FAŁSZ

Muzułmanie, jeśli się nie dostosują, "niech opuszczą Australię"? Historia pewnego felietonu

Źródło:
Konkret24
Mobilizacja policji przed planowanymi demonstracjami w Wielkiej Brytanii. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja Worocha
Mobilizacja policji przed planowanymi demonstracjami w Wielkiej Brytanii. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaTVN24
wideo 2/2
Mobilizacja policji przed planowanymi demonstracjami w Wielkiej Brytanii. Relacja korespondenta "Faktów" TVN Macieja WorochaTVN24

Gdy w krajach Europy - w tym w Polsce - rosną antyimigranckie nastroje, popularność w sieci zdobywają wszelkie przekazy, które je podsycają. Niezależnie od tego, czy są prawdziwe. Do takich należy informacja, jakoby premier Australii miała poprosić muzułmanów domagających się prawa szariatu o "opuszczenie Australii".

Pokazujemy, co jest prawdą, a co fałszem
Weryfikujemy fake newsy, sprawdzamy dane, analizujemy informacje z sieci

W Wielkiej Brytanii od ponad tygodnia trwają zamieszki na tle rasowym i religijnym, które wybuchły po ataku nożownika w Southport. Według pierwszych - zdementowanych już - informacji sprawcą miał być muzułmański imigrant. W Polsce politycy opozycji od miesięcy straszą rzekomymi konsekwencjami unijnego paktu migracyjnego, w tym "przymusową relokacją" i napływem "co roku 4,5 miliona migrantów'". Filmy pokazujące agresję osób o ciemnej karnacji skóry we Francji, Szwecji czy Wielkiej Brytanii mają tysiące wyświetleń w polskich mediach społecznościowych. Chętnie publikują je na swoich profilach politycy opozycji.

CZYTAJ TEŻ W KONKRET24: "Muzułmańskie tańce z nożami w Birmingham". Co to za film

W tej atmosferze przekaz sugerujący, że jeden kraj poszedł o krok dalej w swojej polityce wobec mniejszości muzułmańskiej, szybko rozszedł się w sieci. W niedzielę, 4 sierpnia 2024 roku, jeden z użytkowników serwisu X opublikował obszerny cytat rzekomo premier Australii Julii Gillard. Polityczka miała stwierdzić: "Muzułmanie, którzy domagają się prawa szariatu, zostali poproszeni o opuszczenie Australii do środy, ponieważ Australia postrzega fanatycznych muzułmanów jako terrorystów" (pisownia wszystkich postów oryginalna). Gilliard miała też zapowiedzieć: "Każdy meczet zostanie przeszukany, a muzułmanie będą współpracować z nami w tym procesie. Wszyscy muzułmanie, którzy wyemigrowali z innych krajów do Australii będą musieli dostosować się i zmienić zgodnie z naszym krajem i nie oczekiwać, że my zmienimy się dostosowując się do nich. Jeśli nie mogą tego zrobić, to niech opuszczą Australię".

Następnie miała powiedzieć: "Wielu Australijczyków martwi się, że możemy obrażać konkretną religię... ale zapewniam, że cokolwiek się dzieje, ma na celu poprawę stanu życia Australii i jej mieszkańców. Mówimy tutaj po angielsku, a nie po arabsku, urdu czy w jakimkolwiek innym języku islamskim, więc jeśli chcesz zostać w naszym kraju, naucz się mówić po angielsku". A także że "w Australii wierzymy w Jezusa, który jest naszym Bogiem" i dlatego wszędzie "można znaleźć obrazy Boga i książki religijne". Oraz: "Jeśli to Ci się nie podoba, możesz opuścić Australię i udać się w dowolne miejsce na świecie. Australia to nasza ziemia, nasz kraj i taka jest nasza kultura".

