Grafen w szczepionkach mRNA? Nie ma żadnych przekonujących dowodów

Nie, naukowcy nie udowodnili, że w szczepionkach przeciw COVID-19 jest tlenek grafenuShutterstock

Naukowcy wcale nie udowodnili, że w jednej ze szczepionek przeciw COVID-19 jest tlenek grafenu. Sam autor tej teorii przyznał, że zastosowana przez niego "mikroskopia nie dostarcza rozstrzygających dowodów". Jednak internauci rozpowszechniają tę fałszywą tezę, podając ją jako naukowy fakt.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Sceptycy szczepień rozpowszechniają informacje, jakoby w szczepionkach przeciw COVID-19 odkryto grafen lub tlenek grafen. "Potwierdzają się obawy o obecność grafenu w preparatach mRNA. Obecność grafenu może być związana z efektem magnetycznym występującym po wstrzyknięciu tych preparatów" - napisał 3 lipca jeden z użytkowników Twittera (pisownia oryginalna). Wpis polubiło blisko 200 internautów, a ponad 100 podało go dalej.

Internauta napisał o wykryciu grafenu w szczepionce przeciw COVID-19
Post o rzekomym wykryciu grafenu w szczepionce przeciw COVID-19Internauta napisał o wykryciu grafenu w szczepionce przeciw COVID-19Twitter

Tweet polskiego internauty odsyłał do innego, angielskojęzycznego wpisu - jego autor informował o "niepokojących wynikach analizy" profesora Pablo Campra Madrid z Uniwersytetu w Almerii. W poście był link do pracy naukowej pod tytułem "Wykrycie tlenku grafenu w zawiesinie wodnej (Comirnaty (RD1)".

Od tlenku grafenu do 5G

W sieci można znaleźć dużo więcej pisanych w sensacyjnym tonie doniesień o szczepionkach i tlenku grafenu. W ostatnich tygodniach internauci rozsyłali np. informacje hiszpańskiej organizacji "La Quinta Columna". W jednym z nagrań wideo założyciel tej organizacji Ricardo Delgado pokazywał zdjęcia z pracy naukowej profesora Campra Madrida i sugerował, że dowodzą one obecności tlenku grafenu w szczepionce.

Ale Delgado forsuje jeszcze dalej idącą teorię. W nagraniu tłumaczył, że to właśnie tlenek grafenu jest przyczyną zachorowań na COVID-19, a ludzie zostali masowo poddani jego działaniu poprzez maski, testy PCR oraz szczepionki - i to nie tylko te przeciw COVID-19, ale i przeciw grypie. W dodatku, w świetle tej koncepcji, tlenek grafenu może być aktywowany w ludzkim organizmie poprzez działanie fal telefonii komórkowej 5G.

Ta teoria ma zwolenników również w Polsce. O jej elementach, w wywiadzie dla internetowej telewizji, wypowiadał się doktor Zbigniew Hałat, były wiceminister zdrowia i znany sceptyk szczepień przeciw COVID-19. Nie powołał się wprost na "La Quinta Columna", ale wcześniej zamieścił na swoim twitterowym profilu linki do artykułów omawiających różne ustalenia tej grupy. W wywiadzie powiedział m.in.: "To, co mówiliśmy na samym początku, że szczepimy, podajemy preparat o niewiadomym składzie, co chwila coraz bardziej się potwierdza". Tylko na jednej facebookowej stronie film ten wyświetlono 20 tys. razy, a udostępniono 1,1 tys.

Wywiad z dr Zbigniewem Hałatem rozsyłany przez użytkowników Facebooka
Wywiad z dr. Zbigniewem Hałatem rozsyłany przez użytkowników FacebookaWywiad z dr Zbigniewem Hałatem rozsyłany przez użytkowników Facebookafacebook

Doktor Hałat nawiązał do rozsyłanych przez internautów informacji o magnesach, które po szczepieniu przyłożone do ramienia nie odpadają. "Od dawna mówiono, że będą nanocząteczki namagnesowane nośnikami leków adresowanych do konkretnych narządów, do konkretnych tkanek, nawet do konkretnych fragmentów komórki. No i właśnie ten grafen ma taką mieć rolę" - mówił dr Hałat. Wspomniał o teorii, która zakłada, że grafen mogą "wzbudzać" stacje nadawcze telefonii komórkowej 5G.

