"Osoby bezobjawowe praktycznie nie zakażają". Skąd więc tylu zakażonych górników?


Po tym, jak rzecznik Ministerstwa Zdrowia stwierdził, że "osoby bezobjawowe praktycznie nie zakażają", w sieci pytano, skąd w takim razie wysoka liczba zakażeń wśród górników, skoro przechodzą COVID-19 w większości bezobjawowo. Eksperci przyznają, że to ewenement.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Podczas konferencji prasowej 17 czerwca rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz był pytany, czy resort ma jakieś wytłumaczenie faktu, że ok. 98 proc. górników zakażonych koronawirusem przechodzi chorobę COVID-19 w sposób bezobjawowy. Rzecznik przyznał, że "taka skala zachorowań bezobjawowych nie była do tej pory spotykana". Po czym mówił:

Nie było takich ognisk, w których większość osób byłaby osobami bezobjawowymi, i było jasne też wskazanie ekspertów: osoby bezobjawowe praktycznie nie zakażają, a jeśli zakażają, to znikomą liczbę osób. Wojciech Andrusiewicz

"Stąd też mierzymy się w Polsce z przypadkiem nienotowanym w Europie" – dodał rzecznik.

Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz: "Taka skala zachorowań bezobjawowych nie była do tej pory spotykana"
Rzecznik Ministerstwa Zdrowia Wojciech Andrusiewicz: "Taka skala zachorowań bezobjawowych nie była do tej pory spotykana"tvn24

Takie stwierdzenia przedstawiciela Ministerstwa Zdrowia wywołały pytania m.in. w mediach społecznościowych. "Jeżeli osoby bezobjawowe nie zakażają, a w kopalniach były głównie bezobjawowe, skąd tyle zakażeń wśród górników?" – dziwił się na Twitterze Patryk Słowik z "Dziennika Gazety Prawnej".

Pytania o potencjalne zakażanie się od osób przechodzących COVID-19 bezobjawowo pojawiały się od początku epidemii w Polsce. Na przykład 14 marca pod wpisem Ministerstwa Zdrowia na Twitterze jeden z internautów pytał: "Skoro wirus przenosi się podczas kaszlu, kichania i mówienia, to nosiciele bezobjawowi, jak się ich nazywa, zarażają czy nie?".

Zakażają, ale mniej

Wojciech Andrusiewicz na konferencji nie powiedział, opinię których ekspertów przytacza. Lekarze i epidemiolodzy, z którymi rozmawiał Konkret24, przyznają, że na pewno osoby chorujące na COVID-19 bezobjawowo zakażają innych, choć w mniejszym stopniu niż zakażeni wykazujący objawy choroby. Wynika to np. z samego braku objawów takich jak katar czy kaszel, które sprzyjają rozprzestrzenianiu się wirusa.

– Wiadomo, że większość zakażeń następuje przez kontakt z drobinami śliny zawierającymi cząsteczki wirusa. Tych drobin powstaje najwięcej podczas kaszlu lub kichania, czyli właśnie objawów zakażenia. Można więc założyć, że osoba bezobjawowa zakazi po prostu mniej osób, bo nie kicha i nie kaszle – tłumaczy Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Jednocześnie dodaje, że "wirus jednak nadal jest obecny w organizmach" takich osób. - Jeśli osoba bezobjawowa dotknie okolic nosa czy ust, a następnie poda rękę drugiej osobie, która też później dotknie twarzy, może tę osobę zarazić. Zakażeń może być mniej niż w przypadku kogoś z objawami infekcji, ale jak najbardziej będą – wyjaśnia ekspertka.

Rafał Halik, epidemiolog z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny (NIZP-PZH), dodaje, że niski procent zakażeń od osób bezobjawowych może wynikać również z tego, że "mają one zazwyczaj niską wiremię, czyli wirus namnaża się w małych ilościach". - Oczywiście osoba chorująca na COVID-19 wciąż ma wirusa w drogach oddechowych, wciąż może go wydalać również poprzez drogę oddechową, ale ładunek tego wirusa jest mniejszy i jest słabiej rozsiewany – wyjaśnia Halik.