FAŁSZ
Wprowadzający w błąd post opublikowany 4 sierpnia 2024 roku w serwisie X promuje rzekomy antyimigrancki cytat byłej premier Australii, Julia Gillard. x.com

Szefowa australijskiego rządu miała też stwierdzić, że szanuje uczucia religijne muzułmanów, ale prosi, by nie modlić się i nie czytać Koranu "w naszych szkołach, biurach lub miejscach publicznych". "Jeśli masz jakiekolwiek problemy z naszą flagą narodową lub hymnem narodowym, naszą religią lub stylem życia, uprzejmie prosimy opuść Australię w tej chwili i nigdy więcej nie wracaj" - kończy się post. Wyświetlono go już ponad 180 tysięcy razy; zebrał ponad 3 tysiące polubień.

Internauci: "mądra i odważna kobieta" vs. "proszę nie powielać tej bzdury"

Część komentujących chwaliła australijską polityczkę za rzekome słowa. "Mądra i odważna kobieta"; "I to jest dopiero prawdziwy premier, który dba o swój kraj i obywateli"; "żadnych muzułmanów i żadnych meczetów w Polsce!"; "Dokładnie tak to powinno wyglądać"; "To jest postawa rządu z poszanowaniem praw i uczuć religijnych własnego narodu, tego oczekuje każdy katolik" - komentowali.

Jednak niektórzy zauważali, że Julia Gillard nie jest obecnie premierem Australii. Inni w ogóle nie wierzyli w prawdziwość cytatu: "Proszę nie powielać tej bzdury. To nie są słowa premier Australii"; "Coś za dużo o Jezusie i Krzyżu ewidentny fejk".

Autor wpisu odniósł się do tych ostatnich zarzutów: "Nie słyszałem oczywiście wypowiedzi Pani byłej Premier Australii Julii Gillard osobiście lecz tekst zacytowałem za VietNow National Magazine".

Przerobiony felieton amerykańskiego kongresmana sprzed ponad 20 lat

Wyjaśnijmy: Julia Gillard nie jest już premierem Australii. Tę funkcję pełniła ponad dekadę temu, w latach 2010-2013. Obecnie premierem Australii jest Anthony Albanese, lider Australijskiej Partii Pracy. Został zaprzysiężony 23 maja 2022 roku.

Okazuje się, że rzekomy cytat byłej premier Australii krąży w formie internetowego łańcuszka od co najmniej 2014 roku - w 2019 roku wyjaśniał go indyjski portal fact-checkingowy AltNews. Różne wersje tego przekazu w lipcu 2020 roku sprawdziła agencja Reutersa, a w kwietniu 2024 roku australijska Australian Associated Press (AAP FactCheck) i AFP Fact Check. W Polsce fejk krążył w 2021 roku i wtedy ostrzegał przed nim portal fact-checkingowy Demagog. Wszystkie redakcje oceniły, że cytat został błędnie przypisany australijskiej polityczce.

Bo większość słów przypisywanych Gillard to przeredagowany felieton Barry'ego Loudermilka, weterana armii USA, obecnie kongresmena ze stanu Georgia. Jego tekst po raz pierwszy ukazał się niedługo po ataku na World Trade Center 11 września 2001 roku - opublikowała go wtedy lokalna gazeta w stanie Georgia - "The Bartow Trader". Następnie tekst pojawił się na stronie VietNow National Magazine. Zachowały się jedynie archiwalne wersje tej ostatniej publikacji. Najstarsza pochodzi z 13 lutego 2002 roku (sama publikacja nie jest opatrzona datą).

Felieton Barry'ego Loudermilka, który stał się podstawą fake newsa o premier Australii web.archive.org

Warto tu zauważyć, że autor popularnego polskiego postu twierdził, iż zacytował Julię Gillard za VietNow National Magazine. Tymczasem organizacja amerykańskich weteranów wojny w Wietnamie VietNow National, która wydawała wspomniany portal, została rozwiązana po tym, jak na jaw wyszły jej oszustwa finansowe - o czym w 2017 roku informował dziennik "Chicago Tribune".

Tekst amerykańskiego kongresmena sprzed ponad 20 lat przerobiono tak, by był ogólnikowy - pozbyto się fragmentów odnoszących się do miejsc i historii USA, a słowo "Ameryka" zastąpiono "Australią".

