FAŁSZ

"Testy PCR to totalna bujda"? Przedstawione tezy nie są prawdziwe

"Testy PCR to totalna bujda". Obalamy nieprawdziwe tezyPixabay/Facebook

Test PCR nie został opracowany do wykrywania koronawirusa; wykrywa fragment RNA występujący także w ludzkim DNA; daje wynik dodatni u każdej osoby - takie tezy przedstawia rozpowszechniana teraz w internecie grafika. Nie są nowe i wielokrotnie były już obalane, ponieważ nie są prawdziwe.

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

Twierdzenia podważające zasadność i wiarygodność testów PCR, które wykrywają obecność koronawirusa, należą do tych najczęściej rozpowszechnianych przez koronasceptyków. Pojawiają się w postaci komentarzy internautów, wypowiedzi osób podających się za lekarzy, bywają podparte trudnymi do zweryfikowania filmikami, a także ilustracjami czy grafikami. Zwykle okazuje się jednak, że twierdzenia są fałszywe i wynikają z niewiedzy lub po prostu mają celowo wprowadzać w błąd.

Nie, nie istnieją testy typu zrób to sam wykrywające koronawirusa
Nie, nie istnieją testy typu zrób to sam wykrywające koronawirusatvn24

Trzy takie tezy przedstawia ilustracja z nagłówkiem "test PCR – totalna bujda!" opublikowana m.in. na facebookowym profilu "Żyj bez ograniczeń. Rozwój osobisty, wzrastanie samoświadomości". "Kłamstwa powtarzane tysiące razy w TV i MASS MEDIACH nie stają się prawdą. Jest mnóstwo odmian kłamstw, prawda jest jedna" – brzmiał komentarz do ilustracji.

Są na niej w sumie cztery twierdzenia: 1) test PCR nie został opracowany do wykrywania koronawirusa zgodnie z opinią wynalazcy, 2) wykrywa fragment RNA występujący także w ludzkim DNA, 3) prawidłowo przeprowadzony da wynik dodatni u każdej osoby, 4) budowanie statystyk w oparciu o ten test jest manipulacją i kłamstwem.

Ostatnia ogólna teza ma wynikać z poprzednich. Błędy językowe i angielski zapis nieodmienionej nazwy "coronavirus" sugeruje, że tekst jest bezpośrednim tłumaczeniem z języka obcego.

fałsz

Wpis i komentarz z nieprawdziwymi tezami o testach PCRfacebook

W komentarzu do posta jedna z internautek zasugerowała, że "należy dopisać, że wirus nie został wyizolowany", co miałoby również oznaczać niewiarygodność testów PCR.

Mimo że wpis opublikowano 18 listopada, tezy z grafiki nie są nowe, pojawiały się w sieci już wcześniej.

Teza: zgodnie z opinią wynalazcy test nie został opracowany do wykrywania koronawirusa SARS-CoV-2

To jedno z popularniejszych internetowych twierdzeń mających przekonywać, że wyniki testów PCR to "totalna bujda". W sieci pojawiały się nawet konkretne cytaty, w których wynalazca testu PCR - amerykański biochemik Kary B. Mullis - miał rzekomo podważać skuteczność testu w wykrywaniu zarówno koronawirusa, jak i wirusów w ogóle.

Jednak biochemik zmarł w sierpniu 2019 roku, a więc ponad trzy miesiące przed wykryciem pierwszego przypadku zakażenia SARS-CoV-2 w chińskim Wuhan. Tym bardziej nie mógł wypowiadać się na temat COVID-19, ponieważ ta nazwa została wprowadzona przez WHO dopiero w lutym 2020 roku. Natomiast cytat: "testy zupełnie nie są w stanie wykryć infekcji wirusowych" - krążący w sieci i przypisywany Mullisowi - nie pochodzi od niego i został wyjęty z kontekstu. Jak wyjaśniła agencja Reuters, zdanie to znajduje się w artykule amerykańskiego pisarza John Lauritsena zajmującego się tematyką HIV i AIDS. I właśnie o wykrywaniu wirusa HIV pisał Lauritsen w swoim tekście z 1996 roku.