Prowadząca program zapytała również dr Hałata, co myśli o informacjach hiszpańskiego zespołu, że "SARS-CoV-2 nie jest niczym innym jak właśnie zatruciem tlenkiem grafenu". Doktor Hałat odpowiedział, że te ustalenia należy jeszcze sprawdzić. Zresztą wiele innych jego wypowiedzi obwarowanych jest podobnymi zastrzeżeniami o potrzebie weryfikowania różnych hipotez i wolności naukowej.

Jednak ani grafenu ani tlenku grafenu nie ma w składach szczepionek przeciw COVID-19. Firmy Pfizer, Moderna, AstraZeneca, Johnson & Johnson podały do wiadomości publicznej informację o składach swoich preparatów. Wbrew sensacyjnym przekazom żaden badacz nie udowodnił obecności grafenu w szczepionkach przeciw COVID-19. Takie informacje są zwykle rozsyłane przez antyszczepionkowców i mają zniechęcać do szczepień przeciw COVID-19.

"Sama toksyczność substancji jest efektem złożonym"

Czy tlenek grafenu rzeczywiście jest groźną substancją dla człowieka, co sugerują autorzy internetowych przekazów? Doktor Magdalena Wytrwał-Sarna, chemik z Akademickiego Centrum Materiałów i Nanotechnologii Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, podkreśla, że wszystko zależy od stężenia substancji. "Sama toksyczność substancji jest efektem złożonym i mocno zależnym od sposobu podania" - podkreśla w opinii dla Konkret24.

Doktor Wytrwał-Sarna zwraca uwagę, że literatura naukowa potwierdza możliwość wykorzystania tlenku grafenu do zastosowań biomedycznych. "Zgodnie z moją wiedzą, póki co nie jest on komercyjnie stosowany w szczepionkach, aczkolwiek naukowcy z Georgia State University i Emory University pokazali możliwość jego wykorzystania jako adjuwantu (wzmocnienia - red.) w szczepionce donosowej przeciw wirusowi grypy" - tłumaczy dr Wytrwał-Sarna. Dodaje, że z uwagi na pandemię wiele działań naukowców skupia się na poszukiwaniach różnorodnych substancji pod kątem ich wykorzystania czy to w szczepionkach, czy lekach przeciwwirusowych.

Co "ustalił" hiszpański naukowiec

Przyjrzyjmy się rozsyłanemu przez internautów tekstowi prof. Pablo Campry Madrida. Jest to niepublikowane jeszcze w żadnym czasopiśmie naukowym wstępne sprawozdanie z badań. Profesor Campra Madrid porównał zdjęcia mikroskopowe próbki szczepionki przeciw COVID-19 firm Pfizer/BionTech z danymi literaturowymi obrazującymi tlenek grafenu. Na tej podstawie zasugerował obecność tlenku grafenu w szczepionce.

Strona tytułowa sprawozdania z badań prof. Pablo Campra Madrida
Strona tytułowa sprawozdania z badań prof. Pablo Campry MadridaStrona tytułowa sprawozdania z badań prof. Pablo Campra Madridadocdroid.net

Zbadano tylko jedną próbkę, co zresztą podkreśla w swoim artykule sam prof. Campra Madrid. Zaznaczył, że aby sformułować ogólne wnioski, trzeba przeanalizować więcej próbek. Podkreślił też, że obecność tlenku grafenu wcale nie jest pewna. "Badania mikroskopowe próbki dostarczają mocnych dowodów na prawdopodobną obecność pochodnych grafenu, chociaż mikroskopia nie dostarcza rozstrzygających dowodów" - napisał.

Poprosiliśmy prof. Campra Madrida o dodatkowe wyjaśnienia, ale odpisał, że nie jest upoważniony do udzielania komentarzy mediom. Na twitterowym profilu Uniwersytetu w Almerii jest oświadczenie z 2 lipca powstałe w związku z nieprawdziwymi informacjami rozpowszechnianymi w internecie po publikacji profesora. Wyjaśniono, że badania nie przedstawiają stanowiska uniwersytetu. Zauważono, że pochodzenie fiolki analizowanej w badaniu jest nieznane i niepotwierdzone.