Jak długo może zarażać wirusem osoba, która zakażenie przechodzi bezobjawowo?
Jak długo może zarażać wirusem osoba, która zakażenie przechodzi bezobjawowo?tvn24

Obserwacje dotyczące bezobjawowości przytacza dr Paweł Grzesiowski, specjalista ds. zdrowia publicznego z Centrum Medycyny Zapobiegawczej i Rehabilitacji. - Na podstawie nowych badań widzimy, że dzieci i młodzież zarażają w mniejszym stopniu niż dorosłe osoby objawowe. Szacuje się, że nawet w warunkach domowych zakażenie od bezobjawowego nosiciela jest przeciętnie na poziomie 15 procent, czyli wśród domowników zakaża się co szósta osoba – mówi ekspert. – To by znaczyło, że bezobjawowo zakażony koronawirusem produkuje zdecydowanie mniej wirusa, a ponieważ nie kaszle i nie kicha, znacznie słabiej go rozprzestrzenia – dodaje.

Przedobjawowi większym zagrożeniem

Doktor Grzesiowski zwraca uwagę na kolejny aspekt: – Trzeba rozróżnić osoby bezobjawowe, które nie wykazują objawów przez cały okres zakażenia i rzeczywiście zarażają w niewielkim stopniu, oraz osoby tak zwane przedobjawowe, czyli te, które z bezobjawowych z czasem stają się objawowymi. Pacjenci z tej drugiej grupy zarażają w największym stopniu na samym początku choroby – mówi dr Grzesiowski. - Według szacunków takie osoby są najbardziej zakaźne od 24 do 48 godzin przed pojawieniem się u nich pełnych objawów choroby – dodaje.

Dlatego by ostatecznie uznać górników za chorych bezobjawowych, trzeba stale ich obserwować nie mniej niż przez 14 dni. - Jeśli pobraliśmy im wymazy jednego dnia, a oni za trzy dni zagorączkowali, to byli bezobjawowi w momencie badania, ale czy pozostali bezobjawowi w następnych dniach, tego nie wiemy – uczula doktor.

Z taką interpretacją zgadza się Rafał Halik z NIZP-PZH. – Nie do końca wiemy, czy owi bezobjawowi [górnicy – red.] są bezobjawowi w momencie diagnozy, czy już przebyli infekcję i wiadomo, że minęła ona bez objawów – podkreśla Rafał Halik. - Obecnie na Śląsku testuje się szeroko i wiele osób jest testowanych przed wystąpieniem pełnych objawów choroby. Co do rzeczywistego odsetka bezobjawowych górników, zaczekajmy do momentu, gdy wyzdrowieją wszyscy górnicy, a ogniska związane z kopalniami wygasną – dodaje.

"Kopalnia to inkubator dla wirusa"

Wróćmy do pytania, że skoro osoby bezobjawowe zakażają w mniejszym stopniu, skąd tak wysokie liczby zachorowań wśród górników przechodzących COVID-19 w ponad 90 proc. bezobjawowo?

Zdaniem ekspertów powodem są warunki pracy w kopalniach. – Mniejsza zakaźność osób bezobjawowych nie oznacza, że wcale nie zakażają. W odpowiednich warunkach środowiskowych: przy dużym stłoczeniu osób, dużej wilgotności i dużym zapyleniu powietrza wirus ma szczególnie dogodne drogi szerzenia się. Kopalnia jest właśnie takim środowiskiem – wyjaśnia Rafał Halik z NIZP-PZH. - Poza tym przy stłoczeniu może się pojawić wiele osób bezobjawowych, a co za tym idzie, dochodzi do sumowania się narażeń nawet o niskim prawdopodobieństwie transmisji wirusa – dodaje.

Zakażenia koronawirusem na Śląsku
Zakażenia koronawirusem na ŚląskuZakażenia koronawirusem na Śląsku

Dobre warunki do rozprzestrzeniania się wirusa w kopalniach podkreśla również dr Paweł Grzesiowski. – Kopalnie to jest jeden wielki inkubator dla wirusa. Wilgoć, wysoka temperatura, trudne warunki sanitarne. Po za tym górnicy mają wspólne myjnie i szatnie, dojeżdżają na wyrobiska pod ziemią zatłoczonymi windami i podziemnymi kolejkami, gdzie na dwóch metrach kwadratowych może być nawet czterech górników. To nie jest tak, że przychodzi pan w garniturze i przebiera się w izolacji. Tam wszyscy są stłoczeni i myślę, że wtedy się zarażają – tłumaczy. – Bo to, że oni się zarażają między sobą, jest oczywiste - dodaje. - Ale jak to się dzieje, że równocześnie ogniska powstały w różnych kopalniach, często oddalonych o kilkadziesiąt kilometrów od siebie, tego nie wiemy. Konieczne są dodatkowe badania wody, ścieków, środowiska, brygad, które krążą między kopalniami. Przecież wirusa nie ma w węglu – podsumowuje.

