu Condoleezza Rice. Wypracowane porozumienie chwalił zarówno obóz prezydencki (Lech Kaczyński mówił o "dobrej umowie"), jak i rządowy (Donald Tusk mówił o "prawdziwym przełomie").

2009 rok. "Obama ogłosił rezygnację"

W styczniu 2009 roku George'a W. Busha na stanowisku prezydenta USA zastąpił Barack Obama. To pociągnęło za sobą zmianę w amerykańskim podejściu do budowy tarczy antyrakietowej w Europie. Ostatecznie Obama wraz z sekretarzem obrony Robertem Gatesem 17 września 2009 roku – w 70. rocznicę inwazji Armii Czerwonej na Polskę – ogłosił decyzję o rezygnacji z planu umieszczenia w Polsce i Czechach baz amerykańskiej obrony antyrakietowej. Amerykanie wyjaśnili, że w miejsce poprzedniego systemu zostanie opracowany nowy, tym razem nastawiony na zwalczanie pocisków krótkiego i średniego zasięgu. Dlatego m.in. na oficjalnej stronie prezydenta Lecha Kaczyńskiego pisano wtedy, że to "prezydent USA Barack Obama ogłosił rezygnację z dotychczasowych planów umieszczenia stałych elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowowschodniej".

2011 rok. Umowa wchodzi w życie, ale prace się przedłużają

Rezultatem decyzji administracji Obamy było wznowienie negocjacji w sprawie nowej koncepcji tarczy antyrakietowej. Trwały one kilka miesięcy i zakończyły się podpisaniem w lipcu 2010 roku przez USA i Polskę protokołu zmieniającego umowę z 2008 roku, która weszła w życie we wrześniu 2011 roku. Według ówczesnych ustaleń baza w Redzikowie miała być gotowa do 2018 roku. Jednak m.in. przez kłopoty z wykonawcami budowa tarczy zaczęła się dopiero w maju 2016 roku.

Na "kwestie związane z wydajnością wykonawców" powoływał się też dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej Jon Hill, przekazując w październiku 2022 roku, że uruchomienie tarczy antyrakietowej w Polsce opóźni się do 2023 roku. Na przełożenie terminu wpłynęła ponadto pandemia COVID-19. Ten sam amerykański wojskowy – Jon Hill – w marcu 2023 roku potwierdził ostatecznie zakończenie prac przy budowie elementów tarczy. Zapowiedział wtedy, że "obiekt i jego systemy czekają teraz testy, po których – jeszcze w tym roku – baza antyrakiet uzyska gotowość operacyjną". Ostatecznie podstawowe zdolności operacyjne baza osiągnęła we wrześniu 2023 roku.

W bazie system z okrętu rakietowego

Według dostępnych informacji, w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore - lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przed pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu. System został oddany do użytku w grudniu 2023 roku.

Na system Aegis Ashore składają się radar AN/SPY-1, wyrzutnia Mk 41 VLS (podobne montowane są na krążownikach i niszczycielach US Navy) oraz antybalistycznych pocisków SM-3 (Standard Missile-3). Rakiety SM-3 zaprojektowane są do zestrzeliwania pocisków balistycznych w środkowej fazie ich lotu, czyli ponad ziemską atmosferą. SM-3 wyposażone są w kinetyczną głowicę, której zadaniem jest zniszczyć głowicę pocisku balistycznego, zderzając się z nią.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Navy Lt. Amy Forsythe, domena publiczna Wikipedia

Pozostałe wiadomości

Przywódców innych państw nie zapraszano nigdy dotychczas na inaugurację prezydentury w Stanach Zjednoczonych, ale Donald Trump zmienia ten obyczaj. Na zaprzysiężenie zaprosił wybranych, wśród których nie ma polskiego prezydenta i premiera. Ekspert tłumaczy, dlaczego "nie jest to aż takie ważne".

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Trump zmienia historię. Duda i Tusk nie dostali zaproszenia. Kto dostał

Źródło:
Konkret24

"Cała UE i pseudoekologia", "to jest masakra" - tak internauci komentowali zdjęcie, które miało przedstawiać, jak łopaty wiatraka są odmrażane "helikopterem i wodą z olejem napędowym". Zdjęcie udostępnił też poseł PiS Michał Woś. Przypominamy, gdzie powstała fotografia i co przedstawia.

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Wiatrak odmrażany "helikopterem i wodą z olejem napędowym"? Uwaga na powracające zdjęcie

Źródło:
Konkret24

"Wysokość tego mandatu to absurd" - piszą internauci, komentując nagranie, którego autor twierdzi, że od nowego roku kara za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h jest wyższa niż minimalne wynagrodzenie. Informacja o podwyżkach mandatów została już jednak zdementowana w zeszłym roku.