"Zdjęcia z mikroskopu optycznego nie dają żadnego potwierdzenia obecności grafenu"

Według dr Magdaleny Wytrwał-Sarny hiszpańskie sprawozdanie z badań wcale nie dowodzi wykrycia grafenu w próbce szczepionki. "Przedstawione przez autora raportu mikrofotografie, choć zbliżone do niektórych prezentowanych w literaturze obrazów tlenku grafenu, w moim odczuciu nie stanowią definitywnego dowodu na jego obecność w badanej próbce" - pisze dr Wytrwał-Sarna w przesłanej nam analizie.

Jej zdaniem podobnie wygląda szereg innych materiałów pochodzenia węglowego, nie tylko pochodnych grafenu. Widoczne na obrazach spod mikroskopu sferyczne "pustki" mogą równie dobrze być wynikiem oddziaływania materiału organicznego wchodzącego w skład szczepionki z wysokoenergetyczną wiązką elektronów. Chemiczka zwraca uwagę, że zamieszczone w artykule tzw. widmo spektrofotometryczne UV-Vis czy zdjęcia z mikroskopu optycznego nie dają absolutnie żadnego potwierdzenia obecności grafenu czy jego tlenku w tej próbce.

"Dziwi mocno fakt, iż w treści raportu przytoczono pochodzący z literatury obraz dyfrakcji elektronowej charakterystycznej dla materiału grafenowego, natomiast nie zaprezentowano wyników dyfrakcji elektronowej dla badanej szczepionki, co mogłoby potwierdzić postawioną przez badacza hipotezę" - zaznacza dr Wytrwał-Sarna. Jej zdaniem efektem rozsyłania artykułu przez internautów jest podważenie zaufania do nauki i medycyny oraz wiara w to, że ukrywana jest jakaś "prawda". "W konsekwencji przekłada się to na liczbę niechętnych osób do przyjęcia szczepienia bądź strach wśród tych, którzy się już zaszczepili" - stwierdza dr Wytrwał-Sarna.

Tlenek grafenu nie jest przyczyną COVID-19

Wątpliwości budzą też rozsyłane przez organizację "La Quinta Columna" informacje, że tlenek grafenu jest przyczyną zachorowań na COVID-19. "La Quinta Columna" została określona przez hiszpański portal fact-checkingowy Maldita "kanałem rozpowszechniającym dezinformację i teorie spiskowe na temat COVID-19".

Portal Maldita podaje dokładny zapis wypowiedzi Ricardo Delgado: "Krótko mówiąc, tlenek grafenu jest rzekomym SARS-CoV-2, rzekomym nowym koronawirusem, powodującym tzw. COVID-19. (...) Choroba COVID-19 jest wynikiem wprowadzenia tlenku grafenu różnymi drogami". To nieprawda. SARS-CoV-2 jest koronawirusem i przyczyną zachorowań na COVID-19. Poproszony przez portal Maldita o komentarz prof. Adolfo Bastida Pascual z Wydziału Chemii Fizycznej Uniwersytetu w Murcji wyjaśnił, że grafen słabo rozpuszcza się w płynach, więc ewentualne zatrucie nim jest mało prawdopodobne. "I oczywiście ewentualna toksyczność u konkretnej osoby nie byłaby w żadnym wypadku zaraźliwa. Hipotetyczne zatrucie pojedynczej osoby nigdy nie doprowadziłoby do pandemii" - podkreślił prof. Bastida Pascual.

Teoria o magnesach - fake news wielokrotnie wyjaśniany

Teoria o wpływie fal telefonii komórkowej 5G na zachorowania na COVID-19 też nie ma podstaw naukowych. Podobne twierdzenia krążą wśród sceptyków szczepień niemal od początku pandemii COVID-19, o czym pisaliśmy w Konkret24 w marcu 2020 roku. Rozpowszechniano wówczas fałszywe informacje o antenach 5G potajemnie montowanych w zamkniętych szkołach. Przekonywano - niezgodnie z prawdą - że w krajach stosujących technologię 5G umiera więcej chorych na COVID-19.