Nie podważał w nim jednak skuteczności testów PCR w diagnostyce HIV, tylko tłumaczył, że w tej metodzie wykrywa się sekwencje genetyczne wirusów, a nie same wirusy. W tym kontekście użył zdania, które potem mylnie przypisywano Mullisowi. Wypowiedzi twórcy testu PCR podważającej ich skuteczność nigdy natomiast nie znaleziono.

Dr Jankowski: w mojej ocenie powinniśmy wykonywać dużo więcej testów
Dr Jankowski: w mojej ocenie powinniśmy wykonywać dużo więcej testówtvn24

Naturalnie, testu PCR nie stworzono dla diagnozowania COVID-19, ponieważ został on opracowany przez Mullisa już w 1985 roku, ale wirusolodzy i genetycy nie mają wątpliwości, że nadaje się do wykrywania koronawirusa w organizmie. "W połączeniu z sekwencjonowaniem całego genomu stanowi nowoczesne narzędzie diagnostyki molekularnej. Nie ma powodu wątpić, że nie nadaje się do diagnozowania COVID-19" – mówił we wrześniu w rozmowie z Konkret24 prof. dr hab. Michał Witt, dyrektor Instytutu Genetyki Człowieka Polskiej Akademii Nauk. "Jest to metoda bardzo szybka, łatwa i niewymagająca dużej ilości próbki, do tego skuteczna i godna zaufania" – potwierdzała dr Emilia Skirmuntt, wirusolożka z Uniwersytetu w Oksfordzie.

Tezy: test wykrywa fragment RNA, który nie jest jedynie w RNA koronawirusa, ale też w ludzkim DNA; test PCR da wynik dodatni u każdej zdrowej czy chorej osoby

Oba twierdzenia potraktujmy łącznie: jeśli test PCR rzeczywiście wykrywałby ludzie DNA, wszystkie wyniki pobierane od ludzi musiałyby być pozytywne. Tymczasem mamy zarówno wyniki pozytywne, jak i negatywne testów przeprowadzanych w różnych krajach, w tym w Polsce. Przykładowo 20 listopada na ponad 55 tys. przebadanych próbek 22,5 tys. dało wynik dodatni, co przełożyło się na 40,8 proc. pozytywnych testów. Gdyby rzeczywiście testy PCR wykrywały RNA, czyli kwas rybonukleinowy zawarty w ludzkim DNA, wskaźnik musiałby wynieść 100 proc.

Procent pozytywnych testów podaje się też w innych krajach. Według portalu Our World in Data odsetek dodatnich testów spośród wszystkich próbek przebadanych od początku epidemii wynosił 19 listopada dla Polski 13,8 proc., a w trzech krajach nordyckich – Norwegii, Finlandii i Danii – oscylował między 1,4 a 1 proc.

Odsetek testów pozytywnych w krajach europejskichOur World In Data

By zrozumieć, dlaczego fragmentu RNA koronawirusa nie ma w ósmym chromosomie ludzkiego DNA, warto wiedzieć, jak działa test PCR.

Test PCR (PCR - skrót od angielskiej nazwy: łańcuchowa reakcja polimerazy) przeprowadza się na podstawie wymazu pobranego z gardła lub nosa. Wykrywa on kod genetyczny wirusa SARS-CoV-2 w organizmie. W tym celu trzeba najpierw ustalić taki genom. Jego sekwencje opublikowała m.in. Światowa Organizacja Zdrowia. W dokumencie "Real-time RT-PCR assays for the detection of SARS-CoV-2" zapisano, że jeden ze starterów, według których szuka się obecności wirusa, zawiera sekwencję: CTCCCTTTGTTGTGTTGT.

Rzeczywiście, takie ułożenie cytozyny (C), tyminy (T) i guaniny (G) występuje w ósmym chromosomie ludzkiego DNA. Stąd się wzięła teza, że testy PCR szukają sekwencji, którą ma każdy człowiek.

Trzeba jednak wiedzieć, że podana sekwencja to tzw. starter wsteczny tworzący nić cDNA (z ang. complementary DNA). Wykrycie obecności koronawirusa jest możliwe tylko wtedy, gdy po prawidłowo przeprowadzonym teście do tej nici przyłączy się tzw. starter przedni o sekwencji ATGAGCTTAGTCCTGTTG charakterystycznej dla SARS-CoV-2. Tę sekwencję ujęto w poniższej tabeli wraz ze starterem wstecznym.