Ogniska w zakładach

Tezę o większej liczbie zakażeń w szczególnych miejscach pracy zdają się potwierdzać, zdaniem ekspertów, dwa inne fakty.

Pierwszym jest stosunkowo niewielki odsetek zakażeń wśród rodzin górników. W poniedziałek 15 czerwca rzecznik Ministerstwa Zdrowia przekazał, że "tylko 12 procent górników zakaziło swoje rodziny". Drugim jest to, że na całym świecie widać tendencje do tworzenia się ognisk w zakładach przemysłowych. - Zauważono też ogniska w innych branżach charakteryzujących się dużym narażeniem na aerozole i zapylenie, na przykład w zakładach meblarskich, niektórych zakładach branży spożywczej – podkreśla Rafał Halik.

Przykładem fabryka mebli w Jankowcach koło Kępna, gdzie w maju koronawirusem zaraziło się 297 osób - ponad 30 proc. załogi. Większość zakażonych pracowników fabryki przechodziła COVID-19 w sposób bezobjawowy. Był to jeden z powodów utrzymywania się wysokiej liczby nowych przypadków zakażeń raportowanych w województwie wielkopolskim.

"Efekt zdrowego robotnika"

Już 9 czerwca minister zdrowia Łukasz Szumowski mówił w RMF FM, że zjawisko wysokiej bezobjawowości wśród górników to ewenement w skali tej epidemii. "Na ten temat powstanie w przyszłości niejedna praca naukowa" – zapewniał.

Eksperci potwierdzają, że na tym etapie trudno o jednoznaczne tezy co do przyczyn. Rafał Halik zwraca uwagę na zjawisko zwane w epidemiologii "efektem zdrowego robotnika". - Wiadomo, że COVID-19 szczególnie łagodnie przechodzą osoby młode nieobarczone przewlekłymi problemami zdrowotnymi. Zawód górnika, owszem, niesie ze sobą wiele niebezpieczeństw, jest sam z siebie mało korzystny dla zdrowia, ale selekcja do tego zawodu wymaga szczególnie dobrego zdrowia – mówi ekspert.

Wielu górników ma po prostu lepsze zdrowie niż reszta populacji, stąd mniejsze jest u nich ryzyko wystąpienia powikłanego rozwoju COVID-19. Rafał Halik

Podobnego zdania jest Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu Oksfordzkiego, która zestawia statystyki bezobjawowości górników z inną dobrze przebadaną grupą. - Na początku pandemii na statku Diamond Princess osoby bezobjawowe stanowiły 18 procent wszystkich zakażonych, lecz trzeba pamiętać, że większość zakażonych pasażerów tego rejsu to były osoby starsze i z grup ryzyka, więc bardziej podatne na ostry przebieg choroby. W przypadku górników mówimy o osobach raczej poniżej 60. roku życia i fizycznie sprawnych, więc mniej podatnych na ciężki przebieg zakażenia – tłumaczy wirusolożka. - Pod tym kątem jest to faktycznie ewenement na skalę Europy, ale w tej chwili głównie dlatego, że większość Europy robiła badania przesiewowe głównie ludzi starszych. W młodszej części populacji te infekcje bezobjawowe mogą być o wiele częstsze, niż myślimy – dodaje.

Inny możliwy powód braku objawów u górników podaje dr Paweł Grzesiowski. W tej hipotezie chodzi o to, że górnicy pracują w wilgoci i pyle. - Wirus początkowo atakuje błonę śluzową nosa, a nos górnika jest przez warunki jego pracy zmieniony: jego śluzówka została zbombardowana pyłem o dużej toksyczności, co powoduje, że część górników ma z tego powodu chorobę zawodową - pyłowe przewlekłe zapalenie nosa i zatok przynosowych – tłumaczy ekspert. - To może dawać efekt uboczny w postaci słabszej reakcji nabłonka oddechowego na zakażenie koronawirusem. Górnicy mają tak zmienioną błonę śluzową nosa, że prawdopodobnie ten wirus nie jest w stanie przez nią przebrnąć – dodaje. Również uznaje to za ewenement i uważa, że sprawdzenie tej hipotezy wymaga szczegółowych badań naukowych.