Wspomniana przez doktora Zbigniewa Hałata teoria o magnesach, które rzekomo nie odpadają przyłożone do ramienia, została już zweryfikowana przez portale fact-checkingowe, w tym przez Konkret24. W maju tego roku internauci rozsyłali w sieci filmy, na których widać, jak magnes przylega do miejsca szczepienia przeciwko COVID-19. Akcja #magnetchallenge prowadzona w sieci podsycała strach przed szczepieniami, sugerując, że są w nich szkodliwe metale. W rzeczywistości żadna ze szczepionek przeciw COVID-19 zatwierdzonych do tej pory w Unii Europejskiej i Stanach Zjednoczonych nie zawiera składników metalicznych.

Twierdzenie o magnetycznych właściwościach szczepionek na COVID-19 za "kompletny nonsens" uznał w komentarzu dla Reutersa prof. Michael Coey z Trinity College w Dublinie. Jak tłumaczył, człowiek potrzebowałby około jednego grama metalu z zawartością żelaza, by przyciągnąć i utrzymać stały magnes w miejscu wstrzyknięcia - a taką ilość metalu łatwo byłoby wyczuć na ramieniu.

Autor: Krzysztof Jabłonowski / Źródło: Konkret24, Maldita; zdjęcie: Shutterstock/Twitter

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Po tym, jak sędzia Tomasz Szmydt - znany między innymi z afery hejterskiej - poprosił o azyl polityczny na Białorusi, politycy PiS nagłaśniają przekaz, że Szmydta na sędziego powołał prezydent Bronisław Komorowski. Prawda jest inna: Szmydta awansowało kolejnych trzech prezydentów, a za czasów ministra Zbigniewa Ziobry trafił do biura neo-KRS.

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

PiS: za awansem sędziego Szmydta stał prezydent Komorowski. Manipulacja

Źródło:
Konkret24

Nagranie pokazujące radość ludzi z wyników wyborów lokalnych w Bradford w Wielkiej Brytanii osiąga ogromne zasięgi w internecie - także polskim. Powodem jest towarzyszący mu przekaz, że wybory "wygrali islamiści", którzy rzekomo już stanowią większość w tym brytyjskim dystrykcie. Nic z tego nie jest prawdą, a celem przekazu wydaje się być potęgowanie niechęci do imigrantów.

"Islamiści wygrali" w Bradford, "bo stanowią większość"? Dwa razy nieprawda

"Islamiści wygrali" w Bradford, "bo stanowią większość"? Dwa razy nieprawda

Źródło:
Konkret24

Prawo i Sprawiedliwość przekonuje, że nie chce wyjścia Polski z Unii Europejskiej, ale swój przekaz w kampanii do europarlamentu buduje na negatywnych obrazach wspólnoty. Przedstawiamy główne fałszywe narracje PiS o UE. Eksperci wyjaśniają, na czym polega ta strategia mobilizowania elektoratu "do walki o suwerenność" zamiast "przepisami dotyczącymi krzywizny banana".

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Suwerenność, Zielony Ład, euro… Fałszywe narracje PiS o Unii Europejskiej

Źródło:
Konkret24

Janusz Wojciechowski wyraził swoją krytykę po spotkaniu Donalda Tuska z ministrem Adamem Bodnarem, sugerując, że "w państwie praworządnym" premier nie powinien rozmawiać z prokuratorem generalnym o postępowaniach. Przypominamy więc, jak za rządów Zjednoczonej Prawicy zmieniono Prawo o prokuraturze.

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Wojciechowski o "problemie państwa praworządnego". Przypominamy, kto go stworzył

Źródło:
Konkret24

O 30 procent wzrosły zarobki prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych w ciągu czterech lat za poprzednich rządów. Ale Jan Nowak, zapytany przez komisję do spraw wyborów kopertowych, ile zarabiał, odpowiedział: "nie pamiętam". Sprawdziliśmy: przez pięć lat w sumie 1,5 miliona złotych brutto.