Sekwencje w starterach testu PCRwho.int

Dlatego choć sekwencja CTCCCTTTGTTGTGTTGT występująca w ludzkim DNA i jest istotna przy przeprowadzaniu testu PCR - sama jej obecność nie da automatycznie pozytywnego wyniku testu PCR. Do tego niezbędne jest połączenie wytworzonej przez nią nici cDNA z sekwencją charakterystyczną dla wirusa.

Doktor Emilia Skirmuntt z Uniwersytetu w Oksfordzie uzupełnia w analizie dla Konkret24: "Jeśli do nici DNA przyłączy się tylko jeden ze starterów, reakcja PCR nie zachodzi i nie zaobserwujemy pozytywnego sygnału. Do wykrycia danej sekwencji w genomie oba startery muszą przyłączyć się w odpowiednich miejscach. Co więcej, po przeprowadzeniu reakcji produkt, jaki otrzymamy, musi być odpowiedniej, określonej wcześniej długości. Jeśli ten produkt będzie dłuższy lub krótszy od tego, który próbujemy wykryć w reakcji, znaczy, że doszło do jakiegoś błędu lub reakcja nie została prawidłowo przeprowadzona i należy ja powtórzyć, żeby potwierdzić lub wykluczyć wynik pozytywny. Te startery wykrywają określony fragment genomu wirusa, który został wybrany ze względu na to właśnie, że jest w dużej części unikalny dla tego konkretnego wirusa".

Teza: wirus nie został wyizolowany

Taki pogląd zamieszczono w komentarzu pod postem o testach PCR jako "totalnej bujdzie". "Należy dopisać, że wirus nie został wyizolowany" – napisała internautka.

To podważałoby całą koncepcję testów PCR, ponieważ wyizolowanie wirusa pozwala poznać jego pełny genom, a dzięki temu ustalić sekwencje genetyczne niezbędne do wykrywania go testami PCR (nazywanymi również testami genetycznymi).

Tylko że nieprawdą jest, że wirus nie został wyizolowany. Dokonano tego już kilkakrotnie w wielu różnych krajach. Pierwsi byli chińscy wirusolodzy, którzy wyizolowali wirusa 12 stycznia 2020 roku. Na tej podstawie ustalono, że genom cechuje się 85-procentowym podobieństwem do beta-koronawirusów izolowanych wcześniej z nietoperzy, tzw. bat SARS-like CoV.

Do momentu wyizolowania wirusa SARS-CoV-2 poza Chinami chińscy naukowcy opisali pięć różnych genomów koronawirusa. W Europie pierwszy raz udało się to badaczom ze szpitala w Rzymie w lutym, a w marcu do tego grona dołączyli Kanadyjczycy. Udostępnienie wyodrębnionych genomów pozwoliło wirusologom z całego świata na tworzenie własnych testów PCR, no i przyczyniło się do stworzenia szczepionki na COVID-19.

Autor: Michał Istel / Źródło: Konkret24; Zdjęcie główne: Pixabay/Facebook

Źródło zdjęcia głównego: Pixabay/Facebook

Pozostałe wiadomości

"Grok zerwał się z łańcucha", "Grok zwariował" – przestrzegają użytkownicy platformy X należącej do Elona Muska. Rzeczywiście, chatbot oparty na sztucznej inteligencji obraża Tuska i Giertycha, a pozytywnie pisze o Braunie czy Hitlerze. O co chodzi z tym Grokiem? 

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Obraża Tuska i Giertycha, chwali Brauna. Co się stało z Grokiem?

Źródło:
TVN24+

Opozycja krytykuje rząd za wprowadzenie zakazu lotów dronami nad zachodnią granicą. Według niej ten zakaz ułatwi "przerzucanie" migrantów z Niemiec. A ponadto politycy opozycji twierdzą, że nie ma podstawy prawnej tej decyzji. Wyjaśniamy.