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Mandat za przekroczenie prędkości wyższy niż najniższa krajowa? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Wiceminister obrony Cezary Tomczyk, broniąc uchwały rządu o bezpieczeństwie izraelskiej delegacji w Polsce, tłumaczył, że bez wpisania premiera Netanjahu na listę Interpolu i tak nie można go aresztować. Sprawdziliśmy.

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Putin i Netanjahu: ścigani przez Międzynarodowy Trybunał Karny. Co ma do tego Interpol

Źródło:
Konkret24

"Zaczęła się inwigilacja chrześcijan", "nawet komuna tego nie wymagała" - oburzają się internauci, komentując pismo, które miała rozwiesić w swoich budynkach spółdzielnia mieszkaniowa w Mrągowie. Mieszkańcy chcący przyjąć księdza po kolędzie mają być wpisywani do Spółdzielczego Elektronicznego Rejestru Rodzin Katolickich. Taka informacja rzeczywiście pojawiła się na klatkach schodowych. Wyjaśniamy.

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Przyjmiesz kolędę, będziesz w "Elektronicznym Rejestrze Rodzin Katolickich". Co się stało w Mrągowie

Źródło:
Konkret24

Od początku 2025 roku internet zalewa fala doniesień o tym, że Unia Europejska chce zakazać bawełnianych ubrań lub bawełny jako tkaniny. Jako podstawę informacji wymienia się dwie europejskie dyrektywy. Tylko że one żadnych zakazów nie wprowadzają, a cały ten przekaz jest fake newsem zbudowanym na insynuacjach.

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Unia Europejska "chce zakazać" bawełny? Czego dotyczą nowe dyrektywy

Źródło:
Konkret24

"Robi się specjalne drogi dla Ukraińców"; "wymalowali 'buspasy' tylko dla nich" - oburzają się internauci, komentując informację, że na obwodnicy Wrocławia oznaczono jeden z pasów literami "UA". Tak właśnie powstaje fake news.

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

"Ukraiński pas" na obwodnicy Wrocławia. Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Po tym, jak rosyjski tankowiec przewożący ropę naftową uległ awarii i przez jakiś czas dryfował po wodach Bałtyku, poseł PiS Marek Gróbarczyk straszy "katastrofą polskiego wybrzeża". Według ostatnich informacji żadnego zagrożenia jednak nie ma. Wyjaśniamy.

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Gróbarczyk straszy ''ruskim tankowcem''. A statek jest gdzie indziej

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące dostojnika kościelnego niesionego w pozłacanej lektyce wywołało ostatnio dyskusję wśród internautów - i stało się pretekstem do krytyki przepychu Kościoła katolickiego. Tylko że ten film wcale nie pokazuje duchowych katolickich. Wyjaśniamy.

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

"Powiedzcie mi katolicy...". Tylko że to inny kościół

Źródło:
Konkret24

Popularny naturopata w kolejnym materiale szerzy tezę, jakoby strofantyna hamowała zawał serca, bo "wystarczy ją włożyć pod język i nagle zawał ustępuje" - a wielu internautów w to wierzy. Jednak to nieprawda. Lekarze tłumaczą, jak działa strofantyna i przestrzegają przed korzystaniem z porad Oskara Dorosza. Rzecznik Praw Pacjenta również.

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Strofantyna na zawał serca? Uwaga na porady "pseudoedukatora"

Źródło:
Konkret24

Europoseł Koalicji Obywatelskiej Dariusz Joński stwierdził, że prezydent Andrzej Duda utrudnia pracę obecnemu rządowi, bo "żadnej ustawy nie podpisał". Co do pierwszej tezy, jest to ocena polityka, lecz w sprawie niepodpisywania w ogóle ustaw Joński nie ma racji.

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Joński: prezydent "żadnej ustawy nie podpisał". Podpisał

Źródło:
Konkret24

Według posła PSL Marka Sawickiego rozliczenia nadużyć polityków Zjednoczonej Prawicy z okresu rządów tego ugrupowania postępują za wolno, a prokuratura nie przygotowała i nie złożyła żadnego aktu oskarżenia wobec nich. Sprawdziliśmy.

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

"Ani jednego aktu oskarżenia" dla polityków PiS? Pierwsze już są

Źródło:
Konkret24

Jedni piszą o rzekomym "doliczaniu" 1 procenta płaconej kwoty na WOŚP, inni o "dopisywaniu bez pytania 5 zł" na rzecz WOŚP do każdego rachunku - co ma się rzekomo dziać w sklepach sieci Biedronka. Nie jest to prawda. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego fake newsa.