Gotowość do przekazania danych z testów polskich górników innym instytucjom zasugerował już rzecznik Ministerstwa Zdrowia. "Myślę, że te nasze raporty z testowania będą poddawane analizie między innymi przez Światową Organizację Zdrowia i przez inne kraje europejskie, ponieważ takiej skali zachorowań bezobjawowych nigdzie nie odnotowano" – mówił na środowej konferencji.

WHO a zakażanie przez bezobjawowych

Kwestia transmisji koronawirusa przez osoby z bezobjawowym przebiegiem choroby stała się głośna po wypowiedzi na ten temat dr Marii van Kerkhove, szefowej oddziału WHO ds. nowych chorób i chorób odzwierzęcych. Na konferencji prasowej w poniedziałek 8 czerwca ogłosiła ona, że bezobjawowi nosiciele koronawirusa bardzo rzadko przenoszą chorobę.

Ta wypowiedź wywołała falę komentarzy ze strony lekarzy, którzy wskazywali, że temat jest zbyt mało przebadany, by formułować takie tezy - tym bardziej, że mogą one uśpić czujność ludzi i np. zniechęcić ich do noszenia maseczek.

Profesor Babak Javid z Uniwersytetu Medycznego Tsinghua w Pekinie w wywiadzie dla "Science Media Center" zaznaczał, że dr van Kerkhove podzieliła przypadki na bezobjawowe oraz przedobjawowe i mówiła o bardzo rzadkim przenoszeniu wirusa przez pierwsze z nich, natomiast w świat poszedł zupełnie inny przekaz.

Po tej dyskusji WHO już następnego dnia zorganizowała sesję pytań i odpowiedzi z dr van Kerkhove. Interpretację jej słów nazwała nieporozumieniem i przyznała, że w swojej tezie bazowała na dwóch czy trzech badaniach, więc w kwestii zakażeń od osób bezobjawowych "nie mamy jeszcze odpowiedzi".

Zapewniła ponadto, że "nie rozpoczynała [nowego] określania polityki WHO". Również dyrektor wykonawczy WHO Mike Ryan zaprzeczył, jakoby WHO miało wprowadzać nową politykę w odniesieniu do zakażeń od osób zakażonych COVID-19, ale bez objawów. "Wciąż jest zbyt wiele niewiadomych na temat tego wirusa i dynamiki jego transmisji" – stwierdził Ryan.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; zdjęcie: Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta

Pozostałe wiadomości

Zdjęcia zrujnowanego dworu mającego być rzekomo domem rodzinnym Fryderyka Chopina wywołały w sieci burzę komentarzy. Tylko że rozpowszechniane są z błędnym opisem.

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Ta ruina to "dwór rodzinny Chopina"? Oto jego historia

Źródło:
Konkret24

Coraz częściej w politycznych dyskusjach pada stwierdzenie, że nie da się rozwiązać problemów z wymiarem sprawiedliwości bez resetu konstytucyjnego. Z tym że co innego rozumie pod tym określeniem Konfederacja, co innego prezes PSL, a nad czym innym debatują senatorowie koalicji rządzącej. Eksperci tłumaczą podstawy prawne i zwracają uwagę na tak zwany "moment konstytucyjny".

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Reset konstytucyjny: o co w tym chodzi. Wizje są, ale konkretów brak

Źródło:
Konkret24

Były miejski radny z Poznania twierdzi, że przez ograniczenie prawa do świadczenia 800 plus dla cudzoziemców, ukraińskie dzieci przestają chodzić do polskich szkół. Jednak dwa fakty przeczą temu, by zmiana prawa już wpłynęła na ilość uczniów z Ukrainy.