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Zakaz dronów na zachodniej granicy. Jest, czy go nie ma

Źródło:
Konkret24

Posłowie Konfederacji grzmią, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski postanowił przeznaczyć 700 tysięcy złotych na postawienie na Placu Zbawiciela tęczy. Instalacja ma być symbolem społeczności LGBTQ+. Politycy - a za nimi internauci - zarzucają prezydentowi Warszawy marnowanie pieniędzy. Tylko że on nie ma z tym nic wspólnego.

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

"Tęcza Trzaskowskiego za 700 tysięcy"? Kto zadecydował

Źródło:
Konkret24

"Germanizacja w pełni" - tak internauci i niektóre media komentują rzekomą zmianę nazwy mostu Grunwaldzkiego we Wrocławiu z polskiej na niemiecką. Konserwator zabytków i urząd miasta zaprzeczają, a my tłumaczymy, skąd wziął się ten fałszywy przekaz.

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

"Chcą zmienić nazwę Mostu Grunwaldzkiego na niemiecką"? O co chodzi

Źródło:
Konkret24

Wygląda jak lokalny serwis, ale nim nie jest. Zamiast informować, strona ta szerzy antymigrancki hejt. W rzekomej trosce o bezpieczeństwo mieszkańców karmi ich strachem. Promują ją politycy, a firmuje człowiek z komitetu poparcia Karola Nawrockiego. Portal Gazeta Zielonogórska to modelowe źródło dezinformacji niemedialnej. Na czym polega to zjawisko? 

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Redakcja widmo i niewidzialni migranci. Kto gra strachem w Zielonej Górze

Źródło:
TVN24+

Prawica rozpowszechnia przekaz o tysiącach "nielegalnych imigrantów" z Afryki, czy Bliskiego Wschodu zawróconych z Niemiec do Polski. Dane - także te najnowsze - pokazują coś zupełnie innego.

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Kogo Niemcy zawracają do Polski? Jedna narodowość dominuje

Źródło:
Konkret24

Przed zapowiadanymi wielkimi opadami oczy wielu Polaków zwrócone są na największe zbiorniki przeciwpowodziowe w kraju. Zarządzający nimi zapewniają, że wszystkie mają zabezpieczone rezerwy. Porównaliśmy stan ich wypełnienia teraz oraz tuż przed powodzią we wrześniu 2024 roku. Eksperci tłumaczą, czy i jakie wnioski można z tego wyciągnąć.

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Wypełnienie zbiorników retencyjnych teraz i przed powodzią 2024. Co nam to mówi

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji grzmią w mediach społecznościowych, że "ludzie Bodnara chcieli zapewnić sobie bezkarność". Jako dowód rozsyłają rzekomy zapis, który miał się znaleźć w ustawie przygotowywanej w Ministerstwie Sprawiedliwości. Resort już się do tego odniósł, a my wyjaśniamy, co dało początek tej narracji.

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

"Ustawa bezkarnościowa". Skąd się wziął wirtualny paragraf 

Źródło:
Konkret24

Zdjęcie wykonane nocą niedaleko granicy z Niemcami przez umieszczoną w lesie fotopułapkę wywołało oburzenie w sieci. Polityczka Konfederacji uznała bowiem, że kamera pokazała niemiecki patrol po polskiej stronie granicy. Wyjaśniamy, kogo naprawdę widać na fotografii.

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Czy to "niemieccy żołnierze po polskiej stronie granicy"? Mamy odpowiedź

Źródło:
Konkret24

Po głośnym pożarze budynku w podwarszawskich Ząbkach w mediach społecznościowych pojawiły się teorie, że jego przyczyną były panele fotowoltaiczne. Jako potwierdzenie tej tezy publikowano nawet zdjęcia satelitarne. Straż pożarna dementuje ten przekaz.

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Pożar w Ząbkach. Fotowoltaika jako "podajnik ognia"? Nie wierzcie w to

Źródło:
Konkret24

"Wszyscy powinni bić na alarm", "dlaczego zbiorniki retencyjne są pełne", "nie spuszczają wody"... - takie komentarze pojawiły się w sieci po informacjach o zbliżających się ulewach. Internauci alarmują, że zbiorniki retencyjne są już zapełnione, a Wody Polskie na to nie reagują. Przedsiębiorstwo zarządzające zbiornikami odpowiada, że "tworzący alternatywne teorie" internauci nie mają racji.