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Były prezes UODO o swoich zarobkach: "nie wiem", "nie liczyłem". No to policzyliśmy

Źródło:
Konkret24

Politycy Prawa i Sprawiedliwości przy okazji kampanii do europarlamentu co rusz wskazują, jakie niebezpieczeństwa grożą Polakom ze strony Unii Europejskiej. Nie zawsze to, co punktują, ma potwierdzenie w unijnych dokumentach. Tak jest w przypadku tezy Beaty Szydło, według której dyrektywa budynkowa nakazuje wymianę dofinansowanych z programu "Czyste powietrze" kotłów na gaz.

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Beata Szydło o dyrektywie UE: kotły na gaz "będziecie musieli wyrzucić". Nieprawda

Źródło:
Konkret24

Komentarze internautów wzbudza post informujący, jakoby lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz miał zaproponować, że pustostany "w małych miejscowościach po odpowiednim przysposobieniu mogłyby pełnić rolę ośrodków dla uchodźców", a ci byliby "wykorzystani do prac w rolnictwie". To fałszywka.

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Kosiniak-Kamysz chce uchodźców "z dala od aglomeracji"? Minister tego nie napisał

Źródło:
Konkret24

Minister w kancelarii prezydenta Wojciech Kolarski pouczał w radiowym wywiadzie, że to nie Rada Ministrów "wyznacza prezydentowi tematy i zakres rozmów" oraz że konstytucja "mówi o współdziałaniu". Co do współpracy prezydenta z rządem wypowiedział się już jednak kiedyś Trybunał Konstytucyjny. Przypominamy, co orzekł.

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Współpraca prezydenta z rządem. Ministrowie Dudy vs wyrok Trybunału Konstytucyjnego

Źródło:
Konkret24

Liderzy partii zachęcają swoich wyborców, by wzięli udział w czerwcowych wyborach do Parlamentu Europejskiego, kładąc nacisk na frekwencję w każdym okręgu. Bo w tych wyborach liczba głosów w okręgach jest szczególnie istotna.

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Jeden dobry wynik w okręgu może zmienić sytuację partii w całym kraju. Dlaczego?

Źródło:
Konkret24

Zdaniem opozycji kandydujący do Parlamentu Europejskiego członkowie rządu "uciekają" z Polski - lecz według innych teorii mają tylko "pociągnąć wynik", by potem zrzec się mandatu europosła i wrócić na stanowiska. Czy to możliwe? A co z ich mandatami poselskimi? Sprawdziliśmy procedury.

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Kandydują do PE. Kiedy stracą mandaty? Można się zrzec mandatu europosła i wrócić do Sejmu?

Źródło:
Konkret24

Pracownicy konsulatu Ukrainy mieli prowadzić podziemną drukarnię i legalizować fałszywe ukraińskie paszporty - dowiadujemy się z rozpowszechnianego w mediach społecznościowych filmu. Ma on logo ukraińskiej organizacji rządowej i wygląda jak oficjalny materiał. Ale to fałszywka: zarówno pod względem informacyjnym, jak i montażowym.

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Ukraiński konsulat, podziemna drukarnia, fałszywe paszporty. Nic się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Informacja, jakoby w Katowicach obywatele Ukrainy protestowali przeciwko poborowi do ukraińskiego wojska również tych mężczyzn, którzy są teraz w Polsce, wywołała komentarze w sieci. Nie jest prawdziwa, taki protest się nie odbył. Ten fake news jest jednak wykorzystywany teraz w antyukraińskiej narracji.

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Ukraińcy przeciwko poborowi mężczyzn przebywających w Polsce? Takiego protestu nie było

Źródło:
Konkret24

"Czym ci biedni ludzie mają palić"? - komentują internauci, którzy uwierzyli w rzekomy nowy zakaz planowany w Unii Europejskiej. Krążący w sieci przekaz jest skutkiem sugestii zbudowanej na bazie tytułu jednego z tekstów w specjalistycznym serwisie. Uspokajamy: w UE nie ma takich planów.

