Baza w Redzikowie. Jak to było z "blokowaniem budowy" tarczy antyrakietowej

Źródło:
Konkret24
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w Polsce
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w PolsceTVN24
wideo 2/5
Siemoniak o bazie antyrakietowej w Redzikowie: pierwsza stała obecność wojskowa USA w PolsceTVN24

"Sikorski i Tusk blokowali jej budowę, dopóki mogli", "zablokowali w imię resetu z Putinem" - ten fałszywy przekaz dotyczący instalacji tarczy antyrakietowej w Polsce wrócił z okazji oficjalnego otwarcia bazy w Redzikowie. Od lat służy PiS jako element politycznej gry. Przypominamy, dlaczego inwestycja w Redzikowie tak się przeciągała.

Baza w Redzikowie, której ceremonię otwarcia zaplanowano na 13 listopada 2024 roku, stanowi część amerykańskiej tzw. tarczy antyrakietowej. Tak naprawdę podstawowe zdolności operacyjne baza osiągnęła już we wrześniu 2023 roku, a według portalu Defence24 "same dyżury operacyjne miały się rozpocząć w lipcu tego roku". "Potwierdziły to zresztą wnioski z lipcowego szczytu NATO w Waszyngtonie, gdzie zadeklarowano gotowość operacyjną bazy antyrakietowej w Redzikowie" - podał serwis. Baza ma chronić USA i ich europejskich sojuszników przed pociskami balistycznymi, przede wszystkim z Iranu. Według zapowiedzi wicepremiera i szefa MON Władysława Kosiniaka-Kamysza strona polska ma rozmawiać z sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte i "naszymi przyjaciółmi z USA" o rozszerzeniu działania tarczy antyrakietowej.

Szef MSZ Radosław Sikorski przypomniał, że jest to pierwsza stała instalacja sił zbrojnych Stanów Zjednoczonych na terenie Polski oraz że jej budowa została zainicjowana jeszcze za prezydentury republikańskiego prezydenta Georga Busha. - Trochę to trwało, ale ta budowa świadczy o geostrategicznej konsekwencji Stanów Zjednoczonych - stwierdził szef polskiej dyplomacji.

Budowa instalacji w Redzikowie rozpoczęła się w 2016 roku i zmagała z wieloma opóźnieniami. Zostanie otwarta dopiero sześć lat po pierwotnie planowanym terminie. Pentagon główną winę zrzucił na podwykonawcę odpowiedzialnego za konstrukcję bazy, na opóźnienia wpłynęła też m.in. pandemia COVID-19. Przedłużająca się budowa tarczy stała się w ostatnich latach bazą jednej z fałszywych narracji Prawa i Sprawiedliwości - jej politycy, w tym Jarosław Kaczyński, głosili tezę, jakoby w wyniku sprzeciwu Rosji to właśnie rząd PO-PSL zablokował budowę tarczy antyrakietowej w Polsce.

Błaszczak: "pomimo działań Donalda Tuska"

Teraz z okazji uroczystości w Redzikowie narracja ta powraca w mediach społecznościowych i niektórych mediach prawicowych. Internauci ją prezentujący piszą np.: "Zasługą Tuska jest opóźnienie ukończenia instalacji Tarczy Rakietowej w Redzikowie o dziesięć lat"; "Sikorski i Tusk blokowali jej budowę dopóki mogli"; "[Tusk] przez wiele lat torpedował budowę amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce"; "gdyby nie PO to ta Baza byłaby już wcześniej ale tyk [Tusk] i drużyna na polecenie Berlina i Moskwy robiła wszystko by jej nie było"; "[Sikorski] zapomniał, że przez niego budowa w Polsce opóźniła się o 12 lat"; "wasz premier i szef Tusk kiedyś powiedział, że tarcza antyrakietowa Polsce nie jest potrzebna"; "Tarcza antyrakietowa mogłaby już dawno stać, gdybyście jej nie zablokowali w imię resetu z Putinem" (pisownia postów oryginalna) .

Na zorganizowanej 13 listopada przez posłów PiS Mariusza Błaszczaka (szef MON za rządu Zjednoczonej Prawicy) i Marcina Przydacza konferencji prasowej były minister obrony twierdził podobnie: "Tarcza powstała nie dzięki Donaldowi Tuskowi, tylko pomimo działań Donalda Tuska". I dalej: "Po wyborach w 2007 roku, kiedy do władzy doszedł Donald Tusk, rozpoczął się proces spowalniania tej inwestycji. Rząd Donalda Tuska mnożył trudności". Oraz: "Donald Tusk osłabiał naszą pozycję. Grał na czas".