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Mniej ukraińskich uczniów przez zmiany w 800 plus? Podwójna manipulacja

Źródło:
Konkret24

Setki tysięcy wyświetleń generuje w mediach społecznościowych - także polskich - film mający przedstawiać terminal w Chinach, gdzie pracują wyłącznie autonomiczne pojazdy. Internauci przedstawiają to jako dowód wyższości Azji nad Europą, a chińska propaganda działa i zaciera ręce. Bo to sprytnie wpuszczony do sieci fake news.

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Port w Szanghaju i autonomiczne pojazdy? Nie na tym nagraniu

Źródło:
Konkret24

Odblokowano fundusze unijne, przywrócono finansowanie in vitro, zlikwidowano prace domowe, wprowadzono kasowy PIT, podniesiono zasiłek pogrzebowy, wprowadzono "babciowe"... - lista spełnionych obietnic Koalicji Obywatelskiej po dwóch latach rządów nie jest jednak długa. Nie zrealizowano wielu sztandarowych zapowiedzi: nie zmieniono prawa aborcyjnego, nie podniesiono kwoty wolnej od podatku, nie zlikwidowano Funduszu Kościelnego, nie ma ustawy o związkach partnerskich, no i nie udało się zreformować wymiaru sprawiedliwości. Trzy czwarte ze 100 konkretów czeka na realizację.

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Dwa lata koalicji 15 października. Padło sto konkretów, ile dowieziono?

Źródło:
Konkret24

Wszystkie afery zostaną rozliczone - zapowiadali po wygranych w 2023 roku wyborach politycy z koalicji 15 października. Sprawdziliśmy więc stan rozliczeń 12 najgłośniejszych afer z czasów Zjednoczonej Prawicy. Po dwóch latach akty oskarżenia można policzyć na palcach obu rąk, wyroków zapadło tylko cztery. Z polityków wskazanych do rozliczeń wyrok usłyszał jeden, a jednemu postawiono zarzut. Przed Trybunałem Stanu nie stanął nikt.

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

12 głośnych afer Zjednoczonej Prawicy. Jak idą rozliczenia

Źródło:
Konkret24

Zapowiedziana niedawno przez ministra sprawiedliwości Waldemara Żurka nowa ustawa praworządnościowa to najlepszy dowód, że przez dwa lata koalicji 15 października nie udało się przywrócić rządów prawa w Polsce. To nie znaczy, że nie próbowano.

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Miało być "szybkie i bezwzględne" przywrócenie praworządności. Dlaczego się nie udało

Źródło:
Konkret24

Czy po zawarciu porozumienia pokojowego między Izraelem a Hamasem palestyńscy bojownicy wrócili do Strefy Gazy w pełnym rynsztunku? Czy byli witani jak bohaterowie? Wyjaśniamy, co widać na nagraniu krążącym teraz w mediach społecznościowych.

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Bojownicy Hamasu "witani w Gazie jak bohaterowie"? Co to za film

Źródło:
Konkret24

Trzecia Droga stworzona przez PSL i Polskę 2050 rozpadła się na półmetku rządów. Przed wyborami parlamentarnymi w 2023 roku przedstawiła 12 gwarancji z wieloma obietnicami, które miała spełnić po dojściu do władzy. Żadnej z tych gwarancji nie udało się zrealizować w całości.

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

12 gwarancji Trzeciej Drogi. Żadnej nie spełniono

Źródło:
Konkret24

Przed wyborami w 2023 roku lewicowa koalicja ogłosiła aż 155 obietnic wyborczych. O ile udało się wprowadzić rentę wdowią, finansowanie in vitro czy uruchomić środki z KPO - to dużo istotnych obietnic, które miała na sztandarach, pozostaje niezrealizowanych. I nie chodzi tylko o zmianę prawa aborcyjnego czy wprowadzenie związków partnerskich.

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Nowa Lewica: co z jej głównymi postulatami?

Źródło:
Konkret24

W mediach społecznościowych krąży informacja, że rodzice, którzy nie zaszczepią dzieci, będą płacić nawet do 50 tysięcy złotych kary grzywny. Sugeruje się, że to nowe prawo. Pojawia się data 17 października, od kiedy mają rzekomo obowiązywać "nowe zasady" w żłobkach. Wyjaśniamy przekłamania w tym przekazie.

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

50 tysięcy złotych grzywny za brak szczepień? Z czego im wyszła taka kwota

Źródło:
Konkret24

Emocje internautów wywołała informacja, jakoby w Kanadzie nie jest wymagana zgoda, by procedurze wspomaganej medycznie śmierci poddać dziecko. Dowodem ma być pewna broszura informacyjna. W tym przekazie są dwa kłamstwa.