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Nowy "zakaz Unii Europejskiej" dotyczy ogrzewania pelletem i drewnem? Wyjaśniamy

Źródło:
Konkret24

 W Kanadzie za "mówienie dobrze o samochodach spalinowych" grozi "dwa lata odsiadki", bo to "propaganda antyklimatystyczna" - twierdzą bohaterowie nagrań, które mają tysiące wyświetleń w sieci. Po pierwsze, to nieprawda. Po drugie, internauci mylą promowanie paliw kopalnych z chwaleniem samochodu.

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

W tym kraju nie wolno mówić "fajna fura" o aucie spalinowym? Nieporozumienie

Źródło:
Konkret24

Polscy policjanci będą od maja sprawdzać legalność pobytu w Polsce Ukraińców w wieku poborowym i jeśli trzeba, "eskortować" ich do ukraińskiej ambasady - taki przekaz rozpowszechniają polscy internauci. Nie jest to prawda, a film pokazywany jako rzekomy dowód jest klasyczną fałszywką.

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Policja "rozpocznie masowe kontrole" Ukraińców w wieku poborowym? MSWiA dementuje

Źródło:
Konkret24

Wielu internautów wierzy w rozpowszechniany w sieci przekaz, jakoby środki z Krajowego Planu Odbudowy zostały nam wypłacone po bardzo zawyżonym kursie i że Polska będzie spłacała to przez pół wieku. Tyle że to nieprawda.

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Pieniądze z KPO według kursu 7,43 zł za 1 euro? Błąd w liczeniu

Źródło:
Konkret24

Miliony wyświetleń w mediach społecznościowych ma nagranie pokazujące, jak mężczyzna podbiega do zatkniętej w polu flagi Autonomii Palestyńskiej, kopie ją - i tym samym aktywuje ukrytą bombę. Czy to się zdarzyło naprawdę? Czy film jest prawdziwy? Czy on przeżył? Internauci pytają, a udzielane odpowiedzi są rozbieżne. Wyjaśniamy więc.

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

"Przeżył?". "Fejk jak byk". Odpowiedzi są dwie. Różne

Źródło:
Konkret24

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że nikt nie będzie mógł go zastąpić, jeśli zostanie zawieszony po ewentualnym postawieniu przed Trybunałem Stanu. Przestrzega, że nie będzie komu podpisywać dokumentów, a rynek medialny zostanie wręcz "zatrzymany", tak jak i działania koncesyjne. Prawnicy oceniają, że przewodniczący KRRiT się myli.

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Świrski: nikt nie może zastąpić przewodniczącego KRRiT. Prawnicy: może

Źródło:
Konkrtet24

Po głośnej imprezie w hotelu poselskim Łukasz Mejza tłumaczył z mównicy sejmowej, że w nocy bronił "tradycji polegających na wspólnym, chóralnym śpiewaniu". A w rozmowie z TVN24 tłumaczył się całodniową pracą w sejmowych komisjach i na posiedzeniach. Sprawdziliśmy więc aktywność parlamentarną tego posła PiS. Nie jest to długa analiza.

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Mejza tłumaczy nocną imprezę: "skoro się pracuje cały dzień....". Jak on pracuje?

Źródło:
Konkret24

To nie ściema kampanijna - tłumaczył minister nauki Dariusz Wieczorek, pytany o obiecane przez Lewicę tysiąc złotych dla studenta. I wyjaśniał, że nie była to obietnica, że "to jest pewien błąd, który wszyscy popełniamy". Przypominamy więc, kto z Lewicy publicznie obiecywał to w kampanii wyborczej.

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Minister pytany o obietnicę "tysiąc złotych dla studenta": "to pewien błąd". A kto obiecywał?

Źródło:
Konkret24

"Wystarczy spojrzeć na dane historyczne i zobaczyć, że zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i Platforma Obywatelska, to frekwencja jest niższa" - przekonywał dzień po drugiej turze wyborów samorządowych szef gabinetu prezydenta RP Marcin Mastalerek. Dane PKW o frekwencji nie potwierdzają jego słów.

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Mastalerek: "zawsze kiedy rządzi Donald Tusk i PO, to frekwencja jest niższa". Sprawdzamy

Źródło:
Konkret24