FAŁSZ
Wraca fałszywa narracja o blokowaniu przez Tuska budowy tarczy antyrakietowej w Polsce x.com

Jako "dowód" na taką tezę niektórzy internauci załączają fragment wypowiedzi Donalda Tuska z lutego 2008 roku, gdy był premierem w rządzie PO-PSL. Ten sam fragment pokazano na konferencji Błaszczaka i Przydacza. W szerzonym nagraniu Tusk mówi: "Prezydent Putin nie jest entuzjastą tego projektu" - i tu wystąpienie jest ucięte. Nie słychać dalszej części wypowiedzi, gdy Tusk mówi: "Ale, co oczywiste, uznał autonomiczne prawo Polski do decydowania, czyje i jakie instalacje obronne na terytorium naszego kraju będą się znajdować".

Taki przekaz budowany przez PiS i część internetowej społeczności wprowadza opinię publiczną w błąd. Przypominamy, jak to było z "blokowaniem budowy" bazy w Redzikowie i kto "storpedował" jej budowę.

Długie negocjacje, na różnych szczeblach

Niektórzy internauci oskarżający "Tuska i jego drużynę" podkreślali udział prezydenta Lecha Kaczyńskiego w powstaniu amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Pisali nawet, że Kaczyński był "ojcem założycielem amerykańskiej bazy w Redzikowie". 

Bo cała sprawa ma początek w latach, gdy prezydentem był Lech Kaczyński. Ofertę ulokowania elementów tarczy w Polsce administracja prezydenta USA George'a W. Busha złożyła bowiem Polsce i Czechom latem 2006 roku. To prezydent Kaczyński latem 2007 roku prowadził rozmowy na ten temat z amerykańskim prezydentem - wtedy uzgodniono, że baza powstanie w Redzikowie pod Słupskiem. 

Ze strony rządowej – najpierw jako przedstawiciel rządu Jarosława Kaczyńskiego, a od listopada 2007 roku także rządu Donalda Tuska – negocjacje z Amerykanami prowadził głównie wiceszef MSZ Witold Waszczykowski. W napisanym kilka lat później artykule zaznaczał jednak: "Przygotowania do podjęcia inicjatywy amerykańskiej rozpoczęły się kilka lat przed dojściem do władzy rządu PiS. Już w latach 2004 - 2005 rząd premiera Marka Belki intensywnie przygotowywał Polskę do negocjacji. Powstały wtedy liczne ekspertyzy i opinie, pozytywne! Przygotowano wstępną dokumentację i powołano odpowiednie struktury negocjacyjne".

Po przejęciu władzy w 2007 roku przez rząd PO-PSL rozmowy były więc kontynuowane, choć Waszczykowski po odwołaniu go z MSZ w 2008 roku stwierdził, że jego następcy opóźniali negocjacje, bo targowali się z Amerykanami o sprzęt i pieniądze. Z ujawnionych w 2010 roku dokumentów amerykańskiego Departamentu Stanu wynikało, że ówczesny minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski w lipcu 2008 roku miał przekonać premiera, by zaostrzyć stanowisko w negocjacjach z Amerykanami, m.in. domagać się stałej obecności rakiet Patriot w Polsce.

Kluczowa umowa z 2008 roku

Miesiąc później – w sierpniu 2008 roku – Rosja najechała Gruzję, co przyspieszyło negocjacje w sprawie amerykańskiej tarczy antyrakietowej w Polsce. Już sześć dni po rozpoczęciu agresji polscy i amerykańscy negocjatorzy podpisali porozumienie o budowie bazy. Dzień później, podczas obchodów Święta Wojska Polskiego, prezydent Lech Kaczyński mówił, że "samo istnienie tej instalacji zwiększa bezpieczeństwo Polski", a premier Donald Tusk dodał, że Amerykanie przyjęli polskie propozycje, między innymi tę dotyczącą rozmieszczenia na stałe w naszym kraju zestawów rakietowych Patriot.

Oficjalną umowę o budowie w Polsce elementów tarczy antyrakietowej polski rząd - reprezentowany przez szefa MSZ Radosława Sikorskiego - podpisał 20 sierpnia 2008 roku. Stronę amerykańską reprezentowała sekretarz stanu Condoleezza Rice. Wypracowane porozumienie chwalił zarówno obóz prezydencki (Lech Kaczyński mówił o "dobrej umowie"), jak i rządowy (Donald Tusk mówił o "prawdziwym przełomie").