Redakcja AFP FactCheck zauważa, że komentarz o szariacie - podobny do tego błędnie przypisywanego Julii Gillard - wygłosił wcześniej inny australijski polityk: Peter Costello, były parlamentarzysta i członek Liberalnej Partii Australii. W marcu 2005 roku powiedział w jednym z wywiadów: "Zgodnie z naszą konstytucją mamy świeckie państwo. Nasze prawa tworzone są przez australijski parlament. Jeśli to nie są twoje wartości, jeśli chcesz kraju, w którym obowiązuje prawo szariatu lub państwa teokratycznego, to Australia nie jest dla ciebie" (tłum. red.).

Co Gillard jako premier Australii mówiła na temat migrantów w jej kraju

"To fałszywy artykuł, który pojawił się w obiegu kilka razy na przestrzeni lat" - tak w kwietniu tego roku tłumaczył redakcji AAP FactCheck przedstawiciel byłej premier Australii. "Wszystkie stwierdzenia, które według niego wygłosiła pani Gillard, są fałszywe" - dodał.

Reuters nie dotarł do żadnych publicznych wypowiedzi Gillard na temat szariatu. Za to dotarł do jej przemówienia z września 2012 roku, w którym odniosła się do tematu imigracji. W stonowanym wystąpieniu przypomniała, że mija 65 lat, od kiedy "pierwsi powojenni migranci dotarli do naszych wybrzeży i rozpoczęli największą zmianę struktury i losu naszego kraju od czasów europejskiego osadnictwa". Jak dodała, przyjechali do Australii, by "pomóc w budowaniu narodu".

Odniosła się również do współczesnej polityki Australii. "Tym właśnie jest migracja: aktem budowania narodu. A wielokulturowość to sposób, w jaki to robimy. Wielokulturowość to nie tylko zdolność do zachowania naszego różnorodnego pochodzenia i kultur. To miejsce, w którym spotykają się prawa i obowiązki. Gdzie prawo do zachowania własnych zwyczajów, języka i religii łączy się z równym obowiązkiem nauki języka angielskiego, znalezienia pracy, poszanowania naszej kultury i dziedzictwa oraz zaakceptowania kobiet jako równych sobie" (tłum. red.). Gillard mówiła tu o wielokulturowości, ale nie odniosła się bezpośrednio do żadnych mniejszości i wyznań.

Według spisu powszechnego z 2021 roku najpopularniejszymi religiami w Australii były kolejno: chrześcijaństwo - 43,9 proc., islam - 3,2 proc., hinduizm - 2,7 proc. i buddyzm - 2,4 proc. Za to aż 38,9 proc. Australijczyków zadeklarowało brak wyznawanej religii (odpowiedzi na pytanie o religię udzieliło 93,1 proc. populacji).

Autorka/Autor:

Źródło: Konkret24

Źródło zdjęcia głównego: GagoDesign/Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Komentując "patrole obywatelskie" na granicy polsko-niemieckiej, politycy opozycji mówią po raz kolejny o "tysiącach migrantów przerzucanych przez Niemców". Dane o rzeczywistych przekazaniach są jednak dużo niższe. Wyjaśniamy.

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

"Kilka tysięcy nielegalnych migrantów dziennie" z Niemiec? Dane pokazują coś innego

Źródło:
Konkret24

Po tragedii w Starej Wsi, podczas policyjnej obławy pojawiło się zdjęcie, które ma pokazywać ulicę przed domem, gdzie dokonano zbrodni. Jest rozpowszechniane z twierdzeniem, że podejrzany Tadeusz Duda uciekł stamtąd na motocyklu. Oba przekazy są nieprawdziwe.

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

"Tak wygląda ulica", morderca na motocyklu? Nic tu się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

W sieci pojawił się fragment kodu, który ma świadczyć o tym, że tak zwana aplikacja Mateckiego miała być podłączona do serwerów PKW. Nieznających się na programowaniu może wprowadzać w błąd. Tłumaczymy.