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno

Kanada a eutanazja dzieci. Ten fake news ma drugie dno 

Źródło:
Konkret24

Mimo że Polska otwarła już przejścia graniczne z Białorusią, to Chiny wykluczyły ją z kolejowego Jedwabnego Szlaku - twierdzą internauci, którzy obejrzeli krążące w sieci nagranie. Film jest spreparowaną fałszywką, w którą uwierzą osoby nie rozumiejące, czym naprawdę jest obecnie Jedwabny Szlak.

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

"Polska wykluczona z Jedwabnego Szlaku"? Kto rysuje te kreski na mapie

Źródło:
Konkret24

Poseł Konrad Berkowicz po raz kolejny postanowił przestrzec Polaków przed "ukrainizacją" - tym razem Rzeszowa. I po raz kolejny zrobił to, tworząc fake newsa. Nawet osoby mu sprzyjające uznały, że przekroczył granice.

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

"Teraz to się pan skompromitował". Posła Berkowicza walka z Ukraińcami

Źródło:
Konkret24

Posłowie PiS krytykują rząd Tuska za system kaucyjny, który w exposé w 2019 roku zapowiadał premier Morawiecki. W 2023 roku głosowali za przyjęciem ustawy wprowadzającej ten system, ale teraz go krytykują. Z kolei obecna ministra klimatu przekonuje, że nowelizacja wprowadziła niewielkie zmiany – a jej resort informuje o wielu. Kto ma rację?

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Kto odpowiada za system kaucyjny? Tusk czy Morawiecki

Źródło:
Konkret24

Podczas rekrutacji do warszawskich szkół średnich nie dostało się ponad trzy tysiące uczniów. Według rozpowszechnianego w internecie przekazu to dlatego, że w tym roku faworyzowani byli cudzoziemcy. W domyśle - Ukraińcy. Zdaniem władz miasta taka teza może być "świadomą dezinformacją celem tworzenia antagonizmów wśród młodzieży i ich rodzin".

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Szkoły średnie. "Pierwszeństwo w naborze mieli cudzoziemcy"? Warszawski ratusz wyjaśnia

Źródło:
Konkret24

Czy prawdą jest, że ponieważ w religii islamskiej muzyka jest zakazana, to z uwagi na ilość muzułmańskich uczniów w szkołach w Hamburgu nie będzie już lekcji śpiewu? Taki przekaz krąży w sieci - polskiej i zagranicznej. U jego podstaw leżą napięcia, do jakich dochodzi w Niemczech między muzułmanami a szkołami, w których uczą się ich dzieci.

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

W Hamburgu lekcje muzyki w szkole są "haram"? Problem jest inny

Źródło:
Konkret24

"Dwa lata sobie trwał w tym bajzlu i teraz się obudził", "teraz tak gada, bo jest na wylocie", "on jest współodpowiedzialny" - komentują internauci fragment wywiadu z Szymonem Hołownią, który notuje tysiące wyświetleń w mediach społecznościowych. Lider Polski 2050 wypowiada tam słowa wskazujące, że ostro krytykuje rząd Donalda Tuska. Takie słowa padły - ale w jakim kontekście?

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Hołownia przyznał: "ten rząd niczego nie dowozi"? Skąd ten cytat

Źródło:
Konkret24

Wywiad Angeli Merkel dla węgierskiego kanału Partizan wywołał polityczną burzę w Polsce. Jednak nie ze względu na słowa, które padły. Wiele polskich mediów - między innymi TVP Info, Onet, "Rzeczpospolita", "Fakt", Gazeta.pl, RMF FM, Polskie Radio, Telewizja Republika - bezkrytycznie przekazywało interpretację niemieckiego dziennika. Oto jak zbudowano przekaz, że była kanclerz Niemiec "obwinia Polskę" za wojnę w Ukrainie.

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Merkel "obwiniła Polskę" za wojnę w Ukrainie? Jak powstał fałszywy przekaz

Źródło:
Konkret24

"Mega inwestycja", "jak oni się będą ewakuować?" - zastanawiali się internauci, którzy za prawdziwy wzięli film pokazujący rzekomo nowy stadion w Arabii Saudyjskiej. Tym razem wiara w możliwości technologiczne tego kraju przegrała jednak ze zdrowym rozsądkiem.