2009 rok. "Obama ogłosił rezygnację"

W styczniu 2009 roku George'a W. Busha na stanowisku prezydenta USA zastąpił Barack Obama. To pociągnęło za sobą zmianę w amerykańskim podejściu do budowy tarczy antyrakietowej w Europie. Ostatecznie Obama wraz z sekretarzem obrony Robertem Gatesem 17 września 2009 roku – w 70. rocznicę inwazji Armii Czerwonej na Polskę – ogłosił decyzję o rezygnacji z planu umieszczenia w Polsce i Czechach baz amerykańskiej obrony antyrakietowej. Amerykanie wyjaśnili, że w miejsce poprzedniego systemu zostanie opracowany nowy, tym razem nastawiony na zwalczanie pocisków krótkiego i średniego zasięgu. Dlatego m.in. na oficjalnej stronie prezydenta Lecha Kaczyńskiego pisano wtedy, że to "prezydent USA Barack Obama ogłosił rezygnację z dotychczasowych planów umieszczenia stałych elementów tarczy antyrakietowej w Europie Środkowowschodniej".

2011 rok. Umowa wchodzi w życie, ale prace się przedłużają

Rezultatem decyzji administracji Obamy było wznowienie negocjacji w sprawie nowej koncepcji tarczy antyrakietowej. Trwały one kilka miesięcy i zakończyły się podpisaniem w lipcu 2010 roku przez USA i Polskę protokołu zmieniającego umowę z 2008 roku, która weszła w życie we wrześniu 2011 roku. Według ówczesnych ustaleń baza w Redzikowie miała być gotowa do 2018 roku. Jednak m.in. przez kłopoty z wykonawcami budowa tarczy zaczęła się dopiero w maju 2016 roku.

Na "kwestie związane z wydajnością wykonawców" powoływał się też dyrektor amerykańskiej Agencji Obrony Przeciwrakietowej Jon Hill, przekazując w październiku 2022 roku, że uruchomienie tarczy antyrakietowej w Polsce opóźni się do 2023 roku. Na przełożenie terminu wpłynęła ponadto pandemia COVID-19. Ten sam amerykański wojskowy – Jon Hill – w marcu 2023 roku potwierdził ostatecznie zakończenie prac przy budowie elementów tarczy. Zapowiedział wtedy, że "obiekt i jego systemy czekają teraz testy, po których – jeszcze w tym roku – baza antyrakiet uzyska gotowość operacyjną". Ostatecznie podstawowe zdolności operacyjne baza osiągnęła we wrześniu 2023 roku.

W bazie system z okrętu rakietowego

Według dostępnych informacji, w bazie w Redzikowie zainstalowany jest m.in. system Aegis Ashore - lądowy odpowiednik montowanego na okrętach systemu antyrakietowego Aegis, służącego do obrony przed pociskami balistycznymi. Wyposażona w ten system baza w Redzikowie, obok bliźniaczej bazy w rumuńskim Deveselu, ma służyć do obrony Europy przed pociskami średniego (1000-3000 km) i pośredniego (3000-5500 km) zasięgu. System został oddany do użytku w grudniu 2023 roku.

Na system Aegis Ashore składają się radar AN/SPY-1, wyrzutnia Mk 41 VLS (podobne montowane są na krążownikach i niszczycielach US Navy) oraz antybalistycznych pocisków SM-3 (Standard Missile-3). Rakiety SM-3 zaprojektowane są do zestrzeliwania pocisków balistycznych w środkowej fazie ich lotu, czyli ponad ziemską atmosferą. SM-3 wyposażone są w kinetyczną głowicę, której zadaniem jest zniszczyć głowicę pocisku balistycznego, zderzając się z nią.

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: Navy Lt. Amy Forsythe, domena publiczna Wikipedia

Pozostałe wiadomości

Rozpowszechniany w sieci fragment wystąpienia Donalda Trumpa ma dowodzić, że według prezydenta elekta Polska powinna płacić za zaprowadzenie pokoju w Ukrainie. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego interpretacja już nie.

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

"Polski rząd zapłaci" za te projekty. Kiedy i o czym Trump tak mówił?

Źródło:
Konkret24

Po przegraniu wyborów przez Kamalę Harris w sieci rozpowszechniane są fałszywe informacje mające zdyskredytować jej wynik. A w tle tej dezinformacji jest antyimigrancki przekaz - szerzony też w polskim internecie.

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

"Akurat w tych stanach" wygrała Kamala Harris? Wcale nie

Źródło:
Konkret24

"Szokujące wyniki badań złotej medalistki"; "raport stawia sprawę jasno"; "raport medyczny poraża" - takie nagłówki o algierskiej pięściarce Imane Khelif można było czytać w polskich serwisach. Internauci pisali wprost, że "Imane Khelif jest mężczyzną" - też powołując się na rzekomy raport medyczny. Jednak brak dowodów, że "ujawniony" raport jest autentyczny, a wiele elementów tej historii się nie zgadza.