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Zbiorniki retencyjne "pełne po brzegi"? Internauci alarmują, Wody Polskie odpowiadają

Źródło:
Konkret24

Internauci dyskutują, czy na nagraniu z płonącym samochodem, które krąży w sieci, rzeczywiście płonie auto elektryczne. Sprawdzamy, więc co o całym zajściu wiadomo.

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

"Płonie elektryk" w Koszalinie? Co to za auto

Źródło:
Konkret24

Kolejne państwa strefy Schengen przywracają kontrole graniczne, dlatego coraz częściej można usłyszeć głosy o "końcu" czy nawet "zabiciu Schengen". Eksperci wymieniają jednak zaskakujące powody, dla których ich zdaniem strefa nie tylko przetrwa, ale będzie się rozszerzać.

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Koniec strefy Schengen? "Składanie do grobu jest przedwczesne"

Źródło:
TVN24+

Internauci, ale też poseł Marek Jakubiak oburzają się na zdjęcie polskiego policjanta, który na ramieniu ma naszywkę z flagą unijną. Wyjaśniamy, co to za naszywka.

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

"Europejska policja"? Co oznacza naszywka na mundurze

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji utrzymują, że polski rząd nie przedstawia prawdziwych danych o liczbie migrantów "przerzucanych" z Niemiec do Polski, podczas gdy według władz niemieckich są to "duże liczby, tysiące w skali jednego miesiąca". Publikujemy więc najnowsze statystyki otrzymane z niemieckiej policji - nie potwierdzają takich twierdzeń.

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Ilu migrantów odesłano do Polski? Nowe dane z Niemiec

Źródło:
Konkret24

Szef MSZ oferuje Karolowi Nawrockiemu "możliwość zbriefowania" go, jeśli chodzi o politykę zagraniczną rządu. W odpowiedzi przyszły rzecznik kancelarii prezydenta poucza, co należy do prerogatyw głowy państwa. Tak więc w nowej politycznej rzeczywistości wróci stary spór, a konstytucja się przecież nie zmieniła. Wyjaśniamy.

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

"Gest kurtuazji" kontra "rząd ma obowiązek". Nowy prezydent, stary spór

Źródło:
Konkret24

W kancelarii prezydenta Nawrockiego ma pozostać przynajmniej jeden minister z czasów obecnego prezydenta. A reszta? I co się stanie obecnymi doradcami Andrzeja Dudy? Wyjaśniamy.

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Ministrowie i doradcy Andrzeja Dudy. Jaki ich los po 6 sierpnia?

Źródło:
Konkret24

Poszukujący Tadeusza Dudy policjanci jakoby nawet nie potrafią nosić broni, a sam poszukiwany rzekomo zamieszcza w sieci nagranie obozowiska; na dodatek miał też sfilmować policyjny śmigłowiec, a nagranie zamieścił w sieci. Akcja w okolicach Limanowej stała się pretekstem do drwienia z policjantów biorących w niej udział lub zwiększania zasięgów i popularności w sieci. Pokazujemy przykłady krążących wokół niej fake newsów.

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

"Vlogi Tadeusza Dudy" i zdjęcie policjantki. Fałszywki o obławie w Starej Wsi

Źródło:
Konkret24

Ministra funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, stwierdziła, że dla jej partii istotna jest objęcie funkcji wicepremiera w planowanej rekonstrukcji rządu, bo "wicepremier może więcej niż minister". A co na to akty prawne?

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Pełczyńska-Nałęcz: "wicepremier może więcej niż minister". Ekspert: "nieco ryzykowne stwierdzenie"

Źródło:
Konkret24

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki zamieścił wykres, który miał pokazywać, jak bardzo za rządów PiS rosły dochody budżetu państwa, gdy podczas rządów PO-PSL i obecnej koalicji wzrosty nie są tak znaczące. Ekonomiści tłumaczą, co były premier pomija.

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Mateusz Morawiecki o dochodach państwa. Jak wprowadza w błąd

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24