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

"Aplikacja Mateckiego" podpięta pod PKW? Fałszywy "niezbity dowód"

Źródło:
Konkret24

Nagranie z kilkudziesięcioma bocianimi gniazdami na słupie wysokiego napięcia przyciągnęło uwagę tysięcy internautów. Jedni twierdzą, że to Polska, inni wskazują na zagranicę. Sprawdziliśmy, co wiadomo o tym materiale.

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

"Blokowisko bocianów" w Polsce? Sprawdzamy popularne nagranie

Źródło:
Konkret24

Były wicepremier Jacek Sasin pytał w wywiadzie radiowym, gdzie są pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy i czy "ktoś odczuł jakąś poprawę z tego względu". Pokazujemy więc, na co do tej pory przeznaczono te środki: od pracowni AI, przez żłobki, po oczyszczalnie ścieków i modernizacje linii kolejowych.

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Sasin: gdzie są mityczne pieniądze z KPO? Odpowiadamy

Źródło:
Konkret24

Mimo zawieszenia przyjmowania wniosków o azyl na granicy polsko-białoruskiej, polskie służby wciąż przyjmują ich ponad tysiąc miesięcznie. Internauci komentują, że "Donald Tusk okłamał Polaków", bo "granica jest nieszczelna". Wyjaśniamy, dlaczego te dane o tym nie świadczą.

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Wnioski o azyl w Polsce mimo zawieszenia. Kto i gdzie je składa

Źródło:
Konkret24

Politycy opozycji i internauci komentują, że wyborcy masowo wysyłali do Sądu Najwyższego protesty wyborcze według wzoru przygotowanego przez posła Romana Giertycha i z jego numerem PESEL. Pierwszy Prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Manowska dolała oliwy do ognia, mówiąc, że takich protestów jest kilka tysięcy. Inne zdanie ma jednak rzecznik prasowy instytucji. Wyjaśniamy, co wiemy.

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

"Giertychówki", PESEL posła i dwugłos w Sądzie Najwyższym. Co wiemy

Źródło:
Konkret24

Prokurator generalny Adam Bodnar wnioskuje o ponowne przeliczenie głosów z niemal 1,5 tysiąca komisji wyborczych, bowiem w kilkunastu przypadkach, w których przeliczono już głosy, wykazano nieprawidłowości. Monitorujemy na bieżąco, w jakich komisjach sprawdzono jeszcze raz oddane głosy i z jakim wynikiem, oraz stan prokuratorskich śledztw.

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Komisje, w których przeliczono ponownie głosy. Ile miał Trzaskowski, ile Nawrocki

Źródło:
Konkret24

Rzecznik rządu Adam Szłapka jako sukces koalicji rządzącej wymienił wzrost punktualności pociągów do niemal 95 procent. Sprawdziliśmy więc dane.

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Rzecznik rządu o punktualności pociągów. Dane nie potwierdzają

Źródło:
Konkret24

Internauci z rozbawieniem komentują materiał pochodzący rzekomo z rosyjskiej telewizji. Przedstawia on reportera, który zachwala nowo wybudowaną drogę w Woroneżu, ale asfalt okazuje się być tylko ogromnym kawałkiem tkaniny. "Propaganda sukcesu" - podsumowują. Tyle że nagranie nie jest autentyczne.

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Reporter mówi, asfalt "się podnosi"? Nie, to nie Rosja

Źródło:
Konkret24

Do sieci powraca zdjęcie, które jest podstawą antyimigranckiego przekazu. "Stop migracji", "straszny widok", "koszmar" - komentują internauci widoczną na fotografii grupę ciemnoskórych, młodych mężczyzn, czekających na przystanku autobusowym. Co o zdjęciu wiadomo?

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Imigranci w Nadarzynie? Powraca zdjęcie ze zmanipulowanym przekazem

Źródło:
Konkret24

Poseł PiS Marcin Przydacz, broniąc nieautoryzowanej aplikacji do weryfikacji zaświadczeń wyborczych, stwierdził, że sama PKW zezwoliła na stosowanie "tego typu instrumentów", a aplikacja miała uchronić przed turystyką wyborczą. Oba argumenty są nietrafione.