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

"Wyciekł raport medyczny" Imane Khelif? Nie ma dowodu, że jest prawdziwy

Źródło:
Konkret24

"Polskojęzyczny rząd postanowił zmienić słowa Roty" - oburzał się Konrad Berkowicz z Konfederacji, a poseł PiS Sebastian Kaleta pisał o "cenzurze proniemieckiej". Zdjęcie podręcznika do języka polskiego dla szkół średnich z tekstem "Roty" wywołało burzę w sieci: zamiast słowa "Niemiec" widnieje tam słowo "Krzyżak". Wyjaśniamy, skąd się wzięły różne wersje wiersza Marii Konopnickiej.

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Krzyżak czy Niemiec w "Rocie" Konopnickiej? Mamy wyjaśnienie

Aktualizacja:
Źródło:
Konkret24

Europoseł PiS Waldemar Buda wykorzystał dyskusję o mocnych punktach kampanii Donalda Trumpa, by przypomnieć osiągnięcia rządu Zjednoczonej Prawicy - według niego "ograniczył największą biedę, w tym i wśród dzieci". Tylko że najnowsze dane pokazują zaskakującą zmianę trendu za poprzedniego rządu.

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Waldemar Buda: "ograniczyliśmy największą biedę". A co pokazują dane?

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń w mediach społecznościowych - polskich i zagranicznych - generuje film prezentujący przezroczyste smartfony lub takie, które można zwijać. Sprzęt ten ma już być rzekomo produkowany w Chinach. Jednak nagranie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Przezroczyste, ultracienkie smartfony z Chin? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

Żołnierze z Wielkiej Brytanii rzekomo giną na ukraińskim froncie - z taką narracją rozpowszechniana jest fotografia kilkunastu trumien w samolocie transportowym. Zdjęcie jest prawdziwe, ale zrobiono je w czasach innego konfliktu i nie ma nic wspólnego z Ukrainą.

Brytyjscy żołnierze zginęli na froncie w Ukrainie? Nie

Brytyjscy żołnierze zginęli na froncie w Ukrainie? Nie

Źródło:
Konkret24

Po wygraniu wyborów w USA przez Donalda Trumpa w polskich mediach społecznościowych zaczęto rozpowszechniać rzekomy cytat z książki, którą napisał kiedyś J.D. Vance - teraz kandydat na wiceprezydenta. Miał to być niewybredny żart o Polakach. Jednak słowa te wcale nie pochodzą z jego książki "Elegia dla bidoków".

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

J.D. Vance "tak pisał o Polakach"? Nie on

Źródło:
Konkret24

Opozycja oskarża rząd Donalda Tuska o fatalną politykę gospodarczą, której skutkiem ma być to, że wielkie międzynarodowe firmy wycofują się z planów dotyczących Polski. Jako przykłady podawane są najczęściej koncerny: Intel, Ford, Maersk, Beko. Tylko że ich decyzje mają inne podłoże. Wyjaśniamy.

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Intel, Ford, Beko, Maersk. Polska traci inwestycje "przez nieudolność rządu"? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

"Dokąd zmierzamy jako naród?", "mogliby się zorganizować, zameldować się i przejąć władzę nad miastem" - tak internauci komentują wpis, jakoby 35 procent mieszkańców Rzeszowa stanowili Ukraińcy. Dane tego jednak nie potwierdzają, a fałszywy przekaz powstał na bazie starej informacji wyrwanej z kontekstu.

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

35 procent mieszkańców Rzeszowa "stanowią Ukraińcy"? Skąd ten fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

Antoni Macierewicz nie zrezygnował z zakupu samolotów tankujących w powietrzu, a Polska miała płacić za to, że będą one stacjonować w Holandii - twierdzi Jacek Sasin i broni decyzji rządu Zjednoczonej Prawicy. Jednak poprzedni szef MON wycofał się z programu międzynarodowego, w ramach którego latające cysterny miały stacjonować w Polsce. W rezultacie Wojsko Polskie wciąż ich nie ma.

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Sasin: "nie zrezygnowaliśmy z zakupu latających cystern". Jak było naprawdę?

Źródło:
Konkret24

Franciszkanin został aresztowany w Nowym Jorku "za modlitwę w intencji nienarodzonych dzieci" - z taką informacją rozpowszechniany jest w sieci film z momentu zatrzymania księdza przez policję. Nagranie jest prawdziwe, lecz jego opis już nie.