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

"Arabia Saudyjska przygotowuje się do mistrzostw świata". Ale nie tak

Źródło:
Konkret24

Za sprawą petycji do prezydenta ożyła dyskusja, czy należałoby wycofać monety o nominale 1 grosz i 2 grosze. Co do autora petycji - wersje są różne. Co do przykładów państw, które wycofały już monety z najniższymi nominałami - nie zawsze to prawda. Co do kosztów produkcji jednogroszówek - to chroniona tajemnica, lecz niektórzy uchylili jej rąbka.

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Groszowa sprawa? U nas tajemnicza petycja, w innych krajach decyzje

Źródło:
TVN24+

Widzowie ukraińskiego spektaklu rzekomo mieli pokazywać gest nawiązujący do rzezi wołyńskiej. W rzeczywistości oznacza on jednak coś zupełnie innego.

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

"Trzy palce symbolizujące widły"? Co pokazywali Ukraińcy

Źródło:
Konkret24

Według posła Konrada Berkowicza premier Donald Tusk jest "rzecznikiem interesów państwa Izrael". Tak przynajmniej poseł Konfederacji podsumowuje wypowiedź premiera z konferencji prasowej. Jednak manipuluje.

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Co Tusk mówił o Izraelu, a co poseł Berkowicz zrozumiał

Źródło:
Konkret24

Poseł Marek Jakubiak alarmuje w mediach społecznościowych, że decyzją Światowej Organizacji Zdrowia uprawy tytoniu mają być zlikwidowane, co uderzy w 30 tysięcy polskich rolników. Europoseł Daniel Obajtek ocenia to jako "kolejny cios w polskich rolników". Obaj jednak wprowadzają w błąd.

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

"WHO wydała wyrok na rolników"? Jak polski tytoń podpala polityków

Źródło:
Konkret24

Poseł Marcin Horała z PiS twierdzi, że "wszędzie na Zachodzie", gdzie wprowadzono edukację seksualną, wskaźniki ciąż, chorób wenerycznych i przemocy seksualnej wśród nieletnich są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Sprawdzamy dane, a ekspertka wyjaśnia, dlaczego takie tezy są demagogią niezgodną z rzeczywistością.

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Horała o skutkach edukacji seksualnej na Zachodzie. "Powiela chochoły"

Źródło:
Konkret24

Anglia i Austria to dwa kraje, gdzie rzekomo wprowadzono prawo szariatu - przekonują popularne wpisy, w tym polityków Konfederacji. Dowodem ma być krótkie nagranie z brytyjskiego parlamentu. Tymczasem teza, jak i nagranie, to manipulacja.

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Prawo szariatu w Anglii i Austrii? Uwaga na manipulację

Źródło:
Konkret24

Czy można trafić do więzienia za nieprzeczytanie książki? Taka sytuacja rzekomo miała przytrafić się mężczyźnie, którego historię nagłaśnia prawicowy polityk. Wielu internautów oburzyły te doniesienia. Sprawdziliśmy więc, o co dokładnie chodzi w tej sprawie i za co dokładnie mężczyzna został skazany.

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

"Sąd nakazał przeczytanie książki". Co to za historia

Źródło:
Konkret24

Senator Wojciech Skurkiewicz przekonywał, że Donald Tusk "mówił wprost, że stosuje prawo tak jak je rozumie". Tyle że to manipulacja wypowiedzią premiera, a politycy Prawa i Sprawiedliwości dopuścili się jej już kilkukrotnie.

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Tusk "ogłosił, że będzie stosował prawo tak jak je rozumie"? Senator PiS manipuluje cytatem

Źródło:
Konkret24

Samolot przelatuje bardzo nisko nad wieżowcami i podobno ma to związek z zagrożeniem spowodowanym przez ukraińskie drony, które w tamtym momencie miały atakować Moskwę. Tak część internautów interpretuje krążące w sieci od poniedziałku nagrania. Co wiemy o tym zdarzeniu?

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak  ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Samolot leciał tuż nad wieżowcami w Moskwie przez atak ukraińskich drony? Co wiadomo o filmiku

Źródło:
Konkret24