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Przydacz o "aplikacji Mateckiego". Dwa razy fałsz

Źródło:
Konkret24

Do Sądu Najwyższego wpłynęło już ponad 54 tysiące protestów wyborczych, a sąd ma czas na ich rozpatrzenie do 2 lipca. Sąd zarządził też oględziny kart i przeliczenie głosów w kilkunastu komisjach. Te same komisje były wytypowane w modelach, które badały wahnięcia w poparciu na korzyść kandydatów. Wyjaśniamy, czym są te modele i czy na ich podstawie można mówić o jakichś "nieprawidłowościach statystycznych" w wynikach wyborów.

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

"Nieprawidłowości statystyczne" w wynikach komisji. Co pokazują modele, a czego nie

Źródło:
Konkret24

Wobec trwającej dyskusji prezydent Andrzej Duda miał zachęcać do ponownego przeliczenia głosów w wyborach - tak wynika z cytatu rozsyłanego obecnie w mediach społecznościowych. Pokazujemy, kiedy prezydent wypowiedział te słowa i jak dokładnie brzmiały.

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Andrzej Duda o "rzetelnym przeliczeniu głosów". Kiedy to mówił

Źródło:
Konkret24

Mateusz Morawiecki, komentując domniemany gwałtowny wzrost przestępstw w 2024 roku, stwierdził, że to przez "10 tysięcy nielegalnych migrantów z Niemiec". W jednym zdanie zawarł dwa fałsze. Wyjaśniamy.

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Jedno zdanie Morawieckiego. Dwie nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Wymiana poległych ukraińskich i rosyjskich żołnierzy stała się podstawą do prokremlowskiej dezinformacji wymierzonej w Ukrainę. A wykorzystano do tego sfabrykowany artykuł "The Wall Street Journal".

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Ciała 6000 żołnierzy, dekret Zełenskiego i amerykańska gazeta. Co się nie zgadza

Źródło:
Konkret24

Europosłanka Hanna Gronkiewicz-Waltz z Koalicji Obywatelskiej przekonuje, że prezydent Andrzej Duda złamał konstytucję, bo na posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego zaprosił prezydenta elekta. Konstytucjonaliści oceniają to jednoznacznie.

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

"Prezydent Duda, zapraszając Nawrockiego jako prezydenta elekta, złamał konstytucję"? Eksperci nie mają wątpliwości

Źródło:
Konkret24

W sieci rozpowszechniany jest przekaz, jakoby biskup Jerzy Mazur miał potępić zgwałcone kobiety, które zażyły tabletkę "dzień po". Nie ma dowodów, że duchowny wypowiedział słowa, które mu się przypisuje. Przestrzegamy przed rozpowszechnianiem tego cytatu.

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Biskup o zgwałconych kobietach i tabletce "dzień po"? Fałszywy cytat

Źródło:
Konkret24

Polacy rzekomo zostali zatrzymani przez ukraińską służbę bezpieczeństwa "za pokazywanie polskich symboli", jakoby oskarżono ich "o naruszanie integralności ukraińskich terytoriów i szerzenie idei separatystycznych". Dowodem ma być krótkie nagranie, które udostępniają niektórzy internauci. Według eksperta to przykład nieudolnej rosyjskiej prowokacji.

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

"Polacy zatrzymani na Ukrainie za pokazywanie polskich symboli"? Nic w tym filmie nie pasuje

Źródło:
Konkret24

Pytany o krytykę ze strony Magdaleny Biejat, szef PSL Władysław Kosiniak-Kamysz stwierdził, że jej frustracja "pewnie wynika z tego, że Grzegorz Braun dostał więcej głosów kobiet" niż kandydatka Lewicy. Ale to nieprawda.