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Ksiądz "aresztowany za modlitwę"? Nie, za co innego

Źródło:
Konkret24

U wybrzeży Hiszpanii miał się pojawić jakiś statek, potem miała zostać użyta "broń pogodowa", a wcześniej specjalnie zlikwidowano zapory na rzekach - liczba teorii spiskowych, które wylewają się teraz w sieci na temat powodzi w Walencji, może zaskakiwać.

"Tajemniczy statek", "broń pogodowa". Zalew fałszywych tez o powodzi w Hiszpanii

"Tajemniczy statek", "broń pogodowa". Zalew fałszywych tez o powodzi w Hiszpanii

Źródło:
Konkret24

Czy po próbnych eksperymentach związanych z krótszym czasem pracy Islandia zdecydowała, że "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? Internauci tak zrozumieli analizy raportu z badań na ten temat, ale to uproszczenie. Bo ani nie ma odgórnej decyzji rządu, ani krótszy czas pracy nie zawsze znaczy tam mniej dni roboczych.

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Islandia już "przechodzi na czterodniowy tydzień pracy"? To bardziej skomplikowane

Źródło:
Konkret24

Platforma Obywatelska chwali się w mediach społecznościowych wysokością renty socjalnej dla osób z niepełnosprawnością. Przekaz sugeruje, że na podaną kwotę będą mogły liczyć wszystkie osoby pobierające rentę socjalną. Tak nie jest. Wyjaśniamy dlaczego.

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Wysoka renta socjalna dla osób z niepełnosprawnościami? Nie dla wszystkich

Źródło:
Konkret24

Rząd wprowadzi bony na ubrania z drugiej ręki i dopłaty dla przedsiębiorców chcących otworzyć sklep typu second hand, a to wszystko po to, by zapobiegać zmianom klimatycznym - tak przynajmniej sądzą internauci i przypisują ową zapowiedź wiceministrze klimatu Urszuli Zielińskiej. Tylko że ta nigdy takich słów nie wypowiedziała.

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Bony na zakupy w lumpeksach? Tego ministra nie zapowiadała

Źródło:
Konkret24

Nasze projekty ustaw "utknęły w zamrażarce sejmowej" - skarży się europosłanka Konfederacji Ewa Zajączkowska-Hernik. Zajrzeliśmy więc do owej słynnej zamrażarki i okazuje się, że polityczka Konfederacji nie ma racji.

Konfederacja skarży się na sejmową zamrażarkę. Ile projektów w niej "utknęło"?

Konfederacja skarży się na sejmową zamrażarkę. Ile projektów w niej "utknęło"?

Źródło:
Konkret24

Specjalny zespół złożony z przedstawicieli trzech resortów pracuje nad tym, by do polskiego prawa wprowadzić karę za czyn określany jako zabójstwo drogowe. Jednak prawnicy wskazują na problem, który może być nie do przeskoczenia. Widać to po rozwiązaniach, jakie stosują już w przypadku takiego zabójstwa inne kraje w Europie. Wyjaśniamy.

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Kara za zabójstwo drogowe. U nas problem, a w innych krajach?

Źródło:
Konkret24

"Jak ludzie mogą patrzeć obojętnie na takie sceny", "niestety takie jest życie i tego nie zmienimy" - piszą internauci, komentując popularne w sieci nagranie, które ma rzekomo przedstawiać dziecko uwięzione pod gruzami budynku w Strefie Gazy. Film ma miliony wyświetleń, chwyta za serce, więc wielu wierzy w ten opis. Ale to nieprawda.

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

"Palestyńskie dziecko uwięzione pod gruzami"? Co pokazuje nagranie

Źródło:
Konkret24

Skąd się wzięło hasło "Chwała Ukrainie"? Wbrew informacji rozpowszechnianej teraz w polskich mediach społecznościowych jego autorem wcale nie był Stepan Bandera. Taką tezę forsują przeciwnicy Ukrainy, próbując wzbudzić niechęć Polaków do Ukraińców - ale się mylą.

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

"Chwała Ukrainie" wymyślił Bandera? Geneza jest inna

Źródło:
Konkret24

Były premier Mateusz Morawiecki utrzymuje, że obecny rząd obniżył 14. emeryturę. Tylko nie dodaje, że wysokość tego świadczenia wynika z przepisów przyjętych w czasach jego rządu. Przypominamy, jak to było.

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Morawiecki: rząd "obciął" czternastą emeryturę. Czego nie mówi?

Źródło:
Konkret24