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

"Doliczają 1 procent na WOŚP"? To nieprawda

Źródło:
Konkret24

Wśród publikowanych teraz w sieci obrazów pokazujących pożary trawiące Kalifornię nie wszystkie są prawdziwe. Szczególnie jedno wideo i kadr z niego stały się popularne - chodzi o płomienie zbliżające się już rzekomo do słynnego znaku "Hollywood" na wzgórzach Los Angeles.

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Słynny znak "Hollywood" w płomieniach? Tak, ale nierzeczywistych

Źródło:
Konkret24

Według posła PiS Marcina Horały działający od lat program Ministerstwa Spraw Zagranicznych "co do istoty, to się niczym nie różni z aferą willa plus". Poseł się myli i wprowadza w błąd.

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Horała: willa plus "niczym się nie różni" od konkursu MSZ. Różnica jest zasadnicza

Źródło:
Konkret24

Karol Nawrocki przy każdej okazji powtarza, że nie jest kandydatem partyjnym na prezydenta, tylko obywatelskim. A teraz nawet twierdzi, że jest jedynym bezpartyjnym. To nieprawda.

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Nawrocki: "jestem jedynym kandydatem bezpartyjnym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Politycy PiS - a za nimi wielu internautów - rozpowszechniają informację, jakoby od początku 2025 roku wędkarz musiał płacić ponad pięć tysięcy złotych rocznie za możliwość łowienia w rzece czy jeziorze. Sprawdziliśmy więc.

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Pięć tysięcy złotych "opłaty za wędkowanie?" Policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Przed każdym finałem Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy uaktywniają się przeciwnicy tej wielkiej akcji pomocowej. Powracają nieudokumentowane zarzuty zarówno wobec Jerzego Owsiaka, jak i finansów WOŚP. W tym roku jednak pojawił się kolejny temat: pieniądze przeznaczone dla powodzian. Wyjaśniamy, ile z tych środków i na co już wydano.

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

WOŚP i "kasa dla powodzian". Jak jest wydawana

Źródło:
Konkret24

Czy przewodnicząca Komisji Europejskiej użyła choroby jako wymówki, by nie wziąć udziału w inauguracji polskiej prezydencji w UE? Tak twierdzą internauci rozsyłający informację i zdjęcie, jakoby w tym samym czasie Ursula von der Leyen odwiedziła Grenlandię. Oto ile jest prawdy w tym przekazie.

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Von der Leyen na Grenlandii, gdy w Warszawie "szopka Tuska"? Spotkania nie było

Źródło:
Konkret24

Zbliża się 33. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, co aktywizuje krytyków tej wielkiej charytatywnej akcji do szerzenia kolejnych fałszywych tez na jej temat. Poseł Konfederacji Konrad Berkowicz oświadczył, że Fundacja WOŚP tylko dzierżawi szpitalom zakupiony sprzęt, zarabiając na tym. To nie jest prawda.

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Berkowicz: WOŚP "sprzęt dzierżawi i zarabia na tym". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Nagranie, na którym kot strąca lecącego w jego kierunku rzekomego drona kamikadze, zdobywa dużą popularność w sieci, także wśród polskich internautów. Jak twierdzi autor zagranicznego wpisu - ma to być dron o przeznaczeniu wojskowym. Prawda jest jednak nieco inna.

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

"Kot w Ukrainie zneutralizował drona kamikadze"? Co widać na nagraniu

Źródło:
Konkret24

Viktor Orban rozpoczyna procedurę wyprowadzenia Węgier z Unii Europejskiej - tak przynajmniej twierdzą polscy internauci. Dowodem ma być nagranie, na którym węgierski premier w towarzystwie innego polityka składa podpis na jakimś dokumencie. Wyjaśniamy, co przedstawia film.

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

"Pierwszy krok" Orbana do wyjścia z UE? Oto, co podpisał premier Węgier

Źródło:
Konkret24

Dla Polski ma to być "finisz wyjścia z okołorosyjskiej organizacji". Chodzi o obecność naszego kraju w Intersputniku. Historia ta sięga lat 70. ubiegłego wieku.

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Ta umowa sięgała czasów PRL. Dopiero teraz została wypowiedziana

Źródło:
Konkret24

Rozmowa znanego dziennikarza Bogdana Romanowskiego z doktorem Piotrem Witczakiem oburzyła niektórych naukowców. Dlaczego? Bo Witczak wygłaszał w programie tezy niezgodne z aktualną wiedzą naukową. Co więcej, jego działalność Rzecznik Praw Pacjenta już dawno zgłosił do prokuratury.

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Autyzm, polio i zawiadomienie do prokuratury o leczeniu bez uprawnień. Witczak u Rymanowskiego

Źródło:
Konkret24