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Kosiniak-Kamysz reaguje na "uszczypliwości tiktokowe" Biejat. Nie ma racji

Źródło:
Konkret24

Najpierw za spłatę przez Polskę ukraińskich odsetek oberwało się premierowi Donaldowi Tuskowi. Potem tłumaczyć się z tego musiał były premier Mateusz Morawiecki. Zamieszanie - i jednocześnie akcję dezinformacyjną w internecie - wywołał jeden z posłów Konfederacji, ukrywając istotny szczegół w swoim przekazie.

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

"Polska spłaca ukraińskie odsetki". Poseł Konfederacji uderzył w Tuska, tłumaczy się Morawiecki

Źródło:
TVN24+

Niemiecki czarnoskóry europoseł miał skrytykować Polskę i stwierdzić, że wybory prezydenckie zostały sfałszowane. Taka informacja, okraszona zdjęciem rzekomego polityka, wywołała w sieci antyunijne i rasistowskie komentarze. Tylko że na zdjęciu jest ktoś inny, przekaz miał być żartem - ale za prawdziwy wziął go nawet poseł PiS.

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

"Niemiecki europoseł" i "sfałszowane wybory". Miał być żart, jest hejt

Źródło:
Konkret24

Rząd przygotowuje rzekomo ustawę, dzięki której nielegalni migranci będą przejmować mieszkania komunalne - tak twierdzą politycy PiS. Ministerstwo rozwoju ocenia ten przekaz dosadnie: jako "oderwany od rzeczywistości", nastawiony na "wzbudzanie niepokoju Polaków".

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Mieszkania komunalne "dla nielegalnych migrantów"? "Kompletna bzdura"

Źródło:
Konkret24

Ukraiński rzekomo ma zostać wprowadzony jako drugi język obcy do szkół podstawowych. Miałby zastąpić hiszpański, niemiecki czy francuski. Byłby przedmiotem obowiązkowym. W dodatku stałby się częścią egzaminu ósmoklasisty.... Takie nieprawdziwe twierdzenia rozpowszechniają politycy i internauci. Przestrzegamy przed ich powielaniem, bo to fake newsy.

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Ukraiński obowiązkowy? Zamiast niemieckiego czy francuskiego? Trzy nieprawdy

Źródło:
Konkret24

Z informacji Sądu Najwyższego wynika, że liczba zarejestrowanych protestów wyborczych rośnie z dnia na dzień. Politycy PO przekonują, że liczba protestów wskazuje na konieczność dokładnego sprawdzenia przebiegu głosowania. A europoseł PiS na to, że teraz "jest mniej protestów niż w poprzednich wyborach". Sprawdziliśmy.

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Protesty wyborcze. Mniej czy więcej niż dawniej? Jeden rok się wybija

Źródło:
Konkret24

Według europosłanki KO Marty Wcisło możemy się pochwalić najniższą inflacją w Europie. Ale według europosła PiS Michała Dworczyka Polska ma jeden z najgorszych wyników w UE. Kto ma rację? Dane pokazują, jak narracje polityków z dwóch obozów rozjeżdżają się z rzeczywistością.

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Inflacja w Polsce. "Najniższa w Europie" czy jedna z najwyższych?

Źródło:
Konkret24

Ataki Izraela na Iran oraz te odwetowe spowodowały, że w mediach społecznościowych pojawiło się mnóstwo zdjęć i nagrań mających dokumentować ten konflikt. Są prawdziwym poligonem dla ludzkiej inteligencji - bo wiele z nich zostało wygenerowanych przez tę sztuczną. Która wygra w tej wojnie na fake newsy?

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

"Zestrzelony" F-35 czy "duży samolot"? Nasila się wojenna dezinformacja

Źródło:
Konkret24

Europoseł Michał Szczerba przekonuje, że protest wyborczy sztabu Rafała Trzaskowskiego jest zasadny. Między innymi dlatego, że na ponad stu tysiącach kart do głosowania postawiono dwa znaki "x". Według Szczerby to "gigantyczna liczba".

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

"Gigantyczna liczba" kart z dwoma krzyżykami? Jak było wcześniej

Źródło:
Konkret24